JuloKrk
11-08-2011, 15:51
Panowie, jako że przerobiłem temat przewodów paliwowych, ich dorabiania i montażu. to postanowiłem w ramach pomocy napisać kilka zdań gdyby ktoś ten temat przerabiał sam.
Po zassaniu z baku syfu miałem awarię pompy paliwa, a później wyciek z okolic filtra paliwa. Dzięki temu (mam nadzieję) pomogę wam zaoszczędzić kupę kasy w ASO :)
Po pierwsze - przewody paliwowe "półsztywne" stosowane w transitach czy innych fordach to żaden specyfik fordowski, tylko zwykły przewód olejoodporny sztywny, średnica wew. 6mm zew. 8mm dostępna np w firmie Madejski w Krakowie za 3,5zł/m2. Problemem w jego przypadku jest odpowiednie zarobienie końcówek i nadania przewodowi pożądanego kształtu. W Fordzie na pewno są na to jakieś banalne sposoby wymagające jednak poważnych maszyn. My próbowaliśmy działać opalarką - nie ma problemu, ale jednak jest spore ryzyko nadtopienia przewodu, co jest dość irytujące, zwłaszcza jeżeli np zarobiliśmy już 1 końcówkę, wygięliśmy przewód nie spłaszczając go, a przy zarabianiu drugiego końca (np jak u mnie nasadzaniu go na trójnik, bo robiłem przewód powrotny od filtra) coś poszło nie tak i cały element jest do wyrzucenia :)
Zmiękczanie przewodu polecam przeprowadzać nad parą. Może być zepsuty czajnik, albo kubek z wodą na kuchence. My na szczęście mieliśmy do dyspozycji czajnik, który się nie wyłączał, więc pary było pod dostatkiem.
Samo działanie jest banalne. Rozgrzać koniec przewodu i wcisnąć końcówkę. Brzmi banalnie przy końcówce dociskanej przez baryłkę. Przy końcówce nasadzanej np na trójnik czy na inne dłuższe króćce (np przewód filtr-pompa, który kończy się kółkiem) trzeba rozgrzać-wepchnąć, rozgrzać-wepchnąć, i tak 10 razy aż się uda ;)
Gięcie przewodu - jak wyżej, rozgrzany przewód z wyczuciem należy giąć, ale uważając, żeby go nie załamać/spłaszczyć. Wtedy może być nieco gorszy przepływ, aczkolwiek to też nie tragedia, fabrycznie w niektórych miejscach są spłaszczone, ale skoro można to zrobić lepiej niż fabryka, to czemu nie?
Tu chciałem podsunąć patent na doginanie mocniej niż da się samą parą. Jeżeli trzeba wygiąć wąż o więcej niż ok 50 stopni, to dobrze jest zrobić swojego rodzaju uprząż (po wcześniejszym wygięciu w pożądaną stronę), nagrzać nad parą jeszcze raz i zostawić np na noc. Wystarczy i działa.
http://img189.imageshack.us/img189/1544/obraz001nkv.th.jpg (http://img189.imageshack.us/i/obraz001nkv.jpg/)
Do takich przewodów trzeba jeszcze uszczelek gumowych. W ASO Wikar w Krakowie Panowie chcieli mi sprzedać przewód kompletny za 170 złotych (7 dni czekania) zamiast tych uszczelek. Niedoczekanie, dzięki telefonowi do Auto-Waś w Wawie dowiedziałem się jaki to konkretnie numer części i okazało się, że 5zł/szt i na jutro uszczelki są moje do odebrania w ASO. Warto zapamiętać. 6145226
Uszczelki te są JEDNORAZOWE!! Odkształcają się trwale po dokręceniu przewodów i przy wyjmowaniu prawie zawsze się niszczą. Pomijając już fakt, że po latach są już plastikowe a nie gumowe.
Proponuję kupować od razu po 4. Dlaczego? U mnie po wymianie filtra (Motorcraft!) cały czas ropa lała się spod obudowy filtra. Masakrycznie i ciurkiem. Tu przydały się te 4 uszczelki, bo odkręciłem wszystkie przewody idące do filtra i od filtra i zdjąłem obudowę. Przy okazji została gruntownie umyta. Filtr wymagał kilku uderzeń gumowym młotkiem żeby wpasować się w obudowę, a przy okazji wymienione zostały wszystkie uszczelki. Spokój na kolejne 18 lat :)
http://img41.imageshack.us/img41/6744/obraz004es.th.jpg (http://img41.imageshack.us/i/obraz004es.jpg/)http://img811.imageshack.us/img811/3117/obraz006pmb.th.jpg (http://img811.imageshack.us/i/obraz006pmb.jpg/)
Tak wygląda teraz komora silnika w moim Transicie. Zdecydowanie polecam raz na czas umyć tam wszystko. Wtedy zdecydowanie łatwiej jest zobaczyć wszelkie wycieki i po prostu zadbać o swój traktor :)
http://img594.imageshack.us/img594/5885/obraz007en.th.jpg (http://img594.imageshack.us/i/obraz007en.jpg/)
Po zassaniu z baku syfu miałem awarię pompy paliwa, a później wyciek z okolic filtra paliwa. Dzięki temu (mam nadzieję) pomogę wam zaoszczędzić kupę kasy w ASO :)
Po pierwsze - przewody paliwowe "półsztywne" stosowane w transitach czy innych fordach to żaden specyfik fordowski, tylko zwykły przewód olejoodporny sztywny, średnica wew. 6mm zew. 8mm dostępna np w firmie Madejski w Krakowie za 3,5zł/m2. Problemem w jego przypadku jest odpowiednie zarobienie końcówek i nadania przewodowi pożądanego kształtu. W Fordzie na pewno są na to jakieś banalne sposoby wymagające jednak poważnych maszyn. My próbowaliśmy działać opalarką - nie ma problemu, ale jednak jest spore ryzyko nadtopienia przewodu, co jest dość irytujące, zwłaszcza jeżeli np zarobiliśmy już 1 końcówkę, wygięliśmy przewód nie spłaszczając go, a przy zarabianiu drugiego końca (np jak u mnie nasadzaniu go na trójnik, bo robiłem przewód powrotny od filtra) coś poszło nie tak i cały element jest do wyrzucenia :)
Zmiękczanie przewodu polecam przeprowadzać nad parą. Może być zepsuty czajnik, albo kubek z wodą na kuchence. My na szczęście mieliśmy do dyspozycji czajnik, który się nie wyłączał, więc pary było pod dostatkiem.
Samo działanie jest banalne. Rozgrzać koniec przewodu i wcisnąć końcówkę. Brzmi banalnie przy końcówce dociskanej przez baryłkę. Przy końcówce nasadzanej np na trójnik czy na inne dłuższe króćce (np przewód filtr-pompa, który kończy się kółkiem) trzeba rozgrzać-wepchnąć, rozgrzać-wepchnąć, i tak 10 razy aż się uda ;)
Gięcie przewodu - jak wyżej, rozgrzany przewód z wyczuciem należy giąć, ale uważając, żeby go nie załamać/spłaszczyć. Wtedy może być nieco gorszy przepływ, aczkolwiek to też nie tragedia, fabrycznie w niektórych miejscach są spłaszczone, ale skoro można to zrobić lepiej niż fabryka, to czemu nie?
Tu chciałem podsunąć patent na doginanie mocniej niż da się samą parą. Jeżeli trzeba wygiąć wąż o więcej niż ok 50 stopni, to dobrze jest zrobić swojego rodzaju uprząż (po wcześniejszym wygięciu w pożądaną stronę), nagrzać nad parą jeszcze raz i zostawić np na noc. Wystarczy i działa.
http://img189.imageshack.us/img189/1544/obraz001nkv.th.jpg (http://img189.imageshack.us/i/obraz001nkv.jpg/)
Do takich przewodów trzeba jeszcze uszczelek gumowych. W ASO Wikar w Krakowie Panowie chcieli mi sprzedać przewód kompletny za 170 złotych (7 dni czekania) zamiast tych uszczelek. Niedoczekanie, dzięki telefonowi do Auto-Waś w Wawie dowiedziałem się jaki to konkretnie numer części i okazało się, że 5zł/szt i na jutro uszczelki są moje do odebrania w ASO. Warto zapamiętać. 6145226
Uszczelki te są JEDNORAZOWE!! Odkształcają się trwale po dokręceniu przewodów i przy wyjmowaniu prawie zawsze się niszczą. Pomijając już fakt, że po latach są już plastikowe a nie gumowe.
Proponuję kupować od razu po 4. Dlaczego? U mnie po wymianie filtra (Motorcraft!) cały czas ropa lała się spod obudowy filtra. Masakrycznie i ciurkiem. Tu przydały się te 4 uszczelki, bo odkręciłem wszystkie przewody idące do filtra i od filtra i zdjąłem obudowę. Przy okazji została gruntownie umyta. Filtr wymagał kilku uderzeń gumowym młotkiem żeby wpasować się w obudowę, a przy okazji wymienione zostały wszystkie uszczelki. Spokój na kolejne 18 lat :)
http://img41.imageshack.us/img41/6744/obraz004es.th.jpg (http://img41.imageshack.us/i/obraz004es.jpg/)http://img811.imageshack.us/img811/3117/obraz006pmb.th.jpg (http://img811.imageshack.us/i/obraz006pmb.jpg/)
Tak wygląda teraz komora silnika w moim Transicie. Zdecydowanie polecam raz na czas umyć tam wszystko. Wtedy zdecydowanie łatwiej jest zobaczyć wszelkie wycieki i po prostu zadbać o swój traktor :)
http://img594.imageshack.us/img594/5885/obraz007en.th.jpg (http://img594.imageshack.us/i/obraz007en.jpg/)