Zobacz pełną wersję : [Focus 2004-2008] Dolewanie plynu hamulcowego
photoactions 23-11-2011, 00:32 Witajcie
Kilka dni temu przy ostrym hamowaniu zaświecił mi się komunikat 'niski poziom pluny hamulcowego' ale po chwili zgasł. Wywnioskowałem, że bujnęło autem i plyn w zbiorniku się nierowno ulozyl.
Od tamtej pory nie wyswietlil mi sie ten komunikat ani zaden inny.
Z ciekawosci:
Jaki plyn dolać, oraz czy przy dolewaniu trzeba odpowietrzac uklad?
Po pierwsze sprawdzić poziom organoleptycznie.
Jeśli jest poniżej minimum, to najpierw znaleźć przyczynę.
A tak w ogóle to raczej wymienić, niż dolewać (DOT 4 lub SUPER DOT 4).
Przy dolewaniu nie trzeba odpowietrzać . Mogłes od dawna mieć niski stan płynu i jak raz dostał przechyłu mocnego mogło zaświecić.. Tak że niekoniecznie masz nieszczelnosć , czyli dolej i obserwuj . A hamulce biorą dobrze?
Sprawdź też jak tam klocki hamulcowe. Wraz z ich zużyciem zmniejsza się ilość płynu w zbiorniczku (tłoczki w zaciskach są bardziej wysunięte).
photoactions 24-11-2011, 09:51 Auto kupiłem 2 miesiące temu i jeżdzę bezawaryjnie.
Klocki i tarcze jak nowe, hamulce żyleta.
Póki co jezdze i komunikat nie pojawił się ponownie, ale sprawdzę poziom i w razie potrzeby doleję.
Gdzie szukać zbiorniczka?
http://www.ford.pl/Serwis/Instrukcje_obslugi Pobierz sobie instrukcję - przyda się w przyszłości.
maureliusz 24-11-2011, 21:34 Nie trzeba odpowietrzać.
Lepiej na wstępie dolać, niż wozić się z niskim stanem.
Ja wymieniłem na 5.1 (DOT 4 to standard od czasów poleneza :-)).
Witajcie
Kilka dni temu przy ostrym hamowaniu zaświecił mi się komunikat 'niski poziom pluny hamulcowego' ale po chwili zgasł. Wywnioskowałem, że bujnęło autem i plyn w zbiorniku się nierowno ulozyl.
Od tamtej pory nie wyswietlil mi sie ten komunikat ani zaden inny.
Z ciekawosci:
Jaki plyn dolać, oraz czy przy dolewaniu trzeba odpowietrzac uklad?
To nie musi być jedyny poprawny wniosek :) Płyn może być stary i zawierać zbyt dużo wody. W takiej sytuacji skuteczność hamowania jest zdecydowanie niższa. Proponuję to sprawdzić u mechanika - będzie bezpieczniej...
a ja proponuje wymienic plyn bo po 5 latkach beda juz w nim smieci z osprzetu (zarowno sprzeglo jak i hamulce)
Pitol321 10-01-2012, 18:09 Pod koniec stycznia będę robił niemiecki przegląd.
Wisi karteczka, że także w lutym powinno się wymienić płyn hamulcowy i oczywiście bez wymiany przeglądu mi nie puszczą...
Płyn nie jest drogi, ale zastanawiam się między DOT4, a DOT5.1 o którym wspomniał wyżej Maureliusz.
Wszyscy zalecają DOT4 ze specyfikacją forda: SAM 6C9103 A
Wybieram pomiędzy: ROWE DOT4 500ml (http://www.ebay.de/itm/Bremsflussigkeit-DOT4-DOT-4-500ml-500-ml-ROWE-NEU-/150463017565?pt=Autopflege_Wartung&hash=item23084b725d#ht_3907wt_1139), a Motul DOT5.1 500ml (http://www.ebay.de/itm/310326922391?ssPageName=STRK:MEWAX:IT&_trksid=p3984.m1423.l2649#ht_522wt_1163).
Czy na wymianę 0,5l będzie OK?
Spotkałem się z opinia, że lepiej nabyć 1l i przelać 0.5l przez układ, a resztą zalać - kwestia jeszcze odpowiedniego wytłumaczenia niemieckiemu mechanikowi o co mi chodzi... :lol:
Ja bym wlał DOT SUPER Hyper plus 28767.1
Tak samo bym nie lał benzyny 95 ani 98 bo to standard od czasów poleneza :-)).
^^^^^^^ to taka ironia do powyższych wypowiedzi^^^^
Lej normalnie DOT4, czyli to co jest w instrukcji.
maureliusz 10-01-2012, 19:59 A kiedyś widział różnicę między DOT4 i DOT 5.1???
Bo różnica jest kolosalna. Proponuje sobie te same zakręty przejechać ostro na jednym i drugim, a potem wrócić tutaj i uzupełnić ironię:-)
Niestety dla producenta liczy się cena, zatem:
- DOT 4
- olej lichawy formula F
- klocki na czas gwarancji inne niż po gwarancji
- itd...
DOT 5.1 wymyślono do aut o podwyższonych osiągach,sportowych,cięzkich,tam gdzie układ hamulcowy dostaje po du... a temperatura jego pracy lub ryzyko zagotowania jest większe.Dla nas zwykłych użytkowników,przeciętnych samochodów dużo tańszy DOT 4 wymieniany co 2,3 lata to świat a ludzie.Ale o gustach się nie dyskutuje-jak ktoś lubi to nie widzę przeszkód.Co do ilości przewal przez układ z litr a będziesz pewny że wszystko stare spuściłeś.
Pitol321 10-01-2012, 20:46 Tak jak pisałem większość leje 4, ale część jak Maureliusz zalewa 5,1.
Co do ironii, to ja także mógłbym lać "wyczynowego" diesla, jednak sensowniej jest zalać zwykłą ropę, trafiając jeszcze na obniżkę cen na stacji. Jednak nie w tym rzecz.
Mam jedno "ale", które wpisuje się w treść posta Matych'a:
Lwią część przebiegu auta, robię na niemieckich autostradach: częstą koniecznością jest mocne hamowanie z dużych prędkości prawie do zatrzymania (nawet z 200), lub ciągłe dohamowywanie.
Xsarą miałem już sytuację (lecąc ponad 190km/h) awaryjnego hamowania do zera, ze względu na stłuczkę 2km dalej - momentalny korek na autostradzie.
Już wcześniej hamulce dość mocno wtedy oberwały, ale skutek tego hamowania to: zagotowany płyn i wyboczone tracze (wcześniej dzień był deszczowy), zatrzymałem się w małej kałuży, przy środkowej barierze pochłaniającej.
Także z tego względu, rozważam płyn DOT 5.1
Pytanie @ Maureliusz: DOT5.1 same plusy? Żadnych problemów, nawet małych? Jakieś różnice z Twojego doświadczenia?
A kiedyś widział różnicę między DOT4 i DOT 5.1??? Bo różnica jest kolosalna. Proponuje sobie te same zakręty przejechać ostro na jednym i drugim, a potem wrócić tutaj i uzupełnić ironię:-)najwyżej mogę ja pogłębić, zwłaszcza, ze konia z rzędem temu co wymienia płyn hamulcowy co dwa lata, jak podaje producent. Nie jeden po 5-7 latach nagle sie dowiaduje, ze ma płyn do wymiany, a tu zdziwko i pytanie: Panie, a to to się wymienia?, przeca hamuje.
Jak dla mnie, to mozesz wlać nawet taki złotem zakrapiany po 5mln$ za 1ml.
photoactions 10-01-2012, 21:19 ja dzis do FF II 2007 wlalem dot4 :)
ja wymienialem w samochodach po 10 latach ;) przeca hamowalo ;) ale powinno sie maks po 5 latach bo naprawde duzo sie syfu zbiera w zaciskach.
mjprzem, powinno sie wymieniac po dwóch latach, bo tu nie chodzi o syf, tylko o higroskopijnośc samego płynu. Po dwóch latach eksploatacji, znacznie spada temperatura wrzenia, a co idzie za tym szybciej sie zagotuje podczas hamowania, natomiast prawda jest to, ze ludzie jak wymienią raz na 5 lat, to juz jest sukces. Nie zmienia to faktu, ze mało kto z nas jeździ wyczynowo i nie ma sensu lać cos drozszego. poza tym te płyny maja inny skład chemiczny i nie zawsze ten skład "pasuje" do naszego układu hamulcowego, o czym informuja producenci, ze jak ma byc np. DOT3, to nie wolno lać DOT4. nie wspomne , ze nie wolno ich mieszać, ale to pewnie wszyscy wiedzą :)
maureliusz 10-01-2012, 22:26 najwyżej mogę ja pogłębić, zwłaszcza, ze konia z rzędem temu co wymienia płyn hamulcowy co dwa lata, jak podaje producent. Nie jeden po 5-7 latach nagle sie dowiaduje, ze ma płyn do wymiany, a tu zdziwko i pytanie: Panie, a to to się wymienia?, przeca hamuje.
Jak dla mnie, to mozesz wlać nawet taki złotem zakrapiany po 5mln$ za 1ml.
Czy to nie jest pisanie nie na temat? Chcesz coś komuś udowodnić? Ja się poddaję... rób co chcesz. Lej co chcesz.
Pitol321 10-01-2012, 22:30 zwłaszcza, ze konia z rzędem temu co wymienia płyn hamulcowy co dwa lata
W mojej foce przy poprzednim przeglądzie (2 lata temu) był wymieniony płyn i teraz muszę robić przegląd i płyn także muszę wymienić. Zalecenie wymiany stoi nawet w "zaświadczeniu" z przeglądu.
Ponawiam pytanie:
Pytanie @ Maureliusz: DOT5.1 same plusy? Żadnych problemów, nawet małych? Jakieś różnice z Twojego doświadczenia?
Czy to nie jest pisanie nie na temat?widać, że czytać nie potrafisz ze zrozumieniem.
Dla jasności i abyś zrozumiał przekaz mojej wypowiedzi: Jak ktoś nie jeździ wyczynowo, nie ma sensu lać dużo droższego płynu. W zupełności wystarczy DOT4, który jest i tańszy i w 100% spełnia swoje zadanie. A jak ktos chce mieć "złote klamki" to jego sprawa. Twoja kasa, Twoja sprawa, nam nic do tego.
Zalecenie wymiany stoi nawet w "zaświadczeniu" z przeglądu. W autach na gwarancji z reguły płyn jest wymieniany. ASO nie odpuści możliwości zarobienia łatwej kasy, a i w razie czego są kryci, ze wszystko zrobili jak producent nakazał, ale po gwarancji..... ?
widać, że czytać nie potrafisz ze zrozumieniem.
W zupełności wystarczy DOT4, który jest i tańszy i w 100% spełnia swoje zadanie. A jak ktos chce mieć "złote klamki" to jego sprawa. Twoja kasa, Twoja sprawa, nam nic do tego.
W autach na gwarancji z reguły płyn jest wymieniany. ASO nie odpuści możliwości zarobienia łatwej kasy, a i w razie czego są kryci, ze wszystko zrobili jak producent nakazał, ale po gwarancji..... ?
Dokladnie tak jest.
...zagotowac plyn w dzisiejsych samochodach to potrzeba naprawde sie postarac...no chyba ze ktos niewie jak sie samochodem jezdzi.
Probowal ktos kiedys tarcze rozgrzac do czerwonosci?
A ja owszem i to nie raz...akurat mialem i tak do wymiany ;) . Dlapotomnych
Potrzeba nie jednorazowego ale kilkukrotnego dlugiego hamowania aby tarcze zaczely zmieniac kolor...a zacisk hamulca..ledwo cieply. Owszem jesli po takim hamowaniu zaczymamy sie i zostawimu rozgrzane tarcze to moze byc problem ale jesli jest to w trasie to nawet rozgrzane zaraz ostygna przez owiewajace je powietrze.
Faktem jest ze DOT5 jest oryginalnie lany do ukladu (napewno do FF1)
ale dot 4 juz ma wysokie wspolczynniki smarowania i antykorozyjnosci. jest przewidziany do ukladow z ABS.
Mi 10 latek od nowosci wytrzymal plynek nic sie nie dzialo..a zeszlej zimy mialem -35'C
Ale tak naprawde czesto sama wymiana to jest za malo...powinno sie zaciski rozebrac wyczyscic przesmarowac cale zaciski hamulcowe bo nawet lesli wymieniamy plyn co 2-3 lata to i tak na dnie zaciskow zbieraja sie opilki i resztki z ukladu hamulcowego.
Wiec tak naprawde bardziej warto zadbac o hamulce od strony wewnetrznej jak lac super drogi plyn z nadzieja ze nic sie niestanie. Kazdy kto choc raz rozbieral wszystkie 4 hamulce w swoim zyciu dobrze wie o czym pisze.
maureliusz 11-01-2012, 21:50 mjprzem, slawko,
Nie chce mi się tłumaczyć, wyjaśniać - macie swoje racje i lubicie kota ogońćem trochę odwracać. Nie ma sensu się spierać. Każdy leje to co chce.
BTW: Nie wiem jak można nie móc zagrzać hamulców w cywilnym aucie...ale OK, przyjmuje jako dogmat.
Pitol321
Negatywnych oznak brak.
Pozytywy...hmm...w foce nie miałem okazji tego tak ekstremalnie sprawdzać - chyba się starzeję. W poprzednim aucie była zmiana zdecydowanie na plus. Ewidetnie hamulec mięknął po przejechaniu bocznej, krętej dogi dynamicznie:-D, a na DOT 5.1 ewidetnie było lepiej.
Zresztą: www.google.com i tam można znaleść dużo opinii znaleść ludzi, którzy testowali jeden i drugi. Nie będę linków przytaczał, bo to wiocha.
Tak czy owak: Jak ktoś jeździ delikatnie po mieście, to raczej nie odczuje rożnicy. Ja wrzuciłem go...aby mieć zapas.
BTW: Nie wiem jak można nie móc zagrzać hamulców w cywilnym aucie...ale OK, przyjmuje jako dogmat.
.
Zjezdzajac z gorki na biegu..tak jak kazdy zawodowy kierowca wlacznie z kierowcami rajdowymi. tego nawet chyba ucza na kursie...;)
Dla hamolcow w samochodzie tylko gorskie drogi sa naprawde niebezpieczne i nic pozatym.
Zanim tarcza rozgrzala sie naprawde mocno 3 razy hamowalem z okolo 120km do 0 a temp. na zewnatrz byla 30'C-chodz to i tak niema znaczenia-tarcza zaczela kolor zmieniac.
Mimo iz wlalem K2 Dot 4 jedyne 6zl/0,5L nie udalo mi sie plyny zagotowac ani rozgrzac zacisku na tyle by bylo to niebezpieczne.
Ale napewno problemem byloby zostawienie takiej tarczy rozgrzanej w stojacym samochodzie. Na to potrzeba zwracac uwage.
Pitol321 11-01-2012, 23:27 Maureliusz dzięki za spostrzeżenia.
Zaleję DOT5.1, różnica w cenie nie jest duża więc co mi tam...
@ mjprzem, a czytałeś przykładowo mój post wcześniej:
Lwią część przebiegu auta, robię na niemieckich autostradach: częstą koniecznością jest mocne hamowanie z dużych prędkości prawie do zatrzymania (nawet z 200), lub ciągłe dohamowywanie.
Xsarą miałem już sytuację (lecąc ponad 190km/h) awaryjnego hamowania do zera, ze względu na stłuczkę 2km dalej - momentalny korek na autostradzie.
Już wcześniej hamulce dość mocno wtedy oberwały, ale skutek tego hamowania to: zagotowany płyn i wyboczone tracze (wcześniej dzień był deszczowy), zatrzymałem się w małej kałuży, przy środkowej barierze pochłaniającej.
Także z tego względu, rozważam płyn DOT 5.1
Da się przegrać hamulce w "cywilnym" aucie i to spokojnie, głównie są to awaryjne sytuacje, ale jest to jak najbardziej możliwe.
Xsara w tamtym czasie miała 1,5 roczny płyn i dość dobre tarcze.
To spróbuj 3 razy zahamować ze 120 a później 1raz z 200 do zera..zobaczysz co bardziej tarcze rozgrzeje(ALE!!! pomiedzy probami niech tarcze wystygną). Wysiadz z samochodu i sprawdz reką -uwazajac aby sie nie sparzyc ale dotknij rownierz zasisku hamulcowego.
1x200km/h == 1,2~1,4x120km/h -tak to mniej wiecej gdzies wyjdze.
A jak bedziesz mial watpliwosci to powiem ci tak..zobacz jak szybko predkosc spada od 200km/h do 100km/h a pozniej zobacz o ile wolniej predkosc spada od 100km/h do 0. Jesli tego nie wierz to chyba nigdy nie hamowales gwaltownie z 200km/0 bo wciskajac hamulec przy tej predkosci mozesz poczuc jak "gałki z oczu" chca wyskoczyc.
Oczywiscie ze ja wierze ze DOT5 jest lepszy(pisalem tez ze jest fabrycznie zalewany)... tylko ze majac dot 4 czy dot 5 niema zadnej roznicy na hamowaniu dla przecietnego kowalskiego. W zasadzie to jest jeszcze inny problem..ja np. tez chcialem kupic sobie lepszy plyn bo niechce mi sie go wymieniac..ale jak doszedlem do sklepu to okazalo sie ze lepszego niema.
A jak chcesz aby ci sie hamulce nie przegrzewaly to wystarczy co 2~3 wymiane plynu rozebrac zacisk i wszystko wyczyscic i przesmarowac bo to jest koniecznosc. To ci wiecej da jak najlepszy plyn wlany do zbiorniczka.
Pozniej kołeczka naprawde duzo lepiej sie kręcą a tarcze mniej grzeją.
Pitol321 12-01-2012, 19:09 Niestety miałem "okazję" kilka razy doświadczyć, jak to napisałem: awaryjnego hamowania z dużych prędkości i przeciążenie nie jest najstraszniejsze, tylko uczucie bezradności w momencie hamowania, gdy wszyscy na autostradzie uciekają gdzie się tylko da.
W tamtym przypadku wcześniej właśnie dość mocno hamulce dostały już po 4 literach, a ostatnie hamowanie tylko je dobiło oraz felerna kałuża, która zbyt szybko wystudziła lewą tarcze - wyboczyła mi ją trochę.
Nie mam zamiaru się kłócić, czy mądrować.
Kilkukrotne dohamowania, o których pisałeś także nie są mi obce, czy to na autostradach czy na zwykłych drogach. Kilka razy byłem także w górach, różnymi autami i tam także hamulce potrafią się "zmęczyć" mimo oczywistego wspomagania się silnikiem. DOT5 nie jest i nie będzie tu żadnym cudownym środkiem...
Dostępność DOT5 jak i cena nie jest problemem, więc po prostu go zaleję, skoro nie powinno być przeciwwskazań, a może jakiekolwiek (o ile w ogóle) korzyści.
Pozdrawiam i szerokości.
faktycznie zapomnialem dopisac czegos..takie hamowania z duzych predkosci robilem bez ABS.., Bo z ABS to sie tak nie da. Jest ogromna roznica w sile hamowania na korzysc hamowania za pomoca nogi na granicy poslizgu na prostej i suchej drodze.
Lwią część przebiegu auta, robię na niemieckich autostradach: częstą koniecznością jest mocne hamowanie z dużych prędkości prawie do zatrzymania (nawet z 200)
focus 1,6 tdci 200km/h chyba z góry przez chwilę -takie małe szyderstwo
ech Matych ty zawsze wypatrzysz to czego ja nie zauwaze ;) a przed chwilka w innym temacie pisalem o tym ze 200km/h to chyba z gorki z tym silnikiem ;)
|
|