Zobacz pełną wersję : [Mondeo 2007-2014] Trudny rozruch 2.0 TDCI
Witam.
Od jakiegoś czasu podczas rozruchu auta widzę,że coraz dłużej kręci rozrusznik zanim zaskoczy silnik. Nie ma to znaczenia czy jet to rano czy też w ciągu dnia. A auto średnio uruchamiam 20- a nawet 30 razy dziennie.
Wydaje mi się,że to mogą być świece żarowe. Mimo,że nie trawię machaników podjechałem do jednego i koniecznie chciał auto zostawić od rana aby na zimnym silniku sprawdzić świece.
Na 200 000 przy przeglądzie robiono test wtrysków i okazało się,że trzymają fabryczną tolerancję. Teraz mam 214 000 km. Ma ktoś sposób na sprawdzenie świec w naszych mondkach? Czy może lepiej odrazu wymienić świece żarowe i dać sobie spokój z diagnozą.
Macie jakieś sugestie?
ethernal 08-08-2012, 21:02 Najpierw sprawdź akumulator. W drugiej kolejności rozrusznik.
Przy letnich temperaturach świece żarowe nie mają raczej znaczenia.
Najpierw sprawdź akumulator. W drugiej kolejności rozrusznik.
Przy letnich temperaturach świece żarowe nie mają raczej znaczenia.
++ zadbane TDI z VW bez świec nie boi się nawet mrozów, podobnie jest z TDCI. Nawet bym nie patrzył na świece w tym przypadku. Ten mechanik (lekko mówiąc) średnio zna się na dieslach - przy wtrysku bezpośrednim świece żarowe mają znaczenie tylko przy konkretnych mrozach.
Akumulator? Autor od razu może powiedzieć jak dobrze kręci mu rozrusznik.
Ile sekund potrzeba kręcić aby zapalił? Czy po zapaleniu "przebiera" lub puszcza bąka? Jeśli tak to jakiego koloru? Czy silnik był kiedykolwiek przegrzany (jazda bez płynu chłodniczego)?
ethernal 08-08-2012, 22:12 ++ zadbane TDI z VW bez świec nie boi się nawet mrozów, podobnie jest z TDCI. Nawet bym nie patrzył na świece w tym przypadku. Ten mechanik (lekko mówiąc) średnio zna się na dieslach - przy wtrysku bezpośrednim świece żarowe mają znaczenie tylko przy konkretnych mrozach.
Pełna zgoda.
Akumulator? Autor od razu może powiedzieć jak dobrze kręci mu rozrusznik.
Popatrz jaki on ma przebieg! Przy tym przebiegu akumulator ma prawo jak najbardziej być zużyty, szczególnie że dziennie odpala paredziesiąt razy i przypuszczam, że jeździ głównie po mieście, gdzie akumulator nie ma szans aby być stale w pełni naładowany. Jak mi padał akumulator - co prawda w MK3 ale to raczej nie ma większego znaczenia - to objawy były podobne: coraz dłużej trzeba było kręcić aby odpalił aż w końcu po ok. miesiącu padł całkowicie.
Ile sekund potrzeba kręcić aby zapalił? Czy po zapaleniu "przebiera" lub puszcza bąka? Jeśli tak to jakiego koloru? Czy silnik był kiedykolwiek przegrzany (jazda bez płynu chłodniczego)?
Co w tym wypadku sugerujesz?
Aku ma 6 miesięcy i jest dobre. Żadnych bąków silnik pracuje równomiernie i bez kopcenia.
Chyba przyglądnę się rozrusznikowi.
Jeżeli podczas uruchamiania rozrusznik kręci bez odczuwalnego "wysiłku" i spadania obrotów tak jak na zajechanym aku to można przyjąć, że akumulator jak i rozrusznik jest OK. Masz samochód z 2007 roku, który jest bardzo często odpalany dziennie czyli świece mają bardzo wiele cykli studzenia , grzania. Ja bym jednak obstawiał świece. Kiedyś sposobem domowym na sprawdzenie czy świeca działa było porównanie temperatury rur na kolektorze wylotowym (ta która nie grzeje jest chłodniejsza) ale nie wiem czy to ma jeszcze zastosowanie w 2.0 tdci.
ethernal 09-08-2012, 15:14 Jeżeli podczas uruchamiania rozrusznik kręci bez odczuwalnego "wysiłku" i spadania obrotów tak jak na zajechanym aku to można przyjąć, że akumulator jak i rozrusznik jest OK. Masz samochód z 2007 roku, który jest bardzo często odpalany dziennie czyli świece mają bardzo wiele cykli studzenia , grzania. Ja bym jednak obstawiał świece. Kiedyś sposobem domowym na sprawdzenie czy świeca działa było porównanie temperatury rur na kolektorze wylotowym (ta która nie grzeje jest chłodniejsza) ale nie wiem czy to ma jeszcze zastosowanie w 2.0 tdci.
Świece nie mają tu nic do rzeczy! Nawet jakby ich w ogóle nie było to nie zauważyłbyś różnicy latem. To ma znaczenie, ale zimą przy ujemnych temp. Częste odpalanie silnika i jazda głównie po mieście ma to do siebie, że znacznie szybciej zużywa rozrusznik oraz akumulator.
Nie mogę się zgodzić, że świece nie mają tu nic do rzeczy. Jeżeli swoją teorię opierasz o to, ze w nowych dieslach nie zapala się latem "sprężynka" to rozumiem, że możesz być w błędzie. Jeżeli nadal nie jesteś przekonany to zrób najprostszy test i odłącz sobie jedną świecę a potem odpal silnik :-)
U mnie nawet w lecie jest różnica , jeśli odpalam od razu bez czekania , to rozruch jest gorszy niż po odczekaniu kilku sekund i odpaleniu i zapewne jest to wina świec.
W moim poprzednim (mkIII) nie grzała ŻADNA świeca, a odpalał od razu dopóki (po ośmiu latach eksploatacji) nie zaczął klękać aku. I wtedy bez względu na temperaturę zewn., zimny\ciepły silnik coraz dłużej trzeba było kręcić. Wytrzymałem tak do zimy, a po włożeniu nowego aku znów odpalał do "strzała".
A ja bym obstawiał świece, fakt BMW 5 e60 potrafi odpalać bez świec :P ale to nie BMW ;) a nwet nie macie pojęcia że świece mogą być grzane bez sygnalizowania tego, a wszystko zależy od parametrów spalania, temperatury itp. Komputer sam decyduje kiedy grzać a kiedy nie, a potrafi grzać nawet podczas jazdy,fakt to nie stary klekot że bez świec nie zapali ale mimo wszystko od tego bym zaczął.
nie macie pojęcia że świece mogą być grzane bez sygnalizowania tego
zgadza się, nawet gdy kontrolka od świec gaśnie one grzeją nadal przez ustalony czas już po uruchomieniu silnika.
ethernal 09-08-2012, 21:57 Jeżeli swoją teorię opierasz o to, ze w nowych dieslach nie zapala się latem "sprężynka" to rozumiem, że możesz być w błędzie.
Nie sugeruj czegoś, czego kompletnie nie napisałem ani nie wynika to z mojego postu, nawet nic podobnego nie sugerowałem. To są twoje subiektywne domysły zresztą błędne, nie wiem z czego wynikające.
U mnie nawet w lecie jest różnica , jeśli odpalam od razu bez czekania , to rozruch jest gorszy niż po odczekaniu kilku sekund i odpaleniu i zapewne jest to wina świec.
Przez ok. ponad rok jeździłem ze spalonymi 4 świecami, a kolejne 10 dni bez świec w ogóle bo mechanik wykręcił stare, a zamówione wcześniej nie pasowały więc musiałem czekać na następne właściwe, a że samochód był mi niezbędny więc jeździłem bez :D - nie odczułem żadnej różnicy przy odpalaniu auta (wczesną jesienią). Jedynie coś mi tam świeciło na blacie ;)
poluzuj szelki bo sie nerwowo robi :) ja się staram pomóc koledze. A ty mówisz za wszelką cenę nie sprawdzaj świec. A co boli sprawdzenie świec ? Może lepiej sprawdzić najpierw oczywistości niż rozbierać pół samochodu ;)
kopydleusz 09-08-2012, 22:10 kolejne 10 dni bez świec w ogóle bo mechanik wykręcił stare
Widzę tu różne teorie, ale w jazdę z otwartymi cylindrami to po prostu nie uwierzę. Bez głowicy też zdarzało Ci się jeździć?
Widzę,że idziemy nie w tę stronę. Rozmawiamu o 2.0 TDCI w MKIV, który z MKIII jedyne co ma wspólne to oznaczenie TDCI. Dziś rano zauważyłem,że rozruch dłużej trwał więc utwierdzam się w przekonaniu,że to mogą być świece.
ethernal 10-08-2012, 09:05 poluzuj szelki bo sie nerwowo robi :) ja się staram pomóc koledze. A ty mówisz za wszelką cenę nie sprawdzaj świec. A co boli sprawdzenie świec ? Może lepiej sprawdzić najpierw oczywistości niż rozbierać pół samochodu ;)
Bez urazy, ale chyba u Ciebie się robi nerwowo. Po drugie, znowu stwierdzasz że coś powiedziałem (napisałem) co jest po prostu nieprawdą - nigdzie nie twierdzę żeby w ogóle nie sprawdzał świec. Stwierdzam, że spalone świece to nie jest powód problemów z odpaleniem silnika.
Widzę tu różne teorie, ale w jazdę z otwartymi cylindrami to po prostu nie uwierzę. Bez głowicy też zdarzało Ci się jeździć?
Hahaha, no jasne że nie. Zastosowałem skrót myślowy, ale do konca sam nie wiem ja to było w każdym razie mechanik mi powiedział że stare świece były zapieczone i uszkodził 2 (fizycznie) przy ich demontażu wiec na razie mam jeździć "bez nich". Co on tam wymyślił ale dało się jeździć bez problemów.
mechanik mi powiedział że stare świece były zapieczone i uszkodził 2 (fizycznie) przy ich demontażu wiec na razie mam jeździć "bez nich". [/QUOTE]
Gratuluje mechanika. Takiego gościa to bym szerokim łukiem omijał. Niech poćwiczy na wozie drabiniastym, co wprawy i ogłady nabierze.
marekb990 10-08-2012, 22:46 W moim poprzednim (mkIII) nie grzała ŻADNA świeca, a odpalał od razu dopóki (po ośmiu latach eksploatacji) nie zaczął klękać aku. I wtedy bez względu na temperaturę zewn., zimny\ciepły silnik coraz dłużej trzeba było kręcić. Wytrzymałem tak do zimy, a po włożeniu nowego aku znów odpalał do "strzała".
Jeżeli przez kilka lat jeździłeś z niesprawnymi świecami czyli np. w zimie poniżej -10 odpalił bez "żadnej" sprawnej świecy żarowej to chyba był benzyniak.... Jeżeli Wesmond odpala kilkadziesiąt razy w ciągu dnia to obstawiam, że silnik jest już trochę a może nawet dobrze dogrzany. I wtedy rzeczywiście świece już nie graja takiej roli. A dodam jeszcze taką oczywistość, że przy porannym rozruchu przy niegrzejących świecach przez parę sekund praca silnika jest "niezadowalająca".
W sobotę następną wymienię świece i dam znać jaki to da efekt. Ponadto czas na inwestycjie w MDO i amortyzatory czas wymienić. A póki co proszę nieopowiadć już bajek że diesel przy - 10 odpala bez problemu jeśli ma spalone świece. Są diesle które nie mają świec żarowych i odpalają w warunkach zimowych nawet przy - 25 stopniach, ale nie bez problemów. Mają wtedy wzmocnione rozruszniki i zasilanie 24V oraz inaczej skonstruowaną komorę spalania. Jeśli stosuje się świece żarowe to tylko po to aby ułatwić rozruch oraz podgrzewać paliwo podczas pierwszych sekund pracy silnika. Jeśli świec zabraknie wówczas pojawia się problem z rozruchem co nie oznacza że silnik nie wystartuje. Pamiętajmy,że w dobie optymalizacji oszczędza się na wszystkim. Więc przewody zasilające,akumulator,rozrusznik są tak dobierane, aby były jak najtańsze i najlżejsze. Innymi słowy świece żarowe nie stosuje się tylko dla widzimisie ale po to aby się to opłacało producentom.
Radek S-MAX 26-10-2012, 18:34 Witam.
Od jakiegoś czasu podczas rozruchu auta widzę,że coraz dłużej kręci rozrusznik zanim zaskoczy silnik. Nie ma to znaczenia czy jet to rano czy też w ciągu dnia. A auto średnio uruchamiam 20- a nawet 30 razy dziennie.
Wydaje mi się,że to mogą być świece żarowe. Mimo,że nie trawię machaników podjechałem do jednego i koniecznie chciał auto zostawić od rana aby na zimnym silniku sprawdzić świece.
Na 200 000 przy przeglądzie robiono test wtrysków i okazało się,że trzymają fabryczną tolerancję. Teraz mam 214 000 km. Ma ktoś sposób na sprawdzenie świec w naszych mondkach? Czy może lepiej odrazu wymienić świece żarowe i dać sobie spokój z diagnozą.
Macie jakieś sugestie?
Mam dokładnie takie same objawy jak Ty, w swoim S-max 2006 z silnikiem 2.0 TDCi.
Mam już drugi nowy akumulator BOSCH po pierwszy po 6 miechach padł. Wymiana na nowy nic nie pomaga :/ Myślę też o świecach żarowych, pisałeś na końcu wątku z datą 11-08-2012 że w sobotę je wymieniasz.
Napisz czy to pomogło i odpala teraz dobrze, czy poradziłeś sobie z problemem odpalania?
Pozdro Radek.
Wydaje mi się, że mam podobny problem jak kolega wesmond (pierwszy post).
Różnica jaką widzę, to taka, że chyba (tzn. na mojego "czuja") na rozgrzanym silniku zapala lepiej.
Jak silnik jest zimny, to kręci dłużej zanim zapali. Akumulator, który też już nie był za dobry wymieniałem w sobotę - niewiele to poprawiło.
Taki objawy wskazują na co? Macie jakiś pomysł co najpierw sprawdzić?
Mi do głowy przychodzą: świece żarowe, rozrusznik, filtr paliwa.
Jeśli się nie mylę to w Mk4 świece żarowe są na szynie CAN więc powinno wyjść na kompie czy są sprawne czy nie. Innym sposobem to po odłączeniu przewodu zasilającego świece mierzymy omomierzem rezystancję każdej świecy wartość sprawnej to ok. 5 Ohm każdy wynik powyżej lub brak wskazań omomierza to wszystkie świece do wymiany. Drugi bardziej niebezpieczny sposób do sprawdzenia to wykręcamy świece i podłączamy do akumulatora i patrzymy jak jasno się rozgrzewają.
wojtekjanus 08-10-2013, 09:18 Jeżeli przez kilka lat jeździłeś z niesprawnymi świecami czyli np. w zimie poniżej -10 odpalił bez "żadnej" sprawnej świecy żarowej to chyba był benzyniak....
Nie, Kolego.
W moim 2,0 tdci miałem spalone trzy świece i nawet po nocy na niezłym mrozie palił natychmiast - choć leciutko dymił na biało-niebiesko. Świece - owszem - są potrzebne przede wszystkim ze względów na emisję spalin zimnego silnika i oczywiście wspomagają rozruch diesla w ekstremalnych warunkach.
Jeżeli jednak silnik jest mechanicznie sprawny - tzn ma prawidłowe sprężanie, a układ wtryskowy także jest sprawny - tzn jest prawidłowa dawka rozruchowa wtrysku i wtryskiwacze nie leją - to taki diesel odpala bez problemu, po nocy na mrozie, nawet bez działających świec.
Natomiast zimny silnik diesla już mocno wyeksploatowany ze słabym sprężem - owszem - bez grzejących świec ma kłopoty z odpaleniem lub w ogóle nie odpali.
A póki co proszę nieopowiadć już bajek że diesel przy - 10 odpala bez problemu jeśli ma spalone świece. Są diesle które nie mają świec żarowych i odpalają w warunkach zimowych nawet przy - 25 stopniach, ale nie bez problemów. Mają wtedy wzmocnione rozruszniki i zasilanie 24V oraz inaczej skonstruowaną komorę spalania. Kolego, stary Transit 2,5D z bezpośrednim wtryskiem w ogóle nie ma świec żarowych w głowicy. Ma za to w kolektorze - i to nie wszystkie wersje - tzw. świecę płomieniową. Ma instalację 12V i pali bardzo dobrze po nocy na mrozie. Świeca płomieniowa włącza się dopiero poniżej -6 do -10 st.C. Warunkiem jest to co zawsze w dieslu: odpowiedni spręż i odpowiedni wtrysk (dawka i rozpylenie). No i dobry akumulator (z prądem rozruchowym 800A)...
Co do kłopotów kolegów z rozruchem - także ciepłego silnika - to najprawdopodobniej jest jakaś nieszczelność w układzie paliwowym i układ się lekko zapowietrza. Może też być problem np w układzie sterowania - często spotykany w tdci brak synchronizacji sygnałów z czujnika wału i wałka rozrządu. I sto innych przyczyn - jak to w tdci...
Ale przecież nie świece.
Więc na wstępie przepraszam,że nie zakończyłem wątku opisując jak poradziłem sobie z problemem.
Usterką był rozrusznik, który był tak zużyty,że powodował problemy z rozruchem. Poszperałem trochę wcześniej po sieci i widziałem,że podobne problemy mają silniki PSA. A ponieważ nasze mondki napędzane są silnikami z PSA to postawiłem na rozrusznik.
Przygód miałem co nie miara bo kupiłem zamiennik, który nadawał się do zwrotu bo był niesprawny (milczał od początku). W końcu po namowach i prośbach w firmie regenerującej zrobili mi mój rozrusznik (który wcześniej rzekomo był nieopłacalny w regeneracji). Zamontowałem rozrusznik i auto do dziś startuje jak nowe mimo 257 000 km przebiegu. Jeśli macie możliwość to zacznijcie od rozrusznika. Lepiej zapłacić za diagnozę 30 zł lub ewentualną regenerację 150 zł niż popadać w kosmiczne koszty.
wojtekjanus, dzięki za ratowanie honoru ;) - nie śledziłem tematu i widzę, że wyszło że kilka lat jeździłem benzyną myśląc, że to diesel ;) Dla jasności to był diesel, a świece sprawdzaliśmy wspólnie po wykręceniu nie rozgrzała się żadna. Ale każdy ma prawo do własnej opinii.
Dla porównania w obecnym MkIV nie grzały dwie i poprzedniej zimy przy minus kilkunastu nawet na lejcach bywało ciężko.
@myniu - IMO nie są na CAN, bo przynajmniej u mnie nic się nie wyświetlało, a spaloną żarówkę widział. A żeby cokolwiek sprawdzić, to najpierw trzeba się do tych świec dostać, co MkIV 2,0 TDCi wcale nie jest takie łatwe...
A żeby cokolwiek sprawdzić, to najpierw trzeba się do tych świec dostać, co MkIV 2,0 TDCi wcale nie jest takie łatwe...
no wlasnie :(
"WIELKIE SLOWA UZNANIA" dla konstruktorow tego silnika :D
za miejsce montazu swiec zarowych :(
Wydaje mi się, że mam podobny problem jak kolega wesmond (pierwszy post).
Różnica jaką widzę, to taka, że chyba (tzn. na mojego "czuja") na rozgrzanym silniku zapala lepiej.
Jak silnik jest zimny, to kręci dłużej zanim zapali. Akumulator, który też już nie był za dobry wymieniałem w sobotę - niewiele to poprawiło.
Taki objawy wskazują na co? Macie jakiś pomysł co najpierw sprawdzić?
Mi do głowy przychodzą: świece żarowe, rozrusznik, filtr paliwa.
Problem rozwiazalem juz jakis czas temu, ale zapomnialem opisac. Winowajca okazal sie rozrusznik. Pomogla regeneracja.
krzysiek2974 20-01-2014, 07:52 witam.
Mój problem polega na tym ze auto(2.0tdci 140) dlugo kreci zanim odpali, i w trakcie krecenia sprawia wrazenie jakby paliwo bylo cofniete do zbiornika. po odpaleniu silnik pracuje rowno i nie trzesie nim.Nie ma znaczenia czy auto postoi godzine czy kilka dni i temperatura na zewnatrz tez nie robi roznicy. podobno jest tam jakis elektro zawor odpowiedzialny za cisnienie w ukladzie zasilania, stawial bym na to, czy ktos mial albo slyszal podobny przypadek?
Pozdrawiam
Tak ja miałem podobnie, z resztą kilka osób na forum również, trzeba tylko poczytać, u mnie był to problem z rozrusznikiem, czasami musiałem kręcić po 4 razy zanim odpalił, wiocha jak nic, a najlepsze że tak odpalał przy plus 30 stopniach na zewnątrz ;)
krzysiek2974 20-01-2014, 20:18 tak sie zlozylo ze dzisiaj zdechl rozrusznik i przy dwoch probach odpalenia akumulator rozladowany prawie do zera, a baterie zmienalem pod koniec grudnia. jutro rozrusznik jedzie do regeneracji mam nadzieje ze to pomoze, odezwe sie co i jak
jaiwan78 21-01-2014, 20:30 No i się nie odezwał :-)
krzysiek2974 25-01-2014, 12:25 witam. No i juz po klopocie, okazal sie padniety rozrusznik, gubil mase i byl poprostu wyeksploatowany. zostal zregenerowany i auto pali od strzala. kamien z serca mi spadl bo myslalem ze cos z ukladem paliwowym a to troche wiekszy koszt by byl. ja zaplacilem 450zl za wszystko w tym demontaz i montaz. pozdrawiam.
Nie chcę Cię martwić, ale 450 zł za regenerację rozrusznika to strasznie dużo...
450zl za wszystko w tym demontaz i montaz
Umiesz czytać kasztan?
Tak-umiem. Nic to nie zmienia. Normalnie zazwyczaj elektromechanik demontaż i montaż albo robi w cenie albo cena za to jest symboliczna.
Ps. Twój post nic nie wnosi do tego tematu - to tak na marginesie.
To ile to powinno kosztować według Ciebie. Może być z fakturą lub bez. Pytam z ciekawości i bez złości - wyszedł nawet rym.
170 zl placilem w listopadzie. Poznan. Bez faktury. W innym zakladzie za regeneracje biora 150+czesci. Czyli o ile nie ma w srodku wszystkiego do wymiany to moim zdaniem koszt powinien byc max 250 zl (razem z demontazem i montazem).
Ja za nowy( na rocznej gwrancji) zapłaciłem 85 funtów i sam go wymieniłem, 10 min roboty ;)
Nowy można kupić za ok. 500 zł :)
krzysiek2974 26-01-2014, 20:34 koledzy sprawdzalem w intercarsie cene i chcieli 540 za regenerowany pod warunkiem ze moj stary rozrusznik bedzie sie nadawal do regeneracji, a ile by kosztowalo gdyby sie nie nadawal nie pytalem, znalazlem gdzies w necie calkiem nowy za okolo 1200zl, oczywiscie do tego przesylka i moja robocizna. ja osobiscie nie ubolewam z tego powodu ze zaplacilem 450zl za regeneracje, a ciesze sie sie ze nie musialem jechac do ASO.
pozdrawiam:)
Przeważnie w rozruszniku zużywają się tulejki, kosztują ok 5 zł za sztukę, są dwie. Jeszcze można wymienić szczotki ze szczotkotrzymaczem koszt ok 50 zł. Reszta to smar. Czyli za regenerację z wyjęciem i włożeniem max 200 zł. powinno być. W innym aucie robiłem sam, jeszcze doszedł elektromagnes za 75 zł. Tam naprawdę nie ma nic skomplikowanego. Roboty na godzinkę.
A ja zapytam,czy wasze mondki z dieslem 2.0 palą na dotyk
czy może rozrusznik musi obrócić parę razy
Pytam,bo mondka mam już prawie rok i zawsze tak palił
W lecie bardzo mi to nie przeszkadzało,ale teraz przy większych mrozach już tak
Myślałem że to może coś z układem paliwowym
ale mówicie że to może być rozrusznik?
Wydaje mi się że kręci ok
Nie kręci bardzo długo jak u kolegów,którzy pisali w tym wątku
ale od kopa też nie
A może ten typ tak ma;)
Swiece żarowe?-chyba nie,bo w lecie też tak pali
Jeśli nie świece i nie rozrusznik to co
Mam starego Ducato 2.8TDCI z 2001r i tam jeszcze nie zdążę dotknąć kluczyka;)a już pali
Wystarcza mu dosłownie pół obrotu
Jak to jest u was
Żona ma Volvo V50 2.0 TDCI i też tak kiepsko pali od samego początku
Ale to nie dziwne,bo w końcu to chyba prawie ten sam silnik
Ja myślałem że mi pada rozrusznik, ale po pomiarach miernikiem napięcia wywnioskowałem że jest słaby aku. Na nim kręcił długo ale odpalał. Tydzień temu kupiłem Vartę 85AH i teraz przy -19C dosłownie za drugim obrotem odpala. Radzę sprawdzić aku.
A ja zapytam,czy wasze mondki z dieslem 2.0 palą na dotyk
czy może rozrusznik musi obrócić parę razy
no moze nie na dotyk, ale tragedii nie ma :)
Na tak zwany dotyk to tylko grupa VW w TDi :D
Bump: Jeśli nie świece i nie rozrusznik to co
elektronika i czujniki podajace informacje do kompa
krzysiek2974 29-01-2014, 05:03 kolego Dekoder, u mnie bylo bardzo podobnie czyli latem dluzej krecil nawet jak byl po dluzszej jezdzie tez, i zima tak samo , czasami cos go ugryzlo i przez kilka dni odpalal na dotyk(doslownie), jesli chcesz wyeliminowac aku sproboj podpiac przewody z drugiego auta i jesli bedzie slabo krecil to po mojemu bedzie dogorywal rozrusznik. u mnie na nowym aku tak slabo krecil ze pradu starczalo ledwie na dwie proby rozruchu i aku zdychalo. dalem do regeneracji rozrusznik i jak reka odjal. teraz nawet przy duzych mrozach nie ma problemow z odpalaniem. niektorzy koledzy twierdza ze drogo zaplacilem za regeneracje(450zl) ale nie ma nic za darmo.
daj znac kolego jak cos ogarniesz.
Pozdrawiam ;)
A ja zapytam,czy wasze mondki z dieslem 2.0 palą na dotyk
czy może rozrusznik musi obrócić parę razy
Pytam,bo mondka mam już prawie rok i zawsze tak palił
Wg mnie ten typ tak ma i tyle.
Trzeba się przyzwyczaić. Poprzedni mondek (silnik TDDi) zapalał od strzała, tutaj jednak nie.
Sam się zastanawiałem czy tak ma być czy nie, ale doszedłem do wniosku, że taki jego urok.
Gdyby problem był z aku czy rozrusznikiem to może słabiej kręcić, nie równo czy coś w tym rodzaju.
Jeżeli kręci normalnie i równo to problemem nie są aku czy rozrusznik.
Niom, problemem może być słabej jakości paliwo, brudny filtr paliwa itp. lista zgadywanek jest długa...
Ja natomiast zauważyłem że i lepiej odpala, i silnik pracuje kulturalniej po dodaniu dodatku do paliwa polecanego w jednym wątku przez forumowego guru Heko :P, próbowałem już różnych preparatów ale póki co ten daje najwyraźniejsze efekty ;)
http://allegro.pl/millers-diesel-power-ecomax-500ml-wawa-piastow-i3920987083.html
Dzięki Panowie za rady:)
Na pierwszy ogień pójdzie aku do wymiany,bo jest od nowości i za długo już nie trzyma
Niby w lecie kręcił w miarę ok,więc wstrzymywałem się z wymianą
Póki co mało nim jeżdżę,bo do roboty śmigam mkII,a ten stoi w garażu:)
izotopek 29-07-2016, 10:25 Miałem ten sam problem.Wszyscy mówili,ze fordy tak właśnie odpalają. Uparłem się, że coś nie jest tak jak powinno być. Okazało się,że to była wina rozrusznika. Po wymianie odpala po cyknięciu.
Więc na wstępie przepraszam,że nie zakończyłem wątku opisując jak poradziłem sobie z problemem.
Usterką był rozrusznik, który był tak zużyty,że powodował problemy z rozruchem. Poszperałem trochę wcześniej po sieci i widziałem,że podobne problemy mają silniki PSA. A ponieważ nasze mondki napędzane są silnikami z PSA to postawiłem na rozrusznik.
Przygód miałem co nie miara bo kupiłem zamiennik, który nadawał się do zwrotu bo był niesprawny (milczał od początku). W końcu po namowach i prośbach w firmie regenerującej zrobili mi mój rozrusznik (który wcześniej rzekomo był nieopłacalny w regeneracji). Zamontowałem rozrusznik i auto do dziś startuje jak nowe mimo 257 000 km przebiegu. Jeśli macie możliwość to zacznijcie od rozrusznika. Lepiej zapłacić za diagnozę 30 zł lub ewentualną regenerację 150 zł niż popadać w kosmiczne koszty.
Cześć
powiedz mi kolego bo mam podobny problem jaki Ty miałeś z rozrusznikem , tj. długo kreci na letnim silniku, na ciepłym pali od strzała, chociaż po nocce jak go zapalam pierwszy raz też jest ok.
Czy u Ciebie rozrusznik kręcił szybko, nic nie przerywało przy kręceniu?
Bo u mnie rozrusznik nie daje żadnych sygnałów na tzw. ucho
z góry dzięki za odpowiedź
Bump: Problem rozwiazalem juz jakis czas temu, ale zapomnialem opisac. Winowajca okazal sie rozrusznik. Pomogla regeneracja.
Cześć
powiedz mi kolego bo mam podobny problem jaki Ty miałeś z rozrusznikiem.
Czy u Ciebie rozrusznik kręcił szybko, nic nie przerywało przy kręceniu?
Bo u mnie rozrusznik nie daje żadnych sygnałów na tzw. ucho
U mnie w ciepłe dni gdy go odpalam po raz pierwszy po nocce to dobrze zapali , dosłownie na strzał zapali jak jest dogrzany silnik po dość żwawej jeździe. Tragedia jest gdy silnik jest letni , tzn. zrobię nim parę kilometrów i chcę go zaraz odpalić to kręci z 2-3 sek i robi z kilkanaście szybkich kręceń rozrusznikiem
z góry dzięki za odpowiedź
karol33312 30-10-2018, 18:40 Witam. Od jakiegoś czasu raz na kilka razy muszę długo kręcić żeby odpalił na zimnym i na ciepłym i jest coraz gorzej. 2,0 tdci 140 2008. Help
problem
Proszę poprawić tytuł swojego tematu na zgodny z zasadami Forum:
https://forum.fordclubpolska.org/sho...d.php?t=145988
Krótki poradnik jak to zrobić:
https://forum.fordclubpolska.org/sho...d.php?t=262539
Dziękuję
Speedo
Może masz coś nie tak z układem paliwowym.
karol33312 30-10-2018, 20:16 pomimo że filtr paliwa wymieniłem 3m-ce temu to zastanawiam się czy nie tkwi w nim problem bo mondeo mam od 4 miesięcy a wydaję mi się że on długo stał zanim go kupiłem a problem się mniej więcej pokazał jak go zacząłem tankować do pełna
może gdzieś łapie powietrze.
cześc, tutaj filmik przed i po regeneracji rozrusznika. moze komus pomoże w diagnozie
https://www.youtube.com/watch?v=eE-Pq-eOp4A
witam
mam podobny problem z moim fordem. po wymianie rozrządu + filtry + płyny pojawił się problem z zpalaniem. samochod długo kręci, ale nie wyskakują zadne błędy. po kilku próbach samochód zapala i normalnie pracuje. kwestia akumulatora odpada, miesiąc temu wymieniony na katalogowy w ASO. dodam że rozrusznik za każdym razem kręci tak samo. w czym może tkwić problem?
Edek, zrób próbę przelewową wtryskiwaczy, wymień ten najgorszy, i będzie palił od strzała
lucas4891 25-08-2019, 19:12 witam
mam podobny problem z moim fordem. po wymianie rozrządu + filtry + płyny pojawił się problem z zpalaniem.
Biorac pod uwage, ze byl zmieniany rozrzad, to trzeba sie przyjrzec czujnikowi walu korbowego i biezni magnetycznej
Jesli byl robiony filtr paliwa, to trzeba sprawdzic czy uszczelka przy montazu sie nie zdeformowala i uklad sie przez nia nie zapowietrza
Howardzik 11-10-2021, 15:57 Witam. Mam taki problem w mojej mondziawki który zauważyłem drugi raz gdy temperatura spadła poniżej zera. A mianowicie posiadam system start stop. Wsiadam rano do auta wciskam przycisk odpalają się kontrolki następnie wciskam hamulec i ponownie przycisk. Autko od razu kręci ale długo tak jakby nie grzało świec. Co może być tego powodem.
U mnie w 2.0 TDCI 2009r, zazwyczaj odpala po 3 przekręceniu rozrusznikiem, czasami przy piątym, czasami przy pierwszym, bez różnicy jaka temperatura (wiadomo przy -15 było dłużej). Jedyne co zauważyłem, jak przekrece kluczyk na zapłon i poczekam 5 sekund przed odpaleniem, zawsze szybko zapala. Aku wymieniony 1.5 roku temu i od jego nowości jest tak samo.
Na razie wymieniłem świece, bo na 2 nie było przejścia. I jak się gorzej zrobi to po prostu zregeneruje rozrusznik.
Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
Nowy akumulator i świeżo zregenerowany rozrusznik i jest dokładnie to samo co u kolegi kackop. Widocznie ten model już tak ma. 3 obroty i pali.
|
|