Zobacz pełną wersję : [Mondeo 2000-2007] Dziwna sytuacja z odpalaniem Rozrusznik?
kazimuro 22-07-2011, 12:11 Witam.
Wczoraj wsiadam w auto jadę do sklepu, po zakupach wchodzę do auta nagrzewam świece, przekręcam dalej i bez reakcji, i tak 3 razy. Dodam że nie jest to na pewno akumulator bo tą sytuację już miałem i wtedy szaleją zegary i cyka a tym razem cisza. Stałem na górce, wrzuciłem wsteczny, i odpalam z kopa czyli z ruchu, nie odpalił ale przekręcił. Więc sobie myśle że to może szczotki się zacieły, no i po tej próbie mówię przekręcę kluczykiem teraz no i Wiktoria ODPALIŁ. Miałem już tak kiedyś że mi nie chciał odpalić, lecz nie musiał go z pychu odpalać tylko po 2 razie palił.
Czy to rozrusznik??? bo to 1 myśl Świece i aku w miarę nowe. Aku 2 rok, świece 2 rok.
Maddragon 22-07-2011, 13:40 Może któraś szczotka się wiesza.
berek1903 22-07-2011, 14:26 miałem identyczne objawy tylko ze ja musiałem z10-15razy krecic kluczykiem i wtedy dopiero zareagował i zapalił u mnie była przepalajaca sie ceweczka czy jakos tak mi mówił oddałem rozrusznik do naprawy w firmie Bendix bodajrze całosc mnie wyszła 107zł i gwarancja NA 24MIECHY
kazimuro 31-07-2011, 19:13 do góry
kazimuro 31-07-2011, 19:16 Dzisiaj nie chce w ogóle już kręcić, odpala z pychu (na wstecznym go odpalam, nic mi się nie świeci na tablicy, test zegarów błędy DTC NONE, czyli brak).
1.Mogę go odpalać z pychu??
2.Jakieś pomysłu co mu jest?
3.Jutro chyba najpierw pojadę na komputer, a jak to nic nie wykaże to robię rozrusznik.
Jak myślicie?
Nie rozumiem niektórych bezgranicznej wiary w to, że komputer w tym przypadku w Mondeo odnotuje niemal każdy błąd: skrzypienie foteli, zużyte wycieraczki szyb, itp.???
Nie masz błędów w teście zegarów, nie pali się check, więc nie kombinuj tylko wymontuj rozrusznik, wyczyść mechanikę i połączenia elektryczne i wtedy będziemy martwić się dalej.
MŁODZIAK 31-07-2011, 20:22 kolego,a klemy masz dokręcone?
kazimuro 31-07-2011, 21:29 Napięcie na akumulatorze 12,5 volta troszke o 2 za mało podłączyłem prostownik i teraz po 30 minutach doładował do 12,87 i nie drgnie dalej 2 letni akumulator i chyba już po nim. Czy to możliwe że tak szybko się skończył. Objawów wyczerpanego akumulatora brak (skaczące zegary, mrugające światełka).
naładowałem do 13,2V i nic kręcę zero cykania niczego czy to może jakaś wina stacyjki czy immo, po przekręceniu kluczyka w pozycję 2 dioda na zegarze przestaje migać więc immo jest chyba ok??
Macie jakiś pomysł?
Maddragon 01-08-2011, 07:13 czy to może jakaś wina stacyjki czy immo
Jeżeli wina leżała by po stronie immo, to rozrusznik by kręcił a auto by nie odpalało. Jeżeli chodzi o stacyjkę to jest taka opcja, zdejmij osłony przy kierownicy i sprawdź miernikiem czy wychodzi napięcie na rozrusznik. Według mnie bez wyjęcia rozrusznika się nie obejdzie. A sprawdzałeś kable przy rozruszniku?
Dobrać się do rozrusznika i zobaczyć czy pojawia się napięcie po przekręceniu kluczyka, możliwe ze jakiś przekaźnik padł
Co do ładowania to po odpaleniu auta sprawdź napięcie na akumulatorze powinno być około 14,4 V po przygazowaniu może lekko podskoczyć ale niewiele tak z 0,1 V
kazimuro 01-08-2011, 17:20 Szczotkotrzymacz się okazało.
|
|