Zobacz pełną wersję : Jak zdjac gumowy przewod paliwowy? Robil ktos to?
Witam!
Wiem ze to lamerskie , ale troche sie boje... W archiwum nic takiego nie znalazlem odnosnie tego...
Zauwazylem pare dni temu ze mi peka gumowy przewod paliwowy u nasady (przy listwie wtryskiwaczy), silnik 1.6 16V, foto ogolne przewodu: http://pstryk.net/~sorc/wezyk/IMG_0001rs.jpg
Pomyslalem wiec ze sciagne ten przewod , odetne okolo 1 cm (jest zapas) i nasadze go spowrotem... Probowalem go sciagnac i... nie moge ,siedzi ciasno , odrobinke moze poszedl , boje sie znecac nad caloscia bo widze ze ten krociec jest zrobiony z plastiku...
Co jest grane ? Czy to jest jakos na stale wczepione ? Robil ktos to juz ? jakas mala wskazowke ? czy poprostu ciagnac i ruszac az cierpliwie zejdzie ? jak pozniej z nalozeniem ? nie bedzie problemow ?
Aha , takie P.S. Czemu nie ma na tych przewodach zadnych opasek zaciskowych ? czyzby tak mocno to siedzialo bez nich (w koncu tam jest cisnienie)...
Dzieki za pomoc :-) Pozdrowionka...
Czy to aby nie jest plastykowy przewód wciśnięty na gorąco na kruciec :fcp9
Obinasz stary przewód od krucca grzejesz wężyk np zapalniczką i jak jest ciepły to się robi mięki i wciszkasz na kruciec i to tyle
Czy to aby nie jest plastykowy przewód wciśnięty na gorąco na kruciec :fcp9
Obinasz stary przewód od krucca grzejesz wężyk np zapalniczką i jak jest ciepły to się robi mięki i wciszkasz na kruciec i to tyle
No wlasnie tego nie wiem , dlatego pisze aby sie upewnic bo moze ktos wie jaki jest sposob montazu tego aby jakos "oryginalnie" to zrobic... Przewod napewno jest gumowy a nie plastikowy , to krociec jest plastikowy...
A z ta zapalniczka... pomysl dobry , ale czy ja wiem ;-) Moze ktos cos jeszcze wie ? albo to robil ? troche wogle to dziwne ze zaczelo to pekac , w koncu samochod ma tylko 8 latek...
Pozdrawiam
No chłopaki, chcecie podgrzewać zapalniczką przewód paliwowy??
OSTRO :fcp2
Proponuję wcześniej po straż pożarną zadzwonić
Chodziło mi o to że przewód jest zakładany na gorąco i po schłodzeniu się obkurcza a tym samym zaciska się na krućcu. Jest pare sposobów na podgrzanie a zapalniczką też można oczywiście jak wprzewodzie nie ma paliwa :fcp3
Nawet jak nie ma paliwa, to są jego opary :fcp20
Tak trochę odbiegając od tematu
Kiedyś mój kolega chciał sprawdzić ile zostało mu paliwa w zbiorniku w komarku (taki starszy motorower)
Też pomagał sobie zapalniczką, chciał zaświecić sobie
Potem przez jakiś czas nie miał rzęs :fcp2
nie podgrzewaj go zapalniczką coś ty zagotuj wody i wsać przewód do wrzątku na chwilkę aż zrobi się miękki i wtedy go nasuń.
pozdrawiam.
frantal, podgrzej to w miarę mocno zwykłą suszarką, ale tak, żeby dało się dotknąć. Ten sztywny plastik będzie minimalnie bardziej plastyczny (przez to zmaleje prawdopodobieństwo na jego pęknięcie), a guma będzie jeszcze bardziej elastyczna. A może nawet się rozszerzy, ale w to wątpię bo jak reaguje na temperaturę to będzie to proces nieodwracalny :( . Podgrzewając suszarką skieruj powietrze na samą końcówkę gumy, żeby niepotrzebnie nie grzać dalszego odcinka.
Możesz również spróbować to zrobić na gorącym silniku bez suszarki, ale nie wiem czy jest sens ryzykować poparzeniem (prawie wszystkie elementy w komorze silnika po trasie w takie wysokie temperatury na dworze będzie miało pewnie z 60-70 stopni Celsjusza).
przy orginałach nie ma opasek jakoś to nakładają albo kleją bo u mnie na niektórych przewodach są końcówki posmarowane czymś klejopodobnym,i u ciebie też mogą być klejone.
[ Dodano: 2006-06-18, 22:08 ]
może być opalarka ale z tym bym uwarzał byle iskra i BUM!!!!
Z tego co widze na zdjeciu, to ja bym obciął ten przewód gumowy, a to co zostało rozerwał do końca i zdjął. Nowy nasunąc i po kłopocie.
Fakt, faktem, ale ten przewód bardzo dobrze sie trzyma, naprawde bardzo ciezko go zdjac(kiedys próbowałem i nie dałem rady).
Z tego co widze na zdjeciu, to ja bym obciął ten przewód gumowy, a to co zostało rozerwał do końca i zdjął. Nowy nasunąc i po kłopocie.
Jak najbardziej, tylko odcinając nie masz odwrotu i musisz skrobać, a potem wygładzić resztki np. papierem ściernym bo jeżeli tam rzeczywiście jest klej to zostanie b. dużo strzepów, które będą przeszkadzać przy zakładaniu nowego i tutaj UWAGA!!! nic, nawet pył nie może dostać się do wnętrza tego kolanka plastikowego.
Ja bym po prostu założył na tym króćcu w miejscu gdzie zaczyna się rozerwanie węża jakąś szeroką i płaską opaskę zaciskową i delikatnie ale stanowczo ją ściągnął. Do tego samo miejsce gdzie zaczyna się pęknięcie możesz potraktować jakimś dobrym klejem (w stylu sztywnego distalu, poxipolu) ale tylko malutką kropkę która "zwiąże" rozejście się gumy, a potem w/w opaska.
Z tego co widze na zdjeciu, to ja bym obciął ten przewód gumowy, a to co zostało rozerwał do końca i zdjął. Nowy nasunąc i po kłopocie.
Fakt, faktem, ale ten przewód bardzo dobrze sie trzyma, naprawde bardzo ciezko go zdjac(kiedys próbowałem i nie dałem rady).
zdjac to pikus ze tak powiem - bo to wlasnie planowalem by odciac i tamto rozerwac i zejdzie... gorzej z nasadzeniem na nowo "zdrowej" czesci rurki... Poprostu wole tego nie ruszac za bardzo jesli sie okaze ze zdjalem , ale juz nie wsadze na nowo :-)
[ Dodano: 2006-06-18, 22:53 ]
Z tego co widze na zdjeciu, to ja bym obciął ten przewód gumowy, a to co zostało rozerwał do końca i zdjął. Nowy nasunąc i po kłopocie.
Jak najbardziej, tylko odcinając nie masz odwrotu i musisz skrobać, a potem wygładzić resztki np. papierem ściernym bo jeżeli tam rzeczywiście jest klej to zostanie b. dużo strzepów, które będą przeszkadzać przy zakładaniu nowego i tutaj UWAGA!!! nic, nawet pył nie może dostać się do wnętrza tego kolanka plastikowego.
Ja bym po prostu założył na tym króćcu w miejscu gdzie zaczyna się rozerwanie węża jakąś szeroką i płaską opaskę zaciskową i delikatnie ale stanowczo ją ściągnął. Do tego samo miejsce gdzie zaczyna się pęknięcie możesz potraktować jakimś dobrym klejem (w stylu sztywnego distalu, poxipolu) ale tylko malutką kropkę która "zwiąże" rozejście się gumy, a potem w/w opaska.
Hmmm , pomysl OK ogolnie , ale powiem wam ze tam kleju napewno nie ma, bo da sie spokojnie obracac rurka na kroccu, takze jest tylko dobrze nasadzona (jestem pewien na 99% ).
wsadzisz wsadzisz tylko go rozgrzej w gorącej wodzie nie takie przewody nakładałem napewno ci się uda nie załamuj rąk tylko do roboty .
[ Dodano: 2006-06-18, 23:01 ]
na końcu tego krućca jest jagby zaczep nałożyć łatwo zdjąc trudniej.
[ Dodano: 2006-06-18, 23:15 ]
gadałem z kumplem te przewody wciskane są na gorąco im cieplejszy tym lepiej bo po ostudzeniu lepiej się zaśsie a jeszcze lepiej po nałorzeniu jeszcze raz rozgrzać i niech ostygnie.jak dobrze to zrobisz nie musisz urzywać opaski zaciskowej.
[ Dodano: 2006-06-18, 23:15 ]
gadałem z kumplem te przewody wciskane są na gorąco im cieplejszy tym lepiej bo po ostudzeniu lepiej się zaśsie a jeszcze lepiej po nałorzeniu jeszcze raz rozgrzać i niech ostygnie.jak dobrze to zrobisz nie musisz urzywać opaski zaciskowej.
Przyjze sie :-) Opaske pewnie na wszelki wypadek zaloze, dzieki za cenne informacje :-)
Jesli ktos cos jeszcze wie na temat tych przewodow to z checia poczytam
Pozdrawiam i dzieki wszystkim
jak zaczniesz nakładać ten przewód posprawdzaj czy nie ma innych pęknięć nawet małych jeśli są to proponuję kupić nowy bo wcześniej czy później moze strzelić, i co znowu trzeba kombinować.
pozdrawiam.
wisnia003 23-06-2006, 22:02 Panowie a czy ten przewód o którym mowa w wątku (ten ze zdjęcia) to przewód który:
1. Doprowadza paliwo do listwy wtryskowej.
2. Przewód zwrotny paliwa.
3. Jakiś inny przewód.
Podpowiedzcie proszę bo to dla mnie ważne !!
Z góry wielkie dzięki !!
wisnia003, dostałes odpowiedź na FEFKu, nawet ze zdjeciem :)
Tu jest mowa o przewodzie zwrotnym paliwa z listwy wtryskowej.
Dokładnie o ten czerwony o który pytałeś.
wisnia003 23-06-2006, 22:09 Chciałem się jeszcze upewnić. Ale Slawko na forum oznacza pewną informację więc już nie pytam !!
Pozdrawiam !! :)
Slawko, napewno zwrotny przewod to jest ? z moich ustalen jednak wynika ze jest to ten doprowadzajacy...
Notabene to moze ktos wie (bo sie juz nie jedna glowa glowi) jak ten przewod sie trzyma bez opaski ? bo ja sie pierwszy raz spotykam aby nie bylo opaski na przewodzie cisnieniowym no i w dodatku benzynowym... Jak to mozliwe ??
http://forum.fordclubpolska.org/download.php?id=4581
Notabene to moze ktos wie (bo sie juz nie jedna glowa glowi) jak ten przewod sie trzyma bez opaski ? bo ja sie pierwszy raz spotykam aby nie bylo opaski na przewodzie cisnieniowym no i w dodatku benzynowym... Jak to mozliwe ??
Normalnie zobacz sobie w pierwszej lepszej ciężarówce tam prawie wszytkie przewody od układu paliwowego oraz od układu pneumatycznego są zakładane na gorąco i wytrzymują ciśnienie nawet 16 atmosfer bez problemu
Slawko, hmmm , moze i tak :-)
Slawko , a mam pytanie apropo tej fotki... U mnie w mojej fotce masz gladki wezyk zalozony na krociec... a w twojej fotce wyraznie widac ze wezyk jest "pokarbowany" na kruccu... dlaczego tak ?
Jak wy macie w swoich escortach ? Gladki czy pokarbowany ?
Pozdrawiam
On nie jest pokarbowany, tylko ma załozone opaski od kabli. Były mi do czegos potrzebne i nie zdjałem. Normalnie jest gładki.
|
|