Witam, widzialem mase tematow na temat immo, to sie psuje to nie odpali.... Moj problem jest troche innego typu lecz zwiazany z ta tematyka. Chcialem sie dowiedziec dlaczego moja dioda immo raz sie swieci raz gasnie nie zaleznie od tego czy samochod jest zimny cieply czy podczas jazdy czy na postoju. Nie widze jakich kolwiek zmian w pracy silnika. ciekawi mnie dlaczego tak jest jak dioda nie powinna sie swiecic przy wlaczonym silniku (jak wyczytalem w poprzednich watkach) Mam dwa kluczyki, czerwony i czarny, uzywam czarny a czerwony lezy w schowku w samochodzie. (Escort Mk7 1997 1,8TD) Z gory dziekuje, pozdrawiam Łukasz.

powinna się zapalić ale na włączonym zapłonie a nie silniku

czerwony lezy w schowku w samochodzieSkąd: Dąbrowa Tarnowska
Podaj jeszcze numer rejestracyjny :) <sorry za offtop>

Co do diody to kumpel też tak miał i dodatkowo nieraz ni z gruchy, ni z pietruchy gasł mu silnik. Przyczyną była uszkodzona centralka.

Centralka, czyli ? Jak moge naprawic ten problem ?

Centralka ? ja mialem Problem Z gasnieciem Silnika Ale wina Byla Kostka Stacyjki Moze oto ci chodzi kolego :D

Ale jesli Nic sie nie dzieje z silnikiem to wez ja zaklej ta diode albo wyciagnij :D

Podpinając się pod temat, u siebie od jakiegoś czasu mam tak że dioda pulsuje bardzo słabym światłem tak choćby jej zasilanie ledwo zipało, jak dłużej postoi to wcale nie świeci. Z kolei po dłuższej jeździe świeci pełnym mocnym światłem. Nie ma natomiast żadnych problemów z odpalaniem samochodu więc immo działa bez zarzutu.
Napięcie spoczynkowe na zaciskach akumulatora mam 12-12,3 V więc w porządku.

Jeżeli nic Ci się nie dzieje to nie kombinuj ...
U mnie na włączonym zapłonie dioda się zapala ale gaśnie, natomiast jak zgaszę silnik dioda pulsuje bodajże z 3 razy i na tym koniec.

Nie mam problemu z gaszeniem samochodu ani z jego odpaleniem, chodź dziś zauważyłem ze jak włączę światła mijania to ciężej kreci mimo wszystko aku pokazuje aż 21,5V w spoczynku....ale to już off top. Wracając do tematu to mam pytanie: czy jest taka możliwość ze przypalił się tranzystor diody odpowiadający za jej sterowanie ? może dlatego jej odbija. Ale ogólnie zastosuje Wasze rady... jednym słowem "dam se siana" W kwestii aku możemy dalej kontynuować temat.

21,5V :o o cholera. Mam nadzieje ze to czeski błąd :D

Tranzystor nie ma nic do tego czy dioda się zapal czy nie.

Kiedyś poradziłem tutaj koledze z problemami z immo odłączenie aku na kilkanaście minut lub kilka godz. Podłączył i wszystko było ok.

Jeżeli to nie pomoże to można na nowo zaprogramować kluczyk.

Tylko jak się nic nie dzieje to może lepiej nie ruszać. Nie chciałbym mieć Was na sumieniu.

Może być tak że po rozłączeniu aku jak centralka jest coś nie ten tegos to już nie odpalisz.

21,5V :o o cholera. Mam nadzieje ze to czeski błąd :D

Czeski błąd ? :p niee... ale nie wykluczam ze bateria w mierniku mi nie padla :p

Rozmawiam z mechanikiem, podłączył pod komputer i nie widział nic niepokojącego. Tez jest tego zdania zeby zostawić to w spokoju. Mimo wszystko, dziękuje Wam wszystkim za poświecenie chwili czasu dla mnie i mojego Fordziaka. Pozdrawiam Łukasz.

U mnie na włączonym zapłonie dioda się zapala ale gaśnie

i tak powinno być:)

Halo koledzy! Jak immo działa poprawnie, tylko dioda sobie jaja robi to najlepiej nie robić nic. Zabawa z immo to ryzykowny sport (jak to się mówi albo sport, albo zdrowie):D
Chciałbym, żeby mój problem się na tym kończył. Niestety u mnie dioda działa idealnie i idealnie mi czasem sygnalizuje że immo sie na mnie wypina i nie ma zamiaru współpracować...:(

W tej całej zabawie najbardziej przykre by było jak podchodzisz do auta a tu lipa z jazdy.

I teraz bądź wróżką i zgadnij czy immo mówi "weź mnie napraw bo niebawem powiem baju" czy nic się więcej nie stanie.

Ogólnie jestem zdania: jeżeli coś się dzieje to nie olewam tylko za to się biorę.

Ale w tej sytuacji można narobić sobie problemów. Z kolei z drugiej strony większym problemem będzie niespodzianka w trasie , daleko od domu. Chyba że ktoś ma tak dłuższy czas i problem się nie pogłębia.

Naprawdę ciężko wróżyć i doradzić coś mądrego.

Zależnie też czy ktoś puszcza się daleko w trasę. Podholować 20 km to nie taka tragedia.
Ale 700 km to już jest dylemat. I tutaj jest druga strona medalu: nowe samochody też się psują. :D

a jest mozliwosc calkowitego rozlaczenia IMMO ??

Spróbuj wyjąć z autka czerwony kluczyk. Immo "widząc" czerwony kluczyk może wchodzić w tryb programowania pozostałych kluczyków dlatego świeci.

Jak ma w schowku to raczej za daleko od czytnika. Ale można spróbować. Ja kiedyś woziłem w schowku i nic się nie działo.

Panowie problem jest dalej, kluczyk już chwile nie jeździ w samochodzie i zmian nie widać. Próbowałem zbliżać kluczyk "czerwony" do stacyjki i kontrolując zachowanie diody i nic. Zauważyłem tez ze dioda czasami przygasa a nawet świeci w "takt obrotów silnika" tzn im wyższe obroty tym jaśniejsza ? teraz to zgłupiałem. Może będzie lepiej jak pojadę do mechanika z tym immo i mi ściągnie całkiem, co wy na to ?

Może będzie lepiej jak pojadę do mechanika z tym immo i mi ściągnie całkiem, co wy na to ?

Z tego co się orientuję nie jest to takie chop siup. Trzeba by bodajże zmienić na kompa bez immo. Ale ja dokładnie nie siedzę w temacie demontażu immo, więc mogę nie wiedzieć.


W rytm obrotów :o A ładowanie masz ok? Sprawdź profilaktycznie. Może idzie Ci z 16V na instalacje. Wątpię , ale sprawdzić możesz miernikiem.

Jednak najprawdopodobniej to komp coś jest uszkodzony.

Może byc ciężko znaleźć mechanika co się za to weźmie. Nie wiem czy immo w escortach było takie super zaawansowane czy o co chodzi, ale obdzwoniłem poł miasta (Kraków) i wszedzie słyszałem: "oczywiscie, że robimy, a jakie to dokładnie auto"?
Ja na to: "Escort 97 1,8 td"
Gość w słuchawce: "A tam jest immobilizer fabryczny w kluczyku"?
Ja: "Tak"
Gość: "A to nie... Akurat z takim nie zrobimy".
Nawet w ASO gość zaczął się jąkać i wykręcać dając mi do zrozumienia że nawet nie mam po co przywozic auta - ponoć nie mają oprogramowania do takich staroci jak escort :evil:
Puki co problem ustąpił. Ale wizja nawrotu problemu spędza mi sen z oczu gdy mam jechać w trasę...:(

No chyba ze wymiana całego kompa na taki bez immo...

Ale to sporo szukania i potem przekładka.

Czeski błąd ? :p niee... ale nie wykluczam ze bateria w mierniku mi nie padla :p

Rozmawiam z mechanikiem, podłączył pod komputer i nie widział nic niepokojącego. Tez jest tego zdania zeby zostawić to w spokoju. Mimo wszystko, dziękuje Wam wszystkim za poświecenie chwili czasu dla mnie i mojego Fordziaka. Pozdrawiam Łukasz.

Sugeruję sprawdzić jeszcze raz to ładowanie i to jak najszybciej, bo padnięta bateria w cyfrowym mierniku (jak z biedronki) nie fałszuje wyników, a jeżeli już to na pewno nie o 10V.

Dokładnie. Może elektronika wariuje od zbyt wysokiego napięcia!

U mnie też była podobna sytuacja, ale silnik nie odpalał. Winą były bezpieczniki od akumulatora, ale dla pewności odmontowaliśmy immo i alarm.
To co ty zrobisz, to jedynie twoja decyzja. Moim zdaniem to za duże napięcie dostaje i to jest problem.

Sprawdzalem napięcie jest w normie pokazuje 12,6V przy odpalaniu pokazuje 10,7 - 11. Podobno jak spadnie poniżej 10 to aku do wymiany. Sprawdzalem także u elektromechanika metoda "na zwarcie" mówił ze aku mam "jeszcze" dobre i mogę na nim jeździć. Immo mówił... "nie ruszać" ale pytanie... jak coś padnie pod czas jazdy ? Może kolega "wiesław&escort" napisze parę słów na temat tego jak ściągania immo, czy były jakieś problemy? byłbym bardzo wdzięczyny za odpowiedz. Z góry dziękuje i pozdrawiam.