Wczoraj i dzisiaj zauważyłem że jak jadę powoli tak 20-40 km/h to słychać taki regularny dzwiek, huhuhuhuhu coś takiego :)
Patrzyłem ręką po oponie i niby nic nie widać. Myślałem że to błoto czy coś bo taka pogoda ale umyłem koła i nic.Odważniki wszystkie są.
Mam nadzieje że to nie opona bo niedawno założone z przodu nowe uniroyale.
Albo to zbieg okoliczności albo dopiero zauważyłem że to sie stało po wymianie wczoraj końcówek kierowniczych. Ustawiana była geometria ,zakładał głowice jakieś linki i do kompa.

Mam podobnie tak do 40 na godz. takie hu hu hu a potem normalnie, ale u mnie to opony, ja chyba mam Semperity. Po oponie nic nie widać. Generalnie opony ok, tylko ten hałas:]

Robiłeś geometrię czy zbieżność?

Robiłeś geometrię czy zbieżność?
Ustawiana była geometria ,zakładał głowice jakieś linki i do kompa.
:) chyba dobrze ustawił,jak mi pół roku temu robił geometrię to było ok.
Opony mają może miesiąc. Jutro ściągnę koła wyczyszczę od środka może coś pomoże.

Mi robił zbieżność po wymianie końcówek drążków kierowniczych, też zakładał głowice. U mnie opony wyją tak od nowości, na zimowych jest cicho. Może poczytaj najpierw czy ktoś już nie zgłaszał, że ta opona w pewnym przedziale prędkości jest po prostu głośna:)

ps.
robisz geometrię co pół roku czy akurat po jakiejś naprawie?

ogólnie na uniroyal rainexpert chyba nikt nie narzeka. Geometrię robiłem gdzieś na początku roku bo mi cieło z tyłu opony a teraz bo końcówki wymieniałem.

a tak teoretycznie to jakby źle ustawił zbieżność bo on zakładał to wszystko i pod komp ale tylko regulował końcówkami z przodu,to przez zle ustawienie takie cos może być?

Dlatego pytałem co robił czy geometrię czy zbieżność:)
W Twoim przypadku zrobił tylko zbieżność, kręcił drążkami.
Źle ustawiona zbieżność to:
- ściąganie auta
- krzywo ustawiona kierownica
- szybsze zużycie opon
o złym prowadzeniu auta nie wspominając.
Jeżeli dostałeś wydruk z takiej regulacji, zawsze możesz się udać i spytać czy tak rzeczywiście powinno być.
Moim zdaniem opony Tobie wyją:)

Zakładał głowicę i te linki i do kompa więc myślałem że sprawdzał geometrie tym i coś na kierownicę zakładał i końcówkami regulował.
Czyli przez zbieżność napewno tak by nie było?
albo dopiero zobaczyłem albo to po tej wymianie :) To jakby na jajku jeździć taki dzwięk :) tylko że nic nie czuć. Sprawdzałem to niby nic na oponach nie widać.

U mnie też tak huczy do ok. 50 km/h. Z tyłu mam opony fuldy , ostatnio robiłem geometrię bo pękła sprężyna z przodu. Myślałem, że coś się zmieni, a tu dalej huczy. Z wydruku widać , że z przodem jest ok. ale tył już tak dobrze nie wygląda. Pochylenie lewego koła jest o prawie 1 stopień większe od prawego chociaż max różnica między kołami jest w normie - może dlatego huczy. Ponoć pochylenia koła w kombi nie idzie skorygować- a pochylają się przez wyrobione tuleje górnego wahacza.

ja nie mam kombi

Dzisiaj zauważyłem że jak otworzę okno pasażera to coś cyka,jak szybciej jadę to szybciej cyka.Nie wiem czy to coś wspólnego z tym huczeniem

Coś się zapewne wbiło w oponę.

nie wiem co zescie sie tak tych opon uczepili - lozyska sprawdz

Łożysko huczało by również przy większej prędkości, po za tym rustin ma identyczny objaw co u mnie, po wymianie na zimowe cisza.

Przy wyższych prędkościach może sie to zlewa i nie słychać tak,mdo nie jest za dobre wyciszone raczej :)

Jak narazie huczy dalej :) jak mogę sprawdzić łożysko? jak podniosę koło i kręcę nic nie słychać.

skrecaj ostro w lewo i prawo podczas jazdy dzwiek powinien sie nasilac w jedna strone a cichnac w druga strone

sprawdzę to na jakimś placu bo na szosie nie słychać żeby sie nasilało czy cichło. Zdaje mi sie że to opony ale sąto nowe uniroyale

20-40 km/h to raczej nie łożyska kół tylko np. łożysko podpory półosi

Dlatego pytałem co robił czy geometrię czy zbieżność
W Twoim przypadku zrobił tylko zbieżność, kręcił drążkami. a jak mógł robić geometrię w mondeo? zbieżność pomijam w pytaniu

20-40 km/h to raczej nie łożyska kół tylko np. łożysko podpory półosi
a może być opona ?
jak sprawdzić tą podporę?
sprawdzałem przy skręconych kołach i tak samo.

Witam.Miałam tez takie huczenie z tym że na wszystkich biegach łacznie z jałowym i przy większej prędkości głośniej wyło (odbierałam to bardziej jak wycie) okazało sie że poprostu poluzowała się śruba w tylnim kole ta przykręcana do piasty (ponoć lubią się te śruby wyrabiać).Wystarczyło wymienić śrubę za ok 30 zł i jest OK :D (mechanik oczywiście stwierdził oczywiście że to łożysko :/ (choć wymieniałam je z 3 tyg temu :D ),no cóż juz wiecej do niego nie pojadę:P

o tej śrubie przykręcanej w piaście to mówisz w mondeo? czy w escorcie co masz w profilu bo jak tak to nie wiem co wnosisz do tematu... wątpie żeby było tak samo

Teraz akurat pisałam o Escorcie ale w Mondeo też tak miałam,zreszta nie zaszkodzi sie przyjrzeć :) To nic nie kosztuje :D

a może po prostu łożyska już chcą odejść na emeryturę? :)

oczywiście o ile to zbieg okoliczności z wymianą końcówek :P
też kombinowałem kiedyś na wszystkie sposoby z oponami, końcówkami, zbieżnością a okazały się ładnie grające łożyska - nie zauważyłem ich "wycia", bo łudziłem się, że to opony głośne to łożyska zaczęły grać już :P

ale też tak rytmicznie ci huczało nie ważne czy skręcone koła czy nie i słychać najbardziej przy prędkości 30km/h?

Akurat w moim przypadku to najbardziej było zauważalne przy 50-80 kph, ale wiadomo, że to inne auta (miałem na myśli Escorta). W każdym razie huczenie było do bólu rytmiczne i część osób, która wsiadła winiła od razu moje opony co było błędem, bo identyczny efekt był po zmianie kół na osiach, a także po przełożeniu na zimówki (chociaż ciut ciszej). Przejrzałem wszystko co było możliwe i zdecydowałem się na łożyska, bo przeczytałem na forum, że najpierw wyją, a później (w absolutnie końcowej fazie życia) zaczynają właśnie rytmicznie huczeć. Jak się okazało były wręcz zmiażdżone, a nie tylko zużyte.

Teraz pora w ojca Mundku już łożyska zmienić, bo też je słychać :D

a nie na odwrót że najpierw rytmiczne dudnią a potem non stop wyją? tylko dlaczego przy skręcie jak się odciąża jedną lub drugą stronę huczenie to rytmiczne nie ustaje? jak mi wyło łożysko z tyłu to cały czas i przy skręcie przestawało.

dzisiaj dużo jeździłem i dalej huczy,raz głośniej raz ciszej. Jak się wsłuchać to i przy 60-80km/h słychać. Nic nie bije , nic nie telepie itp. Jak skręcam koła w jedną albo w drugą stronę to też na skręconych słychać. Albo mi się wydaje albo podczas skręcania,jak kierownicą jeszcze kręcę to jakby parę sek nie było by słychać , ale może mi się zdawać.
Wszystko wskazuje na to że to opony chyba :( dzwięk jakby z przodu a mam tam te nowe :( Podpowiedzcie jak to sprawdzić i co zrobić?

ciężko jest odnieść łożysko z escorta do łożyska z mondeo bo są inaczej zbudowane. w escorcie są 2 oddzielne łożyska baryłkowe na stożkowych bieżniach i ważne jest wtedy odpowiednie dokręcenie i zabezpieczenie śruby piasty a w mondeo jest jedno zespolone kulkowe i śrubę piasty dokręca się na maksa.
rustin może któraś bieżnia pękła i masz taki objaw. ciężko powiedzieć bez zdejmowania. sprawdzałeś łożysko podpory półosi?

U mnie ewidentnie mam wyząbkowane opony. Tej wiosny nie potrzebnie zamieniłem je osiami jak zmieniałem z zimowych.

sciągałem koła i sprawdzałem , wzrokowo i dotykiem :) całe.
jak mam sprawdzić łożysko podpory półosi?

Odkopię temat, problem nie jest jakiś wielki ale uciążliwy i denerwujący. Opony były przerzucane z przodu na tył, letnie nowe i zimówki , nawet koła przerzucałem całe i dalej jest to samo. Zdaje mi się , ale tylko zdaję , że jak jadą na skręconych kołach w lewo to jest głośniej ale w prawo nie cichnie całkiem , może troszkę. Byłem na stacji , auto podniesione całe, nic nie słychać aby huczało. Odpaliliśmy auto i na 3 biegu koła się kręciły w powietrzu i dźwięk było słychać ale skąd to nie mam pojęcia i diagnosta.

mam dokładnie to samo od jakiegoś czasu. Najgłośniej słychać trak w zakresie 40-70km/h. huczy na biegach na luzie i nasila sie przy skręcie i podczas hamowania. Oby to nie skrzynia huczała. mechanik powiedział że to nie łożyska, opony sprawdzałem, przekręciłem i dalej huczy. Wulkanizator powiedział że to na bank łożysko. w najbliższym czasie jadę do innego i zobaczymy jeszcze raz.

czy może tak huczeć przez krzywa tarcz hamulcowa?

Tarcze mam nowe więc u mnie odpada i podczas hamowanie nic się nie nasila.

Niedługo wybieram się w krótką trasę 1tys w obie strony. I nie wiem czy jechać tak czy wymieniać łożyska i liczyć , że to one?
W sumie są jakieś inne opcje?

A czy musi sie konczyc na wizycie tylko u jednego diagnosty ?

A co to zmieni? Inny będzie miał kulę szklaną? wszystko robię sam w każdym samochodzie u siebie i też nie moge stwierdzić co to dokładnie. Druga sprawa , że byłem już u 3 mechaników i nie mogą stwierdzić co to bo łożysko wygląda na sprawne tzn nie ma luzów i nie huczy jak podniesione auto.

Skoro nie łożysko to wg Ciebie co innego moze huczec ?
Sprawdzales klocki na tarczach ?

[QUOTE=rustin;1968175]A co to zmieni? Inny będzie miał kulę szklaną? wszystko robię sam w każdym samochodzie u siebie i też nie moge stwierdzić co to dokładnie. Druga sprawa , że byłem już u 3 mechaników i nie mogą stwierdzić co to bo łożysko wygląda na sprawne tzn nie ma luzów i nie huczy jak podniesione auto.[/QUOTE

często jest tak że łożysko hałasuje dopiero pod obciążeniem , ja tak miałem u siebie z tyłu.

Ja mam to samo... zamówiłem już łożyska i mam nadzieje ze to one wyją:( Bo odłos jak z boeinga i na zakrętach raz cichnie raz głośniej zalezy gdzie skrecam... łożysko mam 1 padnięte. Głos pojawia się od 40- 70.

jak podniesione auto było i kręcąc ręką była cisza, ale jak podniesiony był przód i wrzucony bieg to huczenie było tak jak zwykle przy 40km/h . Daj znać czy po wymianie cisza.

Jak kreciłem na podniesionym ręką (tylne koła) było słychać - i mam luz na kole. Poza tym słychac też jak lekko hamulec gdzieś obciera ale lekko.

Z tyłu jak miałem wywalone też huczało i wymieniona była cała piasta a z przodu nie huczy jak rękoma kręcić.

Dzis zabralem sie za wymiane piasty.Jak wszystkie sruby w zacisku poszly gladko tak te 4 trzymajace piaste nawet nie drgnely !!!!! Doszlo nawet do tego ,ze w jednej z nich caly
srodek o ksztalcie na torx 50 zrobil sie okragly.Probowalem przecinakiem je odkrecac ale
poleglem.
Jutro zamierzam sciagac wahacz i w ruch pojdzie niestety palnik.Mam nadzieje,ze to wlasnie przy nim sruby tym razem polegna.;)

nadkola nie są obtarte od opon ?

nie :) nadkola nie obcierają, są dobrze zamontowane.

nadkola nie są obtarte od opon ?

nie :) nadkola nie obcierają, są dobrze zamontowane.

Oj nie wiadomo komu kolega Juzek zadał to pytanie ;)
Rustin juz naisal,podobnie i umnie,brak otarc od opon.

Dzis kolejna juz 2 proba odkrecenia i znowu porazka.Tym razem nie puscila sruba od amora.
3 razu nie bedzie,oddaje do warsztatu i sie sami morduja.W sumie za 50 zl nie bede siedzial i walczyl jak z wiatrakami ..;)

a tak generalnie zapytałem :)

radekg32, jak ja wymieniałem rok temu piasty, to z jedną walczyłem 2 dni, a z drugą 2h. :-)
W tej pierwszej ułamałem (sic!) śrubę używając rury jako lewara i musiałem przewiercać się. Ostatecznie skręciłem śrubą 8 mm na dwie nakrętki.
Moja rada: dzień wcześniej dobrze popsikać śruby od strony tarczy hamulcowej (do środka) odrdzewiaczem. Dzięki temu druga piasta poszła dość szybko.

Panowie,dostalem przesylka piasty ale niestety w komplecie nie ma srub.
Zamierzam dac zwykle szesciokatne tylko ze stali hartowanej ( jakies wzmacniane ).
I tutaj pytanie jakie musze kupic jesli chodzi o srednice i skok gwintu ?


Edit : rodzaj znalazlem - M10x30 mm , kod finis śruby 1117725 ale jaki skok gwintu i czy to jest pelny gwint ?

wracając do tematu .
Wymianiacie z przodu łożyska parami czy nie koniecznie? Mechanik dzisiaj stwierdziła, że możliwe , że to lewe i zastanawiam się czy tylko jedno czy 2 wymienić od razu?

Łożyska wymienia się parami

A dlaczego parami?

bo sa na 1 osi. Jak 1 siada to i drugie tez moze za niedługo. U mnie jedno jest w pelni rozwalone a 2 zaczyna sie sypać.

A dlaczego parami?

Koszt niewielki, a tak sobie zaoszczędzisz kłopotu, gdy drugie za niedługo siądzie

Czyli tylko dlatego , że może siąść ? Ja nawet nie wiem czy to łożysko :) dlatego chcę jedno. Mechanik dzisiaj kręcił i mówił, że to nie łożysko , po chwili jak się wsłuchaliśmy coś tam lewe huczy cichutku niby. Z tyłu jak piasta padła to nie wymieniałem obu , i drugie wytrzymało jeszcze 20tys. Myslalem , że coś może się stać nowemu jak jedno się wymieni :)
Mam takie do was pytanie jeszcze, czy jest opcja , że łożysko zużyte, ciężej chodzi a jest ciche? Czy jak zużyte i pada to huczy i właśnie wtedy ciężej chodzi.

to nie wymieniałem obu , i drugie wytrzymało jeszcze 20tys

Zależy ile kto jeździ ... u mnie 20 tys to cztery miesiące jeżdżenia :)

Wymienione tylne łożyska! cisza nareszcie... ale zostało stukanie cały czas którego nie potrafili mechanicy zlokalizowac.... i po wymianie takze linki hamulaca jakos mam mieki pedal hamulca i jak hamuje to on jakos tak dluzej jedzie...

u mnie 20 tys to 2 lata ;)

Łożysko skf 130zł , robocizna 55zł i cisza :) Lewy przód wymieniony. Jeszcze słychać prawe, słychać je było jak mechanik sprawdzał tzn prawa strona w górę,4 bieg i na luz , podczas jazdy go nie słychać. Tym samym sposobem sprawdzone było lewe i tam było słychać dużo bardziej i jakieś chrobotanie. Nie wiem czy wymieniać prawe czy jak podczas jazdy nie słychać to nie.

Jeszcze słychać prawe

... a nie mówiłem

z tyłu między wymianami minęło jak pisałem 20 tys :) narazie nie mam czasu ale i prawe wymienię.

czy po wymianie przedniego łożyska trzeba robić geometrie?

nie

Proszę zobaczyć na ten link. To może być rozwiązanie problemów z waszymi oponami: http://moto.allegro.pl/rownanie-wyrownywanie-bieznika-opon-tarnow-i3143927321.html

A gdzie tu widzisz problem z oponami ? Łożysko było winne.

reklamuje chyba swoja stronke 1 post i zarejestrowany 7.04

Pomyliłem tematy. Przepraszam. A swoją drogą nie wiedziałem że próba pomocy na forum jest od razu traktowana jako reklama.