Zobacz pełną wersję : ropa w oleju


jaco
24-01-2006, 16:34
Szukałem ale nie znalazłem. Podczas mrozu, moja sierka 2.3D pobiera DUŻE ilości ropy do oleju silnikowego, w ciągu tygodnia ok. 1l (2 cm ponad max) i wyrzuca przez odpowietrzenie zaworów do filtra powietrza i żyga po silniku. Olej jest tak żadki, że na wolnych obratach miga lampka ciśnienia. Wczoraj podczas jazdy, przy wyrzucaniu na luz, nagle dostał wysokich obrotów, zadymił i zechł. Teraz boje się go odpalić, ale wiem że kręci. Podejrzewam, że paliwo leci przez pierścienie cylindrów, ale żeby w takiej ilości i tylko przy mrozie? Dodaję, że przy -20*C pali jak z nut, ale bardzo kopci. Mam ją 8 lat, po remoncie silnika 10 lat (przejechane ok. 300 kkm). Proszę o konstruktywne opinie, ale coś mi sie wydaje, że ją utraciłem.

partner
30-01-2006, 22:31
Witam, dziwne że zamiast natychmiast go odstawić i sprawdzić co się dzieje dalej jeżdziłeś :?: Teraz to najlepiej zacznij od sprawdzenia stanu panewek bo to najłatwiej, najprościej i najtaniej. Jeśli je zajechałeś a obstawiam to na 100% to nie wiem czy warto go remontować, bo chyba tylko to pozostaje... Paliwo nie dostało Ci się przez pierścionki do oleju a raczej przez pompe wtryskową, a już na pewno jeśli jest ona smarowana centralnie czyli pobiera olej do smarowania z silnika. To że wszedł na dzikie obroty świadczy że padła już pompa wtryskowa, chyba zatarła się na listwie, a co z resztą to się okaże w praniu. Może jeszcze uda się go reanimować ale przygotowałbym się raczej na najgorsze.
Tak więc reasumując, same straty ...

DaSilva
31-01-2006, 12:09
Na mondeo o tym bylo i to sporo.
Jezeli masz podobnie jak w mondeo to zobacz czy w turbinie masz sucho czy masz rope jak masz rope to przez odpowietrzenie leci na klawiature i do miski - ale to tak mialem w mondku (no moze troche to lakonicznie opisane ale nie wiem czy sie rozpisywac)
jak to bedize to o czym pisze to daj znac i opisze calosc procedury jaka ja robilem i mam juz po klopocie :)