Postanowiłem dziś pojeździć moim escortem po śniegu na parkingu i gdy wjechałem w wysoką zaspę to auto się torszkę zakopało, wkońcu udało się wyjechać po dodaniu wiekszej mocy, koła troszkę buzowały i pośnieżyło z pod kół i własnie w tym momencie w aucie zgasł nawiew, ucichł i od tej poty nie działa silnik dmuchawy, był włączony na II stopniu a nie działa teraz na żadnym I - III - poprostu cisza. Jak to możliwe? Ma to związek z śniegiem i czy mógł zpowodować awarie dmuchawy? Bezpieczniki się w porządku. Proszę o pomoc gdzie może tkwić przyczyna co sprawdzić i jak to naprawić.
moze podczas baraszkowania w sniegu jakas kostka sie rozlaczyla?
sprawdz czy na dmuchawe dochodzi ci jakies napiecie
moze podczas baraszkowania w sniegu jakas kostka sie rozlaczyla?
sprawdz czy na dmuchawe dochodzi ci jakies napiecie
Wątpie, a pod spodem są jakieś instalacje ? Ok sprawdzę jak się tylko dobiorę do tej dmuchawy. Dam znać :>
radekbox
11-12-2010, 08:26
na zewnatrz nie ma instalacji, wiec jest to tylko zbieg okolicznosci.
mozliwe ze skrzynka bezpiecznikowa padla na zasilaniu nawiewu
marcinmaster
15-12-2010, 22:06
no nie stawiał bym tak od razu na skrzynkę bezpieczników, przyczyną może być też zawieszenie się szczotek albo tak jak u mnie skończenie się ich, także nagle przestało działać. Proponuję dokładnie sprawdzić wszystkie wtyczki na dmuchawie potem szczotki i może dopiero skrzynkę bezpieczników. Aha no i bezpiecznik od dmuchawy ;)
:razz: dziękuję - pomogło przelutowanie skrzynki bezpieczników.