Zobacz pełną wersję : Ciepły silnik - nie kręci rozrusznik
Witam!
Mam problem gdy silnik jest rozgrzany nie kręci mi rozrusznik (tak jakby padał akumulator). Gdy jest zimny to wszystko gra.
Wymieniłem rozrusznik ale wciąż robi tak samo więc to nie on.
Nie wiem gdzie szukać przyczyny.
Proszę o pomoc
Dzięki
wogule nic ? bendix ci nie wybija spadł przewód lub się poluzował, lub zaklinował się bendix wyjmij go i naoliw oliwą to pomorze, sprawdź bezpieczniki przy aku.
vivimaxi 19-06-2006, 10:22 sprawdz czy przy próbie zapalania grzeje sie plusowy kabel z akumulatora ja miałem zwarcie i miałem te same objawy az mi sie izolacja stopiła na kablu do akumulatora
stanpiter 19-06-2006, 12:24 sprawdz czy przy próbie zapalania grzeje sie plusowy kabel z akumulatora ja miałem zwarcie i miałem te same objawy az mi sie izolacja stopiła na kablu do akumulatora
Gdzie miałeś to zwarcie?, i czy na zimnym silniku super palił?
kzarczyn 19-06-2006, 17:29 Ja mam czasami to samo. Po prostu na kablu do bendiksa mam 2V za mało. Pewnie kabel gdzieś zaśniedział. Niekręcenie silnika zdarza mi się bardzo rzadko, ale ma na to sposób. Kabel od bendiksa mam przeprowadzony blisko akumulatora, mam w tym miejscu zastrugany przewód i zaizolowany przesuwnie. Gdy mi nie chce palić to ustawiam stacyjkę na kontrolach i spod machy dotykam kablem od bendiksa do + akumulatora. Zawsze pali.
Wiem że to jest obejście a nie wyeliminowanie problemu ale nie chce mi się samemu szukać lub komuś płacić za sprawdzenie instalacji.
Pozdro
Kabel od bendiksa mam przeprowadzony blisko akumulatora,sprawdź jeszcze kabel od opony, tez pewnie ma spadki napieć. Nie wspomne o kablu do korbowodu, bo ten sie pewnie urwał.
przepraszam za zgryźliwość, ale mniej wiecej w taki stylu piszesz. Bez urazy.
kzarczyn 19-06-2006, 18:43 sprawdź jeszcze kabel od opony, tez pewnie ma spadki napieć. Nie wspomne o kablu do korbowodu, bo ten sie pewnie urwał.
przepraszam za zgryźliwość, ale mniej wiecej w taki stylu piszesz. Bez urazy.
No to jak mam pisać?
Mam kabel (taka miedź w plastykowej osłonce) od bendiksa (czyli zaczynającu się z takiego malego gówienka obok rozrusznika) przeprowadzony obok akumulatora (taka duża bateria). Ten kabel (dla pedantów przewód) przykręcony jest z jednej strony do rozrusznika, a z drugiej wchodzi w wiązkę (dużo kabli) i leci gdzieś do wnętrza kabiny (buda samochodu).
Kabel od korbowodu zjadł mi pies. A kabla od opony używam jako linki gdy pale diesla na zaciąg używając konia (sprawdź w encyklopedii, tam jest dokładnie wyjaśnione co to jest koń).
pozdro i dzieki za uwagi
Mam kabel (taka miedź w plastykowej osłonce) od bendiksa (czyli zaczynającu się z takiego malego gówienka obok rozrusznika) przeprowadzony obok akumulatora (taka duża bateria). Ten kabel (dla pedantów przewód) przykręcony jest z jednej strony do rozrusznika, a z drugiej wchodzi w wiązkę (dużo kabli) i leci gdzieś do wnętrza kabiny (buda samochodu).
To się fachowo w rzargonie elektromechaników nazywa automat a jest to zwykły elektromagnes który pełni dwie funkcje przesówa bendiks oraz zwiera styki od rozrusznika. Może powinneś mieć inny automat na dwie wsówki, druga wsuwka dostaje zasilanie podczas zwierania zwory w automacie i podaje dodatkowo + na zapłon w trakcie kręcenia rozrusznika
chodzi o to, ze bendix to jest sprzegło jednokierunkowe z zębatką i jest to czysto mechaniczna rzecz(tak jak tryb w skrzyni biegów).
stuknij w automat (starter)młotkiem tylko nie za mocno i spróbuj zakręcić jeśli zakręci na gorącym to znaczy że automat (starter) do wymiany lub wystarczy naoliwić żeby nie zacierał się ja tak miałem pomogła oliwka.
oliwic trzeba w środku automatu czyli trzeba go rozebrać.
pozdrawiam.
u mnie jest podobnie, tylko ze po zagdaniu silnika rozrusznik jakby nie miał mocy lub akumulator, automat wybija zazebia ale sam rozrusznikkreci ze strasznym oporem i staje po dodaniu 2 aku na kablach kreci ładnie jak zimnu wszystko ok
pozdro RAV
"DJRAV" wymień tuleje w rozruszniku.
pozdrawiam.
Na pewno to nie jest wina rozrusznika bo wymienilem na inny i robi tak samo. Rozrusznik byl przejrzany i jest ok. Problem tkwi gdzie indziej. Znajomy powiedzial mi ze moga to byc regulatory zaworow. Ale wierzyc mi sie nie chce bo powinny byc jakies objawy
Miałem to samo. Jak trochę pojeździłem po mieście i parę razy odpalałem auto, to w pewnym momencie przestawał kręcić. Żarówka na desce lekko przygasała, jakby prąd szedł, a rozrusznik ani drgnął. Wystarczyło poczekać, aż temperatura spadnie i wszystko wracało do normy. Nawet myślałem, że to jakieś zabezpieczenie silnika :fcp1 Po jakimś czasie straciłem cierpliwość i zaniosłem rozrusznik do regeneracji. koszt rok temu bodajże 70 zł i mam spokój. Pali bez problemu, a przy dzisiejszych temperaturach na bank bym musiał pchać :fcp1
ja wswoim mam podobny problem,tez mysle zmienic tulejki,bo odkad go posiadam czyli ok 1,5 roku zrobiłe, 65tys, a w Niemczech nie wiem kiedy były wymieniae wiec chyba sie nalezy...tylko ze ten sam problem mialem przy tych duzych mrozach rzedu -30stopni,akumulator naładowany a tu 1,5 obrotu rozrusznika z wielkim trudem i tyle :fcp5 i do pracy musiałem jechac z kolegą,jak wrociłem po południu i było kilkanascie stopni cieplej,zapalił,czy sadzicie ze moga to byc tulejki w rozruszniku,ze sa wyrobione i powoduja ciezka prace rozrusznika?
|