Witam.

Podczas jazdy po nierównościach słyszę jak by stukanie "klekotanie" z przodu.
Myślałem, że coś w zawieszeniu, ale przy przeglądzie technicznym poprosiłem o dodatkowe sprawdzenie przedniego zawieszenia i diagnosta nic niepokojącego nie stwierdził.

Klekotanie na nierównościach nadal pozostało.
Tego dźwięku nie ma jak wjadę przypadkiem w dziurę czy przejadę przez próg zwalniający, jest na nierównościach, na drogach gruntowych, koleinach jak jadę wolno to słychać "klekotanie" jak by z okolicy kół, zawieszenia.

Wymieniając pasek klinowy zwróciłem się do mechanika, żeby zerknął na przednie zawieszenie bo coś mi stuka, a ten też nic złego nie stwierdził.

Klekotanie coraz bardziej się nasila na nierównościach. Po dobrych drogach auto płynie i prowadzi się dobrze, dźwięku "klekotania" nie ma.

Zajechałem do znajomego znajomego :), który jest diagnostą i certyfikowanym rzeczoznawcą.

Sprawdził mi auto na szarpakach i przetestował amortyzatory, też nic, powiedział, że zawieszenie jest sprawne, amorki ok. Wahacze, tuleje, łączniki też ok.
"Klekotanie" nadal jest.

Nie wiem czy po prostu nie umiem opisać tego dźwięku i skąd dochodzi, może to coś z układu kierowniczego: drążki, końcówki, a może kolumna kierownicy.

Czy ktoś miał z was podobny przypadek "klekotania" na nierównościach, a z zawieszeniem było wszystko ok ? i może mi poradzić co mam sprawdzić i ewentualnie wymienić.

Klekotanie coraz bardziej się nasila na nierównościach. Po dobrych drogach auto płynie i prowadzi się dobrze, dźwięku "klekotania" nie ma.pobujaj autem na boki tak jak byś chciał go przewrócić i to dość mocno opierając się o dach (a jeśli masz kombi to trzymając za relingi bo można wtedy też ciągnąć do siebie). jeśli będzie słychać stukanie to albo łączniki stabilizatorów albo amortyzatory mają luzy ale na początek obstawiam jednak łączniki

Witam, pobujałem autem jak mówiłeś na boki i faktycznie słyszałem ten sam stuk - "klekot", który opisałem w temacie. Więc to chyba łączniki.
Amorki, hmm w sumie diagnosta mi sprawdzał amortyzatory pod kontem wydajności, i wszystko było wręcz dobrze, nie sprawdzał czy są luzy , bo chodzi tobie o luzy w mocowaniu amortyzatorów, tak ?

chodzi o tłoczyska w amortyzatorach. mogą mieć luzy i stukać a skuteczność będzie ok. ale wydaje mi się, że to powinno wyjść na ścieżce diagnostycznej. często się to zdarza nawet przy nowych amortyzatorach. kolega krzysk. to nawet opisywał bo wstawił nowe i stukały dopiero druga albo trzecia para była ok. były to sachsy albo kyb-y

ale warto zacząć od łączników. nawet kupić tanie stalowe żeby nie było zbyt dużych kosztów. na początek posłuchaj z której strony stuka i z tej wymień jeden

Miałem identyczny problem, jak najbardziej łączniki do wymiany.
Co więcej jak kolega wyżej proponuje najtańsze, najzwyklejsze jakie znajdziesz do mondka.
Ja zamawiałem niby wzmacniane itp. 2x droższe i tak czy siak dawały "ciała".

Witam mam podobny problem w swoim mondku, wymieniłem łączniki,łożyska w w kielichach amortyzatorów, amorki niby ok sprawdzane na 3 stacjach diagnostycznych i nie widać nigdzie luzów.co to może być?kolumna mi ciekła więc wymieniłem z myślą że może ona stuka, po wymianie stukot pozostał.miał ktoś podobnie?

Witam,
Miałem taki przypadek.
Podczas wolnej jazdy, nie koniecznie na nierównościach stukało coś tak jakby w przednim zawieszeniu w kołach. mechanik sprawdził całe zawieszenie wszystko OK, podokręcał wszystko, poobstukiwał, dalej stuka przy małych prędkościach, podczas jazdy szybszej po asfalcie nic.
Po długim długim sprawdzaniu i kombinbacji co jest grane mechanik sprawdził klocki i okazało się, że sprężynki dociskające klocki były luźne, klocki goniły i stukały w jarzma, Jak samochód rozpedzał się to siła odśrodkowa je trzymała, jak jechał wolno to klekotały. Są rzeczy które filozofom sie nie śniły!!!

Pozdrawiam

No to prawda miałem tak w lagunie II potrafia bardzo stukac czlowiek sie nawet nie spodziewa ze to moga byc klocki.

Łączniki wymień sobie i razem z nimi te gumy na pręcie stabilizatora bo pewnie jeszcze fabrykę pamiętają to sama wymiana łączników nie da efektu bo luz na tych gumach też potrafi niezle hałasować