Witam,
Posiadam Forda Mondeo MK1 1996r, 1.8, 16v + LPG od około 3 lat. Po zakupie samochodu poziom płynu chłodniczego znajdował się mniej więcej po środku skali MIN - MAX w zbiorniczku wyrównawczym i przeważnie uzupełniałem go ok. 100 - 200 ml płynu (Dynagel) przed zimą kiedy zaczynała świecić pomarańczowa kontrolka od poziomu płynu chłodniczego na check panelu. Temperatura płynu zawsze była badana przy wymianie oleju i wszystko było ok.
Około trzech tygodni temu postanowiłem uzupełnić płyn chłodniczy do poziomu max po tym jak zaczęła się świecić kontrolka od jego poziomu na check panelu i za niedługo po tej czynności zacząłem zauważać pewne problemy.
Po uzupełnieniu płynu do poziomu MAX wszystko było ok. do póki nie zacząłem jeździć samochodem, po pewnym czasie znowu zauważyłem pomarańczową kontrolkę na check panelu - poziom płynu chłodniczego. Uzupełniałem go tak kilka razy po czym sytuacja znowu się powtarzała.
Wczoraj znowu uzupełniłem płyn chłodniczy. Po odpaleniu samochodu, przy zagrzanym silniku zauważyłem iż płyn podnosi się ponad poziom max, gdy wyłączyłem samochód poziom płynu po krótkim czasie opadł mniej więcej do 1 cm nad kreskę MIN w zbiorniczku wyrównawczym. Gdy dziś rano postanowiłem sprawdzić poziom płynu (tzn. po ok 20 godzinach bez odpalania w tym czasie samochodu) zauważyłem iż płyn w zbiorniczku opadł do poziomu MIN na zbiorniczku.
Nie zauważyłem żadnych wycieków na wężach, chłodnicy i szukając plam pod samochodem. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie ale ubytki płynu chłodniczego uzupełniałem dynagelem. Poza tym kilka tygodni temu kiedy nie miałem problemów z poziomem płynu chłodniczego wskazówka temperatury na desce rozdzielczej obok zegarów rzadko dochodziła do pionu - 90 stopni, jednak kiedy pojawiły się problemy z poziomem płynu chłodniczego wskazania temperatury na desce rozdzielczej wróciły do normy - wskazówka normalnie dochodzi do pionu ( 90 stopni). Znalazłem w sieci informacje o tym iż należy używać tylko oryginalnego fordowskiego koncentratu do chłodnic, czy możliwe iż korek od zbiorniczka jest przyczyną tych objawów ?

Możliwe, a czy masz jakieś wycieki spod korka?
Pozdrawiam

Przyjrzyj się dobrze pompie wodnej czy na pewno nic nie wycieka i sprawdz czy masz dobrze odpowietrzony układ chłodzenia.

obejrzyj parownik od lpg i rurki do nie go doprowadzające chłodziwo

witam,
zauważyłem wczoraj po jeździe samochodem ( ok 20 - 30km) wyciek z lewej strony (stojąc przodem do samochodu - po stronie paska klinowego) - plama o średnicy ok. 6 - 8cm, płynu ze zbiorniczka ubyło ok 1cm, pytanie tylko czy przyczyną jest nieszczelność gumowego węża który znajduje się właśnie w tym miejscu - widać było, że jest mokry od spodu, poza tym jakiś czas temu przykręciłem go gdyż luźno wisiał (jest tam taki metalowy element na wężu, przykręcany śrubką bodajże do silnika). Czy przy nieszczelnej pompie wody mogą być również takie objawy?

przyczyną jest nieszczelność gumowego węża który znajduje się właśnie w tym miejscu - widać było, że jest mokry od spodu,

Masz odpowiedź na swoje pytanie.

mam pytanie, czy nad tym wężykiem, który łączy się z metalową rurką znajduje się pompa wody ? Zauważyłem, że też nie jest sucha, czy możliwe,że simering na niej jest nieszczelny?

U mnie też tak ubywał płyn, dokładnie w tym samym miejscu kapało. Też myślałem że poszedł wąż - a nowy 200 zł ale okazało się że puściła sprężynowa obejma tego węża, która znajduje się przy silniku - podejście tragiczne, przeszkadza pompa wspomagania, od spodu też nie za bardzo. Ale pogimnastykowałem się i wymieniłem objemkę...

A nad tym wężykiem metalowym to wydaje mi się że jest pompa wspomagania.

Pompa wspomagania jest u góry, ta metalowa rurka często bywa ugnita i stamtąd kapie.Koło pompy jest nad wałem na środku

witam ponownie,
zauważyłem podczas jazdy, gdy włączam ogrzewanie w samochodzie - wtedy dopiero zaczyna świecić się kontrolka niskiego poziomu płynu chłodniczego na check panelu, poza tym czasami zauważam, iż powietrze, które leci z nawiewów czasami jest chłodne pomimo tego, że pokrętła są rozkręcone na full grzanie i 4 stopień nawiewu. Byłem u mechanika, który stwierdził, iż na 80% jest to wina uszczelki pod głowicą, natomiast nie widać na bagnecie od oleju żadnych obcych substancji, poza tym płyn chłodzący również jest czysty (praktycznie przezroczysty w zbiorniczku, pomimo tego, iż dolewam różowy dynagel), gdy odkręcam korek wyrównawczy od zbiorniczka płynu chłodzącego ciecz w nim natychmiast się podnosi, w wężach w okolicach termostatu słychać przepływającą ciecz, poza tym jak w kabinie wyłączam ogrzewanie to w środkowym panelu również słychać przepływającą ciecz.
Zastanawiam się czy przyczyna usterki nie leży po stronie nagrzewnicy, ewentualnie połączeń doprowadzających płyn chłodniczy do niej ???

witam,jak ja miałem uszkodzoną nagrzewnice to kapało z takiego wyjscia na wode skroploną z klimy ale tylko na gorącym silniku gdy pracował..gdy go zgasiłem to 2 minuty później ani kropli wycieku..wiec moze tez masz wyciek ale cieknie ci tylko podczas jazdy..(niekoniecznie z nagrzewnicy oczywiście)co do przepływającej cieczy którą słyszysz to trochę dziwne..ja słyszałem ciecz ale to była woda z deszczu która dostała sie to wentylatora..a jesli coś słyszysz to wskazuje to na zapowietrzenie układu chłodzenia..masz LPG?

witam ponownie, okazało się w końcu iż uszczelka pod głowicą była do wymiany, przy okazji wymieniłem kompletny rozrząd, pompę wody i jeszcze parę innych rzeczy. Na benzynie samochód chodzi bardzo dobrze natomiast po przełączeniu na LPG zaczyna go mulić i szarpać, czy konieczna jest regulacja i diagnostyka gazu w serwisie (instalacja gazowa Landi Renzo)???