mdcs
19-03-2006, 21:30
Zmęczony już mułowatością mojego 1,8D (18s do setki) zacząłem dumać jak go pobudzić do działania:) Pierwsze pomysły to dostawienie turbiny od 1,8TD. Teoretycznie można kupić za około 1500zł turbinę z kolektorami i przyłączami olejowymi. Koszt jednak zbyt duży. Bardziej opłacalny w tym przypadku okazuje się swap silnika na TD.
Chwilę myślałem nad zastosowaniem kompresora z silnikiem elektrycznym, ale ma on zasadnicze wady - małą wydajność i ogromne zapotrzebowanie na prąd (ponad 100A) co owocuje sumarycznie niewielkim wzrostem mocy.
Pracuję aktualnie nad zastosowaniem kompresora napędzanego paskiem. Rozwiązanie znane dobrze z mercedesa i bmw. Można zakupić takowe urządzenie od innego auta, albo nabyć uniwersalny zestaw eturbo w firmie tuningowej. I tu znowu natykamy się na koszty rzędu 1500-3500zł. No to po kłopocie myślę sobie....
...czyżby? A odkurzacz? :fcp13 Tam mamy kompresor! Pomysł na pierwszy rzut oka przyprawił mnie o lekki napad śmiechu i powątpiewania, czy kiedykolwiek w życiu wymyślę coś mądrego:)
Po wnikliwej analizie okazało się, że nie jest to tak tragiczny pomysł.
Okazuje się bowiem, że kompresor z odkurzacza dość dobrze spełnia wymagane warunki!
W dobrym odkurzaczu z dwustopniową sprężarką (turbina-kierownica-turbina) mamy następujące parametry pracy:
- ciśnienie prężania 38-45kPa (0,38-0,45Bar)
- wydajność - 35-50dm3/s
- prędkość znamionowa - 15000-20000rpm
Dane dla wyższych modeli odkurzaczy elektrolux.
Wniosek prosty. Montując taki kompresor na pasku alternatora, z takim samym kołem pasowym jak alternator uzyskamy liniowe doładowanie, które osiąga około 0,5Bara przy 4000RPM :fcp18 . Stanowi to około 70% doładowania turbiną w 1,8TD (otwarcie zaworu upustowego następuje tam przy 75kPa).
Cóż... nie pozostaje nic innego jak zaopatrzyć się w kompresor od dobrego odkurzacza. Postanowiłem zamontować go na pasku od wspomagania, bo wywalając filtr powietrza w inne miejsce zyskam wymarzone miejsce na kompresor.
Co Wy sądzicie o moim szalonym pomyśle?
Czy mam zgłosić się do psychoanalityka?? :fcp5 :fcp9 [/b]
Chwilę myślałem nad zastosowaniem kompresora z silnikiem elektrycznym, ale ma on zasadnicze wady - małą wydajność i ogromne zapotrzebowanie na prąd (ponad 100A) co owocuje sumarycznie niewielkim wzrostem mocy.
Pracuję aktualnie nad zastosowaniem kompresora napędzanego paskiem. Rozwiązanie znane dobrze z mercedesa i bmw. Można zakupić takowe urządzenie od innego auta, albo nabyć uniwersalny zestaw eturbo w firmie tuningowej. I tu znowu natykamy się na koszty rzędu 1500-3500zł. No to po kłopocie myślę sobie....
...czyżby? A odkurzacz? :fcp13 Tam mamy kompresor! Pomysł na pierwszy rzut oka przyprawił mnie o lekki napad śmiechu i powątpiewania, czy kiedykolwiek w życiu wymyślę coś mądrego:)
Po wnikliwej analizie okazało się, że nie jest to tak tragiczny pomysł.
Okazuje się bowiem, że kompresor z odkurzacza dość dobrze spełnia wymagane warunki!
W dobrym odkurzaczu z dwustopniową sprężarką (turbina-kierownica-turbina) mamy następujące parametry pracy:
- ciśnienie prężania 38-45kPa (0,38-0,45Bar)
- wydajność - 35-50dm3/s
- prędkość znamionowa - 15000-20000rpm
Dane dla wyższych modeli odkurzaczy elektrolux.
Wniosek prosty. Montując taki kompresor na pasku alternatora, z takim samym kołem pasowym jak alternator uzyskamy liniowe doładowanie, które osiąga około 0,5Bara przy 4000RPM :fcp18 . Stanowi to około 70% doładowania turbiną w 1,8TD (otwarcie zaworu upustowego następuje tam przy 75kPa).
Cóż... nie pozostaje nic innego jak zaopatrzyć się w kompresor od dobrego odkurzacza. Postanowiłem zamontować go na pasku od wspomagania, bo wywalając filtr powietrza w inne miejsce zyskam wymarzone miejsce na kompresor.
Co Wy sądzicie o moim szalonym pomyśle?
Czy mam zgłosić się do psychoanalityka?? :fcp5 :fcp9 [/b]