Zobacz pełną wersję : [S-MAX 2006-2015] Podejrzany odgłos z okolic koła - co to może być?


wit007
21-05-2010, 22:16
Od pewnego (niedługiego) czasu mam dziwny objaw - podczas manewrów na parkingu z okolic prawego przedniego koła wydobywają się dziwne odgłosy - coś jakby koło było niedokręcone (ale jest - sprawdzałem). Trudno mi określić rodzaj hałasu - coś na kształt stukania, łomotania? Niezbyt głośne, ale wyraźnie słychać. Co najdziwniejsze - tylko podczas manewrów na parkingu, przy szybszej jeździe nic nie słychać. Chyba że hałas jest zagłuszany silnikiem ;) Wybieram się do ASO, ale może ktoś coś podobnego miał?

pbobek
21-05-2010, 22:23
może to łącznik stabilizatora?

wit007
21-05-2010, 22:42
Może? Najdziwniejsze że auto dosłownie miesiąc temu miało przegląd po 80 tys.

jojojo
22-05-2010, 06:21
Jeżeli byłoby to podczas jazdy, to mogłoby być łożysko. Jeżeli przy manewrach, to może przegub. Ale przy 80tys? A odgłos jest pojedynczy, czy takie "klekotanie"? Pojedynczy to może być łącznik, "klekotanie" 100% przegub. Klekot miarowy przy skręconych kołach? Przy jeździe na wprost cicho?

rubinio
22-05-2010, 07:55
Od jakiegoś czasu właśnie na parkingu, przy zjeżdżaniu z krawężnika słyszałem stukanie. Wczoraj kopnąłem w koło i usłyszałem metaliczny dźwięk.
Ruszyłem kołem i wyczułem luz. Umówiłem się już z serwisem.
Ciekawe co mogło się stać przy przebiegu 50 kkm.

RafałB
22-05-2010, 09:03
Jeżeli przy skręcaniu coś słychać tylko,to może świadczyć o przegubach,oczywiście pomijając niedokręcenie koła :)

Kayu
23-05-2010, 07:21
Ewentualnie jeszcze górne łożysko kolumny McPherson

pebeel
26-05-2010, 11:39
Od pewnego (niedługiego) czasu mam dziwny objaw - podczas manewrów na parkingu z okolic prawego przedniego koła wydobywają się dziwne odgłosy - coś jakby koło było niedokręcone (ale jest - sprawdzałem). Trudno mi określić rodzaj hałasu - coś na kształt stukania, łomotania? Niezbyt głośne, ale wyraźnie słychać. Co najdziwniejsze - tylko podczas manewrów na parkingu, przy szybszej jeździe nic nie słychać. Chyba że hałas jest zagłuszany silnikiem ;) Wybieram się do ASO, ale może ktoś coś podobnego miał?

Przy manewrach na parkingu stawiam na przegub.

Bouli_Ossów
26-05-2010, 12:06
a ja skłaniałbym się ku łącznikowi stabilizatora tak jak pisał pbobek. Miałem tak w vectrze przy skręcie na parkingu miałem takie odgłosy tyk tyk tyk jakby coś przeskakiwało. Na szczęście nie jest to droga impreza :)

RafałB
26-05-2010, 12:09
No właśnie jak tak "tyka" przy skrętach to najczęściej przegub...dziwne że u Ciebie był łącznik,ale wszystko możliwe.

wit007
26-05-2010, 12:12
Niemożliwe chyba żeby przegub - auto dopiero co było na przeglądzie. Przy 80 tys. km bez uszkodzenia osłony nie ma opcji żeby padł. A osłonę dziurawą chyba by zauważyli? Mi się nie chciało nurkować pod auto ani zdejmować koła. Za dzień-dwa podjadę w końcu do ASO. Ale dzięki za podpowiedzi.

pebeel
26-05-2010, 19:52
Niemożliwe chyba żeby przegub - auto dopiero co było na przeglądzie. Przy 80 tys. km bez uszkodzenia osłony nie ma opcji żeby padł. A osłonę dziurawą chyba by zauważyli? Mi się nie chciało nurkować pod auto ani zdejmować koła. Za dzień-dwa podjadę w końcu do ASO. Ale dzięki za podpowiedzi.

doprawdy nie wiem skąd w koledze ten radosny optymizm i wiara w pracowników serwisów wszelakich... moje doświadczenia są takie (ze wszystkimi markami jak dotychczas), że raczej jak się palcem nie pokaże to szanse na diagnozę są marne. a po wyjeździe z serwisu to się raczej zastanawiałem co tym razem popsuli...

foxtrot
26-05-2010, 21:11
pebeel;

święte słowa Panie kolego, święte słowa... :(

zbyso42200
26-05-2010, 22:01
bardzo często przegub pada na skutek nieszczelności osłony gumowej (pęknięcie lub wysunięcie się spod opaski mocującej). Woda i piach w krótkim czasie skutecznie kończą jego żywot.
Objawy początkowe: klekot podczas ruszania przy skręconych kołach - zarówno do przodu jak i do tyłu.
Potwierdzenie diagnozy: sprawdzenie szczelności gumowej harmonijki, najłatwiej z przyklęku przy skręconych kołach.
pzdr.

wit007
27-05-2010, 08:39
O tym jak sprawdzić przegub doskonale wiem, ale nie chce mi się nurkować pod auto ;) Ale może będę musiał. Co do asów z ASO macie sporo racji - ostatnio usuwali mi wibracje przy niskich obrotach na wyższych biegach. Miesiąc! Ale dali radę ;) Wymieniając przy okazji kupę niepotrzebnych rzeczy, ale w sumie dobrze mieć nowe wtryskiwacze, sprzęgło i koło dwumasowe. A, i chyba turbosprężarkę też. Ale tu nie mam pewności - może włożyli starą jak wymiana nie pomogła? :)

Majkel_
27-05-2010, 11:48
Wymieniając przy okazji kupę niepotrzebnych rzeczy, ale w sumie dobrze mieć nowe wtryskiwacze, sprzęgło i koło dwumasowe. A, i chyba turbosprężarkę też. Ale tu nie mam pewności - może włożyli starą jak wymiana nie pomogła? :)

Rozumiem, że na gwarancji, bo kasa słuszna z 10k będzie minimum 8)

wit007
27-05-2010, 19:03
Komplet myślę że koło 20 ;) Siur że na gwarancji ;)

robines
29-05-2010, 09:58
Komplet myślę że koło 20 ;) Siur że na gwarancji ;)

Tak sie zastanawiam jak te nasze autka będą jeździły kiedy bedą miały 10 lat ?
Niestety czasy świetności motoryzacji i zarazem jej prostoty z lat 90 poszły w niepamięć...

mayek
29-05-2010, 11:37
przerabialem temat - łozysko mocowania amortyzatora

RafałB
29-05-2010, 11:39
przerabialem temat - łozysko mocowania amortyzatora

Łożysko piszczy przy skręcaniu,ale nie stuka...też to miałem.

mayek
29-05-2010, 11:48
u mnie byly stuki, jakby cos przeskakiwalo, ani grama pisku

RafałB
29-05-2010, 11:56
Tak czy siak,skoro u nas w Galakach to częsta sprawa,to myslałem że w Siach coś poprawili...najwidoczniej sie myliłem. :(

rubinio
01-06-2010, 09:44
Mi pukało w lewym kole. Byłem wczoraj w "najlepszym" serwisie i wymienili drążek kierowniczy. Wyjechałem i po kilku km czuję że samochód się dziwnie zachowuje - myszkuje po drodze, czuję duży luz obwodowy na kierownicy. Dziś pojechałem z reklamacją i pan kierownik stwierdził że ten typ tak ma. Na jego nieszczęście podjechał do serwisu inny S, więc podszedłem, poruszałem kierownicą i nic takiego nie występowało. Kierownik wjechał na warsztat i po godzinnych oględzinach diagnoza - przekładnia do wymiany. Wczoraj był tylko drążek, a dziś przekładnia? Zobaczymy jak rozwinie się sprawa.

rubinio
01-06-2010, 13:35
Dla mnie najgorsze jest to że przyjechałem z małym luzem na drążku a wyjechałem z dużym na przekładni.

wit007
01-06-2010, 14:17
A które to ASO takie świetne?

Kayu
01-06-2010, 15:12
Mi pukało w lewym kole. Byłem wczoraj w "najlepszym" serwisie i wymienili drążek kierowniczy. Wyjechałem i po kilku km czuję że samochód się dziwnie zachowuje - myszkuje po drodze, czuję duży luz obwodowy na kierownicy. Dziś pojechałem z reklamacją i pan kierownik stwierdził że ten typ tak ma. Na jego nieszczęście podjechał do serwisu inny S, więc podszedłem, poruszałem kierownicą i nic takiego nie występowało. Kierownik wjechał na warsztat i po godzinnych oględzinach diagnoza - przekładnia do wymiany. Wczoraj był tylko drążek, a dziś przekładnia? Zobaczymy jak rozwinie się sprawa.

Jak duży ten luz miałeś ? samochód bardzo latał Ci po drodze ?

rubinio
01-06-2010, 18:12
Luz jest ok 2 cm po obwodzie. Czy bardzo lata? w porównaniu do normalności to samochód sam jedzie gdzie chce, trzeba się pilnować. W koleinach jest tragedia.

RafałB
20-05-2013, 10:04
Wprawdzie u mnie koło lewe ale odgrzewam....

Jak jade dość szybko,koleiny,spore dziury - cisza.

Jak jade wolno,np po progach zwolniających lub po parkingu dziurawym słysze stuki pojedyncze,bardzo rzadko....na kierze i w prowadzeniu brak zmian.

Co obstawiacie?koncówka stabilizatora czy mocowanie górne amorka?Czy coś innego?

Powiem tylko że nic nie stuka przy skręcaniu kiery ani w lewo ani w prawo,skręcanie nie ma na to wpływu....

Po naszych "pięknych drogach" Maxio zrobił 43kkm bez żadnej wymiany w zawieszeniu,do soboty było 0 stuków...dziś sprawdze wieczorkiem z mechaniorem sąsiadem o co biega...

Bartek_P
20-05-2013, 18:48
Jak na postoju przy kręceniu kierą puka to na 99% łożysko mocowania amorka

Mojjo
20-05-2013, 20:25
Podłączę się ze swoim odgłosami.
Od jakiegoś tygodnia mam tak, że przy hamowaniu silnikiem, od razu po zdjęciu nogi z gazu, słychać jakby takie terkotanie czy klekot dochodzące gdzieś z przodu samochodu. Nawet przy lekkim dodaniu gazu odgłosy zanikają (i wydaje mi się, że nie chodzi o to, że to silnik je zagłusza). Przy wciśniętym sprzęgle i wrzuceniu na luz w czasie jazdy odgłosy nadal są. Nie ma ich na postoju. Ciekawe, że te odgłosy pojawiły się od razu po odebraniu samochodu z warsztatu po naprawach blacharskich, ale w tylnej części (lakierowane tylne lewe drzwi, klepany lekko błotnik). To tak na marginesie, bo jednak trudno te fakty ze sobą połączyć. Jaka może być przyczyna i ile to może mnie kosztować?

Muscron2000
20-05-2013, 21:21
W zeszły czwartek jadąc z całą rodziną, nagle z lewego tylnego koła dobiegł dźwięk jakby się coś urwało, pisk zgrzyt. Myślałem że spadł wydech z wieszaków i ciągne go po asfalcie, no poprostu nie dało się jechać taki był zgrzyt jak metal o metal. Dzieciaki i zona wróciły do domu z teściem, a Ja na lawecie wieczorem do ASO. Rano diagnoza....wpadł kamyk między tarczę a metalową osłone. Kamyk dostałem w prezencie.

RafałB
21-05-2013, 09:28
Jak na postoju przy kręceniu kierą puka to na 99% łożysko mocowania amorka

No ale NIE puka przy skręcaniu,już to pisałem przecież ;)....wczoraj sąsiad mechanior wsiadł i po 2 sekundach mówi: na 100% końcówka stablizatora + guma....sprawdziłem koszt od razu Lemfordera komplet 88zł ;)

Pytanie czy robić 2 czy 1szt?

dikileiden
21-05-2013, 09:52
Pytanie czy robić 2 czy 1szt?


Jeżeli jesteś pewien który stuka to wymień tylko ten stukający . Nie ma przymusu do wymiany dwóch na raz , to nie tarcze hamulcowe lub amory.

No chyba że kupiłeś z gumami , no to wymień komplet .Będzie spokój na dłuższy czas , no chyba że dziur nie omijasz to na krócej.

RafałB
21-05-2013, 10:19
Zawsze zmieniałem właśnie 1szt,bez gum.Teraz mechanik mówi żeby brac z gumami,a że 2szt nie musze to wiem...wiem że to nie amory,klocki opony itp...
Dziury staram sie omijąć,ale .....czasem sie nie da :P

P.S. Mechanik mówi że jak gumy wymienić trzeba to trzeba od razu obie końcówki żeby mieć spokój,ma racje chyba...

eclipse
21-05-2013, 13:52
Rafał ten twój mechanik to chyba cię chce na pukać na kasę.(co dwie to nie jedna).
Wszyscy dobrze wiedzą że oryginalne części dłużej wytrzymują niż te zakładane już po raz kolejny .
Powiem tak ......często się zdarza że ori guma nigdy nie wymieniana w samochodzie wytrzymuje dwie takie same które już kiedyś były wymieniane mimo że sprzedawca zapewnia ze to są też oryginały .
Innymi słowy .... kolega ma racje , jeśli jest uszkodzona jedna to wymieniaj jedną.

RafałB
21-05-2013, 13:59
Mechanik to Kolega-sąsiad.Nie chodzi mu o kase bo robi to za free,a ja mu części tylko przywoże...
Mówi mi tak: masz zużyte oba łączniki,z tym że 1 stuka a 2gi (jeszcze) nie...więc wymień 1 jak bez gum (ale z nimi lepiej) lub koniecznie 2 jak z gumami...

Tak powiedział i tyle.Koszt kompletów 88złx2 to raptem 176zł i święty spokój.

Przez 2 lata jazdy nie dałem na jakikolwiek remont zawiechy nawet 1zł więc chyba już czas ;) a Lemforder do badziewia chyba nie należy?

eclipse
21-05-2013, 14:26
Czy o tym wspominałeś
http://www.iparts.pl/auto-czesci/stabilizator,ford,s-max-od-2006-05,2-0-tdci-140km,36-5542-19444-100573.html

RafałB
21-05-2013, 14:28
Mam kupić to: http://allegro.pl/lacznik-stab-lemforder-ford-s-max-mondeo-iv-gala-i3198864325.html

i to: http://allegro.pl/guma-stabilzatora-ford-s-max-galaxy-mondeo-kpl-i3249315753.html

dikileiden
22-05-2013, 08:34
Czy o tym wspominałeś
http://www.iparts.pl/auto-czesci/stabilizator,ford,s-max-od-2006-05,2-0-tdci-140km,36-5542-19444-100573.html

Te są na oś tylną .
RafałB - pisze o przodzie.

RafałB
22-05-2013, 09:39
Tak jest, chodzi o przód, ale....

Właśnie wróciłem z zaprzyjaźnionej SKP...zrobiłem szarpaki,pomiary amorów itp,wszystko dla pewności..

Chłopaki mówią: zero luzów,wycieków,stuków spod spodu auta...mówią że wymyślam ;)

Ja mówie to wsiadaj i zobaczysz/usłyszysz: jedziemy,duże dziury cisza,mniejsze stuk, potem nic,stuk...;)

Gość mówi nie wiem co to bo sprawdziłem i nawet stabilizaory ok masz.Machali autkiem macali - nic.

I teraz zonk,co robić?

Obstawiacie to co ja na początku czyli górme mocowanie amora?Zgłupiałem po tym kurcze... :shock:

dikileiden
22-05-2013, 11:27
Coś mi się wydaje że ci się nudzi i szukasz czegoś na siłę . Nic nie rób , po prostu jeździj autem , jak jest padnięta końcówka to po jakimś czasie już tak będzie stukała że na 100% będziesz wiedział co stuka.

RafałB
22-05-2013, 11:33
Coś mi się wydaje że ci się nudzi i szukasz czegoś na siłę ....


1.Nie nudzi mi się i nie szukam nic na siłę.
2.Do soboty NIE stukało nic,od soboty stuka coś i nie tylko ja to słysze (żeby nie było :P)
3.Nie jestem z tych co mówią i robią tak: jeżdżą autem nawet jak coś wali , bo auto jedzie to musi przecież walić bo inaczej by nie jechał. A jak stanie to wtedy drapią się po.... i co teraz itp. itd.?
Była cisza, chce mieć znów ciszę, to takie dziwne?

Jakieś pomysły i rady bardziej konkretne i pomocne?:)

Bartek_P
22-05-2013, 18:41
Nikt Ci tak na 100% nie odpowie co to stuka. Jedź do mechanika i niech Ci wymieni to co stuka. Albo wejdź pod auto i sam sprawdź. Może stukać przynajmniej z 5 różnych rzeczy, nie sposób na odległość strzelić, że to np. końcówka drążka

RafałB
23-05-2013, 08:00
To że na forum mi nikt nie powie na 100% to wiem....pytam o jakieś pomysły co to może być.
Pod spodem nic nie puka, w tym właśnie sprawa....
No nic dobra,poczekam,pojeżdże i jakoś może znajde co to jest...

dikileiden
23-05-2013, 08:39
Z tym pukanie to koledzy z działu mondeo mogliby powieść napisać , szczególnie MK3 , wiem bo swego czasu też byłem w tym dziale stałym klientem z moim MK3 . Począwszy od wymian łączników stabilizatora po wymianę wszystkich tulei wahaczy , amorów i dalej stukało . Trzeba było się przyzwyczaić do stukania , tak już mają fordy które mają przelatany kawał życia po Polskich dziurach. A najgorzej jest jak ktoś kupi - ściągnie auto z zachodu które nigdy nie widziało dziur , takie auto np. 4-5 letnie z nigdy nie tykanym zawieszeniem po kontakcie z naszymi drogami momentalnie się sypie zawieszenie i ludzie narzekają że złoma kupili. To jest chyba logiczne , ale większość kupuje auta około 10-letnie z nadzieją że nówka nie śmigana ,a tu po paru miesiącach z auta robi się ''złom'' i płacz i zgrzytanie zębami. To tak na marginesie.

RafałB
23-05-2013, 08:58
Wiem wiem...tyle że moje ponad 2 lata już śmig po PL i NIC nie robione było do tej pory,nawet głupiego łącznika stab. nie zmieniałem,więc i tak się dziwiłem że tyle wytrzymało....
Na dzień dzisiejszy (pomimo że nie jestem mechanikiem) obstawiam górne mocowanie amora, chłopaki w MK4 często to mieli...

dikileiden
23-05-2013, 11:15
Wiem wiem...tyle że moje ponad 2 lata już śmig po PL i NIC nie robione było do tej pory


No to nie chcę krakać ale chyba przyszedł czas bliżej przyglądnąć się zawieszeniu

RafałB
23-05-2013, 11:25
No to nie chcę krakać ale chyba przyszedł czas bliżej przyglądnąć się zawieszeniu

Bliżej przyglądali się w grudniu w ASO na przeglądzie,potem w lutym na przeglądzie tech no i wczoraj znów w SKP...do ubiegłej soboty CISZA jak makiem zasiał...wiem że już czas żeby coś wymienić i tak dziwie się że tyle czasu było ok...;)

Pytanie tylko CO wymienić?!

No nic pojeździmy, zobaczymy :P

_sobol_
23-05-2013, 22:24
A ja się nie dziwię, że "tak długo" jest ok... Mojemu Maxowi właśnie stuknęło 5 lat (7 maja) i (wczoraj) 130kkm - zrobione w normalnej eksploatacji po PL (kilka, powiedzmy średnio 3-4 razy w roku wypad gdzieś dalej - Austria, Włochy, czy Francja). Wychodzi więc, że połowa przejeżdżona po polskich "dziurach"... i... NIC, zawieszenie w pełni sprawne, absolutnie nic nie puka i nie stuka... Nie wymagało jeszcze jakichś napraw...

RafałB
24-05-2013, 08:39
No zawieche mają dobrą Maxy...fakt że mój latał po Belgii, obecnie zbliżam się do 165kkm, po PL mam zrobione 44kkm...

dikileiden
24-05-2013, 10:38
to znaczy może są lepiej wyciszone od np. mondeo MK3 lub innych aut. U mnie w galaxy jak były padnięte w przodzie końcówki stabilizatora to była zupełna cisza , mechanik nie wierzył że nic nie słychać aż musiał się przejechać i stwierdził że cisza , końcówki były w ciężkim stanie. A w mondeo z tak padniętymi końcówkami nie dało by się jeździć od hałasu.

RafałB
24-05-2013, 10:52
Nie no końcówki to słychać na pewno będzie,tylko zależy od ich zużycia i jak .... głośno radia słuchamy ;)

W Galaku to waliły ostro....tutaj sprawdzone że póki co ok ;)

dikileiden
24-05-2013, 11:32
Nie no końcówki to słychać na pewno będzie,tylko zależy od ich zużycia

Toż ci mówię że u mnie były wywalone masakrycznie i nie było słychać , tylko przed zbieżnością chłopaki wyłapali przypadkiem kołysząc auto , pod spodem było słychać a w kabinie zero stuków , no ale jak bym ci nawet narysował to i tak byś nie uwierzył .

_sobol_
24-05-2013, 11:40
dikileiden ma rację - wyciszenie maksa jest na tyle dobre, że odgłosy spod auta są świetnie tłumione. Pozostają oględziny raz na jakiś czas bądź sporadyczne podróże z otwartymi oknami ;) - dają one dobry pogląd na "pracę" Maksa

RafałB
24-05-2013, 11:41
... no ale jak bym ci nawet narysował to i tak byś nie uwierzył .

Spoko wierze ;)

U mnie słychać stuki coraz bardziej w kabinie, więc czuje że na dniach okaże się co to i czemu stuka...

Kayu
24-05-2013, 12:41
Spoko wierze ;)

U mnie słychać stuki coraz bardziej w kabinie, więc czuje że na dniach okaże się co to i czemu stuka...

Może stuka Ci jednak coś w kabinie?

Wysyłane z mojego LT18i za pomocą Tapatalk 2

RafałB
24-05-2013, 13:11
Może stuka Ci jednak coś w kabinie?


Niestety....na 10000000% nic w kabinie,ani w bagażniku.

Wczoraj sprawdzone: duże dziury i małe dziury, podczas skrętów NIC NIE STUKA, idealnie równy, nowy asfalt i np. wzniesienie jak mały próg zwalniający i STUK JEST :(

P.S. Pisze i pytam jeszcze tutaj bo temat podobny: http://www.forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=164779&page=6

_sobol_
24-05-2013, 13:38
wzniesienie jak mały próg zwalniający i STUK JEST i stuk jest w momencie przejeżdżania przednią osią?
A spróbuj (dla pewności) przejechać przez próg tylko jednym kołem (drugie przejeżdża w "przerwie" między progiem a krawężnikiem).

RafałB
24-05-2013, 13:53
i stuk jest w momencie przejeżdżania przednią osią?
A spróbuj (dla pewności) przejechać przez próg tylko jednym kołem....

Tak, jest wyraźny stuk na przedniej osi, wg mnie 99,99% lewa strona bo czuje to lekko jakby czasem na podłodze kierowcy...i sprawdzałem na wybojach po lewej str. i czasem stukało...

Na dzień dzisiejszy mam takie przemyślenie na szybko,że... bez podniesienia auta do góry i konkretnego "obmacania" kół i zawiechy nic nie znajde....bo na ziemi nic nie stuknie jak auto oparte na kołach...

dikileiden
24-05-2013, 15:34
No to wymień te końcówki stabilizatora , bo widzę że to jest dyskusja praktycznie o pierdołach , bo wymiana końcówek to pierdoła . A tylko wymiana tych elementów odpowie ci na pytanie co u ciebie stuka , bo nikt na forum ci tego nie powie na 100% bo jasnowidzów tu raczej brak.

RafałB
25-05-2013, 11:01
Nie tak szybko z tą wymianą bo....:

Od wczoraj zimno i .... stuków nie słychać :shock: Ktoś chyba zwracał na to uwagę,w dziale Mondeo na co to może wskazywać?

PPiotrek
27-06-2013, 14:54
Wprawdzie u mnie koło lewe ale odgrzewam....

Jak jade dość szybko,koleiny,spore dziury - cisza.

Jak jade wolno,np po progach zwolniających lub po parkingu dziurawym słysze stuki pojedyncze,bardzo rzadko....na kierze i w prowadzeniu brak zmian.

Co obstawiacie?koncówka stabilizatora czy mocowanie górne amorka?Czy coś innego?

Powiem tylko że nic nie stuka przy skręcaniu kiery ani w lewo ani w prawo,skręcanie nie ma na to wpływu....

Po naszych "pięknych drogach" Maxio zrobił 43kkm bez żadnej wymiany w zawieszeniu,do soboty było 0 stuków...dziś sprawdze wieczorkiem z mechaniorem sąsiadem o co biega...

Cześć,

Rafał i co to było. Ja mam objawy dokładnie takie jak opisałeś. Ja od 1,5 miesiąca zaczynam rejestrować coraz intensywniejsze dźwięki. Takie głuche dudnienie, szczególnie przy wolnej jeżdzie na nierównej drodze, połatanej lub gruntowej. Tak mnie one wkurzają, że mam wrażenie iż są głosniejsze od radia....
Poczatkowo wydawało mi sie, że to był prawy przód, ale teraz mam wrażenie, że i lewy i prawy przód, a czasami to nawet prawy tył.

Dzisiaj postanowiłem wziąć się za temat, bo jechałem po mega dziurawej, połatanej, z progami ulicy malutkim kurdupelkiem VW Polo. Cisza w tym samochodzie jak makiem zasiał. A w moim smax to by dudniło jak hohoho.

Jak byłem na przglądzie w kwietniu to mówiłem mechanikowi, żeby obejrzał zawieszenie. Rzekomo obejrzał i stwierdził, że taka uroda forda. Ale to mnie nie przekonuje...

No nic, trzeba podziałać i wyeliminować te "atrakcje"

RafałB
27-06-2013, 15:28
Rafał i co to było....


U mnie na 99% sama GUMA ŁĄCZNIKA STABILIZATORA lewego...nie pisze że 100% bo nie wymieniałem samych gum za 20zł bo to bezsens. ;)

Wymieniłem oczywiście razem z łącznikami i od razu obie strony i do dziś cisza i spokój....

PPiotrek
27-06-2013, 15:36
A mógłbyś mi wskazać które części i gdzie je nabyłeś? Dzięki

RafałB
28-06-2013, 08:54
Części kupisz w każdy sklepie auto-moto ;) Ja też tak zrobiłem, u siebie w mieście....

Części: łącznik stabilizatora (najlepiej Lemfordera lub TRW) x 2 = ok. 130zł
poduszka (guma) łącznika stabilizatora x 2 = ok.40zł

Tak to u mnie wyjszło ;)

PPiotrek
28-06-2013, 14:22
dziękuję

dzisiaj się wsłuchiwałem w te dżwięki - to jest takie jakby dudnienie, łupanie. Mam wrażenie jakby się rozchodziło na całej osi przedniej. Poza tym zauważyłem pewną prawidłowość: dzisiaj rano padało, to wszystko zamokło i było zdecydowanie ciszej. Poza tym ciszej jest też wtedy, kiedy siedzą pasażerowie.

zobaczymy...

RafałB
28-06-2013, 14:38
U mnie też było ciszej jak deszczowo - bo guma na słońcu bardziej hałasuje....ja obstawiałem górne mocowanie amora bo tak mi waliło na "policjantach leżących" ,ale jednak mechanik miał racje po 1 sekundzie jazdy ze mną:shock:

P.S. Żeby nie było że ja Ci każe te w/w rzeczy wymieniać bo wiem co stuka u Ciebie ! :)

Ja tylko mówie co było u mnie .... ;)

Kayu
03-07-2013, 08:14
Uściślając: łączniki stabilizatora i gumy stabilizatora (a nie gumy łącznika stab.)

PPiotrek
08-07-2013, 22:19
U mnie też było ciszej jak deszczowo - bo guma na słońcu bardziej hałasuje....ja obstawiałem górne mocowanie amora bo tak mi waliło na "policjantach leżących" ,ale jednak mechanik miał racje po 1 sekundzie jazdy ze mną:shock:

P.S. Żeby nie było że ja Ci każe te w/w rzeczy wymieniać bo wiem co stuka u Ciebie ! :)

Ja tylko mówie co było u mnie .... ;)

Rafał, spoko. Już nabyłem te elementy i myślę, że na dniach dam do zrobienia. Już mnie cholera bierze, a jak widzę jakąś połataną drogę, to kombinuje jakiś objazd albo podgłaszam radio :)

Tak mi się wydaje, że to są jakieś luzy, wyrobione mocowania. Ze strony amorów nie ma żadnych niepokojących dźwięków i po nierównościach sunie ok.

Dzięki

PPiotrek
11-07-2013, 08:57
Jeżeli byłoby to podczas jazdy, to mogłoby być łożysko. Jeżeli przy manewrach, to może przegub. Ale przy 80tys? A odgłos jest pojedynczy, czy takie "klekotanie"? Pojedynczy to może być łącznik, "klekotanie" 100% przegub. Klekot miarowy przy skręconych kołach? Przy jeździe na wprost cicho?

U mnie stuka na każdej nierówności, garbie, dziurze. Ale jesli droga jest cała połatana, to stuka non stop. Dodam, że przy skrętach kołem żadnych atrakcji nie mam.

Zatem stawiam pytanie: jak jadąc po drodze połatanej odróżnić czy to jest łącznik (pojedyńcze dźwięki ale na kazdej nierówności) czy przegub (klekotanie)???

W przyszłym tygodniu będe wymieniał łączniki, ale tak sobie myslę, że może sięgnąć od razu po przegub.

I drugie pytanie: ktoś może polecić mi przegub, producenta, namiary na sprzedawcę, nr artykułu. Szukałem na alledrogo i nic (mam s-max, 2,0, 140 km, automat). Z góry dziękuję za pomoc.

MAG
11-07-2013, 09:46
Jeżeli to przegub, to odgłosy powinny nasilać się przy skręcie, bo przy jeździe na wprost raczej nic hałasować nie powinno.

Co do dostępności części - szukaj raczej pod hasłem "półośka", bo przegubu jako takiego, samego raczej nie dostaniesz ...

Ja w swoim aucie wymieniłem na wszelki wypadek obie pólośki (kupiłem używki w super stanie, dałem razem z wysyłką 650zł za obie) chociaż wymiany wymagała tylko prawa, w której notabene przy wymianie przegub sie całkowicie rozleciał - miałem fuksa, że dojechałem do warsztatu bez jego urwania w drodze g:DD

RafałB
11-07-2013, 10:00
Też bym nie stawiał na przegub jak przy skrętach cisza...zrób to co ja: łączniki stab + gumy stab.

PPiotrek
11-07-2013, 10:56
MAG - dziękuję za info.

RafałB - zrobię tak jak piszesz, a jak nadal będzie z dźwiękami, to rozpocznę dalsze poszukiwania. Dzięki.

Po wtorku napiszę jak i co wyszło, jaki efekt, rezultat.

RafałB
11-07-2013, 11:25
No to powodzenia ;)

Czekamy na rezultaty.

PPiotrek
16-07-2013, 13:42
Jeszcze nie mogę napisać na temat efektów - bo samochód stoi na kanale. Przy czym dzwonił mechanik -kolega (podobnie jak Rafał, robię to metodą "gospodarczą", więc nie mam mowy o naciaganiu i nabijaniu kabzy) i powiedział, że:

1) gumy stabilizatora do wymiany u sprzedawcy - zapodał "18", a w s-max są "24" (znajomość rzeczy przez fachowców - sprzedawców w ogóle mnie nie dziwi...),

2) do wymiany kwalifikują się sinenblocki przednie (ciekawe czy one też sa powodem tego dudnienia?) - oczywiście one na badaniu (rwaniu, szarpaniu, ciągąniu) nie niepokoją ale gumy są już totalnie sparciałe. Swoją drogą przy okazji dzisiejszej wizyty wymieniam tuleje/sineblocki tylne wzdłużne (na lemfordera).

I pytanko, jakie polecacie? Lemforder?

Z przodu są tzw. duże i małe tuleje. Widziałem produkty firmy MOOG. Co o nich można powiedzieć?

Z gory dziękuję za pomoc.

Kayu
17-07-2013, 06:36
Jaki masz przebieg?

RafałB
17-07-2013, 09:13
Lemforder na pewno jest bdb.

PPiotrek
17-07-2013, 10:24
Rafał, mialeś rację - wczorajsza wymiana łączników zredukowała odgłosy i dźwięki o 80%. Zupełnie inna jazda, samochód bezszelestnie sunie nawet po typowej "polskiej" drodze :) (jeszcze troche zostało w prawym).

W przyszłym tygodniu będę robił tuleje wahaczy przednich - duże i małe (komplet MOOG to 250 zł, więc ujdzie..) więc pewnie urwę kolejne 10% niepożądanych dźwięków i te właściwe gumy/poduszki stabilizatora (tak naprawde, to to są 22 mm) - pozostałe 10%. Myślę, że będzie git !

Samochód wczoraj został bardzo dokładnie przepatrzony - żadnych innych niespodzianek w zawieszeniu nie mam.

@ Keyu - 180 tys.

RafałB
17-07-2013, 10:40
No widzisz u mnie po wymianie łączników i gum stab. do dziś zupełna cisza z zawiechy....trochę tylko silnik czasem słychać :D

PPiotrek
25-07-2013, 10:27
Jestem już po wymianie nie tylko łączników, ale także puduszek i tulei wahaczy.
Przyznam szczerze, że największy efekt dała wymiana łaczników (wymiana była w dwóch ratach: najpierw łączniki, potem gumy i tuleje). Nowe łączniki, jak pisałem wczesniej, zredukowały 80%-90% dziwnych, wkurzjących mnie dźwięków.

Aczkolwiek myśl, że jeżdżę na nowych tulejach i że póki co zawieszeniu nic nie dolega również podwyższa komfort i odbiór podróży :wink:

PPiotrek
30-04-2015, 08:26
odświeżam temat...

Czy to możliwe, żeby po 22 m-cach użytkowania, łączniki stabilizatora kwalifikowały się do ponownej wymiany?

Wraca dudnienie. Tym razem i przód i tył.

Fakt, mieszkam w Otwocku, w którym drogi są tragiczne (mała Ukraina).

motorek4612
04-05-2015, 21:42
Czy to możliwe, żeby po 22 m-cach użytkowania, łączniki stabilizatora kwalifikowały się do ponownej wymiany?

A pewnie ze możliwe, uwarunkowane jest to marka tych ze łączników i jak sam wspomniałeś jakością drogi oraz innymi niezależnymi czynnikami od ciebie, to jest element zawieszenia który zużywa się najszybciej a stosunkowo nie wiele kosztuje.

PPiotrek
06-05-2015, 07:39
montowałem lemfoerdery

voytusek
19-04-2019, 22:47
Witam, dołożę moje pytanie do tego wątku. Jestem laikiem w temacie mechaniki i dorbiero się uczę, więc proszę o konkretne odpowiedzi, a nie naśmiewanie się.
Otóż chciałbym wymienić łożyska mocowania amortyzatora, ale natrafiłem na dwa problemy. Chodzi o przód, jeśli nie jest to jasne.
1. Przy próbie odkręcenia łącznika stabilizatora okazuje się, że jest on bardzo napięty i nie potrafię wyciągnąć górnej śruby nie niszcząc jej gwintu. Nie mam pojęcia jak później włożę ją z powrotem. Pytanie czy to normalne, czy o czymś zapomniałem po drodze. Oglądając filmy na yt w innych modelach ten łącznik jest luźny. Co powinienem zrobić, żeby go poluźnić?
2. Nie potrafię ściągnąć ramion wycieraczek aby rozebrać podszybie i dostać się do śrub amortyzatora. Odkręciłem nakrętki trzymające ramiona wycieraczek we właściwy miejscu, ale te nawet nie drgną. Czy one się jeszcze czegoś trzymają czy po prostu się tak skleiły ze starości?

Doradzicie coś?

Danielo_82
20-04-2019, 04:47
Witam, dołożę moje pytanie do tego wątku. Jestem laikiem w temacie mechaniki i dorbiero się uczę, więc proszę o konkretne odpowiedzi, a nie naśmiewanie się.
Otóż chciałbym wymienić łożyska mocowania amortyzatora, ale natrafiłem na dwa problemy. Chodzi o przód, jeśli nie jest to jasne.
1. Przy próbie odkręcenia łącznika stabilizatora okazuje się, że jest on bardzo napięty i nie potrafię wyciągnąć górnej śruby nie niszcząc jej gwintu. Nie mam pojęcia jak później włożę ją z powrotem. Pytanie czy to normalne, czy o czymś zapomniałem po drodze. Oglądając filmy na yt w innych modelach ten łącznik jest luźny. Co powinienem zrobić, żeby go poluźnić?
2. Nie potrafię ściągnąć ramion wycieraczek aby rozebrać podszybie i dostać się do śrub amortyzatora. Odkręciłem nakrętki trzymające ramiona wycieraczek we właściwy miejscu, ale te nawet nie drgną. Czy one się jeszcze czegoś trzymają czy po prostu się tak skleiły ze starości?

Doradzicie coś?1.A ponosisz tylko jedną stronę auta?
2.Bez ściągacza do łożysk, albo wycieraczek czasem może być ciężko je zdemontować.
piszesz, że dopiero się uczysz, a czy wiesz wogole na co się porywasz i czy masz odpowiednie narzędzia?

woro_woro
20-04-2019, 05:55
Co do łącznika, podnieść musisz oba koła, i podważyć stabilizator, aby wyciągnąć łącznik bez walki.
Demontażu ramion bez ściągacza nawet nie próbuj, bo tylko szkód narobisz.

Juzek
20-04-2019, 07:36
A od kiedy łożysko mcphersona wymienia się ściągaczem do łożysk? :-)

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Danielo_82
20-04-2019, 08:15
A od kiedy łożysko mcphersona wymienia się ściągaczem do łożysk? :-)

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu TapatalkaA kto tak napisał?

AJU
20-04-2019, 08:53
Kolego jeśli nie masz ściągacze do sprężyn to nie zabieraj się za to, bo jeszcze odkrecisz i dostaniesz w zęby.

Łacznik stabilizatora można sobie wspomóc 2 lewarkiem podkladajac pod wachacz

Sciagacz tez potrzeba do ramion wycieraczek bo napewno je zamorowało, moje tez ciężko siedziały.

Nikt nie będzie się nasmiewal, ale jak dopiero zaczynasz z mechanika to lepiej to sobie odpuść

voytusek
20-04-2019, 09:31
1.A ponosisz tylko jedną stronę auta?
2.Bez ściągacza do łożysk, albo wycieraczek czasem może być ciężko je zdemontować.
piszesz, że dopiero się uczysz, a czy wiesz wogole na co się porywasz i czy masz odpowiednie narzędzia?

1. Tak, podnoszę tylko jedną stronę auta i odkryłem właśnie jak ktoś napisał, że za pomocą drugiego lewarka mogę sobie podważyć wahacz i ustawić w odpowiedniej wysokości stabilizator, wtedy da się odkręcić bez problemu.
2. No niestety nie mam żadnych odpowiednich narzędzi, które by mi pomogły z ramionami wycieraczek. Możecie podsunąć ilnka jak to wogóle wygląda?

Kilka narzędzi mam, jak na przykład ściągacz do spężyn. Myślę, że wiem na co się porywam i nie powinno to być aż tak skomplikowane. :)

AJU
20-04-2019, 10:27
Pierwszy z brzegu ściągacz

https://allegro.pl/oferta/sciagacz-ramion-wycieraczek-klem-alternator-lozysk-6763058035?utm_source=facebook&utm_medium=app_share&utm_campaign=AndroidShowitemShare

dawidgdansk
26-04-2021, 06:15
Witam,

w grudniu zmieniałem z tyłu komplet - tarcze i klocki ATE ( dodam że hamulec ręczny elektryczny ) a przed wymiana oczywiście mechanik wszytsko idealnie oczyścił itd.

Od miesiąca mam problem - podczas jazdy, jak już hamulce/tarcze się "rozgrzeją", to słychać pisk/dźwięk ocierania oa tarcze z lewego tyłu.

Jeżeli podczas jazdy piszczy i przyhamuję - pisk ustępuje. Dalej jadę, puszczam hamulec, mija kilka sekund i dalej piszczy...jeżeli znowu przyciskam hamulec nożny, pisk ustępuje.

Po jeździe tarcza jest gorąca - bardziej niż inne.

Byłem u mechanika. Sprawdził jeszcze raz zacisk, przesmarował wsio, mówił że śruby ok, zajrzał pod gumową uszczelkę tłoczka - powiedział że nie ma sladów rdzy - według niego ok, ale nie do końca. Stwierdził że po kręceniu kołem na podnośniku - lewy tył minimalnieee szybciej zatrzymuje sie i czuć delikatne opór....

I co dalej - aby nie stracić worka kasy...

Wymienić tarcze, klocki czy zacząć od kupna używanego zacisku z silniczkiem elektrycznym ręcznego?? - czyli kompletny zacisk elektryczny ??? Bo nowy to koszty masakryczne...

Co sądzicie - co to może być ?

Obiboc
26-04-2021, 07:43
Myślę tak. Rozkręcić po mechaniku, samemu przeczyścić. . A czy wpierw wyczyścił a następnie nawalił smaru pod gumę od tłoczka? Zobaczyć jak klocki chodzę w tych blaszkach, jeśli nie da się ich przesuwać są trzy rzeczy które można zrobić. Wykręcić jarzmo i popracować nad nim szczotką drucianą, papierem ściernym ewentualnie pilnikiem, oczyścić blaszki i sprawdzić czy nie są powyginane jeśli są kupić inne ale oryginały ( kupiłem takowe co miały pasować było średnio), sprawdzić czy klocki chodzą bez większych oporów. Jeżeli to nie pomogło opiłować troszkę "prowadnice" na klockach. Jeśli klocki w blaszkach chodzę lekko winne mogą być tłoczek lub prowadnice muszą chodzić lekko ( za dużo smaru to też źle) Może być problem z linką od ręcznego gdzieś przykorodowała i nie odpuszcza. No i jeszcze same klocki zwróć uwagę czy maja jakieś wypustki na powierzchni nie ciernej. Nie jest to zaznaczone ale trzeba to dobrze poskładać bo inaczej cuda wianki się dzieją. To tylko tak strasznie wygląda ale trzeba na to max 2 godziny z wizytą po piwo.

RyszardaTrzeciaWaza
26-04-2021, 07:59
Może wystarczy dać na klocki, np podkładki antywibracjne ?

dawidgdansk
28-04-2021, 14:21
Mechanik - to bardzo rzetelna osoba, która na co dzień pracuje w aso forda...

Rozkrecił koło - szlifowal przy klockach te "zaczepy po bokach", zdemontował blaszki, ocyścił chocciaż nie miał co ( bo w grudniu był komplet zakladany ), przesmarował.
Do tłoczka tylko zaglądał i mówił, że wygląda idealnie, zero korozji...

To nie wiem czy jest sens ściągać i smarować...

Delikatnie szybciej to kolo sie zatrzymuje - jak auto jest na podnośniku...

Dlatego pierwszy raz mechanik mi powiedzial - kurcze no nie wiem....czy zacisk od recznego nie odchodzi prawidlowo czy co...

wiadomo - musialbym wszytsko zmieniac przy tym kole aby trafic na przyczyne - ale kupowac caly nowy zacisk? tym bardziej drogo bo hamulec reczny elektryczny.
Nowe klocki mam - ale po co zakladac mysle skoro w grudniu zalozone i sa ok - bo je ogladalismy u mechanika...

ciezko - nie lubie takich spraw- jak niewiadomo co powoduje ten pisk i grzanie tarczy :(

szynszyl
28-04-2021, 18:50
Po jeździe tarcza jest gorąca - bardziej niż inne.
a jakie trasy robisz? i czy ta tarcza parzy, dymi, czy coś? bo jak to jakaś takaś róznica temp, to olej to. chyba, ze są to krótkie przejazdy, a boisz sie poleciec 200km.
żebyś ty wiedział, jak mi się grzały hamulce w oplu astrze gsi po zmianie wszystkiego. ale mechanik stwierdził: jeżdzij i olej. miał rację. minęło jak sie klocki dotarły, a i pisk był taki że baby na chodniku zebami zgrzytały :) .

dawidgdansk
28-04-2021, 19:10
a jakie trasy robisz? i czy ta tarcza parzy, dymi, czy coś? bo jak to jakaś takaś róznica temp, to olej to. chyba, ze są to krótkie przejazdy, a boisz sie poleciec 200km.
żebyś ty wiedział, jak mi się grzały hamulce w oplu astrze gsi po zmianie wszystkiego. ale mechanik stwierdził: jeżdzij i olej. miał rację. minęło jak sie klocki dotarły, a i pisk był taki że baby na chodniku zebami zgrzytały :) .

No tak - ale po 10 minutach jazdy, słysze pisk podczas calej jazdy. Co innego piszczące klocki jak się hamuje a co innego jak cały czas cos ociera.

Tarcza po 40 km gorąca bardzoooo - nie da sie dotknac....pozostale tarcze mozna spokojnie dotykac sa cieple ale nie jak ta jedna- jak ogien...ale nic nie dymi...

debilny dźwięk - cały czas piszczy a jak przyhamuje cisza, puszcze hamulec dalej piszczy...

szynszyl
28-04-2021, 19:18
debilny dźwięk - cały czas piszczy a jak przyhamuje cisza, puszcze hamulec dalej piszczy... mam taki pomysł. Spróbij procedury serwisowej dla elektrycznego recznego. Temat jest podwieszony. Cofnij klocki. Moze faktycznie cos sie blokuje. Bo nożny wg opisu raczej działa. Zobaczysz na podnosniku jak sie kola toczą

dawidgdansk
11-05-2021, 09:08
mam taki pomysł. Spróbij procedury serwisowej dla elektrycznego recznego. Temat jest podwieszony. Cofnij klocki. Moze faktycznie cos sie blokuje. Bo nożny wg opisu raczej działa. Zobaczysz na podnosniku jak sie kola toczą

Witam, ogrzewam temat bo cały czas mam nierozwiązany problem.

Przypominam - na koniec grudnia 2020 zmieniałem z tyłu komplet tarcz i klocków na ATE.

W marcu - po tym jak samochód stał dwa tygodnie - podczas jazdy zauważyłem pisk podczas jazdy z tyłu. Pisk cichnie podczas hamowania, po puszczeniu hamulca wraca. Te piski pojawiają się po przejechaniu ok 10-15 km jak hamulce "trochę rozgrzeją się". dodam, że TYŁ - LEWY po przejechaniu 50-100 km bardzo gorące tarcze, zacisk i ciepłe już felgi...

Mechanik weryfikował i rozkręcał, czyścił, przesmarował - prowadnice, blaszki, zaglądał pod gumkę tłoczka -wszystko czyste przesmarowane.

HAMULEC RĘCZNY ELEKTRYCZNY !!!

Zgodnie z tym co pisaliście - ponownie rozebrałem i oczyściłem i przesmarowałem tył lewy, który wydaje piski i nic.

CO NOWEGO - zauważyłem, że nie tylko lewy tył tak grzeje ( gdzie piszczy ) ale też tył prawy. Wszystko gorące jak ogień po przejechaniu nawet 20 km.
Po krótkiej trasie np. 50 km przód jest ciepły ale nie gorący - psikam nawet wodą w sprawy aby "testować temp". z przodu woda spływa a z tyłu jak patelnia w sekundę paruje...z tyłu gorące jak ogień tarcze, zaciski i duzo cieplejsze alufelgi....DODAM, ŻE FARBA NA TARCZACH ATE ( na tym fragmencie który nachodzi na piastę ) JEST JUŻ CAŁA WYPALONA I CIEMNA, PODEJRZEWAM ŻE OD TEMPERATURY.

co zrobić bo nie będę wymieniać wszystkiego z tyłu ????

Chyba niemożliwe aby dwa elektryczne zaciski padły odrazu ??

Nie mogę tak jeździć jak tak się grzeją te hamulce po trasie 30-50 km.

Skoro hamulec elektryczny to linek nie ma - to co ZACISKI ? przewody elastyczne których jest tam mnóstwo bo są w "kawałkach" które się łącza jak patrze na katalog Ford

nie wiem co robić dalej...pomóżcie proszę

Parch
11-05-2021, 11:54
nie wiem co robić dalej...pomóżcie proszę
Ja wiem, że Mechanik - to bardzo rzetelna osoba, która na co dzień pracuje w aso forda... ale jednak sprawdziłbym, czy klocki są na pewno dobre założone, tzn. do EPB. Bo problem, który opisujesz sugeruje, że może jednak klocki są od mechanicznego hamulca ręcznego.

dawidgdansk
11-05-2021, 12:11
Ja wiem, że ale jednak sprawdziłbym, czy klocki są na pewno dobre założone, tzn. do EPB. Bo problem, który opisujesz sugeruje, że może jednak klocki są od mechanicznego hamulca ręcznego.

Takiego błędu jeszcze nigdy nie popełniłem.Przed zamówieniem weryfikuje w katalogu FORD-a po vin.

Założył ATE 13.0460-2722.2 2.0 TDCi (QXWA QXWB QXWC UFWA) 1997ccm 140KM/103kW 2006/05-2014/12
Wyposażenie pojazdu: do pojazdów z elektrycznym hamulcem postojowym, Strona zabudowy: Oś tylna

Dlatego nie wiem ani ja ani mechanik - osoba bardzo doświadczona co to za przyczyna i od czego zacząc - wymiane ktorych elementów...bo naprawde dziwna sprawa. A nie chce wszytskiego z tyłu wymieniac bo mozna popłynac...myslalem o linkach recznego ale mechanik mówil że takich nie posiadam skoro mam elektryczny reczny - jedynie przewody elastyczne ale jak patrze na rysunki katalogu - ich jest tam pełno - po kawalkach sprzedaja...

Chyba niemozliwe aby odrazu dwa zaciski - od ham. elektrycznego - "padły" i powodowały że taka temperatura tam jest, tarcie, a jednego koła pisk w czasie jazdy

szynszyl
11-05-2021, 17:15
Chyba niemozliwe aby odrazu dwa zaciski - od ham. elektrycznego - "padły" a ja Ci tłumacze, auto na podnośnik i procedura serwisowa. tam jest oś gwinowana. jak pan mechanik lub Ty wciskaliscie tłoczek jakimś przyrządem typu postukałem trzonkiem młotka, to oba zaciski masz do zmiany - gwint umarł.
druga rzecz, daaaaawno nie zmieniałem klocków, więc kiepsko pamietam, bo robiłęm też w nissanie tył, gdzie zintegrowali głowny z pomocniczym - w nissmo były żlobki na tłoczki, a w klocku wypustki takie i jak nie trafiłem w nie, to klocki chciały odparować. w fordzie akurat nie pamiętam
pozdrawiam

dawidgdansk
11-05-2021, 18:11
a ja Ci tłumacze, auto na podnośnik i procedura serwisowa. tam jest oś gwinowana. jak pan mechanik lub Ty wciskaliscie tłoczek jakimś przyrządem typu postukałem trzonkiem młotka, to oba zaciski masz do zmiany - gwint umarł.

pozdrawiam

Przed rozpoczęciem prac mechanik - uruchomil procedure serwisowa za pomoca komputera - tłoczki cofnely sie bo slyszałem - po zakonczeniu prac uruchomił procedure powrotu tłoczków - powrociły bo słyszałem....on to robil przy mnie. Nie było błędy przy wymianie tarcz i klocków - wszytsko ok.

Dlatego nie wiem jaka może być przyczyna ???? że po 3 miesiacach od założenia takie objawy mam - a wymieniać wszystkiego nie chce bo popłyne z kasa..

szynszyl
11-05-2021, 21:08
No to je cofnij serwisowo. Zdejmij zaciski. Wypchnij tloczki serwisowo. Tloczki wkrec choc czesciowo. Z czuciem i przyrzadem do tego. Zaloz zaciski. Pojezdzij. Jak tak cacy poskladane na nowych reoaraturkach tloczki bez rdzy i nowe blaszki pod klocek, to obstawiam tylko gwint.

dawidgdansk
21-05-2021, 09:56
No to je cofnij serwisowo. Zdejmij zaciski. Wypchnij tloczki serwisowo. Tloczki wkrec choc czesciowo. Z czuciem i przyrzadem do tego. Zaloz zaciski. Pojezdzij. Jak tak cacy poskladane na nowych reoaraturkach tloczki bez rdzy i nowe blaszki pod klocek, to obstawiam tylko gwint.

Cofnąłem serwisowo, zdjąłem zaciski, wypchnąlem tloczki serwisowo i dalej schody...

na youtube ogladalem filmik - ze nalezy odkrecic hamulec elektryczny aby móc torx-em przesunac odrobine tłoczek...i tutaj schody, bo śruby które trzymają silniczek są tak skorodowane że żadne środki nie pomagają i nie można ich odkrecic...poddaje sie...czytałem tez tez w hamulcach epg sa jakies wszczotki w tych silniczkach i tez zużywaja sie...as zima auto stało ponad 2 tygodnie w mrozach i po nich zaczely sie problemy...

dawidgdansk
28-05-2021, 07:42
ciag dalszy grzejących się hamulców - TYŁ LEWY

Zakupilem nowy zacisk elektryczny na tył NTY.
Mechanik w trybie serwisowym wymienił zacisk na nowy. Dodatkowo wymienił płyn hamulcowy w cały ukladzie, odpowietrzył itd...

Krótka jazda z mechanikiem - 3 km - wracamy i tył lewy ( tarcze i wszytsko dookoła ) bardzooo gorące.Z prawa nie ma problemu.

Już nie wiemy z mechanikiem co dalej.
Co dotychczas zrobiono:
Tarcze Ate zalożone w grudniu 2020
Klocki Ate założone w grudniu 2020
/ od marca tarcie i grzanie się hamulca z tyłu ( lewa strona ) i po rozgrzaniu sie tarczy pisk podczas jazdy /
Teraz wymiana zacisku z hamulcem elektrycznym na nowy
Wymiana płynu hamulcowego

Tarcze i klocki sprawdził ponownie i mowi ze sa idealne...

Co jeszcze zrobić?
Mechanik jeszcze mówi o ewentualnych przewodach elastycznych ( sa 2 z tyłu z lewej strony ) - być może nie cofają płynu lub pomba ABS 9 bo ona podobno daje sygnal oddzielnie na każde koło )

Tam nic więcej nie ma w kole a jest tarcie, grzanie i pisk podczas jazdy

Przecież chyba piasta nie ma wpływu na to...bo jak tarcza rozgrzeje sie i jest pisk podczas jazdy, to jak tylko hamuje pisk ustępuje a jak puszczam hamulec dalej jest pisk.

szmelcmax
29-05-2021, 18:48
Wiem, że hamulec elektryczny to nie to samo co mechaniczny. Ale czy on zaciąga się z automatu po wyłączeniu auta? Ma linki w pancerzach? Może to głupie pytania, ale może jest jakaś analogia do tego co miałem przy tradycyjnym ręcznym. Grzała się lewa tylna tarcza. Wszelakie kombinacje, sprawdzanie i czyszczenia nic nie dały. Wymiana tarcz i klocków także. Ale doświadczony mechanik wyczaił, że to może być wina linki. Pozornie pracuje, ale niekiedy za mało się cofa ze względu na wewnętrzne zanieczyszczenia czy korozję. I to była przyczyna, bo po wymianie kompletu na oba koła (na wszelki wypadek] problem przestał istnieć.

dawidgdansk
29-05-2021, 21:30
Z tego co wiem i tam widziałem nie ma linek...jest wiązka przewodów która łączy się z silniczkiem w zacisku...a zacisk mam nowy i to nie pomogło...brak słów bo nie wiemy z mechanikiem już co to może byc

szmelcmax
30-05-2021, 13:01
A jak ten zacisk (silniczek) jest sterowany w sensie siły docisku? Może dostaje błędne "polecenie"?

dawidgdansk
30-05-2021, 15:03
Nic nie zmieniałem w żadnych ustawieniach.
W grudniu w trybie serwisowym hamulców były zmieniane tarcze i klocki i było ok do marca.
Od marca walczę z tym jednym kołem z tyłu. Zacisk nowy i nic nie pomogło.

Koledzy a co robi w forscan Reset PBM? Może nie zaszkodzi to odpalić? Skoro PBM to moduł związany z hamulcem...tylko jak pisałem trzy koła oka tylko tył lewy delikatnie ociera ale nagrzewa się strasznie tarcza i wszystko dookoła.
Już myślałem czy od tej temp może tarcza nie wykrzywiła się ale bicia itp nic nie ma przy hamowaniu

Wątpię aby była to przewodów elastycznych ale zamówiłem już

szmelcmax
30-05-2021, 17:11
Nic nie zmieniałem w żadnych ustawieniach. To raczej oczywiste. Może coś się samo przestawiło. A silniczek zwalnia zacisk w pełnym zakresie? Może on się "obraził"?

dawidgdansk
30-05-2021, 17:35
To raczej oczywiste. Może coś się samo przestawiło. A silniczek zwalnia zacisk w pełnym zakresie? Może on się "obraził"?

jeżeli w oryginalnym, który był zamontowany "silniczek by sie obraził" i nie do końca cofał to jeszcze mogę zrozumieć

ALE przecież kupiłem nowka sztuke zacisk z silniczkiem elektrycznym i go zamontowano - zatem według mnie 100% to nie wina zacisku z silniczkiem..niestety w tym przypadku kasa w błoto bo okazuje się, że niepotrzebnie zacisk z silniczkiem kupowałem - objaw dalej ten sam

szmelcmax
31-05-2021, 08:49
A da się coś podpatrzyć, zmierzyć, wymacać na "sucho" po zdjęciu koła? Np. porównując czas pracy (dociskanie, odpuszczanie) obu silniczków i na ile odsuwają zacisk od tarczy? Wiem, że to niby podstawa, ale zdarza się coś przeoczyć.

dawidgdansk
31-05-2021, 22:34
A wiadomo co oznacza w forscan Reset PBM? Bo nie wiem czy odpalić...w środę wymiana przewodów elastycznych,ale wątpię że one są przyczyną grzania hamulców z tyłu(lewa strona)

Obiboc
02-06-2021, 06:16
Uwaga. Możesz napisać że jestem "gupi".. g:galy może to nie hamulec tylko strzelona piasta? W moim bolidzie mam uszkodzona lewą, ba nawet brałem się za wymianę ale po obejrzeniu śrub które muszę wykręcić stwierdziłem że zrobię drugie podejście bo jak coś urwę to już nie skręcę. Po zdjęciu koła i tarczy zauważyłem że piasta nie kręci się płynnie tylko przeskakuje. Jeżeli zacina się zacisk to po paru km powinieneś mieć ujechane klocki a nie pisałeś że zdarte a przynajmniej nie zauważyłem. Tarcza powinna się przegrzać na rancie ( cienka cześć) a nie tam gdzie jest piasta.. Inna sprawa że padnięte łożysko nie piszczy tylko chrobocze.

dawidgdansk
05-06-2021, 20:57
Sytuacja wygląda następująco:

w ostatnich dniach zmieniliśmy z mechanikiem przewód elastyczny tył lewy i drugi przewód elastyczny tył lewy połączony z rurką oraz nowe prowadniczki i gumki ( chociaz te orygunalne były idealne ).

Dalej piszczy tył lewy i grzeje sie po przejechaniu już 1 km....

Co ważne:

Zanim zmienialiśmy poprzednim razem cały zacisk z silniczkiem ( tył lewy ) to stary oryginalny zacisk podczas przełączania hamulców EPB w tryb serwisowy słyszałem, że podczas wycofywania tłoczków tył prawy pracował dłużej ( dłużej się chował i tam jest ok ) a tył lewy chował się krócej - podobnie powrót z procedury serwisowej, tył lewy krócej sie wysuwa...

Po zmianie kompletnego zacisku jest dokładnie tak samo - tyl lewy w trybie serwisowym wycofuje sie krócej.

Generalnie po demontazu koła, piasta (tył lewy ) chodzi zdecydowanie cięzej tył prawy elegancko.
Po demontażu zacisku, cała piasta z traca i klockami ( tył lewy ) chodzi delikatne - tylko zacisk i juz ciezko - A ZACISK JEST NÓWKA Z SINICZKIEM!!!!

Myślelismy że coś nie tak z prądem i zrobiliśmy test - podaliśmy dodatkowymi przewodami prąd i sygnał z lewego na prawy ( po wcześniejszym odłączeniu wtyczki z prawej strony ) -> efekt prawa strona też już chodzi ciężko.

W związku z tym, że z lewej strony jest wsio nowe -> CZY TO OZNACZA ŻE MODUŁ STEROWNIK EPB JEST WALNIĘTY ? Nowy zacisk i nie wysuwa się do końca prawidłowo - tylko ta kwestia- konfiguracja hamulaca epb komputerem nie pomaga, dalej sie grzeje !!!!

Czy ktoś miał taki przypadek ?

Masakra - nie da sie jezdzic a nerwy - brak słów ?

Czy moge podmienić ten sterownik - ale ten sam symbol - czy trzeba później coś konfigurować , forscan, IDS czy inne cudo ?

Jak to wygląda w praktyce ?

Pomóżcie proszęęęę

Furcel
05-08-2024, 13:25
dawidgdansk jeśli tu jeszcze jesteś, to daj proszę znać, czy i jak rozwiązałeś problem.