Zobacz pełną wersję : [Escort 1995-2001] Grzejące się przednie koła i blokujące się hamulce
Witam, mam kolejny problem ze swoim essim, tym razem strasznie poważny bo nigdzie się niemożna ruszyć dalej bo są problemy.
Otóż, po dłuższej jeździe hamulce zaczynają mi się blokować, pedał strasznie twardnieje, często leci spalenizną z kół, co ciekawe, lewe koło zawsze ciepłe było i nie blokowało, po jakimś czasie zaczął się poważny problem z prawym kołem, raz jest dobrze 50km, a raz po 5km już blokuje i tak blokuje że jechać się nie da, jedynie młotek, albo kilku godzinny postój, a ostatecznie już teraz nawet mi lewe blokuje. Gdy wszystko ostygnie i puści muszę podpompować pedałem hamulce bo prawie że nie hamuje. Zaznaczam że hamulce ma jak żyleta, hamuje pięknie i dobrze. Tylko kuźwa zaciska podczas jazdy.
Auto kupiłem 2 miesiące temu, widać że były wymieniane klocki i tarcze na nowe.
I teraz chcę pojechać w przyszłym tyg do mechaniora, ale powiedzcie mi na co szczególne można zwrócić uwagę żebym nie był skasowany za coś niepotrzebnie. Sądzę że problemem mogą być tłoczki w zaciskach, ale czy to jest głównym powodem tego stanu rzeczy? co jeszcze pada w fordach?
Myślę, że wystarczy rozebrać i wyczyśić zaciski, szczególnie tłoczki. No i najlepiej byłoby wymienić płyn hamulcowy jeśli jeszcze nie było to zrobione.
tłoczki w zaciskach i ogólnie stan zacisku to jedno ale główna przyczyna może leżeć w starych już przewodach elastycznych. przewody zaczynają się rozwarstwiać i nie przepuszczają płynu do tyłu do przodu pompa daje sobie z tym rade.
Możesz jeszcze rozgiąć takie ucho które przytrzymuje przewód elastyczny przy piaście bo zazwyczaj właśnie tam następuje blokada płynu
Pozdrawiam
Simson
marcinmaster 19-12-2010, 17:05 tak jak kolega mówi, przewód elastyczny
A tak dopisze ze plyn hamulcowy powinno sie regularnie wymieniac. Nie jest on dozywotnio.
sgrzegorz86 20-12-2010, 19:30 Wymień po obu stronach przewód elastyczny,koszt kosztem ale bezpieczeństwo najważniejsze a później będziesz widział czy tłoczki dobrze funkcjonują.Pozdro
no już mam umówione wizytę u znajomego na jutro, i się okaże co było tego powodem.
Sam bym to rozebrał ale praca w garażu gdzie panuje -10C i bez ogrzewania jest niezbyt zdrowa :P
Dodam jeszcze, że dziś rano jadąc do pracy, po przejechaniu 5km czułem opór taki że musiałem orać silnik na 3, by utrzymać prędkość 50km/h, czasem opór był też taki że na 2 nie szło jechać i ciągle orka. po postawieniu auta na 7godzin, wsiadam, rozpędzam się, a tu pedał w podłodze ;D Po kilku krotnym wciśnięciu wszystko wróciło do normy.
Też właśnie po tym sugeruję się że to mogą być przewody elastyczne.
Bądź co bądź, jutro będzie przegląd i się okaże co jest lipne, bo naprawdę pokonać nawet z 20km w jednym ciągu wydaje mi się coraz bardziej nie możliwe.
Zaczęło się to głównie dziać gdy temperatura spadła ostro poniżej zera. czyli jeśli przewód jest gumowy to też taki elastyczny nie jest. Nie wiem czy idę dobrym tokiem myślenia ale tak sądzę.
Jacek-J129 21-12-2010, 14:51 Na 90 % że to przewody elastyczne, ale zastanawia mnie ten fakt dziwnie zachowującego się pedału, bo na ogół jak wężyki nie przepuszczają płynu to pedał jest twardy ...
dziś byłem na przeglądzie i jak się okazało, syf, brud, rdza i kto wie co jeszcze w tłoczkach w zaciskach, lewy nie powracał na swoje miejsce więc ciągle trzymał i koło się grzało, zostały wyjęte (ciężko wychodziły) wszystko dokładnie wyczyszczone do blasku i nasmarowane i złożone, i wszystko chodzi idealnie, przynajmniej jak na razie, pojeździłem trochę po mieście i za każdym razem ładnie hamulec puszczał, i nic się nie zablokowało ani nie zagrzało , ale pedał reaguje dość nisko, prawie że w podłodze, wydaje mi się że to problem z odpowietrzeniem, muszę jutro wrócić do znajomego i odpowietrzyć cały układ bo tylko odpowietrzyli mi przód który był robiony...
marcinmaster 22-12-2010, 17:54 Pedał w podłodze to właśnie zapowietrzenie, mi nie sprawiło szczególnej trudności w odpowietrzaniu więc jak byś chciał to sam byś to zrobił, chyba że za zimno ;) kiedyś miałem tak dobrze odpowietrzone że wystarczyło lekko depnąć i hamował jak żyleta a teraz mi się nie chce. Powodzenia :)
plyn hamulcowy i gumowe uszczelnienia na okolo tloczka,plus jak wyzej wyczysc zaciski i same tloczki.pozdro
marcinmaster 22-12-2010, 18:20 lyn hamulcowy i gumowe uszczelnienia na okolo tloczka,plus jak wyzej wyczysc zaciski i same tloczki.pozdro przecież kolega już napisał że jest ok...
marcimaster jak zapewne widac jestem poczatkujacy poza tym nie tylko ja powtorzylem czesciowo wypowiedz poprzednika na tym forum zdarza sie wiec sie nie przyp...
...więc jak byś chciał to sam byś to zrobił...
Chyba nie... ;)
Odpowietrz cały układ, i najlepiej wymień płyn, bo jest on wysoko higroskopijny, a wilgoć powoduje po pewnym czasie nie tylko większą ściśliwość cieczy ale niszczy układ od środka. Po za tym "pedał w podłodze" może być spowodowany zużytymi klockami, co wcale by mnie nie zdziwilo, skoro jeździłeś cały czas "na hamulcu"
Jacek-J129 22-12-2010, 20:00 A wg. mnie trochę ktoś tu głupoty pisze ... Bo jeżeli kolega był u mechanika to zapewne ten powiedziałby mu o zużytych klockach. Na 90 % są to zapowietrzone hamulce, miałem to samo.
A samemu raczej nie polecam tego robić. Pojechałem do pewnego mechanika i za odpowietrzenie jakimś sprzętem zapłaciłem 10 zł :).
Dalszych problemów końca nie widać, dziś po zrobieniu 4km od postoju, auto moc straciło, i zatrzymało się na środku ruchliwej szosy, i ani do przodu ani do tyłu. Wychodzę, patrzę, tarcze czerwone, zarówno w lewej strony jak i prawej.
Chłodziłem je śniegiem którego jest nie mało :P
Oczywiście odpowietrzone dziś miałem, pedał był w idealnym położeniu i ładnie hamował, ale gdy zacisnął i tarcze się zagrzały pedał stwardniał strasznie, i pomyślałem o forum że ktoś podsunął że to może być przewód elastyczny, zgodnie z innymi tematami wyciągnąłem przewody z tej obejmy i puściłem luzem. I teraz pedał spadł niżej po tym jak te przewody wyciągnąłem z tych obejm, ale aż w podłodze nie leży i z wyczuciem hamuje dobrze. Czy ktoś miał już taki problem i rozwiązał go poprzez wyjęcie przewodów elastycznych z obejm? Czy koniecznie te przewody będą do wymiany? Data jaka jest na nich wybita należy do rocznika auta czyli 1995...
Takie mam podejrzenia, zobaczę jak teraz będzie jak są luzem.
edit: klocki są idealne, mają gdzieś około 7-8mm okładziny.
odpowietrzenie by sprawnie poszło potrzeba pracy 4rąk=2 osób :P
Jacek-J129 22-12-2010, 20:05 Kolego nigdy nie chłodź tarczy wodą ani śniegiem ! to grozi do ich trwałego pęknięcia !. Jeżeli wyciągnęłaś przewody z obejm i jest lepiej, to ja proponuję wydać te 150 zł na dwie strony i wymienić je na nowe.
A wg. mnie trochę ktoś tu głupoty pisze ... Bo jeżeli kolega był u mechanika to zapewne ten powiedziałby mu o zużytych klockach. Na 90 % są to zapowietrzone hamulce, miałem to samo.
A samemu raczej nie polecam tego robić. Pojechałem do pewnego mechanika i za odpowietrzenie jakimś sprzętem zapłaciłem 10 zł :).
Nie napisałem, że to muszą być zużyte klocki ale może tak być i pisze to bo robiłem takie auto ;)
Co do odpowietrzania to też nie polecam tego robić samemu, ale z pomocą 1 osoby (byle nie kobiety) nie ma najmniejszego problemu :D
edit: uprzedziłeś mnie :P. Wymień przewody elastyczne. Gorącej tarczy nie należy chłodzić niczym zimnym bo sie zwichruje i będziesz miał bicie przy hamowaniu
Kolego nigdy nie chłodź tarczy wodą ani śniegiem ! to grozi do ich trwałego pęknięcia
Na szczęście śnieg wędrował na felgi :)
Jeżeli wyciągnęłaś przewody z obejm i jest lepiej, to ja proponuję wydać te 150 zł na dwie strony i wymienić je na nowe.
Czy jest lepiej, nie wiem, jak na razie po krótkiej przejażdżce było ok, nie wiadomo jak na dłuższą metę.
marcinmaster 22-12-2010, 21:05 marcimaster jak zapewne widac jestem poczatkujacy poza tym nie tylko ja powtorzylem czesciowo wypowiedz poprzednika na tym forum zdarza sie wiec sie nie przyp... ojojoj po co zaraz takie wulgaryzmy? Nie zauważyłem że początkujący, sorki
Jeżeli wyciągnąłeś przewody z obejm i jest ok to nawet się nie zastanawiaj tylko przewody do wymiany koszt do przeżycia a komfort jaki
Chciałem się upewnić ale raczej to 100% pewne jak to że za chwilę mamy 2011 rok.
Dziś podczas jazdy po mieście poczułem że auto mi hamuje, i jak pech to pech zatrzymałem się bez możliwości ruszenia na drodze jedno kierunkowej. Pedał hamulca był strasznie twardy. a koła niezbyt gorące. Z początku myślałem że sprzęgło mi padło bo nie mogłem się ruszyć ani do przodu, ani do tyłu. Podniosłem auto na lewarku i nie mogłem ruszyć koła, dopiero udało mi się to po odkręceniu odpowietrznika. Dopiero puściło.
Czy to na pewno będą przewody elastyczne do wymiany?
Wszystko wygląda na to że płyn nie wrócił na swoje miejsce i cały czas wypełniał zacisk.
Przypominam że zaciski i tłoczki są czyściutkie.
Jacek-J129 02-01-2011, 11:14 Nikt Ci po raz 100 nie będzie pisał co masz wymienić. Tutaj piszą ludzie którzy przechodzili tą samą sytuację co Ty więc nie wiem nad czym się zastanawiasz ;).
Kretu mk7 02-01-2011, 14:08 mam ten sam model forda i miałem bardzo podobny przypadek.
Po przejechaniu kilkudziesięciu km pękł mi prawy przewód elastyczny. po jego wymianie i wymianie płynu było już wszystko ok.
jego cena to ok 54zł
dziś zakupiłem nowe przewody elastyczne (57zł sztuka) no i musiałem też kupić nowe przewody miedziane (18zł sztuka), starych nie szło rozłączyć:/ ale sobie myślę to na plus, układzik będzie nowiutki.
I jest nadal problem bo za cholerę nie idzie odpowietrzyć tego układu.
Pompuję, i bardzo słabo zlatuje powietrze z przewodów, odpowietrzałem chyba z 3-4 godziny, i nadal bez skutku.
Mechanicy odpowietrzali mi przy pomocy podciśnienia, normalnie też się nie dało:/
Tak jakby pompa nie pompowała, albo bardzo słabo. Ale to jest raczej nie możliwe by była do kitu, auto mi hamowało bardzo dobrze i z bardzo dużą siłą.
Doszedłem do tego że głównym problemem może być syfiasty płyn hamulcowy, Wyciągnąłem wszystko z zbiorniczka i jak się okazało aż czarny był.
Jutro kupuję nowy płyn i mam nadzieję ze teraz przepcha zapchane kanały i uda się odpowietrzyć.
Philipek 06-01-2011, 12:42 dziś zakupiłem nowe przewody elastyczne (57zł sztuka) no i musiałem też kupić nowe przewody miedziane (18zł sztuka), starych nie szło rozłączyć:/ ale sobie myślę to na plus, układzik będzie nowiutki.
I jest nadal problem bo za cholerę nie idzie odpowietrzyć tego układu.
Pompuję, i bardzo słabo zlatuje powietrze z przewodów, odpowietrzałem chyba z 3-4 godziny, i nadal bez skutku.
Mechanicy odpowietrzali mi przy pomocy podciśnienia, normalnie też się nie dało:/
Tak jakby pompa nie pompowała, albo bardzo słabo. Ale to jest raczej nie możliwe by była do kitu, auto mi hamowało bardzo dobrze i z bardzo dużą siłą.
Doszedłem do tego że głównym problemem może być syfiasty płyn hamulcowy, Wyciągnąłem wszystko z zbiorniczka i jak się okazało aż czarny był.
Jutro kupuję nowy płyn i mam nadzieję ze teraz przepcha zapchane kanały i uda się odpowietrzyć.
Kolego,mk7 odpowietrza się krzyżowo,bo taki ma układ nie można dobrze odpowietrzyć,odpowietrzając sam przód,jakiś dziwny ten Twój mechanik,Pozdrawiam
nowy płyn zakupiony, oczywiście zabrałem się za odpowietrzanie krzyżowo.
I próbuję najdalszy punkt, czyli strona pasażera-tył. I nic, nie idzie, odkręciłem przewód przy pompie, jak się okazuje, w ogóle nie pompuje, dmucha tylko powietrze, bez płynu. Postanowiłem podciśnieniowo przedmuchać przewody, i nadal nic,przewody są drożne a pompa nie pompuje, czyli pompa do wymiany. Na pozostałe 3 koła pompuje więc chyba spróbuję odpowietrzyć na te pozostałe 3 koła czyli 2x przód i lewy tył.
Szeryf455 06-01-2011, 15:15 Coś mi tu nie gra...jeżeli pompuje na trzy koła, to pompa jest dobra. Pompy są dwusekcjowe, więc padłby albo cały przód, albo cały tył lub krzyżowo. Pompa mieli powietrze gdyż przewód jest całkowicie pusty i nie może zassać płynu.
Zrób tak: zalej zbiorniczek do pełna, odkręć odpowietrznik w felernym kole i pozwól działać naturze (grawitacji). Jeżeli płyn zacznie wypływać odpowietrznikiem, zacznij procedurę odpowietrzania. Musisz się tylko uzbroić w cierpliwość, gdyż zanim płyn zacznie wypływać z odpowietrznika, może upłynąć i kilka godzin, choć zazwyczaj pojawia się już po kilkunastu minutach. Pilnuj tylko, żeby zbiorniczek płynu był cały czas pełny.
ostatecznie doszedłem do tego że padła cała sekcja prawy tył i lewy przód..
czyli już teraz pompa na poważnie do wymiany :/
Kto wie czy czasem to właśnie ona nie była całym problemem hamulców w moim aucie i być może bez sensu wymieniałem przewody elastyczne :/
Wydaje mi się że pompę mógł zabić nowy płyn, stary był strasznie syfiasty i ciemno-brązowy, możliwe że nowy wypłukał stary, zalegający w pompie syf i pompa zamiast pompować, przepuszcza płyn i nie daje go.
No cóż, mam już dosyć tego samochodu, ale trzeba pośmigać na szroty i poszukać sprawną i tyle.
sekcja mogła być już na wymarciu a przewód musiałeś wymienić bo blokowało się prawe przednie koło czyli inna sekcja
tak jak kolega mówi, pompa i przewody wymagały wymiany.
Jak na razie jest wszystko ok, koła się nie grzeją, odbijają zawsze.
Ciekawe jak na dłuższą metę, ale powinno być ok, na razie robię krótkie odcinki 10km, i nic mi nie blokuje.
Kupiłem pompę za 30zł od escorta z 92roku, inne podłączenia były, ale kupiłem redukcje gwintów i wsio śmiga jak powinno :)
Pompy są dwusekcjowe, więc padłby albo cały przód, albo cały tył lub krzyżowo.
Bo zgupiałem to jak to jest dwusekcyjna to po skosie i to jest pewnik .
ale ty dorzuciłeś że może być jeszcze padnięcie osobno przodu lub tył??
też mam problem z odpowietrzeniem tyłu nie idzie płyn z odpowietrznika. a w drugim kole wogóle nie mogę wykręcić opdpowierznika
Szeryf455 29-01-2011, 18:04 Bo zgupiałem to jak to jest dwusekcyjna to po skosie i to jest pewnik .
ale ty dorzuciłeś że może być jeszcze padnięcie osobno przodu lub tył?? Konkretnie w twoim samochodzie może być po skosie, ale jest wiele samochodów, w których obwody działają przód-tył. Np. w moich.
to samochód ojca escort VII 1,6.
pedał był twardy rozkręcił tył bo słabo hamował na stacji kontroli
z tyłu wymieniony tłoczek itd
i nie chce lecieć płyn z odpowietrznika ,
nie wiem czy tam jest korektor hamowania bo wyczytałem że samochód powinien być opuszczony na koła przy odpowietrzaniu a on stał na podnośniku ,ale nie wiem czy to ma znaczenie ,może trzeba dłużej poczekać na płyn.
w drugim kole z tyłu w ogóle ciężko odkręcić ten odpwietrznik i boję się żeby się nie urwał lub ukręcił jak on jest mocowany?
poczytałem trochę i z tym twardym hamulcem to muszą się chyba przyjrzeć servu?
...i nie chce lecieć płyn z odpowietrznika... może trzeba dłużej poczekać na płyn...
poczytałem trochę i z tym twardym hamulcem to muszą się chyba przyjrzeć servu?
Powiedz mi jak odpowietrzaliście ten hamulec, bo mam pewne podejrzenia...
Przy zapowietrzonym hamulcu "pedał" jest raczej miękki, także tak jak pisałeś trzeba sprawdzić servo.
Szeryf455 29-01-2011, 18:43 Wykręć ten odpowietrznik całkiem (ten skory do współpracy :) ) i zobacz, czy poleci płyn z zacisku. Jeżeli poleci to wymień lub przepchaj odpowietrznik i będzie OK. Ten drugi oczyść szczotką drucianą, postukaj po nim młotkiem i zalej jakimś penetratorem np. WD40, choć najlepsza jest nafta. Najlepiej nasącz szmatę naftą lu innym odrdzewiaczem i zostaw na noc. Do odkręcenia musisz mieć porządny klucz nasadowy, innym nawet nie próbuj. Co twardego pedału, to tak jak piszesz; serwo lub jakieś nieszczelności na dolocie.
mam to dane od Ojca będę tam jutro i dokladnie sprawdzę
z tego odpowietrznika który się odkręcił leci ale bardzo słabo prawie wcale.
ten drugi ma na kluczyk 8 lub 10 obrobione już ma kanty i klucz nie podchodzi a miejsca jest prawie zero, na jakieś małe szczypce czy rolchak. zalewane było wd i itp i nic
odpowietrzanie klasyczne przez pedał.
Robota do d.. bo woda w kanale przez te odwilże ..no ale zobaczymy
hamulce już są- serwo działało
przytkały się sie jednak te elastyczne przewody przez starość i nieskie temp tej zimy z tyłu,
i płyn nie dochodził do cylinderków do tylnych hamulców po odkręceniu i ich i na razie przeczyszczeniu i odpowietrzeniu wszystko gra , nie było nowych pod ręką i latem wymieni się te przewody na nowe.
hamulce już są- serwo działało
przytkały się sie jednak te elastyczne przewody przez starość i nieskie temp tej zimy z tyłu,
i płyn nie dochodził do cylinderków do tylnych hamulców po odkręceniu i ich i na razie przeczyszczeniu i odpowietrzeniu wszystko gra , nie było nowych pod ręką i latem wymieni się te przewody na nowe.
miałem to samo, identyko, zima i te sprawy.
Teraz tak jak wcześniej pisałem jeźdże i jeżdże i nic się niedzieje. Kółka się nie grzeją. jest elegancko:)
rafalski101 07-04-2011, 15:21 Odnosnie blokowania koła też miałem akcje, ale co sie okazało miękki przewód w miejscu gdzie trzyma go metalowy uchwyt był zatkany. Albo inacze był tak zaciśnięty ze nie puszczał prawie wcale płynu (spowrotem do zbiorniczka). Powód rdza która się gromadziła miedzy uchwytem a wężykiem zacisła go. Wystarczyło rozkręcić, rozgiąć uchwyt wyczyścic, drucikiem dla pewności sprawdzić drożność wężyka i ok.
Pozdrawiam
stanbies 08-04-2011, 08:49 witam, wczoraj miałem ten sam problem z przednim lewym kołem. Okazało się że winny był przewód gumowy hamulca. Przy okazji z konieczności (urwało się i był trochę przytarty) wymieniony został także metalowy koszt łączny 150 zl i po bólu.
|
|