Zobacz pełną wersję : [Fusion] Skrzypienie w tylnej części nadwozia


ujbel
07-06-2012, 09:23
Witam wszystkich!!
Na wstępie zwracam sie do szanownych moderatorów żeby nie kasowali tego posta, ponieważ przed założeniem skorzystałem z wyszukiwarki i znalazłem podobny temat...ale nie do końca:).
Otóż 3 dni temu robiłem w mieście nawrotkę, na mokrej nawierzchni i na idealnie równym asfalcie. Nie robiłem jej z ręcznym, po prostu. Wykorzystałem ciężar auta i działające na niego siły:xD. Auto zamiast wpaść płynnie w poślizg i zrobić piękne 180 jednak zbyt mocno trzymało się asfaltu i wpadło w drgania, myślę, że wiecie o co kaman. Po prostu zrobiłem to bardzo nieumiejętnie i lamersko czego cholernie żałuję bo moja fuzja to moje drugie dziecko :-D ( dodam, że traktuję je lepiej niż swoją żonę i nigdy nie paliłem w nim gumy, ani nie robiłem podobnych głupot). Następnego dnia, ale tylko z okolic prawego, tylnego koła ( do mniej więcej środka auta ), podczas pokonywania nawet najmniejszych nierówności słyszę taki odgłos, jakbym przewoził zgrzewkę wody mineralnej i folia i butelki ocierały się o siebie. Szukając przyczyny złapałem za tylne prawe koło i zacząłem ruszać nim energicznie tak jakbym chciał je wyrwać. Usłyszałem dokładnie w/w dźwięk oraz zobaczyłem, że koło jest luźne. Lewe tylne też jest w takim samym stanie ( dźwięk, tylko po energicznym ruszaniu nim i nie słychać go podczas jazdy w przeciwieństwie do koła prawego i luz na nim ). I teraz mam pytanie. Czy tym głupim zawracaniem ( którego bardzo,bardzo żałuję ) zrobiłem mojej fuzji "dobrze" i uszkodziłem cos w zawieszeniu czy to po prostu kwestia dokręcenia śrub. I drugie. Dlaczego w lewym tylnym kole nie słychać tego samego co w prawym podczas jazdy? Dodam, że zawracałem w lewo...Może dlatego prawe koło ucierpiało najbardziej. Czekam na jakieś podpowiedzi:P. Pozdrawiam!

kubaw20055
07-06-2012, 21:37
Witam wszystkich!!
najmniejszych nierówności słyszę taki odgłos, jakbym przewoził zgrzewkę wody mineralnej i folia i butelki ocierały się o siebie.

Witam, miałem identyczny odgłos i były to linki hamulca ręcznego (myślałem, że to cos wewnątrz auta, ale nie). Wystarczy wyjąć z haków w belce, które są po bokach linki hamulca ręcznego, przesmarować gęstym smarem gumowe odbojniki, które są na linkach i wcisnąć za pomocą płaskiego klucza i młotka na miejsce. ;)

Pozdrawiam

ujbel
07-06-2012, 22:18
Dzięki za odpowiedź ale czy aby na pewno przeczytałeś dokładnie mojego posta? Moje bardzo głupie zawaracanie ( bez użycia ręcznego ), juz następnego dnia pojawiły się te dziwne hałasy, nagle poluzowały się oba koła, a dodatkowo hałas pojawił się przy prawym kole, na które poszło największe obciążenie przy "drifcie". Według mnie to nie linka. To ma związek z tym zawracaniem. Jutro rano jadę do warsztatu więc napisze co to było. Pozdro!!!

k0ksik
07-06-2012, 22:35
A cóż takiego może być w Fusionie w tylnim kole ...? Amortyzator, sprężyna, łożysko ?? hmmm..??? nie oszukujmy się , jakimś słabym skrętem kierownicą nie mogłeś nic uszkodzić, no chyba, że dobiłeś uszkodzoną część. FUSION nie ma wielowachaczowego aluminiowego zawieszenia, żeby od razu płakać! Tu jest bardzo prosta konstrukcja. Pozdrawiam.

Jitter
07-06-2012, 23:03
Kolego ujbel, proponuję, abyś podjechał na stację diagnostyczną i poprosił o sprawdzenie luzów w zawieszeniu. Dasz kilka zł i będziesz wszystko wiedział. Na podstawie Twojej pisemnej relacji na prawdę ciężko jest wywróżyć, co mogło "paść". Powodzenia.

dr_Oktan
09-06-2012, 16:27
I tak dobrze ujbel ,że się nie rolowaleś :lol:
Zdarzało mi się nawracać i na mokrym i na suchym, ale zawsze wspomagałem się ręcznym i nigdy takiego podskakiwania kół nie miałem, ale ja miałem zwiększony rozstaw kół tylnych za pomocą aluminiowych dystansów o ok 25 mm na stronę, ponieważ fabrycznie fuzje ,mają tylny rozstaw kół węższy od przednich o 40 mm !!! widać totez, po tym jak tylne koła sa utopione' w nadkolach. Z racji że sprzedałem sprzęta to mam taki zestaw tuleji na sprzedaż, poprawia stabilność i wygląd, sprzedaję wraz z imitacjami tarcz hamulcowych ,zeby zasłonić brzydkie bębny, jak ktoś chce zobaczyć jak to wyglada link w podpisie.
Ujbel sprawdź stan amortyzatorów z tyłu, moze słabo trzymają nawierzchni?

ujbel
09-06-2012, 21:45
Witam ponownie!! Byłem w warsztacie i to na 99,9% poduszka prawego amortyzatora:/. Może być uszkodzona albo to po prostu kwestia przesmarowania. To ona wydaje takie dźwięki:) To tak w ramach ciekawostki przyrodniczej dla wszystkich forumowiczów :-P. W środę jadę na ( mam nadzieję ) ostateczne starcie. Pozdrawiam!!

careras
16-06-2012, 20:27
Witam,
Ja też "woziłem" długi czas zgrzewkę mineralnej w bagażniku. Odgłosy dochodziły z okolic prawego słupka, tylnego koła?! Powodów było tysiące, tyle co znawców motoryzacji. Okazało się, że to linka hamulca ręcznego. Dokładnie tak jak opisał kubaw20055. Choć ja poszedłem na łatwiznę i prysnąłem olejem w sprayu. Zobaczymy, kiedy problem wróci? ;-) Pozdrawiam i życzę frajdy z jazdy FF ;-))

michalpodroznik
19-06-2012, 08:01
Też mam podobny problem. Zaobserwowałem go jakieś dwa tygodnie temu. Odgłos dochodzi z okolic środkowych słupków drzwi i ma dźwięk podobny do ocierania się plastikowych butelek o folię zgrzewki. Czy Waszym zdaniem nie są to poluźnione na zawiasach lub w zamkach drzwi. Co prawda podokręcalem zawiasy "na maxa" i nie powinno się nic dziać, ale jak jadę z większą prędkością po nierównościach (szczególnie po krzywych "łatach asfaltowych" na jezdni), to odgłos skrzypienia drzwi jak w starym autosanie się utrzymuje. Doradźcie, co zrobić. P.S. Zaczepy linek hamulcowych z tyłu tez sprawdzałem i je posmarowałem :evil: Może to kwestia przesamorowania uszczelek drzwi jakimś mazidłem, np. szarym mydłem?

emonkey
20-06-2012, 13:45
Drzwi to raczej nie, ja też mam coś podobnego, może to jakieś luzy na oparciu fotela? Kiedyś ruszałem i raz mi tak zapiszczało jak podczas jazdy ale hm...
Bo tak naprawdę u mnie dźwięk piszczenia słychać podczas puszczania sprzęgła i hamowania, no i po dziurach czasami... . Albo to tylna kanapa hałasuje na zawiasach?

A do uszczelek jest jakaś tam wazelina, żeby się zimą nie przyklejały :)

Pozdrawiam

Yotez
21-06-2012, 08:52
Też mam podobny problem. Zaobserwowałem go jakieś dwa tygodnie temu. Odgłos dochodzi z okolic środkowych słupków drzwi i ma dźwięk podobny do ocierania się plastikowych butelek o folię zgrzewki. Czy Waszym zdaniem nie są to poluźnione na zawiasach lub w zamkach drzwi. Co prawda podokręcalem zawiasy "na maxa" i nie powinno się nic dziać, ale jak jadę z większą prędkością po nierównościach (szczególnie po krzywych "łatach asfaltowych" na jezdni), to odgłos skrzypienia drzwi jak w starym autosanie się utrzymuje. Doradźcie, co zrobić. P.S. Zaczepy linek hamulcowych z tyłu tez sprawdzałem i je posmarowałem :evil: Może to kwestia przesamorowania uszczelek drzwi jakimś mazidłem, np. szarym mydłem?

Witam, przerabiałem to u siebie - wyczyść uszczelki drzwi i miejsca ich styku na karoserii auta - teraz przesmaruj uszczelki drzwi silikonem/wazeliną do uszczelek (kupisz w każdym motoryzacyjnym) - piszczenie ustąpi.

Pozdrawiam

michalpodroznik
22-06-2012, 06:00
Dzięki Yotez. Wczoraj przykleiłem listwy na słupkach, a dziś po pracy wyczyszczę i przesmaruję uszczelki drzwi. Pozdrawiam, Michał

michalpodroznik
22-06-2012, 07:01
Kolego Yotez, zastanawiam się, czy nie zrobić tak: wyczyścić uszczelki na miejscu styku z karoserią i następnie przykleić je do blachy karoserii za pomocą dobrego kleju do gumy, np. "Butapren budowlany". W poprzednich autach gorszej klasy (np. maluch czy seicento - choć pod względem jakości wykonania i montażu, szczególnie detali, moje seicento niestety biło na głowę fusiona) uszczelki drzwi były przyklejone do blachy.

kubaw20055
22-06-2012, 08:39
Można też wykleić miejsce styku drzwi z karoserią na całym obwodzie folią bezbarwną (dość grubą) :wink:

Yotez
22-06-2012, 13:30
Kolego Yotez, zastanawiam się, czy nie zrobić tak: wyczyścić uszczelki na miejscu styku z karoserią i następnie przykleić je do blachy karoserii za pomocą dobrego kleju do gumy, np. "Butapren budowlany". W poprzednich autach gorszej klasy (np. maluch czy seicento - choć pod względem jakości wykonania i montażu, szczególnie detali, moje seicento niestety biło na głowę fusiona) uszczelki drzwi były przyklejone do blachy.

Żeby była jasność, na karoserii (w otworze drzwiowym) są nałożone uszczelki - czyścimy i smarujemy (nie ściągałem ich z karoserii i nie dawałem niczego pomiędzy uszczelkę a karoserię, ale jak odgłos nie ustąpi można i tego spróbować, ale nie kleić) Na drzwiach uszczelki czyścimy i smarujemy, jednak te co są na drzwiach to oprócz tego że po zamknięciu stykają się z uszczelkami na karoserii, stykają się tez z samą karoserią auta. Nie za bardzo rozumiem o co chodzi w Twojej wypowiedzi "przykleić je do blachy karoserii za pomocą dobrego kleju do gumy"

Jitter
22-06-2012, 19:57
Wg mnie wystarczy przesmarować CAŁĄ dostępną powierzchnię profilu zewnętrznego uszczelki, szczególnie miejsca jej styku z chassis auta oraz z samymi drzwiami. Innymi słowy: "wpuścić" smarowidło na- i pod uszczelkę.

Ketzer
03-05-2013, 19:41
HA! dziś na majówce to samo zauważyłem:) dokładnie jak to koledzy opisali - wyjmowanie wody mineralnej ze zgrzewki,ocieranie - tylko na dziurach to mam;) trzeba będzie jutro na ten ręczny popatrzeć, i grafitowym smarem go całego potraktować

kubaw20055
04-05-2013, 06:27
Myslę, że smarowanie gumowych uchwytów linki ręcznego należy dołączyć do "pakietu serwisowego", ponieważ problem powraca po zimie i trzeba wtoczyć się pod samochód i ponownie przesmarować te miejsca :p