Witam.
Zastanawiam się czy nie kupić sobie plandeki na zimę.
Autko stoi na dworze ale mieszkam przy ternach zielonych i jest straszna wilgoć, szyby bardzo zamarzają i jest trochę skrobania.
Znalazłem coś takiego w kauflandzie http://www.kaufland.pl/Home/01_Aktualna_Oferta/001_Aktualna_Oferta/index.jsp#top (Plandeka na samochód (http://www.kaufland.pl/Home/01_Aktualna_Oferta/001_Aktualna_Oferta/KW48/_Bilder/hv_plandeka-sam.jpg)).
Używał ktoś czegoś takiego?
Warto takie coś kupić?
Zastanawiam się co będzie jak 30cm śniegu napada, czy dam radę to zdjąć czy i tak będę musiał odśnieżyć.

OK, poczytałem trochę o tym i chyba nie warto.
Podobno przymarza, rysuje lakier, zbiera się wilgoć i ogólnie więcej minusów niż plusów.
Chyba że ktoś wypucuje auto i przykryje jak jest suche jakimś porządnym pokrowcem i zostawia na całą zimę.
No trudno trzeba będzie przemęczyć się przez zimę.

taka plandeka zbiera pod sobą więcej wilgoci, nie ma przede wszystkim odpowiedniego dostępu świeżego powietrza, kiedyś o tym czytałem w Auto Świecie prawdopodobnie z przed kilku lat :)

Moim zadniem nie warto. Po pierwsze primo to juz widze jak codziennie zakladasz ja dokladnie na wszystkie zaczepy. Wyciagasz zakupy, kladziesz je na sniegu / blocie i zakladasz plandeka a obok wsciekla zona? Nie dziala. Po drugie primo plandeka ci zawsze gdzies spadnie, dotknie i bierze bloto z piaskiem i juz masz syf i rysy na lakierze gotowe po 1 sezonie. Jako ze najwieksze zlodowacenie jest na przedniej szybie ze wzgledu na kat (tylna jest grzana i tak) to propouje cos takiego jak w zalaczniku. Zaklada sie szybko, przytrzasniesz drzwiami i jest super. Sa tez wariacje na ten temat np magnesy czy wieksze uszy na boki.

Akurat przednią szybę mam grzaną więc to nie problem.
Ok, sam już do tego doszedłem że nie warto i wy mnie jeszcze w tym utwierdziliście.
Musze kupić dobrą zmiotkę i skrobaczkę.
Temat do zamknięcia.

preparat do domrażania szyb, szkoda szyby na skrobaczkę, w moment powstają rysy

preparat do domrażania szyb, szkoda szyby na skrobaczkę, w moment powstają rysy

No właśnie dziś zauważyłem pierwszą rysę:/
Możesz polecić coś sprawdzonego do odmrażania szyb?
Czy ten preparat nie uszkodzi lakieru i uszczelek?

Kupujesz na stacji jakiś w sprayu odmrażacz i tyle,oby nie najtańszy ... i bez rys będziesz miał autko :)

I co psikasz i później zwykłą szmatką?
Ile trwa odmrażanie, odrazu rozpuszcza?

I co psikasz i później zwykłą szmatką?
Ile trwa odmrażanie, odrazu rozpuszcza?

Ja na szczęście już nie musze tego robić w osobówce bo mam ciepły garaż... ;)

Ale robie to w innym aucie - służbowym i normalnie: psikam w pare miejsc na szybach i tyle - rozpuszcza w pare sekund,nie ścieram szmatką żadną - daje dmuchawe i spływa samo...nie przesadzaj z psikaniem bo za szybko zużyjesz spray i zacieków narobisz.

taka plandeka zbiera pod sobą więcej wilgoci, nie ma przede wszystkim odpowiedniego dostępu świeżego powietrza, kiedyś o tym czytałem w Auto Świecie prawdopodobnie z przed kilku lat :)

Nowoczesne materiały z których jest zrobiona plandeka oddychają , auto nie jest zaparowane, w zimę plandeka nie przymarza do lakieru.
To fajna sprawa nawet jak ktoś ma podgrzewana szybę , w polsce powoli robi się popularna plandeka, w niemczech sprzedajemy 20 razy więcej plandek jak w polsce.

To rzuć przykład takiej plandeki?
A co z otarciami lakieru od plandeki, np przy wietrze.

To rzuć przykład takiej plandeki?
A co z otarciami lakieru od plandeki, np przy wietrze.

o otarciach nie ma mowy :P
http://www.pokrowce.com.pl/p21-pokrowiec-na-samochod-mobile-garage-art145.html

dla zainteresowanych klubowiczów super cena :619:

Plandeka jest dobra jak przykrywasz czyste auto i stoi przez zimę, do codziennego użytku przykrywanie brudnego auta, zniszczy dosyć mocno i szybko lakier,, piasek, sól i inne. Zdejmowanie plandeki w deszcz czy snieżyce nie należy do przyjemnych.

Chyba że używasz auta raz w miesiącu wtedy owszem, do codziennego użytku nie nadaje się w ogóle. I do mnie nie przemawia to że użytkują ją Niemcy, to jakiś wyznacznik?

No ciekawe jak to reklamują, bo jakoś od 20 lat nie spotkałem w Niemczech auta pod plandeką, tak że dla mnie to bzdura.

bo jakoś od 20 lat nie spotkałem w Niemczech auta pod plandeką, tak że dla mnie to bzdura
Zgadzam sie calkowicie z opinia kolegi. Jak pokrowiec to tylko jak auto ma byc z minimum miesiac nie uzywane. Na przednia szybke najlepsza mata. Sciagniecie czy zalozenie trwa 10 sekund a szyby nie trzeba skrobac.

Trochę odkopałem temat...

Tak jak i ja jestem tu nowy tak i mój nowy nabytek zaczął parkować na poziomie -1 tj. garaż wspólny. Jest to oczywiście bardzo wygodne zwłaszcza w zimę.
Jednakże... Po wypucowaniu autka na błysk i pozostawieniu go na tydzień w garażu zbiera się na nim kilkumilimetrowa warstwa pyłu/kurzu. Zapewne przez spaliny aut pozostałych użytkowników garażu. Jest to trochę irytujące gdy znowu wyjeżdzam w gości brudny.

Zacząłem szukać plandeki. Głównie zależy mi na dobrej jakości materiału a nie na ochronie przed warunkami atmosferycznymi, przez co przypuszczam że uda mi się kupić taki produkt wydając mniejsze pieniądze. Jednocześnie nie chciałbym kupić czegoś za 25 zł i przekonać się później że to duży woreczek śniadaniowy. Czy ktoś z Was może używa lub używał konkretnej plandeki i mogłby się podzielić wrażeniami? Może ktoś się zna i może coś polecić do 100 zł? Albo z dobrym stosunkiem jakości do ceny?

Plandeka potrzebna mi do stosowania wewnętrznego na zasadzie: myję auto - czekam aż wyschnie - zakładam plandeke(oczywiście w garażu).

Co do pokrowców to one mnie w ogóle nie przekonują choć rzecz gustu.Sama mata antyszronowa na szybę ok.10zł i spełnia swoją rolę.Odmrażacz jest na bazie alkoholu spirytus itp. i kosztuję również ok.10zł za 500ml nie dość ,ze nie trzeba rano machać na prawo i lewo to jeszcze nie rysuję szyb.Jeżeli komuś zamarzają szyby od środka to nie radzę jechać ich odmrażaczem bo ktoś może wyjść z promilami :P

No tak ale nie rozwiazuje to na pewno problemu osadzania sie brudu

Parkuję dwa auta (czarne) w garażu -1 i nie mam takich problemów. Oczywiście coś tam się zakurzy ale tragedii nie ma. Raz na miesiąc czy półtora mamy mytą posadzkę maszyną w garażu.
Może warto z zarządcą porozmawiać jak utrzymuje czystość w garażu?

Ja parkuje rowniez dwa. Na srebrnym samochodzie tak tego nie widac. Za to czarny wyglada jak brązowy. U nas garaz czyszczą maszynowo raz na pol roku bo tak zostało przyjęte przez wspólnotę.

Zorientuj sie w tym jak plandeki niszcza lakier. W garazu to moze byc slabsze zjawisko. Ale na pewno - na zewnatrz, na wietrze - ciagle ocieranie sie o lakier (a wiec i tarcie ziarenkami kurzu/piasku etc) nie jest polecane dla czarnego blyszczacego lakieru

Podepnę się :)

Panowie, zacząłem również szukać tematu plandek i dokopałem się do tego. Sprawa u mnie wygląda następująco:

Focus Mk2 2009 kombi, parkuję pod gołym niebem, do pracy codziennie nim nie jeżdżę, raz na tydzień w porywach co dwa tygodnie auto jeździ.

Również zastanawiałem się nad plandeką na zimę, szukałem, czytałem i wychodzi na to, że mniej więcej po połowie ma ona zwolenników jak i przeciwników.

Swoją uwagę zwróciłem na następujące plandeki:
http://allegro.pl/pokrowiec-na-samochod-plandeka-ford-focus-ii-kombi-i5571880193.html
http://allegro.pl/pokrowiec-na-samochod-ford-focus-i-ii-iii-kombi-i5852891254.html

I teraz moje pytanie, co Wy o tym sądzicie? Czy przy takim wykorzystaniu samochodu warto inwestować czy lepiej odpuścić?

Tą pierwszą mam i polecam, tylko nie jest wodoodporna bo ma mikrowentylację, dobrze wykonana, łatwa w zakładaniu. Tylko w zimie jak przymarznie jest problem, na wiosne/lato/jesień super, na zimę mam tylko na dach i szyby.

Podepnę się :)
I teraz moje pytanie, co Wy o tym sądzicie? Czy przy takim wykorzystaniu samochodu warto inwestować czy lepiej odpuścić?

Już po zimie, odpuścić :)
A tak poważnie to nie wiem jakie masz warunki, ale lepiej postawić kawałek garażu nawet po taniości, coby autku na głowę nie leciało, a nie bawić się w jakieś cuda.
Przykład? Wyobraź sobie jak zdejmujesz to w czasie deszczu, albo nakładasz w czasie deszczu. Dochodzi kwestia mocowania żeby wiatr nie wywiał, a ostatnio daje często popalić.

Stawiaj, stawiaj, w gminie już się cieszą bo za wiatę teraz podatek większy niż za budynek.
Taki paradoks że w myśl obecnych przepisów murowany budynek ma mniejszy podatek niż szopka.

Odkopię temat. Zastanawiam się nad kupnem plandeki/pokrowca na auto. Przy codziennym używaniu bez sensu ale u mnie samochód stoi pod chmurką po 3 tygodnie i może warto by było zabezpieczyć w tym czasie przed wilgocią? Budę mam zdrową i chciałbym aby tak zostało jak najdłużej.

Plandeka, nawet ta niby oddychająca sprawi, że wilgoci będziesz miał jeszcze więcej. Powiem więcej - nawet garaż blaszak sprawi, że wszystko będzie szybciej rdzewieć - szczególnie jak jest na słoncu i nie ma zapewnionej odpowiedniej wentylacji.

Jeśli chcesz zabezpieczyć auto przed korozją w trakcie dłuższych postoi to niestety tylko garaż murowany, koniecznie z wentylacją "na przestrzał". Nowoczesne garaże buduje się tak by miały wentylację u góry z tyłu ( zazwyczaj wystarcza kratka 150mm) oraz drugą - z przodu, koniecznie od dołu, tak by powietrze owiewało auto.

Plandeka zabiera przepływ powietrza, utrudnia odparowywanie wody.
Powoli pojawiają się na polskim rynku namioty na auto - o ile maja wentylację są znacznie lepszym rozwiązaniem od plandeki - auto w nim "oddycha".

Plandeka, nawet ta niby oddychająca sprawi, że wilgoci będziesz miał jeszcze więcej.

Murowany garaż z dobrą wentylacją na pewno jest najlepszym rozwiązaniem ale to mnie nie dotyczy. Ja już kupiłem pokrowiec który przepuszcza powietrze i teraz nie wiem czy dobrze zrobiłem. Auto stoi po 3 tygodnie na parkingu. Blacha dobrze się trzyma i chciałem utrzymać taki stan jak najdłużej.