Zobacz pełną wersję : Rdza na nadwoziu i progach - czym łatać?
Witam!
2 dni temu zauważyłem iż podłoga w moim escorcie jest bardzo nasączona wodą.
Wyciągnąłem fotel od strony pasażera, zdjąłem wykładzinę z której wydusiłem parę litrów wody;] Dostrzegłem kilka dziur (szczególnie w okolicach progu samochodu) podłużnych o średniej szerokości 1 cm.
Moje pytanie:
Co zrobić aby w miarę jak najtańszy sposób zatamować te dziury w taki sposób żeby woda nie dostawała się do środka?
Czy można użyć do tego celu silikonu bądź pianki?:pomysl::shock:
użyj wyszukiwarki.
Jest to opisane 100 razy.
pewnie ze mozna tylko co i to da? Za jakis czas bedzie znacznie gorzej jezeli tego nie zrobisz porzadnie.
masz kilka sposobów - masy bitumiczne, środki na bazie wosków lub środki na bazie olejów
wytnij z zakładką ogniska rdzy,później mata szklana i żywica poliestrowa.
pewnie ze mozna tylko co i to da? Za jakis czas bedzie znacznie gorzej jezeli tego nie zrobisz porzadnie.
To da, że woda być może nie będzie się dostawała do wnętrza.
Za jakiś czas przyjdzie wiosna i będą dużo bardziej dogodne warunki do napraw, a być może do tego czasu samochodzik już sprzedam.:pomysl:
Kris71
No dzięki. Widzę że produkt nie drogi i pomysłowy a czy dobry i odporny na warunki atmos. tj. woda i mróz to się okaże;] Czy Ty kiedykolwiek próbowałeś tego sposobu? Czy oby napewno nie przepuszcza wody?
Jeszcze raz dz za radę.
Jacek-J129 22-01-2011, 13:38 Kolego proponuję wycięcie starej blachy, przyłożenie nowej jeśli masz spawarkę to wspawanie jej. Ja u siebie robiłem podobny zabieg. Najpierw wstawienie nowej blachy, na to środek to spoiw następnie masa bitumiczna. Efekt taki że wody nie przepuszcza wcale.
Tissue, włókno jest dobre, ja u siebie mam tym zrobione i woda się nie dostaje, ale musisz dać dwie warstwy włókna (poczekaj aż pierwsza podeschnie, bo może się odkleić wszystko). Oczyść miejsce klejenia z rdzy, pomaluj to jakaś farba podkładową, po wyschnięciu farby, dotnij sobie matę i klej. Później bitex albo jakaś farba w sprayu
wilq_gang 22-01-2011, 14:15 To który sposób ma najlepszy stosunek jakość-cena?? Wspawanie nowych fragmentów blachy czy łatanie dziur?? Mam podobny problem, nie mam dostępu do spawarki i nigdy w życiu jej nie używałem, więc jak już to bym musiał dać do znajomego do warsztatu.
Jacek-129:
A dlaczego od razu wycięcie starej blachy? Liczba dziur powstałych po przez oddziaływanie korozji jest niewielka. Myślę, że szkoda wycinać blachę, która jak wiadomo ma już te 14lat lecz jest w miarę zdrowa i wymaga tylko drobnej renowacji i konserwacji.
Problemem jest to, ze jak na początku wspomniałem, dziury występują najczęściej w pobliżu progu, czyli tj. pomiędzy nadwoziem a progiem, w miejscu gdzie jest kąt prosty. Tam raczej dostęp jest ograniczony, dlatego też narzuciła mi się myśl aby użyć pianki bądź też innego środka poręcznego w użyciu.
Ja osobiście nie posiadam spawarki, lecz mój kolega ma migomat (jakoś tak;) i być może mógłby mi to zaspawać.
A właśnie: jeżeli spawać bądź też kleić to od strony zewn.(podwozia) czy wewnętrzenej (nadwozia)?
Jak na razie to jestem za pomysłem krissa, tanio i sposób bardzo prosty w użyciu.
Jacek-J129 22-01-2011, 14:29 To jest niestety bolączka Fordów. Zgrzewy progów z podłogą tam najbardziej wszystko koroduje.
Mata ma to do siebie że zaklei i znaku nie będzie, ale czytałem dużo że po odklejeniu takiej maty możemy się przerazić tzn. rdza dalej postępuje.
Wycięcie blachy i wspawanie to najbardziej porządny pomysł ponieważ ognisko rdzy wycinasz. Jeszcze tym bardziej jak masz dostęp do migomatu to ja bym się nie zastanawiał. Chyba że autem chcesz pojeździć jeszcze rok lub dwa i do żyda.
Wyciac blache i to przynajmniej 2 cm od ognisk rdzy. Kupic blach grubosci 1mm i wspawac z nalkadka przynajmniej 2cm. Spawac od wewnatrz bo jest duzo latwiej. Od spodu ciezko dla spawacza bo nie dosc ze konserwacja bedzie sie dymic i palic to jeszze wszystko na glowe bedzie lecialo. Jezeli jednak chcesz tanio, szybko i tylko na roczek albo i mniej to proponuje podjechac do sklepu gdzie sprzedaja blachodachowke. Tam kupisz tasme dekarska. Jest to taka folia grubosci okolo 1mm i ona przyklei sie do blachy bardzo szczelnie. Jezeli ja jeszcze ja poprzygniatasz pobijajac mlotkiem a podloze bedzie czyste i odtluszczone to nie ma mozliwosci zebys ja oderwal nawet na sile bo najwyzej bedzie sie rwala ale sie nie odklei. A i porwac to nie jest latwo. To jest cos w stylu papy/gestej smoły ktora sie sama wulkanizuje. Powiedz ze tasma dekarska samowulkanizajaca sie do uszczelniania to ci dadza. Koszt rolki okolo 50zl i jedna ci napewno wystarczy. Tego juz nie musisz malowac ani konserwowac. Jedynie jak ja nakleisz od gory to od spodu mozesz ta zardzewiala blache czyms pomalowac zeby dalej rdza tak nie brala.
Rób włóknem. Jest tanio i dość szybko. Jeśli masz garaż to spokojnie to zrobisz, położysz się i będzie jak przykleić(jak tak robiłem). Włókno trochę zatrzymuje rozwój rdzy. Raz odkleiłem kawałek i rdza była tam gdzie była, nie rozprzestrzeniła się. Możesz też kawałek wyciąć tam gdzie jest zgniłe i przykleić włókno. Jak coś to jutro zrobię zdjęcia gdzie ja mam połatane. Z przodu progu już nie mam miejsca na lewarek. Jak już wytniesz dziurę to możesz władować w progi piankę montażową (2 puszki na próg) koszt w castoramie najtańsze to 10zł/szt.
Wyciąć blachę..hym.. to powiedz w jaki sposób przy tych progach, w samym rogu, bo zaręczam że nie będzie łatwo. A nawet ze zwykłą podłogą nie będzie banalnie, ponieważ rdza powstaje głównie przy złączeniu blach, np.: w miejscu na przykręcenie fotela, a tam ta blacha jest powyginana sfalowana, czyli dodatkowo byłoby trzeba zakupioną blachę odpowiednio uformować..
A z tą taśmą..hym.. całkiem ciekawy pomysł;D Tylko nieco drożej od maty.
Ta taśma to trochę głupi pomysł. Nigdy o takim czymś nie słyszałem.
marcinmaster 22-01-2011, 22:15 Ja proponuję zrobić to włóknem i żywicą, dobrze oczyść blachę i spryskaj ją środkiem do osuszania rdzy, poczekaj aż wszystko wyschnie i możesz kleić ;) ja u siebie tak zrobiłem i trzyma aż miło, potem możesz to sobie pomalować i będzie git ;)
Nie pchajcie pianki w progi, ludzie to juz naprawde ostatecznosc przed pojsciem na zlom. No az mi szkoda tego samochodu. Jak chcesz to wykrec fotel pasarzera, zdejmij te plastikowa nakladki od wewnatrz na progach, kup 1-2 kg baranka do pistoletu i zostaw go u mnie na sobote to ja ci to zrobie kakretnie blachą za 100-200zl ( zalezy ile tam tego jest). I bedziesz mial swiety spokoj na ladnych pare lat.
Dzieki brajdak za propozycję, jednak raczej nie skorzystam gdyż na sam dojazd bym musiał wydać ok. 100 zł.
Fotel akurat teraz jest wykręcony, wykładziny odchylone i wszystko sobie powolutku dosycha. Jutro planuję zakupić matę i żywicę, i do dzieła;] Tylko zimno będzie troszkę przeszkadzać;P
Dzięki wszystkim za rady, pozdro.
Ja dałem piankę w progi i mam zamiar jeździć swoim autem jeszcze z 3 lata. Podłogę mam dość zdrową (trochę ją zakonserwowałem), silnik jest super, progi wymagają wymiany, ale jej ich nie zmienię bo nie mam pieniędzy na wymianę. Pianka też trochę wycisza w środku.
Jacek-J129 23-01-2011, 11:57 Może jakieś fotografie waszych wyczynów koledzy ? :).
mariano.k 24-01-2011, 20:12 Ja dałem piankę w progi i mam zamiar jeździć swoim autem jeszcze z 3 lata. Podłogę mam dość zdrową (trochę ją zakonserwowałem), silnik jest super, progi wymagają wymiany, ale jej ich nie zmienię bo nie mam pieniędzy na wymianę. Pianka też trochę wycisza w środku.
pianka to naprawde ostateczność. nasiąknie wodą, do tego sól i zobaczysz po roku czasu ci spadna progi do reszty, a za 3 lata... progi to koszt nie taki wielki. jak masz gdzie zrobic i trochę chęci to za niewielkie pieniądze zrobisz sobie sam. szałowo pomalować nie musisz-ważne żeby dobrze zakonserwować
ja akurat mam progi do roboty bo jest w nich dziura. postanowiłem nie cackać się w łatanie tego tylko wymienić na całe nowe progi. koszt progów w zależności od grubości blachy z jakich są wykonane waha się w przedziale cenowym od 55-90 + wysyłka 21-32zł (przy mojej wersji nadwozia). jeśli masz znajomego spawacza który ogarnie ci temat wspawania ich albo ktoś ma taką osobę to nie zastanawiaj się wymień stare na nowe przynajmniej będziesz miał spokój na pare latek a tak jak zalepisz to matą+żywica to nie dość że może Ci to nic nie dać to jeszcze w środku będzie ci dalej wszystko gnić aż już będzie za późno na cokolwiek. zakładając nowe progi masz okazję aby zabezpieczyć elementy które są pod progiem.
kubanita 30-01-2011, 14:03 Jak sobie poczytałem o łataniu podłogi żywicami, matami. Uzupełnianiu progów pianką montażową... Włosy dęba stają! Takie sposoby są dobre jeśli chcesz ukryć wady tuż przed sprzedażą auta, ale nie jeśli robi się auto dla siebie.
Takie metody porównałbym do wstawienia sobie implantu zęba zrobionego z plasteliny/modeliny. Witki opadają...
prawda jest taka, że w miejscach odpowiadających za sztywność nadwozia ( a o takim tu jest właśnie rozmowa) wszelkie łataniny są raczej nie wskazane. Te miejsca naprawiać się powinno jedynie poprzez zgrzewanie, lub spawanie elementów. Niektórzy zalecają nawet dołożyć do auta te pare kg i wstawić w te miejsca nieco grubszą blachę, która w ogólnym rozrachunku będzie trochę wytrzymalsza niż tra fabryczna. Bo co na przykład będzie jesli złapiesz gumę i będziesz chciał podnieść auto na lewarze? Sam próg zewnętrzny (prawdopodobnie również nieco nadwątlony) nie utrzyma zbyt długo ciężaru całego auta, a wtedy o wypadek przy pracy już nie trudno ...
marcinmaster 05-02-2011, 14:07 łatanie jest dobre na miesiąc np do wypłaty ;) ja u siebie wymieniłem całe progi bo od nich zaczęła już iść podłoga, u mnie blacharz dał blachę 1 pod lewarek i jest ok :)
|
|