Zobacz pełną wersję : [C-MAX 2003-2007] Wymiana świec żarowych i koszty z tym związane.
Przedwczoraj w moim c-max-ie 2.0 (2004r) na desce zapaliła mi się kontrolka silnika. Po podpięciu pod komputer okazało się że do wymiany jest świeca żarowa na cylindrze "A".
I tutaj zaczyna się problem ponieważ według informacji z jakie otrzymałem w serwisie forda wymiana świec w tym modelu kosztuje 2500 zł + części, ponieważ podobno aby dostać się do nich to trzeba wymontować cały silnik. Ponoć świece umieszczone są w tylnej części silnika i nie ma możliwości aby dostać się do nich od góry. Faktycznie po zdjęciu osłony silnika świec ani przewodów nie widać.
Proszę o info czy ktoś z was miał do czynienia z wymiana świec żarowych i czy rzeczywiście jest to aż taki problem. Nie chce mi się wierzyć w to że żeby wymontować świece trzeba wykręcać cały silnik przecież jest to część eksploatacyjna tak jak filtry które co jakiś czas się wymienia.
Z góry dzięki za pomoc
Witam,
W moim c-maxie przepaliły się świece i wyskoczył błąd "usterka układu sterowania". Z tego co pamiętam do wykręcenia świec trzeba było zdemontować podszybie.
Niestety okazało się że kawałek jednej świecy został w głowicy i trzeba było ją zdjąć. Przy okazji wymieniłem rozrząd, uszczelkę pod głowicą uszczelki pod wtryskami. Koszt z robocizną 2000zł, oczywiście w tym koszt 4 świec (wymieniłem wszystkie, aby mieć spokój).
2500zl za sama wymianę świec to dużo, ale rozumiem że to cena serwisu Forda.
grzeny_75 08-06-2011, 13:14 Witam serdecznie, tej zimy podjąłem decyzje o wymianie świec żarowych w swojej Foczce 2.0. Świece zakupiłem na allegro cena około 230 pln wraz z przesyłką, robocizna w warsztacie ok. 320 pln. W moim przypadku okazało się że jedna świeca była uszkodzona a działają one podobno parami czyli nie paliły dwie. Po dokonaniu wymiany autko zaczęło odpalać o wiele lepiej.
Pozdrawiam Grzegorz.
Za robocizne 320 , może i dużo jednak tam jest troszke roboty, ale 2000k to poprostu niewiarygodne. Ja za NGK po zniżkach płaciłem 33zł od sztuki, wymieniałem sam, ale w foce jest łatwe dojście. Masakra te ceny w aso, masakra.
Za robocizne 320 , może i dużo jednak tam jest troszke roboty, ale 2000k to poprostu niewiarygodne. Ja za NGK po zniżkach płaciłem 33zł od sztuki, wymieniałem sam, ale w foce jest łatwe dojście. Masakra te ceny w aso, masakra.
320 jest do zaakceptowania. Myślę że nawet za 500 było by O.K.
Jutro jadę do kilku warsztatów na rekonesans, zobaczymy co powiedzą.
Dzisiaj dzwoniłem do kilku mechaników w tym temacie i wszyscy byli zdziwieni że trzeba silnik demontować, więc mam nadzieje, że faktycznie u zwykłego mechanika będzie taniej.
Ja kupiłem już świece BOSCH-a (40zł/szt)
Od razu mam jeszcze jedno pytanie.
Czy są przy przy świecach żarowych jakieś uszczelki?
Pytam bo przeczytałem gdzieś że przy wymianie świec należy też wymienić uszczelkę na kołnierzu świecy ????
W grudniu 2009 zapłaciłem za wymiane u znajomego mechanika 200zł robocizny.Chłop sie męczył 5 godzin a klął przy tym niemiłosiernie?
W grudniu 2009 zapłaciłem za wymiane u znajomego mechanika 200zł robocizny.Chłop sie męczył 5 godzin a klął przy tym niemiłosiernie?
A pamiętasz jak to robił? tzn czy wystarczyło zdjęcie podszybia czy jednak musiał robić coś więcej?
A pamiętasz jak to robił? tzn czy wystarczyło zdjęcie podszybia czy jednak musiał robić coś więcej?
Z tego co pamiętam to rozebrał całe podszybie.Swiece wkręcał pomagając sobie lusterkiem bo nie mógł zlokalizowac otworów?
Witam,
miałem niewatpliwą "przyjemność" wymieniać te świece samemu. 6h pracy i stek przekleństw na inżynierów Forda i PSA :diabel2:świece wymyślili sobie na 1/3 wysokości bloku silnika idealnie zasłonięte aluminiową ruką prowadzącą do EGR. Do wymiany potrzeba zdemontować podszybie, rozpiąć kilka kostek wymontować EGR z aluminiową rurką łączącą i jesteśmy przy świecach. Żeby nie było za wesoło są umiejscowoione głęboko w gniazdach więc żeby je wykręcić lustereczko jest potrzebne.
Witam,
miałem niewatpliwą "przyjemność" wymieniać te świece samemu. 6h pracy i stek przekleństw na inżynierów Forda i PSA :diabel2:świece wymyślili sobie na 1/3 wysokości bloku silnika idealnie zasłonięte aluminiową ruką prowadzącą do EGR. Do wymiany potrzeba zdemontować podszybie, rozpiąć kilka kostek wymontować EGR z aluminiową rurką łączącą i jesteśmy przy świecach. Żeby nie było za wesoło są umiejscowoione głęboko w gniazdach więc żeby je wykręcić lustereczko jest potrzebne.
Przywracasz mi wiarę :razz:
Dzisiaj jadę do warsztatu zobaczę co mi powiedzą.
Czy po wymontowaniu świec były(widziałeś) tam jakieś uszczelnienia typu podkładka miedziana lub coś w tym stylu?
Witam,
na świecach nie ma żadnych podkładek tylko trzeba uważać na oczka przewodów doprowadzających prąd do świec (jedno zostało mi w rękach a założyć nowe to jest dopiero gimnastyka), w dodatku trzeba uważać jak sie je zakłada bo dookoła jest b. mało miejsca i przez przypadek można małe zwarcie zrobić. Przy okazji jak wyjmą EGR to warto go profilaktycznie wyczyścić.
Pozdrawiam
PS. uwaga na nakrętki od przewodów (pod świecami jest taka alu osłona która "elegancko wysyła" nakrętki pod samo gniazdo świecy i ciężko je stamtąd wydostać).
IBAN dzieki wielkie za pomoc i wszystkie informacje. Uspokoiłes mnie :)
Wróciłem własnie od mechanika gość po oględzinach stwierdził że będzie z tym trochę roboty, ale da się to zrobić i koszt na pewno nie będzie aż taki wysoki jak w ASO max. 400PLN.
Zobaczymy co będzie - umówilismy się na wtorek.
[QUOTE=IBAN;1666728]
......w dodatku trzeba uważać jak sie je zakłada bo dookoła jest b. mało miejsca i przez przypadek można małe zwarcie zrobić
Klemę zdjąć i zwarcia nie będzie.
Witam
Samochód odebrany z warsztatu po wymianie świec. Koszt okazał się znikomy w porównaniu z ceną dealer-a forda (2500PLN). Ja zapłaciłem 590PLN łącznie z czyszczeniem zaworu EGR, wymiana wszystkich filtrów i zakupem oleju.:lol:
Niestety pojawił się kolejny problem mianowicie w filtrze paliwa była dość duża ilość opiłków metalowych i wszystko wskazuje na to że będę musiał popracować nad wtryskami i pompą wtryskową.
No cóż takie są uroki kupna używanego samochodu :P
Swoja drogą czy ktoś na forum miał już przyjemność wymiany wtrysków i pompy wtryskowej, jeżeli tak to w jakim przedziale cenowym zamknęła się taka zabawa?
Ja opiłki zauważyłem już 3 lata temu to tzw. łuszczenie się pompy a nie wtryski. Jeżdżę tak i nic się nie dzieje.
Jak dobrze DUK45 zauwazył opiłki są efektem łuszczenia pompy wtryskowej, pojawiają sie chyba w kazdym fordzie z silnikiem kooperacji PSA-FORD. Natomiast jeżeli chciałbyś to wyczyścić to zabije cię cena bo w grę wchodzi wymiana przewodów do i z pompy wtryskowej i zbiornik bo nie jesteś tego w stanie wyczyścić.
Pozdrawiam
kecajm69 15-06-2011, 00:34 U mnie w niewielkiej ilości też były i to jest chyba naprawdę w każdym z tych silników.
Dzięki Panowie wróciliście mi wiarę.
Może faktycznie wstrzymam się z tą operacją do momentu aż nie pojawią się poważniejsze objawy, a póki co zainwestuje w lepsze filtry paliwa i ich częstszą wymianę.
robson3900 15-06-2011, 12:28 A nie pomysleliscie panowie ze owe opiłki pochodzą z pompy... ale nie w samochodzie tylko z dystrybutora na cpn.?
Niestety nie ma takiej mozliwości (filtry na stacjach potrafią wychwycić nawet świństwa dodawane do paliwa - widziałem jak taki syfek zapchał owe filtry a miał konsystencję żelu). Poza tym patrząc na miejsce zamieszkania niemożliwością jest żeby każdy dystrybutor w PL siał opiłkami z pistoletu.
To raczej nie jest z dystrybutora ponieważ akurat w moim przypadku tankowanie odbywa się raz na kwartał. Podjeżdżam na stację tankuje 300-400l do baniek wstawiam do garażu i jak potrzebuje to biorę.
Jeżeli było by jakieś dziadostwo w paliwie to zauważył bym to w bańkach które stoją 2-3 mies. nie ruszane i zapewne coś by na dole się uzbierało
Podjeżdżam na stację tankuje 300-400l do baniek wstawiam do garażu i jak potrzebuje to biorę.
Ale rozumiem w garażu nie palisz ? :)
crocos246 15-06-2011, 20:22 Podjeżdżam na stację tankuje 300-400l do baniek wstawiam do garażu i jak potrzebuje to biorę.
a jak w międzyczasie ceny spadają to się nie wkurzasz? :)
Ale rozumiem w garażu nie palisz ? :)
:razz:Nie, ale raz miałem przygodę jak jeszcze ropę w piwnicy trzymałem, że ktoś zostawił niedopałek peta obok mojej piwnicy i zajął się od tego jakiś stary materac no i jak przyjechałem z pracy okazało się że dobytek który był trzymany w piwnicy został "zarekwirowany" przez strażaków:razz:
a jak w międzyczasie ceny spadają to się nie wkurzasz? :)
Chyba nie zdarzyło mi się żeby na przestrzeni 2-3 mies ceny ropy spadły więc nie narzekam.
crocos246 19-06-2011, 19:29 jestem już po wymianie... teraz rozumiem czemu mechanicy żądają za to 250 zł albo więcej ;) Dużo rozbierania a na końcu i tak zero dostępu do czegokolwiek... Przy okazji wyczyściłem EGR, choć - tu niespodzianka - poprzedni właściciel musiał go wymieniać na nowy (auto z Holandii) bo jest nówka sztuka - czyściutki i prawie bez nagaru. przepłukałem tylko nitrem wnętrze dla spokojności ;)
3 świece były spalone, póki co różnicy w pracy silnika nie widać. Pali na dotyk jak dotychczas no ale ciepło jest...
Podepnę się z problemem jaki wystąpił w moim Maxiu.
Przy minus 15 stopni Celsjusza silnik zapalał.
Na początku chmura jasnego dymu i nierówna praca przez kilkanaście sekund.
Sprężynka - kontrolka od świec- na desce przed rozruchem zapalała się na kilkanaście sekund.
Diagnoza mechanika po wyjęciu świec żarowych: "wszystkie cztery spalone".
Ciekawi mnie jakim cudem zapalała się kontrolka świec przed rozruchem pomimo spalonych świec, a silnik przy minus 15 stopniach zapalał. Do tego komp. nie wyświetlał żadnych błędów w czasie odpalania.
Coś tu nie tak. Czy to możliwe? Może tzw. fachowiec coś ściemnia.
Może mieliście taki przypadek. Co o tym sądzicie?
1,6TDCI 109KM
przebieg 135kkm.
Też mnie zastanawia to czy komputer nie "wychwyci" przepalenia świec !? przecież powinien to sygnalizować błędem ! zastanawiam się bo teraz przy tych mrozach mój pali za 4 lub 5 razem :-( ale błędów świec nie ma !
czoperek 01-02-2012, 10:11 Wczoraj wymieniłem wszystkie świece bo były padnięte koszt świecy forda 50PLN koszt robocizny 100. Oczywiście sprężynka świeciła się jakby świece grzały bez problemu :)
dafior01 01-02-2012, 10:40 Kurde, ja chyba też powinienem, bo kręcę rozrusznikiem i nie mogę odpalić - a jak już załapię to szarpie silnikiem ile wlezie i dymi że hej.
Czy dobrze przypuszczam że to świece?
A co z tym że wszyscy mówią że się ukręcają i trzeb pół silnika robić potem?
Tego się boje najbardziej. Mam najechane 180 tyś.
Robić - nie robić?
Wczoraj wymieniłem wszystkie świece bo były padnięte koszt świecy forda 50PLN koszt robocizny 100. Oczywiście sprężynka świeciła się jakby świece grzały bez problemu :)
No to masz szczęście, ze masz 2,0 silnik. W moim 1,6TDCI mechanior wziął 630zł za wszystko.
A po wymianie świeczek przy -17 zapalił i już go nie telepało i nie kopcił..... ale ta cena.
Kierownik1982 01-02-2012, 15:59 witam
jak podlaczylem kompa to wyswietlil ze jest blad swiec zarowych.swiece wymienione na noew koszt okolo 400zl z swiecami i robocizna.teraz pali niezle ale pusci blekitny dymek co to moze byc,
Kierownik1982 02-02-2012, 15:09 ale jakos niewidze specjalnie zeby olej uciekal
pablomaz 02-02-2012, 20:14 Poniżej -10 stopni słabo palił, a jak przyszło -20 to już nie odpalił. Diagnoza - dwie świece do wymiany i słaby akumulator. Wymieniłem wszystkie świece, koszt to 170zł świece (Beru) i 45 wymiana. Akumulator podładowałem i palił, ale przyszły mrozy -30 stopni i akumulator jednak nie daje rady kręcić. Ładuję go jeszcze raz, jak nie da rady to trzeba maksiowi fundnąć nową bateryjkę.
Ja za wymianę w swoim 1.6TdCi zapłaciłem ze świecami 470PLN i wydawało mi się to pieruńsko drogo. W ASO ceny zaczynało się w granicach 900PLN
ryszard_ochudzki 07-02-2012, 10:11 A prawda jest ze sie nagminnie urywają przy wykrecaniu?I czy jest tak ze sa podłączone parami tzn. ze jak jedna pada w parze to druga tez nie grzeje?
Ciekawe czy mnie też ta przyjemność nie czeka. Nierówno mi pracuje chwilkę po starcie, tak jakby jedna lub dwie świece nie grzały.
W 1,8TDCI było spoko, bo świece są z przodu silnika i łatwo dostępne.
Podstawa to dwa dobre klucze i wymieniać można samemu.
Niestety w 2,0TDCI są gdzieś tam z tyłu i nawet sam do tego nie będę podchodził.
Kierownik1982 07-02-2012, 17:30 ja wymienilem swiece ale chyba jest padniety przekaznik sterujacy swiecami.
czoperek 07-02-2012, 18:05 witam
jak podlaczylem kompa to wyswietlil ze jest blad swiec zarowych.swiece wymienione na noew koszt okolo 400zl z swiecami i robocizna.teraz pali niezle ale pusci blekitny dymek co to moze byc,
To jest tzw. zimne spalanie - dawka ON przy niskiej temperaturze nie zostaje w pełni spalona i dlatego dymek
W sprawie kosztów ,co powiecie na temat świec firmy Iskra ,które na allegro są po 21 zł. sztuka do naszych 2,0 tdci
liberator 07-02-2012, 20:39 Właśnie dzisiaj wymieniłem wszystkie cztery świece .Oryginały fordowskie i wymiana 330 zł.Pozdrawiam.
witam, przedwczoraj moj maksio przy mrozie w nocy ok 23 stp nie odpalil.
dzisiaj za 4grzaniem siwec i duzszym pokreceniem w koncu odpalil.(-11)
wczesniej jak bylo kolo zera po odpaleniu trzeslo go chwilke potem sie uspokajal.
i zaczalem-jak wszytscu tu pisza-myslec ze to swiece,ale...dzisiaj przy tym 3-4krotnym grzaniu juz zglupialem...czy te swiece w ogole grzeja czy nie?
bo czy w momencie podgrzewania wiec nie powinno byc zauwazalne przygasaneie-lekkie-ale zawsze- lampki nad lusterkiem?spowodowane poborem pradu na swiece?
u mnie w ogole nic nie dalo sie zuawayzc zeby choc ciutek przygasla(zwlaszcza przy -11stp!!!)
a kontrolka na desce palila sie i gasla po paru sekundach-czy jak by nie grzaly to kontrolka tez by sie tak zachowywala?
a moze swiece mam ok tylko przekaznik mam gdzies spalony-dlatego nie przygasa swiatelko?
czy mzoe ten pobr pradu natezenie chyba 4A z tego co na swiecahc w necie przy specyfikacji czytalem-jest tak male ze tego nie da sie zauwazyc patrzac na "przygasanie"lampki???
mozna jakos mierniikiem elektrycznym sprawdzic czy te swiece grzeja ?zeby moze nie musiec rozbierac polowy tego silnika a mzoe to i tak nie pomoc...
Jeśli masz 1,6tdci to powinno pomóc:
http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=115840&highlight=%B6wiece+%BFarowe
A prawda jest ze sie nagminnie urywają przy wykrecaniu?I czy jest tak ze sa podłączone parami tzn. ze jak jedna pada w parze to druga tez nie grzeje?
Myślę że to zależy od modelu. Ja też się tego obawiałem ale okazało się że nie taki diabeł straszny. Wszystkie 4 wyszły bez problemu (przebieg 140 000). U mnie wyskoczył błąd świecy nr 2- cokolwiek to oznacza - wymieniłem wszystkie i wszystko hula.
ryszard_ochudzki 19-02-2012, 13:44 Jestem po wymianie świec,odkręciły się bez problemu ale miejsce umiejscowienia przeraziło mechanika który mi je wymieniał.wszystkie czynności trzeba przeprowadzać do lusterka i dodatkowo uważać żeby nakrętki nie pouciekały.
U mnie wymiana została wykonana :one: , teraz ciekawostka mechanik który miał je wymieniać jak zobaczył gdzie są świece to się przeraził i zaraz zaczął szukać ile inni biorą za taką robotę i ... z ciekawości zadzwonił do serwisu forda w Rybniku :027: i nie zgadniecie ile "zaspiewali" za wymianę :568: .... 340 zł (3 godz. pracy) jak to usłyszał to odstawił mój wóz do nich :P bo sam chciał za wymianę 400 zł
Jak sie okazało spalone były 2 szt. w ostatnie duże mrozy odpalał ale za 3 lub 4 razem :diabelek:
dzindzer 24-02-2012, 22:22 Ford Focus C-Max 1.6 TDCI rok 2004 - wymiana świec żarowych u znajomego mechanika zajęła nam niecałe 2h (koszt świec NGK to niecałe 200pln za 4 szt plus flaszka za robotę). Zaczęło się od zdemontowania ramion wycieraczek (przyda się ściągacz) oraz elementów podszybia (kilka śrub i zawleczek - trzeba pprzy tym amiętać o odkręceniu zbiornika płynu hamulcowego).
Dojście do świec jest raczej namacalne niż wizualne ale o ile dają się one odkręcić nasadkamio rozmiarze 8 (mam nadzieję że wszystkim forumowiczom poszło lub pójdzie to tak łatwo jak mi) to nie ma problemu z ich wykręceniem i wkręceniem nowych. Przy wykręcaniu świec środkowych czyli 2giej i 3ciej dobrze jest odkręić plastikowy mostek podtrzymujący kable (przymocowany nakrętką i śrubą). Tak jak już ktoś zauważył, należy uważać przy nakręceniu nakrętek przytrzymujących kabelki aby nie upadły ponieważ ich odzyskanie jest zbyt czasochłonne.
Powodem wymiany świec były problemy z odpalaniem przy mrozach poniżej -20stopni. Przy operacji wymiany okazało się, że wszystkie 4ry świece (wykręcone prawdopodobnie fabryczne firmy BERU) były przepalone (sprawdzane pojedynczo przy wykręcaniu).
Po dzisiejdzym doświadczeniu wnioskuję, że jeżeli ktokolwiek ma warunki garażowe i mobilne oświetlenie oraz komplet kluczy nasadowych z grzechotką, to wymiana świec nie powinna uszczuplić zbytnio portfela - pod warunkiem że wszystkie świece wykręcą się grzecznie tak jak u mnie :)
pawel21-09 26-11-2013, 07:46 Jeśli masz 1,6tdci to powinno pomóc:
http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=115840&highlight=%B6wiece+%BFarowe
Witam, Może komuś to pomoże. Mój Fusion 1.6tdci 2005 od ponad roku po odpaleniu (odpalał za pierwszym razem) ale szarpał delikatnie silnikiem na biegu jałowym i kopcił jakby niespaloną ropą. Po rozgrzaniu było ok. czyli brak jakich kolwiek objawów. Wczoraj po nadejściu pierwszych mrozów odpalił dopiero za 4 razem (aku fabryczny z 2005). Podejżewałem aku ale przemierzyłem świece i okazało się, że 3 mają przerwę (oporność poza zakresem miernika) a jedna ma tylko 0,2 ohma (niepełne ale jednak zwarcie). Czyli wszystkie do wymiany. Świece żarzą się tylko przez ok. 1sek. Przekaźnik, który je uruchamia to trochę skomplikowany (i nie najtańszy) przekaźnik nadzorczy (pytanie czy pasuje przekaźnik z 1.6 HDI ponieważ jest połowę tańszy a wygląda identycznie). Po przekroczeniu ustalonej wartości prądu (chyba 44A) wyłącza on obwód świec (w drastycznych przypadkach może polecieć bezpiecznik - którego nie mogę znaleść). Dostęp do świec lepszy niż do wtyczki ze świec (użytkownik marchel pokazał swoą wtyczkę na zdjęciu - post kocio66 u mine jest gorzej za to świece pomierzyłem w 4 minuty od otwarcia maski). Dam znać jak po wymianie.
PS. Co do przekaźnika świec to polecam bo w 1.6tdci wygląda on identycznie: http://www.autocentrum.pl/awc/dzienniki-pokladowe/citroen-c5/czyszczenie-przekaznika-swiec-zarowych-15667/
pawel21-09 27-11-2013, 15:11 Witam, Wymiana świec trochę się przeciągnęła. Jak to w silnikach 1.6tdci świeca, która ma zwarcie (ta od pompy wtryskowej) Zerwała się. Ma zwarcie ponieważ żarnik też się pewnie urwał. Samochód stoi u wujka w warsztacie. Przyjechał gość, który wykręca wszystko co zerwie się w głowicy (pan miał pełny warsztat w samochodzie). Powiedział, że zna ten silnik bardzo dobrze i w 90% ta świeca się urywa. Jest to spowodowane zbyt blisko idącym przewodem do EGR'a. Temperatura tam panująca powoduje że ta świeca tak po prostu ma. Powiedział że skoro ten silnik pali bez świec to poleca wymianę tylko trzech. Tej po prostu nie ruszać. Dziś był tylko przejazdem bo gdzieś w pobliżu wykręcał zerwany wtryskiwacz. Dopiero jutro to wyciągnie bo potrzebuje na to ok 3 godzin. Ciekawe ile skasuje.... Opiszę potem jak poszło. Może komuś się przyda....
pawel21-09 29-11-2013, 07:16 Witam, autko już jeździ. Wykręcenie zerwanej świecy, wyciągnięcie żarnika, gwintowanie głowicy i wymiana pozostałych świec 600zł... Pan magik uporał się z zerwaną świecą sprawnie. Podobno świadczy on też usługi dla przeróżnych ASO bliższej i dalszej okolicy. Koleś od wykręcania jest z Marklowic obok Wodzisławia na Śląsku. Polecam gościa. Autko teraz pali od strzału. Silnik chodzi równiuteńko jak szwajcarski zegarek. Nic nie kopci po odpaleniu. Ciekawi mnie skoro przy -5oC odpalił w zasadzie bez świec żarowych to silniczek musi być jeszcze ok... W końcu mam dopiero 155kkm. I brak DPF,a :) Na egr'ze mam przejechane 20kkm (wymieniałem w ASO bo najtaniej - 670zł z robocizną). No i na szczęście temat świec mam zamknięty.
mam pytanie w temacie- jakie swiece polecacie włożyc przy okazji wymiany?mechanik wyjał mi beru ja chciałem włozyc teraz NGK, co myslicie i polecacie bo jutro chce kupic?
pozdrawiam
Witam. Odgrzeję trochę kotleta, ale dobra wiedza myślę, że zawsze się przyda.
Pacjent - Ford Focus C-max 2.0 TDCi 136KM
A więc od początku ... zaczyna się standardowo - ELM wypluł P0380, auto odpala i jeździ bez problemu, ale ja lubię jak ELM nie pokazuje żadnych "Pe" :D ... więc do roboty.
Zdejmujemy podszybie i ...
1. Sprawdzamy, czy nie siadł sterownik świec.
Rozpinamy kostkę (4 stykowa, w górnej, lewej stronie silnika, czarna kostka 4 grube przewody z dominującą zielenią), miernik w łapkę, jedna sonda do "-" aku (ew masy auta), 2 sonda po kolei w piny (żeńskie) uruchamiany zapłon i sprawdzamy czy pojawia się jakieś V - jeśli tak jedziemy dalej, aż wszystkie 4 piny będą sprawdzone. U mnie na każdym zacisku dawał ok 12V, więc sterownik jest ok.
2. Sprawdzamy która/e świeczka padła. Nie ma sensu sprawdzać rezystancji, bo korozja, patyna czy inny syf na zaciskach, oczkach itp i tak nie odda właściwej rezystancji, za to prąd to już inna sprawa. Przełączamy multimetr na tryb pomiaru prądu (UWAGA - do świec płynie prąd powyżej 10A - u mnie wypluło ok 13,5A na każdej sprawnej świecy, więc multimetr, jeśli ma taką opcje, musi być przełączony w tryb pomiaru > 10A) i jedziemy ... jedna sonda miernika do "+" aku, 2 na styki męskie we wcześniej rozpiętej kostce. Lecimy z koksem od góry. U mnie na 3 zacisku wypluł 0 (piny licząc od góry reprezentują kolejne świece licząc od lewej).
3. Sprawdzamy trafność diagnozy - odkręcamy oczko z namierzonej świeczki i podłączamy sondę miernika do "+" aku, drugą do zacisku świecy i mierzymy przepływ prądu. Jak pokaże 0 to trafiony zatopiony.
4. Oczko jest przykręcone do zacisku przy pomocy nakrętki nr 7, świecę odkręcamy kluczem nasadowym nr 10 na przedłużce, najlepiej na grzechotce 1/4 cala (mam fajny klucz do świec na 1/2 cala i niestety "sie nie mieści sie" i trzeba było kombinować). Nie kręcić na chama bo można ukręcić i pozamiatane. U mnie poszło lekko, łatwo i przyjemnie na nie zanadto rozgrzanym silniku coby się nie poparzyć (akurat czyściłem EGR, więc żeby sprawdzić czy wszystko szczelnie złożyłem i silnik trochę popracował na wolnych obrotach).
Mam nadzieję, że to pomoże uniknąć problemów z ogarnięciem tematu. Pozdrawiam.
michas89 17-04-2016, 18:47 siema ja od tygodnia psikam na świece odrdzewiaczami bo ruszyć ich nie idzie a mam tylko 1 dobrą co dała się wykręcić , w sobotę prowadzę auto do majstra mam nadz że się ruszą wreszcie a dojście tam do nich masakryczne... przy okazji czyszczenie egr
Pre100n - Takie pierdoły piszesz, że aż szkoda to czytać.
Ad1) Tak jest tylko w przedliftowych Focusach Mk2/C-Maxach/Kugach, w poliftowych wszystkie świece sterowane są jednym przekaźnikiem a wszystkie przewody dochodzące do świec połączone ze sobą w skrzynce bezpieczników pod maską
Ad2)
Po pierwsze jak podłączysz świecę do "-" akumulatora, to nie masz się co spodziewać jakiegokolwiek przepływu prądu, bo druga strona jest podłączona do masy, a masa też do "-".
Po drugie - gdyby świeca była spalona "w zwarcie", co jest możliwe i się zdarza możesz sfajczyć miernik/amperomierz
Po trzecie - Jest sens sprawdzania rezystancji, problem jest w tym czym to robić. Standardowe multimetry i metoda bezpośredniego pomiaru średnio się tutaj sprawdzi ze względu na to, że praktycznie żaden tani multimetr nie oferuje rozdzielczości pomiaru rezystancji dokładniejszej niż 1 Ohm. Rezystancja świecy pojedynczej to około 1Ohm, czyli błąd pomiaru rezystancji będzie ogromny. Niemniej to czy świeca jest spalona czy nie bez problemu da się wykryć i będzie to znacznie bezpieczniejsze.
Najważniejsze - nie trzeba ściągać podszybia aby to zrobić. Wystarczy odpiąć wtyczkę ze skrzynki bezpieczników pod maską - tą największą. Tam zlokalizować cztery grube zielono-pomarańczowe kable (środkowy rząd pinów) i zmierzyć rezystancję pomiędzy każdą parą. Powinno być 2Ohmy na każdej kombinacji.
Ad3) W ten sposób znajdziesz 4 spalone świece - gwarantuję Ci to!
Ad4) Do odkręcania/dokręcania świec warto mieć klucz dynamometryczny. Świece są delikatne, łatwo je ukręcić, a wtedy robi się problem. Nie pamiętam teraz jaki jest dokładnie moment dokręcania świecy, ale odkręcać powinno się je nie przekraczając zbytnio momentu dokręcania. Już na pewno powinno się trzymać momentów dokręcania przy zakładaniu nowej świecy.
wrzoch - MEA MAXIMA CULPA :) do "+" oczywiście, poleciałem z pamięci bo podłączałem czarną sondę do aku, W PKT 2 i 3 MA BYĆ DO "+", poprawiłem we wpisie.
Do wykonania pomiarów nie trzeba zdejmować podszybia, ale już do wymiany świecy i owszem, a że w zamyśle była wymiana (i czyszczenie egr) to podszybie poszło out.
Klucz dynamometryczny - jak mamy to ok (mam tylko 1/2 calowy, o czym było powyżej więc pozostała mała grzechotka i wyczucie w ręce).
Ad 2 - nie masz do końca racji, bo jakbyś dobrze przeczytał - wcześniej sprawdziłem czy sterownik nie jest walnięty. Gdyby było zwarcie na świecy, to sterownik wcześniej dostałby po ... tylnej części i było by ryzyko, że jest stałe zwarcie. A jeśli tak nie było to i multimetr wytrzyma.
A w pkt 3 - nie masz racji, ale Twoje stanowisko wynikało z mojego błędu dot "-" więc się nie czepiam :). Puszczając prąd na świece możemy łatwo ocenić czy trafiliśmy na spaloną.
A w pkt 3 - nie masz racji, ale Twoje stanowisko wynikało z mojego błędu dot "-" więc się nie czepiam .
W pkt 3 według niepoprawionego opisu miałem jak najbardziej rację :P
Amperomierz jest jak najbardziej w porządku, ale pod pewnymi warunkami:
- Zakres 20A
- Najlepiej analogowy
- Trzeba pamiętać, że świeca rozgrzewa się do wysokich temperatur, a co za tym idzie zmienia się jej rezystancja wraz z temperaturą (metale mają dodatni współczynnik reystancji temperaturowej, nie wiem z czego jest żarnik, podejrzewam wolfram lub jego stop, więc rezystancja będzie rosła z temperaturą). Zgodnie z prawem Ohma w obwodzie prądu stałego jeśli przy stałym napięciu rośnie opór, to zmniejsza się prąd płynący w obwodzie. Właśnie dlatego wartość prądu nie będzie stała - wskazówka (w przypadku analogowym) wyskoczy w górę i zacznie dość szybko opadać, po czym ustabilizuje się.
- Warto pamiętać, że podając napięcie na świecę zbyt długo możemy sprawną jeszcze przed pomiarem spalić, a nie o to chodzi przy sprawdzaniu
- Warto też wiedzieć, że świece żarowe nie zawsze są zasilane napięciem 12V i podanie napięcia z akumulatora, nawet bardzo krótko, może taką świecę skutecznie spalić (w przypadku Forda zazwyczaj jest 12V, ale warto wiedzieć, że może być inaczej i sprawdzić wcześniej)
Odgrzeję troszkę kotleta, ale wydaje się, że lepszego tematu nie mogłem znaleźć.
Panowie, jest jakiś bezpieczny i w miarę bezproblemowy sposób, aby sprawdzić działanie przekaźnika, a później poszczególnych świec w silniku 1.6 TDCI w C-maxie poliftowym?
Z rana auto kopci mi na siwo-niebiesko/biało-niebiesko przez 2-3 sekundy na zimnym silniku (tylko i wyłącznie na totalnie zimnym silniku), więc za radą jednego z bardziej doświadczonych kolegów naszego forum chcę sprawdzić działanie świec. Mam multimetr, ale niestety kompletny brak doświadczenia w "zabawie" z elektryką. Bylibyście mi w stanie pomóc zdiagnozować, czy ww. objaw jest wynikiem niesprawności, którejść/któryś świec?
Za wymianę/sprawdzenie świec lokalni mechanicy wołają od ok. 220 do 250zł (ASO ok 230zł) + koszt samych świec. Tak więc zanim oddam auto do mechanika (z uwagi na ryzyko zerwania) chciałbym spróbować sprawdzić działanie świec/przekaźnika we własnym zakresie.
Odgrzeję troszkę kotleta, ale wydaje się, że lepszego tematu nie mogłem znaleźć.
Panowie, jest jakiś bezpieczny i w miarę bezproblemowy sposób, aby sprawdzić działanie przekaźnika, a później poszczególnych świec w silniku 1.6 TDCI w C-maxie poliftowym?
Z rana auto kopci mi na siwo-niebiesko/biało-niebiesko przez 2-3 sekundy na zimnym silniku (tylko i wyłącznie na totalnie zimnym silniku), więc za radą jednego z bardziej doświadczonych kolegów naszego forum chcę sprawdzić działanie świec. Mam multimetr, ale niestety kompletny brak doświadczenia w "zabawie" z elektryką. Bylibyście mi w stanie pomóc zdiagnozować, czy ww. objaw jest wynikiem niesprawności, którejść/któryś świec?
Za wymianę/sprawdzenie świec lokalni mechanicy wołają od ok. 220 do 250zł (ASO ok 230zł) + koszt samych świec. Tak więc zanim oddam auto do mechanika (z uwagi na ryzyko zerwania) chciałbym spróbować sprawdzić działanie świec/przekaźnika we własnym zakresie.
Przedstaw na omomierz, rozepnij kostkę główną w skrzynce bezpieczników pod maską, zlokalizuj w środkowym rzędzie jak dobrze pamiętam 4 najgrubsze przewody zielono pomarańczowe (było chyba 5, ale jeden cieńszy, też zielono pomarańczowy, tego nie potrzebujesz.
Teraz sprawdź rezystancję pomiędzy każdą parą zielono pomarańczowych przewodów. 1-2,1-3,1-4,2-3,2-4,3-4.
Powinna być taka sama, ok 2 Ohm na każdej parze. Spaloną tak znajdziesz.
Wysłane z mojego KIW-L21 przy użyciu Tapatalka
Przedstaw na omomierz, rozepnij kostkę główną w skrzynce bezpieczników pod maską, zlokalizuj w środkowym rzędzie jak dobrze pamiętam 4 najgrubsze przewody zielono pomarańczowe (było chyba 5, ale jeden cieńszy, też zielono pomarańczowy, tego nie potrzebujesz.
Teraz sprawdź rezystancję pomiędzy każdą parą zielono pomarańczowych przewodów. 1-2,1-3,1-4,2-3,2-4,3-4.
Powinna być taka sama, ok 2 Ohm na każdej parze. Spaloną tak znajdziesz.
dzięki, czyli tak samo jak w 2.0 TDCi;)
Nawiązując jednak do Twojej wcześniejszej wypowiedzi, to rezystancja na parze ma wynieść ok 2 czy 20 Ohm?
Ppzdrawiam
2, i to tylko dlatego, że mierzysz parę szeregowo w ten sposób, bo pojedyncza świeca ma ok. 1 Ohma. Pomiar dokładny nie będzie, bo rozdzielczość miernika to pewnie 1Ohm, więc błąd będzie duży, ale do sprawdzenia czy jest spalona zupełnie wystarczy.
Wysłane z mojego KIW-L21 przy użyciu Tapatalka
Dzięki. Rozumiem, że jak będzie spalona to jej oporność wynosi 0, a na parze to po prostu mniej niż 2 (okolice 0 lub zero) ?
Pomiary wykazały w większości 1 (dokładność multimetru), a w dwóch parach dla tej samej świecy 1,35. Tak więc padniete są chyba trzy, a jedna ledwo zipie... Albo zipala, bo teraz nie mogę odpalić i pojawia sie usterka silnika.
Do tego wywala mi dwa błędy d900 i e510... Eh, już jedzie autopomoc z pakietu Assistance...
Wybaczcie post pod postem, stresik wyszedł.
Pytanie, czy pomiarami (przykladalem kable multimetru nie bezpośrednio do kabli, a do ich pinow we wtyczce) mogłem coś uszkodzić? chyba nie...? Uprzedzając pytania, tak sprawdziłem wszystkie bezpieczniki, a wyciagnieta wtyczkę włożyłem na swoje miejsce... Moze kabelki poluzowaly się we wtyczce i juz nie stykają co w połączeniu z ledwie żyjącą świecą dało taki efekt... Oby.
Edit: Mechanik potwierdził przepalenie 3 szt. świec i jak na razie nie może połączyć się z PCMem... Ma wymienić świece i szukać problemu braku komunikacji z kompem (pierwsze co, to podejrzewał zegary...)
Edit2: Auto ożyło. Winne były padnięte świece i poluzowana wtyczka, którą odpinałem/zapinałem (na klik...).
Już myślałem, że trzeba będzie szukać nowego PCMa - ufff ;)
Mam nadzieję że świece wymienił wszystkie
Wszystkie, oczywiście, że wszystkie;)
Całość zamknęła się w 750zł, więc niby nie mało (wymiana 250zł), ale uwzględniając, że świece kosztowały 320zł (Beru - 1szt/80zł), a do tego doszła jeszcze diagnostyka (80zł) i programowanie na nowo pcma (100zł), to tragedii chyba nie ma... Choć wiadomo, mogłoby być taniej. Niemniej facet konkretnie i skutecznie ogarnął temat w niecałe 2h, więc nie marudziłem.
programowanie na nowo pcma (100zł)
A to niby po co?
Wg mechanika, gdy w końcu wtyczka poprawnie była osadzona mógł się podłączyć do pcma, ale ten dalej nie pozwalał na start silnika. Wspominał coś o spadkach napięcia, że musiały jakieś wystąpić, że to mogło spowodować taką sytuację. Czy w całości na nowo zaprogramował pcma, czy po prostu tak to przedstawił dla mnie jako klienta-laika, trudno powiedzieć. Niestety nie jestem ekspertem, elma i jego możliwości dopiero będę poznawał (chyba 2 miesiąc leży nowy w szafie...), więc też za bardzo nie miałem możliwości do dyskusji.
Edit: temat wymiany świec był u mnie spowodowany dymieniem na siwo-bialo-niebiesko przez pierwsze dwie-trzy sekundy na totalnie zimnym silniku. Niestety po wczorajszej wymianie dzisiaj z rana (ok 0C) ponownie pojawił się taki dymek. Przedzwoniłem do mechanika z pytaniem, czy sprawdzał przy okazji przekaźnik - odpowiedział, żeby zostawić auto na noc, to z rana sprawdzi, czy działa, gdy silnik jest zimny. Dla mnie oczywiście jest, to zrozumiałe, ale czy aby na pewno nie można było wykluczyć niesprawności przekaźnika świec żarowych na "ciepłym" (co prawda nierozgrzanym, ale nie zupełnie zimnym) silniku? Chciałbym uniknąć bezsensownych kosztów i ew. wykorzystania mojej niewiedzy przez mechanika, tym bardziej, że coś "czuję", że przekaźnik działa, a ja dalej będę szukał przyczyny kopcenia przez pierwsze 2-3 sekundy na zimnym silniku... (eh, ten diesel...).
|
|