Zobacz pełną wersję : Zapieczone felgi


AlexTheGreat
20-04-2006, 22:03
Witam
Po odkręceniu wszystkich śrub w prawym tylnym kole ani drgnie, już próbowałem kopania, stukania młotkiem, potraktowałem wd40, nawet jeździłem na poluzowanych srubkach niestety koło jakby było przyspawane do bębna. Pół roku temu jak zmieniałem kóła, również walczyłem z tym kółkiem, jednak po godzinie poddało się. Może ktoś miał taki problem, lub zna jeszcze jakieś pomysły.

Pozdrawiam
AlexTheGreat
Ford Fiesta 1.4 tdci

camsoon
20-04-2006, 22:10
Miałem to samo. Kupiłem 8-letnią fiestę w grudniu, a poprzedni właściciel jeżdził od nowości na całorocznych oponach i rozbrajająco stwierdził, że "on to tego nigdy nie rozkręcał". WD40 i jakiś płyn odrdzewiający na niewiele się zdały. Odbijałem koła od strony wewnętrznej drewnianymi klockami. Metoda trochę jak za króla Ćwieczka, ale zdaje egzamin. Daj znać, czy u Ciebie tez się sprawdziła.

mark
20-04-2006, 22:12
przecinak i mlotek cie ratuje delikatnie popukaj zapieczone jest na pierścieniu jak bedziesz zakladal to posmaruj jakims smarem w tym miejscu ale najpierw oczysc szczotka drucianą

MichalzTca
20-04-2006, 22:35
Tylko niech smar będzie odporny na wysoką temperaturę. Powodzenia

kuba
21-04-2006, 12:31
Potraktuj felgi od wewnątrz gumowym młotkiem, jeśli nie masz alusków to polecam ściągacz, wystarczy dwuramienny. A jak nie, to mam propozycje-może ciut chamska, ale coż...Podjedź do wulkanizatora i powiedz żeby Ci zamienił koła, przód na tył- zapłacicsz za to z 20 złotych i to on będzie musiał wykonać cała czarną robote. Na przyszłość posmaruj miejsce styku felgi z tarczą/bębnem smarem (wystarczy grafitowy).

AlexTheGreat
21-04-2006, 18:51
Witam
Udało się :fcp1 Dziękuję wszystkim za pomoc
Skorzystałem ze wszystkich pomysłów, dodatkowo zastosowałem odrdzewiacz, nawalałem młotkiem zarówno "od wewnątrz" jak i w miejsce zapieczone na środku (tutaj młotek o młotek) i .... nic to nie dawało. Zrezygnowany zdecydowałem się na chamski sposób. Pojechałem do gumiarza, ale był już zamknięty. Poluzowałem śrubki i postanowiłem tak wrócić do domu. Na drugim zakręcie koło puściło :fcp2 . Myślę , że wszystkie te zabiegi w jakimś tam stopniu przyczyniły się do sukcesu, Wczoraj o wiele ostrzej jeździłem z poluzowanymi srubkami.
Teraz posmarowałem wszystko ładnie smarem grafitowym, już mam dość takich przygód.

Pozdrawiam i jeszcze raz wszystkim dziękuję

AlexTheGreat

mmmk
21-04-2006, 18:59
ja tam kola sciagam raz na 3 miesiace bo tak jakos felgi zimowe wiosenne i letnie :wink: i nie wiem co to sa klopoty z zapieczonym kolem :fcp14
pozdrawiam
maciek