Od pewnego czasu ubywało mi płynu z zbiorniczku chłodnicy.
Poczytałem o tym trochę, i między innymi znalazłem informację że jeśli jest to uszczelka to płyn dostaje się do silnika i na korku oleju pojawia się wtedy "masło".
Nic takiego się nie działo więc jeździłem spokojnie, ale dzisiaj podnoszę korek i ku mojemu zdziwieniu do wieczka przylega właśnie taka maź.
Czy konieczna jest natychmiastowa wymiana tej uszczelki, czy nie zrobienie tego grozi kompletnej awarii silnika ?
Ile taka impreza może kosztować ?
A moze to nie jest wina tej uszczelki tylko coś innego ?
Dodam że autko MK5, 91r, jednopunkt
pozdrawiam
Masełko zbiera się, gdy silnik jest niedogrzany i panuje duża wilgotność (czyli jeździsz na krótkich trasach przy wysokiej wilgotności).
Płyn ubywa bo paruje, gdzieś lekko wycieka lub tak jak mówisz - uszczelka.
Co do wymiany to koszta zależą od tego w jaki sposób chcesz to zrobić. Sama uszczelka to jakieś 50-80zł za REINZ czy AJUSA. Do tego wypadało by zrobić planowanie głowicy 30-50zł (chociaż ja nie robiłem bo gdzieś doczytałem że jeżeli krzywizna nie przekracza podajże 0,15 to nie trzeba nic robić). Wiadomo, że ruszysz także rozrząd - ja akurat miałem już kupiony i czekał na wymianę, więc poszło wszystko na raz, ale wypadało by kupić chociaż pasek rozrządu - jakieś 40-60zł. Do tego uszczelka kolektora wydechowego - 10zł. Wiadomo, ze można jeszcze wymienić uszczelniacze (8*3zł). No i ewentualnie robocizna: 200-400zł.
Masełko zbiera się, gdy silnik jest niedogrzany i panuje duża wilgotność (czyli jeździsz na krótkich trasach przy wysokiej wilgotności).
Płyn ubywa bo paruje, gdzieś lekko wycieka lub tak jak mówisz - uszczelka.
no zgadza się od jakiegoś miesiąca robię tylko bardzo krótkie trasy (właściwie jedną trasę ;p ) - dwa razy dziennie 4km
właśnie wycieku nigdzie nie widzę a przyglądam się temu już jakieś 3 miesiące
czyli to "masełko" to nie koniecznie objaw dostającego się płynu chłodniczego do oleju ?
może tego płynu teraz zaczęło ubywać bo są coraz niższe temperatury i się zimniejsza objętość co ? u Was też tak jest ? ;p
Po prostu za bardzo się martwisz :) Cytując moją kobietę: "mercedesa z tego nie zrobisz" :D
Nalej płynu na max. Przejedź się, układ się odpowietrzy i znowu dolej do linii max. Powinno się ustabilizować.
hehe może i tak ;p
ale z tym płynem i tak mam coś nie tak
miesiąc temu wymieniałem i się okazało że w układzie były tylko 4l
po wymianie przez jakiś czas było dobrze, a teraz poziom zmalał o jakieś 2-3cm poniżej linii MAX
ale dzięki za pomoc i uspokojenie mnie ;)
wg mnie gdyby to była uszczelka to najprawdopodobniej miałbyś puchnące węże, bulgotanie w zbiorniku lub pawie oczka w zbiorniczku takie jak w rosole. Wg mnie układ Ci się dobrze odpowietrzył + trochę wyparowało.