artur1234
26-01-2012, 20:12
Hey:) Nie wiem czy to odpowiednie miejsce na tego rodzaju temat( jakby co prosze admina o przeniesienie watku). Sprawa wygłada następująco: Aby uniknąc wysokich składek oc darowałem osobie z rodziny 10% auta, w dowodzie jest on wbity jako współwłaściciel (ale to chyba nie ma znaczenia). Niestety ta osoba zmarła. Jak to załatwić aby wyprostowac ta sprawe i przy ewentualnej sprzedazy nie bylo problemów? Słyszałem ze to mozna załatwić u notariusza gdy nie ma sporu o majątek (auto)...
Rafał A.(antek)
27-01-2012, 00:18
Oficjalnie postepowanie spadkowe, albo sądowne, albo notarialne jesli sprawa jest "czysta" i brak konfliktow, tyle ze musisz zalatwiac to ze spadkobiercami.
Nieoficjalne, jak masz dokumenty tej osoby, badz znasz numery ich itd, to spisujesz z wsteczna data umowe zbycia tych 10% auta na rzecz innej osoby, badz darowizne na Ciebie, tak jak by ta osoba zyla...
artur1234
27-01-2012, 14:50
Raczej umowa "fikcyjna" odpada bo nie mam na kogo przerejestrowac i zjedza mnie skladki oc. Nie ma konfliktu wiec zostaje notariusz. Orientuje sie ktos ile taka usluga kosztuje?
Jak dawno temu był akt darowizny??
Współwłasność to właśnie są tak zalety jak i wady.. Współwłaściciel posiadał 10% a teraz posiadają je jego spadkobiercy. Im ich więcej tym kłopot większy. Chcesz nabyć prawa do 100% auta? Musisz je odkupić od spadkobierców. Niestety fakt tego, że już wszyscy spadkobiercy są zaspokojeni i nie ma jakichkolwiek roszczeń , potwierdzić może jedynie sąd. Co daje spisane w obecności notariusza przeniesienie własności jednego ze spadkobierców? Skoro nie wiadomo ile ich jest? Tylko orzeczenie sądu, moim zdaniem, ma sens w tym wypadku.
Zadzwoń do Tymeckiego,chyba jedynego notariusza w naszej wsi.
artur1234
31-01-2012, 17:25
To ze darowalem 10% auta to raczej nie ma znaczenia bo domniemywa sie ze udzialy sa rowne... Zostawil zone i 4 dzieci... A sama darowizne sporzadzilem niecale 4lata temu. Jak bede chcial go sprzedac czy zezlomowac to bede mial z tym problemy i chcialbym odrazu to rozwiazac... Mario jakbys mogl to przeslij mi na priv nr do niego bo wsrod uzytk nie moge go znalezc:/
Oczywiście, że domniemywa się, że udziały są równe ale nie da się domniemywać ilu jest spadkobierców. To ustala sąd w trakcie postępowania i to sąd ocenia ilu ich jest. Sorry ale tak mi się wydaje. W sensie, że to jedyne sensowne rozwiązanie. Mom zdaniem to tylko sądownie da się odzyskać ten 10% udział. Przyjdzie 5 ludzi do notariusz i zapisze zrzeczenie się udziałów w tej części spadku.. Ok. Ale skąd wiadomo, ze nie ma jeszcze kogoś do tego spadku? To może orzec sąd. Troszkę czytałem o tym i staram się pomóc