W najbliższym czasie będę wymianiał amortyzatory na tylknej osi, przeglądałem ceny i zastanawiam się czym się różnią amortyzatory gazowe od olejowych, które są lepsze, które wybrać??

Gazowe będą "podnosić" tył, bo wypychają w górę i niby to nie jest mocno, ale po tym jak na przód założyłem tylko 1 szt w lepszym o wiele stanie niż ten co wyjąłem to byłem w szoku (nie zmieniałem nic więcej w kolumnie McPersona, a stary amor już nic nie trzymał).
Gazowe z reguły są twardsze więc lepiej się trzyma drogi, ale komfort jak na wozie konnym (przesadzam trochę).
Kwestia ceny, jeżeli ja miałbym brać nowe to raczej brałbym gazowe, raczej bo wszystek zależy od ceny. No ale kto jak kto, ale Ty u Jacka będziesz miał świetne ceny :) .

Gazowe z reguły są twardsze więc lepiej się trzyma drogi,
tez tak slyszalem ale nie wiem czy przez to ze sa twardsze czy jest inny powod ale lepiej podobno na drodze sie zachowuja, oczywiscie jesli ktos lubi sobie szybciej pojezdzic.....

nie wiem tylko jak to jest z trwaloscia moze nie roznicy czy olej czy gaz??

no i gazowe wydaja male pssst jak pracuja :fcp1

mi tam na twardości szczególnie nie zalezy, wystarczy mi to co mam, chodzi mi o trwałość. na czym dłużej pojeżdżę??

chodzi mi o trwałość. na czym dłużej pojeżdżę??
no wlasnie nie wiem moge tylko tyle powiedziec ze w Tico sa gazowe fabrycznie i przejechalo juz malenstwo 66tys km bez wymiany i nawet narazie sie na to nie zanosi a wiadomo mniejsze auto bardziej jest wrazliwe....

Mój rozbity TD miał najechanehane 273 tys km i ponoć amory nie były wymieniane :fcp15 , większość po Niemieckich autobahnach. Dopiero w Polsce po kilku tys padł prawy przedni. A tylne teraz przełożyłem do mojego Zeteca bo są w b. dobrym stanie. Za to w Zetecu na liczniku mam 165 tys km, ja szacuję na 265 (z czego w Polsce będzie ze 120 tys km), tylne amory są/były w dobrym stanie, za to ich tuleje tragiczne. A z przodu też poleciał mi prawy. Dodam, że w Zetecu jak rozbieraliśmy zawiechę to nie było śladu ruszania czegokolwiek i kiedykolwiek. Żadnych śladów na śrubach i wszystko oryginały - tuleje i amory. Amory fabrycznie są gazowe.

Moja wiedza na temat amorków mówi tak:
Gazowe – fajna sprawa, ale nie w Polsce (dziury) szybko się zniszczą. A mondeo to trochę ciężkie autko, więc niema, co porównywać do Tico – każdy mechanik to samo Ci powie.

hmmm nie wiem ale czy wlasnie do mondeo nie powinny byc w takim razie proporcjonalnie mocniejsze??

male autko telepie strasznie i praktycznie w kazda dziure wpada a wieksze auta za sprawa wiekszych kol jednak w te mniejsze dziury nie wpada tylko po nich przejezdza. chyba ze cos pokrecilem?? :fcp20

Zrób taki test zadzwoń do sklepu zapytaj się ile kosztują do Twego autka amorki gazowe i olejowe najlepiej tej samej firmy i zobaczysz, że olejowe są jakieś 50 do 100 zł droższe. Zapytasz się sprzedawcy, dlaczego?

ale podsumowujac to co napisalismy to wychodzi ze gazowki sa lepsze a ze w Polsce szybciej padaja badz moga padac to inna sprawa zawiecha wielowachaczona na Polske tez niewypal, sportowe zawiech niskie profile oponek.....

a duzo szybciej ulegaja zuzyciu gazowki od olejowych?? bo jak to kwestia 10tys km roznicy to tj nic a jesli ktos rzadko jezdzi to wogole nie wspominajac jak ma komfort ze jezdzi po wmiare rownych drogach albo po dziurach sie wlecze anie tlucze auto bezlitosnie...

Wiele też chyba zależy od samej firmy, która produkuje. Łatwo to zauważyć. Do mojego grata można kupić od 90 – 350 za sztukę. Więc to samo mówi za siebie. Ja mam przetoczone 280 tys. I amorki oryginalne. Trzymają się drogi jak należy. Tylko jeden się wygol, więc czeka mnie wymiana. Ale kolega w Golfie III w ubiegłym roku zmieniał (nie wiem, jakie kupił i za ile), ale nie zrobił nawet 20 tys. I ponownie musi wymieniać. Więc po prostu trzeba mieć szczęście i jeśli się zamierza przez dłuższy czas eksploatować auto to warto trochę więcej grosza włożyć, bo to przecież nie tylko komfort, ale również bezpieczeństwo.

ja najprawdopodobniej kupię motorcrafty

"tylko dwie rzeczy są nieskończone. wszechświat i ludzka głupota. mam wątpliwości co do wszechświata"

Tak na marginesie wszechświat jest skończony.
Niewiadomo tylko jak wiele jest wszechświatów.

olejowe są jakieś 50 do 100 zł droższe
A mozesz jakis konkretny przyklad podac? Bo jakos wydaje mi sie, ze jest akurat odwrotnie - gazowe sa drozsze od olejowych....

hej!! olejaki wystarczą a zwłaszcza że masz gwarancje na 24 mc, ale może ktoś powie jakie dać sprężyny by esik wyżej stał!!
na tył od czego pasują, teraz mam siadnięty tył pomimo nwoych amorków i czasem jeszcze zawadzam wydechem i czasem dupką jak jadę po wrocku
... ponoc od passka nadają się ale czy napewno?? może ktoś dawał inne

kasiarzsc, daj po prostu twardsze sprężyny. Są o różnej twardości. Jek jesteś z Wrocka to się dogadaj z Jackiem autoczesci@gagat.net On ci coś na pewno doradzi. Są jeszcze takie gumowe wkładki do sprężyn do zdobycia na allegro po 3zł za sztukę, które się wstawia pomiędzy zwoje sprężyny i robi się ona od tego twardsza i auto wyżej stoi. Niektórzy to stosują i sobie chwalą, ja dość sceptycznie do takich wynalazków podchodzę.

Strzeż się firmy Delphi :fcp16 Kayaba albo Sachs, ale to moje zdanie ktoś sie może nie zgodzić.

chcialem kupic amory sachsa i wszystko bylo pieknie do czasu, kiedy sie dowiedzialem, ze amory za okolo 130 ZL sa tylko dla modeli do 95 roku, dla modeli od 96 za sachsa trzeba wydac ponad 250 :fcp16