Zobacz pełną wersję : [Fusion] Ogłoszenie - Pękają przednie sprężyny


MIRON
23-04-2012, 06:21
Uwaga ! Zaczeły pękać przednie spręzyny , w bardzo wielu autach osobowych Ford 2003-2005 ,cała seria , ostatni dolny zwój . Pech jest taki że te sprężyny mają beczułkowaty kształt i z tego powodu uszkodzone bardzo łatwo zeskakują . Koniec jazdy. Może rozpruć opone.

Arek-o2
23-04-2012, 08:52
.... Pech jest taki że te sprężyny mają beczułkowaty kształt i z tego powodu uszkodzone bardzo łatwo zeskakują . Koniec jazdy. Może rozpruć opone.

To prawda.
Poruszałem już ten temat.
http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=112371&page=5 - odpowiedź: #4
Lepiej nie ryzykować.

acer68
23-04-2012, 14:52
to prawda ja mam fusie z 06 i tez mi poszla z lewej strony

MAiMER
23-04-2012, 15:48
ja miesiąc temu wymieniałem, podczas ruszania pękła lewa przednia

daniel33312
23-04-2012, 16:02
MI WLASNIE PEKLA JAKIS MIESIAC TEMU LEWA PRZEDNIA OSTATNI ZWOJ,
przez korozje i wzery, na szczescie nie zleciala tylko sie zatrzymała

ced105
23-04-2012, 17:09
+1 zima 2010r.

prawa strona, ale mialem mniej szczescia : poszla opona, lacznik stabilizatora, lozysko gorne, + 2 sprezyny od razu do wymiany. 2500zl razem z holowaniem. plakalem 2 dni. ;)

Skolmi
23-04-2012, 19:54
2x przednia lewa :)

aramis35
24-04-2012, 10:57
Witam
DZiwne fatum wszyscy co sie odezwali maja autka do 2006 r.Moze to jakas wada fabryczna i mnie to nie dosiegnie moja fuzja jest z 2008 i sprowadzona z francji .Nastepstwa tej awari sa fatalne.
pozdrawiam

dr_Oktan
24-04-2012, 16:44
2x przednia lewa :)

No ,jak przystało na moda musi się czymś wyróżniać, i jeszczce zadowolony :lol:

Pierwszy raz strzeliła oryginalna, a za drugim?

Skolmi
24-04-2012, 17:30
Za drugim zamiennik, ale wina (drugiej) podobno leżała po nienaprawionym łożysku amorka (naprawa była "awaryjna" w trasie, pierwszy lepszy warsztat).

Tak, czy siak, to jednak common fault, który niestety raczej unieruchamia pojazd.

kacper69
24-04-2012, 21:58
a moja fuzja z 2004 roku ma 110 tys km.
Wiele , wiele rzeczy w niej padło , ale sprężyny jeszcze są OK, mam nadzieję.
Tak mnie przestraszyliście, że jutro je obejrzę.

Fjuzek
25-04-2012, 21:35
W 2010 roku lewa przednia sprężyna. Zauważyłem podchodząc rano do zaparkowanego auta.

Yotez
27-04-2012, 08:40
Chwila, chwila, co wy piszecie? Jak to pękają? Mam fuzyję z 2004 roku, 160.000 Km i prawie sobie całą "zbroję zasrałem" Jest jakaś akcja serwisowa? Skąd ten komunikat? U mnie wygląda ok, ale info, wraz z następstwami mocno mnie przeraziło.....

1maciej
27-04-2012, 13:02
Witam,
Rok temu w styczniu też wymieniałem sprężyny. Szczęście w nieszczęściu, że sprężyna prawy-przód pękła w nocy w garażu. Niestety, z garażu autko pojechało już na lawecie do warsztatu w ramach pakietu Premium Assistance, czyli za 0 zł. Za wymianę (części + robocizna) zapłaciłem 400 zł. Sprężyny KAYABA model RA1819 (dla Fusion 1.4 TDCi produkcja od 01.2004). Trochę czasu mi zajęło negocjowanie ceny za sprężyny, ponieważ wcześniej w necie zweryfikowałem zakres cenowy min. - max. W tamtym czasie KAYABA wychodziła dużo taniej niż inne odpowiedniki.

kacper69
27-04-2012, 19:25
1maciej,
Sprężynę Kayaba można kupić już za 120 zł , to za wymianę pojechali po bandzie.

pitek5
28-05-2012, 09:20
Potwierdzam. Fuzia 2003 benzyna około 90 000km. U mnie lewy przód, tak jak pisaliście, pęknięcie zaraz nad gniazdem mocowania i sprężyna "przeleciała" przez gniazdo i spadła. Na szczęście na postoju. Po skręceniu kół (żeby zerknąc co sięstało) już była "okręcona" wokół przewodu hamulcowego i prawie wbita w opone. Dodatkowo łacznik stabiliatora do wymiany.

Fusionysta
28-05-2012, 09:53
Przednia prawa , już wymieniałem ..... 55500 km

Yotez
22-02-2013, 08:10
F***K! Jeszcze tak niedawno nie dowierzałem temu tematowi - aż do wczoraj. Ruszyłem spokojnie z pod świateł, droga trochę nie równa.. aż tu nagle głośne ŁUP!!! Wysiadam, patrzę - prawe przednie kolo schowane w nadkolu. Oglądam (choć przy schowanej oponie w nadkolu to bardzo trudne) - SPRĘŻYNA! Do zaprzyjaźnionego mechanika 5Km - dojadę. Próbowałem powoli ruszyć - niby ok, jedzie(5Km/h) i nic niepokojącego się nie dzieje, jednak po przejechaniu 500metrów w aucie wyczułem potworny smród palonej gumy, wysiadam dotykam wewnętrznej części opony - PARZY!!! Pozostało wezwanie lawety.... Przebieg 160.000Km 8Lat
Sprężyna zabrała ze sobą amortyzator, więc koszty poszły w gorę. na szczęście tylko amortyzator....

...a tak widziałem swój samochód po raz ostatni :(

Jitter
23-02-2013, 17:23
Yotez, przykra sprawa, aczkolwiek okoliczności szczęśliwe (mała prędkość i miasto). Po naprawie "pochwal" się nam kosztami remontu, bo na podstawie lektury tego tematu, to chyba warto odłożyć coś na "czarną godzinę", gdyż usterka staje się dość powszechna. Szybkiej "reanimacji" Fuzji życzę :)

Yotez
25-02-2013, 08:50
Właśnie jestem po reanimacji. Koszt 880zł (2xamortyzator2xsprężyna+robocizna)+100zł laweta, czyli sumarycznie 980zł. Niewiele brakowało aby koszt się powiększył, bo w kość dostał tez przewód hamulcowy, ale dało się uratować i ugięty łącznik, ale dało się wyprostować i opona jakoś to przeżyła. Jak łącznik zacznie stukać będzie do wymiany. Naprawdę można mówić o wielkim szczęściu, bo aż strach pomyśleć co by się stało jakby prędkość była "przelotowa" Teraz na dniach zapisuje się tez na wymianę tylnych sprężyn, bo też pracują od nowości. Jako ciekawostka - to warto zrobić, to co od dawna stosują koledzy z drive2.ru, czyli zaślepienie otworów górnych mocowań amortyzatorów (w kielichach) bo "ruda" skutecznie utrudnia, czy wręcz uniemożliwia "pokojowe" wydobycie amortyzatora.
PS
Teraz auto śmiesznie wygląda - tak jakby było dziwnie, przesadnie "podniesione" - wręcz gotowe do startu w przestworza ;)
Pozdrawiam

Jitter
25-02-2013, 09:26
Jako ciekawostka - to warto zrobić, to co od dawna stosują koledzy z drive2.ru, czyli zaślepienie otworów górnych mocowań amortyzatorów (w kielichach) bo "ruda" skutecznie utrudnia, czy wręcz uniemożliwia "pokojowe" wydobycie amortyzatora.

Zgadzam się. Wg mnie jest to ewidentny błąd konstrukcyjny. Już od nowości zauważyłem niepokojące zjawisko zbierania się wody w tym miejscu, szczególnie po lewej stronie. Po niecałym roku użytkowania auta, szpilka amortyzatora pokryła się rudym nalotem. Przyczyną jest zbyt mały i zatykający się otwór odwadniający podszybie, zlokalizowany na wsporniku mechanizmu wycieraczek. Staram się go odtykać przy każdej "wizycie" kontrolnej pod maską za pomocą jakiegokolwiek patyka, znalezionego gdzieś przy aucie. Dodatkowo zabezpieczyłem otwory w kielichach, wciskając w nie gumowe tuleje, które są "wyższe", niż poziom przelewowy owego nieszczęsnego wspornika. Odrobina przysłowiowego TOWOT'u, zaaplikowanego na szpilki i nakrętki amora, raczej też nie powinna zaszkodzić... :)

PS: Świetnie, że Twoja Fuzja z powrotem "stanęła" na koła :)

michalpodroznik
25-02-2013, 10:08
@ Yotez - gdzie naprawiałeś "przód" i jakiej firmy dałeś elementy zawieszenia do swojego auta?
@ Jitter - Smar typu "towot" absorbuje wodę. Lepsza jest wazelina techniczna.

Jitter
25-02-2013, 10:23
Smar typu "towot" absorbuje wodę. Lepsza jest wazelina techniczna.

Nie zaprzeczę. Użyłem tego sformułowania w charakterze potocznego określenia "smarowidła"...

Yotez
25-02-2013, 11:27
@ Yotez - gdzie naprawiałeś "przód" i jakiej firmy dałeś elementy zawieszenia do swojego auta?
@ Jitter - Smar typu "towot" absorbuje wodę. Lepsza jest wazelina techniczna.

Wszelkie naprawy mechaniczne robię u dobrego znajomego mechanika, jednego z niewielu w Sanoku, który traktuje naprawiane auto z należyta starannością. RAKOCZY -> http://www.firmy.net/elektromechanika-samochodowa/auto-naprawa,WZBH3.html Logo - czerwony rak na czarnym tle z kluczami zamiast szczypiec ;)
Było kilka firm amortyzatorów branych pod uwagę, jednak mimo posiadania nr VIN wybór był trudny i nie tak oczywisty - ostatecznie nie wiem które mi założył (mówił mi, ale jakoś mi to uleciało), ale jak będę w tym tygodniu u niego, to spytam.
Ze sprężynami było tak samo, niby jest VIN, rocznik, silnik, etc, ale okazało się że w roku 2004 (początek) montowane były 2 różne typy sprężyn, na oko niczym się nie różniące, a na papierze tak...

michalpodroznik
26-02-2013, 20:32
Czy były/zaobserwowaliście jakieś oznaki związane z późniejszym peknięciem sprężyn przednich? Wżery, korozja calości zwojów czy tez zamocowań spręzyn, jakieś drobne uszkodzenia zamocowań, obniżenie przodu w stosunku do tyłu auta? Mój fusion przejechał już na oryginalnych spręzynach przednich ~90 tys. km, a z powodu częstego robienia dluższych tras po Polsce dobrze byloby wiedziec, czy dla pewności nie wymienic zawieszenia z przodu. Jeśli posiadacie takową wiedzę praktyczną, miło byłoby, abyście podzielili się nią na forum.

Yotez
27-02-2013, 08:09
W tym sęk, że właśnie nie. Czytając ten post po praz pierwszy mocno się zdziwiłem i kazałem dokładnie się przyglądnąć sprężynom przy przeglądzie - wszystko było ok, żadnych przesłanek ku temu, co wydarzyło się kilka miesięcy po przeglądzie (czyli 6 dni temu)! Jedno tylko było niepokojące a mianowicie mocno wytarta i uszczuplona warga/blacha amortyzatora na której wspierają się sprężyny, nie ma to jednak wpływu na pęknięcie sprężyny. Same sprężyny były ok. Auto w stosunku do tego co widzę teraz siedziało na pewno niżej, ale jest to normalne po 9 latach eksploatacji. Myślę, że bez demontażu sprężyn i prześwietlenia rentgenowskiego + doskonała wiedza z zakresu materiałoznawstwa nie dowiesz się niczego ;) O dziwo, gdyby była to wada materiału, Ford na pewno ogłosił by akcje wymiany (w końcu chodzi tu o bezpieczeństwo podróżujących) poza tym, wszystkim strzelały by sprężyny przy określonym przebiegu a w tym przypadku rozrzut przebiegów jest od 60.000 do 170.000 (jak w moim przypadku) więc nie ma reguły i podejrzewam, że poniekąd winę za to ponosi stan naszych dróg, bo nie spotkałem się z takim przypadkiem u zachodnich sąsiadów. Inna sprawa, że akurat oni nie jeżdżą autem od nowości przez 10 lat, tylko pozbywają się go po 3-ech najpóźniej 5-ciu latach.
W piątek będę u mechanika, napiszę co mi założył.
pozdrawiam

Arek-o2
27-02-2013, 18:09
(...) nie spotkałem się z takim przypadkiem u zachodnich sąsiadów. Inna sprawa, że akurat oni nie jeżdżą autem od nowości przez 10 lat, tylko pozbywają się go po 3-ech najpóźniej 5-ciu latach.
(...)

Owszem. Pozbywają się, ale żeby coś zbyć, to inny musi to kupić.
Wątpię, żeby to byli tylko nasi rodacy ;-) .

przemsky
01-03-2013, 18:02
Fusion 2004r przebieg 116 tys km PB, poszła prawa sprężyna na postoju.
220zł sprężyna Ford + 80zł robocizna i 100zł laweta.
Tak jak u kolegów pękła dolna część sprężyny co z łatwością rozwaliłoby oponę.

kacper69
02-03-2013, 09:30
Ja to tylko czekam ( nie bierzcie tego dosłownie ) aż komuś pęknie taka sprężyna w czasie jazdy , co będzie powodem jakiegoś wypadku.
I żeby ktoś wytoczył sprawę Fordowi, żeby wreszcie Ford poczuł się do tego , że wyprodukował bubla, który jest niebezpieczny w użytkowaniu, zaczynam się bać jeździć Fusionem.
Inne firmy wzywają użytkowników aut do serwisów na bezpłatne wymiany wadliwych elementów , a w przypadku pękających sprężyn też powinno być to zrobione.
A Ford tylko bezpłatnie wymienia "parchate" znaczki na klapie auta ze swoim logo .
Żenada.

k0ksik
02-03-2013, 09:58
Ja to tylko czekam ( nie bierzcie tego dosłownie ) aż komuś pęknie taka sprężyna w czasie jazdy , co będzie powodem jakiegoś wypadku.
I żeby ktoś wytoczył sprawę Fordowi, żeby wreszcie Ford poczuł się do tego , że wyprodukował bubla, który jest niebezpieczny w użytkowaniu, zaczynam się bać jeździć Fusionem.
Inne firmy wzywają użytkowników aut do serwisów na bezpłatne wymiany wadliwych elementów , a w przypadku pękających sprężyn też powinno być to zrobione.
A Ford tylko bezpłatnie wymienia "parchate" znaczki na klapie auta ze swoim logo .
Żenada.

Przeczytaj proszę :] wymiana co 80k. A przeważnie, wypowiadają się ludzie z 9letnik autkiem.

http://www.e-autonaprawa.pl/artykuly/738/zwojowe-sprezyny-zawieszen.html

kacper69
02-03-2013, 10:53
W sieci jest wiele różnych bzdur.
Może ktoś zalecać wymianę sprężyn co 80 tys, bo mu ich sprzedaż idzie kiepsko.
Ja wieloma autami robiłem spore przebiegi i nigdy nie wymieniałem sprężyn , a taką sierrą do jeździłem do 380 tys przebiegu ( w 10 lat) i sprężyny były OK.
W Fusionie widać jednak że sprężyny padają nawet przed magicznym przebiegiem 80 tys i to nawet na postoju auta.
dlatego skłonny jestem wysunąć hipotezę, że mają po prostu jakąś wadę konstrukcyjną, czy materiałową i oczekuję oficjalnego ustosunkowania się do tego problemu firmy Ford.
W innych modelach tej firmy sprężyny nie psują się tak nagminnie jak w Fusionie.

Mar78
02-03-2013, 20:43
Sprężyny pękają nie tylko w Fusionach. Nagminnie to zjawisko występuje np. w Lagunach II. Na postoju, przy ujemnych temperaturach znajomy posiadacz Laguny II pozbył się już obu. Mechanik potwierdził tylko, że sprężyny w Renówkach nie znoszą mrozów i prawie zawsze w tym samym miejscu (pierwszy zwój przy wahaczu).
Fakt, że jego LII jest z 2002r i ma nalatane ponad 260k km, a w Fusionach sypią się "nieco" wcześniej.

k0ksik
03-03-2013, 01:09
i oczekuję oficjalnego ustosunkowania się do tego problemu firmy Ford.
W innych modelach tej firmy sprężyny nie psują się tak nagminnie jak w Fusionie.

nie kompromituj się kolego, ponoszą Cię emocje :]
W sieci jest wiele różnych bzdur.
Może ktoś zalecać wymianę sprężyn co 80 tys, bo mu ich sprzedaż idzie kiepsko.

A może ktoś zaleca wymianę co 80k , żeby Ci nie je bła ta sprężyna podczas jazdy autostradą z rodziną. Włącz myślenie. Jak komuś ewidentnie siadło auto, i jest dużo niżej niż fusion sąsiada powinien się zastanowić nad wymianą.


Tu masz taki filmik http://www.youtube.com/watch?v=QPPW8KM7eEU jak go obejrzysz będziesz wiedział, czemu nie porównuje się starych aut do nowych. Jak można solidną sierre porównywać do dzisiejszych aut. Kiedyś robiono solidne auta i nie tylko auta.

kacper69
03-03-2013, 07:32
Ja używam też auta innej firmy, takiej na "T" .
Auto miało gwarancję na 150 tys km, obecnie ma przejechane ponad 200 tys.
Jest serwisowane systematycznie w ASO.
Ani razu nie zaproponowano mi w tym serwisie wymiany sprężyn.
Czy to znaczy, że fachowcy z tego ASO się nie znają, czy igrają z moim życiem?
Ja myślę, że pewno nie, bo wiedzą , że w autach tej marki są po prostu dobre sprężyny.
Również mój Fusion był systematycznie serwisowany w ASO do przebiegu 100 tys km, tam też nie dostałem propozycji wymiany sprężyn, nie ma tego po prostu w programie serwisowym, choć w przypadku Fusionów być powinno.

vrathe
03-03-2013, 09:14
Dziwne.. Przeważnie sprężyny padają jak jest zatarte/rozwalone łożysko na mcpersonie hmm

Skolmi
03-03-2013, 13:18
Dziwne.. Przeważnie sprężyny padają jak jest zatarte/rozwalone łożysko na mcpersonie hmm

Vide: mój wcześniejszy post. Sprężyna po wymianie wytrzymała kilka tysięcy km.
Dopiero kolejny mechanik sprawdził całość i wymienił sprężynę razem z rozwalonym łożyskiem.

Ale też nie dawało wcześniej żadnych objawów :/
Jak padło mi kiedyś we Fieście, to stukało jak rozwalony łącznik stab.

Yotez
04-03-2013, 13:12
Witam, miałem napisać jakiego producenta amorki i sprężyny mam założone, tak, więc w jednym, jak drugim przypadku jest to KYB.

maciek1979
06-03-2013, 11:21
Uwaga ! Zaczeły pękać przednie spręzyny , w bardzo wielu autach osobowych Ford 2003-2005 ,cała seria , ostatni dolny zwój . Pech jest taki że te sprężyny mają beczułkowaty kształt i z tego powodu uszkodzone bardzo łatwo zeskakują . Koniec jazdy. Może rozpruć opone.

Miesiąc temu pękła lewa przednia sprężyna po 3 tygodniowym parkowaniu na chodniku na mrozie (nie jeździłem fusionem przez ten czas, miałem slużbowe auto). Przebieg wg licznika 79 000, rok produkcji 2004, trzeci właściciel. Po ruszeniu odpadło jedno dolne kółeczko sprężyny przy mocnym zakręcie w lewo na małym rondzie. Po dojechaniu do mechanika lewa opona zdążyła już się rozpruć i trzeba było oponę też wymienić.
Mechanik wymienił 2 spręzyny przednie, łożyska + poduszki amortyzatora, łącznik stabilizatora przedni lewy. Przy okazji wymieniłem starte tarcze i klocki przednie bo już był najwyższy czas. Koszt 1250 zł (części to zamienniki). Ponadto musiałem dokupić u wulkanizatora 2 używane opony na przód (160 zł razem z montażem i wyważeniem)

Davo
06-03-2013, 12:13
Witam u mnie tez nastapila ta usterka i to z obu stron tyle ze ja mialem troszke wiecej szczescia iz jedna pekla na samej goze a druga na pol i na zostaly zniszczone opony nawet zbytnio zadnych objawow nie mialem lecz kturego pieknego dnia zauwazylem ze fusion zrobil sie z przodu obnizony az opony schowaly sie w nadkolach wiec nawet nie wiem czy pekly obie naraz czy osobno w krutkim odstepie czasu,dodam jeszcze ze przebieg to 190tys

StefanM
07-03-2013, 21:23
Mały off. Davo przestało ci działać sprawdzanie pisowni. Ja robię byki ale twój post jest na medal. Pozdrawiam.

michalpodroznik
08-03-2013, 10:22
@ Yotez - dzięki za odpowiedzi. Napisz tylko, jaki był koszt roboty (łącznie z częściami).

@k0ksik - nie używaj na forum słów obelżywych (pytanie - gdzie jest moderator, który potrafi zbanować temat dotyczący zimowych awarii fusiona, a dopuszcza takie zachowanie) - tak na marginesie - k0ksik, widać na pierwszy rzut oka, "żeś" z Sosnowca :) Pozdrawiam

k0ksik
08-03-2013, 10:55
@k0ksik - nie używaj na forum słów obelżywych (pytanie - gdzie jest moderator, który potrafi zbanować temat dotyczący zimowych awarii fusiona, a dopuszcza takie zachowanie) - tak na marginesie - k0ksik, widać na pierwszy rzut oka, "żeś" z Sosnowca :) Pozdrawiam

Sprężyny to jest część eksploatacyjna, koniec kropka. Mój Fusion dobija do 210k , sprężyny wytrzymały , przypadek ? Pewnie w Sosnowcu mamy takie dobre drogi. Co do amorków też polecam KYB , 2 rok spokoju. pzdr

michalpodroznik
08-03-2013, 11:45
Zgadzam się z Tobą, że sprężyny to część eksploatacyjna. Co do stanu dróg - zapraszam na Podkarpacie. U nas większość dróg jest też w niezłym stanie. Na pewno w lepszym niz np. w Łódzkiem, skąd pochodzę i gdzie jeżdże do rodziny. Tam dziura na dziurze i to do tego na krajówkach. A co do firmy KYB - nie byłbym taki pewien... Ja miałem przeboje z tylnymi amortyzatorami tej firmy. Lewy tył strzelił mi po kilku mesiącach jeżdżenia. Co najśmieszniejsze - na tłoczysku były wżery będące wadą materiałową i KYB nie chciała mi uznać reklamacji. Powalczyłem i dopiero się udało. Cały tył (amorki, sprężyny) pomimo tego wymieniłem na KYB - (tuleje metalowo - gumowe innej firmy; przebieg auta 88 tys. km) - zobaczymy, co będzie teraz. Jeżdżę sporo, bo w pół roku robię ponad 10 tys. km, zatem moje auto to taki swoisty poligon doświadczalny. Pozdrawiam.

Yotez
12-03-2013, 07:05
@ Yotez - dzięki za odpowiedzi. Napisz tylko, jaki był koszt roboty (łącznie z częściami).


Całkowity koszt (części: 2xSprężyna KYB + 2xAmor KYB) + robocizna(walka z odkręcaniem, reanimacja przewodu hamulcowego i łącznika) = 750zł

Ketzer
13-03-2013, 15:19
No i u mnie poszło!!! Z niedowierzaniem czytałem cały ten wątek, wszystkie wpisy, trochę brałem to niepoważnie że tak masowo padają. W zeszłym tygodniu auto przeszło przegląd, w piątek jadę na zakupy, pod CH Krokusem na śpiących coś mi bardzo wali w zawieszeniu, olałem to bo 2 dni wcześniej miał przegląd, w sobotę 200 km trasy do zakopanego, wczoraj zobaczyłem ten temat, zaraz skoczyłem do garażu sprawdzić, i od razu rzuciło mis się w oczy że z lewą sprężyną coś nie tak, specem nie jestem to podjechałem pod warsztat, no i wyrok;) auto ma 60k przebiegu no i 9 lat:) wszystko się sprawdziło, zamówiłem już jakieś szwedzkie lemfores(?), wszyscy mi je bardziej zalecali niż kayaby no i łożysko , jakoś tak się ułożyła że auto w ogóle nie opadło ani nic inaczej nie chodzi, nie znam się ale pewnie trzyma to amor, zrobiłem też 200 km w takim stanie, będzię amor do wymiany też?

Yotez
14-03-2013, 07:12
Z tym amorkiem, to się okaże po rozebraniu wszystkiego. U mnie też na pierwszy rzut oka amorki miały zostać, niestety po rozebraniu okazało się inaczej....
Powodzenia

michalpodroznik
14-03-2013, 07:27
(...) zamówiłem już jakieś szwedzkie lemfores(?), wszyscy mi je bardziej zalecali niż kayaby no i łożysko , jakoś tak się ułożyła że auto w ogóle nie opadło ani nic inaczej nie chodzi, nie znam się ale pewnie trzyma to amor, zrobiłem też 200 km w takim stanie, będzię amor do wymiany też?

Kolego Ketzer - nie "lemfores" tylko Lesjoefors AB, szwedzka firma produkująca bardzo dobre sprężyny. Jeden z macherów, z którym miałem do czynienia, polecał sprężyny tylko tej firmy do fusionów z silnikiem diesla - ponoć są lepsze, bardziej wytrzymałe i co najważniejsze - skręcone z drutu o większej średnicy niż sprężyny KYB.

Yotez
14-03-2013, 10:51
Kolego Ketzer - nie "lemfores" tylko Lesjoefors AB, szwedzka firma produkująca bardzo dobre sprężyny. Jeden z macherów, z którym miałem do czynienia, polecał sprężyny tylko tej firmy do fusionów z silnikiem diesla - ponoć są lepsze, bardziej wytrzymałe i co najważniejsze - skręcone z drutu o większej średnicy niż sprężyny KYB.

Prawdopodobnie masz rację, u mnie był dylemat z montażem sprężyn, bo w katalogu zamienników(po nr VIN) pasowały KYB i Lesjoefors AB, gdy obydwie dotarły na miejsce okazało się, że te drugie są ok 1mm grubsze i twardsze niż KYB, analizując dalej doszedłem do wniosku, że te drugie idą do Diesli, są twardsze i tam ich miejsce. Owszem, można je założyć do benzyniaka, bo poza w/w nie różnią się niczym, ale nie widziałem sensu w "utwardzaniu"
Pozdrawiam

kacper69
14-03-2013, 13:32
A jak wygląda ranking tych sprężyn?
Jakie miejsca w rankingu sprężyn mają firmy MONROE , HART?
Bo te firmy LESJOFORS są najdroższe, ale czy najlepsze?
Jedno jest pewne , nie należy zakładać oryginalnych Motorcraft, bo pękają .

Ketzer
14-03-2013, 19:25
na alledrogo kayaby są najtańsze (100zł), monroe i LESJOFORS o ok. 50 dych droższe, hart czy krafta lepiej nie zakładać, większość poleca te szwedzkie, miałem kupić 2 kayaby i montaż za 170 zeta. ale w norauto jest promocja wymiany sprężyn/amortyzatorów za 99zł z ich lesjoforsami po 158 zł za sztukę, to zapłacę raptem 40 zł więcej za lesjoforsy------------- w trzech punktach się pytałem co lepsze kayaby czy lesjoforsy i wszyscy bez zastanowienia wskazywali na szwedzkie więc pewnie coś w tym jest

Klocek7
15-03-2013, 15:23
Dla lubiących nowinki i "inne spojrzenie " na Fuzje w temacie sprężyn zawiesia może TO (mój 2-gi post w tym temacie ze zdjęciami :) ):
- http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=112371&page=2
Was zainteresuje ? :)
Ja jestem happy, zwł. przy dzisiejszym śniegu :D - ja przeleciałem jak grom a tamci grzebali od grona w zaspach , ha haaaa :)

kacper69
15-03-2013, 18:52
A jak wyglądają badania techniczne auta z takimi sprężynami?
Czy diagnosta miał jakieś uwagi?

Cekin
15-03-2013, 21:06
Witam.W UK też problem ze sprężynami.Kilka dni temu pękła mi na parkingu prawa przednia.Przy pełnym skręcie kierownicą pstykała i auto było opuszczone w tym miejscu.Na szczęście pęknięcie nastąpiło u góry,więc nie zsunęła się na dół i nie było ryzyka uszkodzenia opony.Spokojnie dojechałem do mechanika.Koszt sprężyny to ok. 20 funtów + 56 funtów wymiana.Ford Fusion 2 , 2004r , 1.4 benzyna , 57 tys. mil.Pozdrawiam.

Klocek7
18-03-2013, 10:29
"kacper69" - na KOLEJNYM JUŻ PRZEGLĄDZIE (!!!) - żadnych zastrzeżeń ! :)
Jedynie, co powinieneś zrobić, to "przy okazji" wymienić amory na dłuższe o ok. 5cm - dobór wg uznania = aby nie zabrakło Ci ew. regulacji amortyzacji na "podskoku" z leżącego policjanta, np. :D
Jak masz amory nowe - "nos problemos" :D

Yotez
20-03-2013, 06:13
Tak, żebyśmy nie czuli się osamotnieni...
http://www.drive2.ru/cars/ford/fusion/fusion/ford-nrx/journal/864842/#post

michalpodroznik
23-03-2013, 13:53
No i stało się. Dziś rano podchodzę do auta, które stało od trzech dni pod chmurką, a tu lewy przód mocno obniżony. Wyjechałem na ulicę i słyszę miarowe uderzanie (jakby metal o gumę opony) przyspieszające wraz ze wzrostem prędkości. Po przejechaniu jakiś 200 metrów poczułem wewnątrz auta smród palącej się gumy. Byłem prawie pewien, że strzeliła sprężyna. I faktycznie - pękła sprężyna - ostatni dolny zwój. Uszkodzona sprężyna spadła w dół i zaczęła obcierac o oponę. Opona trochę ucierpiała - sprężyna obtarła od wewnątrz gumę opony. Podczas takiej awarii przy prędkości np. 90-100 km/h tragedia prawie pewna....
Na fotkach macie widok auta (koło prawie "weszło" pod blotnik), ułamaną częśc sprężyny (ostatni dolny zwój) i widok kolumny mcphersona po zdjęciu koła. Sprężyna pękła na postoju (dziś w nocy w Jaśle były mrozy ok. -11 st. C). Sprężyny, amorki KYB, łożyska obrotowe i odboje już zamówione. Uszkodzoną sprężynę udało mi się (z pomocą Teścia, który ściskał zwoje kluczem typu "żabka") wkręcic z powrotem na talerz amortyzatora, a sprężyna uszkodzonym końcem oparła się o blachę wspornika (chyba przewodów ABS). Do mechaniora mam 4 kilometry. Oby tylko w poniedziałek udało się dojechac. Po naprawie zdam relację - co było jeszcze do wymiany i jaki był łączny koszt naprawy.

P.S. Mój fusion ma przejechane 89.500 km.

APEL: Użytkownicy forda fusion - po przejechaniu 80 tys. km nie czekajcie - WYMIENIAJCIE SPRĘŻYNY Z PRZODU NA NOWE.

kacper69
24-03-2013, 07:37
Taka awaria pod domem to marzenie .
Ja najbardziej się boję takiej awarii w trasie, np. przy prędkości 100 km/h .

JanPalony
28-03-2013, 14:52
witam wszystkim pierwszym postem!:)

dołączam się do klubu pękających sprężyn. miesiąc temu strzeliła lewa przednia.

pozdrawiam:)

Jitter
28-03-2013, 15:22
Napisz chociaż, ile kosztowało Cię "podniesienie" Fuzji na koła :)

JanPalony
28-03-2013, 15:33
używana sprężyna (kupiona na szybko gdyż pękła na trasie) 70zł + wymiana 80zł :)

michalpodroznik
28-03-2013, 21:00
Wymiana uszkodzonego zawieszenia:

Robocizna - 130,00 zł + 36,00 zł - sprawdzenie geometrii;

Materiały: sprężyny 2szt.-KYB RA1818, amory 2szt. -KYB, odboje -2szt., łożyska obrotowe mcphersona febi bilstein- 2 sztuki - łączny koszt 800,00 zł;

Sprzęt - laweta - 80,00 zł

ŁĄCZNY KOSZT: 1.046,00 złotych.

Oprócz uszkodzonej (pękniętej) sprężyny jeden amortyzator też już był walnięty. Łożyska obrotowe były dobre, ale wymieniłem na nowe. Odboje też zostały "nadgryzione zębem czasu". Mechanik namęczył się z demontażem amortyzatora po lewej stronie (od strony kierowcy), tzn. tam, gdzie jest wspornik silniczka i mechanizmu wycieraczek. Gniazdo i gwinty były przyrdzewiałe od zbierającej się wody w blaszanym "kielichu" tego wspornika. Dlatego warto zabezpieczyc górne mocowania amortyzatorów np. wazeliną techniczną, wypełniając szczelnie tym "smarowidłem" miejsca zamocowań.
Wrażenia po jeździe próbnej - przód "wstał" do góry i jest na równi z tyłem auta, o wiele lżej obraca się kierownicą - tak jakby się płynęło 8)

kacper69
29-03-2013, 20:32
Czy ten uszkodzony amortyzator był po stronie pękniętej sprężyny?
Czy wymieniłeś też przy okazji osłony amortyzatorów ?

michalpodroznik
03-04-2013, 07:07
Osłony amortyzatorów też wymienione. Kupiłem komplet osłon razem z odbojami - koszt 53,50zł.
Ciekawostka - uszkodzony amortyzator był po przeciwnej stronie pęknietej sprężyny. Z tego uszkodzonego amora na parkingu (po pęknięciu sprężyny) wylał się cały olej. Tłusta plama na kostce jest do tej pory - muszę ją wyczyścic jakimś detergentem do tego przeznaczonym, bo obciach na całej linii :-/

Ketzer
03-04-2013, 21:22
Mnie wszystko kosztowało 745zł - 2 szt amorów, 2x poduszki, 2xłożyska,robocizna, kontrola i ust. geometrii, całe szczęście odeszła mi laweta i opona bo miałem 2 km do mechanika, szlag trafia że taka "wymyślnie technologicznie konstrukcja" jaką jest metrowy zwój stali tyle kasy pochłania.

szeski
08-04-2013, 15:44
u mnie padla przednia lewa po 210 tys. (rocznik 2004). na szczescie przy ruszaniu

michalpodroznik
19-04-2013, 06:22
Wczoraj, tzn. 17.04.br, wymieniałem koła na alusy z "letnimi" oponami. Na środkowym zwoju jednej z wymienionych przednich sprężyn KYB (prawy przód) oprysnął lakier i miejsce to (o wymiarach około 5x5mm) pokryło się lekkim nalotem rdzy. Potraktowałem to miejsce fosolem (odrdzewiaczem) i dziś zamaluję podkładem chlorokauczukowym. Takie odpryski i mikrowżery mogą być przyczyną wnikania korozji w głąb drutu sprężyny i powodować w efekcie miejscowe osłabienie materiału, będące pierwszym przyczynkiem do pękania sprężyn. Moim zdaniem lakier na sprężynach KYB jest za "twardy", zbyt mało elastyczny. Dodam, że na tych nowych sprężynach przejechałem może 500km.

Orzelek
19-04-2013, 07:10
podatne sprężyny oraz dziury w drogach = Wasze kłopoty

michalpodroznik
19-04-2013, 13:18
podatne sprężyny oraz dziury w drogach = Wasze kłopoty

Co chciałeś udowodnić tą wypowiedzią?

Orzelek
19-04-2013, 13:24
Co chciałeś udowodnić tą wypowiedzią?

michalepodróżniku - jeśli nie wiesz, to bardzo chętnie już Ci tłumaczę.
Do dużej liczby pęknięć dochodzi przez zły stan dróg w Polsce. Te same auta np. w Niemczech nie mają tego problemu.

W ogóle miałbym do Ciebie identyczne pytanie - co Ty chciałeś udowodnić swoim zapytaniem?
Ale spoko, życie jest piękne i szkoda roztrząsania :) Lepiej sobie pojeździć Fordziakiem :)

kacper69
19-04-2013, 15:55
U mnie stan lakieru na sprężynach co mają 8 lat jest idealny, nie ma najmniejszej korozji.
Aż jestem w szoku, bo dla porównania, drzwi od spodu są już rude :(

michalpodroznik
20-04-2013, 16:31
Rozmawiałem nie tak dawno ze znajomym, który prowadzi duży sklep motoryzacyjny. Stwierdził jedno - od mniej-więcej dwóch lat zaobserwował wzrost reklamacji cześci zamiennych, szczególnie KYB i Boscha. Zresztą o Boschu słyszałem też od innych znajomych. Jakośc wyprodukowanych części zamiennych przez wspomniane firmy spadła drastycznie. Podam przykład z mojej rodziny - teśc wymieniał przepływomierz w swoim dieslu na nowy - boschowski. Nowa częśc, kupiona w sklepie, po miesiącu padła!!! Znajomy z tego sklepu motoryzacyjnego mówił mi tez o pogarszającej się jakości sprężyn i amortyzatorów. W jego mercedesie vito po kilku miesiącach jazdy padły amorki tylne wyprodukowane przez Boscha. Tak jakby celowo wypuszczano na rynek produkty coraz to gorszej jakości. Może coś w tym jest?

Tu link do ciekawego filmu "Spisek żarówkowy - nieznana historia zaplanowanej nieprzydatności". Warto zobaczyc w wolnej chwili:

http://www.youtube.com/watch?v=QPPW8KM7eEU

Yotez
24-04-2013, 09:16
Niestety tak jest ze wszystkim - poniżej przykład xenon'ów philipsa...
http://www.youtube.com/watch?v=DClULFQUGVM
...ale zrobił sie mały OT ;)

fofu04
06-05-2013, 16:50
Witam w klubie pękniętych ... sprężyn.Dzisiaj dostąpiłem tego zaszczytu,na szczęście przy garażu ale oponkę rysneło.Problem z dojazdem do mechanika rozwiązałem siłowo- pociąłem fleksą sprężynkę na kawałki i pozdejmowałem .W innym wypadku przeorałaby oponę i Bóg wie co jeszcze .Aha auto ma ok 80tyś i 9 lat czyli norma.Teraz czekam na rachunek i namawiam Was do kontroli ,bo gdyby to zdarzyło sie w trasie ,lepiej nie myśleć.Pozdrawiam.

fofu04
09-05-2013, 18:09
No i doczekałem się rachunku .Za same sprężyny KYB p.Rosik- sklep moto w Opolu policzył mechanikowi po 279 zł za sztukę . Przestrzegam opolan przed tym handlarzem.Sprawdziłem w internecie takie sprężyny chodzą po 120-130 zł brutto.O reszcie nie wspomnę . Od dziś sam kupuję części do napraw.

michalpodroznik
09-05-2013, 21:12
@fofu04 - No to ładnie Cię skasował. Ja zapłaciłem w sklepie motoryzacyjnym za te materiały: sprężyny 2szt.-KYB RA1818, amory 2szt. -KYB, odboje i osłony -2 kpl., łożyska obrotowe mcphersona febi bilstein- 2 sztuki - łącznie 800,00 zł brutto.

kacper69
09-05-2013, 21:19
Wiesz fofu04, "widziały gały co brały" , jak to mówi mój teściu, gdy składam reklamacje na jego córkę ; czy nie spytałeś sprzedawcę o cenę przed zakupem?
Jak nie, to sprzedawca pojechał z ceną na maksa, to standard w naszym kraju.

michalpodroznik
10-05-2013, 07:40
@kacper69 - to mechanik raczej nie zapytał, bo z tego co pisze fofu04 rozumuję, że mechanior kupował części. Pewnie warsztat i sklep mają cichy układ - mechanik ma wyczuć "frajera" - klienta i kupić części w tym sklepie po horrendalnych cenach. Klient- frajer i tak się nie połapie. Prosty mechanizm - ja kupuje u ciebie, ty liczysz drogo za część (marża 100%) i później dzielimy się kasą. Dla mechaniora 10% (przykładowo) od marży.

fofu04
10-05-2013, 13:39
Dzięki za komentarze.Mechanika znam od 30 lat i myśle że to jednak winny pazerny sprzedawca ,ale licho wie .Jakos to przeżyje .Teraz będzie mniej zaufania a więcej "wkładu " własnego.Pozdrawiam

MIREKTERAZPOLSKA
11-05-2013, 14:18
4027598 LESJÖFORS - Sprężyna zawieszenia
Strona zabudowy:Oż przednia; Projekt resora:sprężyna zwojowa; do roku prod.:2004/01;
Cena zakupu brutto
40 275 98 K.M.E. 146,23 PLZ
4027607 LESJÖFORS - Sprężyna zawieszenia
Strona zabudowy:Oż przednia; Projekt resora:sprężyna zwojowa; od roku prod.:2004/01;
Cena zakupu brutto
40 276 07 K.M.E. 177,32 PLZ
Plus koszt wysyłki

domel82
12-05-2013, 12:38
a montował ktoś sprężyny maxgear albo JAMEX które są na allegro po ok 55-60 zł za sztuke ?

kacper69
12-05-2013, 17:35
Ja znalazłem tez hit w tych najtańszych , wygrywa ona z najbardziej markowymi produktami, ma aż 3 lata gwarancji .
http://allegro.pl/sprezyna-sprezyny-zaw-ford-fusion-1-4-1-6-phk-i3204286135.html

A co się zmieniło w sprężynach przednich w Fusionie w roku 2004?
Bo widzę, ze niektórzy mają dwie wersje sprężyn przednich do Fusiona.

pitek5
17-05-2013, 07:48
Witam.
Ja w tamtym roku miałem ten problem.1,4 2003. Ostani dolny zwój po stronie kierowcy pękł. Na szczęście na parkingu podczas ruszania. Ale jak już ktoś napisał, niestety beczułkowaty kształt sprawia, ze sprężyna zaraz zsuwa się w dół i jest ryzyko przerwania przewodu hamulcowego i przecięcia opony.

puzon11
17-05-2013, 13:53
Witam wszystkich!
Mnie też pękła przednia lewa. Wymieniłem obie + łożyska + poduszki mocujące. Przy okazji wymieniłem też klocki. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie zapaliła się kontrolka od ABS-u. Proszę o pomoc, jakieś informacje czy komuś zdarzyło się coś podobnego, dodam, że przed wymianą było wszystko OK.

Yaro
17-05-2013, 17:07
No i w mojej Fuzji strzeliła lewa przednia sprężyna, na szczęście udało się dojechać do mechanika. Teraz czas na zakup i wymianę sprężyn.

Andy1973
18-05-2013, 10:17
Witam .Mi wczoraj pękła przednia lewa,na szczęście poszedł 1 zwój w taki sposób że reszta się oparła na podstawie i szło dojechać do mechaniola a dziś odbiór..

Ketzer
18-05-2013, 13:26
Witam wszystkich!
Mnie też pękła przednia lewa. Wymieniłem obie + łożyska + poduszki mocujące. Przy okazji wymieniłem też klocki. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie zapaliła się kontrolka od ABS-u. Proszę o pomoc, jakieś informacje czy komuś zdarzyło się coś podobnego, dodam, że przed wymianą było wszystko OK.

rozumiem że mechanik ci wymieniał? to zgłoś reklamację, musiał coś spaprać przy składaniu

Yaro
23-05-2013, 08:03
No i ja już jestem po wymianie. Koszt sprężyn Kayaba 210 + 120zł wymiana

Wysłane z mojego GT-N7100 za pomocą Tapatalk 2

romekw
07-06-2013, 11:32
Dziś i mnie trafiło. Lewa strona przy wyjeżdżaniu z garażu. Na "szczęście" sprężyna pękła i osiadła na mocowaniu nie wyrządzając innych szkód. Do mechanika się chyba jakoś dokulam.
Wymienić trzeba też mocowanie z łożyskiem (minimum łożysko). Sprężyny pękają nie ze starości tylko z powodu skrętu przy niesprawnym łożysku!

SAXI
09-06-2013, 21:11
Mi Kayaba pękła po 2 latach i przebiegu 24 000

kacper69
10-06-2013, 18:41
SAXI, a w jakim stanie było łożysko?, bo romekw podsunął nowy wątek w sprawie.

romekw
11-06-2013, 07:43
Stopnia zużycia łożyska niestety nie da się za bardzo ocenić, gdyż po wyjęciu może się lekko przekręcać a normalnie w kolumnie działa na nie siła docisku sprężyny i wtedy jest zblokowane. Niestety łożyska są plastikowe :shock:

Jeszcze praktyczna uwaga: Jeżeli pęknie Wam sprężyna nie próbujcie dalej jechać na zwykłym kole. U mnie ostatecznie sprężyna spadła i stwierdziłem, iż jej beczkowaty kształt sprawia, że styka się z oponą i podczas obrotu koła przemieszcza się! Zagrożona jest w takim przypadku opona, łącznik stabilizatora, przewód hamulcowy i przewód czujnika ABS. Zmieniłem koło na dojazdowe (o wiele węższe) i spokojnie, bez żadnych strat dojechałem do mechanika.

kacper69
11-06-2013, 18:19
Już mocno dojrzałem do profilaktycznej wymiany sprężyn z przodu.
Byłem dziś w całkiem dobrym sklepie , gdzie sprzedawca uświadomił mnie że do Fuzji z silnikiem benzynowym przed litem były montowane dwa rodzaje sprężyn: jedne do stycznia 2004 , a drugie po tej dacie.
Te drugie są o 0,25 mm grubsze i o 2 cm wyższe w spoczynku.
I obie wersje są w ofercie, maja też różną cenę.
Czy ktoś ma jakieś dane czy poza wymiarami te sprężyny się różnią i czy można je zamiennie stosować?

mojo
12-06-2013, 21:51
Witam!
Chyba dałem ciała ponieważ do fusion 2004 1.4 JU2 kupiłem sprężyny KYB RA1815 a wg katalogu powinny być RA1814 czyli model JU_...
Czy założenie takich sprężyn będzie możliwe i nie spowoduje awarii zawieszenia?

Sprężyny sprzedał mi koleś wysyłkowo i jest problem z odkręceniem, więc jeśli różnią się tylko np. trudnością montażu wolałbym je zostawić proszę o info czy warto ryzykować czy kupić nowe, zwłaszcza że auto już stoi u mechanika a wizyta jutro rano...

kacper69
13-06-2013, 11:39
Te sprężyny różnią się tym, co podałem w moim poście wyżej, czyli wysokością w spoczynku i grubością zwoju.
A poza tym da się je założyć bez problemu.

mojo
13-06-2013, 21:02
Te sprężyny różnią się tym, co podałem w moim poście wyżej, czyli wysokością w spoczynku i grubością zwoju.
A poza tym da się je założyć bez problemu.

No właśnie włożyłem i pasują choć fuzja wygląda jakby miała na safari jechać;)

Przy okazji potwierdzam fatalne rozwiązanie zawieszenia -pęka sprężyna i na 90% opona do wymiany:(

No i wyobraźcie sobie złodzieje z Wa na Chłodnej 45 chcą za wymianę 400pln nie polecam,pierwszy raz robi zawieszenie widać bo zdziwiony że śruba zardzewiała...:diabelek:

kacper69
16-06-2013, 11:55
Za 400 zł, to w Legionowie masz wymianę obu sprężyn przednich razem ze sprężynami.
W sporym warsztacie, należącym do sieci Moto Integrator.
Sama wymiana kosztuje 60 zł/szt.

dembi
22-06-2013, 21:08
Mi też jebnęła trzy tygodnie temu.
Od strony kierowcy.
Co ciekawe - po wyjęciu okazało się, że pękł górny zwój, natomiast od dawna (jeszcze za poprzedniego właściciela- to ponad trzy lata) był pęknięty dolny zwój.

jrfs
23-06-2013, 13:53
Wczoraj wyjeżdżam z garażu i trach, sprężyna z lewej od kierowcy. Sobota, auto potrzebne. Dojechałem ledwie do warsztatu. Wymienili na "kajaby". Jest też uszkodzenie opony, trzeba na tył dać, może trochę wytrzyma. Tanio nie wyszło!

trocse
30-06-2013, 13:31
edycja: zapytanie nieaktualne.

zciwo
08-08-2013, 12:37
U mnie na lewarku pękła...udało się dojechać do mechaniora. 2004r i 135tyś km

MAREK606
21-08-2013, 21:21
uwaga ! Zaczeły pękać przednie spręzyny , w bardzo wielu autach osobowych ford 2003-2005 ,cała seria , ostatni dolny zwój . Pech jest taki że te sprężyny mają beczułkowaty kształt i z tego powodu uszkodzone bardzo łatwo zeskakują . Koniec jazdy. Może rozpruć opone.

//////////////////////////////
piszecie że pękeją,ale po jakim przebiegu.
W moim po 150 tys. Pękła prawa przednia-wymieniłem komplet / 2 szt./

amfi1107
10-09-2013, 09:30
U mnie pękła lewa przednia sprężyna przejechane ok 100 tyś(auto ma 6 lat) podczas pokonywania leżącego policjanta. Miałem farta i sprężyna nie uszkodziła niczego.

Kuba_77
08-01-2014, 19:24
I mi się to wczoraj przydarzyło :( Ciekawostką jest to że na raz z dwóch stron :shock: Z jednej widać było po pęknięciu, że od dawna uszkodzenie już postępowało (rdza w 80 % przekroju pęknięcia). Druga (prawa) sprężyna w miejscu pęknięcia czysta (czyli uszkodzenie gwałtowne). A taka nieduża dziurka w jezdni... Prędkość 50 km/h a huk taki że myślałem początkowo o pęknięciu opony. Szkody dodatkowe: zgięty trochę łącznik stabilizatora i lekko obtarta opona. I tak dobrze że zdarzyło mi się to niedaleko garażu i dojechałem o własnych siłach. Wymienione sprężyny - koszt to dwa razy 172 zł i praca własna.

domel82
21-02-2014, 09:55
Jestem kolejny. We wtorek pekla mi prawa sprężyna jak przejezdzalem przez prog zwalnoajacy 20km/h. Na szczescie pęknoł ostatni zwoj i dalo sie dojechac do domu normalnie. Wymienilem juz obydwie sprezyny na monroe i dalem nowe lozyska skretne przy okazji. Koszty ;296zl czesci. Sprezyny 100zl sztuka, lozysko 48zl sztuka. Robota wlasna.
Stan licznola 73tys, fusion 2004 rok.

redhot64
23-02-2014, 09:21
Jestem zaniepokojony tym co piszecie. W poprzednim samochodzie Renault pękła mi prawa przednia, ale z pękniętą zrobiłem jeszcze 100 km. Moja Fuzja ma 10 lat i 90 kkm. Ciekawi mnie czy usterka jest powszechna czy może zależy od stanu zawieszenia a sprężyn w szczególności? No i teraz kwestia najważniejsza, czy warto działać profilaktycznie? Bo jeśli tak to zacznę powoli odkładać pieniądze na ten cel. A co jeśli wymienione sprężyny będą mniej trwałe od oryginału?

domel82
23-02-2014, 19:46
zależy od kiedy masz ten samochód, jeśli masz 90tys to prawdopodobnie już ktoś to wymienił, zerknij na nakrętki trzymające mcpersona pod maską czy widac ślady odkręcania.
wymiana sprężyn w fusionie jest stosunkowo prosta, jeśli się ma ściągacz do sprężyn można to zrobić samemu, tylko ceny części troche wysokie według mnie na tę klase autka.

polecam ci wymienić od razu łożyska skrętne oraz amortyzatory bo ja w zeszłym tygodniu wymieniałem sprężyny, a w tym tygodniu chyba jeszcze raz to rozbiore i wymienie amortyzatory bo jeden mam w słabej kondycji.

jacoch
23-02-2014, 21:27
Witam, w moim tez ostatnio wymienilem. Mimo ze po 2004 sprezyny sa troche grubsze tez mi pekly. Jena byla juz peknieta od jakiegos czasu, ale na koncowce takze przejezdzilem z nia troche czasu. Powodem jest pewnie konstrukcja: otoz sprezyna po zalozeniu jest troche wygieta w luk co pewnie obniza ich trwalosc. Pzdr.

domel82
24-02-2014, 05:24
to nie wina konstrukcji kolego, to jest dzisiejsza technologia która pozwala wyliczyć inżynierom trwałość materiału, tak żeby po gwarancji od razu było co wymieniać bo wiadomo że przy takiej sprężynie najlepiej po drodze wymienić resztę zawieszenia w serwisie. tak się teraz buduje samochody.

ppioro
24-02-2014, 20:38
Ponieważ jest to mój pierwszy wpis na forum - Witam wszystkich.

Moja sprężyna - prawa przednia - uległa uszkodzeniu przy przebiegu 89900 (samochód miał wtedy 6,5 roku). Samochód postawiony na parkingu i rano okazało się, że nie da się jechać. Złamana sprężyna ocierała o wewnętrzną część opony - istniało ryzyko przecięcia. Pozostała laweta i warsztat. Do wymiany sprężyna, łożysko skrętne.

MIRON
25-02-2014, 05:48
FORD NIE PODEJMUJE AKCJI SERWISOWEJ mimo zgłoszeń bo 100% awarii po gwarancji.

Awaria bardzo niebezpieczna bo przy większej prędkości może zabić .

To tak jakby pękały drążki kierownicze albo opony rozrywały się na strzępy z winy wady materiałowej lub konstrukcyjnej .

Było wiele akcji serwisowych różnych marek i powiedzmy mniej niebezpiecznych dla życia kierowcy i eksploatacji auta.

I niech Ford nie pierniczy , że po gwarancji bo nawet Fiat do tej pory utrzymuje bezpłatną wymianę (akcja serwisowa) rdzewiejących przewodów hamulcowych do Punto 1 , a ostatnie Punto 1 zjechał z taśmy chyba w 2000 r.

redhot64
25-02-2014, 20:05
To może ja powtórzę pytanie, bo odpowiedź na nie, jest ono dla mnie ważna. Czy przy takim przebiegu jak podałem 89500 i wieku 10 lat, zależy je profilaktycznie wymienić i czy zastosowanie markowych sprężyn np. KYB pozwoli mi spokojnie spać?

romekw
26-02-2014, 08:24
Kierując się doświadczeniem swoim i innych mogę Ci odpowiedzieć, że wymiana profilaktyczna to dobry pomysł :wink:

Proponuję najpierw podjechać na jakąś dobrą stację i sprawdzić stan amortyzatorów. Jak jest ok to wymienić same sprężyny i łożyska. A jak słabe amorki to i one, bo nie ma sensu płacić 2 raz za tę samą robotę.

redhot64
27-02-2014, 16:47
Sprężyny zamówione w przyszłym tygodniu wymiana :)
Jestem już po. Sprężyny KYB po 120 zł sztuka. Mechanik zamówił tez łożyska, ale po obejrzeniu stwierdził, że nie ma potrzeby ich wymienić i zwrócił dostawcy. Koszt wymiany 60 zł za stronę. Razem 360zł Myślę, że za spokojny sen to nie jest wygórowana cena :)

kinio12
01-03-2014, 07:39
Zgadzam się z Wami. U mnie lewa padła (od strony kierowcy) i to tak, że właśnie zwój od dołu pękł i zaczął się dobierać do opony (od wewnątrz opony), wyjechałem z garażu i ujechałem 300m w ten sposób, że coś stukało pomyślałem okładzina hamulca pewnie.... wiec kilka stopów, a tu nic, i mechanik od razu zakazał jazdy dalszej!!! po prostu odebrał mi kluczyki i na drugi dzień dwie sprężyny wymienione. Całość 380zł.

lamp.art
03-03-2014, 10:14
U mnie też padła przednia lewa po 125k. Pękła przy zjeździe z progu spowalniającego. Pomyślałem, że czas zmienić samochód na większy albo ... schudnąć. :) Doczołgałem się do serwisu i wymienili.

fision
10-03-2014, 20:11
Witam,

Panowie, nie ma żadnego dolnego limitu przebiegu przy którym te sprężyny pękają. W fusionie mojej żony sprężyna (prawa przednia) pękła przy przebiegu... niecałych 50.000 km. Strzeliła po całodziennym postoju na parkingu, przy ruszaniu. Jechać do mechanika się nie dało - bo po 100 metrach byłoby po oponie. Późny wieczór, laweta. To było z półtora roku temu, więc kosztów wymiany już nie pamiętam. Nowe sprężyny (jakieś zamienniki) jak do tej pory jeszcze żyją, i oby tak zostało na dłużej... Trzeba je będzie niebawem dokładnie obejrzeć, no i zobaczyć też co z tyłu się dzieje w tym temacie...

Dodam tylko że samochód "salonowy", pierwszy właściciel, auto szanowane, żona wbrew stereotypom jeździ naprawdę dobrze, auto garażowane w przydomowym ogrzewanym garażu, przebiegi niewielkie, itp. Dziur w okolicy pewnie tyle samo co wszędzie indziej, omijane jak się da.

O ile więc nie przeczę, że profilaktyczna wymiana ma sens, to i tak nie daje żadnej gwarancji bezpieczeństwa, skoro w naszym egzemplarzu sprężyna poszła już po niecałych 50kkm, kiedy to nikt przy zdrowych zmysłach nawet by nie pomyślał że czas sprężyny wymienić. Krótko mówiąc, to jest po prostu skandal technologiczny - po takich przebiegach to w normalnych samochodach wymienia się takie elementy jak klocki, a nie popękane sprężyny, których awaria w niekorzystnych okolicznościach może po prostu zabić. To się nadaje do zgłoszenia do UOKiK - może oni wymogliby jakąś akcję serwisową. Gdy w fusionie żony ta awaria wystąpiła nie zdawaliśmy sobie sprawy że to jest po prostu NORMA - dopiero teraz przeczytałem ten wątek i wprost uwierzyć nie mogę.

Ja osobiście jeżdżę Citroenem C5 z hydro i patrząc na to cieszę się, że sprężyn nie mam w ogóle.... Nawet gdyby mi cały płyn hydrauliczny wyciekł z hydrozawieszenia to auto co najwyżej obniżyłoby się na glebę (do poziomu odbojów), a i to powoli i łagodnie (bo wężyki są cienkie więc ten płyn trochę czasu by wylatywał z układu), a pęknięcie membrany sfery co najwyżej utwardzi auto. Też koszty, ale zero ryzyka... Zresztą jeżdżę 8 rok (od nowości) i w zawieszeniu nic nie było robione prócz wymiany klocków. W tym czasie były ze dwie akcje serwisowe, raz wymieniali cylinderki, drugim razem coś tam innego - sami wzywali każdego. Najwyraźniej bardziej zależy im na bezpieczeństwie klientów i renomie marki... W fusionie nie byliśmy nigdy wzywani na żadną akcję serwisową - taki ideał ;-)

romekw
11-03-2014, 08:26
Zgadzam się z przedmówcą. Nie ma jakiejś granicy km po której sprężyna pęka.
U mnie nastąpiło to przy 51 kkm. Również podtrzymuję zdanie, że wymiana profilaktyczna jest zasadna (zwłaszcza w autach 8-10 letnich i starszych). Bardziej tak naprawdę chodzi o łożyska skrętne ale jak się już rozbiera kolumnę to lepiej wymienić komplet. Łożyska są niestety plastikowe i chyba nawet jak by auto stało to i tak szlag je trafi. Łożysko nawet jak wygląda na dobre to nie znaczy że takie jest! Odmowa wymiany, bo na oko są dobre, to ewidentny błąd w sztuce!
Sprężyny pękają raczej przy wolnej jeździe i skręcaniu bo wtedy przy zablokowanym łożysku działają duże siły, które jakby rozwijają sprężynę a ona ma się uginać a nie rozwijać. Wystarczy mały wżer i mamy trach!
Przy dużych szybkościach raczej nie wykonujemy dużych skrętów kół i ryzyko pęknięcia jest zdecydowanie niższe.

Skolmi
11-03-2014, 15:48
Bardziej tak naprawdę chodzi o łożyska skrętne ale jak się już rozbiera kolumnę to lepiej wymienić komplet. Łożyska są niestety plastikowe i chyba nawet jak by auto stało to i tak szlag je trafi. Łożysko nawet jak wygląda na dobre to nie znaczy że takie jest! Odmowa wymiany, bo na oko są dobre, to ewidentny błąd w sztuce!
Sprężyny pękają raczej przy wolnej jeździe i skręcaniu bo wtedy przy zablokowanym łożysku działają duże siły, które jakby rozwijają sprężynę a ona ma się uginać a nie rozwijać. Wystarczy mały wżer i mamy trach

Ja to potwierdzam. Pierwszy raz mi pękła tak, że nie szło jechać, więc naprawa awaryjna na miejscu. Mechanik pierwszy lepszy trafił się nawet nie 50 metrów od zdarzenia, więc zostawiłem auto żeby nie lawecić. Wymienił tylko sprężynę (jedną!) i padła po 3-4 tys. Dopiero "mój" miejscowy mechanik stwierdził, że tak naprawdę pękła przez padnięte łożysko
i bez jego wymiany mógłbym sobie te sprężyny wymieniać w kółko.

Ketzer
14-03-2014, 19:13
Panowie nie przesadzajmy znowu, chyba każdy tu na forum wie i każdy użytkownik fusiona potwierdzi że tak naprawdę to tylko te nieszczęsne sprężyny psują nam nastrój jeśli chodzi o nasze autka;)

przebieg tu nie ma znaczenia bo w moim autku którym żona robi 4-5k km rocznie sprężyna poszła przy 47000 gdy miał 9 lat. Też miałem padnięte łożysko tylko po tej stronie co sprężyna poszła. Może powodem nie są wady w samej sprężynie co właśnie podające łożysko które pośrednio uwala sprężyny

dla poprawy nastroju zaglądnijcie sobie na forum vw i problemy z silnikami 1.4 TSI u nowych posiadaczy które padają po 40-50k km

Jitter
14-03-2014, 19:41
właśnie podające łożysko które pośrednio uwala sprężyny

O, właśnie - kilkakrotnie postawiono już tutaj tego typu diagnozę...

redhot64
16-03-2014, 10:02
Rozumiem, że koszt który poniosłem był próżny a radość przedwczesna?
Skoro padające łożysko skrętne robi taki rejwach, to może zmienić tytuł wątku na "Uwaga siadają łożyska skrętne" Rozmawiałem z mechanikiem, który zmieniał mi sprężyny i przekażę wam co mi powiedział. Łożyska wykonane są z tworzywa. To bardzo rzadkie rozwiązanie, bo metalowy jest tylko wąski pasek na jednej i drugiej części. O ile dobrze rozumiem to ten metalowy fragment jest elementem ślizgowym. Owszem nie da się ocenić stanu łożyska na oko, ale o tym czy łożysko jest sprawne czy nie, doświadczony mechanik wie obserwując tarcie. Łożysko wadliwe wyraźnie chrobocze, lub zacina się, gdyż ma wyrobioną powierzchnię ślizgu. Oczywiście możecie mieć w tej sprawie swoje zdanie, ale ja na razie chyba nic w tej sprawie nie zamierzam robić.

romekw
20-03-2014, 06:47
Wymiana sprężyny - 80 zł
Wymiana łożyska - 80 zł
Wymiana sprężyny i łożyska - 80 zł
sprężyna - 100 zł
łożysko - 40 zł

Reasumując trzeba dbać o stały przychód.

Jak strzeliła mi sprężyna rozmawiałem z dwoma mechanikami, obaj nie chcieli nawet oglądać starego łożyska.

Wiesław50
20-03-2014, 11:28
Czytam posty związane z pękającymi sprężynami przedniego zawieszenia i w związku z tym mam pytanie, czy ktoś mógłby sfotografować pękniętą sprężynę i zatarte łożysko? Może ktoś pokusił by się zrobić "sekcję" takiego łożyska.

Jitter
20-03-2014, 18:21
A co to miałoby na celu? Pytam z czystej ciekawości...

Wiesław50
20-03-2014, 18:46
Dla lepszego zobrazowania tematu. Może istnieje jakieś wytłumaczenie tych awarii? Zakładam, że jest to łożysko ślizgowe, może istnieje jakiś otwór do smarowania? Mam auto od jedenastu lat i jak na razie niczego nie wymieniałem przy zawieszeniu. Ciekawi mnie jak to wygląda w realu. Może można jakoś temu zapobiec? Zdjęcia i opis to lepszy przekaz.

Jitter
20-03-2014, 19:11
Dodam, że obecnie można przychylić się ku twierdzeniu, że to właśnie zatarte łożysko może być przyczyną pękania sprężyny - tyle mówią poniektóre osoby, mające styczność z problemem (wniosek z lektury niniejszego tematu). Co do analizy problemu w celu zapobieżenia awarii - jestem zdecydowanie na tak.

Ketzer
20-03-2014, 21:28
Łożysko jest kulkowe, do tego kulki są w plastikowej obudowie, widziałem jak mi mechanik pokazał rozsypane. Smarowanie czegokolwiek nic nie da bo powiedział że rozpadło się na dwie części jak kolumnę zdjął.

Wnioski są takie że niezależnie od przebiegu przy wymianach amorków czy jakichkolwiek pracach przy kolumnie warto za 40 dyszki zmienić łożysko. Nie chcę mi się całego topicu od początku przeglądać ale może była jakaś felerna partia od dostawcy w pewnych latach.

romekw
01-05-2014, 15:04
Co do łożysk właśnie rozleciało mi się firmy MONROE. Prawa strona po niecałym roku od założenia. Teraz założyłem LEMFÖRDER'a. Co ciekawe Na obudowie mają wytłoczenie INA a to z kolei to nic innego jak SKF :).

Przy okazji czy ktoś kto jeździ na sprężynach KYB mógłby spojrzeć jak są założone? Mechanik założył mi je tak, że napisy KYB są do góry nogami i zastanawiam się nie przez to rozlazło się łożysko :?:

Jeżeli chodzi o budowę samego łożyska to okazuje się, ze plastikowa jest zewnętrzna obudowa a w środku są dwa metalowe ringi górny i dolny z wyżłobieniami i środkowy plastikowy z otworami w których umieszczone są kulki.

Basra
01-05-2014, 21:34
Witam

Podzielę się z Wami w temacie tych sprężyn pękających we fiestach i fusionach.Gdy pękła sprężyna,zmieniałem tylko jedną.Przed zamontowaniem sprężyny, należy wyrzucić wkładkę izolacyjną tą pod sprężyną a w miejsce jej zamontować płytkę cynkową.Płytkę zaginamy szczypcami.Były dwa rodzaje płytek.Dla roczników do 2003 i 2004-2006.Uszkodzenie zespołu łożyska oporowego w tym przypadku było skutkiem a nie przyczyną.

pozdrawiam

aramis35
06-05-2014, 19:34
Witam
no to ja tez moge dolaczyc do klubu ---polamanej sprezynki --- obylo sie bez nastepstw nowe sprezynki to 220 zl wymiana we wlasnym zakresie
pozdrawiam
dodam jeszcze przebieg 120tys

tomom
07-05-2014, 06:15
Wg mnie powodem pękania jest rdza. Wcześniej odpada farba ochronna. Może nałożyć na końcówki wężyki aby sąsiednie zwoje o siebie nie tarły? Identycznie pękło w Ka - niecały zwój.

romekw
07-05-2014, 06:30
Witam
no to ja tez moge dolaczyc do klubu ---polamanej sprezynki --- obylo sie bez nastepstw nowe sprezynki to 220 zl wymiana we wlasnym zakresie
pozdrawiam
dodam jeszcze przebieg 120tys

Zgaduję, padła lewa strona :?:

Wg mnie powodem pękania jest rdza. Wcześniej odpada farba ochronna. Może nałożyć na końcówki wężyki aby sąsiednie zwoje o siebie nie tarły? Identycznie pękło w Ka - niecały zwój.

Beczkowaty kształt sprężyny jest właśnie po to, żeby sąsiednie zwoje o siebie nie tarły a sprężyny pracowały cicho.
Jeżeli chcesz sprężynę zabezpieczyć to proponuję koszulkę termokurczliwą (kupisz w elektrycznym) a wcześniej farba na rdzę hammerite albo coś w tym stylu. Ja tak zrobiłem u siebie na tyle.

piratus
07-05-2014, 08:22
Też wymieniałem sprężynki - dokładnie w październiku zeszłego roku, w fieście żony. Lewa i prawa strona pęknięte od dołu niecały zwój. Pęknięte tak, że zawisły ładnie na zwoju (foto). Sprężyny wymieniłem samodzielnie (dałem LESJÖFORS) wymienione też osłony i odboje, natomiast łożysk nie ruszałem, były ok. Od października przejechane ponad 8 tys km wszystko z zawieszeniem ok.

Jitter
07-05-2014, 08:36
Nie sposób nie zauważyć, że coraz częściej typowane jest właśnie w/w łożysko, jako główny "winowajca", powodujący (nawet powtórne) pękanie sprężyn. Wystarczy przejrzeć kilka poprzednich stron niniejszego wątku... :roll: Obyś nie musiał zmieniać ich jeszcze raz ;)

romekw
07-05-2014, 12:49
Jak już pisałem wymianę sprężyn mam za sobą (ok rok temu) ale ostatnio ponownie wymieniłem łożyska bo coś hałasowały. Myślę, że mechanik dał ciała i początkowo złożył odwrotnie sprężyny. Teraz naprawy dokonałem sam i jest ok ;) tzn cicho.
Przed wymianą byłem na ścieżce w salonie fiata żeby sprawdzić jak się mają amortyzatory bo po co robić 2 razy te samą robotę.
Jak się okazuje mają podobne problemy w niektórymi dostawczakami. Fiat zdiagnozował to jako wynik zapylenia i polecił montować osłony przeciwpyłowe na kielich amortyzatora. Ale zdaniem pracujących tam mechaników problemem jest zbieranie się w kielichu wody z podszybia i panująca przez to wilgoć w okolicy mocowania amortyzatora i łożyska oporowego, co powoduje przyśpieszone zużycie tego drugiego.
A teraz niech ktoś mi powie , że u niego po lewej stronie nie zbiera się woda w kielichu i nie ma tam korozji :p . Chyba przypadkiem nie jest też to, że padają głównie sprężyny z lewej strony i to nie na wybojach a postoju (pewnie ze skręconymi kołami ) lum wolnych manewrach.
Przy okazji naprawy dałem krążek gumy między mocowanie amortyzatora a karoserię wypełniając kielich uprzednio smarem, mam nadzieję, że jeżeli woda jest powodem uszkodzeń to u mnie już to nie nastąpi.

Jitter
07-05-2014, 14:00
A teraz niech ktoś mi powie , że u niego po lewej stronie nie zbiera się woda w kielichu i nie ma tam korozji

Oczywiście, że zbiera się :) Winny jest zbyt mały i często zatykający się otwór odpływowy we wsporniku silnika wycieraczek - konstruktorzy Forda "wtopili" na tym rozwiązaniu :shock:

Twierdzenie fiatowskich mechaników w kwestii przyczyn i konsekwencji trwałego zawilgocenia tych okolic wydaje się być zasadne...

aramis35
07-05-2014, 18:15
Zgaduję, padła lewa strona :?:



Beczkowaty kształt sprężyny jest właśnie po to, żeby sąsiednie zwoje o siebie nie tarły a sprężyny pracowały cicho.
Jeżeli chcesz sprężynę zabezpieczyć to proponuję koszulkę termokurczliwą (kupisz w elektrycznym) a wcześniej farba na rdzę hammerite albo coś w tym stylu. Ja tak zrobiłem u siebie na tyle.

u mnie pekla prawa strona w czasie jasddy do pracy ,byl maly huk jakbym w dziure wjechal i nic pozatym zadnych odczuwalnych efektow ,sciagania na prawo przechylenia auta ,z ciekawosci sie zatrzymalem zobaczyc co to bylo na zasadzie porownania lewej i prawej strony sterdzilem co to jest .
ktos wczesniej napisal ze mozna zalozyc odwrotnie te sprezyny --niestety nie da sie tego zrobic konce gory i dolu sa inaczej nawiniete.
Wspomniano tez o koszulce termokurczliwej , umnie na lewej sprezynie cos podobnego bylo jakas nakladka plastikowa prawdopodobnie jeszcze raz to pozdejmuje i zaloze ta koszulke . pod oboma sprezynami jest jakas aluminiowa przekladka ,wyczyscilem to dokladnie na amorku gniazdo tez i przed poskladaniem dalem sporo smaru ,a reszte czas zweryfikuje jak dlugo pojezdze
pozdrawiam

Jitter
07-05-2014, 19:47
Moim skromnym zdaniem rozwiązanie z koszulką termokurczliwą jest dużo bardziej racjonalne, niż pakowanie smaru między sprężynę, a kielich. Smar+pył drogowy(piasek)=pasta ścierna. Strach pomyśleć o konsekwencjach... :roll:

aramis35
08-05-2014, 17:07
Moim skromnym zdaniem rozwiązanie z koszulką termokurczliwą jest dużo bardziej racjonalne, niż pakowanie smaru między sprężynę, a kielich. Smar+pył drogowy(piasek)=pasta ścierna. Strach pomyśleć o konsekwencjach... :roll:

z tym piaskiem to masz racje, po czasie tez to przemyslalem przy najblizszym wolnym dniu jeszcze raz sie tym zajme i zaloze koszulki ,tym bardziej ze na tej dobrej sprezynie byla jeszcze taka podobna nakladka
pozdrawiam

romekw
08-05-2014, 19:09
Koszulki zakładałem na tylnich sprężynach, tam pasują 12mm. Od razu mówię, że łatwo się ich nie naciąga ale efekt końcowy jest zadowalający.
O smarze pisałem w kontekście wypełnienia kielicha (przód). Załączam fotki jak to u mnie teraz wygląda. Jak pisałem lewą stronę zabezpieczyłem krążkiem z gumy.

k4mil32
12-05-2014, 04:23
No niestety i mnie to spotkało :< Ford Fusion, 1.4l 2003r benzyna. Jednak mnie się to przytrafiło na prostej drodze, w trakcie "jazdy" (jechałem ok. 30km/h). Pierwsze huk, później odpadł pierwszy zwój a reszta wsparła się na kolumnie. W żadną dziurę nie wjechałem.

Wiele osób zrzuca winę na łożysko. U mnie jednak łożysko w tym kole (pękła lewa przednia sprężyna) było wymieniane.. 2tyg temu w serwisie przy okazji wymiany drążka kierowniczego. Ogólnie w tym miesiącu fuzja juz 3 raz w serwisie ląduje -.-

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Skolmi
12-05-2014, 16:19
U mnie jednak łożysko w tym kole

Ale nie chodzi o łożysko w kole, tylko w górnym mocowaniu kolumny zawieszenia.

k4mil32
12-05-2014, 20:55
Tak racja, wybacz za mój błąd.

BTW Mechanik który zajmuje się naprawą powiedział mi dokładnie to samo co @romekw
Ściekająca między innymi z podszybia woda gromadzi się w kielichu i powoduje korozję elementów takich jak śruby, łożysko co w konsekwencji prowadzi do osłabienia, nadwyrężenia całej kolumny i pękania sprężyn. Głównie na ostatnim zwoju gdyż tam w przypadku np. skrętu działa największa siła. Dlatego sprężyny lubią pękać po postoju na deszczu lub zaraz po ruszeniu i skręcie. Zardzewiałe, zapieczone wręcz elementy stawiają opór, uszkodzone łożysko stawia opór, kolumna się odgina, osłabiona sprężyna strzela. Jak dla mnie tak to wygląda.

rfx
07-06-2014, 16:39
Mnie też dotknął problem pękających sprężyn. Również nie do końca wierzyłem, że może się to stać. Lewa sprężyna pękła podczas ruszania po ośmiogodzinnym postoju. Na szczęście ułamało się jedynie pół zwoju, raczej górnego. Dałem jeszcze radę przejechać 15 km do mechanika. Okazało się, że sprężyna pękła częściowo już dawniej - tak jak opisywał jeden z przedmówców - około 75-80% procent przekroju było skorodowane. Wcześniej podczas jazdy nie dało się odczuć, że coś jest nie tak. Przebieg 100 800 km, auto z kwietnia 2005.

kszesz
14-07-2014, 14:27
Trzasnęła i u mnie prawa strona dolny zwój przebieg 90kkm Fusion 1.4B 2007.
Dodatkowo obrdzewiały śruby amortyzatorów tak, że nie warto ryzykować ich zakładania więc wymiana całym kompletem.

vatazhka
27-07-2014, 19:25
U mnie padł lewy przód, kontrola kilka miesięcy wcześniej nie wykazała żadnych wżerów. Walnęła mi po dłuższym postoju w garażu podziemnym, więc efekt nagłej zmiany temperatury jest wykluczony. Przebieg - około 85 tys. km.

sarachen
27-07-2014, 19:39
Czytałem, że zdarzyło się komuś, że sprężyna pękła w czasie jazdy, jak bardzo gwałtowny jest moment pęknięcia? chodzi o szarpnięcie autem, zmiana toru jazdy itd... Jakie mogą być skutki pęknięcia przy prędkość autostradowej?

We wcześniejszych autach też miałem raz czy dwa taki przypadek, jedyny objaw to stukanie po dziurach.

k4mil32
27-07-2014, 23:38
Mnie pękła w trakcie jazdy. Prędkość 30/40 km/h. Objawy? Ogromny huk, delikatne obniżenie auta po stronie pęknięcia. Natomiast nie odczułem gorszych właściwości jezdnych. Tor jazdy się nie zmienił.
Natomiast jest to ogromnie niebezpieczne jeśli sprężyna pęka i kawałek odpada (ja tak miałem). Jest prawdopodobieństwo że odłamek udezy w tylnie koło i przebije oponę. Ja jechałem wolno i na szczęście kawałek przeleciał pomiędzy. Ale niedaj Boże komuś przy 140 na autostradzie się to stanie... Dziw ze Ford nie zastosował żadnej akcji serwisowej/naprawczej.

Skolmi
28-07-2014, 19:43
Jedno pęknięcie na parkingu, nic szczególnego. Musiałem przejechać 300 km i jakoś przejechałem.

Drugie przy 40-50 km/h. Huk. Gwałtowne zarycie w nawierzchnię i brak możliwości dalszej jazdy.

fofu04
29-07-2014, 12:07
Tak racja, wybacz za mój błąd.

BTW Mechanik który zajmuje się naprawą powiedział mi dokładnie to samo co @romekw
Ściekająca między innymi z podszybia woda gromadzi się w kielichu i powoduje korozję elementów takich jak śruby, łożysko co w konsekwencji prowadzi do osłabienia, nadwyrężenia całej kolumny i pękania sprężyn. Głównie na ostatnim zwoju gdyż tam w przypadku np. skrętu działa największa siła. Dlatego sprężyny lubią pękać po postoju na deszczu lub zaraz po ruszeniu i skręcie. Zardzewiałe, zapieczone wręcz elementy stawiają opór, uszkodzone łożysko stawia opór, kolumna się odgina, osłabiona sprężyna strzela. Jak dla mnie tak to wygląda.

Mnie też dotknęła ta usterka /pisałem o tym wcześniej/.Po wymianie napakowałem do kielicha smaru i przykryłem to wszystko gumowymi zatyczkami .Mam nadzieję że woda mi nie grozi,a co za tym idzie zatarcie łożyska -tego od McPersona a nie koła.

pecet3d
29-07-2014, 17:36
Dopadło i mojego fusiona. U mnie prawa przednia sprężyna pękła niedawno na dolnym zwoju, ale tak, że nie dało się tego wyczuć w czasie jazdy. Zauważone dopiero po podniesieniu auta przy okazji wymiany oleju. Właśnie zostały wymienione obie sprężyny, ale bez mocowań itp. Szkoda że wcześniej nie zajrzałem do tego wątku bo bym zlecił wymianę całości. Przebieg ok. 160 tys. Jako ciekawostkę dodam, że w Mondeo też mi pękła prawa przednia sprężyna przy podobnym przebiegu.

kszesz
01-08-2014, 08:12
Czytałem, że zdarzyło się komuś, że sprężyna pękła w czasie jazdy, jak bardzo gwałtowny jest moment pęknięcia?

Huk jest spory, ja myślałem że strzeliła opona. Prędkość miałem niewielką ok.30km/h zaraz po zjeździe ze skrzyżowania więc się od razu zatrzymałem żeby sprawdzić co się stało.
Nic nie zauważyłem, ale jak ruszyłem to zaczęło głośno szorować coś o koło i smród palonej gumy (nie dało się dalej tak jechać).
Opona miała otarcia, ale nie było na szczęście większych uszkodzeń.
Dalsza jazda do warsztatu dopiero po podwieszeniu sprężyny do amora i założeniu dojazdówki. Ułamany kawałek sprężyny został w łożu amortyzatora.

vatazhka
04-08-2014, 07:54
Czytałem, że zdarzyło się komuś, że sprężyna pękła w czasie jazdy, jak bardzo gwałtowny jest moment pęknięcia? chodzi o szarpnięcie autem, zmiana toru jazdy itd... Jakie mogą być skutki pęknięcia przy prędkość autostradowej?

Kwestia szczęścia, u mnie spadając sprężyna rozharatała przewód hamulcowy - przebicie opony nie musi być jedynym problemem.

Obniżenie było tak znaczne, że ledwo udało mi się wycofać 3 metry - do tego łomot i smród palonej gumy spod nadkola.

gaultier
04-08-2014, 12:52
Mógłby ktoś zerknąć na to zdjęcie i ocenić czy przedstawia pęknięta sprężynę? Czy tylko sprężyna, która spadła z podstawy amortyzatora?

http://i282.photobucket.com/albums/kk244/krynias_/IMG_20140730_184714_084_zps38a8f849.jpg

sq7lqr
04-08-2014, 22:21
Pęknięta

michalpodroznik
05-08-2014, 21:34
Potwierdzam. Pęknięta. u mnie wyglądało to tak samo.

@Gaultier - spójrz na zdjęcia w poście #56 tego wątku. Jeśli Twój fusion ma przejechane ponad 80 tys. km (a po roczniku przypuszczać można, że ma) - nie czekaj, tylko wymieniaj zawieszenie z przodu na nowe.

gaultier
07-08-2014, 08:55
Mój na szafie ma 71 600 :)

Teraz mam dylemat, które springi kupić do 2004 czy po 2004? KYB po rabacie 70 PLN szt. Do wyboru 346 mm i 326 mm.

Nr VIN: WF0UXXGAJU4C26380

Z dekodera ma taki wynik:
Make: Ford
Build Date 24.05.2004
Vehicle Line Fiesta/Fusion 2002
Body Style 5 Door UAV
Version Series 45
Engine 1.4L Duratec 16V EFI DOHC (75/80PS)
Transmission 5-Speed Manual - IB5-ASM
Drive LHD FWD
Axle Ratio 4.25
Emission Stage IV Emissions
Air Conditioning Manual Air Conditioning
Territory (+)"D"
Paint Moondust Silver (Metallic)
Interior Fabric Humy/Mondus / Dark Flint/Ebony
Cyfra kontrolna: J
Rok modelowy: 2004
Miejsce produkcji: Germany

michalpodroznik
07-08-2014, 09:05
Tu masz fragment katalogu KYB ze sprężynami:

kszesz
11-08-2014, 08:37
Mój na szafie ma 71 600 :)

Teraz mam dylemat, które springi kupić do 2004 czy po 2004? KYB po rabacie 70 PLN szt. Do wyboru 346 mm i 326 mm.



326 mm długości mają przed liftem, cieńszy drut 10,25mm i okrągłe końcówki wchodzące w mocowanie amortyzatora

346 mm dł po lifcie, grubszy drut 10,50 mm i końcówki w owalu nie będą pasowały do amorów przed liftem.

Sprawdź też amory u mnie miały tak zżarty gwint, że nie dało się ich ponownie założyć i wymieniałem cały komplet (sprężyny, łożyska i amory)

jankowalski973
17-10-2014, 11:04
Po 98 tys. pękła lewa przednia. Przy wymianie tarcz i klocków dopiero zauważyłem kiedy był łatwiejszy dostęp. Tyle dobrego, że pękł sam koniec sprężyny i jeszcze miała się jak oprzeć na podstawie od amortyzatora. Wymieniłem cały komplet: amortyzatory, sprężyny i łożyska. Przez jakiś czas będzie spokój.

Roki29
07-11-2014, 12:44
Czy w takiej Fuzji

http://otomoto.pl/ford-fusion-C34950165.html

też należy obawiać się o pękające sprężyny? Zastanawiam się nad jej zakupem ale przeraziłem się tym wątkiem. Czy może kupić i od razu wymienić??

Jitter
07-11-2014, 16:15
A ta, to niby jakaś inna jest od pozostałych? ;)

Roki29
07-11-2014, 17:05
Ktoś pisał na forum, że pada w rocznikach do 2006 dlatego pytam.

michalpodroznik
07-11-2014, 18:40
Kolego Roki29 - chcesz kupić tego fusionka, to weź go na sprawdzenie na stację diagnostyczną na płyty wibrujące (sprawdzenie stanu technicznego amortyzatorów), na szarpaki (sprawdzenie luzów), na hamownię (sprawdzenie stanu tech. hamulców) oraz sprawdzenie wizualne stanu podwozia. Można też obejrzeć sprężyny. Jeśli mają wżery bądź duże skupiska rdzy, to lepiej przygotować się finansowo na wymianę sprężyn. Nie zaszkodzi, a będziesz miał spokojniejsza głowę. Kilkaset złotych, ale czujesz się pewniejszy przy jeździe z prędkością np. 100km/h. Pęknięcie sprężyny przy takiej prędkości (szczególnie pęknięcie jednej z przednich sprężyn) to w pewnych warunkach śmierć. Sprężyna opuszcza się momentalnie na dół i z reguły rozpruwa oponę.

Skolmi
05-01-2015, 15:55
Do 3 razy sztuka :( Pękła trzecia.

Może ktoś poleci, jakąś pancerną wersję, bo to się nudne robi.
Ja auta na dziurach nie oszczędzam, ale mogłaby chociaż kilkadziesiąt tysi wytrzymać.

Oczywiście wymienione poprzednio razem z łożyskami.

Robertj
05-01-2015, 18:24
Skolmi, a na jakie sprężyny wymieniałeś? Przeglądałem Twoją i moją historię opisywaną na forum i widzę, że masz pecha. Ja wymieniłem na KYB K-Flex - Numer:RA1814 w 2011 r. od tego czasu przejechałem ponad 85 tys. km i nic się nie dzieje. Do tej pory mi pękła raz z lewej strony. A samochodu to ja nie oszczędzam.

Skolmi
05-01-2015, 18:53
A cholera wie :(

aramis35
08-01-2015, 09:43
witam
daj jakies fotki ,a nawiasem mowiac to masz jakiegos pecha

kacper69
09-01-2015, 12:50
Może Skolmi wymieniał sprężyny na "oryginalne" motorkrafty , które są obłożone wadą technologiczną?
W przypadku przedwczesnych awarii dowolnych elementów , ja nigdy nie zakładam oryginalnych części, tylko zamienniki.

Skolmi
09-01-2015, 16:27
To było Monroe. I znów jest Monroe. Tylko takie były w hurtowni pod nosem, a ja potrzebowałem auta na już. Zobaczymy.

kacper69
09-01-2015, 18:24
Wdać z tego że poza sprężynami Motorkraft trzeba też unikać sprężyn firmy Monroe.
Czy jeszcze komuś padły jakieś sprężyny po wymianie ?
Może by zrobić ranking producentów niebezpiecznych sprężyn?

neoppl
17-01-2015, 11:50
No i dopadła awaria Fusiona rodziców. Prawy przód. Po ponad tygodniowym postoju na parkingu od razu pękła po ruszeniu. Niestety uniemożliwiła dalszą jazdę i pozostała laweta... Właśnie stoi w serwisie na wymianie. Inne elementy całe, ale to chyba tylko dlatego, że praktycznie od razu nie dało się nawet kilku m przejechać.

Krespo
23-02-2015, 19:08
teraz moja kolej.. sprężyna poszła... chce wyjechać coś trzeszczy , chce skręcić coś wali... mówię ***** co się dzieje...godzina 5...jest ciemno.... sięgam po zegarek za 5 min musze być w pracy ... ide z "buta". godz 14 wracam jest już jasno... widzę samochód osiadł... skręcam koło widzę luźna sprężynę...wyciągam zegarek godzina 14.30 mechanik do 15... odwracam się ... chowam zegarek otwieram bramę. Przechodzę na druga stronę ulicy wchodzę do budynku... panie ile za wymianę sprężyny i czy zrobisz mi to na podwórku...:D nie ale dam Ci koło i podjedziesz na podnośnik.........
jutro o 8 rano u mechanika ... musze ten kawałek przejechać .230zł KYB z wymiana... dobrze że na trasie mnie nie złapało...

Basra
23-02-2015, 19:31
Witam

Pod sprężynę należy zamontować płytkę cynkową.Wkładkę izolacyjną należy usunąć.

pozdrawiam

Krespo
24-02-2015, 07:37
... wychodzę dziś oddać samochód do mechanika... patrze lewa strona też osiadła! *****...2 sprężyny poszły... przecież to kpina jakaś...

Krespo
24-02-2015, 12:38
wymiana 2 sprężyn + łącznik stabilizatora + robocizna 495 zł !

kszesz
24-02-2015, 13:53
wymiana 2 sprężyn + łącznik stabilizatora + robocizna 495 zł !

Bez wymiany łożyska amortyzatora prawdopodobnie awaria powróci prędzej niż później.

sarachen
24-02-2015, 14:43
Ja łożyska wymieniłem zapobiegawczo, przy skręcaniu lekko szorowało, i stukało na dziurach, mam nadzieje, że problem sprężyn czego przyczyną są prawdopodobnie uszkodzone łożyska mnie nie dopadnie.

Krespo
24-02-2015, 15:03
łożyska stwierdził że były w bardzo dobrej formie więc nie wymieniał:/

zgred66
11-03-2015, 16:49
Równo rok temu żona wymieniała pękniętą sprężynę z lewej strony .
Koszt - 250zł sprężyna :shock: (nie wiadomo jaka firma) + 80zł zbieżność :?: + 140zł robocizna.
Wczoraj JA wymieniałem pękniętą sprężynę z prawej strony .
Koszt - 128zł sprężyna (KAYAB) + 42zł łożysko (SACHS) + 100zł robocizna. :razz:

Oczywiście 2 różne warsztaty.

andre1
15-03-2015, 13:21
dobra,mam i ja 64 000, prawa strona pojechał do warsztatu na lawecie

pepeg_torun
07-06-2015, 11:12
181.000 Km - pękła sprężyna po prawej stronie.
Pozdrawiam

tomekb_1
08-06-2015, 19:22
51 tyś., rocznik 2007 - pękła przednia lewa

fuzjafan
01-07-2015, 07:47
2005, 117tys, lewa przód

Bump:

karoleks
22-07-2015, 18:55
2008, 140 tys i pękła przednia prawa, dolny zwój. zakręciłem drutem żeby się trzymało jakos i dojechałem 10 km do warsztatu.

irosz
15-04-2016, 09:25
No i spotkało to i mnie. Rocznik 2004 przebieg 113000km 1.4 benzyna. Podczas postoju gdy wsiadałem do auta nagle huk. Wychodzę i patrze a lewa strona siedzi niżej a jak skręcam to coś wali. Zaglądam patrze sprężyna. Autko pojechało na lawecie do mechanika. Wymiana dwóch sprężyn lewa i prawa firmy KYB cena z robocizną 400zł. Dobrze że jakiś rok temu dokładnie naoliwiłem wszystkie śruby na kielichu pod maską, mechanik odkręcił bez problemów. Teraz autko wygląda jakby gotowe to startu, przód lekko wyżej.

fofu04
21-06-2016, 12:49
Zastosowałem taki patent na spadające urwane sprężyny jak na zdjeciu.Taśma metalowa powlekana /OBI/ zamocowana do obudowy amortyzatora i mocowana do sprężyn za pomocą opasek.Sprawdziłem nic nie obciera .Też urwała mi się sprężyna na szczęście przy garażu.Myślę że to zabezpieczy ją przed spadnięciem na koło.

andrewst
22-06-2016, 09:18
:shock:

Klocek7
22-06-2016, 09:52
"fofu04" - sądzisz, że taka "tasiemka" zabezpieczy przed WYSTRZAŁEM pękniętej sprężyny ??? :o - no cóz ...... może, może ..... :/

fofu04
22-06-2016, 15:25
Spreżyna nie "strzela " tylko ułamuje się i spada na koło ,myśle że taka sprezyna oprze sie na "tasiemce" i listwie zanim spadnie . To powinno wystarczyć by zatrzymać auto i uniknąc gorszego.Ale oczywiście każdy sam decyduje co ulepszyć w aucie - powodzenia

Klocek7
23-06-2016, 13:52
Piszę "wystrał" bo u mnie rzegotło na dołku przy ok. 40km/h - oponę uratowałem ale strzeliło jak z korkowca :( (dziura w jezdni zalana kałużą); w gablocie gruchnęło tak, że mi się zęby poluzowały :D
Przy "lekkich" ułamaniach taśma, fakt, zabezpieczy :)

rrubens
24-06-2016, 07:17
Nic nie zabezpieczy, są to za duże siły.
Ja się wpakowałem w dziurę przy 100 na godzinę (na małym łuku). Dziura była po wewnętrznej stronie. Zatrzymałem samochód jak by nigdy nic popatrzyłem i było OK, zerknąłem na zawieszenie nic się nie pogięło. Wsiadłem za kierownicę i powoli pojechałem by zobaczyć, czy nie ściąga (było OK). O sprężynie dowiedziałem się jak wymieniałem klocki (po 2 miesiącach). Wszystko wytrzymało w zawieszeniu tylko sprężyna pękła.

Moim zdaniem i zawieszenie w Furiach jest OK. Nie ma się do czego przyczepić :)

paste
06-12-2016, 20:40
Pękła, na szczęście nie spadła Fusion 2006 1,4 benzyna 156 tys.

tak-22
16-12-2016, 13:48
Mi też pękła na początku roku. Opona też z prawej storny.

LEŚNICZY
20-12-2016, 09:56
Dziś o 6 rano pękła mi prawa na niskim progu zwalniającym :&lt; opona cała ,158kkm , koszt z łożyskami ma wynieść 600zł

mefiu95
25-01-2017, 16:51
Tydzień temu pękła, zrobione 235 tys km , lewy przód, trochę szkoda opony, ale cóż toczyłem się ok. 5 km niespełna 20 km/h do warsztatu :roll:

sapkom
31-01-2017, 12:17
Strzeliła mi wczoraj w Fieście 2006r prawa przednia podczas porannego ruszania z parkingu. Nadal jestem w szoku że sprężyny pękają. Koszt sprężyny 2szt. razem z prawym łożyskiem -520zł

andrewst
02-02-2017, 23:28
Pękła lewa przy dolnym mocowaniu (jakieś pół zwoja) na małej dziurze.Dojechałem do warszatu ale ułamana końcówka trochę zdarła bok opony.
Mała rada dla chcących dotoczyć sie do warsztatu- zmiencie oponę na zapas ,w razie problemów uszkodzicie tylko zapas mniejsza strata gdyby ułamana sprężyna haczyła o oponę.
Fusion 2003 380 tys. km

cbrman
21-02-2017, 09:35
Dołączam do klubu pękniętych sprężyn.
Pękła prawa przy dolnym mocowaniu, prawdopodobnie na postoju bo auto stało tydzień, a wcześniej żona nie zgłaszała żadnych problemów z samochodem. Wczoraj żona wzięła fuzję i mówi, że coś mocno stuka na wertepach.
Dzisiaj muszę jakoś się dotoczyć do warsztatu.
11 lat i 66000 km przebiegu.

szymonn1310
10-04-2017, 16:08
Witam, dzisiaj wracajac z pracy zaniepokoily mnie dziwne drgania podlogi i dzwieki dobiegajace z przedniej czesci samochodu.
wyszedlem sprawdzic i zauwazylem ze przednia, lewa czesc samochodu strasznie opadla na kolo.
wiecie moze co tam moglo sie stac?
pozdrawiam

michalpodroznik
10-04-2017, 16:11
Pękła sprężyna kolumny McPhersona?

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L21 przy użyciu Tapatalka

szymonn1310
10-04-2017, 16:15
Nie znam sie, dlatego pytam.
dzieki za szybka odpowiedz

Bump: a czy moge dojechac do mechanika czy raczej zostaje tylko laweta ?
do mechanika mam nie caly kilometr

michalpodroznik
10-04-2017, 18:09
Musisz sam ocenic, czy warto. Z reguly sprezyna pęka tak, ze przy próbie jazdy moze rozerwac oponę. Ja wiozlem swoją fuzje laweta ok. 5 km i zaplacilem chyba 80zl. Więc nie warto się szczypac.

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L21 przy użyciu Tapatalka

Speedo
10-04-2017, 21:17
ja jechałem 30km, nie rozcięło, pękła w 1/3 od góry, ale fakt - był ten złamany kawałek niebezpiecznie blisko opony

michalpodroznik
10-04-2017, 21:53
To miales fuksa. U mnie po przejechaniu dosłownie paru metrów i wjechaniu na lawetę, opona została przypilowana tak, ze zaczynalo byc czuc smród gumy.

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L21 przy użyciu Tapatalka

zborek121
11-04-2017, 14:04
Witam Fusion 2003 lewy przód podczas ruszania pooszedł ;)

inhuman
19-04-2017, 08:43
Poza oczywistymi przyczynami jak błędy w montażu, zatarte łożysko amortyzatora, kiepski materiał sprężyny, dziurawe drogi, głównym powodem pękania sprężyn w Fiesta/Fusion jest korozja w miejscu styku ostatniego zwoju sprężyny z podstawą amortyzatora. Był podobno na to TSB (TSB 03/08 ), ale nie znalazłem jego dokładnej treści. W każdym razie Ford zaleca po pęknięciu sprężyny montaż cynkowych podkładek 1481540 dla modeli od 2004 roku lub 1516861 dla modeli 2002-2004, które izolują te elementy i chemicznie zabezpieczają przed korozją. Niestety zamiast zakładać je podczas akcji serwisowej sprzedają je w serwisie za 32zł/sztuka jako "podkładki wyciszające".

https://motorfetish.wordpress.com/2013/02/05/do-you-drive-a-ford-fiesta-you-need-to-read-this/
http://www.fordpartsuk.com/shop/ford_fiestafusion_2002-2004_front_suspension_isolator_f_1516861_c_434.htm
http://www.fordpartsuk.com/shop/ford_fiesta_front_shock_absorber_spring_insulator_ from_2004_to_2008_f_1481540_c_434.htm

Basra
19-04-2017, 12:34
Witam

Montowaliśmy u nas te podkładki.

pozdrawiam

Skolmi
19-04-2017, 16:40
Po tylu latach, po czterech sprężynach, ... dobre i to :)

Do 2006 r. na temat Fusiona nic w TSB nie było. Potem straciłem do tego dostęp.

kacper69
20-04-2017, 20:54
Gdyby Fusion, ten fusion był sprzedawany w USA,to by prawnicy z USA pojechali po Fordzie tak jak po VW .
A że EU jest słaba , to efekty widać.
I każdy właściciel Forda Fusiona jeździ z dusza na ramieniu.

aldeb
24-04-2017, 11:34
W każdym razie Ford zaleca po pęknięciu sprężyny montaż cynkowych podkładek 1481540

A jest to gdzieś jakoś oficjalnie powiedziane, czy tylko ten artykuł na blogu? Bo widzę, że on się tyczy stricte fiesty. Niby konstrukcyjnie to bliźniacze samochody, ale nawet w tych linkach do części, które podałeś, jest że do roczników 2002 - 2004 podkładka przeznaczona jest dla Fiest i Fusionów, a w przypadku 2004 + jest mowa już tylko o Fiestach. Nie ma tam jakichś różnic konstrukcyjnych?

Fugazi72
24-04-2017, 18:44
Jakiś miesiąc temu. Lewa, dolny zwój, około 10 cm.po obwodzie. Na szczęście nić się nie stało.

Skolmi
24-04-2017, 19:06
A jest to gdzieś jakoś oficjalnie powiedziane, czy tylko ten artykuł na blogu?

Przecież masz napisane, że jest w TSB. Bardziej oficjalnie być nie może.
A że nie każdy ma do tego dostęp...

szymon1310
04-05-2017, 14:08
Lewa przednia poszla miesiąc temu.
Rocznik 2006

jan600711
13-05-2017, 19:02
No i stało się. Dziś rano podchodzę do auta, które stało od trzech dni pod chmurką, a tu lewy przód mocno obniżony. Wyjechałem na ulicę i słyszę miarowe uderzanie (jakby metal o gumę opony) przyspieszające wraz ze wzrostem prędkości. Po przejechaniu jakiś 200 metrów poczułem wewnątrz auta smród palącej się gumy. Byłem prawie pewien, że strzeliła sprężyna. I faktycznie - pękła sprężyna - ostatni dolny zwój. Uszkodzona sprężyna spadła w dół i zaczęła obcierac o oponę. Opona trochę ucierpiała - sprężyna obtarła od wewnątrz gumę opony. Podczas takiej awarii przy prędkości np. 90-100 km/h tragedia prawie pewna....
Na fotkach macie widok auta (koło prawie "weszło" pod blotnik), ułamaną częśc sprężyny (ostatni dolny zwój) i widok kolumny mcphersona po zdjęciu koła. Sprężyna pękła na postoju (dziś w nocy w Jaśle były mrozy ok. -11 st. C). Sprężyny, amorki KYB, łożyska obrotowe i odboje już zamówione. Uszkodzoną sprężynę udało mi się (z pomocą Teścia, który ściskał zwoje kluczem typu "żabka") wkręcic z powrotem na talerz amortyzatora, a sprężyna uszkodzonym końcem oparła się o blachę wspornika (chyba przewodów ABS). Do mechaniora mam 4 kilometry. Oby tylko w poniedziałek udało się dojechac. Po naprawie zdam relację - co było jeszcze do wymiany i jaki był łączny koszt naprawy.

P.S. Mój fusion ma przejechane 89.500 km.

APEL: Użytkownicy forda fusion - po przejechaniu 80 tys. km nie czekajcie - WYMIENIAJCIE SPRĘŻYNY Z PRZODU NA NOWE.

Jak bym swojego widział , dzień wcześniej grzałem autostradą a sprężyna pę kła na parkingu. Autko z 2010 roku , przebieg przy awarii 75 tys. Mimo wymiany dwóch amorków dalej słychać stukanie na lewym przód na dziurach. Mam nadzieję , że historia się nie powtórzy a najgorsze jest to , że nie ma wcześniej widocznych objawów ostrzegawczych.

dembi
20-05-2017, 18:04
A mi strzeliła od strony pasażera.
Poprzednio walnęła od strony kierowcy (mój post nr 97 w tym wątku).
Na szczęście podczas postoju w domu.

Po tylu latach użytkowania wymienię chyba komplet z obu stron (sprężyny+amortyzatory+łożyska).

Tylko pytanie - co kupić (żeby nie pójść z torbami)?. Może ktoś podpowie?

Ciąg dalszy opowiastki (2017.05.26).
Na wymianę kupiłem następujące rzeczy (na obie strony):
- amortyzator przedni Kayaba Excel G (lewy) KYB 333380 i (prawy) KYB 333379
- sprężyna zawieszenia przedniego Kayaba RA1818 - 2 szt
- osłona + odbój do amortyzatora KYB 910127 (to jest komplet na przód)
- łożysko amortyzatora - 2 szt (jedno sachs drugie swag) - mam wrażenie graniczące z pewnością, że to ten sam producent.
- łącznik stabilizatora (nie dałem rady odkręcić - musiałem ciąć kątówką.
Przy wymianie okazało się, że sprężyna od strony kierowcy (wymieniana w 2013 roku) też uległa uszkodzeniu.
Kilka śrub też wymieniłem (stare były i skorodowane).

Zobaczymy ile czasu wytrzyma ten zestaw.

dannygd
13-08-2017, 11:50
Witam,

Właśnie padła sprężyna (lewy przód) po raz drugi... auto ma... 90 tys przebiegu. Zaczynam myśleć o jakimś piśmie do Forda - czy jest jakaś akcja serwisowa?

PS. Wcześniej padł ost zwój, zniszczył oponę, teraz mam wrażenie że kielich padł, proszę Was zerknijcie na zdjęcia i poradźcie co zrobić aby uniknąć kolejnej wpadki po 15 tys przebiegu (od wymiany poprzedniej sprężyny).

http://pl.tinypic.com/r/14jqik6/9

http://pl.tinypic.com/r/119ruq9/9

http://pl.tinypic.com/r/az0c9/9

lipowy
23-03-2019, 21:35
Witam,
W moim Fusionie 1.4 TDCi w ostatnim czasie przy przebiegu 119 tys km również pękła lewa przednia sprężyna. Stało się to podczas porannego ruszania, sprężyna obcierała o oponę, ale udało mi się jakoś dojechać do mechanika. Samochód ma mały przebieg, bo kupiłem go od kobiety która jeździła nim przez 10 lat, drugi samochód w domu itd.
Wymieniłem wszystkie 4 sprężyny, żeby auto równo stało do tego łożyska i poduszki przednich amortyzatorów. Lewe łożysko było zatarte a prawe w kiepskim stanie.

babu2
28-12-2019, 21:08
Fusion z 2009 r, 188 tys. km.
Wczoraj, po dwudniowym postoju, pękł dolny zwój sprężyny z prawej strony – sprężyna spadła na koło, więc w czasie jazdy pewnie rozerwałaby oponę.
Górne nakrętki tłoczysk amortyzatorów (jeszcze fabryczne, sprężyny zresztą też) były tak skorodowane, że nawet nie myślałem o rozkręcaniu. Dlatego wymieniłem wszystkie części na nowe – łącznie, z zakupem ściągacza do sprężyn, wyszło 975 zł za obie strony (robocizna 0 zł – sam robiłem pod blokiem).
Co ciekawe, oba łożyska były w bardzo dobrym stanie, przyczyną pęknięcia była korozja. W nowych sprężynach dolne dwa zwoje zabezpieczyłem wężem igielitowym. Wcześniej powierzchnię sprężyny pokryłem smarem ŁT-43 i na to wąż. Rysy po ściągaczu pokryłem podkładem epoksydowym.
Zobaczymy czy takie zabezpieczenie na coś się zda :)
No i jeszcze jedno: nie musiałem ściągać zwrotnic, ani odkręcać końcówek drążków kierowniczych – amortyzator wyszedł z gniazda zwrotnicy po polaniu WD-40 i popukaniu młotkiem w ramię zwrotnicy.
Jako zaślepki na górne śruby amortyzatorów nadają się plastikowe złączki PCV kupione w OBI. Nazywają się „Złączka PCV 1/2” klej. wewn. x gwint zewn. – zimna woda”. Wystarczy obrobić pilnikiem występy pod klucz i wkleić na silikon. Pasuje idealnie.

Ozner
06-01-2020, 06:57
Mnie w fusionie z 2005r w ciagu roku 2 razy pekły po najechaniu na wystającą minimalnie studzienkę przed domem...
Kupilem 1 komplet Monroe po miesiacu jedna pękła :) tetaz z Kayaba sa i jest spokój juz3 rok

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

andrewst
16-01-2020, 15:22
W moim Fusionie wczoraj pękła lewa po 75 tys. To dobry przebieg czy trochę wcześnie. Przebieg mam 453000 i od zakupu (283000) to moja druga poprzednio prawa która uszkodziła oponę. Teraz obyło się bez większych start

cbrman
15-03-2021, 09:16
No i pękła mi po raz kolejny sprężyna (poprzednio 4 lata temu, pisałem w poście 199 (https://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=2753993&postcount=199)). Tym razem lewy przód i raczej nie obejdzie się bez lawety, bo sprężyna trze o oponę (wtedy nie tarła).

G Jaco
16-03-2021, 13:56
W moim pękła tydzień temu mniej więcej, oryginalna od nowości 125tys.
Wymieniłem na KYB RA3560.

Antej
21-04-2021, 15:08
Dziś zajrzałem do dawno nieodwiedzanego znajomego mechanika, z zamiarem złożenia nowego zestawu Macphersona, od razu zapytał o markę sprężyn. Odradzał KYB, jako pękające.
Obecne KYB mają 9lat i zeszła z nich farba, czas na nie.
Kupiłem lesjofors, mechanik tylko potwierdził że to dobry wybór.

Czy podane w schemacie izolacja 18180B i poduszka wygłuszająca 5349 są stosowane obecnie?
https://ford.7zap.com/w_img/img/cgm/T010145008.gif

Chcę złożyć zawias na prasie i zamontować samemu. Wygląda że muszę to jeszcze dokupić, albo wykorzystać ze starego.

G Jaco
18-06-2021, 21:26
Opowiedz więcej, co zmianiałeśz jestem laikiem dość ale dopytam, zakładałeś gwintowane zawieszenie w fusionie? Obniżające? Ile to wyszło, i jakie efekty to daje?

darmodziej
03-12-2021, 09:35
Czy ktoś może mi powiedzieć, czy sprężyna: KYB RA1814 będzie odpowiednia do przedniego zawieszenia Fusiona o numerze VIN: WF0UXXGAJU5K25011?

KRUKER
08-12-2021, 16:43
hehe taka ciekawostka pękla mi lewy przod. Po ponad 3 latach od wymiany...z powodu pekniecia.
@ Darmodziej strzelam z pamieci sa dwa numery spreżyn koncowka
14 i 18, jedne do nowszego drugie do starszego. Czemu tak nie wiem, logiczne by bylo rozroznienie ropa, benzyna --silnik lzejszy cięższy...

darmodziej
08-12-2021, 20:10
Już kupiłem. Jutro okaże się, czy dobra.