Zobacz pełną wersję : [Escort 1995-2001] Łożyska po wymianie coraz bardziej huczą.


binkool
27-09-2010, 15:09
Witam;

Jakiś czas temu wymieniłem łożyska, bębny hamulcowe i szczęki w tylnych kołach.Poprzednie łożyska nie sprawiały problemów i tylko trochę było je słychać.Zdecydowałem się na ich wymianę za namową mechanika.Łożyska które kupiłem były firmy "GENOPARTS GERMANY" a bębny hamulcowe jakieś mizernej jakości.Tak powiedział mechanik który je montował.Trudno zadecydowała cena bo dobre bębny hamulcowe z ABSem są strasznie drogie.

Po wymianie tego zestawu łożyska było słychać dużo bardziej niż przed wymianą.Mechanik powiedział, że muszą się dotrzeć bo są nowe. Niestety w chwili obecnej ( po przejechaniu około 500km) łożyska huczą już zdecydowanie niepokojąco i wydaje mi się, że ten stan się pogarsza.Po wymianie było je słychać przy prędkościach 80km/h.Teraz już przy 40km/h dają o sobie znać a przy 80km/h huczą tak jakby wyprzedzał mnie TIR.
Co może być przyczyną tego stanu rzeczy? Czy mogą mieć coś z tym wspólnego te słabej jakości bębny hamulcowe?

Z góry dzięki za pomoc!

lox
27-09-2010, 15:57
A które koło? Bo nie sądzę że oba. Zobacz czy koła się lekko kręcą. Być może okładziny trą o bęben.

kosciak
27-09-2010, 16:15
Jakby okładziny tarły to by nie huczało, bębny by się grzały niesamowicie i w ogóle jechałbyś jak na zaciągniętym ręcznym. Moja diagnoza to za mocno skręcone łożysko które pewnie się już rozleciało. Trzeba rozebrać.

binkool
27-09-2010, 16:41
To, żeby sprawdzić czy felgi się grzeją i czy samochód hamuje na luzie to była moja pierwsza myśl.Nie hamuje ani felgi i nakrętki się nadmiernie nie grzeją.
Wtedy też pomyślałem,że coś jest nie tak z montażem łożysk. Czyżby to był kolejny mechanik na którym się zawiodłem? Zaczyna brakować mi mechaników w Zabrzu :/

zsberg
27-09-2010, 18:43
Posty o tej tematyce już były. Ludzie różnie obstawiają: wytarte bieżnie, za mocno/słabo dokręcone łożysko, itp, a najzwyczajniej w świecie wystarczyło by kupić łożysko FAG, SNR, SKF lub RUVILLE i po temacie. Ja wiem, że zaraz wyskoczą obrońcy CX-a, KAGERA, QAP-a itp ale nie ma się co oszukiwać - prędzej czy później i tak oszczędności dadzą nam popalić. Tanie działa jak się jeździ spokojnie i mało. Każdy inny samochód da się oszukać, ale nie fordziki. Fajne auta, ale lubią jak się je pieści na odpowiednim poziomie.

Magik123
27-09-2010, 19:50
Tylnego lozyska nie da sie za mocno dokrecic, gdyz posiada ono dystans i tak własnie do konca jest dokrecane.

Najprawdomodobniej wina jest kiepskiego nasmarowania, wiem z autopsji ze lozyska trzebna bardzo dfokl;adnie wypelnic smarem inaczej nawet najlepsze bedzie huczec.

Lub kiepski beben to powodujacy, chociaz tu raczej nie jest tego wina. Ewentualnie same lozyska to szajs.

Daro1985
27-09-2010, 21:01
Posty o tej tematyce już były. Ludzie różnie obstawiają: wytarte bieżnie, za mocno/słabo dokręcone łożysko, itp, a najzwyczajniej w świecie wystarczyło by kupić łożysko FAG, SNR, SKF lub RUVILLE i po temacie. Ja wiem, że zaraz wyskoczą obrońcy CX-a, KAGERA, .

Zgodzę się z tobą ale CX bardzo dobrze działają w alternatorach i do tej pory nie zawiodłem sie do nich.
Co do układu jezdnego to lepiej zainwestować więcej niż później męczyć się z ponowna wymianą

zsberg
27-09-2010, 21:13
Zgodzę się z tobą ale CX bardzo dobrze działają w alternatorach i do tej pory nie zawiodłem sie do nich.
Co do układu jezdnego to lepiej zainwestować więcej niż później męczyć się z ponowna wymianą

W alternatorze może i tak :) Taki mały epizod - byłem na targach motoryzacyjnych w Katowicach i przechodziłem obok stoiska firmy Janmor - nikt, dosłownie nikt się tam nie zatrzymał nawet na chwilę, więc o czym to świadczy? Sklepikarze i mechanicy mają już dość śmieci z napisem "made in germany". Dobry mechanik nie założy badziewia bo nie chce popsuć sobie opinii, a dobry sklepikarz nie sprzeda badziewia, bo chce uniknąć reklamacji, mieć dobrą opinię i stałych klientów. Cóż, ale zawsze pod ladą trzyma się dla handlarzy różne wynalazki :)

A tutaj jeżeli naprawdę łożysko mechanik zakładał to nie wierzę, że wina leży gdzie indziej niż w jakości samej części. Ja wiem, że mechanicy są gorsi i lepsi, no ale wymiana łożyska to dla warsztatowca rutynowa czynność.

Magik123
27-09-2010, 21:39
No ja bym nie byl taki pewny tych mechanikow, co do lozysk to tu akurat trzeba miec troszke wiecej w glowie niz w rekach.

A z jakoscia tez niue zgodze sie do konca, bo SKF to tez badziew, tyle ze Polacy przewyzszyli go jak marke VW. Czemu nikt nie powie np o lozyskach z Krasnika? Bo ja z opini wiem ze robili bardzo dobre i w normalnych cenach.

U mnie np lozyska juz nie pamietam nazwy kosztowaly ok 50zl za szt i popracowaly cicho kilka miesiecy, nastepnie lozyska z Krasnika po ok 25zł szt pracowaly prawie rok do sprzedazy auta. Fakt ze raz trafi sie bubel innym razem nie, ale nie mozna z gory zakladac ze jak cos tansze to gorsze. W Polsce sa MECHANICY i mechanicy, Ci drudzy nie potrafią sprawnie wymienic oleju a juz nie mowie ze potrafia wymienic lozysko, bo z tym to juz spory problem.

kosciak
28-09-2010, 11:36
magik moje pierwsze wymienione łożysko z tyłu - dokręciłem rurą 2 metrową założoną na klucz na maksa i sie rozsypało po kilkuset km. :D te wałeczki normalnie sie starły i popękały :D więc myślę że mimo wszystko da się za mocno skręcić :) no chyba że źle myślę...

Magik123
28-09-2010, 12:23
Ja łozyska zawsze dokrecałem na maxa tyle ze nie rura a samymn kluczem. Rura 2 metrowa to zdiebka przy duzy moment. Generalnie escort tak ma ze lozyska sa dociskane na sile, tyle ze pewnym momentem.

jacks_22
28-09-2010, 17:37
Może autor tematu by coś napisał czy działał coś w kierunku żeby wyeliminować problem
Sprawdzałeś czy łożysko całe, czy wystarczająca ilość smaru a może byłeś u mechanika i coś powiedział ??