Pawel
22-07-2010, 19:32
Witam,
jestem nowym forumowiczem. Od roku jestem właścicielem Focusa MK1 1.6 Zetec. Na wstępie chciałbym poinformować Szanownych forumowiczów o moich perypetiach z firmą "S & S Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Sp. z o.o. ul. Piastowska 20 w Krakowie".
Będzie długooo...
Serwis ten został mi polecony przez znajomego jak rzetelny i fachowy. Na wiosnę, gdy planowałem już wakacje (samochodem) w Chorwacji oddałem do nich samochód z prośbą o przygotowanie do dłuższej podróży, wymianę lub uzupełnienie wszystkich płynów, wymianę filtrów, świec, klocków hamul. itp. itd. oraz przygotowanie klimatyzacji do podróży odgrzybienie i uzupełnienie czynnika.
Prace trwały 2 dni i wymieniono (podobno) co potrzeba, tak że łączny rachunek opiewał na kwotę ok. 3200 zł.
Pierwsze problemy rozpoczęły się miesiąc po odebraniu samochodu, gdy zaczęły się obfite deszcze. Najpierw doszło do pierwszego zalania samochodu, potem do kolejnego - tak, że woda stała w miejscu pasażera na głębokość 1,5 cm. Na forum dowiedziałem się, że przyczyną może być nieszczelne podszybie po wymianie filtra przeciwpyłkowego i okazało się, że TAK!
Napisałem do nich pisemko:
W dniach 18.05 oraz 2.06.2010, podczas intensywnych opadów deszczu, doszło do kilkakrotnego zalania samochodu, która dostała się do wewnątrz przez nieszczelność przedniej szyby, powodując powstanie kałuży po stronie pasażera. Przeciek ów powstał na wskutek niewłaściwego montażu elementu zabezpieczającego filtr przeciwpyłowy - podszybia. W dn. 2.06. zgłosiłem w serwisie usterkę, będąc przekonany, iż wynikła ona z samoistnego uszkodzenia tej części. Jednakże po zdemontowaniu jej okazało się, że element podszybia podczas wykonywania usługi wymiany filtra, został niewłaściwie i niedbale zamontowany, tj.:
- wyłamane klipsy podtrzymujące i dociskające podszybie zostały zastąpione [!] jakąś masą łączącą (punktowo, w 2. miejscach),
- nie wyczyszczono i nie zabezpieczono [!] miejsca łączenia elementu plastikowego podszybia z krawędzią szyby,
- ponadto nie usunięto zalegających liści i śmieci wokół filtra, powodujące brak odpływu wody.
Efektem tego była spora szpara, która powstała w miejscu połączenia szyby z plastikowym podszybiem. Woda dostała się natychmiast do wnętrza samochodu, powodując jego zalanie i parowanie podczas jazdy (zagrożenie).
W związku z powyższym, zgłosiłem reklamację powołując się zgodnie z art. 8 ust. 2 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu Cywilnego z dnia 27 lipca 2002 r. (Dz. U. 141 poz. 1176).
Oczekiwałem usunięcia usterki powodującej dostawanie się wody do wnętrza pojazdu, polegającej na wymianie całego elementu podszybia (podszybie, klipsy, prowadnice itp.) wraz z jego właściwym oczyszczeniem i uszczelnieniem również zabezpieczeniem elementu podszybia po stronie kierowcy.
Niestety nie doszło miedzy nami do porozumienia i musiałem zakupić nowe podszybie za ok. 150 zł. (wcześniej zapłaciłem za tenże filtr i jego wymianę). Wymiana polegała więc na oderwaniu starego podszybia, włożeniu nowego filtra i przyciśnięciu z powrotem podszybia (!?). Pan Szef poinformował mnie łaskawie, że przecież nie wziął pieniędzy za usługę przyklejenia podszybia. To nic, że zalało mi auto...
Poniżej załączam fotki, które zrobiłem po usłudze rozebrania elementu podszybia i wymianie filtra:
http://www.imagic.pl/files/2611/thumbs/01a.jpg
(http://www.imagic.pl/files/view/2611/01a.jpg)
http://www.imagic.pl/files/2611/thumbs/02a.jpg
(http://www.imagic.pl/files/view/2611/02a.jpg)
http://www.imagic.pl/files/2611/thumbs/03a.jpg
(http://www.imagic.pl/files/view/2611/03a.jpg)
http://www.imagic.pl/files/2611/thumbs/04a.jpg
(http://www.imagic.pl/files/view/2611/04a.jpg)
http://www.imagic.pl/files/2611/thumbs/05a.jpg
(http://www.imagic.pl/files/view/2611/05a.jpg)
Być może jest to głupstwo, ale pokazuje lekceważące podejście do klienta. Kolejna rzecz, która mnie oburzyła to klimatyzacja. Wyczyścili i nabili mi klimę, ale klima wyłącza się, gdy temp. osiągnie powyżej 27 stopni. Zgłaszałem problem i byłem u nich, ale mechanik olał mnie, bo akurat było ok. 24 stopni i klima (chwilowo) działała, więc " nie ma problemu". Dzięki temu spędziłem 39 godzinną podróż przez Chorwację, Czarnogórę, Bośnię, ... z mokrym podkoszulkiem i wściekłą rodziną. Chciałem nawet do nich pojechać po powrocie, ale odpuszczę sobie. Do sądu też nie pójdę, a przy kolejnym serwisowaniu auta zapewne dowiem się, co jeszcze fACHOWCY z Piastowskiej spaprali..
Mam nadzieję, że nie "natniecie" się na tego typu serwisy, które robią z klientów frajerów - jak ze mnie. Firmę S & S przy Piastowskiej omijam szerokim łukiem.
Pozdrawiam
jestem nowym forumowiczem. Od roku jestem właścicielem Focusa MK1 1.6 Zetec. Na wstępie chciałbym poinformować Szanownych forumowiczów o moich perypetiach z firmą "S & S Przedsiębiorstwo Wielobranżowe Sp. z o.o. ul. Piastowska 20 w Krakowie".
Będzie długooo...
Serwis ten został mi polecony przez znajomego jak rzetelny i fachowy. Na wiosnę, gdy planowałem już wakacje (samochodem) w Chorwacji oddałem do nich samochód z prośbą o przygotowanie do dłuższej podróży, wymianę lub uzupełnienie wszystkich płynów, wymianę filtrów, świec, klocków hamul. itp. itd. oraz przygotowanie klimatyzacji do podróży odgrzybienie i uzupełnienie czynnika.
Prace trwały 2 dni i wymieniono (podobno) co potrzeba, tak że łączny rachunek opiewał na kwotę ok. 3200 zł.
Pierwsze problemy rozpoczęły się miesiąc po odebraniu samochodu, gdy zaczęły się obfite deszcze. Najpierw doszło do pierwszego zalania samochodu, potem do kolejnego - tak, że woda stała w miejscu pasażera na głębokość 1,5 cm. Na forum dowiedziałem się, że przyczyną może być nieszczelne podszybie po wymianie filtra przeciwpyłkowego i okazało się, że TAK!
Napisałem do nich pisemko:
W dniach 18.05 oraz 2.06.2010, podczas intensywnych opadów deszczu, doszło do kilkakrotnego zalania samochodu, która dostała się do wewnątrz przez nieszczelność przedniej szyby, powodując powstanie kałuży po stronie pasażera. Przeciek ów powstał na wskutek niewłaściwego montażu elementu zabezpieczającego filtr przeciwpyłowy - podszybia. W dn. 2.06. zgłosiłem w serwisie usterkę, będąc przekonany, iż wynikła ona z samoistnego uszkodzenia tej części. Jednakże po zdemontowaniu jej okazało się, że element podszybia podczas wykonywania usługi wymiany filtra, został niewłaściwie i niedbale zamontowany, tj.:
- wyłamane klipsy podtrzymujące i dociskające podszybie zostały zastąpione [!] jakąś masą łączącą (punktowo, w 2. miejscach),
- nie wyczyszczono i nie zabezpieczono [!] miejsca łączenia elementu plastikowego podszybia z krawędzią szyby,
- ponadto nie usunięto zalegających liści i śmieci wokół filtra, powodujące brak odpływu wody.
Efektem tego była spora szpara, która powstała w miejscu połączenia szyby z plastikowym podszybiem. Woda dostała się natychmiast do wnętrza samochodu, powodując jego zalanie i parowanie podczas jazdy (zagrożenie).
W związku z powyższym, zgłosiłem reklamację powołując się zgodnie z art. 8 ust. 2 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu Cywilnego z dnia 27 lipca 2002 r. (Dz. U. 141 poz. 1176).
Oczekiwałem usunięcia usterki powodującej dostawanie się wody do wnętrza pojazdu, polegającej na wymianie całego elementu podszybia (podszybie, klipsy, prowadnice itp.) wraz z jego właściwym oczyszczeniem i uszczelnieniem również zabezpieczeniem elementu podszybia po stronie kierowcy.
Niestety nie doszło miedzy nami do porozumienia i musiałem zakupić nowe podszybie za ok. 150 zł. (wcześniej zapłaciłem za tenże filtr i jego wymianę). Wymiana polegała więc na oderwaniu starego podszybia, włożeniu nowego filtra i przyciśnięciu z powrotem podszybia (!?). Pan Szef poinformował mnie łaskawie, że przecież nie wziął pieniędzy za usługę przyklejenia podszybia. To nic, że zalało mi auto...
Poniżej załączam fotki, które zrobiłem po usłudze rozebrania elementu podszybia i wymianie filtra:
http://www.imagic.pl/files/2611/thumbs/01a.jpg
(http://www.imagic.pl/files/view/2611/01a.jpg)
http://www.imagic.pl/files/2611/thumbs/02a.jpg
(http://www.imagic.pl/files/view/2611/02a.jpg)
http://www.imagic.pl/files/2611/thumbs/03a.jpg
(http://www.imagic.pl/files/view/2611/03a.jpg)
http://www.imagic.pl/files/2611/thumbs/04a.jpg
(http://www.imagic.pl/files/view/2611/04a.jpg)
http://www.imagic.pl/files/2611/thumbs/05a.jpg
(http://www.imagic.pl/files/view/2611/05a.jpg)
Być może jest to głupstwo, ale pokazuje lekceważące podejście do klienta. Kolejna rzecz, która mnie oburzyła to klimatyzacja. Wyczyścili i nabili mi klimę, ale klima wyłącza się, gdy temp. osiągnie powyżej 27 stopni. Zgłaszałem problem i byłem u nich, ale mechanik olał mnie, bo akurat było ok. 24 stopni i klima (chwilowo) działała, więc " nie ma problemu". Dzięki temu spędziłem 39 godzinną podróż przez Chorwację, Czarnogórę, Bośnię, ... z mokrym podkoszulkiem i wściekłą rodziną. Chciałem nawet do nich pojechać po powrocie, ale odpuszczę sobie. Do sądu też nie pójdę, a przy kolejnym serwisowaniu auta zapewne dowiem się, co jeszcze fACHOWCY z Piastowskiej spaprali..
Mam nadzieję, że nie "natniecie" się na tego typu serwisy, które robią z klientów frajerów - jak ze mnie. Firmę S & S przy Piastowskiej omijam szerokim łukiem.
Pozdrawiam