Zobacz pełną wersję : S-MAX vs. konkurencja czyli ostatnie podrygi VW
Witam Szanownych
Temat nieco luźny - otóż w ostatnim momencie przed zakupem moje wewnętrzne ja kazało mi sprawdzić co oferuje mój ulubiony koncern (VW) w temacie S-MAXa. Z racji tego że Touran jest bezpośrednio konkurentem C-Maxa to na celownik wziąłem Sharana. Ktoś zaraz powie ze to bez sensu bo przecież jest Galaxy. Może i racja ale akurat dla mnie te oba auta (smax i sharan) do samego końca walczyły między sobą. Przy upustach jakie przysługują mi jako pracownikowi jakiejśtam korporacji ich cena była zresztą na zbliżonym pioziomie.
Posiadam od prawie 4 lat VW Passata B6 - jest to super wypasiona bryka, "prawie audi", super wykończenie i inne pierdoły, co więcej - cenę trzyma tak że za 6 latka dostanę dokładnie dwa razy tyle co za sprzedawane jakiś czas wcześniej 6 letnie mondeo. Coś z tym VW widać jest na rzeczy.
Spodziewać by się mogło że Sharan rozłoży Fordzinę na łopatki i jesli tylko byłaby fajna wersja do wzięcia to raczej na pewno S-Maxa bym nie kupił. Zresztą jestem fanem VW a Forda nie lubię jakoś.
Ale...
O ile Passat vs. Mondeo = pogrom, to w segmencie vanów już tak do końca nie jest.
1. Jakość deski - 1:0 dla S-Maxa (byłem w szoku!...)
2. Jakość plastików w bokach drzwi - 10:0 dla S-maxa
3. Prowadzenie - tutaj chyba wyniku podawać nie trzeba
4. Poczucie prowadzenia auta osobowego które o mnie dba i otacza mnie gadżetami oraz wybajerzoną deską i konsolą środkową - 1:0 dla forda
5. Wyposażenie - 1:0 dla S-Maxa
6.Samopoczucie mojej rodziny w 2gim rzędzie - 1:0 dla S-Max
7. Znaczek na masce - 1:0 dla Sharana (ale co z tego, znaczkiem sie nie jeździ)
8.Utrata wartości - a cholera wie - Sharan jest składany w Hiszpanii więc z tą jakością różnie może być i z ceną co za tym idzie również.
9.Ogólne środowisko pracy kierowcy i pasażerów - w S-Max - wypasiona wielka osobówka - w VW - jak w ciężarówce, poczucie prowadzenia Craftera albo Transportera
10. Komputer - 1:0 dla Sharana
11. bagażnik - no niby 1:0 dla sharana ale po co mi taki wielki kufer - ten w s-max w zupełności wystarczy gdyż i tak jest gigantyczny
12. parkowanie - 1:0 dla S-max
13. wygląd zewn - nie oceniam bo to rzecz gustu
i co w związku z tym ? Ja, zagorzały zwolennik VW i zasadniczo przeciwnik Forda, nie mam żadnych sensowych argumentów zeby w jakikolwiek sposób poprzeć Sharana.
a zatem przyłączam się do Waszego Szanownego grona, jestem zaskoczony tym że kiedyś postanowiłem sobie ze juz nigdy nie kupię forda - ale powiem jedno - S-Max konkurencji nie ma.
o 15:00 zamówiłem S-Maxa
sl
o 15:00 zamówiłem S-Maxa
No i brawo!:)
Pochwal się co to będzie:)
czarny Titanium + Platinium X + Space 2 + Sony + asystent ruszania pod górę + dach panoramiczny.
Moja rodzina jest zachwycona a ja w szoku - przecież miał być następny VW :-))))
sl
Też miałem podobny dylemat i od tygodnia czekam na S-Maxa :). Jaki dostałeś termin dostawy? U mnie mowa o lipcu :(.
O wyborze zdecydowały różne drobiazgi oraz półroczny okres oczekiwania na VW. Jednym z tych drobiazgów jest wykończenie tylnego zderzaka poniżej podłogi bagażnika. W Fordzie jest wreszcie czarny plastik po którym dzieciarnia może wskakiwać do środka a ja mogę wywlekać bagaże bez ceregieli. Sharan ma natomiast pięknie wylakierowany kawał powierzchni na którą trzeba ciągle uważać. Nie podoba mi się, że samochód stworzony do wożenia rodziny na wakacje musi się wszędzie błyszczeć i stresować właściciela kolejnymi rysami.
Co do prowadzenia to po dziesięciu latach w Mondeo nie mam żadnych zastrzeżeń.
Obawiam się jedynie wyciszenia wnętrza, o które Ford nigdy zbytnio nie dbał. Nie jeździłem Sharanem, S-Maxem bardzo krótko więc nie mam porównania. Piszą jednak, że Sharan jest bardzo cichy wewnątrz.
Mogą być też różnice w sztywności nadwozia. To również wpływa na komfort akustyczny. Moje Mondeo - co prawda stareńkie MKIII - okropnie dudni na wybojach w efekcie skręcania się nadwozia. Sharan ma nowszą płytę podłogową więc być może jest tu górą. Niestety dziś nikt nie podaje żadnych parametrów poza mocą i Vmax i niczego nie można porównać. Grizzly - jeździłeś oboma samochodami? Jakie są Twoje obserwacje?
no to moje gratulacje
a mówili fani vw że ford g.... wort
można wybierać nie tylko między s-maxem i sharanem ,jest jeszcze seat alhambra ,renault scenik 7 osobowy lub espace i jeszcze pare innych ,tylko te brałeś pod uwagę?
ja czekam od 18 marca
Termin dostawy S-Max to "już" gdyż auta stoją na składzie celnym
Termin dostawy Sharana to była końcówka roku, czym się specjalnie nie przejąłem bo jak auto dobre to i poczekać można
Co do wyciszenia
Moje poprzednie Mondeo MKIII 2.0 Duratec 145 koni benzyna (r.2001) - 7 na 10
Mój obecny passat - 8 na 10
S-Max - 9 na 10 (moja żona jak wsiadła powiedziała "jak tu cicho")
Sharan - 7 na 10, nie odniosłem wrażenia aby był lepiej wyciszony wewnątrz niż S-Max, wręcz przeciwnie - ale to są subiektywne odczucia
S-Maxem jeździłem 3 dni gdyż udało mi się go wypożyczyć
Sharanem jeździłem dzisiaj rano więc to za krótko zeby dokonać profesjonalnej analizy, no ale jakieś odczucia mam
Moje obserwacje? Sharan to VW Transporter z dorobionymi siedzeniami i przesuwanymi drzwiami - buja przy hamowaniu i na zakrętach, w środku wrażenie jakby się prowadziło wielką pustą metalową puszkę, s-max - jak osobówka
wykończenie - juz opisywałem - sharan duzo gorzej mimo iz to VW więc powinno byc zgoła odmiennie.
jeszcze o silniku wypadałoby napisać - w Sharanie 2.0 TDI CommonRail - silnik dużo lepszy niż 2.0 TDI pompowtrysk ale mimo to ma kilka słabych punktów (nadal awarie dwumasu i sprzęgła) , silnik w S-Max to HDI od PSA - a więc jeden z najlepszych Common Rail na rynku (nawet podobno DPF nie daje w kość o czym tutaj na forum było już wiele razy)
sl
no to moje gratulacje
a mówili fani vw że ford g.... wort
można wybierać nie tylko między s-maxem i sharanem ,jest jeszcze seat alhambra ,renault scenik 7 osobowy lub espace i jeszcze pare innych ,tylko te brałeś pod uwagę?
ja czekam od 18 marca
alhambra pierwsza testowa pojawia się dopiero za miesiąc w w-wie, okres czekania najpewniej będzie jeszcze dłuższy niż na sharana więc końcówka roku. A że sharan zrobiony topornie to seat zapewne też - a więc wielkie punkty ujemne. Tyle ze ok 10 tys tańsza i na mój gust ładniejszą ma mordę.
sceników, espace, picasso grand i peugeotów 5008 nie brałem wogóle pod uwagę.
za to poza Sharanem, S-Max starł się u mnie z 2 letnim VW touaregiem , nową Hondą CR-V i nowym Passatem B7. Aż dziw że ze wszystkimi wygrał, osobiście się nie spodziewałem.
sl
Panowie w lutym byłem na jeździe testowej Sharanem i wypociłem po niej w innym wątku http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?p=1605481#post1605481
taki tekst:
"... Sharan - duże, szerokie, ciężkie auto. Pozycja za kierownicą nie przypomina Vana. Siedzi się dosyć nisko, lewarek jest bardzo krótki (za bardzo), szyba przednia mała i mało wysunięta do przodu ale to wszystko trudno uznać za wadę, po prostu TTTM i już.
Układ kierowniczy gumowaty, działa ze sporym opóźnieniem, silnik140 KM TDI zdecydowanie za słaby na tak duże auto. Doznań "sportowych" zero.
Komfortem niestety Sharan bije S-maxa. Resorowanie jest przyjemne, szumy opływu powietrza bardzo małe.
Wybrałem S-maxa i nie żałuję."
Dla wyjaśnienia dodam, że S-maxa kupiłem oczywiście wcześniej zanim pojeździłem Sharanem i uważam, że to był właściwy wybór mimo, że S-max to nieco starsza konstrukcja. W Sharanie zdecydowanie bardziej odczuwa się ociężałość wielkiego auta w prowadzeniu w stosunku do S-maxa, który w sposobie jazdy i precyzji prowadzenia odczuwany jest jako wyrośnięta, ale jednak osobówka, a nie VAN.
kuba_del 09-04-2011, 22:07 no to gratulacje -sluszny wybor,ja wczesniej jezdzilem dwoma fordzikami mondeo ,jeszcze wczesniej byla sierra wiec do forda nie trzeba bylo mnie namawiac,s-maxa mial moj szwagier wiec mialem okazje testowac ,ale jak wszedlem z zona do salonu ( konkretnie podpisac dokumenty na nowe mondeo) ..zobaczylismy go- stal tam max i...no tak ,odrazu zmienilismy zdanie i bez zastanowienia powiedzielismy sprzedawcy ,ze moze odrazu nowe kwity szykowac ale na s-maxa ,teraz wiem ,ze zrobilismy dobrze ,auto prowadzi sie swietnie ,pojemne,full miejsca z tylu dla dzieci ,zreszta sami wiecie nie sposob opisac wszystkiego ......pozdrowionka
Marcin72 09-04-2011, 22:12 Tez miałem nowego VW B6 1.8T i nowego golfa V 1.9 TDI,....... (ten ostatni psuł się jak kiedyś mojemu koledze tavria) ale żaden tak nie jezdził jak ford. Trzech moich znajomych przeniosło sie na fordy po przejechaniu się m.in moim focusem i s-maxem. Nie trzeba wierzyć w stareotypy typu ford g..o wort. W przeciwnym razie powinnismy jako polacy chodzic po niemieckich miastach ze spuszczoną głową bo Polacy to przeciez złodzieje i brudasy.... jest wsród nas choć jeden taki ?:). Gratuluje wyboru.
Slartibartfast 09-04-2011, 22:50 Hej grizzly, wejście miałeś wielkie :) Porównanie jakich mało :D
Dla innych bryczek przed wyborem eSia robiłeś też punktację? ;) Napisz coś więcej o swoich porównaniach
Ja zakochałem się w eSiu niedługo po premierze. Zobaczyłem go w salonie jak czekałem na przegląd mondka. I kupiłem go po paru ładnych latach, choć wtedy myślałem, że w życiu nie będzie mnie stać na takie auto. Warto było
Zazdroszczę Ci faktu oczekiwania na nowe auto - uczucie bezcenne - porównywalne jedynie z radochą bezpośrednio po odbiorze. U mnie po pół roku już emocje opadły, ale pamiętam jak było :)
No ja od rana do wieczora myślę o autach, jakoś tak mam, i ciągle czytam te....... gazety motoryzacyjne. Jak juz na chwilę przestaję myśleć o autach i akurat muszę do kibla to tam na podłodze rozwalona gazeta a w niej "S-max vs Picasso vs P5008" no więc znowu czytam. I caly czas sie zastanawiam na co zmienić obecne auto. Normalnie jakiś nałóg. Do tego mój syn ma niecałe 2 lata i już rozpoznaje wszystkie ople na ulicy - nie wiem jak on to robi ale pewnie po znaczku. O tym ze on jeszcze nawet płynnie nie mówi ale już rozpoznaje z daleka passata i mondeo i nazywa je po nazwie nawet nie mówię. Jak się bawimy to oczywiście w garaż albo naprawę aut. Jak kupuję mu klocki i zabawki to tylko wyścigówki albo ciężarówki, żadne tam potwory czy inne maskotki. Z żoną każda dyskusja po pewnym czasie schodzi na temat naszych aut. Z ojcem jak gadam to wyłącznie o samochodach. Z ludźmi którzy nie mają samochodu lub mają gdzieś jaki mają silnik czy moc nie potrafię znaleźć wspólnego języka
normalnie wódko pozwól żyć
więc robię też te śmieszne porównania
kuba_del 10-04-2011, 07:32 GRYZZLY dobrze napisane ,u mnie podobnoa historia byla z rozpoznawaniem aut ale co jest dziwne to moj syn tez zaczal rozpoznawanie aut od opli ,teraz za kilka dni skonczy 4 latka i oczywiscie prawie wszystkie fury zna ,nie wiem skad -ja wszystkich mu nie pokazalem i nie nauczylem nazw w kazdym razie jeszcze raz duzy szacun za twoje wejscie i porownanie na pierwszej stronie i czekamy teraz na fotki zaraz po odbiorze auta
Jeszcze powiedz jaki silnik zakupiłeś:) Na forum trwają poważne dyskusje nad silnikami 140/163 - jaki wybrałeś? Czy coś mocniejszego?
2.0 TDCI 140 PS. Silnik 163 PS jest naprawdę świetną konstrukcją i rwie do przodu aż miło. Ale:
a) sprzedawca potwierdził że ze 140 można zrobić więcej w fordzie w w-wie nie tracąc gwarancji. Wolno mi się tym zainteresować po upływie 5 tys km.
b) bardziej ufam firmie Bosch niż Delphi
c) cena
sl
Marcin72 10-04-2011, 10:32 Witam. Czy zdanie z pkt a) znaczy że w serwisie forda w wawie podkrecą silnik bez utraty gwarancji? W którym serwisie? W Krakowie to niemożliwe. Ile taki tuning kosztuje i co mozna uzyskać?
DomeloTDCI2.0 10-04-2011, 10:35 super wykończenie
Mój tata aktualnie posiada passata B6 wcześniej mieliśmy mondeo mk3. Powiem ci że ja mam zupełnie inne odczucia co do tych aut. W mondeo na nierównościach nic nie skrzypiało a w passacie trzeszczy ramka od radia i cała reszta plastików pod radiem ogólnie tragedia. Co do trzymania ceny to też nie jest z tym rewelacyjnie. Naszego kupiliśmy za ponad 50 tys 3 lata temu. W tej chwili nie dostalibyśmy za niego więcej jak 40 tys więc ten model sporo traci na wartości. A to głównie przez bardzo dużą awaryjność silników 2.0 TDI.
O ile Passat vs. Mondeo = pogrom,
Na pewno nie miedzy mondeo mk4 a passatem B6/B7 Chyba że mówisz i miażdżeniu passata przez mondeo :D
Zauważyłem, że wszyscy fani VW są całkowicie anty innym marką...
o 15:00 zamówiłem S-Maxa
...Wiec bardzo zdziwił mnie twój wybór ale jak najbardziej Ci go gratuluje ;)
U mnie też niedługo pojawi się Maxiu :-) - produkcja pod koniec kwietnia.
Jak tylko pojawiła się potrzeba zakupu rodzinnego auta (trzeci mały pasażer na pokładzie) nie mieliśmy z żonką wątpliwości - tylko S-Max. Zadecydowały ładny wygląd, wygoda/przestronność, opinie na forum i bardzo dobre wyniki badań usterkowości.
Szczerze powiem, że nigdy nie brałem pod uwagę VW - to co oni robią ze stylistyką to pogrzeb jakiejkolwiek finezji. Te polo czy golfy klepane w jednej budzie przez 15-20 lat to jakaś masakra. Ponadto słynna niezawodność tej marki, jest już tylko słynna (pozostała tylko dopłata za znaczek).
Jeżeli chodzi o porównanie vanów, to w 12/2011 Motorze zestawiono 2 nowe produkty VW - Sharana właśnie i Alhambrę oraz Galaxy.
Co zdziwiło samych autorów 4-letnia konstrukcja Forda wygrała z nowością VW. Seata oceniono najlepiej, ale tylko ze względu na niższą o 10tys. cenę.
Tutaj wyniki:
Radek S-MAX 10-04-2011, 11:10 Miałem zakupić Touran-a 2008 2.0 TDI (140KM), ale jak poczytałem sobie o awaryjności tego silnika i nie doskonałości Touran, choćby to że jest bardzo nisko zawieszony i wszędzie trze podwoziem i potrafi się zawiesić, a mi potrzeba samochodu do dżungli miejskiej i parkowanie na wysokich krawężnikach i jeździe w lesie to od razu odpadł.
S-MAX raczej wygrywa pod tym względem, parkowałem już w dziwnych miejscach :D A jeśli chodzi o awaryjność nie mam osobistego zdania, ale jestem podparty informacjami zaufanych mechaników i znajomego który S-MAX-em zrobił w 3 lata ponad 200 tyś kilometrów i nic z silnikiem :D
Dodam że wygląd z zewnątrz i wewnątrz jest na plus dla S-MAX-a nawet dla fana BMW i posiadacza poprzednio tylko limuzyny BMW środek nie odstrasza :D
No prosze a wszyscy dziennikarze moto tak sie podniecają tym nowym Sharanem,że te drzwi przesuwne,że cichy,szybki,że super komfort...nie jeździłem więc nie wiem,ale dla mnie jeśli chodzi o VANa nie ma nic lepszego niż S-max z mocnym silnikiem i super wypasem :D
Witam. Czy zdanie z pkt a) znaczy że w serwisie forda w wawie podkrecą silnik bez utraty gwarancji? W którym serwisie? W Krakowie to niemożliwe. Ile taki tuning kosztuje i co mozna uzyskać?
postaram się dowiedzieć i napiszę co i jak
Mój tata aktualnie posiada passata B6 wcześniej mieliśmy mondeo mk3. Powiem ci że ja mam zupełnie inne odczucia co do tych aut. W mondeo na nierównościach nic nie skrzypiało a w passacie trzeszczy ramka od radia i cała reszta plastików pod radiem ogólnie tragedia. Co do trzymania ceny to też nie jest z tym rewelacyjnie. Naszego kupiliśmy za ponad 50 tys 3 lata temu. W tej chwili nie dostalibyśmy za niego więcej jak 40 tys więc ten model sporo traci na wartości. A to głównie przez bardzo dużą awaryjność silników 2.0 TDI.
Skoro za 50 tys 3 lata temu a teraz kosztuje ok 40 tys to znaczy ze przez 3 lata stracił 10 tyś ? Coś chyba się wkradło tutaj nie tak. Wiem ze 2.0 TDI pompowtrysk to silnik nieudany ale jednak o dziwo trzymają wartość. Do tego ja mam benzynę - a że jest ich 6 w sprzedaży w całej polsce to cena będzie słona. Jeszcze raz powtórzę - 6 letnie mondeo mkIII sprzedałem za niecałe 20 tysięcy, 6 letniego passata sprzedam ze kwotę między 35 a 37 tyś. Różnica jest prawda? Cena zakupu była prawie identyczna - 84 za mondeo, 87 za passata (mówię o cenie salonowej). Co oczywiście nie zmienia mojej oceny sharana.
ja bede zmienial S-Maxa na przelomie roku ale juz sie rozgladam
Sharanem nie jezdzilem jeszcze, ale na plus i na minus jest wyposazenie. Na plus bo ma elektrycznie przesuwane drzwi, zamykanie tylnej klapy, asystent parkowania i wiele innych gadzetow, a na minus bo za wszystko trzeba slono zaplacic, jakby dodac wszystkie te bajery to samochod pewnie bedzie kosztowal ponad 200 tys zl
narazie faworytem moim od juz pol roku jest S-Max 2.2 TDCi 200KM lub Superb kombi 2.0 TDCi 170 KM 4x4, i tak juz od 6 miesiecy nie moge sie zdecydowac i ciagle o tym mysle
:(
ja bede zmienial S-Maxa na przelomie roku ale juz sie rozgladam
To może doczekasz do nowego modelu? I kto wie czy np. przesuwane drzwi się nie pojawią w S, jak są już teraz w C?
Natomiast "asystent parkowania", to dla mnie jakiś kolejny dziwny wynalazek, wg. mnie kompletnie zbędny. Potrzebuje to tyle wolnego miejsca aby zadziałać, że spokojnie mozna samemu zaparkowac nie tylko osobowkę, ale dostawczaka.
narazie faworytem moim od juz pol roku jest S-Max 2.2 TDCi 200KM lub Superb kombi 2.0 TDCi 170 KM 4x4
Ja właśnie na taki silnik się zdecydowałem i aż mnie ssie kiedy go wreszczcie dostanę w swoje ręce :619:
Co do 4x4 to bardzo bym chciał go mieć - ale w S-MAXie a nie Skodzie. Brak takiej opcji uważam za największą słabość obecnej oferty Forda.
Jak dla mnie Superb nie ma nawet startu do S-Maxa i Mondeo. Skoda ma taką ciekawą cechę, że im bardziej się do niej zbliżasz przy oglądaniu, tym bardziej masz ochotę uciec :D. popatrz na swój potencjalny wybór chłodnym okiem. Choćby asystent parkowania - prasa dostaje spazmów rozkoszy na samo hasło, ochy i achy jakie to genialne. A na pierwszym lepszym filmiku z Youtube pokazującym działanie tego systemu widziałem, jak w pięknym stylu zwinął krawężnik. Dobrze, że miał on dosłownie 2-3 cm wysokości. Niestety, życie nie jest takie piękne i często trafiają się parapety mające po 10 cm (np. u mnie w centrum Gliwic). Albo przetrzesz 1000 razy felgę, albo w skrajnym przypadku przytrzesz progiem, zderzakami. Oczywiście, że kierowca też może sobie coś uszkodzić, ale parkując bierzesz poprawkę na takie niespodzianki. Komputer jest ślepy - czego nie wykryje czujnik/radar, to nie istnieje. 4x4 jest bez wątpienia zaletą, jednak niski prześwit i tak zrobi swoje - tam, gdzie utknie S-Max, utknie też Superb :)
Tyle techniki, a teraz stylizacja. Najlepsze są te chromowane listewki dookoła całego auta - w nowym Passacie jest zresztą to samo. Tata Indica w najwyższej wersji wyposażenia też ma podobną ilość chromów, ale nie czyni to jakimś cudem z niej auta klasy premium. Ale co kto woli... Poza tym stylistycznie pogrom. Im bardziej Ford robi się nowoczesny i atrakcyjny, tym bardziej VW i spółka robią się kwadratowe i heblowate.
narazie faworytem moim od juz pol roku jest S-Max 2.2 TDCi 200KM lub Superb kombi 2.0 TDCi 170 KM 4x4, i tak juz od 6 miesiecy nie moge sie zdecydowac i ciagle o tym mysle
:(
Pamiętaj o tym że Superb ma najmniej miejsca na tylnej kanapie na szerokość - też się przymierzałem - między dwa foteliki nikt się już nie wciśnie, chyba ze dziecko 4 letnie. Sam rozważałem. I po co komu te kilometry do przednich siedzeń skoro kanapy przesunąć się nie da? Moim zdaniem bardzo dziwne auto.
Ale skoro masz taki rozrzut (kombi vs. van) to może przyjrzyj się jeszcze SUVowm - te większe ale osiągalne cenowo to SantaFe, Outlander i CR-V (mała na zewnątrz, wielka w środku). Oczywiście jeśli nie przeszkadzają Ci ich wszystkie wady
sl
Pamiętaj o tym że Superb ma najmniej miejsca na tylnej kanapie na szerokość - też się przymierzałem - między dwa foteliki nikt się już nie wciśnie, chyba ze dziecko 4 letnie. Sam rozważałem. I po co komu te kilometry do przednich siedzeń skoro kanapy przesunąć się nie da? Moim zdaniem bardzo dziwne auto.
Ale skoro masz taki rozrzut (kombi vs. van) to może przyjrzyj się jeszcze SUVowm - te większe ale osiągalne cenowo to SantaFe, Outlander i CR-V (mała na zewnątrz, wielka w środku). Oczywiście jeśli nie przeszkadzają Ci ich wszystkie wady
sl
faktycznie kazdy fotel osobno jest fajnym rozwiazaniem i pewnie bym docenil jakbym kupil samochod z jedna kanapa
co do SUVow to siedzialem w Santa Fe i troszke plastiki kiepskie i malo nowoczesnna deska
Outlander - nie wiem nie zdecydowalem sie na niego 2 lata temu a teraz po lifcie jeszcze mniej mi sie podoba. Teraz dolozyli nowy japonski silnik 2.2 i jestem umowiony w przyszlym tyg na jazde probna bo jak bylem w salonie w tym tyg to wlasnie rejestrowali testowe 2.2
CR-V jest dla mnie takim dupowozem zeby sie przejechac po miescie z predkoscia patrolowa - odpada
Jak dla mnie Superb nie ma nawet startu do S-Maxa i Mondeo. Skoda ma taką ciekawą cechę, że im bardziej się do niej zbliżasz przy oglądaniu, tym bardziej masz ochotę uciec :D. popatrz na swój potencjalny wybór chłodnym okiem. Choćby asystent parkowania - prasa dostaje spazmów rozkoszy na samo hasło, ochy i achy jakie to genialne. A na pierwszym lepszym filmiku z Youtube pokazującym działanie tego systemu widziałem, jak w pięknym stylu zwinął krawężnik. Dobrze, że miał on dosłownie 2-3 cm wysokości. Niestety, życie nie jest takie piękne i często trafiają się parapety mające po 10 cm (np. u mnie w centrum Gliwic). Albo przetrzesz 1000 razy felgę, albo w skrajnym przypadku przytrzesz progiem, zderzakami. Oczywiście, że kierowca też może sobie coś uszkodzić, ale parkując bierzesz poprawkę na takie niespodzianki. Komputer jest ślepy - czego nie wykryje czujnik/radar, to nie istnieje. 4x4 jest bez wątpienia zaletą, jednak niski prześwit i tak zrobi swoje - tam, gdzie utknie S-Max, utknie też Superb :)
Tyle techniki, a teraz stylizacja. Najlepsze są te chromowane listewki dookoła całego auta - w nowym Passacie jest zresztą to samo. Tata Indica w najwyższej wersji wyposażenia też ma podobną ilość chromów, ale nie czyni to jakimś cudem z niej auta klasy premium. Ale co kto woli... Poza tym stylistycznie pogrom. Im bardziej Ford robi się nowoczesny i atrakcyjny, tym bardziej VW i spółka robią się kwadratowe i heblowate.
niestety nie rozumiem Cie, nie mam problemu z podchodzeniem do skody, masz podejscie jak moja zona przeciez to tylko skoda, ale skoda dzieki vw zrobila potezny postep
gdybym jezdzil teraz mondeem to bez wahania kupilbym skode ale S-Max to van i troche sie obawiam rozczarowania co do przestronnosci i pakownosci, a park assist traktuje to jako fajny gadzet, troch prowadzic samochod potrafie albo mi sie tak wydaje ;) i umiem zaparkowac ale czemu nie. jak tylko pojawila sie superba kombi to jezdzilem nia wlasnie z asystentem parkowania i na koniec popisal sie czym potrafi wjechal w taka luke ze ja bym chyba odpuscil
To może doczekasz do nowego modelu? I kto wie czy np. przesuwane drzwi się nie pojawią w S, jak są już teraz w C?
Natomiast "asystent parkowania", to dla mnie jakiś kolejny dziwny wynalazek, wg. mnie kompletnie zbędny. Potrzebuje to tyle wolnego miejsca aby zadziałać, że spokojnie mozna samemu zaparkowac nie tylko osobowkę, ale dostawczaka.
Ja właśnie na taki silnik się zdecydowałem i aż mnie ssie kiedy go wreszczcie dostanę w swoje ręce :619:
Co do 4x4 to bardzo bym chciał go mieć - ale w S-MAXie a nie Skodzie. Brak takiej opcji uważam za największą słabość obecnej oferty Forda.
do nowego modelu raczej nie doczekam, narazie nic sie nawet nie mowi o nowym S-Maxie
Asystent parkowania patrz wyzej
A co do 4x4 to mi bardzo brakuje i nie o to chodzi ze gdzies nie wjade czy nie wyjade, bo do tej pory S-Maxem zakopalem sie raz u kolegi na podworku jak mu wczesniej powiedzialem spokojnie ja sie jeszcze nigdy nie zakopalem :)
brakuje mi 4x4 bo juz mam dosc w zimie szarpania za reczny i pseudo poslizgow przednionapedowka
OK, nie wziąłem pod uwagę rozrywkowego aspektu 4x4 :)
Nie neguję postępu Skody, marzyłbym o tym, żeby czegoś podobnego doświadczyło nasze biedne FSO. Faktem jest, że Skody są solidne technicznie (dzięki VW) i dobrze wykończone w środku. Pisząc o podchodzeniu do Skody miałem na myśli jej wygląd zewnętrzny. Po prostu stylizacja Skody do mnie nie przemawia. Szczególnie nieproporcjonalność Superba liftback... Raczej nie będę rozwijał tej kwestii, bo o gustach się nie dyskutuje. Jednemu spodoba się to, drugiemu coś innego. Po prostu źle trafiłem próbując dopatrzeć się Twoich wątpliwości co do wyboru auta w wyglądzie, i tyle. Jeśli jedyną zagwozdką dla Ciebie były kwestie techniczne i wielkościowe, to rozumiem problem.
O Park Assist chciałem dopisać, że faktycznie upycha się w zadziwiające miejsca, ale ma czasem problemy z odmierzeniem pewnych typowo polskich czynników (czyli dziur w jezdni, krawężników kładzionych po pijaku itp.). Bajer jak bajer, w Fordzie też można ich teraz dużo zamówić (z reguły są bardziej użyteczne)
2.0 TDCI 140 PS. Silnik 163 PS jest naprawdę świetną konstrukcją i rwie do przodu aż miło. Ale:
a) sprzedawca potwierdził że ze 140 można zrobić więcej w fordzie w w-wie nie tracąc gwarancji. Wolno mi się tym zainteresować po upływie 5 tys km.
b) bardziej ufam firmie Bosch niż Delphi
c) cena
Witaj w klubie. Też zastanawiałem się*nad 163, ale sprzedawca po cichu powiedział że zna tańsze metody podniesienia mocy silnika:) Jak zamawiałem swojego to jeszcze w Polsce nie było ani jednego egzemplarza smaxa po FL. Mój był w jednej z pierwszych dostaw do Polski, więc nie mogłem zobaczyć tego co zamawiam. Jednego żałuję - że wziąłem ręczną skrzynię. Dzisiaj nie zastanawiałbym się sekundy - wziąłbym automat...
OK, nie wziąłem pod uwagę rozrywkowego aspektu 4x4 :)
Nie neguję postępu Skody, marzyłbym o tym, żeby czegoś podobnego doświadczyło nasze biedne FSO. Faktem jest, że Skody są solidne technicznie (dzięki VW) i dobrze wykończone w środku. Pisząc o podchodzeniu do Skody miałem na myśli jej wygląd zewnętrzny. Po prostu stylizacja Skody do mnie nie przemawia. Szczególnie nieproporcjonalność Superba liftback... Raczej nie będę rozwijał tej kwestii, bo o gustach się nie dyskutuje. Jednemu spodoba się to, drugiemu coś innego. Po prostu źle trafiłem próbując dopatrzeć się Twoich wątpliwości co do wyboru auta w wyglądzie, i tyle. Jeśli jedyną zagwozdką dla Ciebie były kwestie techniczne i wielkościowe, to rozumiem problem.
O Park Assist chciałem dopisać, że faktycznie upycha się w zadziwiające miejsca, ale ma czasem problemy z odmierzeniem pewnych typowo polskich czynników (czyli dziur w jezdni, krawężników kładzionych po pijaku itp.). Bajer jak bajer, w Fordzie też można ich teraz dużo zamówić (z reguły są bardziej użyteczne)
ok wreszcie sie zrozumielismy :)
fakt superb liftback/sedan jest ochydny dlatego jak pojawil sie kombi to od razu polecialem do salonu bo kombi juz ujdzie i jezdzilem testowka ktora miala cale 300 km przebiegu
brak mi bardzo w S-maxie 4x4, problem w superbie 4x4 moze byc iz nie mozna wylaczyc kontroli trakcji :P i to moze popsuc zabawe
a gdyby ford zrobil s-maxa ze stalym 4x4 to bym nigdy nie zamienil:) ale to tylko marzenia... aa i jeszcze ten serwis forda rece opadaja
Dzisiaj nie zastanawiałbym się sekundy - wziąłbym automat...
Który to powershift zastanawiał by się za każdym razem sekund trzy.
Szkoda ze nie ma możliwości doboru różnych części z różnych marek - wtedy wziął bym karoserię S-maxa, felgi od opla insignia, silnik pewnie 3.2 TFSI od Audi, skrzynia DSG od VW, komputer od BMW, bagażnik od Toyoty Sieny, zawiecha forda mondeo, siedzenia z Citroena C6, a cenę od skody
a wrogowi 2.5 TDI od A6 z wtryskiem na pompie rotacyjnej czy jak jej tam , boczne drzwi od mondeo mkIII żeby mu całe zardzewiały i wydech od peugeota zeby mu co pół roku odpadał. Cena od lexusa a zawieszenie oczywiście od nowego sharana zeby juz nie było że oftopuję ;-)
sl
brak mi bardzo w S-maxie 4x4, problem w superbie 4x4 moze byc iz nie mozna wylaczyc kontroli trakcji i to moze popsuc zabawe
a gdyby ford zrobil s-maxa ze stalym 4x4 to bym nigdy nie zamienil ale to tylko marzenia... aa i jeszcze ten serwis forda rece opadaja
:shock: :shock: :shock:
Chłopie wiesz ile by wtedy ważył ?? Pewnie jeszcze bagażnik by mniejszy był bo w tylnej części trzeba by było wał i most wstawić. Szkoda gadać. Ja nie wiesz o co biega to zobacz ile Kuga kosztuje, a ile przestrzeni za to dostajesz. S-max to nie auto do jazdy w terenie.
Szkoda ze nie ma możliwości doboru różnych części z różnych marek - wtedy wziął bym karoserię S-maxa, felgi od opla insignia, silnik pewnie 3.2 TFSI od Audi, skrzynia DSG od VW, komputer od BMW, bagażnik od Toyoty Sieny, zawiecha forda mondeo, siedzenia z Citroena C6, a cenę od skody
:surprise:
Najlepsze pomysły zawsze mają użytkownicy :D Tak to jest... ideału nie ma. W każdej branży gdyby stworzyć idealny produkt to właśnie najlepsze elementy od każdego producenta wziąć i poskładać do kupy :D
Nie neguję postępu Skody
A tak a propos - ciekawe czemu do tej pory Skoda nie ma nic w klasie minivan? Czyżby w VW obawaili się, że Sharan pójdzie w zapomnienie?
SilverMax 10-04-2011, 19:57 Który to powershift zastanawiał by się za każdym razem sekund trzy.
wtedy wziął bym ...skrzynia DSG od VW
Jakoś nie bardzo rozumiem dygresji,
mam powershifta w Maxsie i nie widzę wyższości DSG w Tiguan.
Jest opóźnienie, ale na pewno nie tak tragiczne.
Do automatów byłem sceptycznie nastawiony, ale teraz już nie tęsknię za pogrzebaczem :wink:
A tak a propos - ciekawe czemu do tej pory Skoda nie ma nic w klasie minivan? Czyżby w VW obawaili się, że Sharan pójdzie w zapomnienie?
No wiesz... skoda mogłaby dobrą cenę walnąć i VW groszy by ubyło...
zgadzam się ze Slavko
Co tak kombinujecie różne są typy samochodów i każdy wybiera to na co ma ochotę
-jak chcesz terenówkę to kup sobie Kuge,jak sportowy to rs-a
nie da się wpakować do jednego samochodu wszystkiego po trochu, a może się da ale jakby to wyglądało nie mówiąc już o ilości kasy na takie coś gdyby powstałog:galy
a może się da ale jakby to wyglądało nie mówiąc już o ilości kasy na takie coś gdyby powstało
No jak ktoś chce mieć terenowego S-max'a to Audi Q7 pozostaje:619:
:shock: :shock: :shock:
Chłopie wiesz ile by wtedy ważył ?? Pewnie jeszcze bagażnik by mniejszy był bo w tylnej części trzeba by było wał i most wstawić. Szkoda gadać. Ja nie wiesz o co biega to zobacz ile Kuga kosztuje, a ile przestrzeni za to dostajesz. S-max to nie auto do jazdy w terenie.
Jeżeli w Superbie czy Sharanie można to mieć, to nie widzę problemu by znalazło się w S-MAXie. Tutaj chyba znaleziono miejsce na wał i most?
A co do ceny, to jest to po prostu opcja za dopłatą i kupujący decyduje.
ja tez nie rozumiem ja chcialbym 4x4 nic nie pisalem o terenowce i kugi nie chce
w superbie dalo sie wsadzic 4x4 i nie jest wysoki bagaznik tez jest normalny a koszt to 9 tys
Slartibartfast 10-04-2011, 23:11 Co prawda o gustach się nie dyskutuje, jednak forum jest do wyrażania opinii, więc i ja dodam od siebie - Superb jest wyjątkowo nieproporcjonalnym autem. Możliwe, że VW celowo zatrudnia w Skodzie "skrzywionych" projektantów by ten model nie przyćmił ich flagowego Passata. Bo czym górowałby wtedy Passat? Na pewno nie przestrzenią i praktycznymi rozwiązaniami jak dzielona tylna klapa. Swoją drogą to VW wali teraz wszystkie swoje modele na jedno kopyto, aż muszą w reklamie powtarzać kilkanaście razy jaki to model (piję do Jetty). Co ciekawe w kwietniowym AutoMoto Jetta wygrała z Passatem odnośnie pomiarów wnętrza (sam tytuł artykułu już wiele mówi "Konkurent, ale dla kogo?"). W tym samym numerze nowy Grand C-Max poległ w starciu z Peugeotem 5008 i Grand Scenikiem...
A 4x4 nawet w najprostszej wersji do eSia też bym wziął...
A co by Szanowni powiedzieli gdyby Skoda wypuściła odpowiednik sharana/alhambry ? Podejrzewam że przy uwielbieniu Polaków do tej marki (ciągłe pierwsze miejsca w rankingach sprzedaży) auto by szło jak ciepłe bułki.
Nazywać by się mogła np. Skoda Brambor 2.0 TDI
kuba_del 11-04-2011, 11:19 podobno skoda ma wypuscic niedlugo vana o nazwie uwaga...Skoda VAN ,widzialem nawet fotki ale za bardzo mnie nie zauroczylo to auto ,jest mniej wiecej tak jak w superb tyl auta wogole nie pasuje do przodu ,superb kombi prezentuje sie juz nawet ciekawie ale to jak zawsze rzecz gustu
Nazywać by się mogła np. Skoda Brambor 2.0 TDI
Może być. A podobno SUV będzie się nazywał Skoda Repa.
MerlinMag 11-04-2011, 13:29 z tego co mi się gdzieś obiło o uszy to ma być wersja superba kombi SCOUT - rywal Subaru Outbacka.
a co do napędu 4x4 Skody to nie zapominajcie, ze jest to Haldex. co prawda 4-tej generacji i z tym wszystkimi skrótami podobno daje rade, ale wymaga duzo cwiczen, bo nagły strzał w dupę na sliskiej nawierzchni może zaskoczyć niejednego.
inna sprawa, ze gdyby Ford w mondeo lub smaxie mial haldex 4 to tez bym sie nie zastanawial. z reszta w przyszlym roku planuje zmieniac FFII na mondeo kombi lub Smaxa z 1,6 ecoboost:)
Testowałem Hondę CR-V z podobnie dołączanym napędem ale jeszcze gorszym bo dołączenie tylnej osi wyzwalała różnica ciśnień w pompach, cały mechanizm był nieźle zwłoczny i trzeba było naprawdę przodem długo buksować żeby się tył łaskawie dołączył. Ale efekt taki jak opisuje MerlinMag - "nagły strzał w dupę" jest chyba najlepszym określeniem tego efektu - można naprawdę się nieźle "zdziwić" i np wylądować na drugim pasie. Auto bowiem z 100% przednionapędówki przemienia się w układ niezrównoważony - trochę tył trochę przód. Wszystkie haldexy działają chyba podobnie ale różnią się czasem reakcji. Do quatro, torsena czy subaru chyba im daleko. A jak jest w Fordzie Kuga? Też haldex/wiskoza?
sl
MerlinMag 11-04-2011, 14:32 w Kudze jesli pamiec mnie nie myli jest haldex i to jakiejs starszej generacji
DomeloTDCI2.0 11-04-2011, 15:52 Skoro za 50 tys 3 lata temu a teraz kosztuje ok 40 tys to znaczy ze przez 3 lata stracił 10 tyś ? Coś chyba się wkradło tutaj nie tak.
Niestety jest to prawdą. Są już b6 2.0 TDI za ok 36 tys więc te auta rzeczywiście tak tracą na wartości. Pamiętam jak mój tata kupował passata z nadzieją na bezawaryjność i niską utratę wartości, a w naszym egzemplarzu nie ma ani bezwaryjności ani auto nie trzyma wartości...
Do tego ja mam benzynę - a że jest ich 6 w sprzedaży w całej polsce to cena będzie słona.
To fakt. W passacie sądzę że benzyny wartość trzymają lepiej niż diesle.
To fakt. W passacie sądzę że benzyny wartość trzymają lepiej niż diesle.
Benzyna w żadnym aucie nie traci mniej,zawsze więcej - no chyba że to jakieś porsche itp...
macgregor 12-04-2011, 09:53 A tak a propos - ciekawe czemu do tej pory Skoda nie ma nic w klasie minivan? Czyżby w VW obawaili się, że Sharan pójdzie w zapomnienie?
Byłem na przeglądzie rejestracyjnym s-maxa przy salonie skody. Czekając łaziłem między skodami i marudzilem sprzedawcy, że małe. Powiedział, że w ciągu 1-1,5 roku mają przedstawić jakiegoś vana.
DomeloTDCI2.0 12-04-2011, 10:35 Benzyna w żadnym aucie nie traci mniej,zawsze więcej
Nie mówie że tak jest ale sądzę że benzyny akurat w tym modelu auta nie tracą tak na wartości jak auta z silnikami 2.0 TDI. 1.9 TDi też tak nie spada, przez to że jest zdecydowanie mniej awaryjny.
1.9 TDI w tych paskach na pewno mniej traci niż 2.0 TDI z początku produkcji,ale sprawdź ceny 2.0 TDI z CR :) już po zmianach - o tym sie nie mówi,że są już dobre,ciche itp.
arczi_75 12-04-2011, 18:28 Byłem na przeglądzie rejestracyjnym s-maxa przy salonie skody. Czekając łaziłem między skodami i marudzilem sprzedawcy, że małe. Powiedział, że w ciągu 1-1,5 roku mają przedstawić jakiegoś vana.
Też mi brakuje w Skodzie fajnego vana. Mam Octavkę i sprawuje się nieźle, więc chętnie kupiłbym coś ciekawego ze Skody - tylko musowo vanik. Swoim Maksiem pojeżdżę max 2 latka i trzeba będzie rozglądać się za nowym bum bum :-D Czy byłby to ponownie Maksiu - raczej nie, bo utwierdzam się w przekonaniu, że Ford to mistrz świata w niedoróbkach detali. Na oku mam Outlandera tylko odstrasza mnie brak 3 niezależnych tylnych siedzeń dla 3 dzieciaków, reszta jak najbardziej mi pasuje.
Tak Skoda jest super - wszystkie detale dopracowane. Np. w służbowej Octavii popielniczka i schowek są zamykane przy pomocy papierków - jak w dawnych meblościankach stosowano uniwerslane zamykanie drzwiczek :diabel2:
dzidekbeskid 12-04-2011, 18:54 Też mi brakuje w Skodzie fajnego vana. Mam Octavkę i sprawuje się nieźle, więc chętnie kupiłbym coś ciekawego ze Skody - tylko musowo vanik. Swoim Maksiem pojeżdżę max 2 latka i trzeba będzie rozglądać się za nowym bum bum :-D Czy byłby to ponownie Maksiu - raczej nie, bo utwierdzam się w przekonaniu, że Ford to mistrz świata w niedoróbkach detali. Na oku mam Outlandera tylko odstrasza mnie brak 3 niezależnych tylnych siedzeń dla 3 dzieciaków, reszta jak najbardziej mi pasuje.
Outlander głośny jak diabli przy wiekszych predkościach i brak podświetlenie prawie wszystkiego w środku (lusterek i okien w nocy nie otworzysz bo nic nie widać8) ) wiem bo mamy takiego w rodzinie przeskok z S-ia do Mitsu bedziesz zawiedziony
jedzilem Outlandere z nowym silnikiem 2.2 175KM i moje wrazenia bardzo fajnie sie jezdzilo
dosc cichy przy nizszych predkosciach, przy 160 km/h jest glosniejszy od Maxia, wygodny nawet sie nie klad w zakretach, lepsze materialy, ale testowka byla max wersja ze skora. Silnik nie powala wydawalo mi sie ze idzie jak moj S-max ale jak wsiadlem z powrotem do mojego forda to poczulem co to jest przyspieszenie
chyba zostane przy S-Maxie
dzidekbeskid 12-04-2011, 20:57 Dokładnie Mitsu jest głośnie , po mieście w sam raz ale jak trasa to odpada wszystko hałasuje nawet powietrze opływające lusterka szwagier jak jedzie dalej bierze vectre kombi bo mówi że cicho jak w grobie w porównaniu do outka , sam mialem dylemat co wybrac juz nawet byłem w salonie Mitsubishi.
Ale jednak wygral S-max 1.6 Ecoboost
Pozdrawiam
a dlaczego Szanowni nie napisali że:
- diesel 2.0 140 koni to archaiczny, pompowtryskowy i megaawaryjny TDI od VW
- kierownica regulowana tylko w jednej płaszczyźnie (ja nie mogłem znaleźć nawet minimalnie wygodnej pozycji - mam 186 cm wzrostu)
- benzyna 2.0 w akceptowalnej wersji intense+ wyłącznie z bardzo kiepską skrzynią CVT
- deska rozdzielcza wykonana z tandetnego plastiku i miejscami pokryta tandetną dermą
- boki siedzień w intense+ pokryte tandetną dermą
- części do mitsubishi należą do najdroższych na rynku
- niemożność swobodnej konfiguracji i doposażenia o pojedyńcze elementy - wybierasz intense, intense+ lub instyle - innych opcji nie ma, nie można np. kupić skóry ale nie mieć szyberdachu itd
jak dla mnie (a rozważałem bardzo poważnie to auto) to są punkty dyskwalifikujące to auto
sl
Benzyna w żadnym aucie nie traci mniej,zawsze więcej - no chyba że to jakieś porsche itp...
Nie jest to prawdą - mój passat jest benzyną i nie jest to porsche i stracił mniej na wartości niż diesel. poszedł w poniedziałek za cenę dużo wyższą niż diesle- nawet z bogatszym wyposażeniem. Inni właściele benzyny również sprzedali/sprzedają w cenie co najmniej 5k wyższą niz TDI
nie gadajmy więc bzdur
sl
Niestety jest to prawdą. Są już b6 2.0 TDI za ok 36 tys więc te auta rzeczywiście tak tracą na wartości. Pamiętam jak mój tata kupował passata z nadzieją na bezawaryjność i niską utratę wartości, a w naszym egzemplarzu nie ma ani bezwaryjności ani auto nie trzyma wartości...
Jeśli auto straciło przez 3 lata 10 tysięcy to byłaby rewelacja. Ale myślę ze to jednak Twoja literówka.
36 tyś za passata z 2005 to bardzo niska utrata wartości.
porównaj z ceną mondeo z 2005 np. na motoAllegro - oscyluje wokół 28 tysięcy, podczas gdy cena passata oscyluje wokół kwoty o 10 tyś wyższej - przy podobnej +/- 5% cenie zakupu w salonie
sl
Nie jest to prawdą - mój passat jest benzyną i nie jest to porsche i stracił mniej na wartości niż diesel. poszedł w poniedziałek za cenę dużo wyższą niż diesle- nawet z bogatszym wyposażeniem. Inni właściele benzyny również sprzedali/sprzedają w cenie co najmniej 5k wyższą niz TDI
nie gadajmy więc bzdur
sl
Z ciekawości... miałeś 2.0 150KM czy 200KM z turbem?
Jak sprzedałeś tak dobrze,to nic tylko pogratulować ;)
Z ciekawości... miałeś 2.0 150KM czy 200KM z turbem?
Jak sprzedałeś tak dobrze,to nic tylko pogratulować ;)
2.0 FSI 150 koni
gratulować nie trzeba bo sprzedałem za cenę rynkowa minus 2 tysiące
a mój nowy .......... S-max już spłynął do dilera i za chwilę będzie stał w garażu ciesząc moje oko.
sl
Savage78 13-04-2011, 14:08 Posiadam od prawie 4 lat VW Passata B6 - jest to super wypasiona bryka, "prawie audi"
To tak jak Skoda to "prawie" VW , prawie robi wielką różnicę.
no niestety, ale to "prawie" kosztuje drugie tyle :-)
drugie tyle?
Sprawdź w cenniku nowego Paska i A4 z tym samym motorem...30k różnicy?
A4 robiona na podwoziu golfa , dopiero w ost wersji dodali parę centymetrów - nie mozna zatem stawiac ich w jednym rzędzie, chociaż cenowo faktycznie są w podobnym rzędzie wielkości
ale wiem że jak zaraz napiszę że rozstawem osi i rozmiarami do passata bardziej mozna porównać A6 to posypie się grad dyskusji i argumentów że "teraz to już przesadziłem"
a więc nie napiszę tego :-)
sl
DomeloTDCI2.0 13-04-2011, 18:05 36 tyś za passata z 2005 to bardzo niska utrata wartości.
3 lata temu daliśmy za niego ponad 50 tysięcy więc stracilismy ponad 10 tys. Jak sprzedalibyśmy go za 40 tys. to byłby cud. Stwierdziliśmy, że skoro już tyle na nim straciliśmy i naprawialiśmy w nim wszystko co się mogło zepsuć to go nie sprzedajemy bo jeździ się dobrze... Kuwa a miało być mondeo mk4 ;/
A4 robiona na podwoziu golfa
a4 jest na tej podłodze co passat !! a3 jest na podłodze golfa...
ale wiem że jak zaraz napiszę że rozstawem osi i rozmiarami do passata bardziej mozna porównać A6 to posypie się grad dyskusji i argumentów że "teraz to już przesadziłem"
Passat jest wielkością pomiędzy a4 a a6.
a więc nie napiszę tego :-)
:one:
Dokładnie,zawsze passat był na podwoziu A4,a A3 na Golfa...
ani ja nie mam racji ani Panowie
doczytałem w specyfikacjach - płyty podłogowe Audi A4 i Passata nie mają nic ze sobą wspólnego
jeden ma PL46, drugi PQ46
jedynym autem poza Audi z PL46 jest Seat Exeo
DomeloTDCI2.0 14-04-2011, 11:17 ani ja nie mam racji ani Panowie
Heh i bądź tu mądry :D Dzięki za info. Ale wydaje mi się że starsze modele a4 i passata np. B5 były na tej samej podłodze... ;) teraz musieli coś pozmieniać
Heh i bądź tu mądry :D Dzięki za info. Ale wydaje mi się że starsze modele a4 i passata np. B5 były na tej samej podłodze... ;) teraz musieli coś pozmieniać
Tak - masz rację - te sprzed B6 miały ponoć wspólną - ale to już zamierzchła przeszłość
Wydaje mi się że zaraz wątek nam przeniosą do zsypu bo od tematu sharana dosyć mocno się oddaliliśmy :-)
Może jeszcze zamykając porównanie Sharan-SMAX przeanalizujemy silnik 2.0 TDI CR vs. 2.0 TDCI w S-max FL i układ napędowy i inne silniki
Ja powiem swoje
- na papierze parametry zbliżone (KM, Nm)
- w TDI nadal awaryjność (mniejsza niż w PD ale nadal dwumas i sprzęgło)
- zdecydowana wyższość DSG na PowerShiftem (wiem - zaraz posypie się grad argumentów) - szybciej zmienia biegi i redukuje spalanie a nie zwiększa
- silnik TDCI jest francuskim HDI
- wersja 170 KM w TDI to tylko inny program, wersja 163 KM w TDCI to inne wtryski - jest więc różnica w podejściu VW i Forda
- w Sharanie możliwość 4motion, ale co z tego skoro to marny haldex
- w Sharan żart w postaci 1.4 TSI , w SMAX żartu aż takiego nie ma
- w Sharan brak wolnossaka, w SMAX stary sprawdzony duratec HE 145 KM
- w Sharan można wziąć benzynę 2.0 Turbo z manualem, w SMAX skazani jesteśmy na MPS
sl
DomeloTDCI2.0 14-04-2011, 14:57 zdecydowana wyższość DSG na PowerShiftem
Jest spora różnica? Pytam z ciekawości bo aktualnie mamy w passacie DSG?
w Sharan żart w postaci 1.4 TSI , w SMAX żartu aż takiego nie ma
Nie zdziwiłbym się gdyby VW wsadził do sharana 1.2 TSi :D
- w Sharan brak wolnossaka, w SMAX stary sprawdzony duratec HE 145 KM
Jednym słowem w fordzie co kto lubi ;)
- w Sharan można wziąć benzynę 2.0 Turbo z manualem, w SMAX skazani jesteśmy na MPS
Trochę szkoda że nie ma wyboru... Zamiast do 2.0 T pakować PS mogli zrobić możliwość zamówienia PowerShifta z silnikiem 2.2 TDCi 200KM ;)
TuneFORCE 16-04-2011, 08:58 - w TDI nadal awaryjność (mniejsza niż w PD ale nadal dwumas i sprzęgło)
w fordzie jest dokładnie to samo
- w Sharanie możliwość 4motion, ale co z tego skoro to marny haldex
hehe jeździłeś kiedyś haldexem? jak 3 lata temu kupowałem auto żonie to właśnie się naczytałem takich bzdur i zrezygnowałem z 4x4 a passacie b6
jeździłem haldexem ale zawsze tylko chwilę(auto klienta) więc tak naprawdę nie wiedziałem jak to działa...
Kilka miesięcy temu kupiłem Octavie II 4x4...po 30tyś km stwierdzam nigdy więcej ośki....i naprawdę nie rozumiem negatywnych opinie n/t haldexa...albo ktoś jeździć nie potrafi i tutaj nawet quattro nie pomoże albo jeził jakimś 4x4 w starym passacie/golfie itp.
W Haldexie 4ej generacji(np. w Kudze) nawet jak 3koła się ślizgają to 4może się kręcić i wyciągnąć auto...
- w Sharan żart w postaci 1.4 TSI , w SMAX żartu aż takiego nie ma
1.4TSI ma 160KM więc nie wiem z czego tu sie śmiać, po modyfikacji wychodzi ok 200-210KM nawet słabsze wersje tego silnika dają radę.
ja odradzam zdecydowanie diesle w nowych Fordach, gdzie producent wprowadził takie rozwiązania że się w głowie nie mieści...oleju przez DPF już nie bedzie przybywało bo wprowadzono coś w rodzaju 5go wtrysku..paliwo jest dozowane bezpośrednio w wydech...generalnie przekombinowany system, pompka dozująca paliwo to koszt ok 1000zł, żarnik który zapala paliwo tez kosztuje ok 1000zł....w mieście będzie to padało jak muchy, w serwisach już się pojawiają auta które mają problem z w.w elemantami i to po przebiegach kilku tyś km...
jedyną słuszną alternatywą są silniki benzynowe turbodoładowane
- w Sharan brak wolnossaka, w SMAX stary sprawdzony duratec HE 145 KM
bo wolnossak to qpa :619: dużo pali a nie jedzie
DomeloTDCI2.0 16-04-2011, 09:19 w fordzie jest dokładnie to samo
W fordach dwumasy nie padają tak często jak w vw. Poza tym równie dobrze można napisać że w każdym nowym dieslu padają dwumasy i sprzegła...
dużo pali a nie jedzie
Ten silnik akurat całkiem fajnie jeździ i przy okazji się nie psuje.
w fordzie jest dokładnie to samo
na jakiej podstawie opierasz swoje przemyślenia ? rozmawiałeś z właścicielami TDCI i TDI ? lub z mechanikami ? Jesli tak to warto wziąć Twoją wypowiedź pod uwagę i się nią kierować przy zakupie.
hehe jeździłeś kiedyś haldexem? jak 3 lata temu kupowałem auto żonie to właśnie się naczytałem takich bzdur i zrezygnowałem z 4x4 a passacie b6
jeździłem haldexem ale zawsze tylko chwilę(auto klienta) więc tak naprawdę nie wiedziałem jak to działa...
Kilka miesięcy temu kupiłem Octavie II 4x4...po 30tyś km stwierdzam nigdy więcej ośki....i naprawdę nie rozumiem negatywnych opinie n/t haldexa...albo ktoś jeździć nie potrafi i tutaj nawet quattro nie pomoże albo jeził jakimś 4x4 w starym passacie/golfie itp.
W Haldexie 4ej generacji(np. w Kudze) nawet jak 3koła się ślizgają to 4może się kręcić i wyciągnąć auto...
jeździłem CR-V i passatem 4motion. Moje obserwacje nt. haldex są podobne i oczywiście negatywne . Byc może mizerny ze mnie kierowca. Natomiast zaciekawiło mnie opisywane przez Ciebie działanie napędu w Fordzie Kuga. Skoro 3 koła się ślizgają to jakim cudem koło czwarte które ma przyczepność może wyciągnąć samochód? Czy jest blokada mechanizmu różnicowego w Fordzie Kuga ? Bo tylko przy takiej blokadzie (lub przy hamowaniu poszczególnych kół jak w BMW X5) koło które ma przyczepność (a więc i opór zdecydowanie większy niż koła ślizgające się) może się poruszać. Z tego co mówisz Kuga zachowuje się jak auto do off-roadu pokroju LandCruiser - a zatem genialny to samochód
1.4TSI ma 160KM więc nie wiem z czego tu sie śmiać, po modyfikacji wychodzi ok 200-210KM nawet słabsze wersje tego silnika dają radę.
Poczytaj testy i opinię użytkowników na forach. Moje osobiste (oczywiście zupełnie subiektywne) odczucia są takie że silnik 1.4 TSI ma dobre parametry na papierze. W praktyce co chwilę brakuje mu siły i trzeba go wysoko kręcić, co z kolei przekłada się kiepsko na spalanie. Jeździłem nim przez mniej więcej godzinę w Passacie B7 variant (120 koni) - głównie po mieście. Nie sądzę żeby akurat w tym egzemplarzu było coś nie tak, ale może się mylę.
ja odradzam zdecydowanie diesle w nowych Fordach, gdzie producent wprowadził takie rozwiązania że się w głowie nie mieści...oleju przez DPF już nie bedzie przybywało bo wprowadzono coś w rodzaju 5go wtrysku..paliwo jest dozowane bezpośrednio w wydech...generalnie przekombinowany system, pompka dozująca paliwo to koszt ok 1000zł, żarnik który zapala paliwo tez kosztuje ok 1000zł....w mieście będzie to padało jak muchy, w serwisach już się pojawiają auta które mają problem z w.w elemantami i to po przebiegach kilku tyś km...
Nie jest prawdą to co piszesz. U nas w firmie jest ok 80 S-Maxów z 2010 i 2011 - wszystkie z 2.0 TDCI i żaden nie wykazuje opisywanych przez Ciebie objawów - chyba że zacznie się to sypać po jakimś czasie - wtedy przyznam Ci rację.
jedyną słuszną alternatywą są silniki benzynowe turbodoładowane
na czym opierasz słuszność swojej tezy ?
bo wolnossak to qpa :619: dużo pali a nie jedzie
i ponownie się mylisz i powtarzasz obiegowe i zasłyszane opinie - pogadaj z ludźmi od durateca 2.0 145 koni - nie powiedziałbym że ten silnik nie jedzie
na koniec moje podsumowanie Twoich wypowiedzi:
wyrażanie sprawdzonych opinii = szacun
wygadywanie pierdół = wprowadzanie ludzi w błąd
sl
TuneForce - widzę że masz stopce jakąś firmę od Fapów i innych DPFów - więc pewnie się jednak znasz i to lepiej niż średnia krajowa :-)
Ale to tylko lekko zmienia moją poprzednią wypowiedź - najlepiej jakbyś odniósł się rzeczowo do moich komentarzy - wtedy wszystkim przybędzie wiedzy
Ale Twojej opinii nt wolnossaków nie daruję - uważam że palnąłeś to bez zastanowienia
sl
FrogsterPL 16-04-2011, 19:35 ...tym bardziej, że niektórzy (jak np. my :P) z premedytacją wybrali "wolnossaka" z racji niższych kosztów serwisowania, dlatego że prawdopodobnie będzie bardziej wytrzymały (przejedzie więcej bez remontu), do tego "mniej rzeczy się może zepsuć", no i dlatego, że nie trzeba się użerać ze studzeniem turbosprężarki (taty bym raczej do tego nie przekonał, tak więc w naszym Mondeo Mk4 wybór padł na 2.0 145 KM, a nie np. 1.6T 160 KM). Poza tym... w Mondeo Mk4 to fordowskie 2.0 wolnossące pięknie brzmi jak dla mnie :D
A tak bardziej do tematu, bardzo mnie cieszy trzeźwe podejście do tematu założyciela wątku i rzeczowe porównanie - tym bardziej że od dłuższego czasu do VW mam pewien uraz, ale to się wytnie :D
Uraz to można mieć do Alfy Romeo ;-)))) Ale do VW trzeba podejść otwarcie - jeśli powiedzmy passat daje więcej za tę samą cenę co mondeo (a tak nie jest bo różnica ok. 20 tyś na niekorzyść passata) to trzeba by było kupić passata.
No chyba że ktoś ma gust czy jak to się tam nazywa co nie wolno o tym rozmawiać.
Mój wujo jeździ 5tą czy 6stą alfą - nigdy nic sie nie zepsuło w żadnej - ale to naprawdę nigdy przenigdy i tylko leje płyny i wymienia klocki.
Szkoda tylko że na moje wesele przyjechał paskudnym Fiatem Pandą z napisem "auto zastępcze" :-))))
za to gust to na pewno ma
co dziwne - ten sam co KG ;-)
sl
Jeszcze jedna sprawa mi się przypomniała - i za to akurat S-maxowi należy się manto
- sztuczna podła paskudna tania i tandetna skóra
a w sharanie - prawdziwa ! :-)
ale czy skóra Waszym zdaniem pasuje do vana ?
Nie jest prawdą to co piszesz. U nas w firmie jest ok 80 S-Maxów z 2010 i 2011
To mnie zaciekawiło :) Pracujesz w Ford Polska czy jak ??? :D
To mnie zaciekawiło :) Pracujesz w Ford Polska czy jak ??? :D
ależ jest też u nas podobna ilość Passatów :-)
sl
ależ jest też u nas podobna ilość Passatów :-)
Teraz to już zupełnie "głupi jestem" :D
No ale 80 S-iów ? To ja sie pytam sie co to za śirma...? :D
To ja sie pytam sie co to za śirma...?
Pewnie autokomis jakiś... :p
DomeloTDCI2.0 17-04-2011, 13:44 Pewnie autokomis jakiś...
Haha :619: Mistrz :D
Zwykła tyle że duża korporacja w w-wie. Przy zatrudnieniu na poziomie ok 1 tys osób w regionie w-wa nazbierało by się tych aut kilkaset. Głównie handlowcy jeżdzą. Mi tam nie dali służbówki więc muszę kupować zawsze prywatnie :-)
sl
Zwykła ... Mi tam nie dali służbówki więc muszę kupować zawsze prywatnie :-)
sl
Żeby wszystkie "zwykłe" śirmy w PL miały na stanie 80 S-iów to z Dubaju przyjeżdżaliby do nas na wycieczki :D
Na Twoim miejscu walczyłbym o służbówkę,po co masz kupować jak możesz mieć za free :D
kolokolo 22-04-2011, 16:01 A ja sobie upatrzyłem taki http://uzywanejaknowe.pl/Oferta/1534/ford-s-max-18tdci-125km.aspx byłem i już nawet go oglądałem w komisie Używane Jak Nowe
Jestem bardzo blisko kupna bo taki autoryzowany komis to jednak pewność, zastanawiam się tylko czy może nie za słaby silnik ma bo chciałbym nim wozić całą rodzinkę plus bagaże i nie wiem czy na górskich drogach nie będzie wołowaty?
Minusy: CENA,wypas - a raczej jego total brak :D no i silnik...za taką kasę możesz miec 140KM 2.0 w FULL wypasie.Ja dałem za ten sam rok 10k mniej,a zobacz jaki mam wypasik - polecam galerię.;) Nie to żebym sie chwalił,ale doradzać próbuję :)
FrogsterPL 23-04-2011, 10:34 Cóż, cena to jedno, ale za to samochód z komisu przy salonie jest dużo pewniejszy niż z jakiegokolwiek innego... Niektórzy są gotowi dopłacić sporą kwotę za tą pewność, że z autem wszystko OK ;)
Oczywiście w takich komisach przysalonowych też zdarzają się przekręty, ale raczej nie na taką skalę jak gdzie indziej :D
Ja brałem od dobrego znajomego (on mi sprowadzał na zamówienie) i sie nie zawiodłem - póki co ;)
FrogsterPL 23-04-2011, 11:16 No widzisz - ale nie każdy ma dobrych znajomych sprowadzających fajne S-Maxy :D
kiedys rozmawialem w salonie forda odnosnie tego silnika 1.8TDCi i wyszlo ze moze byc malo mocy jak na takie auto. Ale to dla kazdego indywidualna sprawa, najlepiej sie przejechac i sprawdzic (wiem ze w polsce z jazda probna ciezko...)
ja jezdzilem mondeo kombi mk3 z silnikiem 2.0 115KM TDCi i bylo ok, mocy wystarczajaco. Wiec dla kogos kto nie musi byc zawsze pierwszy spod swiatel i nie musi za kazdym razem wyprzedzac, a moze zawsze troszke poczekac powinno wystarczyc. zreszta mozna spotkac na forum opinie ludzi ktorzy jezdza takimi autami i sa zadowoleni...
Ale jeździ się bardziej momentem niż mocą - zwłaszcza przy tak dużym aucie jak S-Max. Ile Nm ma ten 1.8 TDCI ?
sl
1.8 TDCi 74 kW (100KM) przy 3850obr/min 280/300 Nm przy 1750 obr/min
1.8 TDCi 92 kW (125KM) przy 3850onr/min 320/340 Nm przy 1750 obr/min
dla porównania
2.0 TDCi 85 kW (115KM) przy 4000obr/min 300/320 Nm przy 1750-2300 obr/min
2.0 TDCi 103 kW (140KM) przy 4000obr/min 320/340 Nm przy 2000 obr/min
1.8 TDCi 74 kW (100KM) przy 3850obr/min 280/300 Nm przy 1750 obr/min
1.8 TDCi 92 kW (125KM) przy 3850onr/min 320/340 Nm przy 1750 obr/min
dla porównania
2.0 TDCi 85 kW (115KM) przy 4000obr/min 300/320 Nm przy 1750-2300 obr/min
2.0 TDCi 103 kW (140KM) przy 4000obr/min 320/340 Nm przy 2000 obr/min
No to zacne wartości - nie ma mowy zeby ten 1.8 był zawalidrogą jakąś specjalną. Rusza zwinnie, gorzej pewnie z osiąganiem i utrzymywaniem wysokich prędkości np. na autostradzie. Ale po co to komu jak na pokładzie banda dzieciaków, żona, teściowa, bajka leci na DVD, w głośnikach lato z radiem a w bagażniku śpi pies między plastikową wanną a taczką z cementem.
sl
bratroberta 12-05-2011, 11:43 Ja uważam, że jeżeli ktoś kupuje takie auto jak Ford S-MAX to kupuje je w konkretnym celu. Nie jest to auto do ścigania czy do porównywania osiągów jakie ma do setki… to jest fajne duże i wygodne auto dla kogoś kto ma rodzinę do wożenia. Cenę też ma spoko, np. w Używane Jak Nowe jest takie, moim zdaniem godne uwagi.
http://www.uzywanejaknowe.pl/Oferta/1534/ford-s-max-18tdci-125km.aspx i panowie podkreślam raz jeszcze to nie bolid, to samochód stworzony w konkretnym celu!
Ja mam póki co małą rodzinę do wożenia (ja + świeżo upieczona żoneczka :D ) ale kupiłem S-maxa świadomie,do jazdy,dla przyjemności i świadomości że mogę w razie czego coś większego zapakować do środka...np dziś lece do Lełra-męrlę :) po kilka rzeczy na działke i po raz pierwszy ujrzałem po 10 sekudach równiutką podłogę - piękny widok,bez wyjmowania foteli,jak to miało miejsce w Galaxach :D
tomiscorpio 12-05-2011, 12:02 autko z wygladu swietne , ale nie ma co sie oszukiwac ze 1.8 100 KM to nie jest silnik do tego auta. o ile 125 ok normalne osiagi napewno to jakos przyspiesza ale nikt mi nie wmowi ze tym 100KM przy takiej budzie jedzie sie komfortowo szczegolnie przy wyprzedzaniu. Ale cos czuje ze malo kto wybral tego 100KM
Dlatego ja szukałem TYLKO 2.0 140/143KM i nie żałuje ;)
Slartibartfast 12-05-2011, 12:45 Ostatnie podrygi VW będą raczej bardzo długie... :)
W ostatnim motorze bodajże wyczytałem krótką notkę, że zysk VW w ostatnim kwartale (chyba) wzrósł 3 krotnie!
Widać ludziskom podobają się takie samochody :|
Jasne że sie podobają,bo nie są brzydkie (nowego Sharana na żywo nie widziałem jeszcze).Zobaczcie na zew i wew:Nowe polo,Golf,Jetta,Pasek,Touareg,Tiguan - brzydkie?Wg mnie (i zapewne większości) nie ... ;)
Slartibartfast 12-05-2011, 13:05 Nie chodzi o to, że są brzydkie - bo nie są. Tylko, że za bardzo są do siebie podobne, prawie takie same...
No to sie zgadza,ale co zrobić...taka polityka firmy..a co dopiero najnowsze AUDI - każde robione tak samo,beemki też podobne,merc póki co jeszcze nie ;)
Widać ludziskom podobają się takie samochody :|
tu nie chodzi o podobanie sie, a raczej przyzwyczajenia ludzi i czesto przekonania (np w niemczech - kupuja ludziska niemieckie auta...)
nowego Sharana na żywo nie widziałem jeszcze
z zewnatrz ladny, swiatla super, drzwi ekstra pomysl, w srodku juz nie. nie tego sie spodziewalem...
Nowe polo,Golf,Jetta,Pasek,Touareg,Tiguan - brzydkie? brzydkie ladne, to kwestia gustu, ale kazdy ma swoj... ;)
merc póki co jeszcze nie
jak to nie? oprocz A wszystko juz idzie na jedna mode... podobnie jak w VW... zreszta nowe A wpisuje sie w ten trend...
t
jak to nie? oprocz A wszystko juz idzie na jedna mode... podobnie jak w VW... zreszta nowe A wpisuje sie w ten trend...
No to spójrz na C,E i S-klase - takie same/podobne?Raczej nie,każda ma inne światła i rysy...nie mowa już o CLS-ie.
A co do VW ludzie sie przyzwyczili już od Golfa I,który był nie do za... i tego sie trzymają,nie dziwie im sie.Do dziś większość ludzi "boi się" Fordów...nie słusznie oczywiście.
Nie chodzi o to, że są brzydkie - bo nie są. Tylko, że za bardzo są do siebie podobne, prawie takie same...
Zupełnie jak siostry Steczkowskie hłe hłe hłe przepraszam nie mogłem się powstrzymać ze skojarzeniem
Chociaż S-Max to bardziej Ryszard Kalisz
sl
Hehe dobre dobre :D Fakt są podobne one baaadzo i urudę mają dość "oryginalną",ale Justa nogami nadrabia ;)
chyba bardziej xenonami niż zawieszeniem - ponoć sobie powiększyła (dodała ledy)
sl
poległem :D :D
ciekawe czy jej samo poziomowanie dobrze działa :P
No to spójrz na C,E i S-klase - takie same/podobne?
dla mnie takie same... a roznice nie wieksze niz pomiedzy focusem smaxem i mondeo ;)
ale to kwestia gustu...A co do VW ludzie sie przyzwyczili już od Golfa I,który był nie do za... i tego sie trzymają,nie dziwie im sie.Do dziś większość ludzi "boi się" Fordów...nie słusznie oczywiście.
zgadza sie, choc osobiscie siedzialem w ibizie z 2000r i pasacie z 2003r, tak jak tam deska byla zaprojektowana juz nie spotyka sie w autach, i tego mi brakuje...
dla mnie takie same... a roznice nie wieksze niz pomiedzy focusem smaxem i mondeo ;)
ale to kwestia gustu...
zgadza sie, choc osobiscie siedzialem w ibizie z 2000r i pasacie z 2003r, tak jak tam deska byla zaprojektowana juz nie spotyka sie w autach, i tego mi brakuje...
Mi deski w paskach ostatnich się podobają...ale to kwestia gustu.
chyba bardziej xenonami niż zawieszeniem - ponoć sobie powiększyła (dodała ledy)
sl
Jakoś nie zauważyłem...u Dody to co innego - tam to chyba już Bixenon Skrętny z Doświetlaniem :D
bratroberta 16-05-2011, 09:01 Dzięki za pomoc, zrobiłem wstępną rezerwację i chyba się zdecyduję na tego S-Maxa. Sprzedawca w Używane Jak Nowe mi dużo powiedział o tym autku i zrobiliśmy sobie dwie wyczerpujące jazdy próbne. Dogadujemy jeszcze kwestię kredytu, miałem płacić całość od razu ale dali tak korzystną ofertę, że chyba część wezmę na kredyt i jeszcze sobie fajne wakacje w tym roku zrobimy : )
S-max to nie auto do jazdy w terenie.
Dokładnie tak... tyle, ze 4x4 nie jest dedykowane do jazdy w terenie i wielu kierowcom brakuje go na sniegu i mokrym asfalcie :)
Brak 4x4 w ofercie Forda (Mondeo, S-Max, Focus) niestety skłania mnie do myślenia o zmianie marki przy najbliższej wymianie auta :(
MerlinMag 17-05-2011, 21:46 Dokładnie tak... tyle, ze 4x4 nie jest dedykowane do jazdy w terenie i wielu kierowcom brakuje go na sniegu i mokrym asfalcie :)
Brak 4x4 w ofercie Forda (Mondeo, S-Max, Focus) niestety skłania mnie do myślenia o zmianie marki przy najbliższej wymianie auta :(
tez o tym myslalem, tylko w tej cenie nie ma samochodu tak pojemnego jak mondeo kombi czy s-max. subaru za 120 kzl to troche duzo a skoda superb z haldexem i skrotami podobno daje rade, ale to... skoda i tez pewnie wyjdzie ponad 100kzl.
Slartibartfast 17-05-2011, 23:21 Zaraz, przecież teraz najtańszy S-MAX kosztuje 97k. Gdyby oferowali 4x4 to na pewno nie w najtańszej wersji wyposażeniowej i silnikowej i sam napęd 4x4 też swoje kosztuje. Wyszłoby pewnie ze 130k lub więcej...
MerlinMag 18-05-2011, 06:19 Zaraz, przecież teraz najtańszy S-MAX kosztuje 97k. Gdyby oferowali 4x4 to na pewno nie w najtańszej wersji wyposażeniowej i silnikowej i sam napęd 4x4 też swoje kosztuje. Wyszłoby pewnie ze 130k lub więcej...
mozemy sobie gdybac ile by kosztowal gdyby...
natomiast mam oferte na s-max 1,6 ecoboost z pakietem chyba gold za 90kzl brutto. we wspomnianej skodzie doplata do haldexa4 to ok 9kzl brutto. biorac pod uwage, ze ford pewnie tez korzystalby z tego patentu (tak jak w kudze) wychodziloby ponizej 100kzl. a taka kwote wolalbym wydac na forda niz na skode...
Wyszłoby pewnie ze 130k lub więcej...
No i dobrze, niech tyle kosztuje. Za Audi czy BMW w automacie z 4x4 i paroma zaledwie dodatkami trzeba zaplacic co najmniej 200-250kzl. Myslisz, ze nie byloby chetnych na (prawie) to samo w Fordzie za 130, 140 czy nawet 150 kzl? :)
Dla mnie Mondziak 2.2 TDCi 200KM albo 2.0 Eco 240KM z Powershift'em, 4x4 i paroma innymi gadzetami (z aktualnej oferty) bylby idealem bo poziom cenowy Audi/BMW jest dla mnie na razie zbyt odlegly ;)
Slartibartfast 18-05-2011, 10:44 Byliby ofkorz! Panowie, nie szukajcie drugiego dna ;)
Napisałem tylko, że Ford nie oferowałby tego do najtańszych wersji silnikowych i wyposażeniowych - stąd cena poniżej 100k za eSia 4x4 raczej mało realna - ale nie niemożliwa
A tak zapytam przewrotnie - po co Wam dołączany napęd osi tylnej ?
Ja tylko zadaję pytanie - proszę mnie na razie nie atakować :-)
I drugie pytanie - czy każdy sobie zdaje sprawę że haldex to tylko proteza 4x4 ?
sl
Zakładam, że jeździłeś już samochodami z napędem 4x4 (stałym/dołączanym) w różnych warunkach pogodowych... ? :027:
Ad.1) Mnie potrzebny jest głównie do:
a) sprawnego przemieszczania sie w warunkach zimowych - kopny śnieg, błoto pośniegowe - w moich okolicach często jest z tym problem, dojazd do domu to droga szutrowa, odśnieżana od święta...
b) sprawnego ruszania na mokrym asfalcie - zdarzyło się nie raz, że na starcie spod świateł zawstydziła mnie jakaś popierdółka czy dostawczak...
Żona ma Qashqai'a z Haldexem, który w obu wspomnianych scenariuszach daje radę i to naprawdę dobrze! W razie potrzeby, można go przełaczyć w tryb 2WD...
Ostatniej zimy zdarzyło mi się dojechać Mondziakiem tylko kilka metrów za bramę posesji - na tym podróż się kończyła - powrót do garażu, zmiana na Nissana i problem znikał... Wiem, że większy prześwit w Nissanie odgrywa duża rolę ale tak czy siak u mnie Haldex by się nie marnował :)
Ad.2) Zdaję sobie sprawę, że Haldex to nie Torsen ale lepsze to niż nic...
MerlinMag 18-05-2011, 20:52 w nissanie jest haldex? oj chyba nie... z tego co kojarze to w haldexie nie ma mozliwosci blokady napedu a w nissanie jest taka mozliowsc (2wd, 4wd i lock).
W Qashqai'u jest haldex. Pokretlo ma 3 tryby 2WD/AUTO/LOCK. Lock dziala AFAIR tylko do 40km/h.
MerlinMag 19-05-2011, 06:26 rozwiazania podobne, ale jednak to nie to samo:
cytat:
"sprzęgło cierne wielotarczowe sterowane elektroniczno-hydraulicznie - Haldex
sprzęgło cierne wielotarczowe sterowane elektronicznie z blokadą [50:50] - AllMode 4x4 Nissana"
"Podział układów rozdziału napędu pomiędzy osie ze względu na aktywację :
-nie wymagające żadnych działań z strony kierowcy (VCU, Haldex, 4xMOTION, ITM, AWD, ATT, TOD, xDrive, Quadra-Trac, Quadra-Drive)
-wymagające działań ze strony kierowcy (2H/4H, DCCD, ACD)
-mogące działać samoczynnie ale dające możliwość wyłączenia takiego trybu (AWD LOCK, Super Select 4WD, Selec-Trac, AllMode 4x4 Nissana)"
Kurcze, to mnie zaskoczyłeś... cały czas chodziło mi po głowie że ma sprzęgło wielopłytkowe a to jednoznacznie kojarzyłem z Haldexem. Zauważyłem, że nawet w części publikacji w sieci można znaleźć informację, że ma Haldexa.
Co by nie mówić i tak jest to dołączany a nie stały napęd 4 kół... choć ma tę niezaprzeczalną zaletę, że przy niskich prędkościach można go zblokować - 50:50.
Chyba trochę odbiegliśmy od tematu wątku ;)
Witajcie
Już w ubiegłym roku gryzłem sie z podobnymi dylematami.(podobnie jak gryzzly).Jeździłem VW Touranem, do Forda podchodziłem z zimną rezerwą.Wiedziałem,że zbliża sie dzień decyzji i wyboru - myślałem o Sharanie,ale i S-max świtał gdzieś w podświadomości.Przy vw myślałem ,że nic już nie jest w stanie mnie zaskoczyć,do czasu...jak wsiadłem pierwszy raz do mniejszego c-max-a.To był po prostu szok.W tym samym dniu już byłem w salonie Ford-a i oglądałem s-max-a.To co stało sie później było już tylko ciągiem niespodzianek.Ford "otworzył" mi oczy.Zamówiony,odebrany.....pierwszy tydzień to przejechane 1900 km i nie chciałem z niego wysiadać.Nie oddam i nie zamienię na nic innego.Nigdy !! :) S-Max to był wybór na 1000% trafiony !!
ale podaj więcej szczegółów :-) na co s-max otworzył Ci oczy, co zawiera lista niespodzianek, czemu nie chcesz z fordziny wysiadać itd
niech potomni wiedzą
sl
Slartibartfast 27-06-2012, 08:15 I co zaskoczyło w VW - na niekorzyść oczywiście
(wątek jest nieco "patriotyczny" ;))
Dla mnie sam wygląd nowego S/A to w porównaniu do sportowej linii S-ia TRA-GE-DIA!
Bardziej mi się podoba Sharan z np 2007r po lifcie niż ten najnowszy Kwadratowy-autobus...ale to tylko moje zdanie :P
Koledzy,
Odświerzam trochę wątek.
Ponieważ w najbliższym czasie powiększy mi się rodzina, muszę znaleźć większe auto. Obecnie śmigam mocno wypasionym superbem i żyłem w głębokim przekonaniu, że większe auto nie będzie mi potrzebne. Niestety, od najbliższej zimy potrzebuję trzech isofixów z tyłu. Zatem muszę pożegnać ulubioną kurę i wrócić do Vana. Miałem już przygody z tego typu samochodem (stąd moja skromna obecność na tym forum), ale nie wspominam ich dobrze. Może to kwestia egzemplarza, ale 2,5 roku temu podjąłem decyzję o rezygnacji z Forda na rzecz kury na masce.
W kilku kolejnych postach podzielę się wrażeniami, z jazd tesowych Vanami. Mam trzy w planie - Alhambra (komentarz poniżej), Espace IP (najbliższy weekend) oraz S-Max Vignale (w najbliższym czasie). Poniższy komentarz będzie moją subiektywną opinią, ale może kogoś zainteresuje. Jeżeli jakiś element oceny pominąłem, to proszę o commenta i spróbuję uzupełnić. Pomijam kwestie ekonomiki (poziomu rabatów), bo to element negocjacji z dealerem/importerem. We wszystkich elementach punktem odniesienia będzie mój obecny samochód, czyli Superb IIFL TDI170 DSG 4x4. Z góry przepraszam za brak fachowości, ale oceniam ją z perspektywy ojca rodziny i dwóch a w przyszłości 3 szkodników.
Zaczynam od Alhambry, którą miałem przyjemność jeździć jakiś tydzień temu:
1. Napęd
Do testów dostałem 2.0TDI 184HP z DSG. Napęd na jedną oś.
Sensowny. Tylko i aż tyle mogę powiedzieć o tym silniku.
W zakresie prędkości użytkowych (0-120km/h) jest bardzo sprawny i cichy. Bez problemu wchodzi na obroty, szybko reaguje na zmianę obciążenia, nie dostaje zadyszki. Pozwala na sprawne wyprzedzanie, ale rakieta to nie jest. Fajnie. Dynamika do 120km/h porównywalna ze skodą, może troszkę słabsza, ale masa i wymiary robią swoje.
Jeśli chodzi o prędkości autostradowe, to pow 140 dynamika jest już słaba. Potrzebuje czasu żeby się rozbujać. Kiedy chciałem zmienić pas na autostradzie i widziałem w lusterku na horyzoncie samochód, który zbliżał się do mnie, musiałem 3 razy zastanowić się, czy napewno dam radę przyśpieszyć i wskoczyć przed niego. Przy takich prędkościach brakuje mocy.
Skrzynia chyba nie wymaga komentarza. Szybka, intuicyjna, bez szarpnięć, pomyłek biegów, etc. Słowem DSG. (Może to kwestia przyzwyczajenia)
Jeśli chodzi o hałas, to czasami potrafi tylko zabuczeć przy głębszym wciśnięciu pedału gazu, ale nie jest to hałas uciążliwy. Do 100-120km/h miałem wrażenie, że jest ciszej niż w Skodzie. Powyżej 120 zaczyna się robić kiepsko. A od 140 w górę, jest wyraźnie głośniej niż w standardowym kombi.
Zużycie paliwa mnie zaskoczyło. W spokojnej trasie z prędkościami 70-100km/h to poniżej 7 litrów. Autostrada 140-160 ok. 8-8,5. Miasto ok. 9. Czyli przeciętnie 0,5-1 mniej niż Skoda (poza autostradą. tam spalanie takie samo).
2. Zawias
Jeździłem wersją Style Advanced z obniżonym (chyba), sportowym zawieszeniem. Prowadzenie wzorowe. Trzymał się drogi jak przyklejony, zero wychyłów. W tym aspekcie pobił skodę.
Z drugiej strony, na gorszej jakości drogach wyraźnie czuć było wstrząsy. Twarde zawieszenie nie pomagało. Może należałoby zrezygnować ze sportowego zawieszenia, ale w wersji Style Advanced, która mnie interesuje, to niemożliwe. Pontonowata skoda tutaj wypada lepiej.
Znowu plus za wyciszenie. Mimo wstrząsów zawieszenie nie jęczało, stukało, czy dobijało.
3. Nadwozie
Uroda - dyskusyjna. Kwadrat, prostokąt, cięty z metra. No po prostu jest. Fantazja projektantów ograniczyła sie do "przestrzennych" lamp tylnych. Na więcej nie było ich stać. Niezłe lampy (kierowany bixenon + doświetlanie w halogenie).
Gigantyczna zaleta to przesuwane tylne drzwi. Komfort na parkingu obłędny. Nic nie obija, łatwy dostęp, duży otwór. Bomba. Zastanawiam sie dlaczego inni w tym kierunku nie poszli, mimo, że mają takie rozwiązania w koncernach (Ford - Grand C-Max; Renault - np. Kangoo, czy w Stanach Nissan Quest).
Nie spawdziłem jakości montażu. Szkoda
4. Wnętrze
Po pierwsze dużo miejsca. Na przednich fotelach przestrzeń nad głową, na wysokości ramion bomba. Jeżeli chodzi o miejsce na nogi, to też sobie poradziłem. Ustawiłem się bez problemu. Pozycja za kierownicą wygodna, trochę wyższa niż np. w skodzie, ale miałem wrażenie, że jeżdże dostawczakiem. Takie subiektywne.
Z tyłu kolorowo już nie jest. Skoda w tym zakresie zabija Seata jednym strzałem. Dorosła osoba usiądzie wygodnie, ale o założeniu nogi na nogę nie można już mówić. Auto jest jednak wyraźnie szersze. Dwójka szkodników + osoba dorosła bez problemu jechały z tyłu. Fajnym rozwiązaniem są foteliki zintegrowane z siedzeniami tylnej kanapy. Szkodnikom się bardzo podobały (podobnie jak elektrycznie przesuwane drzwi). Rozwiązanie ultra praktyczne, ale nie wiem jak z punktu widzenia bezpieczeństwa.
Trzeci rząd siedzeń nie jest fikcyjny. Przy odrobnie dobrej woli ze strony pasażerów drugiego rzędu mogą tam spokojnie jechać osoby dorosłe, nie tylko na krótkich trasach. Fajne jest, że fotele w trzecim rzędzie mają isofixy i 2 fotelki 18-36 bez problemu się mieszczą.
Bagażnik spory, ale chyba nie większy od skody. Szerszy, dłuższy, ale płytszy (testowałem wersję 7 osobową).
Klima 3-strefowa i ultrawydajna. 35 stopni. Słońce. Czarne auto i w ciągu 5 minut przyjemy chłód. Nawiewy w dachu dla tylnych rzędów robią dobrą robotę. Wyraźnie czuć nadmuch. Dużo lepiej niż klima z tyłu w Skodzie.
Systemy wspomagania kierowcy. Testowany egzemplarz nie miał nic. Dostępne jest rozpoznawianie znaków, asystent parkowania, line assist. Słowem bida.
No i na koniec największy problem Seata. Nuda w kształcie i projekcie karoserii przebita została nudą we wnętrzu. Połacie czarnego plastiku przetykane drobnymi wstawkami plastikowego chromu i ciemnoszarej imitacji włókna węglowego. W porównaniu z Seatem, moja Skoda to szczyt projektanckiej finezji. Plastiki na desce miękkie, boczkach drzwi twarde. Niewielki kawałek tapicerki. Smutek.
Montaż bardzo ok. Nic nie skrzypiało, stukało, etc. Ale auto miało 5000 przebiegu.
Po weekendzie Espace
mdg bardzo fajne i cenne są takie wrzuty pojawiające się od czasu do czasu. Espace stylistycznie świetnie ale miejsca w środku niestety znaaacznie mniej.
S-Max przy swoich kilku wadach ma jedną niewątpliwą zaletę: wśród samochodów w tym segmencie jako jedyny się prowadzi. Reszta to wozidła z A do B.
I jedną dużą wadę -> trzeci rząd siedzeń jest dla Hobbitów
Kumpel kilka tygodni jeździł różnymi autkami - w końcu padło na Sorento. Jedyne gdzie siedząc z tyłu nie mieliśmy podczas testów zdrętwiałych kolan po 15 minutach.
Cenowo praktycznie to samo (wersja full wypas) a miejsca z tyłu od cholery.
To zmniejszanie objętości to jakaś choroba nowych modeli forda ...
Porównywanie ilości miejsca w trzecim rzędzie w Sorento, Alhambrze i S-Maxie jest z deka nie na miejsu. Tzn średnio sprawiedliwe dla S-Maxa. Tu by trzeba wziąć Galaxa.
Ale galaktyka na wypasie ma też sporo wyższą cenę. Kurcze, w poprzednim S-maxie na pewno było z tyłu ciut więcej miejsca.
Nie było. Na macando pojechałem z kuplem jego 7 osobowym. Przymierza się do zmiany. 3 rząd w nowym jest lepszy niż w starym. Miejsca na mój gust tyle samo. Bagażnik z rozłożonym 3 rzędem chyba większy.
Co do cen to rzeczywiście. Poprzednio było w stosunku do MDO: +10k za S-Maxa, +20k za Galaxy. A teraz jest: +5k za S-Maxa, +25k za Galaxy. To sporo.
Dzieki,
Bede donosil o swoich wrazeniach systematycznie.
1) Jesli chodzi o sorento, to nie ma szans na zapięcie 3 fotelików w drugim rzędzie. Nawet na pasach. Kształt kanapy + szerokość wnętrza nie powalają. Co do reszty, to nie wiem ale w środku sorento jest ok.
2) jak napisałem na gorze udało mi sie wygodnie usiąść na tylnich fotelach w alhambrze, a mam 185cm. Oczywiście nie jest to 1 klasa, ale można spokojnie jechać. Problem z seatem jest jego wyglad i wyposażenie, ktore zatrzymało sie w roku 2010, no moze chwile pózniej.
Sprawdzę espace jutro. Koło południa odbieram na weekend wersje IP z 200 konna benzyna. Zapowiada sie ciekawie.
Bump: Jesli chodzi o ceny, to najtaniej wyszło mi na początku Renault. Jakies 30kPLN taniej od Seata i Forda. Czyli 170 vs 200kPLN. Teraz bije sie o rabaty. Chyba sie uda zbliżyć istotnie ceny aut. Wówczas bedzie walka serca (Renault, chyba ze sie jutro rozczaruje i rozumu).
Jesli chodzi o galaktykę, to nie rozważałem go. Po pierwsze nie ma Vignale, a po drugie nie wydawał mi sie większy. Z ciekawostek Vignale jest tańszy niż podobnie wyposażony Titanium. Nie rozumiem tego.
1) Jesli chodzi o sorento, to nie ma szans na zapięcie 3 fotelików w drugim rzędzie. Nawet na pasach. Kształt kanapy + szerokość wnętrza nie powalają. Co do reszty, to nie wiem ale w środku sorento jest ok.
Nie wiem jak jest obecnie, ale około 4 lata temu jak wybierałem autko to z interesujących mnie "kanapowców" najszerszą kanapę miało volvo xc70, ale nawet tu 3 fotele nie wlazły normalnie w drugim rzędzie.. Skończyło się na s-maxie, bo się"prowiadzi" i normalnie można usiąść w drugim rzędzie lub zapiąć 3 foteliki..
Cześć,
Ten weekend upłynął pod znakiem Espaca. Zatem poniżej krótkie podsumowanie moich obserwacji dotyczących tego samochodu. Z góry przepraszam, że koncepcja opisu może różnić się nieco od wcześniej przygotowanego „testu” Alhambry, ale jeżdżąc Seatem nie miałem w planach dzielić się z Wami wrażeniami.
Przedmiotem testu było:
Renault Espace, 1.6TCE 200HP, DCT (dwusprzęgłówka Renault) w wersji Initale Paris z pełnym dodatkowym wyposażeniem (pakiet zimowy = podgrzewana kierownica + tylne fotele, pakiet techno=hud+adaptacyjny tempomat, panorama, kolo dojazdowe, 7 osób, pakiet multimedialny = ekrany w tylnych zagłówkach)
1. Napęd
Tym razem benzyna. Przewaga nad moim klekotem TDI dotyczyła przede wszystkim sposobu rozwijania mocy. Silnik ciągnął od samego dołu, bez zadyszki i problemów. Wydaje mi się jednak, że 200 koni z pojemności 1.6 to trochę przegięcie. Za chwilę dlaczego.
Jeśli chodzi o hałas to auto jest naprawdę ciche. Czy jedziemy sobie po mieście, czy autostradzie z prędkościami 140-160 km, w środku jest wyraźnie ciszej niż mojej skodzie i od 130 wyraźnie ciszej niż w Seacie. Prawdopodobnie to zasługa systemu Active Noise Control, który jest standardem w nagłośnieniu Bose. Krótko – w mieście nie słychać hałasów toczenia i powietrza, tylko cichy silnik; w trasie nie słychać silnika, tylko ciche szumy powietrza. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Osobiście uważam, że poziom hałasu jest na poziomie klasy D premium. Mam porównanie z nówką BMW 520d oraz XC90 D5. Renault było cichsze.
Dynamika. Oj nie brakuje mocy. 200 koni bez problemu pozwala sprawnie jeździć w mieście, a dynamika w trasie odpowiada mojemu obecnemu klekotowi. Bez problemu startuje od 80 do 180 w racjonalnym czasie. Cały czas czuć, że auto przyśpiesza, a nie buuuuja się z mozołem. Duży pozytyw za dynamikę, której nie spodziewałem się w tej wielkości aucie. Przy wyższych prędkościach Espace rozłożył Alhambre i mam wrażenie, że moją Skodę też by objechał.
Skrzynia. Tutaj zaczynają się schody. W mieście jedzie całkiem sprawnie, chociaż zdarza się jej szarpnąć. Dla mnie to było duże zaskoczenie w porównaniu do DSG. Należy jednak oddać honor, że całkiem nieźle dobiera przełożenia do stopnia wciśnięcia gazu. Potrafi bardzo szybko wbijać kolejne biegi, a w przypadku głębokiego wciśnięcia gazu skutecznie redukuje. Kłopot ma, jeżeli zaczniemy jechać w bardziej rwany sposób, tj. dużo wyprzedzań w ramach sznuru samochodów. Wtedy czasami potrafi się pogubić i chwilę „zawiesić”. Nigdy jednak nie było to niebezpieczne.
Start-Stop: dla mnie wzorowo. Dokładnie wie kiedy zgasić silnik i kiedy go odpalić. Jest w praktyce nizauważalny. W połączeniu z wyciszeniem i brakiem wibracji nie wiedziałem czy silnik zgasł, czy nie. Dopiero obserwowanie obrotomierza (co nie jest proste :)) pozwalało wyłapać moment wygaszania silnika.
Zużycie paliwa: Ooops. Auto żłopie jak smok. Jazda po mieście (a nie mam ciężkiej nogi, średnio w skodzie mam jakieś 8-8,5 litra w mieście) wyszła mi na poziomie 12 litrów. Autostrada to od 9 (przy normalnej prędkości 130-140) do 15 przy prędkościach +20, +30. Jazda podmiejska 60-80 to ok. 7-8 litrów. Nie jestem przyzwyczajony do takich wolumenów. To właśnie kłopot zmniejszonej pojemności.
Zawias:
Testowane auto wyposażone było w adaptacyjne zawieszenie i układ kierowniczy. Dostępne były trzy tryby: Comfort, Neutral i Sport. Wszystko poza trybem sport w praktyce nie wchodzi w rachubę. Comfort i Neutral to tryby, którymi ja nie potrafiłem jeździć. Przeszkadzał mi przewspomagany układ kierowniczy i miękkie zawieszenia. Auto prowadzi się w tych trybach jak żaglowiec. Buja na boki, ale co gorsze buja też wzdłużnie do tego stopnia, że pasażerowie robią się zieloni. Fakt, że na gorszych nawierzchniach super izoluje do wybojów, ale w mojej ocenie nie tędy droga.
Jako przykład mogę przytoczyć jedną sytuację. Wjeżdżałem do garażu podziemnego. Na rampie zamontowany mam próg zwalniający tak „agresywny”, że wymaga zatrzymania samochodu, przejechania z prędkością 5 km/h przednimi kołami. Potem tylne koła mogą przejechać normalnie z prędkością toczenia (tak przynajmniej jest w Skodzie). Po zaaplikowaniu takiego sposobu przejechania przez próg (max 10km/h) tylne zawieszenie (i) dobiło do końca z metalicznym hałasem oraz (ii) wpadło w takie kołysanie przód-tył, że myślałem że coś rozwaliłem. Później okazało się, że ten typ tak ma, i każdy próg zwalniający wiązał się z 2-3 bujnięciami. Dla mnie dramat.
W trybie sport wszystko się zmieniało. Auto robiło się sztywne, posłuszne, reagujące na polecenia kierownicą w taki sposób jak należy. W mojej ocenie Renault mogłoby darować sobie dwa pozostałe tryby. Dodatkową zaletą trybu sport był skromny bajer, który pokochały moje dwa szkodniki. Samochód emuluje dźwięk silnika przez głośniki i brzmi jak rasowa wyścigówka. Śmiesznie brzmi, ale fajne uczucie.
W przypadku mocnego dociśnięcia gazu na kierownicy wyraźnie czuć przeniesienie napędu. Po prostu auto szarpie kierownicą. Z mojej perspektywy to ogromny minus, który potrafi zaskoczyć, jeśli nie trzyma się kierownicy wystarczająco mocno.
Na koniec perełka. System czterech kół skrętnych. Na początku myślałem, że auto się ślizga i ucieka tyłem. Okazało się, że to właśnie jest ten system. Po przełamaniu oporów muszę przyznać, że działa super. Daje ogromne poczucie bezpieczeństwa, lekkość – zwinność, którego nie spodziewałem się w tak dużym aucie. No i średnica zawracania jest obłędna, a w ciasnych parkingach mocno pomaga. Duży plus za to rozwiązanie.
3. Nadwozie
To kwestia gustu, ale samochód bardzo mi się podoba. Fajny pomysł na zrobienie crossovera z Vana. Kilka ciekawych smaczków to:
- ogromne koła 19 cali w standardzie opony 235/55. Wysoki balon może mieć wpływ na prowadzenie, o którym pisałem powyżej, ale podnosi komfort jazdy
- światła led, które są super, szczególnie przy włączeniu adaptacyjnych świateł drogowych. Przyzwyczajenia wymaga fioletowo-błękitna poświata na przejściu strumienia światła do półcienia
- Wielki, kapiący od chromu grill, który w połączeniu z wysoko zamontowanymi światłami ledowymi sprawiał, że inni uczestnicy drogi z własnej nieprzymuszonej woli zjeżdżają na prawy pas. Trochę jak w dużej terenówce (miałem taki sam efekt w nowym Range Roverze)
Pozostałe elementy to klasyka.
Tym razem spojrzałem na montaż. Czterech liter nie urywa. Trochę nie równe linie elementów nadwozia (tylna klapa vs błotniki), nie równo zmontowane chromy, etc. W mojej ocenie nie przystoi to autu za 180k PLN.
4. Wnętrze
Po pierwsze nowy Espace nie ma we wnętrzu prawie nic z Vana. Siedzi się w zasadzie jak w kombi. Natomiast ilość miejsca nie powala.
Z przodu, jest jak w przeciętnym aucie segmentu D. Moja Skoda oferuje chyba więcej miejsca nad głową i na wysokości ramion. W przypadku wzrostu pow. 190 cm. możesz mieć problem z wygodną pozycją, bo dach (szczególnie z panoramą) jest nisko. Deska rozdzielcza, boczki drzwi, konsola wszystko „otula” kierowcę i pasażera. Mi się podobało. Porównując: trochę mniej niż w skodzie, duuuuużo mniej miejsca niż w Seacie).
Z tyłu też nie ma szału. Mam wrażenie, że Renault Talisman daje więcej. Do skody brakuje sporo, do Seata trochę. Dla trzech dorosłych osób wystarczy, ale nie powiedzą one, że mają dużo miejsca na nogi. Tylko przyzwoicie. Znalazłem za to inny kłopot. Kształt kanapy nie pozwalał mi na zainstalowanie poprawne dwóch moich fotelików. Roemer KidFix SCIT XP nie wchodził w ogóle w fotel, bo oparcie kanapy ma taki profil na wysokości ramion, że nie pozwala na poprawny montaż. Recaro Monza II też nie leżał idealnie z uwagi na odchylenie oparć foteli tylnych i pozycję zaczepów ISOFIX. Z tej perspektywy zakup Espaca wiąże się z koniecznością zmiany fotelików na inne. Dodatkowo, nie byłem w stanie zamontować trzech fotelików jednocześnie (dwa wskazane powyżej + Roemer KingPlus na pasach). W mojej ocenie dramat, który w praktyce przekreśla funkcjonalność auta dla 5 osobowej rodziny. Dodatkowo, kąt pochylenia oparć foteli nie ma regulacji. Przez to nie można dopasować kanapy do fotelika.
Same fotele bardzo wygodne. Te z przodu wyposażone w funkcję masażu oraz przedłużania siedziska. Zapewnia komfortową podróż. Wydaje mi się, że lepsze niż w grupie VAG. Bardziej do ciała.
Trzeci rząd siedzeń to fikcja. Przy maksymalnym odsunięciu drugiego rzędu siedzeń miejsca na nogi nie ma wcale. Nie wejdą tam nawet dzieci. Przesunięcie do przodu foteli środkowego rzędu spowoduje, że co prawda z tyłu posadzimy dzieci takie do 150 cm wzrostu, ale osoby w drugim rzędzie czuć się będą jak w małym kompakcie. Trzeci rząd dla dorosłych nie wchodzi w rachubę. Nie ma szans zamontowania fotelików w ostatnim rzędzie, po pierwsze z uwagi na szerokość foteli, po drugie z uwagi na brak isofixów. Z całą pewnością nie ma sensu dopłacać za dodatkowe miejsca.
Klimatyzacja ok. Nawiewy są we wszystkich trzech rzędach. Drugi rząd ma odrębne sterowanie siłą nawiewu. Tutaj nie zauważyłem minusów-plusów.
Systemy wspomagania kierowcy. Fajne, łatwo dostępne i ustawialne. Asystent pasa, martwego pola działa bardzo dobrze. Na bieżąco monitorowana jest też odległość od poprzedzającego pojazdu i wyświetlany jest czas do uderzenia :), tj. czas dojazdu do kolejnego pojazdu. W zależności od koloru (czerwony, pomarańczowy, zielony) mamy pojęcie jak bezpiecznie jedziemy. Auto miało też tempomat adaptacyjny. Działał w przedziale 40-140 km/h. Na początku miałem trochę obiekcji (szczególnie że poniżej 40km/h sam się wyłączał, trochę z nienacka), ale w sumie działa fajnie. Ciekawym bajerem jest HUD. Wyświetlanie na osobnej szybce informacji o prędkości, znakach ograniczenia prędkości (działa bardzo dobrze), danych z nawigacji i tempomatu adaptacyjnego).
Bardzo dobry system audio firmowany przez Bose. Dobra scena, dynamika głośników, etc. Dużo lepiej niż w mojej skodzie i seacie.
Obsługa panelu dotykowego wymaga przyzwyczajenia, ale po krótkim zamieszaniu można się dostosować.
No i na koniec design. W mojej ocenie super, auto jest po prostu ładne, dobrze zmontowane w środku (trzeszczenie, skrzypienie nie ma miejsca ale może to kwestia przebiegu na poziomie 8kkm). Wszystkie materiały w zakresie dotyku kierowcy są wysokiej jakości. Dopiero dolna część deski jest twarda. Boczki ładnie wykończone listwami drewniano-metalowymi, fajne przeszycia deski i boczków nicią, etc. Dla mnie majstersztyk, szczególnie w porównaniu ze Skodą i Seatem.
W piątek szykuje się S-Max Vignale, ale jeszcze czekam na ostateczne potwierdzenie.
Michał
Ja czekam na opis S-maxa. Opisy robisz super i bardzo przydatne choć to nie moja półka cenowa do zakupu auta, ale fajny fakt na plus dla ciebie że kupujesz taką furę i kasę i masz chęci i czas by to wszystko opisać.
Galaxy to to samo prawie co S-max ale nad głowami pasażerów w 3-rzędzie więcej miejsca.
Ja czekam na opis S-maxa. Opisy robisz super i bardzo przydatne choć to nie moja półka cenowa do zakupu auta, ale fajny fakt na plus dla ciebie że kupujesz taką furę i kasę i masz chęci i czas by to wszystko opisać.
Galaxy to to samo prawie co S-max ale nad głowami pasażerów w 3-rzędzie więcej miejsca.
Dzieki,
Mam ten komfort, ze nie w całości płace za to auto. Mam w firmie program leasingu pracowniczego i auta wychodzą jakies 30 procent taniej niż zakup prywatny. Mam możliwość skorzystania z rabatów flotowych. Do tego płace za auto co miesiąc. Suma Summarum taki s-max za 200 kPLN, wyjdzie mnie w praktyce sporo mniej (pewnie ok. 25 proc., po uwzględnieniu kosztów finansowania i serwisu, ubezpieczenia, etc.). W innym razie szukałbym jakiejś używki. Niestety, z smaxem pierwszej generacji mam kiepskie doświadczenia.
Smax potwierdzony. Vignale bedzie ujeżdżany od piątku do wtorku. Tak ze za jakiś tydzień pojawi sie osobista recenzja. Moze spróbuje jeszcze sharana?!?.
Wielkie dzięki mdg! Zwłaszcza, że bardzo konkretnie i rzeczowo. Espaca ale z dieslem mieliśmy na objazdówkę w firmie. Te same obserwacje. Z wyglądu mi się podobał ale diesel 160KM to było zdecydowanie za mało. Kupić bym nie kupił. Jako VAN się nie nadaje. Na pewno nie jako konkurencja Alhambry/Galaxy czy S-Maxa. Może jako konkurencja dla C4 Grand Picasso. Chociaż nie C4 Picasso jest VANowate w środku do bólu. No taki swoisty ten Espace. Ciekawe jak Reanult go pozycjonuje. Może ma on być wypasioną i rozsądną konkurencją Crossoverów? Sam nie wiem jak go odbierać.
Dla mnie Diesel w Espace nie wchodził w rachubę. 160 koni to zdecydowanie za mało. W tej chwili mam mieszane uczucia. Niby do niczego nie można sie przyczepić w espace tak na 100% ale w całości troche mnie rozczarował. Był efekt Wow, pełen komfort, ale to nie auto dla 5 osobowej rodziny. To zawieszenie....
Jesli chodzi o klasyfikacje, to bardziej ustawiałabym espace w szeregu z vw passat alltrack, czy insignia crosstourer niż z vanami. Z drugiej strony nie ma napędu na obie osie.
Powiem tak, gdyby Renault włożyła do espace napęd na 4 koła (np. W oparciu o technologie nissana murano) i stare dobre 2.0turbo, 265hp z poprzedniej meganki rs, to auto zamiotloby duza czesc suvow i podniesionych kombi segmentu D. A Tak to wyszedl ni pies ni wydra
Pisze, pisze, ale czasu ciągle mało ... prawie 1000km zrobiłem przez trzy dni, więc obserwacje powinny być zacne :)
Ja tez często zerkam czy już coś napisałeś :)
Dobra, dajcie mi z godzinę. Pojawi się
Witam wszystkich,
Cieszę się, że moje wypociny testowe odbiły się echem na forum. Mam nadzieję, że jeśli ktoś stanie przed takim samym dylematem jak ja, będzie mu łatwiej. Zachęcam do osobistych testów, ale na pewne cechy samochodów mogę zwrócić uwagę.
Do rzeczy. Tym razem moja skromna osoba miała możliwość przetestowania chyba najciekawszego auta w stawce. Niby S-Max na rynku już trochę jest, ale nie znalazłem wśród wpisów opinii o wersji vignale. Miałem przyjemność jeździć 5 osobową wersją, z 180HP dieslem, powershiftem i napędem na cztery koła, który ford dumnie nazywa intelligent drive . Dodatkowo auto było brązowe z jasną skórą w środku. Z dodatków dostało panoramę, system nagłośnienia Sony z Navi i elektrykę w tylnej klapie. Reszta w standardzie vignale (ledy, elektryka, wielokonturowe fotele, podgrzewane i wentylowane i jakieś inne pierduły). Nice.
Tym autem testowym zrobiłem też największy przebieg. Prawie 1000km w trzy dni. W tym miejscu muszę podziękować salonowi, za udostępnienie auta i zapewnienie mi atrakcji przez cały weekend. Dla zainteresowanych podrzucę szczegóły na priv.
Vignale jest moim typem jeżeli chodzi o porównywane samochody. Z tego powodu, pewne elementy oceny mogą być bardzo subietkywne. Starałem się jednak jak mogłem. Wybaczcie.
1. Napęd
Dynamika. Przyznam szczerze, że ostrzyłem sobie zęby na Forda. 180 koni, 400 niutów momentu powinno wyrzucić z butów. A tu… jak w Gombrowiczowskim „Ferdydurke”: Jak zachwyca, jak nie zachwyca? Auto jest m u ł o w a t e e e e e e. Mam wrażenie, że cała moc silnika idzie w gwizdek przez skrzynię i napęd na cztery koła. Start do setki umiarkowanie spokojny, równo ciągnie i jest niby spoko, ale wskazówka przesuwa się na prędkościomierzu powoli. Nie oczekiwałem od autobusu dynamiki auta F1, ale każde z porównywanych aut: Seat, Renault i mój obecny klekot z kurą na znaczku, objadą Forda jak chcą. Przy wyższych prędkościach jest trochę lepiej. Tutaj czuć moment obrotowy. Do miasta w zupełności wystarczy, autostrady połyka super, ale na bocznych drogach musiałem dwa razy zastanowić się przed wyprzedzaniem. Z perspektywy dynamiki, lepszym rozwiązaniem wydaje się chyba napęd na jedną oś. Dlatego, mój plan to 210hp diesel lub 240hp w benzynie. Jeszcze się nie zdecydowałem.
Hałas. Tutaj szacun. Auto jest po prostu ciche. Mój osobisty, obecny klekot odstaje już od biegu jałowego. Im większa prędkość, tym większa przewaga Forda nad moją skodą. Do 140km/h auto jest jak klasa premium. Porównywalnie z benzynową Renówką i ciut, ciut ciszej niż w Seacie. Później, w mojej ocenie Ford i Renault idą łeb w łeb. Powyżej 140 km/h nie słychać już silników tylko szum powietrza. Bez problemu można w środku rozmawiać w zasadzie zawsze. Nigdy hałas nie jest uciążliwy. Wynik celujący.
Sam silnik pracuje bardzo miękko, trochę podobnie do poprzedniego tdci spod znaku PSA. Jak dociśniesz mocniej gaz to potrafi zabuczeć, nawet całkiem rasowo. RS to nie jest (szkoda, że nie dopala paliwa w wydechu jak Focus ), ale w porządku. Moje dwa szkodniki zgodnie orzekły, że Ford brzmi jak Renówka w trybie sportowym (z emulowanym dźwiękiem). Jest bardzo dobrze.
Zużycia paliwa. I tu zaskoczenie. Spodziewałem się, że napęd na cztery koła dźwignie trochę spalanie. Ale chyba masa tego auta robi swoje. Jazda w klasycznych korkach miejskich, z krótkimi przelotami na poziomie 60-70 km/h wychodziła mi koło 11 litrów/100 km. Spokojna podmiejska jazda to było ok 7,5-8. Autostrada ok. 9,5 (140-160km/h). Średnio dobiłem na 1000 km do jakiś 9,3. Trochę dużo, tym bardziej, że za tym zużyciem nie stały osiągi. Może to właśnie kwestia napędu na dwie osie.
Skrzynia. Mam nadzieję, że Ford postawił na trwałość rozwiązań. Jeżeli nie, to chyba (na przekór wszystkim swoim dotychczasowym deklaracjom) szukam auta z manualem. W normalnej codziennej eksploatacji, takim emeryckim użytkowaniu auta (tudzież jeździe z dzieciakami na pokładzie) wszystko jest niby ok. Jak mocniej wciśniemy pedał gazu, zaczynamy jechać trochę bardziej dynamicznie (np. wyprzedzania, zmiana pasa), to potrafi strzelić zawiechę (zastanawia się, a potem zrzuca 2 przełożenia w dół). Dodatkowo wyraźnie czuć szarpnięcia i odcięcie mocy przy mocnym przyśpieszaniu, tj. startujemy wchodzimy na obroty (gaz tak na 2/3) potem zmiana z 1 na dwóję i całe towarzystwo w aucie robi „dzięcioła” – głowa w przód (zmiana biegu) i głowa w tył. Nie spodziewałem się tego po dwusprzęgłówce. Tłumacze sobie, że takie ustawie skrzyni ma na celu oszczędzanie mechatroniki, sprzęgieł i koła dwumasowego. Nie wiem czy ktoś z Was ma takie same doświadczenia.
Fajnym rozwiązaniem są łopatki przy kierownicy. To pomaga wymusić dynamikę samochodu i przy niektórych wyprzedzaniach było „must” żeby się zmieścić bezpiecznie z manewrem. Ogólna ocena skrzyni 3+ może 4-. Daleeeeeko jej do DSG i o zgrozo, mam wrażenie, że Renault też zrobiła lepszego automata.
Start-Stop. Niestety był. Najlepsze, co można o nim powiedzieć to, że można go całe szczęście wyłączyć guzikiem. Nieźle współpracuje z automatem, ale zawsze był ten moment, kiedy czekało się, aż zapali. Osobiście uważam, że ten system robi więcej szkody, niż pożytku. Z drugiej strony, rozmawiałem z kolegą, który dowodził kiedyś całkiem dużą flotą pojazdów (szło w tysiące) i nigdy nie zdarzyła mu się w tej flocie awaria wywołana systemem start-stop. Ale floty po 3-4 latach wymieniają auta.
Napęd na cztery koła. Nie miałem okazji sprawdzić go na śliskim. Jakoś się nie złożyło. Ale auto prowadzi się jak po sznurku. Trudno wyprowadzić je z równowagi na normalnej drodze. Jak przegniesz, to pojawia się delikatna podsterowność. Nie wiem czy to zasługa napędu, czy zawieszenie, które (jak piszę później) jest doskonałe. Na ekranie można włączyć sobie podgląd pracy napędu i sprawdzać, jak zachowuje się auto. Zauważyłem, że w zasadzie cały czas (poza jazdą autostradową na tempomacie) moc przenoszona jest na wszystkie koła. Przy starcie i przy przyśpieszeniach to 50:50. Jazda w miarę spokojna to jakieś 75:25. Może to powoduje zwiększone zużycie paliwa?
2. Zawias
Nie miałem okazji testować auta z IVDC (czy jakoś tak). Mój wóz miał standardowe zawieszenie. Przyznam szczerze, że nic więcej nie potrzeba. Ogromna pewność prowadzenia, cicha praca nawet na dziurach i bruku, pewne trzymanie w łuku i na zakrętach. Do tego sprawne resorowanie, idealnie dobrany moment odbicia zawieszenia, jego sztywność vs. komfort. S-Max zostawił daleko z tyłu Renówkę, Skodę i Seata. Daleko.
Mam wrażenie, że ktoś pisał, że zawieszenie smaxa pierwszego było lepsze. Moja historia z pierwszą generacją zaciera się w mojej pamięci, ale wszystko we mnie krzyczy, że to najlepsze zawieszenie jakim jeździłem (w autach cywilnych, masowych).
3. Nadwozie
Coś pomiędzy Seatem i Renówką. Wszystko na miejscu, tak jak trzeba. Nieźle spasowane (nie znalazłem błędów montażowych), ze sporą ilością chromów i drobiazgów, które odróżniają go od wersji normalnej.
Co polubiłem:
- Szeroko otwierane drzwi (z systemem komfortowego wsiadania – odjeżdża fotel)
- Fajne lampy LED (z błękitną poświatą jak w Renault – czyli LEDy tak mają)
- 18 calowe koła – idealny kompromis pomiędzy wielkością i komfortem. Wyleczyłem się z opcjonalnych 19.
Na taki pół-minus zaliczę design. Poprzedni S-Max był powiewem świeżości wśród VANów. Miał drapieżność i charakter. Ten jest taki trochę ugrzeczniony, zgubił ten projektancki pazur. Jak porównuję do postępu z Mondeo, to najnowsza generacja rozłożyła poprzednią na łopatki. W S-Maxie to tak trochę ewolucja, ugładzenie, wyrównanie, etc.
4. Wnętrze
Po pierwsze, nie wiem jak jest w trzecim rzędzie, bo po prostu go nie miałem. Tyle w tym temacie.
Design i wykończenie. To kwestia gustu, ale mi się podoba. Bez przegięć projektantów, wszystko zgodnie z oczekiwaniami. Trochę przekombinowane zegary, ale o tym za chwilę. Fajnie wykończona skórą deska rozdzielcza, tunel środkowy i boczki drzwi (również podszybia) powodują, że to co jest w zasięgu wzroku i dotyku kierowcy jest miłe, miękkie, dobre jakościowo. No, prawie wszystko. Nie mam pojęcia, kto zgodził się na tak beznadziejny plastik na tunelu środkowym (wyświetlacz, i konsola środkowa). Mam wrażenie, że wykonali to z przetworzonych butelek PET. Twarde, matowe, bez polotu i szlifu, którego spodziewałbym się w takim aucie. W poprzednim modelu zżymałem się na drobiazgi o niskiej jakości (np. przełączniki, guziczki, etc.), które były zunifikowane dla wszystkich modeli Forda, od Fiesty do S-Maxa. Tutaj takie drobiazgi są poprawione (fajnie klikają, są przyjemne w dotyku, etc.), ale za to zafundowano nam panel środkowy rodem z 20 letniej Kii.
Przód. Ilość miejsca w porządku. Bez problemów na wysokości ramion. Fajnym rozwiązaniem są wycieraczki pracujące do zewnątrz. Już zapomniałem jakie to wygodne. Dużo miejsca nad głową (nawet z panoramą). Faje daszki przeciwsłoneczne.
Tył. No du.y nie urywa, ale jest ok. Szkodniki dwa zmieściły się i nie narzekały. Miejsca trochę więcej, niż w Renault, trochę mniej, niż w Seacie i dużo mniej, niż w Skodzie. Co ważne, po krótkiej walce udało mi się zapiąć trzy foteliki. Wymagało to trochę sprytu, bardzo ważna była kolejność montażu, ale się udało. Konkluzja jest taka, że wnętrze jest trochę szersze, niż w Renówce i węższe, niż w Seacie. Nie sprawdzałem tylnych foteli w dłuższej trasie. Na krótko siedziało się dobrze (pomagała regulacja pochylenia oparcia), chociaż mam wrażenie, że fotele są dość cienko wyściełane.
Fotele. Tu mam bardzo mieszane uczucia. Bardzo długo starałem się znaleźć sobie idealną pozycję za kierownicą. Nie udało mi się do końca. Miałem wrażenie, że siedzę za bardzo w kucki, pedały mam za blisko. Jak odsunąłem fotel i ustawiłem się z uwagi na długość nóg, to brakowało mi rąk i nie sięgałem kierownicy. Coś było nie tak. Nie miałem takich problemów w Seacie i Renówce. Może to kwestia przyzwyczajenia i czasu. Po drugie fotele wielokonturowe dają spore możliwości ustawień, ale mi osobiście przeszkadzały. Testowałem wszystkie ustawienia i za każdym razem dochodziłem do wniosku, że wystarczyłaby 1/3 zakresu regulacji, bo pozostałe 2/3 są po prostu niewygodne. Może to kwestia wygniecenia foteli (auto miało 1600 km przebiegu).
Wentylacja. Prawie bez zastrzeżeń. Brakowało mi sterowania osobnego dla tylnej kanapy. Dodatkowo, regulacja siły nadmuchu mnie denerwowała. To, że chcę zmniejszyć moc nawiewu z danej kratki nie oznacza, że chcę zmienić kierunek dmuchania. Ford jednak przyjął założenie, że to to samo.
Audio. Ojoj. Kto wpadł na pomysł współpracy z SONY. System audio do tzw. bani. Seat, Renault, Skoda a nawet moja 7 letnia Laguna III mają dużo lepsze nagłośnienie. Audio nie trzyma sceny, przestrzeni. Średnie tony giną w aucie. Po przerzuceniu całej mocy na tył miałem wrażenie, że ktoś zapomniał zainstalować tam głośników. Cichutko, etc. Może to kwestia źle dobranych parametrów podziału mocy pomiędzy przód i tył, ale dla komfortowego słuchania trzeba przerzucać ¾ mocy do tyłu, a potem mocno podgłaśniać. Duża praca domowa dla Forda. Plus za brak trzasków i zniekształceń.
Obsługa. Sync3 rządzi. Świetnie dogadał się z iPhonem, wrzucał mapy, muzykę, spotify. Bomba. Intuicyjna obłsuga, duże guziki. Rewelacja. Jedyne co można poprawić to szata graficzna, bo wygląda jak z lat 90tych :). Reszta również bez zastrzeżeń.
Mimo wszytko. S-Max to mój wybór. Teraz muszę sprawnie pozbyć się Skody.
Wypociny wielkie i dogłębne. Już nie raz to powtarzałem że SONy nie robi dobrego sprzętu takie też mam odczucia, bo ten cicho grający tył jest nawet w starszych modelach ( jak by z tyłu nie było głośników ).
Zadziwiła mnie mała ilość miejsca z tyłu bo jestem zdania że starsze mondeo i S-max miał wiecej miejsca niż te nowe napompowane.
Co do osiągów to przy tej masie oraz napę 4x4 ujoł autu wigoru no i dołożyło spalania. Może napęd na przód i automat był by lepszy . Porównaj osiągi i elastyczność.
Taki mam plan, najchętniej sprawdziłbym benzynę, ale nigdzie jej nie ma :(.
bestia150 12-10-2016, 07:47 Już nie raz to powtarzałem że SONy nie robi dobrego sprzętu
Delikatnie powiedziane, po prostu produkują kupę grającą jak plastikowe głośniki za 50 zł. Już to dawno zauważyłem na przykładzie audio domowego.
Po wymianie u siebie Sony na Androida fabryczne głośniki dopiero zaczęły grać jak na najwyższy model przystało. A najbardziej poprawił się bas, zaczął w końcu nisko schodzić i grać miękko.
Po wymianie u siebie Sony na Androida fabryczne głośniki dopiero zaczęły grać jak na najwyższy model przystało.
To firma google zaczęła dobre radia robić?
Domyślił byś się o co chodzi.
Z Sony "premium" w Fordzie jest tylko jeden problem. Nie ma nic lepszego do wyboru.
We Vignale jest system redukcji hałasu sprzężony z systemem audio. Generuje on szum w przeciwfazie i stąd takie odczucia odnośnie ciszy. Jednocześnie brzmienie silnika jest modulowane przez tenże system. Takie 3 w 1, bo na to wszystko nakłada się zwyczajne audio.
Zdecydowanie odpuść sobie 4x4 i weź 2,0 BiTdci, które chipuje się na ok. 240KM i ponad 500Nm. To wystarcza :)
Skrzynia momentalnie zaczyna pracować lepiej mając do dyspozycji więcej momentu. Biturbo ma praktycznie płaski moment co powoduje, że przy przyśpieszaniu pasażerowie nie odczuwają ciągłych zmian przeciążeń, a kierowca nie narzeka na dynamikę.
Vignale to nie tylko wyglad i progam obslugi klienta.
Dobry wybór!!
:)
bestia150 13-10-2016, 08:25 To firma google zaczęła dobre radia robić?
Lubisz się czepiać. Jest tyle stacji na Androidzie, że rozwodzenia się nad modelami nie ma sensu, bo większość i tak korzysta z tego samego przetwornika audio.
Na koniec dnia pewnie wybiorę 210 biturbo. W pełni zgadzam się, że to chyba najlepsze rozwiązanie. Tunning na początku nie będzie wchodził w grę, bo auto będzie w wynajmie długoterminowym i na gwarancji. Potem się zobaczy. Mam obawy, że przy 500Nm może rozsypać się PowerShift.
Będe musiał tylko przyzwyczaić sie do pozycji za kierownicą i porządnie się wyregulować. Tutaj niestety Ford odstawał od innych aut. Był taki bardziej "w kucki".
Niestety, jak to było powiedziane, SONY jest jedynym słusznym wyborem, no bo innego nie ma. Nie rozumiem, dlaczego Ford tkwi w takim układzie, czy też pozwala na produkcję wujowego sprzętu do swojej klasy średniej. Systemy innych marek to niebo a ziemia w porównaniu z Fordem. Wiem też, że zakup wersji z nawigacją jest głupotą. To bajer do niczego nie potrzebny. Sync3 super gada z iPhonem i Androidem, więc mapy mozna sobie wrzucić na wyświetlacz bez kłopotu. Po co ktoś w takiej sytuacji robi system nawigacyjny za 4600 PLN?
disaster3 14-10-2016, 12:55 Po co ktoś w takiej sytuacji robi system nawigacyjny za 4600 PLN?
Np. jak ktoś jeździ sporo za granicę i korzysta z nawigacji? Przy kilku takich wyjazdach w miesiącu i korzystaniu z roamingowego pakietu danych w dłuższej perspektywie czasu, okaże się, że te 4600 za navi to wcale nie wiele :diabel2:
Chyba, że ktoś korzysta offline'owo to wtedy tak taki system nie ma sensu.
paoloWawa 14-10-2016, 13:07 disaster3
Chyba że uwzględnisz że chyba w kwietniu (lub czerwcu) 2017r. na terenie UE całkowicie znoszony jest roaming. Owszem, przy podróżach poza UE to inna sprawa, ale 4600zł to spora kwota jak na np. jeden wyjazd wakacyjny rocznie poza UE.
Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka
disaster3 14-10-2016, 13:16 paoloWawa jak zniosą to pogadamy ;) na razie jest i trzeba bulić. A kalkulacja ceny dodatków nie jest brana pod kątem potencjalnego Kowalskiego, tylko pod sprzedaż flotową. Jeśli 10-20 czy 100 samochód danej firmy będzie jechało na wyjazdy służbowe za granicą i mają mieć nawigację to nie płacą 4600 PLN i tyle. A potencjalny Kowalski zastanowi się 2 razy czy chce mie navi czy nie. Jeśli chodzi o Sync2 to po co mi, zadbam o to aby Sync2 i duży wyświetlacz i podjadę do któregoś magika z forum i sobie za ułamek ceny odblokuje. A jeśli chodzi o Sync3 to takiej możliwości nie ma na chwilę obecną. I jak chce to wyłoży 4600 a jak nie to będzie jeździł z komórką na offline'owych mapach poza PL lub "becelował" za roaming ;)
Na koniec dnia pewnie wybiorę 210 biturbo. W pełni zgadzam się, że to chyba najlepsze rozwiązanie. Tunning na początku nie będzie wchodził w grę, bo auto będzie w wynajmie długoterminowym i na gwarancji. Potem się zobaczy. Mam obawy, że przy 500Nm może rozsypać się PowerShift.
Niestety, jak to było powiedziane, SONY jest jedynym słusznym wyborem, no bo innego nie ma. Nie rozumiem, dlaczego Ford tkwi w takim układzie, czy też pozwala na produkcję wujowego sprzętu do swojej klasy średniej. Systemy innych marek to niebo a ziemia w porównaniu z Fordem. Wiem też, że zakup wersji z nawigacją jest głupotą. To bajer do niczego nie potrzebny. Sync3 super gada z iPhonem i Androidem, więc mapy mozna sobie wrzucić na wyświetlacz bez kłopotu. Po co ktoś w takiej sytuacji robi system nawigacyjny za 4600 PLN?
Sam mam w wynajmie długoterminowym i co z tego? :) Nic się nie rozleci...chyba że będziesz się bawił w wyścigi dzień w dzień. Ale to chyba każde auto w końcu by się rozpadło.
Mam też zrobione audio. Wymiłem 8 głośników, plus wygłuszenie i uszczelnienie wszystkich drzwi. Gra lepiej, choć...ewidentnie przydałby się wzmacniacz i jakiś większy zakres korekcji pasm.
Mam Sync3 wraz z fabryczną Navi. Zupełnie nie widzę potrzeby bawienia się w podpinanie telefonu, aby korzystać z darmowej nawigacji. Korzystam z fordowskiej często. Relatywnie też często korzystam z poleceń głosowych przy jej ustawianiu. Co kto lubi.
Jak już po bandzie nie mogę znaleźć jakiegoś adresu, to przepisuję z Google Maps współrzędne i one stanowią cel w Navi.
Natomiast wyśmienite jest to, że można odtwarzać FLACi. Pod USB mam na stałe podpięty dysk przenośny, a muzyki mam na nim tyle aby przejechać do mkVI :)
FrogsterPL 15-10-2016, 18:59 Miałem okazję przejechać się Mondeo Vignale z 2.0 TDCi Biturbo i Powershiftem (niestety na znacznie krótszym dystansie ;)), ale powiem tak: gdybym nie wiedział, że to dwusprzęgłówka, to powiedziałbym, że zwykły, hydrokinetyczny automat. Pracował dosyć leniwie, ale płynnie. No i akceptowalnie reagował na samodzielną zmianę biegów - nie tak sprawnie jak DSG w Superbie 2.0 TDI 170 KM, ale o lata świetlne lepiej niż EDC w Scenicu 1.5 dCi (nie wiem niestety jak sobie radzą skrzynie automatyczne/dwusprzęgłowe z większymi silnikami Renault). Niedługo zresztą będę na swojego bloga wrzucać moje wrażenia z jazdy Mondeo Vignale.
Zaciekawił mnie natomiast fragment dotyczący designu - bo według mnie zarówno S-Max jak i Mondeo to bardziej ewolucje poprzednich modeli niż rewolucje :)
Co do felg 19" - w Mondeo Vignale dawały się we znaki na krótkich nierównościach. Nie wiem jak by było w S-Maxie, ale pewnie też bym poprzestał na 18". Bardzo mnie ciekawi natomiast, jak się "bawią" właściciele Opli Insignia na felgach 20". :D
Slartibartfast 17-10-2016, 10:03 Trochę przekombinowane zegary, ale o tym za chwilę
Minęła już ta chwila? ;)
Odswieżę trochę temat
Od ponad siedmiu lat jeżdżę tylko 4x4 i powtarzam sobie ze każde następne auto będzie również z takim napędem a teraz mam dylemat, który silnik wybrać. Trochę się obawiam że 180 ps może być za słaby. Może lepiej 210ps w fwd. Drogie forum proszę o radę. Aktualnie jeżdżę Foresterem po mapie na 270ps i cx9 280ps. Cóż czynić napęd czy moc?
A i co z zawiasem sport? Chce wziąć w sport pakiecie a tam jest zawias sportowy. Ma ktoś w okolicach Warszawy smaxa z tym zawiasem? Chętnie bym się spotkał i obadal jak to wygląda w realu
Wysłane z mojego SM-T813 przy użyciu Tapatalka
Widziałem, że pytałeś w dziale tunning ale tam to niech wykresy lecą. Tu można pogadać o tym.
Zacznę od tego: Haldex nawet nie stał obok Symetrical AWD.
A teraz moje zdanie:
1. 180KM AWD jest droższy od 210 Twin-Turbo. 3k plnów to niewiele ale zawsze ;)
2. Po programie 180KM robi sie na 200KM/450Nm, TwinTurbo na 240/500 a jak pojawi się opcja tuningowania PSa to będzie pewnie lepiej, no bo skrzynia go niestety trzyma.
3. 180KM AWD to +40kg więcej niż Twin-Turbo
Brałbym Twin-Turbo.
Właśnie przejechałem 1500km Passatem BiTDI 4Motion. Nie interesowałem sie zbytnio jakie jest to 4x4 w S-Maxie ale obstawiam, że technika podobna. 4Motion w Passeratti sprawdza się w dwóch przypadkach: ostry start z Launch Control (można zrobić sobie raz czy dwa a potem ma się dość) albo podczas gołoledzi/śniegu. Podczas normalnej jazdy praktycznie się nie załącza. Podczas pociskania szybko się kończy i przestaje podłączać. Powyżej jakiś 150km/h w ogóle się nie załącza. Bestia płuży jak poparzona:/
xDrive, Quattro, Symetrical AWD to tak. Reszta to jest u warta.
Przy mocniejszej wersji i pakiecie Sport sportowy zawias jest potrzebny. Zwykły jest zbyt pontoniasty do dynamicznej jazdy. Gdyby na wierzchu był guzik do zmieniania trybów (Comfort | Normal | Sport) to brałbym adaptacyjne ale, że trzeba się przeklikać przez opcje w liczniku to bym sobie darował.
PS Te 240/500 to nadal nie będą jakieś kosmiczne osiągi.
Kurcze tylko, że już się przyzwyczailiśmy z żona do AWD do mocy zresztą też. Żona jest za AWD ja jestem niezdecydowany. A jak jest z wykrywalnością chipa? Czy zapisuje gdzieś to w pamięci kumputera(ilości zmian)? Czy w przypadku fuckupu najpierw do tunera na ori program a dopiero potem do ASo(czy to coś da)
Będę brał pewnie na 5-6 lat a męczyć się serią bym nie za bardzo chciał
ASO nie wykryje. Sterownik po chipie przedstawia się taką*samą wersją*softu jak przed. Gdyby bardzo chcieli to musieliby sterownik wysyłać do fabryki na porównanie zawartości. Nie ogarną tego.
4x4 na Haldexie działa tylko czasem. 99% czasu to jest ciągle ośka. Druga sprawa to w pastuchu wystarczyło mi 15'-20' na górskich dróżkach żeby się zagotował i przestał dołączać. No ale jak parę dni temu była gołoledź to szedł fajnie...tylko, że czy 4x4 czy RWD czy ośka to hamowanie na lodzie jest zawsze takie samo.
Ja bym brał Twin-Turbo. Ale to moje zdanie.
Kurcze tylko, że już się przyzwyczailiśmy z żona do AWD do mocy zresztą też. Żona jest za AWD
A mozesz nam przyblizyc jak to sie przyzwyczailiscie do AWD? A szcegolnie twoja zona ;)
Ze niby codziennie korzystacie z dobrobytu napedu na 4 kola? Bo mnie sie wydaje, ze jesli nie mieszkasz w zasniezonych gorach lub nie smigasz OSy bokami to nawet nie wiesz ze jezdzisz tylko oska.
Śnieg, lód, zakręt, podjazd pod górę. Kiedyś też myślałem że to zbędne gadanie. Teraz wiem ze jest trochę inaczej. Równolegle jeżdżę jeszcze fwd i rwd i jest różnica. Lato i piękna pogoda to nie ma o czym mówić ale jak spadnie śnieg to z subaru nie wsiadam
Wysłane z mojego SM-T813 przy użyciu Tapatalka
A co do żony to nie jeden już na drodze się zdziwił ;-) tylko później foty do mnie przychodzą
Wysłane z mojego SM-T813 przy użyciu Tapatalka
to może słowo od użytkownika BiTdci :)
Jeździłem na początku serią, więc poniekąd tak jakbym miał wersję 180KM ale już po mocnym chipie. W połączeniu z PS to auto w mojej ocenie....stoi. Zrobienie chipa ewidentnie pomogło, przy czym nadal to nie jest auto do zabawy ze startu spod świateł. Wcale nie dlatego, że ośka tylko najzwyczajniej skrzynia kompletnie daje ciała!!!
Po chipie jest dużo lepiej, ale owszem na mokrym i śliskim zaczynają się problemy z trakcją. Mimo wszystko jednak dla mnie ważniejsze było bezpieczeństwo (i fun) na trasie, bo to właśnie tam głównie korzystamy z mocy a nie w jeździe miejskiej.
Do mk5 z Bitdci i PS przesiadłem się bezpośrednio z mk4 2,2tdci i Durashiftem. Nadal za nim tęsknię :)
Jak jechałem w góry, to w śnieżycy i wspinaniu się do hotelu i tak zakładałem łańcuchy, a tylko nieliczne auta ich nie miały. Ale były to "prawdziwe" 4x4. Tutaj można się podratować dobrymi oponami i wówczas tak bardzo niesprzyjające warunki atmosferyczne potraktować jako wyjątek. Co ciekawe kolega w Focusie na zimowych Semperitach dał radę, a ja na Conti nie.
Zawias mam oczywiście regulowany, ale faktycznie ze względu na debilny pomysł przechodzenia przez menu aby zmieniać jego ustawienia jeżdżę po mieście najczęściej na Normal. Za miastem w zależności od dróg czasem przerzucam na....Comfort. A tryb Sport wówczas gdy faktycznie z mocy korzystam nie tylko podczas wyprzedzania. Felga 18".
Co do zasady wyjeżdżając w trasę, na lewej części zegarów na stałe ląduje menu od ustawienia zawiasu. Pomijalne dla mnie stają się wówczas statystyki.
Kurcze do tej pory zawsze wiedziałem co chce to teraz jak baba przed wyjściem na imprezę nie wiem co wybrać awd czy bitdci.
Czytam oglądam i nie wiem. Musze na spokojnie pojeździć
Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
Nie napisałeś jak jeździsz ale jeśli 90% przebiegu robisz po WAW to bierz 150KM i rób program na 200KM/450Nm a za resztę pojedź na wakacje. Takie moje zdanie. No ale jeżeli latasz za miasto to Twin-Turbo.
Bardzo mało miasta. Generalnie kręcę się na drogach podmiejskich i s-kach
Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
Czytam oglądam i nie wiem. Musze na spokojnie pojeździć
Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
Przyjedź do Poznania to przejedziesz się zachipowanym BiTdci.
Przyjedź do Poznania to przejedziesz się zachipowanym BiTdci.
A nie jest to wykluczone :P
No to coś napisze po 2 dniach testów 180ps awd powershift vignale i zrobionych 400 km w warunkach różnych. Trasa autostrada miasto miasto mega korki.
Plusy: właściwości jezdne, prowadzenie, światła led rewelacja dla mnie, zwrotnosc, przestronność w środku ilość miejsca dla 3 moich dzieci, siedzenia akurat miałem z masażem i wentylacja - super sprawa. Masaż w korku potrafi umilić życie
Minusy: bardzo ciężko wpiąć isofixy, przeszkadza tapicerka, uważam że ten silnik jest za słaby jednak do tego napędu. Niby jedzie ale jakoś tak ciężko. Spalanie tez dość wysokie 8,6 przy średniej 49km h. Jazda zróżnicowana, sporo tras. Prędkość max 190 później dość wolno i koniec autostrady był.
Dzięki testom nastąpi jednak chyba zmiana konfiguracji na 210ps niestety bez awd
Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
Muszę napisać, że można się było spodziewać. Ciekaw jestem czy AWD choć raz zadziałało :P
PS Wiadomo ile kg nadwagi daje Vigniary?
Dzięki testom nastąpi jednak chyba zmiana konfiguracji na 210ps niestety bez awd
Też z taką decyzją musiałem się zmierzyć.
No i zamówiony 210ps z pakietem sport ;-) teraz tylko musze kupić felgi 18 bo będzie na tych kasztanach 17. Niestety nie można wziąć 18 z pakietem sport a 19 trochę się obawiałem. Jakie 18 będą ładnie pasować do maxa?
Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
FrogsterPL 13-04-2017, 19:08 A nie dałoby się z katalogu akcesoriów Forda dobrać felg 18"? Bo że z fabryki na takich nie wyjedzie, nie musi oznaczać, że Dział Akcesoriów Ci nie zamówi :D
A gdzie te akcesoria mogę znaleźć?
Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
Ford akcesoria w necie znalazłem za 1300pln szt bez opon to trochę grubo z cena
Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
slawek-kali 13-04-2017, 20:42 Na stronie forda? http://www.akcesoria-ford.pl/s-max/2015/Ko%C5%82a/Obr%C4%99cze%20aluminiowe?intcmp=other:acc:sr:grid ::select-vehicle
Tutaj masz fajna wyszukiwarke.. juz ustawilem pod twoje auto i rozmiar 18..
https://www.felgenoutlet.de/de/alufelgen-reifen/ford-s-max-van_vf_38_6291902_1_1/18zoll-_ff_1_18/
Jak za cztery to , cenny przystępne.
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Ceny fajne. Zamawia się z niemiec? Ktoś zamawiał od nich?
Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
slawek-kali 13-04-2017, 21:37 no prosze Cie to jest powazna firma, tak zamawia sie z niemiec.
www.alcar.pl
Co do felg, to tutaj masz polską stronkę.
A co do 19-tek, to nowy S-Max ma taki rozmiar opony jak poprzedni na 18-tkach, a chyba nikt kto na takich jezdzi nie powie, ze to jakis problem...
IMHO nowy Maxio na 18-tkach wyglada mizernie, a 235/45/19 to naprawde spory balonik i przy takiej wielkiej budzie wyglada raptem przyzwoicie, podobnie jak poprzednik na 18-tkach...
No to dobry adres podałeś. Dzięki
Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
Ceny fajne. Zamawia się z niemiec? Ktoś zamawiał od nich?
Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
Jak zamówisz i zapłacisz to fele na pewno do Ciebie trafią. :)
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
Szukaj 19! Rozmiar koła w SMax 2 daje tyle gumy, że i na 19 będzie w porządku.
Sent from my HUAWEI VNS-L21 using Tapatalk
Dziś sporo szukałem po konfiguratorach i faktycznie 19 tylko gumy drogie
Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
Ma ktoś foty s max 2 na sniezynkach 18. Szukam w net ale nie widzę
Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka
MrKajtoslaw 30-07-2018, 22:19 Ponieważ jest tu dużo informacji dla przyszłych posiadaczy S-maxa, odkopię temat.
Rodzina się powiększyła i muszę*zmieścić z tyłu dwa foteliki tyłem (Axkid i Klippan), plus szanowną małżonkę.
Z przeprowadzonych przymiarek (fotelikowych), wytypowane zostały trzy samochody:
1. S-max 2.0 190 KM, 8 biegowy automat
2. Superb 2.0 190 KM, 7 biegowy automat, kombi
3. C4 Grand Picasso 2.0 150 KM, 8 biegowy automat
Czy użytkowaliście pozycje 2 i 3?
S-Max i Superb są bardzo zbliżone cenowo, C4 blisko 40% tańszy i stąd moje zainteresowanie Cytyną.
A że najbardziej skłaniam się do S-maxa, mam kilka pytań odnośnie wyposażenia/napędu.
Rocznie pokonuję 50000 km, z czego 80% po drogach mazowieckiego i podlaskiego, 75% trasa i 25% miasto (plus minus 5%).
1. Wg nowego cennika AWD jest praktycznie w tej samej cenie co BiTurbo, zostanę chyba przy FWD. Pytanie do kolegów którzy przesiedli się z AWD na ośkę, odczuwacie mocno brak napędu 4x4?
2. Jest sens zamawiania Zawieszenia adaptacyjnego i Adaptacyjnego układu kierowniczego?
Wszelkie uwagi mile widziane.
stingerA6 30-07-2018, 22:29 Używałem S Maxa i Superba.
Ewidentnie S Max jest bardziej rodzinny.
Ja przeszedłem się z awd na fwd w s max i do tej pory nie było jeszcze krytycznej sytuacji. Aczkolwiek zima pewniej jest w awd. Bierz biturbo bo słabsze nie jadą niestety.
Po roku i 30kkm jestem zadowolony na maxa. Mam zawias sport i polecam. Pewnie jeszcze lepiej jest z adaptacyjnym zawiasem.
W s max jest luźno na tylnej kanapie w superb nie będzie tak szeroko
Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka
stingerA6 30-07-2018, 22:34 Ja finalnie wybrałem inną czeszkę w bardziej rodzinnej wersji.
MrKajtoslaw 30-07-2018, 23:23 Używałem S Maxa i Superba.
Ewidentnie S Max jest bardziej rodzinny.
Większość czasu jeżdżę sam, wygoda i w miarę komfortowe warunki jak najbardziej wskazane.
Tak jak dzisiaj, wyjazd o 6, powrót o 21, a przejechane raptem ok. 600 km. Ale zrąbany jestem jakbym do Chorwacji jechał na raz.
Z rodziną przejeżdżam ok.10000km
Dlatego był pomysł na Superba, z upchniętymi fotelikami jak trzeba.
Ale tak czytam i wynika, że Superb to wcale nie byłoby ani komfortowe ani ciche rozwiazanie. Tyle że szybsze i z 4x4.
Nowe Bitturbo ma już fabrycznie 240KM, także jest czym jeździć [emoji48]
Chociaż jak się wypuszczam na ośnieżone odcinki suwlaszczyzny (ciężko powiedzieć jaka klasa drogi), to przypadłoby się AWD[emoji848]
Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
stingerA6 31-07-2018, 05:33 Jeżeli jeździsz tak dużo sam, a czasami z rodziną 2+2, to moim zdaniem, jednak Superb byłby lepszym wyborem (dodatkowo z DCC).
Co prawda S Max zarówno komfortem i właściwościami jezdnymi jest bardzo dobry, jednak to nadal pozostaje van (sport van), w którym to środek cieżkości umieszczony jest inaczej (wyżej), a i opory powietza robią swoje. To jest moje subiektywne zdanie, człowieka który jeździł jednym i drugim.
Warto jednak zasięgnąć opini takich kolegów forumowych jak citrovit (który to wie co to długa trasa S Maxem), oraz latar (który nie dość, że zrobił ze swojego S Maxa cód walorów jezdnych, to jeszcze ma szerokie spektrum porównawcze co do długich tras wieloma markami i segmantami aut).
muszę*zmieścić z tyłu dwa foteliki tyłem (Axkid i Klippan), plus szanowną małżonkę.
No to jak na mój gust Superb właśnie Ci odpadł. Foteliki wejdą do isofixów i zostanie 2/3 środkowego miejsca dla dorosłego człowieka, do którego musi się jeszcze wgramolić. Da się odsunąć przedni fotel pasażera i wejść za nim ale myślę, że to z deka uwłaczające. Przy wydawaniu takich pieniędzy to zdecydowanie zbyt wielki kompromis.
Niestety ale aktualnie wybór samochód dla konfiguracji 2xRWF(Isofix) + dorosły jest bardzo ograniczony. Muszą mieć po prostu 3 osobne fotele w drugim rzędzie. Zostaje więc S-Max/Galaxy, Sharan/Alhambra, Espace, Q7.
Sharan/Alhambra to konstrukcja z 2010, która już konkretnie trąci myszą z każdej strony.
Espace to kaszana.
Q7 to fortuna.
Można jeszcze wziąć pod uwagę samochody z segmentu niżej jak: Grand Picasso, Grand Scenic, Grand C-Max czy Gran Tourer. Będzie z pewnością taniej ale i z pewnością mniej komfortowo dla kierowcy i pasażerów drugiego rzędu. O ile obok siebie uda się ustawić takie dwa RWFy. To takich przebiegów, a już w szczególności to dłuższych dystansów, to segment D/D+ jest zdecydowanie lepszy niż C.
Jeśli chodzi o komfort na dystansie to S-Max Vignale zapewni go bezdyskusyjnie. Choć muszę powiedzieć, że Vignale w trasę nigdy nie jechałem. Bazowy S-Max MK2 jest lepiej wyciszony niż MK1 ale nie jest to znacząca różnica. To może zabrzmieć zabawnie dla niektórych ale czymkolwiek nie jadę zawsze mam silikonowe zatyczki w uszach. Mniej więcej takie. (https://www.moto-akcesoria.pl/pozostale/19538-stopery-do-uszu-alpine-motosafe-pro-dla-motocyklisty.html)
Moim zdaniem na tą chwilę największą konkurencją dla S-Maxa MK2 jest ...S-Max MK1.
Nowe Bitturbo ma już fabrycznie 240KM, także jest czym jeździć
A jest Superb z Bi-TDI? Bo jakby był to...ten układ napędowy jest świetny. BiTDI+DSG+Haldex+Box i mamy 280+KM/550Nm, mnóstwo przyczepności i świetne osiągi, o których S-Max może pomarzyć.
Citroen wcale taki zły nie jest i nie kosztuje fortuny , z wygodą też jest ok. Silniki wiadomo , dobre.
Kolega musi sobie jeszcze odpowiedzieć na pytanie czy bardziej interesuje go jazda Citroenem czy zupełnie inny kierunek, o którym wspomina: 240KM+DSG+Haldex w Superbie (o ile jest tam ten BiTDI). To zupełnie dwa różne światy!
Zgadza się, to zupełnie inne segmenty i wrażenia z jazdy.
Ostatnio oglądałem test długodystansowy / 150 tys km / Superba 2.0 TDI chyba 190 koni . Z tego co wynikało to lubi ona sobie dosmarować się olejem z miski. Szczególnie przy dynamicznej jeździe po autostradach. Tak wychodziło że setkę na 1 tys km. Może to jednostkowy przypadek, ale nie sądzę. Kuzyn ma Paska CC też 2.0 TDI i coś wspominał że oleju dolewa w zasadzie od wyjazdu z salonu. Ile to nie pamiętam bo kończyliśmy opijanie tego co oleju nie łyka ;)
Setka to jeszcze nie tragedia , są takie co więcej biorą, np wcześniejsze modele tsi .
stingerA6 31-07-2018, 12:33 o ile jest tam ten BiTDI
Niestety nie ma i nie ma na razie informacji czy wejdzie.
Przejechałem Pastuchem BiTDI ~14kkm zaprzęgając do roboty każdego jednego konia mechanicznego, bezustannie, bez chwili odpoczynku. Dolałem raz może z 200ml.
No seta to nie tragedia / ja wolę tak 4 pod ogóra ;)/ , ale wymieniając olej co 30 tyś , wyjdzie 3 litry od wymiany do wymiany. Ja już bym się gotował przy nowym aucie. Z tym że ja mam krótki bezpiecznik.
zalecam jazdę testową wszelakimi Skodami i Oplami
nie każdemu pasować będzie pozycja za kierownicą - coś tam jest nie halo z kątem siedzenia vs kierownica
No seta to nie tragedia / ja wolę tak 4 pod ogóra ;)/ , ale wymieniając olej co 30 tyś , wyjdzie 3 litry od wymiany do wymiany. Ja już bym się gotował przy nowym aucie. Z tym że ja mam krótki bezpiecznik.
Te interwały polecane przez producenta (żeby serwisy nie upadły) szybciej zabiją silnik niż ubytek oleju ;)
Te interwały polecane przez producenta (żeby serwisy nie upadły) szybciej zabiją silnik niż ubytek oleju
Nie zgodzę się :619: Jak na 30 tyś wyjdzie dolewek 3 litry to interwał spada do 20 tyś , bo silniczek otrzymuje kroplówki nowej oliwki . Wtedy jako tako pociągnie ;) Za chwile zejdziemy na manowce w tym temacie.
FrogsterPL 31-07-2018, 17:52 Tu nie chodzi tylko o olej, ale też - a może przede wszystkim - o żywotność filtra. Pół biedy jak danym autem się jeździ 3-4 lata, ale jak ktoś użytkuje samochód przez kilkanaście lat, to wymiana oleju co 30 tys. km to słaby pomysł. Chyba że wali się non-stop trasy w optymalnych warunkach, to wtedy może można by było to przeboleć.
Ja jeździłem dwoma egzemplarzami C4 Picasso i poprzednią generacją Superba kombi (wiem, wiem, nie ma co porównywać z bieżącą). C4 to komfortowy typ, nawet nie ma co marzyć o ostrzejszej jeździe - przechyla się dość mocno, poza tym ten automat... cóż, biegi zmiennia płynnie i delikatnie, ale do szybszej jazdy też się nie nadaje. Z plusów - bardzo dobra widoczność i naprawdę bardzo fajnie wykonane wnętrze. Tyle tylko, że ma ten cholerny ekran dotykowy, z którego TRZEBA korzystać np. do zmiany ustawień klimy. Ten kto na to wpadł powinien się smażyć w piekle.
MrKajtoslaw 31-07-2018, 20:52 Niestety ale aktualnie wybór samochód dla konfiguracji 2xRWF(Isofix) + dorosły jest bardzo ograniczony. Muszą mieć po prostu 3 osobne fotele w drugim rzędzie. Zostaje więc S-Max/Galaxy, Sharan/Alhambra, Espace, Q7.
Układ na tylnym siedzeniu to Axkid - Klippan - Żona (wszystkie mocowane na pasy).
Axkid Minikid nie ma mocowania na ISOFIX
KLippan Kiss 2 - ma macowanie ISOFIX, ale można go mocować na pasy, w Superb nie można zamontować uchwytów na środkowych siedzeniach
A jest Superb z Bi-TDI? Bo jakby był to...ten układ napędowy jest świetny. BiTDI+DSG+Haldex+Box i mamy 280+KM/550Nm, mnóstwo przyczepności i świetne osiągi, o których S-Max może pomarzyć.
240 KM w BiTDI to chyba tylko Octavia RS, Superb 190 KM.
Jeżeli wyposażenie będzie porównywalne we wszystkich trzech samochodach, to:
C4 kusi tak naprawdę spalaniem, ceną i trzema niezależnymi fotelami z tyłu. Jeździłem i to taki typowy VAN, wysoki i bujający. Klimatyzacja na ekranie nie jest wielkim problemem, z reguły ustawiam 23 stopnie i zapominam o zmianach.
S-max - najbezpieczniejszy wybór, 3 niezależne fotele (10 cm szerszy pomiędzy podłokietnikami z tyłu od C4 i Superb), dobre właściwości jezdne, największe spalanie, obecnie Mondeo to ~8l/100km przy średniej prędkości 49 km/h, podejrzewam że w S-max będzie podobnie.
Podczas jazdy jak w mondeo.tyle że wyżej.
Superb - bardziej "cywilny" wygląd, spalanie, ale trzeba się troszkę napocić żeby zmieścić foteliki. Co ciekawe Axkid minikid za pasażerem, pozwala na wygodną podróż osobie o wzroście 185cm. W mondeo MK4 w takim przypadku, max wysokość pasażera to 155 cm.
Cena Superb 190KM 4x4 i S-max Vignale 190KM 4x4 jest praktycznie taka sama. Podczas jazdy próbnej, nie zrobił na mnie efektu WOW.
Chyba jednak pójdę w S-max, tylko muszę się zastanowić nad napędem i wyposażeniem. C4 jest bardzo kuszącą opcja, ale klienci często wracają uwagę czym się do nich przyjeżdża, tutaj S-max wygrywa z C4.
2.2 w MK4 pali zdecydowanie zbyt dużo. Nowy S-Max spali mniej.
Mam 180cm i za mną jeździ Axkid Duofix montowany na isofix. Fotel w S-Maxie można pochylić co odsuwa mocowanie fotelika i daje dziecku więcej miejsca na nogi. Pytanie jak długo chcesz wozić dzieci w RWFach. Axkid jest do 25kg ;) Mój sześciolatek waży 20kg ale zaczął narzekać na brak miejsca dopiero po przekroczeniu 110cm wzrostu. Jeszcze ważna rzecz w kontekcie Superb vs VAN: wielkość drzwi i łatwość wkładania dziecka do fotelika, zwłaszcza RWFa.
Skoda dostała BiTDI dopiero od Kodiaqa RS, który wejdzie pod koniec roku ;)
Ostatnio robiliśmy rodzinną przymiarkę do Tiquana Allspace'a i Kodiaqa. Żona stwierdziła, że to małe piczki i żebym darował sobie zmianę kierunku. Co cóż. Obstawiam, że każda żona docenia dodatkowe 10cm.
MrKajtoslaw 31-07-2018, 21:37 2.2 w MK4 pali zdecydowanie zbyt dużo. Nowy S-Max spali mniej.
Mam 180cm i za mną jeździ Axkid Duofix montowany na isofix. Fotel w S-Maxie można pochylić co odsuwa mocowanie fotelika i daje dziecku więcej miejsca na nogi. Pytanie jak długo chcesz wozić dzieci w RWFach. Axkid jest do 25kg ;) Mój sześciolatek waży 20kg ale zaczął narzekać na brak miejsca dopiero po przekroczeniu 110cm wzrostu. Jeszcze ważna rzecz w kontekcie Superb vs VAN: wielkość drzwi i łatwość wkładania dziecka do fotelika, zwłaszcza RWFa.
.
W RWFach tak długo jak się w nich zmieszczą. Córka przesiadła się*z Klippana do Axkida, ponieważ było jej za ciasno. Ale pewnie jeszcze rok lub dwa pojeździ (na chwilę obecną 17 kg i 105cm). Drugi to noworodek, także szybciej zmienię samochód niż on wyrośnie z RWFa.
Coś mi się wydaje, że sam namawiasz się na S-Maxa ;)
MrKajtoslaw 31-07-2018, 22:09 Coś mi się wydaje, że sam namawiasz się na S-Maxa ;)
To był samochód pierwszego wyboru. ALe później przymiarki fotelików i przez to nowe możliwości. Rozmowy ze znajomymi i rodziną, oraz godziny na youtubie z testami samochodów. No i się pojawiło zbyt dużo pytań.
Przez priorytet zmieszczenia fotelików RWF z tyłu, jesteśmy postrzegani jako kosmici :).
Ale wracając do tematu, adaptacyjne zawieszenie i układ kierowniczy jest wart zakupu?
cattani75 31-07-2018, 22:46 Adaptacyjne zawieszenie w Mondeo szału nie robi. Wziąłem tylko dlatego, że w pakiecie wyszło za 1000 pln.
Dodatkowo, żeby z niego korzystać trzeba łazić po kilku poziomach menu, nie tak jak poprzednio, że był przycisk na desce.
strasznie wkurza wchodzenie w menu aby przełączać ustawienia zawieszenia
ale dla mnie opcja bardzo ciekawa - może nie z listy "must have", ale jak jest kasa to bym brał
Bierz S-maxa.
Ja bym od razu odrzucił C4 GP ze względu na koszmarne fotele. Dla mnie były zbyt miękkie i już po 50km bolały mnie plecy, a dostałem auto z przebiegiem 5km, więc takie są fabrycznie... Co prawda jak na wypożyczalnie, była to średnia wersja, ale całkiem nieźle wyposażona. No i jednak na szerokość jest mniej miejsca niż S-max.
Jeśli chodzi o zmiany klimy, to obok wyświetlacza są guziki szybkiego dostępu i nie jest tak tragicznie, aczkolwiek pokrętło jest mega wygodne do zmian...
Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie silnik, jak na 1.2THP wyjątkowo fajnie przyspieszał.
Odkopuję temat ;)
Dla mnie wybór samochodu służbowego był stosunkowo łatwy, trójka dzieci i dość spore foteliki oznaczały że muszę mieć dużego vana.
Od początku w oko wpadł mi S-max, tylko było jedno ale: pracuję w niemieckiej firmie z jasno okreśoną polityką wyboru aut służbowych (tylko niemieckie marki).
Pole wyboru miałem więc żadne - byłem skazany na Sharana. Obejrzałem go i dostałem odruchów wymiotnych :)
Ponad miesiąc zajęły mi próby przekonania do zmiany marki, aż w końcu uderzyłem do samego zarządu i... udało się:!!::D Będzie Smax.
Jestem na łączach z dealerem, konfiguracja i finansowanie są prawie gotowe, prawie bo wysoce prawdopobny jest lifting Smaxa we wrześniu więc zamówię już polifta. Będzie Vignale z jasną skórą, najlepiej w białym kolorze, choć tu firmowa tabelka znowu mówi, że kolory modne np. biały są zabronione. Ale skoro przewalczylem Forda to i kolor mnie nie powstrzyma :)
Szkoda, że nie ma biturbo z AWD, to byłaby idealna kombinacja, AWD wolę mieć na zimowe podjazdy pod sporą górkę na narty. Ale do rodzinnego auta 190 KM da radę.
slawek-kali 09-07-2019, 15:42 Dziwne, Ford jest traktowany jako niemiecka marka ;) Glowna siedziba europejska jest w Köln.
lifting Smaxa we wrześniu
czy coś udało Ci się dowiedzieć w tej kwestii?
Tylko S-Max to minivan, a nie duży van.
slawek-kali 09-07-2019, 15:55 Lift? dopiero w 2018 bylo odswiezenie... nic mi nie wiadomo na temat s-maxa..
Widać Niemcy się nie znają i Forda nie ujęli jako rodzimą produkcję :)
O lifcie sprzedawca wyraził się, że jest bardzo prawdopodobny. Ma być zmiana pasa przedniego, prawdopodobnie LEDy w jako przeciwmgielne z doświetleniem statycznym zakrętów, inne tylne światła, być może system nagłośnienia od B&O (choć o B&O mówiło się w Mondeo i nie pojawił się. Więcej będzie wiadomo w sierpniu. Jeśli będzie ten lift to naprawdę będą to detale jak w Mondeo więc bez szału. Mam nadzieję, że wejdzie AutoHold, lubię to ustrojstwo ale i bez niego przeżyję.
Jeśli Smax to mini van to jak się nazywa Tourana czy Grand Picasso?? ;)
Tak samo mini vany. Vanem jest toyota sienna, Chevrolet Pacifica, itp.
Chevrolet Pacifica
Co to takiego ?
Literówka. Kto chce to się domyśli.
No tak klasyczna literówka.
Touran i Grand picasso to nadal kompaktowe wany, tyle że przerośnięte na długość. S-max jednak jest vanem klasy D. Tu nawet nie ma co porównywać.
Tico też reklamowali jako auto rodzinne. W sumie rodzina wchodzi.
|
|