Zobacz pełną wersję : Polerowanie nadwozia. Jakie są najlepsze środki ?


djprezenter
20-02-2011, 15:24
Witam
Posiadam Forda Mondeo Mk2, jest strasznie matowy, trochę mnie to drażni. Jak tak patrzyłem to wszystkie co widziałem są błyszczące. Czym go najlepiej wypolerować?? znacie jakieś dobre pasty i ich ceny?? ;) Jak go dobrze wypolerować?? Pozdrawiam

Marek
20-02-2011, 15:26
pasta tempo 8-10zł.Jedna tubka Ci wystarczy na mdo.Do dostania wszędzie markety,stacje paliw itp....

zielonyshrek
20-02-2011, 17:13
Specjalistą nie jestem ale tak jak mówi bruti pasta Tempo napewno cię nie zawiedzie - polerowałem w ub.r. pastą tempo (drobnoziarnistą) swoje mkIII i musze przyznać że efekt mnie zaskoczył, łatwo się nakłada szybko wysycha a jeszcze łatwiej to wypolerować :)

Ja użyłem takiej pasty:

http://www.autokosmetyki.pl/images/k2_tempo_pasta_s.jpg

Rzuć okiem też na poniższe strony:

http://toyota.arbiter.pl/galeria/polerowanie.lakieru
http://www.renowacjalakieru.pl/
http://www.autokosmetyki.pl/odnowa_lakieru,c114.html?sid=7058a9a1317f9c2376306 ead839f93ab

Marek
20-02-2011, 17:15
tempo już ze 30 aut zrobiłem:) dobra i tania pasta.

djprezenter
20-02-2011, 17:27
A możę nie wiecie czy te gąbki można założyć na szlifierkę kontową?? Czy ta tubka starczy na całego mondziaka "mam kombi"??

stanpol
20-02-2011, 18:35
:DJeśli masz lakier mocno matowy polecam środki FARECLA. Najpierw "3" by usunąć spłowiały lakier a następnie pastą polerską (też Farecli) z woskiem i będzie super. Pozdrawiam.

Marek
20-02-2011, 18:43
....i szlifierkę kątową zostaw w spokoju.Pasta na szmatkę i kolistymi ruchami energicznie jedziesz element.godzina roboty i auto jak nowe.Mi tubka przeważnie wystarcza na dwa razy

Wojtek
20-02-2011, 18:56
Ja kupiłem sobie polerkę oscy.... coś tam. Nakładka to taki biały " misio ".
I właśnie tą pastą Tempo polerowałem auto. Na koniec nałożyłem pastę koloryzującą.
Generalnie długo się schodzi , ale efekt niesamowity.
Za ta polerkę zapłaciłem coś około 200 zł.
Ale ja takie rzeczy robię sam więc szybko mi się zwróci.

Szlifierki nie używaj bo spalisz lakier.
Jak będzie trzeba pożyczę Ci swojej polerki.

Marek
20-02-2011, 19:01
Wojtku,a jak z doczyszczeniem plastikowych elementów po polerce tempo??

Wojtek
20-02-2011, 19:03
Właśnie !!!!

Wszystkie plastiki zakleiłem szarą taśmą.
Nie było problemu i kombinacji.

Bo Tempo ciężko schodzi z plastików i brzydko wygląda.

Marek
20-02-2011, 19:05
Bo Tempo ciężko schodzi z plastików i brzydko wygląda.

Właśnie dlatego pytałem:D:D:D

Wojtek
20-02-2011, 19:09
Kiedyś to czyściłem pastą do butów i na koniec takimi nabłyszczaczami.
Żmudna robota , ale da radę.
Lepiej zakleić czymś i mieć spokój.
Ja tą polerkę kupiłem ze względu na Mastera.
W warsztacie profesjonalnym , krzyknęli mi za polerowanie 500 zł.
Ja zrobiłem sam i efekt podobny.
Teraz będę robił Mondeo i swoją Fiestę. Roboty jest sporo przy polerowaniu i ręce strasznie bolą , ale oszczędności są znaczne.

djprezenter
20-02-2011, 19:15
Dzięki chłopaki wielkie. tylko jak sie zrobi ciepło odrazu biore sie za robote. bo juz naprawde mialem go dość. narazie jest u blacharze. Pozdrawiam

Wojtek
20-02-2011, 19:17
Jak będziesz chciał to daj znać , to Ci pożyczę polerki.
Jest dużo lepszy efekt końcowy.

sarumka
23-02-2011, 19:56
Pamiętaj kolego by nie polerowac w mocnym słońcu i oczywiscie na umyty i dobrze wysuszony pojazd, ja używam Plastmall w zielonej butelce, kupiłem go w Niemczech i trzeba uważac by szybko nie zaschnął. W sumie większośc płynów woskowych daje podobny efekt.Też czekam na wiosne by polerowac mondka.Jak kolega napisał trochę trzeba się namachac, ale satysfakcja i wrażenie końcowe- bezcenne.

Magik123
03-03-2011, 19:20
....i szlifierkę kątową zostaw w spokoju.Pasta na szmatkę i kolistymi ruchami energicznie jedziesz element.godzina roboty i auto jak nowe.Mi tubka przeważnie wystarcza na dwa razy


Sory ale o polerce to bladego pojecia nie masz, tempo polerowac auto w dodatku recznie? Godzine na całe auto? To juz widze co to za polerka. Raz ze Tempo nie nada takiego polysku na dlugi czas to dodatkowo zeby obleciec dokladnie cale auto to trzeba kilka godzin.

Polerka mechaniczna zajmuje czasem i ponad poł dnia, ale taka polerka utrzymuje sie na aucie dosc dlugi czas, czasami nawet rok, mowie tu o polerce Fracelą a nie jakimis pastami w dodatku polysk i nadana głebia koloru jest dobrez widoczna, pasta i w dodatku recznie tego nigdy nie uzyskasz.

Pasta to co najwyzej mozna sobie lusterko spolerowac, choc i tak nie bedzie to zadna polerka.

Zobacz czy ktokolwiek kto chociaz chobbistycznie zajmuje sie lakiernictwem uzywa past tempo i poleruje auto recznie.:570:

Alecki
26-03-2011, 20:34
Ja kupiłem sobie polerkę oscy.... c

Wojtku,
a możesz napisać jaki dokładnie model kupiłeś?
Troszkę tego jest na rynku, a wolałbym kupić przetestowany model :)

Pozdrawiajka,
Alek

szulik86sc
02-04-2011, 13:59
Jak miałem Escorta to w kupiłem go w kolorze czerwonym.

Błyszczał się jak psu jajca :) a po 2 tygodniach kolorek zbladł :(

Też kupiłem paste tempo 2 tubki i jechałem cały dzień autko.

Lakierek błysk jak z salonu, a sąsiedzi pytali czym poleruje bo oni też tak chcą :) :).

Szkoda tylko że efekt szybko znika, wkońcu kupiłem drobniutki papier ścierny i na mokro zjechałem całe autko i znowu jakieś preparaty typu tempo i efekt w miare utzymywał się do 5 miesięcy.

Niestety dużo w tym zachodu i zepsutych nerwów gdy się zauważy zabrudzone plastiki lub uszczelki, a czyszczenie tego to jak walka z wiatrakami.

Paste TEMPO mogę polecić jedynie gdy chcemy autko sprzedać.

jarosss
06-04-2011, 16:49
Niestety dużo w tym zachodu i zepsutych nerwów gdy się zauważy zabrudzone plastiki lub uszczelki, a czyszczenie tego to jak walka z wiatrakami.
na to też jest sposób ;) psikasz środkiem do nabłyszczania plastików (np. Plak) na szmatkę i po 2 sekundach nie ma śladu :D

Wojtek
06-04-2011, 16:54
po 2 sekundach nie ma śladu

A po następnych 2 sekundach , nie ma śladu po takim " nabłyszczaczu "... A białe plamy pozostają. Środki typu Plak to typowe nabłyszczacze i nie mają właściwości czyszczących.

I tak jak już pisałem wcześniej :
Jedyne wyjście to kilkukrotne nałożenie warstwy pasty do butów i dopiero później środek nabłyszczający do plastików.

Kilka razy tak robiłem i się sprawdza.

jarosss
13-04-2011, 08:51
A po następnych 2 sekundach , nie ma śladu po takim " nabłyszczaczu "... A białe plamy pozostają. Środki typu Plak to typowe nabłyszczacze i nie mają właściwości czyszczących.
u mnie na klamki i tylne lampy pomógł sam Plak - było to dobre pół roku temu i nie ma białych śladów...

rafus22
18-04-2011, 19:09
zdecydowanie polecam farcele ja u siebie mam bleck phanter i rewelacja długi czas spokój a efekty piorunujące .polecam naprawdę warto !!!!!

El Nino
22-04-2011, 06:40
koledzy mam pytanie, chciałem użyć wosku koloryzującego dodatkowo, i stąd moje wątpliwości, kiedy go zastosować najlepiej?

przed pastą
zmieszać z pastą
po polerowaniu pastą?

nie zastanawiałbym się gdyby nie fakt, że w internecie właśnie są opisane trzy sposoby ale nie znalazłem żadnego potwierdzonego komentarza, tylko pojedyncze kto jak to robi.

no i czy po takim koloryzującym cokolwiek jeszcze z lakierem się robi?

reactor
29-04-2011, 18:44
to i ja się podepnę pod wyższy post... Kiedy użyć koloryzującego specyfiku? Oraz jaki polecacie na "czarną panterę"? :)

kundziel
09-06-2011, 10:12
Panowie jeśli ktoś interesuje się profesjonalną polerką polecam produkty 3m z zieloną nakrętką do usuwania rys a z białą (mleczko) do uzyskania szklistości lakieru i jego pełnego utwardzenia. Używajcie żółtych gąbęk (twardszych) do zdejmowania rys a czarnych (z cyckami) do mleczka. Polerować należy na niskich obrotach nie naciskając mocno na powierzchnię i nie trzymać w jednym miejscu. Trzymanie polerki w jednym miejscu może spowodować sparzenie lakieru w szczególności świeżego. Do polerki nadaje się również szlifierka tyle, że musi mieć regulację obrotów! Farecla G3 jest dobra ale pracochłonna i potrzebuje dużo wody co czyni pracę brudną. 3m radzi sobie z minimalną ilością wody, nie chlapie i nie brudzi ( no chyba, że ktoś wwali wody) Efekt miażdży :D Jak chcecie potwierdzenia to mogę dać foto mego mk1 :D

Alecki
09-06-2011, 10:35
A jakiej maszynki do polerki używasz?

kundziel
10-06-2011, 06:35
bosh'a - podobnej do tej tylko ja mam trochę tańszą

http://allegro.pl/bosch-polerka-1200w-180mm-gpo-12-e-gdynia-i1644200298.html

Do domowego użytku mogą być najtańsze.. aby miała regulacje obrotów.

kundziel
10-06-2011, 06:53
http://allegro.pl/polerka-samochodowa-2450w-regulacja-obrotow-okazja-i1650730095.html

coś takiego do własnego auta w zupełności wystarczy :)

Alecki
10-06-2011, 13:49
Dzięki!
Gdzieś słyszałem, że dla amatorów są bezpieczniejsze polerki oscylacyjne (planetarne) - trudniej przypalić lakier...

kundziel
15-06-2011, 08:10
Jak grzejesz polerą w jednym miejscu to każdą przypalisz lakier. Trzeba po prostu kawałek po kawałeczku delikatnie polerować i nie trzymać w jednym miejscu.

kuba_del
15-06-2011, 17:45
mozecie polecic mi jakis fajny wosk ?? auto ma 6 miesiecy wiec lakier mysle jeszcze nie zniszczony ,chcialem poprostu nalozyc wosk czysto pielegnacyjnie ,zabezpieczyc i nadac polysk z gory dzieki za podpowiedzi pozdro ;)

Dylon
15-06-2011, 19:37
A ja mam troche inny problem, mianowicie gdy kupiłem swoje mondeo, jakieś 2 tygodnie temu, które dość długo stało "pod chmurką", na lakierze pojawił się biały nalot i zmatowienie lakieru. Próbowałem to czyścisz Tempo i fakt że karoseria nawet się błyszczy, ale pozostał taki matowy lakier jakby pod warstwą tej pasty i nie wiem jak się go pozbyć. Próbowałem kilka razy to polerować ale nic. Miał ktoś podobny problem, albo wie jak sobie z tym poradzić?
byłbym bardzo wdzięczny.

kundziel
19-06-2011, 15:28
musisz spróbować maszynką i lepszą pastą. Jeżeli nie pomoże to lakier trzeba delikatnie przymatować i jeszcze raz polerować. Lecz przed tym lepiej zapytaj się jak to robić jeśli tego nie robiłes :)

sinrock
18-07-2011, 10:13
mozecie polecic mi jakis fajny wosk ?? auto ma 6 miesiecy wiec lakier mysle jeszcze nie zniszczony ,chcialem poprostu nalozyc wosk czysto pielegnacyjnie ,zabezpieczyc i nadac polysk z gory dzieki za podpowiedzi pozdro ;)

Jeżeli szukasz kompromisu między blaskiem, a ochroną to polecam Coli 476 albo FK 1000p Hi-temp. Ten drugi ma tą przewagę, że jest odporniejszy na wyższe temperatury i możesz go z powodzeniem stosować na felgi. Dobrzy by było gdybyś przed woskowaniem chociaż przeleciał auto tzw. cleanerem - bez dwoch zdań przedłuża on życie wosku i dodaje nieco głębi koloru ;) Z tanich, a dobrych proponuje R222. Taki zestawik będzie cię kosztować ponad 100zł jednak uwierz mi, że warto i starczy na długo ;) W celu lepszego zabezpieczenia i żeby nie było 'dziur' nawoskuj auto 2 razy.

login
18-07-2011, 15:09
Ze wszytskich tu wpisów tylko 2 zasluguja na uwagę i widze że koledzy są w temacie mówie tu o sinrock i kundziel. Pasta TEMPO nadaje sie tylko do kosza. Każdy kolor, stopień zniszczenia lakieru wymaga indywidualnego podejścia do przywrocenia na nim blasku i aby móc nim sie długo cieszyć należy po polece szanowac i w odpowiedni sposób dbać o powlokę lakierniczą
Wracając do tematu i pytania o najepsze środki to:
1. 3M
2. MEGUIARS SWIRLX lub ULTIMATE COMPOUND
3. POORBOY'S WORLD SSR 1, SSR 2, SSR 2,5, SSR 3

kundziel
19-07-2011, 06:23
ja zostaje za 3M - bardzo szybka, czysta, przyjemna i efektywna robota :) środek w pełni profesjonalny, blask auta trzyma się średnio 0,5 roku , a nawet dłużej jeśli odpowiednio się auto myje :)

Ps. login nie przesadzaj ja tylko 5 lat przywracam samochodzikom blask :)

sinrock
19-07-2011, 12:17
kundziel jaki jest sens polerować auto skoro po 0,5 roku, jak to wyżej wspomniałeś znowu będzie wyglądać tak samo?:P Jeżeli komuś naprawdę zależy to się nieco dokształci i znacznie wydłuży ten efekt, a jak komuś się nie chce bawić to polecam cquartz-a nałożyć na autko. Po roku go zdjąć i nałożyć ponownie, koszt biorąc pod uwagę ilość włożonej pracy i "bezobsługowość" jest naprawdę mały.
Jeżeli mogę prosić to napisz tutaj albo u mi na PW jak u ciebie wygląda taki proces ;)

Co do reszty osób, jeżeli przeraża was koszt past 3M, a chcielibyście sami zadbać o swoje auto to polecam pasty Menzerny w opakowaniach po 250ml. Takie butle spokojnie starczą na dwa auta albo i więcej ;)

kundziel
20-07-2011, 07:11
sinrock
Może nie jasno napisałem odnośnie tego 0,5 roku. Ja daję tyle gwarancji na polerkę dla klientów :) oczywiście jeśli auto będzie myte normalnie, a nie drucianką :D

Co do past.. masz tutaj trochę racji, ale np. kupując 3M mleczko + pastę to wystarczy jej Tobie na kilkanaście aut minimum - dzięki czemu można zadbać o to by zakup pasty się zwrócił (wypolerować kilka aut za kaskę i będzie spokój )

Ps. Co dokładnie chcesz wiedzieć?

sinrock
21-07-2011, 00:39
kundziel zgadzam się z tobą co do past, jednak w przypadku gdy ktoś nie złapie bakcyla bądź chce zadbać tylko o swoje maluchy (przeciętne osoby mają nie więcej niż 2 auta) to pasty Menzerny w opakowaniach 250ml będą idealne, niestety 3M nie kupisz w mniejszych bańkach niż 1l ;)

Przyznam bez bicia, że zapewne nie mam takiego doświadczenia jak Ty, a moja grupa docelowa klientów jest dość wąska, przez co staram się nie mówić "ile się będzie świecić" g:D Osobiście wychodzę z założenia, że jak auto ma kijowy lakier to słabo doinformowany klient doprowadzi go do poprzedniego stanu w tempie ekspresowym i lepiej dokształcić niż obiecywać cuda. Swoją drogą to wspomniane przez Ciebie 6 miesięcy jest według mnie dość bezpiecznie obliczone ;)

Co do samego procesu to ile czasu ci schodzi średnio na auto (małe, duże), na czym pracujesz, jak to wygląda od początku do końca? O kwoty nie pytam bo to sprawa indywidualna i nie wypada :D

kundziel
21-07-2011, 06:36
sinrock co do czasu to trudno określić :) tak, żeby solidnie zrobić np. moje kombi to jest to czas ok 4 h wraz z nakładaniem mleczka po polerce - ale to jest czas liczony prawie bez przerwy. Jeśli trzeba coś matować i zbierać rysy papierem to trochę się wydłuża :) wszystko jest kwestią wprawy. A używam tak jak już mówiłem: środki to 3M, gąbki.. jakoś nie mam ulubionej firmy(zawsze biorę to co dostawcy mają na stanie za rozsądne pieniądze i nigdy na tym źle nie wyszedłem) polerka była boschowska, ale z racji przebiegu już padła, aktualnie jest makita. A wygląd samego procesu to nic specjalnego:
- mycie auta
- wysuszenie/wytarcie wody
- troszkę pasty na gąbkę kilka gram wody
-rozprowadzenie po fragmencie danego elementu
- polerowanie i sprawdzenie efektu. I tak całe auto
- nakładanie mleczka
- mycie i natłuszczanie czarnych plastików.

to tak w skrócie :D

sinrock
21-07-2011, 17:25
kundziel pytam bo co ekspert to inna technika ;) Ja nie będę ukrywać, że zajmuje się detailingiem i u mnie ten proces jest o wiele bardziej skomplikowany i czasochłonny. Od siebie dodam, że przed nałożeniem mleczka powinieneś jeszcze raz umyć auto w celu wymycia resztek pasty z lakieru i ewentualnie zakamarków bo sporo osób narzeka później na biały pył po polerce. Wymycie auta po przedłuży efekt mleczka, bo nie wiąże się ono dobrze z lakierem jak ma pod sobą resztki pasty. Co do poczerniania/natłuszczania (jak zwał tak zwał ;)) plastików to z polecam ci bardzo spróbować ValetPRO Dionysus Trim Glitz. Cena za 0,5 to coś ok 65zł ale jest bardzo wydajny, daje świetny efekt i co najważniejsze nie blaknie na słońcu i bardzo długo się utrzymuje na aucie nawet w taką pogodę jak mamy teraz ;) Ja mam do niego oddzielny piankowy aplikator za 5zł bo np. pędzlem albo szmatką za dużo go schodzi.

kundziel
22-07-2011, 07:03
jasna sprawa :D przy 3M nie masz zbyt dużo nie potrzebnej pasty na aucie dlatego nie myje go przed mleczkiem, to wynika z faktu, że 3M nie chlapie bo potrzebuje bardzo mało wody. Resztki pasty zawsze wycieram papierem zaraz po myciu i problem z głowy :D a jeśli chodzi o pielęgnacje plastików to ja używam VINYL TP-49 firmy cartec. Tu masz link http://chemiasamochodowa.com
Kupuje go w firmie Aburus w Białymstoku. Nakładasz go specjalną gąbką, którą fakt faktem musisz kupić (raz na ok rok za 7zł), a wystarcza na nie powiem ile bo to bardzo długo :D i świetnie się trzyma, całkowicie wysycha, nie płowieje i odnawia :D Koszt ostatnio ja kupowałem 30 zł brutto za 1l :D

kuba_del
01-08-2011, 18:09
Jeżeli szukasz kompromisu między blaskiem, a ochroną to polecam Coli 476 albo FK 1000p Hi-temp. Ten drugi ma tą przewagę, że jest odporniejszy na wyższe temperatury i możesz go z powodzeniem stosować na felgi. Dobrzy by było gdybyś przed woskowaniem chociaż przeleciał auto tzw. cleanerem - bez dwoch zdań przedłuża on życie wosku i dodaje nieco głębi koloru ;) Z tanich, a dobrych proponuje R222. Taki zestawik będzie cię kosztować ponad 100zł jednak uwierz mi, że warto i starczy na długo ;) W celu lepszego zabezpieczenia i żeby nie było 'dziur' nawoskuj auto 2 razy.

dzieki bardzo kolego ,dopiero przeczytalem, a gdzie w Lodzi mozna do Ciebie podjechac jesli robisz to zawodowo bo chyba tak zalapalem ;) bede w pazdzierniku dopiero ale moze przed zima warto by bylo cos zarzucic na blache zeby zabepieczyc auto ,pozdro :P

sinrock
03-08-2011, 00:05
kuba_del napisałem na PW, tutaj nie będę wątku o pastach zaśmiecać rozmową o woskach ;) Jak by ktoś jeszcze miał pytania na temat zabezpieczenia swojego maleństwa to piszcie na PW :P

kuba_del
03-08-2011, 15:10
kuba_del napisałem na PW, tutaj nie będę wątku o pastach zaśmiecać rozmową o woskach ;) Jak by ktoś jeszcze miał pytania na temat zabezpieczenia swojego maleństwa to piszcie na PW :P

tak tak kolego dostalem dzieki bedziemy w kontakcie;)

kunte
04-08-2011, 08:03
Witam
Podepnę się pod temat. Mam w planie wykonać swojej Foce polerkę lakieru. Jakie są skutki uboczne takiego zabiegu? Wiadomo, że przy polerce ściera się warstę lakieru. Jak często po polerce, należy nakładać wosk, bądź jakąś warstwę ochoronną?

sinrock
04-08-2011, 14:02
Witam
Podepnę się pod temat. Mam w planie wykonać swojej Foce polerkę lakieru. Jakie są skutki uboczne takiego zabiegu? Wiadomo, że przy polerce ściera się warstę lakieru.

To zależy. Skutków ubocznych dobrze wykonanej polerki prócz blasku i zadowolenia klienta nie ma ;) Za to przy jej skopaniu może być ich dużo np. przetarcie, pozostawienie tzw. chmur widocznych na słońcu i pod halogenem, słabe wyprowadzenie rys, słabe wyprowadzenie po papierze wodnym, przypalenie, w wyjątkowych okolicznościach można też dostać po twarzy za zniszczenie komuś auta.
Jedynym skutkiem ubocznym w w/w przypadkach nie do poprawienia jest przetarcie bezbarwnego do bazy (niezbędna wizyta u lakiernika), całą resztę jak ktoś sknoci to ktoś inny może poprawić ;) Radzę się 10x zastanowić komu będziesz oddawać auto. Dobrze wykonana polerka ściera tyle ile potrzeba w danym miejscu, a nie wszędzie równo. Są to zazwyczaj bardzo małe ilości, jednak osobiście przed każdym polerowaniem radzę sprawdzić całe auto dokładnie miernikiem żeby wiedzieć gdzie na ile można sobie pozwolić. Bez niego tam gdzie mało bezbarwnego jest duże prawdopodobieństwo przebicia.

Jak często po polerce, należy nakładać wosk, bądź jakąś warstwę ochoronną?
To wszystko zależy od wosku i właściciela. Dobry wosk możesz nakładać raz na kilka miesięcy, 'wosk' typu hydrowosk nawet codziennie.... tylko nie wiem kto normalny mył by codziennie auto ;) Jeżeli właściciel jeździ na myjnie automatyczne albo kiepskie ręczne to ostra chemia już po jednym/dwóch myciach zdejmie wosk który normalnie, dobrze traktowany mógłby utrzymać się kilka miesięcy. Osobiście radzę kupić dobry wosk, dobry szampon o neutralnym ph i mycie auta własnoręcznie gąbką z mikrofibry bądź rękawicą jak kto woli. Przy myciu gąbką piasek wchodzi w pory i nie wypłukuje się przy nabieraniu szamponu przez co rysujemy lakier. Warto pamiętać, że dobre preparaty są faktycznie droższe ale bardzo często jest tak, że starczają na dłużej bo są np. silniej skoncentrowane :)

ogarek1991
12-08-2011, 23:59
Koledzy dzis robilem polerke pasta tempo. Efekt nawet nawet kolor auta black panther 4-letnie. Opisze swoj proces jaki dzis robilem, i prosil bym osoby ktore sie znaja o jakies uwagi jesli cos zle robie,bylbym wdzieczny :) i nastepnym razem zrobie to lepiej :)

A wiec tak:

1.splukanie myjka cisnieniowa syfu z auta
2. recznie gabka mycie kazdego elementu auta z szamponem
3.kazdy element gdy dokladnie umylem splukiwalem myjka cinieniowa
4.po dokladnym wymyciu splukalem calosc auta jeszcze raz
5.wzialem szmatke i sciagalem wode z auta tak aby lakier byl suchutki
6.pasta tempo na sciereczke i kolistymi ruchami polerowalem
7. kolejna scirka polerowalem wczesniej nalozona paste
8. gdy juz wypolerowalem cale auto nalozylem wosk (czarny)
9.mysle jeszcze by nie nalozyc 2 wosku bezbarwnego
wszystko robilem recznie

Prosil bym o ocene tego procesu osob ktore sie znaja na rzeczy co zle robie co powinienenm robic lepiej i moze pominalem jakis etap badz pradukt ktory powinienem nalozyc. Dzieki :)

K!S!3L
13-08-2011, 11:55
ja osobiście używam raz na długi czas a dokładniej po naprawie nadkoli zostały mi takie "warstwy" od malowania więc zakupiłem polerke z praktikera 110W i do tego paste polerska firmy K2 za 35 zł potem paste na lakier i jazda z polerką, nie wymaga stosowania wody i lakier po wszystkim gładki. Oczywiście przed nalezy auto umyc najlepiej szamponem bez wosku. po tym zabiegu nałożyłem wosk i zmieniłem nakładke polerki. Jak dla mnie ta metoda zadowalająca:)

sinrock
14-08-2011, 00:25
ogarek1991 po pierwsze wywal tą pseudo "pastę". Ma ona w sobie pełno wypełniaczy przez co maskuje rysy, a co gorsza tworzy nowe. Odsyłam do testu "Czemu pasta tempo jest zła?" do wglądu w google ;)
1. Tak trzymaj :one:
2. Wywal gąbkę, kup rękawicę z mikrofibry albo gąbkę obszytą mikrofibrą. Auto myj na 2 wiadra, w pierwszym woda z szamponem , w drugim woda do płukania usyfionej gąbki jak już umyjesz dany element.
3. :one:
4. :one:
5. Kup sobie dobry ręcznik z mikrofibry np.: Fluffy Dryer 90X60CM - tani, a dobry.
6. Jak chcesz coś zdziałać ręcznie to pad gąbkowy tri color + Ultimate Compound. Trochę pasty na twardszą stronę pada i masujesz lakier ;) Po tym zabiegu mycie. Za dużo tym nie zdziałasz ale taka kombinacja jest o niebo lepsza (no i niestety droższa) od tempo.
7. Żadnej pasty polerskiej się nie poleruje... ale tempo to nie pasta więc w instrukcji jest napisane żeby wypolerować :P
8. Ten czarny wosk to masz na myśli koloryzujący? Jeżeli tak to lepiej kup glaze inaczej zwany politurą. Wnioskując po kolorze 'wosku' twoje auto jest czarne więc polecam Black Hole od Poorboy'sa albo Autoglym Ultra Deep Shine. Świetnie zakrywają rysy (UDS chyba najlepiej) i dodają blasku. Nakładamy piankowym aplikatorem i wycieramy grubą mikrofibrą.
9. Teraz możesz już nakładać prawdziwy wosk. Polecam 1000p Hi-temp albo Collinite 476, wiem że mogą wydawać się drogie (to wydatek aż 70-80zł) ale są o niebo lepsze od k2 i żółwików - o innych już nawet nie wspominam :roll: Polecam nałożyć 2 warstwy. Do spolerowania dobrą grubą mikrofibrę np. Eurow Shag Weave.

Kosmetyki które wymieniłem mogą wydawać się drogie jak podliczymy cały zestaw ale niemal wszystkie można kupić w małych próbkach (które powinny starczyć Ci spokojnie na jakiś rok) w jednym sklepie, jego skrót to SCS ;)

K!S!3L pastę nakładamy na pada, nie na lakier. Czy przypadkiem nie siadł ci lakier? :lol:

Polish
02-09-2011, 21:00
Pamiętajcie, w marketach nie sprzedają porządnych kosmetyków samochodowych. Dbanie o stan lakieru wiąże się z odpowiednią wiedzą i przeznaczonymi na to środkami finansowymi. Tak więc jeśli chcesz jechać na myjnie automatyczną to lepiej jeźdź brudnym autem, chcąc kupić coś z serii K2, tempo itp. odłóż te pieniądze na jeden konkretny kosmetyk.

maciaba
10-09-2011, 21:03
Koledzy a ja mam taki nietypowy problem. A wlasciwie dwa. Jeden: oddalem auto do lakiernika - dziwna sprawa, wymiana drzwi + lakierowanie, mniejsza o to. Odebralem, nie zauwazylem tego odbierajac auto, ale narobili mi na calym samochodzie plam tym lakierem, w miejscach odpryskow lakieru. Wyglada to fatalnie, zdecydowanie lepiej wygladalo z odpryskiem. Jak ja mam sie tych plam pozbyc? Widac, ze na tych plamach nie ma klaru, jest sam lakier. Do tego drugi problem, ktos bardzo uprzejmy, zrobil mi ryse przez caly samochod od drzwi do tylnego blotnika. Rysa nie jest do golej blachy, lecz do bialego podkladu (bazy) czy tam jakkolwiek to sie nazywa. Czy da sie jakos pozbyc tej rysy bez oddawania auta do lakiernika? Z gory dzieki za podpowiedzi. Pozdrawiam

sinrock
10-09-2011, 22:33
...narobili mi na calym samochodzie plam tym lakierem, w miejscach odpryskow lakieru

Czyli rozumiem że odpadł ci bezbarwny, a lakiernik prysnął te miejsca punktowo w celu jego uzupełnienia? Pytam bo niejasno to opisałeś....

Co do drugiej sytuacji to niestety, ale jeżeli jest do podkładu to bez lakiernika się nie obejdzie. Chwilowo możesz zastosować kredkę pod kolor ale nałóż na nią jakiś twardy wosk (nie musi być drogi) żeby ci tej kredki po jednym myciu nie wypłukało. Tak czy siak spotkanie z lakiernikiem murowane.

maciaba
10-09-2011, 22:39
Nie. Byly odpryski na aucie (uderzenie kamieniem, ryska, cokolwiek) takie, ktore powodowalyby w przyszlosci np plamy rdzy. I oni mi prysneli tym lakierem ktorym malowali mi drzwi (tak jakby mieli go za duzo i nie mieli co z nim zrobic) na te miejsca tak jakby w celu jego uzupelnienia tak jak napisales ale to nie bezbarwny odpadl, tylko kolorowy. Tylko kwestia taka, ze np dziurka w lakierze ma 1 mm, a plame mam o promieniu 2 cm i to cholernie widac bo wiadomo, ze nowy lakier sie rozni.

Co do drugiej sytuacji, rozumiem, ze wytarcie tego jakims papierem 2000-3000 nic nie zmieni? Te kredki daja rade? Bo to jest lakier perla..kolor srebrny.

lukas1986
10-09-2011, 23:34
Nie. Byly odpryski na aucie (uderzenie kamieniem, ryska, cokolwiek) takie, ktore powodowalyby w przyszlosci np plamy rdzy. I oni mi prysneli tym lakierem ktorym malowali mi drzwi (tak jakby mieli go za duzo i nie mieli co z nim zrobic) na te miejsca tak jakby w celu jego uzupelnienia tak jak napisales ale to nie bezbarwny odpadl, tylko kolorowy. Tylko kwestia taka, ze np dziurka w lakierze ma 1 mm, a plame mam o promieniu 2 cm i to cholernie widac bo wiadomo, ze nowy lakier sie rozni.

Co do drugiej sytuacji, rozumiem, ze wytarcie tego jakims papierem 2000-3000 nic nie zmieni? Te kredki daja rade? Bo to jest lakier perla..kolor srebrny.

........ lakiernicy... nie ma co. odpryski malowali punktowo. to juz mogli to zastawić jak było. a jak chcieli malowac to tak jak sztuka nakazuje...

jak chcesz sie tego pozbyć to maska (cała!) do malowania. i mozesz cuda robic a to i tak zawsze bedzie widać. ewentualnie mozesz sprobować z tym papierem, jesli rzeczywiście jest to sama baza to zejdzie i zostanie tylko w miejscu odprysku, ale potem bedziesz musiał zrobic polerke... no tak czy siak nie unikniesz lakiernika, jesli sam nie zrobisz tej polerki. ewentualnie kupić jakaś paste lekko scierną i zobaczyć co się bedzie działo...

maciaba
11-09-2011, 02:34
Kolego, te punkty mam w paru miejscach, jeden na drzwiach, 2 na blotniku, 3 na klapie bagaznika i 2 na zderzaku tylnim. Takze... nie chce tego komentowac. Gdzie znajde jakies konkretne informacje nt tego jak scierac papierem? Na mokro?

sinrock
12-09-2011, 22:11
O ile nie masz polerki (nie szlifierki/wiertarki) to będzie ci bardzo ciężko ślady po papierze wyprowadzić ręcznie... Jednak jak już się upierasz to najepiej byłoby kupić koreczek szlifierski TAKI (http://www.detailer.pl/sklep/148-koreczek-szlifierski-pod-platki-scierne-04395.html) i do tego płatki o gradiacji 1500/2000/2500/3000 a na koniec jakaś pasta polerująca z dość twardą gąbką, może być tzw. tricolor (http://www.detailer.pl/sklep/159-flexipads-.html). Koreczek jest lepszy od klocka bo pracujesz na małym obszarze i w razie gdyby ci sie nie udało tego odpowiednio wyprowadzić to nie będzie tej 2cm kropki taki wdać jak placka 15cm który zrobisz klockiem do papieru. Papierów musisz kupić całą gamę i skończyć na bardzo lekkim 3000 który będzie ci najprościej wyprowadzić. Normalnie wełniakiem z ostrą pastą idzie wyprowadzić spokojnie 2000 ale jeżeli będziesz to robić ręcznie to musisz mieć 3000 bo inaczej się zadymasz :p

...a jak masz blisko do Łodzi to możesz podjechać, ja sprzęt mam jak coś ;)

tlopuc
04-10-2011, 11:31
A co polecanie na odpryski???
Czy są jakieś skuteczne kredki i jaką mają żywotność (żeby się nie wypłukały po pierwszym myciu)
Mam na myśli takie płytkie odpryski(sam bezbarwny) bo jak odprysk do gołej blachy to tylko zaprawa albo lakierowanie całości.

sinrock
05-10-2011, 01:22
Kredki 2-3 mycia, najlepsza opcja jest zrobienie miejscowej zaprawki i spolerowanie nierówności, a w przypadku nowych aut obklejenie zderzaka przedniego i maski folią.

tlopuc
06-10-2011, 11:17
Zdecydowałem się na zaprawki lakierem, głębsze uszkodzenia bazą a płytsze bezbarwnym.
Po przeczytaniu kilku wątków o polerowaniu lakieru, opracowałem następującą technologię polerowania moich zaprawek a przy okazji może i całego nadwozia, zależy od efektu na masce :):
1-dokładne umycie samochodu;
2-glinka, żeby usunąć zabrudzenia i wygładzić lakier;
3-wykonanie zaprawek lakierem;
4-polerowanie ręcznie papierem 2000 na gładko, jak potrzeba malowanie ponowne;
5-polerwanie maszynowo pastą polerską
I teraz w związku z tym, że nie posiadam polerki ani past muszę wszystko kupić.
Polerka w cenie ok.200 z alledrogo z regulowaną prędkością obrotową.
Pasty:
Znalazłem zestaw past: MENZERNA Zestaw FG500 IP2000 SF4000 + Gąbki
Są to nieduże ilości dlatego na to się zdecydowałem.
Teraz moje pytanie:
Czy ten zestaw jest ok?
Jeżeli tak, to prosiłbym o napisanie jak mam polerować lakier.
Chodzi mi jaką pastę jaką gąbkę i jaką prędkością obrotową to robić.
Czy dodawać wody i jeżeli tak to ile.
Wiem, że nigdy tego nie robiłem i, że mogę to zlecić profesjonalistom ale ja nie chcę.
Wy nauczyliście się to i ja się nauczę :) Jak zepsuję lakier na masce to nie będę miał do Was pretensji :)

Polish
06-10-2011, 15:54
Z polerek kup sobie Silverline albo K2. Pasty wystarcza ci FG500 i FF3000 małe opakowania bo i tak powinieneś zużyć nie więcej jak 100 gram każdej. Do tego zmywacz silikonu albo alkohol izopropylowy. Przy pastach Menzerny rozprowadzasz na niskich obrotach i potem od razu można 1400-1800 rpm aż do całkowitego wypracowania. Gąbki obowiązkowo twarda i średnio twarda, możesz kupić także miękką. Jak się tym będzie pracować to okaże się na lakierze. Kilka szmatek z mikrofibry do wycierania ale takich, które dobrze wchłaniają bo kiedyś w Pepco kupiłem straszne dziadostwo. Nie nadają się do niczego, nawet mokrego nie chcą wchłaniać tylko rozmazują. W carrefour za 2,5 zł kupiłem ostatnio bardzo dobra mikrofibrę, nie rysuje i idealnie nadaje się do polerowania.

sinrock
06-10-2011, 15:59
Papier wodny 2000 - wody nie żałuj, ruchy jednolite w poprzek rys/kropek lakieru, żadnych kółek i innych wygibasów ;) Kup do tego jeszcze papier wodny 2500, będzie ci łatwiej wyciągnąć rysy po 2000. Najlepiej jak byś zrobił sobie koreczek np. z kawłka derewna albo jakiegoś plastiku i owinął wokół niego papier, a później obkleił go taśmą albo po prostu kupił oryginalny korek TAKI (http://www.detailer.pl/sklep/148-koreczek-szlifierski-pod-platki-scierne-04395.html).
Co do past to Menzerna jest jak najbardziej ok, małe opakowania 250ml starcza ci na kilka aut. Co do samej polerki to będą ci potrzebne 3 rodzaje padów jak chcesz zrobić to na błysk:
-twardy
-średni
-wykończający
FG500 na twardym, IP200 na średniej żeby usunąć hologramy po FG500 i wykończająca SF4000 na miękkim wykończającym padzie. Dla twoich zastosowań polecam pady ABW, są dość tanie i dobre, po pracy możesz je umyć ręcznie np. szarym mydłem. Pranie odpada bo puszcza klej. 3M, Honey itp są dobre ale drogie i o ile nie robisz aut zarobkowo to na ten jeden raz możesz wziąć ABW. Ewentualnie ostatni etap można pominąć, zależy od efektów i lakieru.
Na pastach pracujesz bez wody, ewentualnie 1 strzał z atomizera na ostrą i średnią pastę, wykańczająca jest bardzo tłusta i nie wypracujesz jej do całkowitego zniknięcia, po kliku przejściach odpuść i pozostałość zmyj. Co do FG500 na początku nałóż jej trochę więcej na pada, tak aby cały był nią zwilżony, jak tego nie zrobisz to może ci później pasta zasychać. Przy drugim nakrapianiu pada już normalnie, 3 kropki wielkości grochu i jedziesz. Nie rób odrazu całego elementu, pracuj na małych obszarach 30x30cm-40x40cm, po każdej serii składającej się z kilku przejazdów zerknij czy pozbyłeś się głębszych (FG500)/średnich(IP2000) rys. Polerkę włączasz jak już rozsmarujesz pastę na danym elemencie, jak zrobisz to w powietrzu to wszystko zachlapiesz, podobnie jak weźmiesz za dużo pasty. Zaczynasz od najniższych obrotów i rozsmarowywujesz równo pastę, potem przechodzisz do oczka wyżej 1000-1200 obrotów, w końcowej fazie max 1500, możesz też pracować tzw. metodą zenitu np.: 800-1200-1500-1200-800. Przy polerowaniu kontroluj cały czas temperaturę, jak będzie za gorąco poczekaj aż panel przestygnie. Między pastami przydałby ci się alkohol izopropylowy tzw. IPA 1:1 z wodą destylowaną do przetarcia elementu po każdej paście, niestety pasty bardzo dobrze wypełniają przez co nie widać czy już powinniśmy skończyć czy jeszcze parę przejazdów...

To tak w skrócie ;)

tlopuc
06-10-2011, 19:37
Do tego zestawu past Menzerna są trzy gąbki polerskie FLEXIPADS:
Gąbka polerska biała - twarda 135 x 35mm
Gąbka polerska pomarańczowa - średniej twardości 135 x 35mm
Gąbka polerska żółta - wykańczająca 135 x 35mm
Cały zestaw jest za 166zł w sklepie Detailer.pl
Czy te gąbki są ok?
ABW trochę tańsze ale jak mam zamawiać oddzielnie to z przesyłką wyjdzie prawie to samo.
Przy polerowaniu kontroluj cały czas temperaturę, jak będzie za gorąco poczekaj aż panel przestygnie.
Jak poznać czy jest za gorąco? w rękę ma parzyć czy jak?
niestety pasty bardzo dobrze wypełniają przez co nie widać czy już powinniśmy skończyć czy jeszcze parę przejazdów...
A co się stanie jak zrobię kilka przejazdów za dużo, czy to będzie miało negatywny wpływ na lakier?
A i jeszcze jedno, czy dociskać polerkę, czy tylko niech leży siłą ciężkości.

sinrock
07-10-2011, 00:31
Gąbki flexa są bardzo dobre, weź cały zestaw nie ma sensu w takim razie bawić się oddzielnie. Co do temperatury, to jak przyłożysz nadgarstek i będzie gorące tak że po paru sekundach będziesz musiał odstąpić to znaczy że temperatura jest za wysoka. Jeżeli używasz maszyny rotacyjnej ( bo z tego co piszesz taką masz zamiar kupić) to zawsze polerowaniu będzie towarzyszyć rosnąca z czasem temperatura, sęk w tym żeby nie przekroczyć pewnego pułapu bo możesz przypalić lakier to raz, a dwa to jak odstawisz maszynę pasta która jest na polerowanym elemencie szybko zaschnie. Nie wiem czy wiesz ale są też maszyny orbitalne, tzw. DA, pracuje się nimi nieco wolniej niż rotacją ale mówi się, że są idioto odporne ;) Najtańsza maszyna DA, Kestrel Das-6 to koszt ok 300zł za używkę, 450zł za nówkę.

Co do drugiego pytania - to zależy :P Jeżeli lakier jest oryginalny w danym miejscu i to ten 1-2 przejazdy więcej FG na twardym padzie nie zaszkodzą (chociaż w nowych autach zdarza się czasami położyć lakier bardzo cienko, dlatego mówię, że to zależy), jeżeli element był lakierowany, a pan lakiernik poskąpił bezbarwnego w danym miejscu to już po 1 przejeździe możesz się przebić, ale są to marginalne przypadki i zdarzają się bardzo rzadko (mi się to niestety przytrafiło i to na własnym aucie :mrgreen:) Jeżeli nie wiesz gdzie dorwać IPA to proponuje zastąpić ja spirytusem - działa podobnie ale wychodzi drożej ;) Tak czy siak IPA jest konieczna jak chcesz zrobić to pro, jak chcesz to zrobić na poziomie pana "eksperta" lakiernika to obejdzie się bez IPA.
Co do ciężaru polerki to jeżeli nie masz stabilizacji obrotów (a pewnie nie będziesz mieć) to zbyt duży nacisk sprawi że obroty zaczną spadać, jeżeli po wstępnym przejeździe ocenisz, że za wolno idzie to lekko dociśnij maszynę.

Z tego co się orientuję to na Fordach lakier jest średniej twardości, także powinno ci pójść dość sprawnie :)

tlopuc
07-10-2011, 09:16
Jeżeli nie wiesz gdzie dorwać IPA to proponuje zastąpić ja spirytusem - działa podobnie ale wychodzi drożej
E tam mi wyjdzie taniej :)

To chyba już wszystko wiem
A jeszcze mam pytanie o talerz mocujący na rzep. Te talerze to strasznie drogie.
Nie można kupić takiego normalnego z rzepem w sklepie narzędziowym za np. 15zł?
ewentualnie podkładkę amortyzującą grubości 5 lub 10mm???

sinrock
07-10-2011, 14:12
Dobra tarcza mocująca to podstawa więc tutaj bym nie kombinował, 125mm jest najbardziej uniwersalna. Dobra nie może bić przy polerowaniu, ani odkształcać się nawet po kilkunastu użyciach, a gumowa podstawa zapobiega nadmiernemu porysowaniu w razie gdybyś zahaczył padem o lakier.

tlopuc
08-11-2011, 17:14
No pierwsze próby przeprowadzone:)
Oczywiście nie na swoim samochodzie, do testów posłużyła 15 letnia fiesta (lakier silnie zniszczony)
Samo polerowanie to ciężka robota (polerowałem tylko maskę):)
Pierwszą pastą to się bałem mocniej docisnąć i dać większe obroty, żeby nie przypalić lub nie przeszlifować.

Jeżeli chodzi o przegrzanie lakieru to nie ma paniki mój się nawet ciepły nie zrobił.
Pewnie obroty były za małe, no i temperatura powietrza ok.5st.
No ale to pierwszy raz.
Na następnych pastach już trochę podnosiłem obroty, ale to i tak chyba było za mało.
Efekt końcowy:
Połysk wydaje się ok, tylko pozostało dużo pojedynczych rys które były najgłębsze.
Widać za delikatnie polerowałem pierwszą pastą.
Ale nic, już mam jakieś doświadczenie, niedługo kolejne próby.
Dzięki za wskazówki.

sinrock
08-11-2011, 23:26
tlopuc, jeżeli lakier jest ostro styrany, a jego grubość jest co najmniej przyzwoita i widać, że padem gąbkowym idzie wolno to bardzo pomocny jest w tym przypadku "wełniak". Co prawda gąbkowym osiągniesz ten sam efekt ale wolniej, jeżeli jednak chcesz zrobić 1-2 samochody to obejdzie się bez wełny. Jeżeli chodzi o głębsze rysy to miejscowo niezbędne może się okazać zastosowanie papierów wodnych.

A co do tego, że praca nie jest lekka to teraz już wiesz czemu polerka zrobiona profesjonalnie kosztuje parę razy tyle co u pana Stasia w lakierni :P Jak chce się to zrobić profesjonalnie to nie wystarczy przelecieć auto 1 pastą na 1 padzie tylko użyć 2-3 past, kilku padów różnej wielkości i twardości, wełniaka i niekiedy wspomnianych wcześniej papierów wodnych na głębsze rysy. O takich pierdołach jak przygotowanie powierzchni i późniejsze posprzątanie po sobie już nie wspominam...

tlopuc
16-05-2012, 18:44
Odświeżam temat.
Po wykonaniu zaprawek na swojej masce i wypolerowaniu zestawem past Menzerna:
FG500, IP200 i SF4000 zgodnie z instrukcją sinrocka mam pytanie. po każdej paście wycierałem powierzchnię spirytusem. Tylko po tej ostatnie to była katorga. ta pasta w ogóle nie chciała się zmyć tylko się rozmazywała. Samo mycie zajęło mi tyle co całe czyszczenie. Teraz moje pytanie czy to tak miało być? Może za krótko polerowałem albo za dużo pasty?

sinrock
17-05-2012, 00:53
SF4000... Tylko po tej ostatnie to była katorga. ta pasta w ogóle nie chciała się zmyć tylko się rozmazywała. Samo mycie zajęło mi tyle co całe czyszczenie. Teraz moje pytanie czy to tak miało być? Może za krótko polerowałem albo za dużo pasty?

:D SF4000 jest bardzo tłusta, to tzw. finish, nie wyprowadzasz jej do końca tylko po kilku przejazdach ścierasz nadmiar, to już takie lizanie lakieru więc czasami można ją sobie odpuścić ;) Możliwe że nałożyłeś za dużo pasty i za krótko polerowałeś. Lakier po niej wygląda jak by był "nawoskowany", co widać po spryskaniu go wodą. Nie testowałem jak zmywa ją spirytus ale po IPA schodzi bez większego problemu, jednak ja zawsze poprawiam dla pewności aktywną pianą w mocnym stężeniu.

Jeżeli chodzi o zaprawki to zawsze przed polerowaniem staram się je możliwie najbardziej wyrównać papierami wodnymi na koreczku, prace ułatwia naklejenie na zaprawki taśmy, trzesz delikatnie aż zetrzesz taśmę tam gdzie wystaje zaprawka i równasz z płaszczyzną taśmy aż nie zaczniesz po niej szorować - wtedy trzeba się przyjrzeć żeby ją zobaczyć bo odstaje minimalnie, podobnie można zrobić z zaciekami po lakierowaniu :)

tlopuc
17-05-2012, 07:13
jednak ja zawsze poprawiam dla pewności aktywną pianą w mocnym stężeniu. spoko będę wiedział przy polerowaniu kolejnych elementów.

Nie no zaprawki też równałem papierem ściernym. Najpierw 2000 potem 2500. Jak tych zaprawek to miałem z 100 na masce :) więc się nie pierdzieliłem z koreczkami tylko cały przód zjechałem papierem :).

A czym najlepiej umyć pady polerskie?

sinrock
18-05-2012, 15:48
Ja myje szarym mydłem, biały jeleń :D

maciaba
19-05-2012, 17:09
Kolego jak zrobiłeś zaprawki? U siebie mam multum odprysków.. takich cholera drobniutkich ale widać, że to braki lakieru.

tlopuc
20-05-2012, 22:35
Szpachlowałem lakierem :)
Albo cienki drucik maczamy w lakierze i lecisz po kolei każdy odprysk.
Potem papier wodny i równamy:)

maciaba
21-05-2012, 11:37
I nie widać nic?

Jaka granulacja papieru? Byłbyś tak uprzejmy trochę dokładniej opisać cały proces?

tlopuc
21-05-2012, 13:15
Myjesz dokładnie powierzchnię, gdzie masz odpryski. Odtłuszczasz rozpuszczalnikiem.
Następnie ubytek musisz uzupełnić z nadmiarem (lakierem zaprawkowym). Lakier ma dużo rozpuszczalnika tak, że po wyschnięciu robi się go mniej i czasami trzeba poprawić ubytek.
Następnie (oczywiście po wyschnięciu zaprawki) ja polerowałem papierem wodnym o gradacji 2000 na gładko. Potem pozostaje wypolerować zmatowienie pastą polerską.
Zaprawkę widać ale jest dużo lepiej niż jak byś jej w ogóle nie robił. Widoczność zaprawek zapewne zależy od tego jaki jest lakier na samochodzie. Np. metalik gorzej widać.

PiterB5
06-06-2012, 11:11
jak chcesz efekt dlugotrwaly to tylko dobre kosmetyki np:mequiers 3m itp fakt drozsze ale uwierz takiego efektu tempem nie uzyskasz....zrobisz raz i na lata spokoj....

sinrock
08-06-2012, 23:49
Pozwolicie, że dodam link do poradnika odnośnie problemów z zaciekami na lakierze, którymi nazwać można także te plamki powstałe po zrobieniu zaprawek ;)
TU (http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic.php?t=6215) znajdziecie bardzo fajny i przydatny opis jak prostym domowym niemalże sposobem można się ich pozbyć. Przy okazji fajne foty 50/50 między dobrze spolerowanym lakierem, a tym nie ruszanym :D Ten sposób opisywałem jakiś czas temu ale jak wiadomo jesteśmy wzrokowcami więc bardziej to do nas przemawia ;)

Dpozik
09-06-2012, 20:11
kolego co masz tą polerkę z miskiem poniewaz zajmuje sie takimi zeczami na codzien zalusz sobie gąbke a misiek do wykończenia zostaw to wtedy zobaczysz efekt a do takich zeczy fachowych uzywaj past scecjalnych 3m lub farecla

sinrock
09-06-2012, 20:24
Mówiąc "misiek" masz na myśli futro? :)

luki6262
16-06-2012, 22:11
podepnę się pod temat. Kupiłem auto jakiś czas temu z komisu. I własnie ktoś tam nie umiejętnie polerował maske, gdyż ma drobne, koliste ryski i jest szorstki. To samo na lewym błotniku. W związku z tym mam pytanie: jaką pastę bądz koloryzator mi polecicie? Auto ma kolor czarnej pantery

PS. Kupiłem takie coś, co o tym myślicie
http://jrsmoto.nazwa.pl/images2/tcutdemonczarny.jpg

sinrock
21-06-2012, 14:44
luki jak masz dostęp do neta to odłóż trochę więcej kasy i kup raz coś lepszego, jak ci się nie spodoba to przynajmniej będziesz wiedzieć, że to nie dla ciebie. Moim zdaniem tego typu środki to kasa wywalona w błoto. Efekt do pierwszego deszczu, do tego jak myjesz auto to wszystko zostaje na gąbce/rękawicy. Nie daj boże podczas deszczu dotkniesz jakąś jasną częścią garderoby auta i masz dodatkowe pranie...

Na lato testerek DoDo+Tripple i woskujesz auto co 1,5 miesiąca zamiast co tydzień - całość 75zł. Ewentualnie pełnowymiarowa pucha Coli 476+Tripple (120zł) i masz wosk uniwersalny lato/zima, woskujesz raz na 2-4 miesiące w zależności od pory roku i tego czy nałożysz tripple czy nie. Jak chcesz to ci powiem nawet w którym sklepie co należy zrobić żeby mieć wysyłkę za free :)

tlopuc
21-06-2012, 20:23
A gdzie kosmetyki Duraglosa można kupić. Oczywiście w rozsądnej cenie :)

sinrock
21-06-2012, 20:31
http://www.waxparadise.pl/ bezpośredni importer na polske, ma nieco niższe ceny niż inne sklepy, zarejestruj się na kosmetykaaut.pl i tam w 'dziale handlowym partnerów forum' zerknij w ich temacie jak dostać rabat ;) Warto bo jako forumowicz dostaniesz też zapewne jakiś gratis. Nie wspominałem jeszcze o tym ale pod Duraglossa z powodzeniem można stosować też różnego rodzaju AIO - niestety jak mocno się z jakim AIO lubi i o ile obniży on trwałość wosku to nie wiem bo jeszcze nic pod niego nie kładłem ale poeksperymentuje w lipcu z ciekawości.

luki6262
22-06-2012, 21:46
a Czy te woski co podałeś spoleruje bez maszynki? Nie ma problemu, mogę coś takiego kupić tylko przekonałem się do tego środku, bo taka polerka zajmuje mi max 2 godzinki.

sinrock
22-06-2012, 22:37
Max 2h ale co wchodzi w zakres tej 'polerki'? Powiedz mi ile ci tego T-Cut schodzi na jeden raz? Co ile powtarzasz taki proces? :) Nie rozumiem za bardzo co masz na myśli mówiąc 'spoleruje bez maszynki'? Nałożysz je bez maszyny, chociaż część można nakładać maszynowo na padzie finishowym - większość płynnych. Jeżeli chodzi o ścieranie to ręcznie bez problemu każdy wosk zetrzesz :)

Wiesz ja nie namawiam ale staram się radzić względnie dobre i w większości osobiście przetestowane kosmetyki, wiem z doświadczenia że większość osób nie dochodzi co tydzień do auta więc wspominam o chemii która przetrwa co najmniej miesiąc albo i kilka razy dłużej - wszystko zależne jest od waszych wymagań. Grunt to zrozumieć, że bardzo duży wpływ na wygląd ma przygotowanie lakieru - wosk to tylko mały procent końcowego efektu ;) Dlatego na wstępie radzę odsyfić lakier i nałożyć jakąś odżywkę co przykryje w mniejszym bądź większym stopniu zniszczone przez warunki w jakich przyszło nam mieszkać lakiery, a potem kłaść dobrej jakości wosk pomimo tego że odżywki obniżają trwałość. To daje najlepszy efekt wizualny jeżeli auto nie przeszło pełnej korekty (polerki).

Mało osób niestety też zdaje sobie z tego sprawę że są woski typowo letnie (najczęściej bardzo przyjemne w nakładaniu i ścieraniu) oraz zimowe - często cięższe w aplikacji, śmierdzące mniej lub bardziej ale za to wytrzymujące na lakierze 3 miesiące w okresach zimowych co przy naszych warunkach jest bardzo dobrym wynikiem.

A tak poza tym to robimy trochę offtopa bo temat jest o polerowaniu a gadamy o woskach, odżywkach itp. Ten T-cut to nie jest pasta polerska tylko AIO (all-in-one) co można stwierdzić po opisie gdyż usuwa otarcia zmatowienia (zawiera cząsteczki ścierne), przywraca głębie koloru/odżywia/nabłyszcza (czyli jest w nim tzw. glaze/odżywka) oraz cleaner (oczyszcza). O ile działąsz nim na maszynie to możesz coś tam usunąć ale jeżeli chodzi o trwałość na lakierze... do pierwszego, max drugiego deszczu.

luki6262
27-06-2012, 22:48
masz racje, polerka - pojęcie względne. Takie butelka starcza mi na ok 2 lata. Chodzi o to, że umyje samochód, poczekam aż wyschnie, nakładam ten koloryzator na całe auto a potem scieram szmatka o grubych włóknach (dostępna w nourauto). Masz racje, trzyma się to do pierwszego mycia bądz mocniejszego deszczu ale jest proste i łatwe w aplikowaniu. Ja się tam nie znam zbytnio na polerowaniu i środkach do tego, także przeglądam forum kto co pisze i nie omieszkam skorzystać z fachowej rady :)

w moim przypadku to polerka polega własnie na takiej odzywce, która wydobędzie głebie koloru, zakryje ryski. Coś takiego co nie ma własciwości sciernych.

sinrock
28-06-2012, 00:23
Dobre w twoim przypadku będzie AIO np. Poorboy's Super Resin Polish albo Ultra Deep Shine jeżeli masz ciemniejszy lakier. Jednak pomyśl przy tym nad woskiem który położysz na wierzch, dzięki temu z 2-3 tygodni dla lepszego AIO żywotność wydłuży ci sie kilkukrotnie. Roboty może nieco więcej ale trwałość nieporównywalnie lepsza. Poza tym nakładasz stanowczo za dużo środka, mi na BMW 7 zeszło ostatnio 17 gram... Więcej nie znaczy lepiej bo to co nie zwiąże się z lakierem spolerujesz mikrofibrą więc wywalanie połowy opakowania nie ma sensu, uwierz mi ;) Jak byś chciał coś prostego w polerowaniu to proponuje wosk naturalny, banalny i przyjemny w aplikacji oraz ścieraniu, który nie brudzi plastików - Poorboys Nattys Blue (ok 1,5 miesiąca nakładanie + polerowanie to ok 20min) idealny na lato. Trwalszy jest np. COLLINITE 845 ale tu nakładanie trwa nieco dłużej i nie daje tyle frajdy.
Wszystkie wspomniane kosmetyki dostanie na carok.pl, jeżeli przed rejestracją zarejestrujesz się dodatkowo na wybranym forum np. kosmetykaaut i podczas rejestracji w sklepie zaznaczysz, że pochodzisz z tego forum to dostaniesz darmową wysyłkę niezależnie od kwoty jaką wydasz więc oferta godna przemyślenia :)

luki6262
28-06-2012, 22:14
a jakieś mleczko koloryzujące, które nie ma własności sciernych? Auto ma kolor czarnej pantery:)

Btw. ostatnio dostałem w prezencie taki wosk, co leje się go do wody i płucze samochód po umyciu. Testowałem na 3 samochodach (3 fordy:P) i powiem,że efekt bardzo mnie zadowolił.

sinrock
29-06-2012, 13:35
Testowałem kilka takich hydrowosków i efekt wizualny jest po prostu kiepski w porównaniu do droższych środków, odprowadzanie wody średnie. Jedynie jeden zrobił na mnie dobre wrażenie jeżeli chodzi o odprowadzanie wody, wygląd to praktycznie jedno i to samo co cała reszta więc nie polecam ale może to tylko moje skrzywienie ;)

Chcesz mleczko "koloryzujące" to kup Black hole albo Ultra Deep Shine - one są do ciemnych kolorów. Na to wosk bo sama politura potrzyma ci może ze 2-3x dłużej niż carplan. To wyciągnie kolor i zamaskuje rysy, a wosk doda szklistości lakierowi - powinieneś być zadowolony, chyba że szkoda ci kasy to nie mamy o czym gadać bo dobre produkty z marketu można policzyć na palcach jednej ręki.

No i musisz się nauczyć lać na szmatkę czy tam inny aplikator dużo, dużo mniej środka. Bo jak będziesz wylewać na auto pół butelki politury i pół puszki wosku to ci się to nie opłaca kompletnie, wtedy koszt jednorazowy wyjdzie w granicach 30-40zł zamiast ok 8-10zł. Proponuje kupić aplikator piankowy za parę złotych bo w szmatkę wszystko wsiąka i może dlatego tyle ci tego schodzi...

luki6262
30-06-2012, 15:55
Wiadomo, cena= jakość. Zrobie tak jak mowisz i pozamawiam to sobie ze stronki która podałeś. Dzięki za pomoc

orestes
09-08-2012, 06:57
Pomóżcie Panowie
Napisze w czym problem. Mam Mondeo czarne (Panther Black). Miałem kilka rys, w dwóch czy trzech miejscach obite drzwi, od innych samochodów. kupiłem oryginalny lakier do zaprawek Forda. Wyczytałem na którymś forum, żeby nałożyć najpierw lakier (czarny) po 30 minutach bezbarwny a po 24 h zmatowić go papierem wodnym i dopiero polerować pastą polerską. T
ak też zrobiłem. tzn skonczyłem na zmatowieniu papierem wodnym 2000 i zacząłem polerować ręcznie tempo. Nic nie dało - zmatowienie zostało. Pożyczyłem więc jakąs tanio maszyne polerską od kolegi i tez zastosowałem tempo, ale albo jakaś kiepska ta maszyna, albo ta pasta do kitu, albo nie ma tam dobrych nakładeck (padów) na tej maszynie.

Ponoć da się to zrobić ręcznie.
Może mi ktoś napisać łopatologicznie jak ręcznie to zrobić.
Czytałem ten wątek i ogólnie rozumiem, ale poproszę o dokładny opis.
Może tempro które miałem jest do kitu, może powinienem to na mokro robić

blaszczuMK2
18-08-2012, 21:53
Ech ta pasta Tempo...

Menzerna FG500, Meguiar`s Ultimate Compound czy któryś z korków 3Ma rozwiąże sprawę ;)

tlopuc
06-09-2012, 20:52
Menzerna FG500, Meguiar`s Ultimate Compound czy któryś z korków 3Ma rozwiąże sprawę
Dokładnie.
A tak po polsku mówiąc Tempo jest do du....
Taką pastą nie da się spolerować po papierze 2000.