Witam, mam taki problem otoz od jakiegos czasu wspomagania dziala bardziej opornie, a do skrecania trzeba uzyc wiecej sily, tak jakby kierownica trzymala prosta droge caly czas, a jak chce odkrecic to czuc opory przy wracaniu. Ponadto na wylaczonym silniku slychac stuki jak sie lekko rusza prawo-lewo, taki charakterystyczny stuk, dochodzacy gdzies z okolic kola, macie pomysl czy to koncowki drazkow, czy moze maglownica sie konczy??

ps. przy powyzej 130km/h kierownica wibruje, pozdr pawel

jak stuka bez silnika to normalne, sprawdź stan płynu wspomagania w zbiorniczku
maglownicę możesz sprawdzić, ale musisz wejść pod autko i poszarpać drążkami , wtedy ewentualnie wyczujesz luzy...

Sprawdź jeszcze jakość tego płynu. Mam tu na myśli kolor. Jeśli jest mocno zużyty to pasuje do objawów. Choć bardziej bym stawiał na jego niski stan.

no wiec z plynem ok, jak byl max to jest caly czas, plyn zmieniany 2 lata temu, bylem na stacji diagnostycznej, gosciu stwierdzil , ze jednak luz na maglownicy z lewej strony, wiec sie szykuje pare stowek wydatku:)ale coz nie wiem czy wymieniac od razu koncowki drazkow przy okazji??

wracajac do tematu pare stowek do wydania czyli nowa maglowmnica??bo mam ten sam problem po zapaleniu silnika ruszajac w lewo w prawo sa stuki jakby przy lewym kole...:p

może to cię nie pocieszy, ale mam tak samo... i na to wygląda, że popłyniemy oba:)

no i jak skrecam gdzies ale to mowie przy bardzo wolnej predkosci na maksa kierownica np wyjezdzam z bramy skret maks w prawo to jest jeden stuk taki dodatkowo do tych stukow jak samochod stoi i rusza sie kierownica...:p

wiec co najlepiej bedzie zrobic?? i czy mozna tak z tym jezdzic bez obaw ze sie nic nie urwie albo cos:P

zacznij od łączników stabilizatora...

Koledzy poruszałem ten temat ostatnio.Mialem identyczne objawy. Wymieniłem laczniki stabilizatora koszt okolo 150zl max i koncowki sworznia koszt okolo 150zl. teraz nic nie puka,nic nie stuka. Pozdrawiam

spoko dzieki wszystkim:P