Zobacz pełną wersję : Szlif walu w 1.8TD


Thasat
29-04-2006, 12:11
Witam

Moge kupic escorta z dieslem pod maska. Ogolnie oferta wyglada nawet ciekawie, tyle ze wlasciciel twierdzi ze byl wykonywany szlif walu w silniku.
Szczerze mowiac nie podoba mi sie to wcale, ale do konca nie wiem co o tym sadzic.

Autko jest z 1993 roku.

Jesli byl robiony szlif walu to wg mojego rozumowania pewnie sie zatarl, bo przy przebiegu ktory podaje (podobno 235 tys) raczej nie powinien sie chyba zuzyc. Jesli sie zatarl to pewnie inne elementy, a szczegolnie turbina tez padly.


Moje glowne pytanie jest takie...
Czy wal w tych silnikach mial jakos utwardzana zewnetrzna powierzchnie?

Czy szlif walu w tym silniku nie oznacza tego ze utwardzona powierzchnia zostala usunieta i teraz wal w krotkim czasie bedzie wymagal wymiany?


Pozdrawiam i licze na szybkie rady :)

wujek75
29-04-2006, 16:10
Czy wal w tych silnikach mial jakos utwardzana zewnetrzna powierzchnie?

Jak najbardziej jest ona utwardzona. Nie obawiałbym się samego szlifu i nadwymiarowych panewek o ile wszystko zostało profesjonalnie zrobione ale tego czy wał nie był "przygrzany" za mocno w miejscach gdzie zatarły się panewki. Taki wał po jakimś czasie ma wówczas tendencje do owalizowania. W tym momencie i tak nie możesz tego sprawdzić....

....przebieg, który podajesz przy prawidłowej eksploatacji nie ma prawa zużyć wału do stopnia kwalifikującego go do szlifu - chyba, że autko było zaniedbywane :fcp8 .

Thasat
30-04-2006, 17:08
Dzieki za odpowiedz. W takim wypadku poszukam innej oferty :)

ewenement39
30-04-2006, 17:30
wujek75 Ale jak ktoś robił szlif to ile lat temu. Bo ktoś przy zdrowych zmysłach i aktualnych cenach nie bawiłby się w jakieś tam szlify.

wujek75
30-04-2006, 18:10
Bo ktoś przy zdrowych zmysłach i aktualnych cenach nie bawiłby się w jakieś tam szlify.

Hmmm...i tu byś się zdziwił bo w jednym z trzech miejsc w Gorzowie po oddaniu wału, czy głowicy do splanowania na wykonanie trzeba czekać średnio 2-3 dni i kiedy się nie zajedzie to zawsze ktoś jest. Nie mówię tu o opłacalności wykonania naprawy głównej całego silnika - bo to stoi pod dużym znakiem zapytania - ale jeżeli ktoś ma górę silnika dobrą a chwyciło np. na panewce to po co inwestować w cały silnik.
Tak na marginesie to ostatnio sporo autek sprowadzonych z niemiec ma takie dolegliwości spowodowane nie wymienianiem oleju - szczególnie ople.

Kajteknr1
18-05-2006, 17:00
Bo ktoś przy zdrowych zmysłach i aktualnych cenach nie bawiłby się w jakieś tam szlify.

a ile teraz kosztuje kapitalny remont diesla?(bez Turbo) czy po takim remoncie silnik jest jak nowy? bo są na allegro silniki w różnych cenach.. kilka stówek wiecej i można kupić już TDintercooler, ale co to warte? moj się ma jeszcze dobrze, ale jak by mu przyszło paść to co się bardziej opłaca?, zawsze wydawało mi się że remont bo przynajmniej wiem co mam..

ewenement39
18-05-2006, 18:40
Nie wiem ile kosztuje dokładnie silnik. Ale jak ostatnio byłem na szrocie to chcieli mi pchnąć 1.8 TD enduro czy jakoś tak za 1 400. A oglądałem skrzynię to 250 zł. Nie wiem jak u was, ale w moich stronach to bierzesz taki silnik ze szrotu czy też skrzynię i w ciągu tygodnia czy też dwóch możesz zwrócić jak coś nie tak. Więc dlatego osobiście uważam, że większych remontów nie opłaca się zbytnio robić. Ja muszę powoli zacząć rozglądać się za skrzynią, bo ma jakieś dziwne luzy na mechanizmie różnicowym. Części są zbyt drogie, aby naprawiać.

[ Dodano: 2006-05-18, 19:42 ]
W Poznaniu była kiedyś firma co sprzedawała silniki z roczną gwarancją. Dostarczali na miejsce i to za śmieszne pieniądze. Niewiem jak to teraz wygląda.

Kajteknr1
18-05-2006, 19:36
wow ,1400zł za TD i jak by jeszcze gwarancja była to faktycznie jak mi padnie D to nie ma co się zastanawiać, ceny na allegro troche wyższe ale może trzeba dobrze poszukać.