Witam, mam ostatnio taki problem, że gdzieś z tyłu i pośrodku nadwozia, werwnątrz auta słychać bardzo głośno dziwny dźwięk, jakby 2 zgrzewki wody mineralnej mocno o siebie ocierały. Nie mam pojęcia co to jest. Wydaje mi się, że słychać to w prawych tylnych drzwiach, ale rozbierałem je i niczego nie znalazłem. I nie są to uszczelki. Spotkał się ktoś z czymś takim?. Jest to bardzo denerwujące podczas jazdy:?

W ub. miesiącu "wytępiłem" świerszcza w zaznaczonym na żółto miejscu. Dźwięk miał charakter skrzypiący i był trudny do zlokalizowania. Dochodził gdzieś z tylnej części auta, a dodatkowo objawiał się głównie przy pokonywaniu drobnych nierówności. Przyczyną okazały się ocierające o siebie gumowe narożniki drzwi. Kilka kropel silikonu załatwiło problem.

Spróbuję to posmarować, ale jeździłem też z otwartymi drzwiami i ciągle to słychać:? Wydaje mi się, że to wewnątrz drzwi, ale obstawiam też słupek środkowy i prawą tylną część nadwozia, choć tam nie ma co trzeszczeć:?

Wspomniałeś o słupku środkowym... Przypomniała mi się jeszcze jedna lokalizacja "świerszcza", o której czytałem na rosyjskim forum. Była to tuleja, przez którą przechodzi śruba, mocująca klamrę pasa! Wymagane było rozebranie plastikowego poszycia słupka, odkręcenie tejże śruby i nawinięcie nań kilku zwojów białej taśmy teflonowej, używanej przez hydraulików.

Dzięki za pomysł! W sobotę może się tym zajmęg:)

Czy owo trzeszczenie słychać także wówczas, gdy posadzisz z tyłu pasażera? W mojej fuzji słyszę dźwięk, który podobnie opisałbym (dwie zgrzewki wody), choć dla mnie to raczej szelest. Nie jest zbyt natarczywy, więc jeszcze nie zająłem się nim. Wydaje mi się, że zanikł, gdy miałem dwoje pasażerów na tylnej kanapie; wydaje mi się też, że pojawił się po niedawnym demontażu kanapy i oparć.

rafoola, piszesz, że hałas pojawia się przy nieobciążonej tylnej kanapie. Można zatem pokusić się o stwierdzenie, że przyczyną mogą być luźne/wyrobione mocowania oparcia. Spróbuj nawinąć kilka zwojów np. taśmy izolacyjnej PCV na umieszczone tuż pod górną półką bagażnika metalowe cybanty, w które "wskakują" zaczepy oparcia. Były już na naszym Forum sygnały o tego typu "dolegliwości". O ile dobrze pamiętam, to kubaw20055 przerabiał już ten temat?

rafoola, piszesz, że hałas pojawia się przy nieobciążonej tylnej kanapie. Można zatem pokusić się o stwierdzenie, że przyczyną mogą być luźne/wyrobione mocowania oparcia. Spróbuj nawinąć kilka zwojów np. taśmy izolacyjnej PCV na umieszczone tuż pod górną półką bagażnika metalowe cybanty, w które "wskakują" zaczepy oparcia. Były już na naszym Forum sygnały o tego typu "dolegliwości". O ile dobrze pamiętam, to kubaw20055 przerabiał już ten temat?

U mnie bez względu na lczbę pasżerów trzeszczy tak samo głośno:? Przerabiałem już temat chyba całego wnętrza Fusiona i powiem, że jest co owijać taśmą i uszczelniać, żeby się nie tłukło... Samo owijanie zaczepów oparć tylnej kanapy prawie nic nie daje:?

A może to tylna klapa tak trzeszczy, co do świerszcza w słupkach, może te listwy plastikowe zaczynają odchodzić od drzwi. To był koszmar gdy na autostradzie w Cro zaczęły mi się odklejać przy 130km/h patrzyłem tylko żeby ich nie zgubić przed zatrzymaniem się, a później ciągła kontrola wzrokowa czy następne nie odpadną ;)

Hm.. jeżeli to jest bardziej metaliczny dźwięk to może to być łożysko tylnej piasty :) Ja tak miałem.
Swoją drogą to by się przydał jakiś post dotyczący trzasków w fordach :) Bo tego sporo jest :)
Pozdrawiam

Też mi piszczało ale znalazłem. Tylna klapa ma plastikową pokrywę mocowaną metalowymi zatrzaskami , to one skrzypiały podczas jazdy. Przykręciłem pokrywę dwoma długimi blachowkrętami przy luźnych zatrzaskach do klapy. Skrzypienie ustąpiło

Juz po kłopocie!g:P Okazło się, że to ten styropian (?) w prawych przednich drzwiach pomiędzy poszyciem a tą platformą z szybą był luźny i trzeszczał sobie w ukryciu...g:P

U mnie kiedyś trzeszczała tylna kanapa o kratę ( tą od VATu) , podklejenie filcu rozwiązało problem.

Witam,

od kilku dni występuje u mnie podobny problem.
Tj. w samochodzie rozchodzi się dźwięk ocierania zgrzewki wody o drugą zgrzewkę.
Występuje tylko przy prędkości większej niż 80/90 km /h. Przy mniejszej prędkości (nawet na kiepskiej drodze) nie występuje.
Wyjąłem wszystko z samochodu, "obstukałem" fotele, drzwi itp. niestety nie pomogło.
Przesmaruje jeszcze uszczelki silikonem.

Czy ktoś miał może taki sam problem występujący przy prędkości > 90 km /h i udało mu się go rozwiązać?

Pozdrawiam

Witam,

od kilku dni występuje u mnie podobny problem.
Tj. w samochodzie rozchodzi się dźwięk ocierania zgrzewki wody o drugą zgrzewkę.
Występuje tylko przy prędkości większej niż 80/90 km /h. Przy mniejszej prędkości (nawet na kiepskiej drodze) nie występuje.
Wyjąłem wszystko z samochodu, "obstukałem" fotele, drzwi itp. niestety nie pomogło.
Przesmaruje jeszcze uszczelki silikonem.

Czy ktoś miał może taki sam problem występujący przy prędkości > 90 km /h i udało mu się go rozwiązać?

Pozdrawiam


Już kiedyś wspominałem o tym na forum. Winna za te dźwięki jest linka hamulca ręcznego, a mianowicie w jej końcowej części znajdują się gumowe wypustki, które są wciskane w specjalne uchwyty w belce tylnej i to one tak niemiłosiernie trzeszczą. Trzeba je wysunąć i porządnie nasmarować gęstym smarem po czym wbić na miejsce przy użyciu klucza płaskiego oraz młotka ;)

Panowie sam w swoim samochodzie ford fiesta mk5 miałem notorycznie podczas jazdy po nierównościach "dziwny dźwięk, jakby 2 zgrzewki wody mineralnej mocno o siebie ocierały" - i co ciekawe nie dotyczyły żadnych z w/w sytuacji (strata czasu). Problem był kuriozalny - w bagażniku fusion/fiesty mamy półkę/przesłonę przestrzeni bagażowej. Ta przesłona jest montowana na wcisk w uchwyt kanapy. Przesłona wyposażona jest w gumowe prowadzenia i osadzona w tworzywie sztucznym. Wystarczy zdemontować półkę, przesmarować gumę z obu stron i delikatnie tworzywo sztuczne (prowadzenie). i po problemie! Jak będziecie mieli problem - wyślę zdjęcia :)

No to już wiem co robię w weekend ;) U mnie problem podobny, środkowy słupek + prawy tył... dokładnie ten sam dźwięk dwie ocierające się butelki wody...
Przez moment myślałem, że mam omamy, mechanik po przejechaniu ze mną 10km patrzył na mnie jak na debila, a narzyczona zaczynała powoli się martwić ;)
Sprawdzę z pasami i drzwiami, zobaczymy czy pomoże.