kusiciel_dusz
02-02-2006, 13:24
Posiadam Forda sierra 1,8TD 1991
Od jakiegoś czasu około trzech tygodni mam problem z rozruchem, jeżeli samochód ma postój dłuższy niż powiedzmy 6 godzin jest problem z rozruchem, akumulator kręci ale silnik nie chce zaskoczyć, dopiero po kilku próbach załapuje a gdy postój trwa 5 godzin odpala z pierwszego.
Świece sprawdzone i jest ok.
Tempertura też nie ma na to wpływu bo parkuję w garażu.
Ostatnie co zauważyłem to fakt że gdy podczas próby odpalenia naciska pulsacyjnie pedał gazu to odpala praktycznie normalnie nawet po tych granicznych 6 godzinach.
MAcie jakieś pomysły?
Od jakiegoś czasu około trzech tygodni mam problem z rozruchem, jeżeli samochód ma postój dłuższy niż powiedzmy 6 godzin jest problem z rozruchem, akumulator kręci ale silnik nie chce zaskoczyć, dopiero po kilku próbach załapuje a gdy postój trwa 5 godzin odpala z pierwszego.
Świece sprawdzone i jest ok.
Tempertura też nie ma na to wpływu bo parkuję w garażu.
Ostatnie co zauważyłem to fakt że gdy podczas próby odpalenia naciska pulsacyjnie pedał gazu to odpala praktycznie normalnie nawet po tych granicznych 6 godzinach.
MAcie jakieś pomysły?