sawmaster
20-05-2006, 21:48
Chcem kupić boscha i nie wiem ilo amperowy ,potrzebuje do dużo mocowego wzmaka blaupunkt.
Zobacz pełną wersję : dywagacje na temat wielkości akumulatora w aucie sawmaster 20-05-2006, 21:48 Chcem kupić boscha i nie wiem ilo amperowy ,potrzebuje do dużo mocowego wzmaka blaupunkt. aygor18 20-05-2006, 21:59 Szczerze mówiąc nie znam się na liczbach hehe ale ja w moim mam boscha z essi 1.8 diesel. I chodzi świetnie, ma dużą pojemnosc a i więke natężenie przy rozruchu jak to w dizlach, tak wiec chodzi swietnie i ciągnie mi wzmaka Magnat 360 Wat. Nie mam problemów. zamsik 20-05-2006, 22:09 jak masz pozadny wzmak i planujesz jakies fajne caraudio w swojej maszynie to i tak bedziesz musial kupic kondensator aygor18 20-05-2006, 22:14 Co do kondensatora to bym sie zastanowił, bo to duży wydatek, wszystko zależy od klasy car-audio no i od moczy oczywiscie. Dla niktórych 150W to dużo, rzecz gustu. sawmaster 20-05-2006, 22:14 44 mAh starczy? aygor18 20-05-2006, 22:16 Chodzi Ci chyba o Ah a nie mAh, po za tym to górna granica standardu. Basia 20-05-2006, 23:12 moja propozycja to taka:jedź do punktu tam gdzie wymieniają akumlatory dopasuja ci to co ma być jeśli kupisz mocniejszy akumlator to alternator nie wydoli i prądu mniej będzie poprostu nie będzie doładowany w końcu zanikna ci np:światła lub coś innego. Slawko 21-05-2006, 07:21 sawmaster, wystarczy Ci 45Ah. Kup Centre Future CF06. Jesli masz płaskie klemy, to Centra tez robi. Poszukaj na stronie Centry, sa całe katalogi razem z wymiarami. Dojker 01-06-2006, 17:45 Jakiej pojemności powinien być zalecany akumulator do mondeo 1,8. Jakie są skutki uzywania akumulatora o troche mniejszej mocy od zalecane. Bo o wiekszej to wiem że niedoładowanie akumulatora. karex 01-06-2006, 18:11 Dojker, było już wiele razy na forum, tu masz link do pewnego producenta, a tam znajdziesz zalecane akumulatory: http://www.varta-automotive.pl/index2.p ... 1149181124 (http://www.varta-automotive.pl/index2.php?p=3&content=wyszukiwanie/index.html?loc=1149181124) Jakie są skutki uzywania akumulatora o troche mniejszej mocy od zalecane Mniejszy akku ma na ogół mniejszy prąd rozruchowy. Mniejszy wydolność prądu rozruchowego powoduje znaczny spadek napięcia na ogniwie czego konsekwencją jest mniejsze napięcie na odbiorniku, a to oznacza wolniejsze kręcenie rozrusznikiem, czego skutkiem będzie jego większe grzanie się. Rozrusznik nie mając "kopa" dużej chehła wałem. W skrajnym przypadku przy słabo naładowanym akku nie ukręci. Zimą na mrozach efektywna pojemność akumulatora drastycznie spada, czyli masz dużo mniejszy zapas energii do odpalenia. Czy zima czy lato, to na zgaszonym silniku na większym akku możesz sobie dłużej posłuchać np. radia, albo zostawić auto na postojówkach i potem bez problemu odpalisz. Dobra koniec moich wywodów. Po prostu nie zakładaj z oszczędności akumulatora 36 Ah bo on jest do PF 126p, CC, SC i Tico :D , bo on nie wzbudzi wirnika i stojana w rozruszniku, a co najwyżej u Ciebie czarny śmiech ;( . Dojker 01-06-2006, 20:19 nie no aż tak małego nie mam mam 50 Ah/ 450 został mi prawie nówka z poloneza a ten w fordzie już zaczyna padać i zastanawiałem się czy można go wpakować do forda i chyba go wpakuje chociaż do forda zalecany jest troszke większy karex 01-06-2006, 20:49 Myślę, że Ci wystarczy. Wiadomo jakbyś miał kupować to wtedy 60 Ah. Ja w Dieslu miałem coś ok. 50 Ah i sprawował się dobrze zimą, a był już stary. A u Ciebie 50 powinna pociągnąć :) . Zresztą załóż i zobacz jak będzie kręcił. Potem zostaw go na światłach pozycyjnych ze 3 godziny (ale pozycyjnych nie postojowych) i zobacz jak wtedy zakręci (wtedy powinien utracić teoretycznie ze 20% ładunku). Jeżeli dobrze to ja bym się nawet nie zastanawiał i go zostawił :) . Tylko po czymś takim go dobrze naładuj prostownikiem ;) . llechu 01-06-2006, 21:11 Na lato możesz go spokojnie wstaiwić. Jak jest nowy to i w zimie pociągnie a na pewno będzie lepszy od zarżniętego nawet 70Ah (bo ma już pewnie ze 35 ;) ). Nie wiem tylko czy biegunowość będzie się zgadzała. Zresztą nie wiem czy ja nie miałem oryginalnie właśnie 50Ah. Mam co prawda mniejszy silnik o 0.2l, ale aku chyba ten sam. Marq 02-06-2006, 19:21 Wstawić możesz 50 Ah spokojnie i będzie Ci kręcił. Ja miałem do zeszłego roku 61 Ah i nie wiem jakim cudem (musiało mi się cos we łbie pochrzanić :fcp2 ) kupiłem w zeszłym roku 45 Ah. Problemu żadnego, nawet podczas tej ostatniej zimy nie było. Ople, Volkswageny stały, a ja kręciłem przy -35 st. i zapalałem od ręki. Ale jednak noszę się z zamiarem wymiany w tym roku na 60 Ah. No chyba, że koledzy bardziej obeznani w temacie powiedzą mi, że nie muszę. :fcp2 To jak koledzy? :) llechu 02-06-2006, 19:51 Szacuję, że w tym roku to jeszcze nie musisz, ale na przyszłą zimę to jednak bym radził kupić. Akumulatory stopniowo tracą pojemność. Mój oryginał wytrzymał 7 lat i poddał się zimą (2 lata temu). Myślę, że latem bym jeszcze na nim pojeździł. awrzesniak 05-06-2006, 09:49 Witam Nic nie przeszkadza w założeniu do autka akumulatora o większej pojemności .... I oczywiście przestańcie wierzyć w te bzdury o niedoładowaniach .... BZDURY. Jeżeli ktoś ma wątpliwości .... będę wyjaśniał. awrzesniak 05-06-2006, 13:30 Witam Skąd takie opinie, że jak wieksza pojemność akumulatora to będzie on NIEDOŁADOWANY? BZDURY! Można zakładać nawet 200Ah. jedyny problem to ten, że sie nie mieszczą pod maską.... :fcp2 Dojker 05-06-2006, 14:58 Prosimy o wyjaśnienie wrredusek 05-06-2006, 15:17 Witam Skąd takie opinie, że jak wieksza pojemność akumulatora to będzie on NIEDOŁADOWANY? BZDURY! Można zakładać nawet 200Ah. jedyny problem to ten, że sie nie mieszczą pod maską.... :fcp2 Poprostu tych bzdur nie skomentuję. awrzesniak 05-06-2006, 17:54 witam serdecznie kolejny poddany presji środowiska elektroenergetycznego .... wytłumacz logicznie dlaczego nie można założyć wiekszej pojemności od tej, która zaleca fabryka ... Z poważaniem AW awrzesniak 05-06-2006, 18:07 Witam serdecznie Zakładam 100% naładowany 40 Ah i (druga opcja) 100Ah .... Włączam rozrusznik i zapala mi za .....1, 2, 3 kręceniem. Zużywam - (strzelam) 5Ah. Zostaje mi odpowiednio 35Ah i 95 Ah Jadę - alternator musi uzupełnić 5 Ah zarówno do 40 jak i do 100Ah. Tak samo uzupełnia i w tym samym czasie. Jeżeli b. krótka trasa - uzupełni np.3Ah - i w ten i ten będzie niedoładowany! O jakim niedoładowaniu mowa jeżeli te przykładowe 5Ah można uzupełnić w 40 minut ...zarówno w 40Ah jak i 100Ah .... :fcp2 Jeżeli jeszcze cos niejasne - prosze o pytania MAN 05-06-2006, 18:13 A no nie można załorzyć aku 200Ah do samochodu w którym może być maks 70Ah. Przedewszystkim aku nie będzie doładowany chyba że przez pół dnia będzie działał silnik a wskrajnych warunkach ulegnie spaleniu alterntor z powodu durzego poboru prądu przez akumulator. Na same ładowanie aku alternator będzie musiał wydać około 20-30A. Pozatym przy normalnej jeżdzie po mieście a zwłaszcza zimą gwarantuje ci że nie zapalisz samochodu po tygodniu czasu nawet jak będziesz miał aku 200Ah. Przy rozruchu silnika jest pobieranna jakaś tam ilość energi z aku + energia która jest tracona samoistnie przez aku który nie jest ładowany podlega samo razładowaniu, czyli alternator musi uzupełnić te braki w aku oraz zasilić instalacje elektryczną w samochodzie. Czyli przy standardowym altrnatorze silnik by musiał chodzić przy około 5000 obr/min aby wytworzyć wystarczając prąd ładowania na wszystkie odbiorniki co w dłurzszym czasie zaskutkuje przegrzaniem uzwojeń w alternatorze i jego zniszczeniu. Reasumując alternator i aku muszą być do siebie dobrane odpowiednimi parametrami aby ze sobą wspoł grały bo oba te urządzenia są z sobą zalerzne MAN 05-06-2006, 18:28 Tak samo uzupełnia i w tym samym czasie. Jeżeli b. krótka trasa - uzupełni np.3Ah - i w ten i ten będzie niedoładowany! O jakim niedoładowaniu mowa jeżeli te przykładowe 5Ah można uzupełnić w 40 minut ...zarówno w 40Ah jak i 100Ah .... Właśnie że nie bo jest inny prąd ładowania aku przez alternator prykładowo poprawny prąd ładowania aku jest to prąd jednej dziesiątej pojemności aku czyli do 40Ah będzie 4A a do 100Ah bedzie 10A a alternator ma ograniczony prąd ładowania policz sobie jaki ma pobór prądu instalacja elektryczna samochodu, takie odbiorniki pradu jak sterowanie silnika wraz z zapłonem oświetlenie dmuchawa i pare innych urządzeń w samochodzie nie wspominając o radiu w samochodzie które pobier a przynjmniej 5A wrredusek 05-06-2006, 19:17 No i z tą wersją się zgodzę, czytałem wrześniaka także na mondku z tymi samymi rewelacjami, dobrze, że man wszystko prostuje :) a idąc drogą myślenia wrześniaka, to po jaka cholere robić tyle wersji alternatorów i akumulatorów, jak w każdym samochodzie znajdzie się miejsce dla akumulatora powiedzmy 70 Ah, czyli oszczędzamy pracy firmom produkującym akumulatory i alternatory nie zmniejszając ich zysków a na dodatek ułatwiamy życie użytkownikom, więc to mi wyjaśnij. MAN 05-06-2006, 19:26 A no dlatego że jak alternator będzie za mocny to aku będzie przeładowany i terz go szlak trafi :fcp2 wrredusek, dokładnie życie było by łatwiejsze tak samo jak jest z automatami do rozruszników jeden model boscha a pare pokrywek na utomat jeden na śrubkę drugi na wsuwkę jeden z jednej strony w drugim z drugiej strony wszystko poto żeby nie można było załorzyć z innego samochodu wrredusek 05-06-2006, 19:59 Proponuję powołać komisję śledczą do sprawy doboru akumulatora :D Ostatnio jest to modne, więc idźmy z duchem czasu. Miłościwie nam panujący, z woli boga i narodu wybrani byliby zachwyceni, że lud szary bierze przykład od wszechwiedzących i miłościwie nam panujących :) Boże chroń PIS i ojca dyrektora :D Slawko 05-06-2006, 20:02 A no dlatego że jak alternator będzie za mocny to aku będzie przeładowany i też go szlak trafiwcale nie jesli altek bedzie miał moc nawet 1000kW, to i tak nie przeładuje aku, pod warunkiem, ze regulator utrzyma max 14.4V. MAN 05-06-2006, 20:06 No to ja z autopsi wiem że w escorcie miałem 60Ah oraz alternator 55A i nak rótkich odcinkach zimą miałem problemy z aku był nie doładowany a w mondeo mam aku 6 letnie 52Ah i alternator 90A i nie miałem problemów tej zimy z zapalaniem samochodu w te mrozy nawet jak stał trzy dni a inni zapalali na kable lub z górki samochody nawet te młodsze od mojego mondeo [ Dodano: 2006-06-05, 21:09 ] wcale nie jesli altek bedzie miał moc nawet 1000kW, to i tak nie przeładuje aku, pod warunkiem, ze regulator utrzyma max 14.4V. No dobra pomyliłem się bo w instalacji 24V jak jeden aku jest rozładowany lub ma mniejszą pojemność jeden aku jest przeładowywany a drugi nie doładowany Slawko 05-06-2006, 20:13 MAN, miałes za mały alternator do aku. Nie wydał. MAN 05-06-2006, 20:18 MAN, miałes za mały alternator do aku. Nie wydał. No i to jest odpowiedż dla kolegiawrzesniak, dlaczego za durzy aku nie może być w samochodzie :fcp2 Następny aku jaki kupie to będzie maks 55Ah :fcp4 awrzesniak 05-06-2006, 22:37 Witam ponownie ... W zupełności zgadzam sie z tym, że akumulatory ołowiowe POWINNO się ładować prądem NIE WIĘKSZYM niż 0,1 pojemności. Ale nic nie stoi na przeszkodzie aby je ładować prądem mniejszym! To tylko poprawia żywotność akku. Więc NIE MUSIMY ładować prądem dokładnie 0,1 pojemności. Każdy inna (mniejsza niż 0.1) wartość natężenia prądu jest dopuszczalna! A nawet wskazana. :fcp1 Jasne, że po włączeniu wszystkiego co sie da natężenie prądu dostarczanego do akumulatora może wynosić 1, 2, 3 ampery .....ale cóż to i w czym przeszkadza? Jutro - jeżeli zajdzie potrzeba więcej na ten temat pozdrawiam awrzesniak 05-06-2006, 23:08 Witam serdecznie.... Bardzo dużo pomylonych pojęć i skojarzeń. Szcerze powiedziawszy nie mam zamiaru nikogo przekonywać - czasami z braku (sorry) wiedzy różne osoby będą sie upierać przy swoim. Chcę tylko wyjaśnić pewne sprawy związane z "niedoładowaniami" żebyście nie bali sie założyć większych, niż akku niż w książce. Czy ktoś z was mierzył natężenie prądu idące na akku? Bez dodatkowych odbiorników i z wszystkimi dodatkowymi pożeraczami prądu? Zgodzicie sie ze mną, że sa to różne wartości. Ale jakie?! Ja mierzyłem. Spokojnie wystarcza prądu na na zestaw typowych odbiorników zamontowany w samochodzie. Nadwyżka idzie na ładowanie akku. Jasne, że po założeniu 10 halogenów po 100W może braknąć prądu i wtedy biedny akumulator uzupełnia te braki.... AŻ DO WYŁADOWANIA SIE. Na same ładowanie aku alternator będzie musiał wydać około 20-30A. Pozatym przy normalnej jeżdzie po mieście a zwłaszcza zimą gwarantuje ci że nie zapalisz samochodu po tygodniu czasu nawet jak będziesz miał aku 200Ah. hmmmmm Jeżeli 200 Ah wyładuje sie samo po tygodniu to co mają powiedzieć TIR-y? Rolnicy z URSUSAMI? Oczywiście, że akumulator ze względu na niska wewnętrzną rezystancję sam się rozładowywuje. Załóżmy, że w tempie 50% na miesiąc (hohoho-ale dałem) w tym 200Ah zostanie jeszcze 100Ah a w Tym 40Ah tylko 20 Ah ..... Któru z nich dłużej pokręci? No zakładamy, że oba mają nominalna pojemność. Jutro znowu jakieś wyjaśnienia zapewne Coś mnie podkusiło, żeby tę sprawe wyjaśnić .... :fcp2 Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych AW MAN 06-06-2006, 05:20 Jeżeli 200 Ah wyładuje sie samo po tygodniu to co mają powiedzieć TIR-y? Tak się składa że mam do czynienia z ciężarówkami nawet sam je czasem prowadze :fcp1 . Przedewszystkim instalacja jest 24V a napięcie ładowania 28V co skutkuje tym że przy wyszym napięciu jest potrzebny mniejszy prąd ładowania aby naładować ten sam aku w instalacji 12V, po drugie charakter pracy w transporcie jest taki że silnik w ciężarówce w ciagu jednego dnia pracuje około 10 godzin. A moc alternatora oscyluje w okolicach 2kW czyli średnio dwa razy więcej niż w samochodzie osobowym. standardowe aku w ciężarówce to 2x 170-180Ah a w volvie 220Ah tyle że volvo aby zapaliło musi obrucić dwa razy wałem :fcp2 , co nieraz skutkuje brakiem możliwości odpalenia tego samochodu wrredusek 06-06-2006, 06:32 Jasne, że prąd idący przez akumulator z różnymi odbiornikami jest inny, tak samo przy innych wielkościach akumulatorów, jest on dodatkowym odbiornikiem ale alternatora i jak założysz za duży to prąd pobierany przez wzystkie odbiorniki także akumulator będzie przekraczał maksymalny prąd alternatora. Jak już robisz testy, to zrób taki: sprawdź prąd alternatora przy tych samych odbiornikach i różnych akumulatorach, zobaczysz, że im większy akumulator włoższ tym prąd który będzie pobierał będzie większy. Sprawdź a się przekonasz. Nawet przy rzekomo naładowanym akumulatorze zobaczysz różnicę. wrredusek 06-06-2006, 06:44 Jest jeden drobny problem, jeżeli nie mamy oranicznika prądu, a w samochodzie nie ma, to akumulator bierze sobie sam tyle ile potrzebuje prądu i często, na początku zawsze, jest to wartość większa niż to 10%. Dlatego przy zbyt dużym akumulatorze jest to zabójcze dla alternatora. Może stwórzmy jeden wspólny temat a nie skaczmy po mondku i essim. awrzesniak 06-06-2006, 08:41 Witam serdecznie Sprawdzałem te prądy. Nie neguję, że przy różnych pojemnościach akku będą inne prądy ładujące. Ale nie będą to różnice 500%! Amper w tą czy amper w tą to bez znaczenia .... przy prądzie ładowania 7-8A. Jeżeli zostaje nadwyżki np. 5A to i tak więcej nie popłynie do 40-ki jak i do 200-ki ... No i sprawa zasadnicza: Akumulatory o różnej pojemności w pełni naładowane nic nie zrobią w autku tylko ten o większej pojemności będzie miał więcej energi do oddania przy ewentualnych próbach wielokrotnego, bezskutecznego zapalania. Kwestia prądu rozruchu: -przypuczczam, że rozrusznik trzeba "nakarmić" prądem rzędu 150-200A (latem) a prądem 200-300A (zimą). I dla akumulatora 40Ah te 300 A - zimą - jest maxem co może podać na rozrusznik więc pracuje praktycznie na zwarciu ze wszystkimi tego konskwencjami. Dla akku większej pojemności (np.100 Ah) jest to mniej niż połowa jego możliwości ..... Który będzie miał dłuższą żywotność? Zaznaczam, że w jednym i drugim rozrusznik zużyje tyle samo energii na zapalenie - więc alternator tyle samo bedzie musiał doładować. Np. 5Ah. pozdrawiam i.... dalej będę wyjaśniał. :fcp14 awrzesniak 06-06-2006, 09:29 witam serdecznie. jestem za stworzeniem tego tematu.... niestety ja nie umiem jeszcze poruszać sie z wprawą na forum. liczę, że stworzysz ten temat. pozdrawiam i.... czekam AW -waldi- 06-06-2006, 11:37 sprawdź prąd alternatora przy tych samych odbiornikach i różnych akumulatorach, zobaczysz, że im większy akumulator włoższ tym prąd który będzie pobierał będzie większy niestety nie jest to do końca tak wszystko zalezy od stanu akmulatora,producenta itd....(chodzi o rezystancje wewnętrzną ) i tak jak kolega awrzesniak pisze róznica nawet paru amper nie jest dla alternatora taka straszna abu go nie doładowac. to nie "maluch" z prądnica gdzie na podstawowe zasilanie (swiatła,stop i kierunek) szła cała moc pradnicy mozna policzyć obciazenie alternatora i wiadomo ile jeszcze zostaje do wykorzystania.... A jezeli piszecie ze 100 Ah czy nawet wiecej nie doładuje to nie rozumie... róznica 5-8 amper ładowania... tyle to bierze radio samochodowa i jakies tam bajerki nie mówiac o jakis tam wzmacniaczach. Zaznaczam, że w jednym i drugim rozrusznik zużyje tyle samo energii na zapalenie - więc alternator tyle samo bedzie musiał doładować. Np. 5Ah. jak najbardziej słuszne a nawet ten mniejszy moze wiecej z siebie oddac Ps: jak założysz za duży to prąd pobierany przez wzystkie odbiorniki także akumulator będzie przekraczał maksymalny prąd alternatora to co Ty masz załozone jeszcze w autku, ze az tyle pradu potrzeba - bo nie moge sie doliczyc? :D karex 06-06-2006, 12:43 A więc zakladam nowy temat, żeby nie robić balaganu w innych tematach. A znaczna część dyskusji już byla tam: http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?t=17752 (dzial Mondeo) oraz: http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?t=17389 (dzial Essiego) [ Dodano: 2006-06-06, 13:49 ] Może któryś z Panów moderatorów znalazlby chwilkę czasu i przeniósl tutaj część tamtych postów, wiem że to zajmuje czas, ale wtedy bysmy mieli wszystko na ten temat tutaj :) . karex 06-06-2006, 12:47 panowie zgodnie z propozycją w innym temacie najbardziej zainteresowanych osób, utworzylem nowy wątek odnośnie niedoladowania akku w aucie, oto on w dziale "ogólne": http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?t=17865 Myslę, że sawmaster juz uzyskal odpowiedź co do pojemności. karex 06-06-2006, 12:48 panowie zgodnie z propozycją w innym temacie najbardziej zainteresowanych osób, utworzylem nowy wątek odnośnie niedoladowania akku w aucie, oto on w dziale "ogólne": http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?t=17865 Myslę, że Dojker juz uzyskal odpowiedź co do pojemności. awrzesniak 06-06-2006, 13:50 Wtam serdecznie ... Na dobry początek: Zakładamy akumulator o takiej pojemności jaka jest przewidziana w instrukcji obsługi danego samochodu. I do dyskusji: Nic nie stoi na przeszkodzie w założeniu większej pojemności od wskazanej przez producenta autka. Pozdrawiam serdecznie AW Skolmi 06-06-2006, 14:06 Masz poscalane karex :) sawmaster 06-06-2006, 14:23 lol temat godny dyskusji :fcp18 wrredusek 06-06-2006, 16:13 Witam serdecznie Sprawdzałem te prądy. Nie neguję, że przy różnych pojemnościach akku będą inne prądy ładujące. Ale nie będą to różnice 500%! Jeżeli mówimy o naładowanych, rozładowany przy wielokrotnych próbach odpalenia może wynieść taką różnicę, ale to nie jest najważniejszy problem tego tematu. Kwestia prądu rozruchu: -przypuczczam, że rozrusznik trzeba "nakarmić" prądem rzędu 150-200A (latem) a prądem 200-300A (zimą). I dla akumulatora 40Ah te 300 A - zimą - jest maxem co może podać na rozrusznik więc pracuje praktycznie na zwarciu ze wszystkimi tego konskwencjami. Dla akku większej pojemności (np.100 Ah) jest to mniej niż połowa jego możliwości ..... Który będzie miał dłuższą żywotność? Zaznaczam, że w jednym i drugim rozrusznik zużyje tyle samo energii na zapalenie - więc alternator tyle samo bedzie musiał doładować. Oczywiście naładowany akumulator praktycznie nie pobiera prądu, niezależnie od swojej pojemności, dlatego rozważamy problem rozładowania akumulatora, co w zimę znacznie częściej się zdaża a akumulator o większej pojemności wytrzyma dłuższy czas rozładowywania, jednak jeżeli mamy problemy z rozruchem to wyłądujemy ten akumulator do powiedzmy 10% pojemności i odpalimy "na pych" wtedy prąd łądowania akumulatora jest kilkakrotnie większy od zalecanego przez producenta samochodu i przekraczający możliwości alternatora. Wbrew pozorom alternator nie jest dobierany ze zbyt dużym zapasem mocy. I prąd pobierany przez pracujący silnik jest też spory, oczywiście nieporównywalny do rozruchu ale nie jest trudno przekroczyć prąd alternatora, dlatego zmieniając nagłośnienie w samochodzie nie zapomina się też o zasilaniu. pozdrawiam -waldi- 08-06-2006, 23:48 jeżeli mamy problemy z rozruchem to wyłądujemy ten akumulator do powiedzmy 10% pojemności i odpalimy "na pych" wtedy prąd łądowania akumulatora jest kilkakrotnie większy od zalecanego przez producenta samochodu i przekraczający możliwości alternatora Oj niezgodze sie z tym jezeli alternator i regulator jest sprawny to nic sie aku nie stanie jezeli przez chwile prad ładowania bedzie wiekszy niz zalecany przez producenta temu to magiczne 14,5V jako MAX a zeby przekroczyc te np: 55A(minus obciązenie "przez pracujacy silnik") alternatora na ładowanie to nierealne chyba ze 1 ogniwo dostanie zwarcia..... awrzesniak 09-06-2006, 07:45 Witam serdecznie... Zgadzam sie w 100% z waldi - największym zabójstwem dla akumulatora są próby wielokrotnego zapalania podczas mrozów. Akumulator o pojemności nominalnej pracuje wtedy prawie na zwarciu. Jedno, dwa, trzy zakręcenia rozrusznikiem nie wpływają w istotny sposób na jego żywotność. Kilkunastokrotne (i więcej) próby uruchomienia skracają czas jego eksploatacji ... A w starych samochodach, nie w pełni sprawnych rozrusznikach często to sie zdarza. Jeżeli ktoś z doświadczenia wie, że jego autko zapala za którymś tam razem - powinien zastanowić sie nad zakupem akku o wiekszej - niż noiminalna - pojemności. Oczywiście nie od razu 200Ah.... ale 70-80 Ah (jak się zmieści pod maską). Jasne jest, że po kilkunastu dniach takiej eksploatacji (codziennie kilkanaście prób odpalenia) w końcu rozładuje go ale 40-ka będzie "gotowa po kilku dniach! No i ładowanko. Oczywiście nawet przy bardzo rozładowanym akumulatorze (czy 40-ce czy 70-ce) prądy ładowania nie będą kosmiczne .... jakiś opór wewnętrzny te akumulatory mają. A alternator jest przeznaczony do pracy ciągłej nawet z 70 A.... Więcej prądu nie da. Z tych 70 A tyle ile musi idzie na obsługę samochodziku a dopiero reszta na doładowanie akumulatora. Gdyby gro prądu (te 70 A) szło na ładowanie nienaładowanego akku to niestety nie pojechalibyśmy ..... nic nie zostałoby na układ zapłonowy! Pozdrawiam serdecznie Kapuhy 09-06-2006, 20:07 Kwestia prądu rozruchu: -przypuczczam, że rozrusznik trzeba "nakarmić" prądem rzędu 150-200A (latem) a prądem 200-300A (zimą). I dla akumulatora 40Ah te 300 A - zimą - jest maxem co może podać na rozrusznik więc pracuje praktycznie na zwarciu ze wszystkimi tego konskwencjami. Dla akku większej pojemności (np.100 Ah) jest to mniej niż połowa jego możliwości ..... Który będzie miał dłuższą żywotność? Zaznaczam, że w jednym i drugim rozrusznik zużyje tyle samo energii na zapalenie - więc alternator tyle samo bedzie musiał doładować. Np. 5Ah. Nie jest to do końca ścisłe. Akumulator odda całą energię ze swojej nominalnej pojemności (czyli np. 50 Ah) tylko w przypadku rozładowywania odpowiednio małym prądem-załóżmy, dla ułatwienia, max. 10% pojemności. Czyli aku będzie w stanie podawać prąd 5A przez 10 godzin. Jeżeli jednak obciążymy go 50 A, to padnie znacznie przed upływem godziny, bo sprawność akumulatora gwałtownie spada wraz ze wzrostem pobieranego prądu. Teoretycznie 50 Ah daje możliwość chechłania rozrusznikiem 300 A prądu przez bite 10 min. NON STOP, bez najmniejszej przerwy - który aklumulator to wytrzyma? Więc tak naprawdę męcząc 100 Ah aku takim samym poborem prądu zużyjemy mniej energii-bo będziemy go obciążać znacznie łagodniej (w stosunku do całkowitej pojemności). Wniosek-duże aku znacznie słabiej dostaje w kość przy chechłaniu :) wrredusek 09-06-2006, 21:07 Problem polega na tym, że nikt nie zmierzył prądu jaki pobiera pracujący silnik, kiedyś dawno temu sprawdzałem prąd ładowania alternatora i zmierzyłem ile prądu pobiera silnik, nie jest to oczywiście wartość rzędu 50-70A ale możecie mi uwierzyć, że większych obraotach te 30A może się pojawić, więc pozostaje ok. 30A na łądowanie, jeżeli mamy układ sprawny i nie rozładujemu zbytnio akumulatora, to spokojnie to wystaczy, ale jeżeli akumulator będzie mocno rozładowany, to alternator, przy fabrycznie dobranym akumulatorze chwilowo może pracować przy swoich maksymalnych parametrach. Oczywiście nie dzieje się to zawsze i sporadycznie tak się dzieje, jak założymy przewymiarowany akumulator, to rozładowany przciąży nam alternator (akumulator zawsze sobie weźmie ile potrzebuje, ograniczany jedynie wydajnością źródła) Oczywiście, że raz lub dwa razy w roku nie spowoduje to uszkodzenia alternatora, ale przy zbytnio przewymiarowanym akumulatorze, czy np. zamiast 45Ah na 80 Ah i częstym doprowadzeniu do wyładowywania akumulatora możemy go uszkodzić. Zgadzam się, że alternator w normalnych warunkach nie pracuje nigdy na maksymalnych parametrach, jak już to w połowie, ale mówimy o warunkach trudnych dla samochodu. Pozdrawiam i najlepiej naprawić rozruch :) a jak przewymiarowywać akumulator to rozsądnie. MAN 11-06-2006, 20:16 Oj niezgodze sie z tym jezeli alternator i regulator jest sprawny to nic sie aku nie stanie jezeli przez chwile prad ładowania bedzie wiekszy niz zalecany przez producenta temu to magiczne 14,5V jako MAX Przy maksymalnym lub przekraczającym obciąrzeniu alternatora nigdy napięcie nie będzie wynosić 14,5V bo obciąrzenie powoduje spadek napięcia a wzrost natęrzenia prądu co skutkuje spaleniem alternatora bo alternator pod wpływem oporów pola magnetycznego nagrzewa się bardzo mocno co skutkuje przepaleniem się izolacji w stojanie co w konsekwencji doprowadza do zwarcia altenatora z masą pojazdu. Przy załonczonych światłach można już za opserwować spadek napięcia ładowania i nawet podwyrzszenie orotów nie podwyższy napięcia ładowania do 14,5V. Na koniec podam przykładową specyfikacje alternatora bosch K1-70A Maksymalna prędkość obrotowa alternatora to 15tyś obr/min przy 6tyś obr/min silnika co daje prąd ładowania 70A przy napięciu 13,5V. Napięcie regulowane 14-14,6V wynosi przy prądzie od 3 do 7A prz 4 tyś obr/min silnika. Czyli aby uzyskać maksymalny prąd ładowania silnik musiał by pracować w zakresie maksymalnych swoich obrotów wrredusek 11-06-2006, 20:56 Temat bardzo żywy :D widzę, że powstały 2 obozy :) Szczerze to wątpię, aby któraś grupa przekonała drugą :) ale zgadzam się z MAN'em :fcp29 awrzesniak 12-06-2006, 07:29 co skutkuje spaleniem alternatora bo alternator pod wpływem oporów pola magnetycznego nagrzewa się bardzo mocno co skutkuje przepaleniem się izolacji w stojanie co w konsekwencji doprowadza do zwarcia altenatora z masą pojazdu. Witam serdecznie.. Ostatnio (6 dni temu) kolega w Eskorcie wyłechtał 70-kę do cna. Sam obserwowałem jak on w ciągu 20 min tego dokonuje. Nic nie zostało - tylko kontrolki lekko jarzyły. Skrzyknęlimy kilku chłopa i z popychu ................ zapalił i pojechał do roboty - 16 km. Wczoraj pytałem czy ładował akku. EEEEEEE - mówi - jeszcze nie miałem czasu.... No i alternator cały, ładuje aż miło... Wprawdzie gorąco polecam mu ładowanie akumulatora (jasne, że jeździ na niedoładowanym) ale mówi, że musi znaleźć chwilę czasu. Ja sam od lat kupuję 55-60 Ah - zastanawiam się nad 70-ką. Ale to na zimę. Tylko ze względu na to, że zapalam wielopunkta tylko na gazie. Benzynka odłączona. I nie mam żadnych obaw o alternator. :fcp2 :fcp7 Jednak podtrzymuję zdanie, że jak nie ma problemów z odpalaniem to po co pchać do autka takiego (np. 70Ah) byka. Pozdrawiam serdecznie AW MAN 12-06-2006, 15:47 No i alternator cały, ładuje aż miło... Wprawdzie gorąco polecam mu ładowanie akumulatora (jasne, że jeździ na niedoładowanym) No właśnie jeżdzi na nie doładowanym aku i zimą by napewno przy durzych mrozach by już nie zapalił. Co do spalenia alternatora to nie jest tak że od razu się spali tylko to trwa ileś tam czasu. Na warsztacie miałem przypadek chyba w nisanie gościu spalił pod rząd dwa alternatory bo był za słaby |