Zobacz pełną wersję : hałas po wymianie kół
Zmieniłem koła (z felgami) z zimowych na letnie. Po wymianie kół słyszę hałas dobiegający z tyłu jakby "padło" łożysko. Nie mam pojecia co to jest i skąd może dobiegać ten szum.
Hałas jest wyraźny przy 60-70 km/h. Czy ktoś może ma pomysł jak zlokalizować przyczynę ? Dodam, że letni koła mają 8 tys. km przebiegu i były kupione z samochodem.
Auto ma obecnie około 12 tys. km przebiegu.
Mati0001 08-04-2006, 19:12 A czy byłeś u wulkanizatora wyważyć te koła,opona mogła się odksztaucić lub mogły popękać włukna. pozdrawiam Mati
waldek79 08-04-2006, 22:17 jeśli to ty jeździłeś wcześniej na tych kołach (w tamtym roku) to pewnie są zamienione stronami minie jakiś czas zanim się dotrom do nowego kierunku obrotów jeśli to używane ale dopiero kupione to powód może być ten sam lub taki ich urok np: wzór bieżnika w jodełkę to powoduje aby sprawdzić czy opona jest założona w dobrym kierunku potrzyj ręką oponę do przodu i do tyłu powinna być bardziej głatka pocierają ręką do przodu pozdro
Mam dokładne to samo po zmianie jest strasznie głosno, ale ja juz znam przyczyne "FULDA- ATTIRO" To jest przyczyną mojego hałasu, niestety kupiłem auto na takich oponach i są jeszcze w miare nowe i szkoda mi wydawać kasy na nowe wiec przez ten sezon sie przemecze, efekt jest taki jakby łozysko sie zacierało :-(
Też tak mam :fcp24 . Wczoraj zdjąłem zimówki i założyłem letnie GoodYeary. I koniec ciszy którą miałem od chwili założenia zimowych. Oczywiście moja pierwsza myśl była taka: jak tak nagle poleciało mi łożysko w tylnym kole :fcp15 . Ale sobie przypomniałem, że takie jużsą te moje opony :(. Trudno. Rekompensatą dla mnie jest to, że moim zdaniem b. dobrze trzymają się drogi.
to pewnie są zamienione stronami
Koła zakładałem u wulkanizatora. Przy okazji wyważałem, ponieważ w Germazie mają nieskalibrowaną maszynę (ale to inny temat). Jedyna zmiana to przód poszedł na tył, a tył na przód. Kierunek toczenia pozostał taki sam. Tak na marginesie to mam opony które nie są kierunkowe (Continental ContiPremiumContact 205/55R16) i jeżeli to jest ich standardowy poziom hałasu to jest to porażka :fcp24
Mam tylko nadzieję, że opony się jakoś "ułożą" lub dotrą.
Mam dokładnie ten sam problem. Po załozeniu alusków słychać wyraźnie odgłos jakby łożysko chuczało. Na 100% wiem, że to wina tych z przodu bo po zmianie spowrotem na zimowe z przodu jest ok. Problemu się dopatruje w krzywych felgach, lub w tym ,że felgi są sporo szersze i mocniej obciążają łożysko które pomału się juz kończy.
"Nowe" opony to 205 a stare to 185.
no okey napisze jeszcze raz ... chodź moderator mogłby te posty o gumach pozbierać w jeden temat :fcp27 sprawa wyglada tak:
1) po leżeniu w garazu czy piwnicy koła nie uzyweane się odkształacają
2) kiedy je załozymy i nawet wywazymy buczą bo sa odkształcone
3) najlepiej po kilku dniach lub kilkkudziesięciu kilometrach pojechać zdjąć wyważyć i załozyć
4) powinno zadziałać ...
pamietajcie panowie że to tylko guma :fcp23
to jedne z najcichszych opon, wiec to nie jest normalny ich poziom halasu, bo mam takie...obstawiam iż albo zostały 1. źle założone (sprawdż czy na boku opon masz napis OUTSIDE) lub 2 złe przechowywanie przez zimę spowodowało odkształcenie lub inną wadę (wyważyć oponę itp)...pozdrawiam
o kurcze tak czytam czytam i dochodze do wniosku ze im nowsze opny tym wiksze prawdopodobieństwo odkształcenia uszkodzenia hałasu itd...
ja mam jakies kumho z przodu -wczesniej były na tyle, na tył załozyłem takie na 2 sezony które zostały mi "w spadku"po scierze i wsyztsko na alu-tez juz nie najnowszych i...cisza spokój zadnego dudnienia szumu...
wniosek-chyba starsze nie zawsze musza byc gorsze :))))
pozdrowionka!
adi, nie chce burzyc twojego toku rozumowania :fcp22 ale im starsze tym gorsze ... tylko ze nowe opony wymagają dotarcia do samochodu jak silnik czy cokolwiek innego co pracuje lub współpracuje ...
starsze opony (np. jednosezonówki) szybciej sie doksztłacą (ale słowo :fcp27 ) niźli zupełnie nowe ... 3 lata temu jak do poprzedniego mondeo kupowałem bridgestone zupełnie nowe to najpierw jeżdziłem tydzien i czułem sie jak na bobsleju a potem wyważyłem ponownie i była malina ... tak wiec wiecej ceirpliwości :fcp13
3) najlepiej po kilku dniach lub kilkkudziesięciu kilometrach pojechać zdjąć wyważyć i załozyć
Czy mówiąc, ze należy zdjąć, wyważyć i założyć masz na myśli zdjęcie z felgi czy z samochodu.
Jak prawidłowo przechowywać opony ?
Przyznaję sie, że oponki stały razem z felgami w pionie. (~4 miesiące)
Czy mówiąc, ze należy zdjąć, wyważyć i założyć masz na myśli zdjęcie z felgi czy z samochodu
nie wyraziłem sie precyzyjnie ... po tych kilku dniach należy jeszcze raz wyważyc koła ... ponieważ pod wpływem ciezaru samochodu i pracy na ulicy zmieniają swój kształt... wiec należy ponownie wywazyc koła...
Jak prawidłowo przechowywać opony ?
ja trzymam w poziomie tak aby swobodnie leżaly a nie stały na bieżniku bo włąsnie moze dochodzić do odkształceń ktore poterzebuja czasu do powrotu do "normalnosci"...
ale to nic strasznego ...tylko ze dodatkowy wysiłek i wydatek
ja trzymam w poziomie tak aby swobodnie leżaly a nie stały na bieżniku bo włąsnie moze dochodzić do odkształceń ktore poterzebuja czasu do powrotu do "normalnosci"...
Dokładnie, moje leżą sobie na boku jedna na drugiej (na drugiej trzecie, a na trzeciej czwarta :D ). Tak jak napisał przedmówca, nie powinny stać pionowo.
Do tego w jednym z ostatnich Autoświatów napisali, żeby upuścić powietrza o 1 atmosferę. Hmmm trochę dużo mi to sięwydaje, ale nie wiem, nigdy tak nie robiłem, teraz dopiero I-szy raz to zrobię. Z zimówek spuszczę za kilka dni, jak będę u kuzyna, ale spuszczę tak po pół atm.
tomimondek 11-04-2006, 08:55 Witam
Mam identyczny problem jak autor tematu. Mondka kupilem 2 lata temu i od tamtej pory nie daje mi spokoju LEKKIE "wycie " dobiegające z prawej tylnej strony auta :fcp5 (porażka). Najbardziej słychać to między 60-70 km/h a później jest już spokoj, nie wiem co jest grane :( Zakładałem już 4 łożyska i nic, to samo (oddaje do sklepu i mówie że wyją).Podejrzewam też opone. Z tyłu mama półtoraroczne Barum Bravuris (bieżnik jodełka). Na zimówkach było troche lepiej, tzn nie moge stwierdzić jednoznacznie czy wyły bo i opony głośniejsze. Bęben z prawej strony (skąd dobiega ten hałas) jest trochę gorętszy, co mogłoby wskazywać że łożysko sie grzeje. Najlepsze jest to że jak ktoś usiądzie z tyłu po prawej stronie żeby sobie posłuchać, to wszystko sie uspakaja i nic nie słychać. Może coś ze zbieżnością? (opony nie bieże z rzadnej strony) Więc wykluczyłbym to, choć może sie myle.
Sorki za tak obszerną wypowiedz, mam nadzieje ze ktos poradzi mi co sensownego :)
Dzieki za wszystkie odpowiedzi :fcp2
napisali, żeby upuścić powietrza o 1 atmosferę. Hmmm trochę dużo mi to sięwydaje tez sie zastanawiam co to zmieni skoro opony lezą na boku :fcp23 ale pewnie ci z autoświatu wiedza lepiej :fcp13
Do tego w jednym z ostatnich Autoświatów napisali, żeby upuścić powietrza o 1 atmosferę.
Raczej mają rację ponieważ producent opon zaleca 0,7 atm.
http://www.debica.com.pl/mam.xml?/lang= ... 4515-79747 (http://www.debica.com.pl/mam.xml?/lang=PL/cart=4/322167-854515-79747)
Ja się może odniosę do podejrzeń co do łożyska. Otóż ze 2 miesiące temu też podejrzewałem, że mi się łożyska kończą bo zaczęło hałasować. Wziąłem mechanika, żeby się ze mną przejechał. A on stwierdził: "Panie, taki szum to z opon. Jak łożysko nawala to się w aucie wytrzymać nie da od hałasu. I jeszcze w zakrętach się to nasila". Na początek przełożyliśmy koła tylne z przednimi i hałas się przeniósł na tył. Czyli wina opon.
Witam ponownie,
Próbowałem ponownego wyważania opon i niestety nie pomogło.
Panowie specjaliści od wyważania stwierdzili, że hałas spowodowany jest ząbkowaniem opon i niec z tym nie można zrobić, a do hałasu przyzwyczaić.
Ponizszy artykuł jest ciekawy :-)
http://www.opony.com.pl/encyklopedia/en ... asp?ID=609 (http://www.opony.com.pl/encyklopedia/encyklopedia.asp?ID=609)
Wyczytałem na stronach FULDY, że należy przeprowadzać rotację opon co 10 - 12 tys. km aby zapewnić równomierne zużycie. Taka praktyka jest normalna w Stanach i kazdy kierwca o tym wie. Jest kilka rodzajów rotowania: naprzemienne X i zmodyfikowane X.
Czy ktoś wie więcej na temat rotowania opon niekierunkowych w Fordach ?
Na 100% wyją Ci oponki. Spróbuj umieścić te opony na swoich poprzednich miejscach, czyli przednia prawa na przód prawy, przednia lewa na przód lewy itd. Ja zawsze zaznaczam przed wymianą która opona gdzie była i przy wymianie montuję każdą na swoje miejsce.
Jak umieścisz na swoich miescach - wszystko wróci do normy.
A swoją drogą to po co zamieniać opony. Jeden z czołowych producentów francuskich przestrzega aby na tył nie montować opon bardziej zużutych poniważ grozi to obróceniem auta przy poślizgu - były na ten temat robione testy. Ja robie tak, że lepsze opony daje na tył. Ayto słabiej ciągnie ale jest bezpieczniejsze.
Większość tak robi z oszczędności. Bo przód, wiadomo, przy przednim napędzie zużywa się szybciej. Ale zawsze przecież można dokupić 2 oponki, a nie cały komplet. Ja chyba teraz też założę (bo jeszcze mam zimówki) lepsze na tył.
Spróbuj umieścić te opony na swoich poprzednich miejscach, czyli przednia prawa na przód prawy, przednia lewa na przód lewy itd.
Oponki są na swoich miejscach. Przed zimą były oznaczone. Umieszczenie kół w swoich miejscach nie rozwiązuje ząbkowania opon co w rezultacie doprowadza do hałasu i wibracji całego samochodu. W każdym razie dzięki za odpowiedź.
Dodam, że po zimie koła wyważałem na maszynie, która ma możliwość przeprowadzania testu drogowego. Wszystko było OK. Test składał się z pomiaru bicia zewnętrznej i wewnętrznej części felgi, test koła na rolce która rozpędzała koło i mierzyła bicie całego koła itd... Nawet felga była mocowana na maszynie przy pomocy szpilek aby zasymulować osadzenie na piaście koła. Wyszukałem najbardziej skomplikowaną maszynę w mieście do wyważania kół i NIC !!!! :fcp24 Wibracjei tak są. Na zimówkach czegoś takiego nie było więc odrzucam możliwość uszkodzenia łożyska.
Witam.
Mam modeo jak w opisie i co zauważylem :po zmianie opon z zimowych na letnie a nie odwrotnie ,letnie (goodyear eagle nct ) po przejechaniu ~ 1000 km ząbkują zwłaszcza na tyle . Auto mam dwa lata , rocznie przejeżdżam 30 tyś i już dwa razy właśnie po tym przebiegu muszę ustawiać zbieżność .
Myślę że to jest przyczyną tego hałasu - zawieszenie wieeeelowahaczowe niezbyt się sprawdza na polskich autosradach :583: .
Co do przechowywania opon: 2004 w motorze chyba , napisali żeby upuścić 1 atmosferę - upuścilem , rok później w autoświecie napisali : dopompować 1 atmosferę - dobiłem , a teraz ciśnienie olałem i też bedzie dobrze :fcp1 . Co do przechowywania całych kół , to tak jak pisał kolega powyżej , tylko ja bym nie trzymał wszystkich 4-rech w słupku tylko w dwóch po dwa kola bo jednak są dość ciężkie.
Pozdrawiam.
Wiecie tak czytam ten post i pozowolę sobie do niego dołączyć. Swego czasu miałem stłuczkę. Samochód osoby która wemnie wjechała, po rozwaleniu drzwi, zatrzymał się na feldze. Po jakim czasie zaczeły z tyłu dochodzić dziwne odgłosy, jakby "stukania" (piszę jakby ponieważ ciężko jest dokładnie opisać ten dzwięk). Koło z felgą dałem do zrobienia ponieważ okazało się że jest trochę krzywe. Założyłem zapas i ten "stukot" gdzieś zniknął. Felgę z kołem odebrałem i po założeniu ten dziwny dzwięk powrócił. Ponieważ nie bardzo wiem co może być tego przyczyną, zamieniłem przód z tyłem myśląc że to ustanie, ale niestety ten dzwięk nadal jest. Powiem tylko że teraz to już nie jestem w stanie określić czy wydobywa się on z przodu czy też z tyłu. Podejrzewałem łożysko, ale przy łożysku to raczej powinny być inne objawy. Może z doświadczenia podsuniecie gdzie szukać przyczyny takiego stuku.
Spróbuj zrobić test drogowy koła które naprawiałeś. Są mszyny do wyważania które maja rolkę do testowania wyważonego koła. Mierzona jest owalność koła i bicie. Istnieje też mozliwość zmierzenia owalnosci i bicia samej felgi.
A gdzie w Warszawie można cos takiego sprawdzić??
[ Dodano: 2006-05-18, 08:49 ]
No i chyba to jednak nie opona ani felga. Przetoczę tarczę, ponieważ na pewnym kawałku odłamał się kawałek rantu. Ponieważ będę u mechanika to poproszę aby sprawdził przy okazji łożysko.
mikruss, polecam ci shel serv na chmiczówce ... jak bedziesz zainteresowany dawaj do mnie na PW polece cię swojemu mechanikowi ktory sie opiekuje już moim drugim mondeo...
mikruss, a może coś poluzowało się przy wydechu??... jakas osłona termiczna??.. może to nie jest kwestia kół??
artzly, dzięki za info. Ponieważ zdejmowałem skrzynię (inny post) to odrazu mechanik zajrzy mi w ten tył. Ale każda pomoc się liczy.
No i dalsze losy tej moje przygody z kołami. Otórz Pan mechanik zajrzał do tylniego koła i się okazało że wszystko jest OK. Gdy robiłem zbierzność okazało się że felga z prawej stronu jest również krzywa. Pomyślałem że może w takim układzie ten dziwny dzwięk wydobywa się z tej właśnie przyczyny. Felga wyprostowana, koło jest w jak najlepszym porządku i niestety ten dzwięk nie zniknął tylko jest nadal. Łożyska, piasty to wszystko jest dobre. Tarcze są proste (tak przynajmniej stwierdzil mechanik - nie mam podstaw mu niewierzyć) to skąd się beirze ten hałas. Ludkowie już powoli tracę zmysły bo nie wiem wgdzie szukać przyczyny????
destroyerr 28-05-2006, 16:35 Może sprawdź drążki stabilizatora (i gumy)wrac z łącznikami?
No to niech i mi wolno bedzie swoj kamyk dolozyc. Dotknela mnie identyczna dolegliwosc. Po zmianie zimowych na letnie przy pewnej predkosci specyficzny halas dobiegajacy z tylnej osi. Halas brzmial jak przy najechaniu kolem na bialy pas krawedzi autostrady (tak, tak ... w niektorych krajach sa autostrady :-) ) Przy lekkim zaciagnieciu hamulca recznego halas mijal. Poniewaz przy gwaltownym ruchu kierownicy np. u mnie - zmianie pasa z lewego na prawy dzwiek sie nasilal pomyslalem ze to lozysko lewego tyl. kola. Kontrola - lozysko OK. Okazalo sie ze to "banalne" klocki hamulcowe. Z lewej strony jakos przyrdzewialy, byly duzo bardziej zuzyte - wymianka i no problem. Obstawiam ze to to.
Knedel, dobrze by było gdyby to było to. Piszę tak ponieważ mam nowe tarcze i zarazem klocki, a dzięk jak był tak jest. Zastanawiam się też przypadkiem czy może on powstawać od jakiegos platyku. Chodzi mi oto że pod tylnim zdeżakiem odgioł mi się kwałek plastyku. Jakoś go podczepie i sprawdzę, ponieważ irytuje mnie moja bezsilność w znalezieniu przyczyny tego hałasu.
Nie do konca mam jasnosc jaki to dzwiek wydobywa sie z twojego autka. Rownomierny, stukajacy, metaliczny, ma zwiazek z predkoscia czy nierownosciami na jezdni. Czasem jest lepiej usiasc z tylu i nasluchiwac skad dochodzi.
[ Dodano: 2006-05-30, 18:54 ]
...jeszcze jeden z tych ciekawych - Mondeo dzwiekow. To ocierajacy ekran z alu folii, miedzy podwoziem a rura wydechowa. Czasami sie podegnie. Hmmm.. poezja.
Knedel, ciężko jest opisać dźwięk słowami, ale jakby sprubować to takie "tyk tyk tyk". Dzisiaj jadąc zaobserwowałem że zaczyna się tak przy prędkości około 40 - 45 km/h i jest mocno słyszalny do prędkości około 80 - 100 km/h. Piszę około bo już przy tej prędkości trzeba doliczyć również i inne dźwięki i szumy na ulicy. Oglądając samochód od strony klapy bagażnika okazało się, że plastyk który chroni zbiornik oraz ine części z tyłu samochodu się jakgdyby poluzował. Dodatkowo kawałek tego plastyku się odkształcił i skierowany jest ku ziemi. Być może że podczas jazdy to on właśnie powoduje ów dzwięk wpadając w ruch góra-dół. Jutro spróbuję go jakoś przymocować i zobaczymy jaki będzie efekt. Ale jak wcześniej napisałem, każda wskazówka pozwalająca na wyeliminowanie owego dzwięku jest jak najbardziej wskazana i pomocna.
Plastik oslony wygiety pod wiatr na pewno cichutki nie bedzie, a do tego one zachodza na siebie i moze to pieknie rezonowac - przymocuj, zabaczymy. Jak rozumiem ten dzwiek pojawia sie bez wzgledu na nawierzchnie i na zimowych gumach go nie bylo?
Jak rozumiem ten dzwiek pojawia sie bez wzgledu na nawierzchnie i na zimowych gumach go nie bylo? tak dokładnie. Na początku myślałem że to felga, opona, łożysko i Bóg wie co jeszcze, ale po wyeliminowaniu wszystkiego co jest możliwe ten dzwięk pozostał. Przymocuje i zobaczymy.
Xavier88 31-05-2006, 09:27 Witam.
Tak czytam te posty i muszę Wam powiedzieć, że mi ulżyło.
Po zmianie opon a zmieniłem dopiero 3 tygodnie temu(przyjechał z niemiec na zimowych) zaczął sie mój horror z hałasem z tyłu auta.
Jako że to nowe auto i nie miałem wcześniej okazji jeżdzić przestraszyłem się co jest z kołami.
Na przeglądzie gościu tak wymęczył całe zawieszenie, wszystkie drążki że aż mi żal było patrzeć.
Szczeki eleganckie, klocki wymienione a hałas pozostał.
Pojechałem z mechanikeim a on że tak ma być a w aucie jest ok.
I teraz jak poczytałem to widze że nie tylko ja mam taki problem.
Nazywa sie on FULDA. Przynajmniej wiem, że to opony a nie auto.
Głowa do góry juz niedługo październik....
Pozdrawiam
Mi jednak nie ulżyło. Wciąż szukam przyczyny hałasu.
Serwis opon uważa, że ząbkowanie jest źródłem hałasu,
natomiast ASO zauważyła, że opona ma bicie w pionie ok. 0,5 cm.
Czy ktoś wie jaka jest norma na tego typu biecie ?
Aktualnie podejrzewam, że opona odkształciła się od długiego stania samochodu na placu z niskim ciśnieniem. Chciałbym reklamować opony, ale nie wiem czy obejmuje to gwarancja.
No i powiem kicha. Przymocowałem ten plastyk i nadal ten dzwięk jest. W przyszłym tygodniu zajrzę jednak do łożyska (tak mi się wydaje że dam rade to zrobić)
W przyszłym tygodniu zajrzę jednak do łożyska (tak mi się wydaje że dam rade to zrobić)
Czy sa to lozyska da sie latwo sprawdzic. Rozpedzasz samochod na jakiejs malo uczeszczanej rownej drodze do momentu gdy juz slyszysz halas. Potem skrecasz kierownica np w lewo i jezeli dzwiek sie nasila a przy skrecie w prawo slabnie to do wymiany jest lozysko z prawej strony. No i odwrotnie. Ale oczywiscie najlepiej jest auto podniesc i jezeli lozysko jest OUT to to po prostu slychac.
Knedel, a widzisz to znaczy że nie łożysko bo takich dzwięków nie ma. Napisałem że łożysko bo już nie wiem gdzie szukać. Już odchodzę od zmysłów.
destroyerr 01-06-2006, 19:07 U mnie występowało stukanie w prawym przednim kole, okazało się, że to łożysko... (sprawdzane przez 2 mechaniorów)
Przy skręcie nie cichło, nie wzmagał się dźwięk, pukał w jeździe na wprost. Na forum stawiali na drążki, końcówki itd., a tu łożysko, to zdarza się bardzo żadko (że puka), ale się zdarza jak widać na moim przykładzie :fcp20
Pewnie zależy od rodzaju uszkodzenia. Normalnie zużyte buczy, a jak jakoś uderzone albo się coś w jednym miejscu wyrobiło to pewnie może stukać.
Xavier88 02-06-2006, 10:30 nie wiem co mam robić.
Jak wcześniej napisałem przejechał sie ze mną mechanik - facet koło 50 - zjadł chyba zęby na samochodach i powiedział że tak po prostu jeździ asmochód, że nie ma żadnego szumienia, że to koła.
Wczoraj natomiast przejechałem się z młodym gościem handlarzem autami i od razu po przejechaniu kilkunastu metroów 60 km/h powiedział że łożyska z tyłu a na pewno z lewej strony.
Nie wiem co mam robić pomóżcie. Szkoda wywalać kasę na łożyska jeśli to faktycznie opony Fulda.
Pomóżcie
Xavier, znajdź na forum kogoś z podobnym wózkiem (kołami), kto będzie skłonny użyczyć swoich kół z innymi oponami na przejażdżkę testową. I tyle.
PS. A na zapasie jaką masz oponę? Może podmień podejrzane koło i sprawdź.
Podniosłem wczoraj na lewarku samochód (konkretnie tylnia lewa strona) i cóż się okazało. Jak zakręciłem tylnim kołem to gdzieś obciera mi felga o zacisk hamulca (chyba, ponieważ do końca nie udało się się zdjagnozować). Może to właśnie to powoduje ten dziwny dzwięk. Podjadę do mechanika w przyszłym tygodniu i zobaczymy. Zdjęcia przerzucam to tematu poniżej:
http://forum.fordclubpolska.org/viewtop ... 855#122855 (http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?p=122855#122855)
Ach ta moja kobieca intuicja... :fcp12
mikruss, czyżby to bylo to samo kolo co w tym temacie: http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?t=16840 ?
karex, masz rację. Już jest tam gdzie potrzeba.
mikruss, nie o to mi chodzilo. Ja tylko zapamiętalem tamten problem i tak mi się skojarzylo :) .
karex, spoko, wiem o co chodziło ale masz rację. Po co w kilku miejscach pisac o tym samym. A swoją drogą czy masz może pomysł na ten dzwięk u mnie. Bo ja już, jak napisałem wcześniej, nie mam żadnych pomysłów gdzie zajrzeć i co sprawdzić.
Xavier88 03-06-2006, 06:47 Cześć ponownie.
Właśnie przy 20-40 km/h gdy skręcam w lewo słychać szum, a gdy skręcam w prawo jest cicho.
Nie będę zmamieniał opon bo chyba to jednak łożysko z prawej strony - z tego co wyczytałem wyżej.
Proszę jeszcze o potwierdzenie moich podejrzeń.
Aha i jeszcze jedno. Czy faktycznie jak podniesie się koło na lewarku to po pokręceniu ręką idzie poznać, że to albo to koło ma wywalone łożysko? Tak na "ucho"?
Piszę to dlatego że nie mam dużego doświadczenia, a nie chcę wymieniać części dobrych lub wywalać pieniądze niepotrzebnie.
Napiszcie co myślicie.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2006-06-07, 11:01 ]
Witam.
Przejechałem sie z kolejnym mechanikiem i po przejechaniu 20 metrów powiedział że mam wywalone łożysko.
Mam nadzieję że po wymmianie przestanie huczeć.
I jak to jest z mechanikami....
jeden mówił że to bierznik i tak ma być, a drui od razu słyszy że coś jest nie tak.
Dam znać czy pomogło
No i po kolejnych oględzinach w kolejnym warsztacie (chciałem mieć informacje od kilku różnych) o po dokręceniu osłony termicznej od rury wydechowej, ten dzwięk nadal występuje. Powiem wam że moja bezsilność sięgneła zenitu. Zakładałem na tył (prawa i lewa strona) koło zapasowe mając nadzieję że może rzeczywiście to jest od koła, ale ostatnie spradzenie nie dało nic pozytywnego. Jak tak dalej pójdzie to chyba będę pierwszym przypadkiem w szpitalu dla bardzo nerwowo chorych z objawami choroby umysłowej na punkcie stukania. Co ciekawe ten dzwięk pojawia się w okolicach prędkości 40 km/h i nie jest głośniejszy tylko jakby szybszy. Porównał bym do założenia jakiegoś np koralika na szprychę od roweru i w momencie szybszego kręcenia pedałami tek korali daje szybsze "stuki". W tę najbliższą sobotę znów na warsztat i będę szukał przyczyny, ale gdzie to już nie wiem :fcp11 :fcp11 :fcp11
Co ciekawe ten dzwięk pojawia się w okolicach prędkości 40 km/h i nie jest głośniejszy tylko jakby szybszy. Porównał bym do założenia jakiegoś np koralika na szprychę od roweru i w momencie szybszego kręcenia pedałami tek korali daje szybsze "stuki"
Hehe mam tylko jedno skojarzenie co jest przyczyną, tylko że ja wcześniej miałem okazję to zobaczyć a dopiero potem usłyszeć, oto winowajca u mnie na pierwszym zdjęciu: http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?t=17895
Równie dobrze może być coś małego i też będzie koncert. Czasem potrafi się bardzo wrednie wbić mały kamyszek.
A równie dobrze mogło coś zostać w oponie (w środku) jak ją zakładali na felgę, zdarza się rzadko, ale zdarza :< . Dobrze byłoby jechać do zakładu gdzie wywarzają ale i pod obciążeniem, wtedy powinno się wydać, czy np. opona nie ma jakiejś wady fabrycznej (np zła mieszanka gumowa w tylko jednym miejscu). Bo na normalnej wyważarce może być OK.
Dzięki chłopaki, zamieniliście mój topic w prywatną rozmowę i ja nadal nie wiem co mam zrobić z hałasem tylnych kół. Jeżeli ktoś chciałby mi pomóc to odsyłam do początku duskusji. :fcp25
Dokładnie taki objaw miała znajoma w swojej rocznej Ibizie. Jeszcze była wściekła, że takie głośne opony jej polecili. Skończyło się na wymianie łożyska włącznie z piastą.
DD, jeżeli poczułeś sie urażony to przepraszam. Nie miałem zamiaru robic z tego prywatnej rozmowy. Ale jak śledze ten temat to już kilka cennych wskazówek padło i powoli chyba zaczyna się sytuacja klarować a mianowicie, wszystko zaczyna iść jednak w stronę łożysk które to są zintegrowane razem z piastą czyli czeka mnie to co napisał fibbia. Myślę że po tym dłuższym weekendzie jak wstawię autko do warsztatu to się sprawa wyjaśni na 100%.
Pojechałem do Continentala zareklamować opony. Panowie stwierdzili, że oponki nie mają prawa hałasować ponieważ nie są wyząbkowane i są dobrym stanie. Wystawili mi papier na to. Zamierzam teraz wrócić do ASO i dalej powalczyć.
DD, no to teraz będą cię odsyłać jeden do drugiego...
mikruss, Czy już coś sie wyjasnio z Twoim stukaniem - bo mój problem jest dokładnie taki sam. nie roleta, nie siedziska a cos za kołem przy huśtaniu samochodu na boki a podczas jazdy jak tylko najadą na jakaś nierówność to stuka. Co to może być? :fcp8
arenal, w tym tygodniu stawiam samochód na warsztat, ale chyba to jednak będzie łożysko.
[ Dodano: 2006-06-22, 12:16 ]
No i wyjaśniło się to stukanie. Rzeczywiście było to łożysko w tylnym lewym kole. Niestety problem w tych nowszych mondziakach (i pewnie nie tylko w nich) polega na tym że wymieniać trzeba całe łożysko z piastą, ze względu że jest to część nie rozbieralna. Załączam fotki tego całego ustrojstwa. Zaznaczam że jest to właśnie moja oryginalna piasta która była w samochodzie od początku. Zauważcie kto jest jego producentem i podobno to oryginał forda :fcp2 :fcp2 :fcp2 :fcp2 :fcp2.
mikruss, a tak z ciekawości: ile Ciekosztowała ta nowa część? Czy jest tak samo oryginalna?
karex, kosztowała mnie jakieś 420 pln i co ciekawe jest tego samego producenta co oryginał :fcp2 :fcp2 :fcp2 , więc mogę spokojnie powiedzieć że mam oryginalną część w samochodzie a nie zamiennik :fcp12 :fcp12 :fcp12
Hej Mikruss,
A możesz jeszcze napisać, gdzie zmieniałeś to łożysko i ile kosztowała robocizna? Bo ja mam właśnie narastający hałas z tyłu i podejrzewam łożysko. Musiałem zmienić jedno przednie łożysko przy 130 tkm, teraz przy 192 tkm chyba przyszedł czas na tylne - oby tylko jedno a nie dwa...
Witam,
Chciałbym poinformować Was jaki jest koniec moich problemów z hałasem dobiegającym z tylnej części auta. Początkowo myślałem, że to opony, byłem 2-krotnie odsyłany z niczym od autoryzowanego dealer'a (pewenie dlatego, że auto na gwarancji :-)), nawet zaliczyłem rzeczoznawcę Continentala, który wypisał mi papier na to, że opony są OK. Ostatnią deksą ratunku był Ford Polska gdzie można składać skargi na serwisy. Poniżej link:
http://ford.dobrestrony.pl/formularz/formularz.htm
Kilka dni po zgłoszeniu problemu w Fordzie oddzwonił do mnie serwis, który zaprosił mnie do siebie i oferował nawet auto zastępcze na czas szukania źródła hałasu. O nic nie trzeba było się prosić :-) Forumowicze, jeżeli z tyłu auta dobiega hałas przypominający "wycie" łożyska i jeżeli ten hałas jest pulsujący, a przy okazji wyczuwalne są wibracje w podłodze na 100% wadliwa piasta (lub łożysko). Mimo, że nie wyczuwa się luzów należy wymienić kompletną pistę z łożyskiem. Problem znika. W przypadku problemów z serwisami zachęcam do kontaktu z centralą w Polsce, jeżeli nie pomoże to w piszcie do Forda w Anglii.
Jeżeli to nie pomaga to Sąd Konsumencki itd...
Pozdrawiam
DD
Muchor, robiłem u znajomego w komorowie (tak poprawdzie to jest ojciec mojego szfagra) więc ceny mam u niego dobre.
|
|