|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
07-10-2011, 20:13 | #11 |
FORD|ZAWODOWIEC
Zarejestrowany: 14-07-2008
Skąd: Krosno
Model: Ford Escape/Fusion
Silnik: 3000 benzyna + Stag Qmax / 1.4 benzyna
Rocznik: 2003/2005
Postów: 6,071
|
Odp: uszczelka pod głowicą koszt naprawy
Dobrze, tylko po co robić obie głowice, skoro druga jest dobra, tylko dla zasady? Tamci „magicy” zdjęli głowicę i założyli z powrotem, nie robiąc praktycznie nic innego. Skoro mieli już zdjętą, to wystarczyło sprawdzić powierzchnie przylegania i jeżeli są w porządku, to założyć nową uszczelkę i koleżanka mogłaby się cieszyć sprawnym silnikiem za około 200 zł, bo mniej więcej tyle kosztuje uszczelka pod głowicę, a jak wiemy, to oni żadnej uszczelki nie wymienili. Nie wpędzajmy kobiety w niepotrzebne wydatki.
|
09-10-2011, 09:05 | #12 |
ford::advanced
Imię: Kriss
Zarejestrowany: 24-09-2006
Skąd: Łódź
Model: Mondeo Kombi
Silnik: 2.0 tddi
Rocznik: 2001
Postów: 426
|
Odp: uszczelka pod głowicą koszt naprawy
No dobra,jeżeli rzeczywiście czapka była zdjęta to można było wrzucić nową uszczelkę.Jeśli to była głowica od strony grodzi to praca jest lekko utrudniona i za 200zł nikt tego nie zrobi.Za wymianę świec wołają sobie 100pln,ale w 400-500zł powinno się zmieścić,no i oczywiście w tym wypadku bym od razu olej wymienił,czyli jeszcze jakieś 120-150zł.
Co do robienia dwóch głowic to zależy jak długo ktoś chce tym jeździć.Na połowie silnika przywróci się sprawność i nie wiadomo co będzie za chwile z drugą. Niech się wypowie jakiś posiadacz V-ki po przejściach,bo to naprawdę nie to samo co R4.
__________________
Był Escort XR3i 1.8 105KM Jest Mondeo 2.5 V6 |
10-10-2011, 10:06 | #13 |
ford::amateur
Zarejestrowany: 14-04-2005
Skąd: katowice
Model: mondeo mk2
Silnik: 2,5 v 6
Rocznik: 1999
Postów: 6
|
Odp: uszczelka pod głowicą koszt naprawy
W sobotę odstawiłam autko do innego mechanika i potwierdził, że jeżeli chodzi o uszczelkę i głowicę to koszt naprawy będzie wysoki. Rozbierze go dzisiaj lub jutro i wyceni. Ale już orzekł, że samą robociznę weźmie 1500zł.
Tak jak pisze Black_time oprócz wymiany uszczelki jest kilka innych rzeczy do zrobienia. I jest to uszczelka od strony grodzi. Moi mechanicy nie rozebrali go w całości tylko w jakiś znany im sposób dostali się od dołu. Chciałam dodać, ze Oni nie namawiali mnie na naprawę tylko na sprzedaż. Uważają, że lepiej nie ładować kasy w auto warte niewiele więcej niż koszt remontu. A mnie szkoda. Kasy na takie co mi się podoba niemam a kupić kolejne stare bez sensu - jak wszystko muszę robić w warsztacie. Dam znać co powiedzieli w nowym warsztacie. Ale nie powiem, że wolałbym naprawę za 200-300zł Dzięki za odpowiedzi. Ostatnio edytowane przez ulepek ; 10-10-2011 o 10:08 |
12-01-2012, 08:38 | #14 |
ford::amateur
Zarejestrowany: 14-04-2005
Skąd: katowice
Model: mondeo mk2
Silnik: 2,5 v 6
Rocznik: 1999
Postów: 6
|
Odp: uszczelka pod głowicą koszt naprawy
Zdecydowałam się i naprawiłam Mondeo. Jesli można nazwać to naprawieniem!
Znajomy polecił mi swojego mechanika w Dąbrowie Górniczej. Gość za wymianę obu uszczelek, planowanie, robociznę zaspiewał 1000,00 zł. Samochód stał u niego 7tygodni!!!! po telefonach, prosbach, groźbach oddał. Ujechałam może z 5km samochód zaczął tracić moc, gasł, szarpało nim, w efekcie umarłą. Podjechał koleś z lawetą zabrał autko. Za dwa dni stwierdził, że to wina instalacji gazowej. Niestety na po wypięciu gazu zachowywał się tak samo. Po kolejnych dniach usłyszałam , że to jeden z zaworów. Wiec mam V6 jeżdzącą na 5 zaworach bez gazu. Mechanik powiedział, że jak mi wpena gaz to 6 zawór ruszy. Dzisiaj byłam na warsztacie BRC i dowiedziałam się , ze to nie wina gazu tylko chyba kolektora Szlak mnie trafia - czy brak w tym kraju porządnych mechaników. Przecież ja nie muszę sią na tym znać a te BARANY kończyły szkoły i mają warsztaty. CZy jak ktoś niema wiedzy to należy go oszukiwać? Panowie - doradzicie coś? |
12-01-2012, 15:08 | #15 |
ford::advanced
Imię: Kriss
Zarejestrowany: 24-09-2006
Skąd: Łódź
Model: Mondeo Kombi
Silnik: 2.0 tddi
Rocznik: 2001
Postów: 426
|
Odp: uszczelka pod głowicą koszt naprawy
Domyślam się,że pisząc 5 zaworów miałaś na myśli 5 cylindrów.Przyczyn takiej usterki może być wiele,łącznie z jakąś pierdołą typu źle podpięty przewód od wtrysku na ten cylinder.
Faktem jest to,że gość który Ci to robił po pierwsze pewnie nie sprawdził co dokładnie jest do zrobienia,bo może było więcej niż jemu się wydawało,a druga rzecz,że po po prostu spaprał sprawę. Jeśli nie masz konta na MKP to zarejestruj się i napisz w dziale "Silnik - Duratec V6", a tam zapewne koledzy pomogą,a może nawet znajdzie się jakiś spec z twojej okolicy,bo jak widzisz tutaj wypowiadają się głównie posiadacze rzędowych czwórek i nie do końca wiedzą jak to jest z V6 (podobnie jak połowa mechaników). Ostatecznie by została wymiana silnika.Koszt zdrowego silnika to pewnie z 1000-1500zł (tak tak panowie,to nie Zetec,że kupisz za 300-500zł),do tego świeży olej,filtry i płyny no i koszt przekładki.Rozrządu na szczęście ruszać nie trzeba.Jak świece i kable są ok to też fajnie bo to dodatkowa kasa.
__________________
Był Escort XR3i 1.8 105KM Jest Mondeo 2.5 V6 Ostatnio edytowane przez black_time ; 12-01-2012 o 15:13 |
12-01-2012, 16:04 | #16 |
ford::specialist
Imię: Piotr
Zarejestrowany: 23-01-2010
Skąd: Biała Podlaska
Model: MONDEO KOMBI TITANIUM RUBY RED
Silnik: 2.0 TDCi 180 Km manual
Rocznik: 2017
Postów: 731
|
Odp: uszczelka pod głowicą koszt naprawy
Witam, przeczytałem wszystkie posty z tego tematu i prawdę mówiąc nie wiem czy śmiać się czy płakać. Ludzie, za kogo wy uważacie mechaników się pytam, za parobków którzy będą naprawiali zdezelowany silnik V6 za 200 lub 300 zł ? Jeżeli któryś z was wiedziałby ile jest roboty przy takiej naprawie to bał by się oddać auto do kolesia który zrobi to za 600 zł, bo to oznacza że nie ma pojęcia za co się bierze. Moim zdaniem ten pierwszy warsztat dobrze określił koszty naprawy, 2.5 tyś z częściami i robocizną może by wystarczyły, pod warunkiem że nie urwała by się połowa śrub i nie wyszło jeszcze kilka innych rzeczy do naprawy. Bezbłędnie określili także co należy zrobić z autem, mówiąc o jego sprzedaży. Pewnie mnie zlinczujecie za to co napisałem i bardzo dobrze, chętnie poczytam jak to Antka żony brat rodzony wymienił zgięty korbowód za 200 zł i nawet potem auto jeździło. Pozdrawiam ...
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
|
|