Zobacz pełną wersję : Protest przeciwko ceną paliwa Toruń 25.01.2012


Pawel
24-01-2012, 20:42
Jutro maly protescik w Toruniu zbiorka o 12 na parkingu przy kosciele ul. sw.Jozefa. Oczywiscie bedziemy sie toczyc po miescie z karteczkami ktore dodaje nizej
http://iv.pl/images/09545188392589806491.jpg
Zapraszam chętnych

olczus9012
24-01-2012, 21:04
Myślicie że coś to da?:)

Pawel
24-01-2012, 21:06
Można sie pobawić:)

Glenroy
24-01-2012, 21:44
Myślicie że coś to da?:)

Z takim podejściem społeczeństwa na pewno nie :>

Widziałeś może co działo się we Francji, jeszcze całkiem niedawno po podniesieniu cen paliw? Zjednoczony naród, wszyscy bez wyjątku wzięli udział w strajku i koncerny zmiękły momentalnie. Widzisz gdyby Polacy chociaż raz się zjednoczyli to zobaczył byś, że naród może wspólnymi siłami wywalczyć na prawdę dużo. Tym bardziej kiedy w tym momencie jest tak duże poruszenie w sprawie ACTA, myślę że wielu kierowców jest już nakręconych ostatnimi wydarzeniami i zdecyduje się na strajki, którymi można wywalczyć na prawdę, dosłownie wszystko! :)

Strajk nie jest tylko w jednym mieście, przykładowo Lublin zaczął już proceder wczoraj, w piątek ma być ogólnopolski strajk, czyli drogi, głównie autostrady, ekspresówki i trasy tranzytowe na których nie przekroczysz 40km/h, tankowanie po godzinie-półtorej. Jeżeli jest możliwość, trzeba robić co tylko się da. Chyba że taka burżua mieszka w Polsce, że każdego z minimalną krajową stać, żeby zalać sobie furę te dwa razy w miesiącu po 300zł każde tankowanie i za resztę przeżyć jeszcze...mamy najwyższe ceny paliw w przeliczeniu na wynagrodzenie w europie, zarabiasz grosze, płacisz tysiące, nie wkurza Cię to? bo mnie akurat bardzo!

olczus9012
25-01-2012, 23:20
Słuchaj no...ja utrzymuję sie z jeżdżenia autem...co oznaczą że w miesiącu płacę ok 1000 zł za paliwo..co prawda dostaję zwrot bo priwadzę firmę i sobie odliczam ale nie w tym sprawa...
Fajnie że macie inicjatywę ale to nie jak walka z wiatrakami?
Mówisz o zjednoczeniu kraju...hmmm ja już jedno takie zjednoczenie widziałem...po Smoleńsku - nie chcę tu poruszać tego tematu bo nie taki mam cel bo tym tematem już rzygam ale to dobry przykład bo - ludzie zjednoczyli się na moment a potem opluwali się jadem jak nigdy...i po takim zjednoczeniu dochodzę do wniosku że nie jesteśmy narodem który takie coś potrafi...nie neguje tego co robicie tylko uważam że możemy protestować jak pielęgniarki chociażby a figę dostaniemy...:) może jakby wszyscy zakopali się w okopach i wyciągnęli pancerfausty albo palili stosy opon to może by coś to dało ale taka akcja jak chociażby blokowanie stacji - widziałem u siebie na Statoilu taki event...efekt był taki że chłopaki stalo obok dystrybutorów i sobie gawędzili a obsługa stacji nic sobię z tego nie robiła...efektem było jedynie to że nawet nie dopuścili ludzi do kompresora...myślę że zwykli ludzie nie mają totalnie wpływu na to co się dzieję u góry...totalnie!
Ale jeśli coś wywalczycie to uścisnę dłoń...hyle czoła ale nie wróżę nic dobrego:(:)

mouzes
25-01-2012, 23:42
Protest nic nie da. Bo i tak prędej czy później to paliwo kupicie. A niestety im później, tym drożej ...

Zmieńcie chociaż tytuł tematu, na poprawny ortograficznie bo aż razi, gdy temat wyświetla się na głównej ...

olczus9012
26-01-2012, 21:33
Protest nic nie da. Bo i tak prędej czy później to paliwo kupicie. A niestety im później, tym drożej ...

Zmieńcie chociaż tytuł tematu, na poprawny ortograficznie bo aż razi, gdy temat wyświetla się na głównej ...

ufff myślałem że tylko ja myślę racjonalnie...ciesze się że nie jedyny uważam ten protest za syzyfową pracę:)