Zobacz pełną wersję : [Focus 2004-2008] Klimatyzacja wyłącza się przy dynamicznej jeździe, postoju i wyższej temperaturze


xander!
01-09-2012, 16:12
Witajcie ;)

Szukałem podobnego problemu ale nie znalazłem satysfakcjonującej odpowiedzi.
Jeśli oczywiście temat taki istnieje to z góry przepraszam.


Otóż sprawa wygląda następująco w mojej foce (1.6 TDCI 05/06r. ponad 253 tyś przebiegu i chip). Zaczyna szwankować klimatyzacja objawia się to w taki sposób, że jak się jeździ spokojnie przy temp do ok. 22 st. na zewnątrz to układ mrozi.

Ale już jak się "deptnie" słychać charakterystyczne kliknięcie i klima się wyłącza. Do normy wraca dopiero jak się pojedzie spokojniej. Przy wysokich temperaturach zewnętrznych i korkach nie działa całkowicie tj. nie włącza się sprężarka.


Miałem kiedyś sytuację z zapchaną chłodnicą klimy ale wtedy objaw był taki, że auto traciło moc. Układ jest szczelny, klima nabita.

Ktoś ma jakieś propozycje?? Podejrzewam jakiś czujnik ale nie mam za bardzo konceptu.

ford_user
01-09-2012, 20:52
Miałem kiedyś sytuację z zapchaną chłodnicą klimy ale wtedy objaw był taki, że auto traciło moc. Układ jest szczelny, klima nabita.


Czy przypadkiem klima nie została nabita ponad normę? Czujnik ciśnienia wyłącza spręzarkę, gdy ciśnienie nadmiernie wzrasta (wysokie obroty, temperatura).

Swoją drogą co ma zapchana chłodnica klimy do mocy auta?

xander!
01-09-2012, 21:23
Ponad normę na pewno nie bo nie była nabijana od dłuższego czasu, tylko na maszynie wyszło, że jest ok.

Chłodnica jaki ma wpływ to nie wiem, wtedy użytkował ten samochód mój ojciec i serwis wydał taką diagnozę. Objaw był taki, że przy prędkości ponad 80 km/h auto nie miało mocy ale klima działała. Przeczyścili tą ową chłodnicę i działało.

Będę musiał podjechać do mojego mechanika w takim razie. On mówił, że temat zna ale auto musi zostać i mu się przyjrzeć. Chciałem się tutaj troszkę w wiedzę uzbroić żebym nie dostał ew. diagnozy z kosmosu ;)

Regis_____
02-09-2012, 07:57
A czy problem nie pojawił się po Chipie? Bo jeśli tak, to chip jest tak zmodyfikowany, by wyłączać wszystko, co może osłabiać samochód przy ostrym przyśpieszaniu.

xander!
02-09-2012, 17:49
Tak też pomyślałem na początku.

Ale chip już w tamtym roku był a problemu nie było..

mjprzem
03-09-2012, 07:27
hmmm niewiem po co ten chip..ale...

objaw troche wyglada na slabe chlodzenie ukladu lub zbyt mala ilosc czynnika.

co kolega musi sprawdzic to 2 czujniki...
-wysokiego cisnienia hight pressure -z 4 kabelkami
-niskiego cisnienia low pressure -z 2 kabelkami...najlatwiej zaczac od niskiego cisnienia.

Jak to sprawdzic...?
http://www.focusklubpolska.pl/showthread.php?t=48684
na 1 stronie tego tematu sa opisane czujniki..w ff2 sa inne kolory kabelkow ale zasada dzialania jest ta sama.

uwaga w wersjach benzynowych z elektroniczna klimatyzacja jest inaczej!!!!
tam jest czujnik cisnienia w ukladzie klimatyzacji i mozna odczytac wartosc cisnienia.
-ale jest takze przelacznik niskocisnieniowy czyli cos takiego jak low pressure switch i tez mozna w taki sam sposob sprawdzic.

jezeli okaze sie ze te czujniki nie rozlaczaja sprezarki to wina jest najprawdopodobniej w sterowniku silnika lub chipie...lub przegrzewa sie silnik.

xander!
03-09-2012, 11:11
O to mi chodziło ślicznie dziękuje :)

Zizzy
03-09-2012, 22:10
Ja miewam podobnie u siebie. Przy upałach/intensywnym schładzaniu klima pracuje jak trzeba, ale po jakimś czasie (nie mierzyłem, ale interwały wydają się być przybliżone, jak nie takie same) siła nawiewu spada, a w środku nieznaczna różnica - co to może być:?:

mjprzem
04-09-2012, 07:27
bo dzialanie ukladu klimatyzacji zalezy od cisnienia w ukladzie.
a cisnienie w ukladzie zalezu od temperatur parownika i skraplacza.

im bardziej sie ochlodzi samochod tym czynnik mniej chlodzi i sie bardziej ochladza-automatycznie.
to znaczy ze normalnie uklad klimatyzacji oparty tylko na 1 czujniku cisnienia pracuje tak jakby byl zaprogramowany ze jak schlodzi do ppewnego poziomu to juz pozniej chlodzi mniej...dlatego tak bardzo wazna jest wlasciwa ilosc czynnika w ukladzie..a w zasadzie nie ilosc czynnika a cisnienie-bo chodzi o czujnik cisnienia.

Zizzy..rozumiem ze u ciebie jest tak ze jak jest goraco to chlodzi a jak sie juz troche ostudzi i zmniejszysz nadmuch to chlodzi slabiej..i wydaje ci sie ze za slabo..jak dobrze rozumiem to dobij sobie mniej wiecej 200-250g czynnika (na 600calkowitego).

powinienes wowczas zobaczyc poprawe...

ps. zrob tak jak ci mowie...jesli zrobisz inaczej i roznica w dobiciu bedzie niewielka to mozesz nie zobaczyc roznicy, a czasami 600g fabrycznych to troche za malo.

Zizzy
05-09-2012, 07:54
Mjprzem, dzięki za twoje odpowiedzi.

Sytuacja się zdarza regularnie. Tzn. jak było ok. 1/2 czynnika i po pełnym napełnianiu. Niemniej jednak, zdarza się to po bardzo intensywnej pracy A/C (przeważnie mam 19oC, na AUTO, z nawiewem na twarz).

Bump: A w ogóle to spadek mocy silnika podczas znacznej pracy A/C jest feralnie rozwiązany:!:

Nie raz silnik stanął podczas ruszania - trzeba więcej gazu dawać. Tragedia!
Do tego to doprowadza, że często przed wyprzedzaniem (gdzie wiem, że będę potrzebował mocy) przełączam A/C na ECO po to by z powrotem przełączyć po manewrze.
Czy ktoś tak z was ma i czy jest na to jakaś rada?!

mjprzem
05-09-2012, 11:04
z klima wszyscy tak maja....niestety i ja sam tez czasami jak chce na zyletke zdazyc to klime wylaczam przed manewrem, bo sie nieda inaczej. Teoretycznie program w sterowniku powinien przy prawie pelnym obciazaniu samochodu odlaczac sprezarke..ale czemu tak nie robi..niemam pojecia.

Zizzy
05-09-2012, 20:32
Skoro wszyscy tak mają...

Ponadto, zauważyłem, że po wyjściu z auta (nawet po krótkiej trasie - 15km i umiarkowanej temp. na zewnątrz ok. 20oC) często dalej działa wiatrak od chłodnicy...:? Czy to ma związek z klimatyzacją, a jak nie to z czym:?:

lukas_ko
05-09-2012, 23:22
Witam.

koledzy jeśli chodzi o klimatyzację w focusie II to przerobiłem chyba wszelkie możliwe problemy z nią związane a na pewno wszystkie jakie poruszyliście w tym temacie.

Więc tak.

Jeśli w trakcie JAZDY focusem i dość ciepłej-gorącej pogody na zewnątrz 24-30 stopni klima działa, wiatr wewnątrz kabiny wieje cały czas tak samo ale gdy tylko zwalniamy lub stajemy na chwilę i czujemy że klima przestaje działać albo spada jej mocno sprawność są na to dwie możliwości.
1) nie działa wentylator chłodnicy
2) mamy bardzo zabrudzone chłodnice

ad.1 gdy się zatrzymamy lub zwalniamy i wyczujemy że w danej chwili zaczyna słabiej chłodzić powietrze układ klimatyzacji to:
-zatrzymajmy samochód na poboczu nie gasić silnik wysiąść z auta i posłuchać czy słychać wentylator chłodnicy (powinien dość głośno wyć focus ma dwubiegową prędkość tzn. jak układ klimy daje radę wentylator sobie pracuje na pierwszym biegu a jeśli nie daje rady to załącza się drugi bieg i wówczas to już naprawdę wyje) jeśli nic nie słyszycie i na pewno nie kręcie się wentylator to macie rozwiązanie waszego problemu.

Ja tak miałem już dwa razy spaliło się a raczej skorodowało sterowanie wentylatorem umiejscowione przy samym silniku elektrycznym (wiatraku chłodnicy) koszt około 200-250 zł używany wentylator.

ad.2 jeśli jednak wentylator pracuje to trzeba sprawdzić jaka jest drożność-czystość chłodnicy gdy wentylator pracuje spróbujcie włożyć zwykła kartkę papieru np. A4 taka z drukarki z przodu chłodnicy jeśli kartka spadnie lub nie będziecie czuli że wentylator ją mocno przyssie do chłodnicy tzn. że macie brudne chłodnice. Można przyłożyć dłoń do chłodnicy i też powinniśmy czuć że wentylator wciąga powietrze.

Tak tez już miałem. Od strony przodu-zderzaka moje chłodnice wydawały się czyste ale gdy kartka nie chciała się trzymać chłodnicy mój mechanik na którego wszyscy wołają "szaman-guru" od klimatyzacji w całym powiecie stwierdził że czyszczenie chłodnic a są trzy (interculer, klimy, silnika) zamontowanych w samochodzie nic nie da i trzeba je wszystkie wyjąć to też tak zrobiłem i się okazało że były całkowicie zapchane!!!

Po dokładnym wyczyszczeniu i zamontowaniu chłodnic z powrotem okazało się że:
-ciśnienie w układzie klimatyzacji spadło z 28 BAR na 12 przy temp. powietrza na zewnątrz 25 stopni a gdy temperatura powietrza wynosiła 20 stopni to ciśnienie wyniosło 8-9 BAR prawidłowe ciśnienie w układzie SPRAWNEJ klimatyzacji to 8-12 BAR
-sprawność układu klimatyzacji była wręcz idealna i wewnątrz auta dało się to bardzo odczuć
-drugi bieg wentylatora chłodnic w ogóle się nie włączał bo chłodnice prawidłowo oddawały ciepło
-średnie spalanie paliwa w moim 2.0 TDCI 136 KM spadło o 08-1L/100km
-a silnik w największe upały gdy było 30 stopni na zewnątrz zyskał jak by dodatkową moc był bardzie elastyczniejszy lepiej się wkręcał na obroty tak jak by ktoś dodał około 10-15 km więcej a to dlatego że interculer silnika lepiej schładzał powietrze a sprężarka klimy nie musiała ukręcić na pasku oporu jaki stawiało 28 BAR tylko np. 12 a to była ogromna różnica
Pamiętajcie ze ja mam 2.0 TDCI 136 KM a co mają powiedzieć focusy z silnikami 1.6 lub 1.8 gdy tam wystąpi 28 bar ktoś z was już pisał wcześniej że jak wyprzedza to wyłącza klimę aby dodać trochę mocy to jest właśnie pierwszy objaw tego że sprężarka klimy ma za ciężko.

Dodatkowo gdy nie macie żadnego objawu jak wymieniłem wyżej mogą wystąpić takie usterki jak:
-popsuty czujnik ciśnienia jeśli wysiądzie to najczęściej nie pozwoli załączyć klimy (też już tak miałem koszt około 100-150 zł)
-czujnik ciśnienia nie rozłącza w odpowiedniej chwili klimatyzacji i ta chłodzi do upadłego czego efektem jest po 15-30 minutach działania klimatyzacji że przestaje lecieć powietrze wewnątrz kabiny mimo że wentylator w kabinie mamy ustawiony na najmocniejszy nadmuch i gdy już przestanie lecieć powietrze a na chwile wyłączymy klimę to zaczyna znów lecieć powietrze i mogą polecieć przez kratki wentylacyjne małe kryształki lodu wielkości stłuczonej szyby wówczas dochodzi do zamarznięcia parownika wewnątrz auta i jeśli tak macie to lepiej nie używać klimy bo może ją rozsadzić co będzie skutkowało wywaleniem CAŁEJ DESKI rozdzielczej (konsoli przedniej, razem z poduszkami powietrznymi kierowcy i pasażera) wewnątrz auta aby dostać się do uszkodzonego parownika - też tak miałem koszty duze i nie polecam dopuścić do takiego stanu:)
-możecie mieć mały wyciek gazu przez zaworek który został uszkodzony na wskutek za dużego ciśnienia np. 28 BAR
-jeżeli po włączeniu układu klimatyzacji i gdy macie otwarte drzwi nie słyszycie charakterystycznego metalowego klik tzn. że nie załącza się klimatyzacja ze względu na (brak gazu w układzie lub uszkodzony któryś z czujników klimy lub spalony bezpiecznik klimy lub uszkodzone sprzęgło kompresora klimy ale to ostatnie wystąpi najrzadziej
-i na koniec zapamiętajcie że jeżeli w na zółtej nalepce na przednim pasie pod maską na której jest podane że np. w układzie klimy ma być 650 gram czynnika chłodzącego to ma tyle być i nic więcej trochę mniej może być np. do 150 gram i też będzie chłodzić nawet trochę lepiej chłodzi układ klimatyzacji gdy jest odrobinę mniej czynnika chłodzącego ja miałem 50% tego co było podane na zółtej naklejce i też chłodziła klima ale wówczas już się zaczynała wyłączać bo go było za mało. Natomiast gdy dobijemy więcej czynnika chłodzącego na 100% nie będzie lepiej i dodatkowo zwiększymy ciśnienie w układzie klimy też tak miałem.

życzę powodzenia w lekturze.
pozdrawiam

Zizzy
06-09-2012, 08:30
życzę powodzenia w lekturze.

No, lukas_ko Twoje doświadczenie z tym dużo w sprawie pomoże... z tym wentylatorem od chłodnicy to chyba u mnie najbardziej prawdopodobne (tak przynajmniej wygodniej mi jest myśleć). Zacznę od zweryfikowania zabrudzenia chłodnicy, ale to przy wymianie amorków. Dam znać co mi wyszło.

mjprzem
06-09-2012, 08:45
-i na koniec zapamiętajcie że jeżeli w na zółtej nalepce na przednim pasie pod maską na której jest podane że np. w układzie klimy ma być 650 gram czynnika chłodzącego to ma tyle być i nic więcej trochę mniej może być np. do 150 gram i też będzie chłodzić nawet trochę lepiej chłodzi układ klimatyzacji gdy jest odrobinę mniej czynnika chłodzącego ja miałem 50% tego co było podane na zółtej naklejce i też chłodziła klima ale wówczas już się zaczynała wyłączać bo go było za mało. Natomiast gdy dobijemy więcej czynnika chłodzącego na 100% nie będzie lepiej i dodatkowo zwiększymy ciśnienie w układzie klimy też tak miałem.
pozdrawiam

To jest akurat nieprawda.
przedewszystkim cisnienie w ukladzie nie wzrasta gwaltownie po przebiciu natomiast spada gwaltownie przy braku czynnika-dlatego doladowanie wiekszej ilosci czynnika niema bardzo znacznego wplywu na uklad natomiast jego niedobor ma. Przy problemach z wydajnoscia sprezarki dobicie wiekszej ilosci czynnika pomaga...natomiast jezeli sprezarka jest w dobrym stanie to niezrobi to wiekszego znaczenia.
A co do ilosci to wszystko zalezy od przypadku i ukladu..oraz nawet od ilosci oleju w ukladzie bo to nalezy kazda klimatyzacje indywidualnie rozpatrywac, a niestety jak niemamy samochodu od nowosci to NIKT nie wie ile tego oleju jest w srodku.

lukas_ko
06-09-2012, 14:45
To jest akurat nieprawda.
przedewszystkim cisnienie w ukladzie nie wzrasta gwaltownie po przebiciu natomiast spada gwaltownie przy braku czynnika-dlatego doladowanie wiekszej ilosci czynnika niema bardzo znacznego wplywu na uklad natomiast jego niedobor ma. Przy problemach z wydajnoscia sprezarki dobicie wiekszej ilosci czynnika pomaga...natomiast jezeli sprezarka jest w dobrym stanie to niezrobi to wiekszego znaczenia.
A co do ilosci to wszystko zalezy od przypadku i ukladu..oraz nawet od ilosci oleju w ukladzie bo to nalezy kazda klimatyzacje indywidualnie rozpatrywac, a niestety jak niemamy samochodu od nowosci to NIKT nie wie ile tego oleju jest w srodku.

Kolego "mjprzem" powiem tak może tobie tak się zdarzyło że jak dobiłeś czynnika chłodzącego to ciśnienie nie wzrasta ale w moim przypadku zawsze tak było i nigdy dobicie gazu nie polepszyło działania układu klimy. Ponieważ zawsze stałem koło agregatu który nabijał klimę i widziałem na zegarach jak się zachowuje ciśnienie w układzie klimy w zależności od temperatury otoczenia i ilości czynnika chłodzącego a w wielu różnych przypadkach jakie mnie spotkały zawsze było tak, że dodanie czynnika chłodzącego powodowało zwiększenie ciśnienia w układzie klimatyzacji (ale nie było to jakieś duże zwiększenie bo było to o 1-3 bar więcej niż normalnie) i dodatkowo gorsze chłodzenie wewnątrz kabiny. I mówię to z praktyki bo mam obecnie pięć różnych aut z logo forda na stanie każdy ma klimę i w każdym tak było ponieważ dużo robimy km rocznie przez co, co roku muszę w jakimś samochodzie coś z klimą grzebać bo zawsze w którymś coś z układu klimy nie działa.

Dodatkowo mam kilka maszyn ciągników rolniczych oraz kombajn zbożowy gdzie są klimatyzacje manualne (zwykłe) i zaawansowane klimatroniki i tam jest dokładnie tak samo jak w samochodach zawsze jest ta sama przyczyna awarii a najczęściej to:
-brudne chłodnice,
-wentylator niesprawny,
-któryś z czujników ciśnienia szwankuje,
-sprzęgło kompresora się rozleciało,
-łożysko kompresora się rozleciało,
-przetarta gdzieś rurka w układzie klimatyzacji i wyciek gazu
-spalony bezpiecznik klimy
-niesprawny zaworek w rurce - wyciek gazu

Pozdrawiam

xander!
06-09-2012, 15:07
świetne kompendium wiedzy o klimie w focusach, dziękuje.


Może moderator by przykleił gdzieś temat aby potencjalni szukający problemu mogli go łatwiej znaleźć.

mjprzem
07-09-2012, 12:11
Kolego "mjprzem" powiem tak może tobie tak się zdarzyło że jak dobiłeś czynnika chłodzącego to ciśnienie nie wzrasta ale w moim przypadku zawsze tak było i nigdy dobicie gazu nie polepszyło działania układu klimy....
Pozdrawiam

Cytuje tylko to najwazniejsze zdanie i wyjasniam bo reszta bedzie juz adekwatnie do tego.

Dlaczego to jest nie prawda?
Bo to sa podstawowe zasady fizyki i przemiany czynnikow w gaz/ciecz.

wyjasnie to tak....do pewnego momentu cisnienie w ukladzie jak dobijamy czynnik rosnie a od pewnego momentu przestaje...wazne jest aby nie dobijac powyzej tego momentu co cisnienie przestaje rosnac..jest to ta granic gdzie gaz zamienia sie w ciecz.

ALE....przewaznie producenci podaj ciut nizej ta granice aby sie zabezpieczyc przed przeladowaniem czynnika jednak uklady i sprezarki i tak sa tak zrobione ze sa zabezpieczone przed zaciaganie czynnika w formie cieczy.

Jednak zdecydowanie lepiej uklad pracuje im latwiej jest mu zamienic gaz w ciecz po przejsciu przez sprezarke a to najlatwiej jest zrobic gdy przed zalaczeniem klimatyzacji
czynnik chlodnicy znajdyje sie w stanie mozliwie najblizszym przemiany gaz ciecz, poniewaz klimatyzacja to przemiana gazu w ciecz i na odwrot.

Ale aby kolega zrozumial....to wytlumacze to jak dziecku w przedszkolu:

Mamy 3 butle z czynnikiem R134a

w jednej jest 3/4 objetosi cieczy
w drugiej 1/2
a w 3 ....1/4

mierzymy cisnienie...kazda butla ma ta sama temperature!!!

w 1=5barow
w 2=5barow
w 3=5barow

Wie kolega dlaczego tak jest...? pewnie nie ....i pewnie dlatego tak sie kloci.

ale za to spuszczamy czynnik z 3 butli i ciecz zamienia sie w gaz i znika z butli..zakrecamy korek.
mierzymi cisnienie...co sie okazuje..ze w chwili kiedy cala ciecz odparowuje to cisnienie zaczyna drastycznie spadac.

inny przyklad.

jakie jest cisnienie w prawie pustej a prawie pelnej zapalniczce?
takie same....roznią sie tylko wagą!!!!!!!!!

gdyby bylo inaczej to zamiast skomplikowanego zacinajacego plywaka w butli z gazem LPG wystarczylby czujnik cisnienia. A czy tak jest?

Kolega jako podstawy wymienia...
-brudne chłodnice,
-wentylator niesprawny,
tak samo sie dzieje jak jest za malo czynnika wowczas dobre chlodzenie i czysta chlodnica pomagaja ale to jest niewlasciwe podejscie, bo i tak problem jest z innej strony.

ja w swoich samochodach a niektorych z salonu przez 10 lat chlodnicy nie czyscilem.
mimo tego ze wiem ze sa brudne i ze gdybym je oczyscil to duzo by pomoglo to i tak klimatyzacja dziala bardzo dobrze...ale jak tylko brakowalo 30-40%% czynnika to juz blo slabo.

lukas_ko
07-09-2012, 23:00
Wie kolega dlaczego tak jest...? pewnie nie ....i pewnie dlatego tak sie kloci.


Posłuchaj ja się tu z nikim nie kłócę!!! to po pierwsze.

Po drugie to temat tego wątku był o klimatyzacji która się wyłącza przy dynamicznej jeździe i nic nie pisało w wątku o gazach , cieczach i butlach:)

Ale wiesz kolego Ty też bzdury wypisujesz bo piszesz że przez 10 lat nie czyściłeś chłodnic w samochodzie i mimo że wiesz że są brudne to i tak klimatyzacja działa dobrze?!!!

Odpowiadam Ci że w takim razie nie miałeś brudnych chłodnic bo gdybyś je naprawdę miał całkowicie brudne-zaklejone to klima przestała by Ci działać.

A pewnie kolega nie wie dla czego to już tłumacze jak dziecku w przedszkolu!!!

Weź np. kawałek worka foliowego wielkości chłodnicy i zasłoń tym workiem całą chłodnicę.
Ale zrób to w takim dniu gdy temperatura otoczenia będzie wynosiła np. 30 stopni no i włącz klimatyzacje na maksymalne chłodzenie najlepiej jeszcze abyś nie jechał tylko zrób to na postoju (będzie szybszy efekt) i sprawdź wówczas czy wewnątrz kabiny cały czas będzie leciało zimne powietrze?!
Bo według Twojej teorii przy twoich brudnych chłodnicach klimatyzacja będzie nadal działać.

Kolega który założył ten wątek napisał że mu się wyłącza klimatyzacja przy wysokich temperaturach otoczeni i gdy stoi w korkach

Ja miałem dokładnie tak samo w moim focusie a winny był wentylator chłodnicy który nie działał ale w trakcie jazdy samochodem mamy naturalny podmuch wiatru który przedmuchiwał chłodnice i wówczas mu klimatyzacja działa co nie znaczy że tak musia być w każdym przypadku może u tego kolegi jest inny problem.

Dla tego opisałem wszelkie inne problemy z jakimi miałem do czynienia i jeśli komuś to pomoże to super.
A Ty pochwaliłeś się wiedzą matematyczno-fizyczną i SZANUJE TO!!!

Ale ja odpowiadając na temat w/w wątku chciałem tylko pomóc wszystkim osobom które miały, mają lub będą miały problem z klimatyzacją!!!

I w ogóle nie chciałem się wymądrzać ani z nikim kłócić lub też udowadniać moich racji pisałem to co mnie spotkało oraz opisałem jakie mnie problemy spotkały i jakie było rozwiązanie.

Jeżeli komuś Twój wykład matematyczno-fizyczny na temat gazów i cieczy pomoże przy naprawie niedziałającej klimatyzacji w samochodzie to super. Bo każda pomoc jest wskazana?!

Pozdrawiam

P.S.
Dziecko z przedszkola by jeszcze tego nie zrozumiało o tych "butlach z gazem" no może klasa 3-4 szkoły podstawowej:)

mjprzem
08-09-2012, 14:57
oczywiscie i ja niemowie ze brudna chlodnica nie pomaga..bo oczyszczenie zawsze pomaga..
tak samo jak nie dzialajacy wentylator...
zauwaz ze nie sprzeczam sie z wszystkim co napisales a tylko z jednym zdaniem co do ilosci czynnika-a wyjasnilem to tak samo dla innych bo niedobijanie wlasciwej ilosci czynnika jest rzecza dosc czesto spotykana bo czynnik jest drogi.
pozdrawiam i milego weekendu.

Zizzy
08-09-2012, 22:06
W takim razie jaki jest najbezpieczniejszy i najskuteczniejszy system oczyszczenia tej chłodnicy - są tam dwie - dwie czyścić czy jedną, którą?

Dzisiejsze spostrzeżenia. Wieczorna jazda - 2km, temp. powietrza ok. 15C, bez klimy włączonej i mało nie odleciałem jak samolotem przez ten wentylator, który chłodził nie wiadomo co - temp. silnika low. Jaka jest szansa, że jak wyczyszczę chłodnicę będzie OK:?:

mjprzem
09-09-2012, 14:21
przedewszystkim ogledziny wizualne..jezeli widzisz ze jest faktycznie brudna to mozesz oczyscic...woda pod cisnieniem+ najlepiej jakis srodek chemiczny do mycia..ale uwazaj bo duze cisnienie z bliska moze uszkodzic-polamac lopatki chlodnicy.

damiasek
09-09-2012, 19:50
Takie mycie niestety nie usunie brudu ( w postaci sprasowanych kłaków przypominających) z pomiędzy chłodnic, a powyginać lamelki silnym strumieniem wody bardzo łatwo. Na szczęście, przynajmniej w FFII, nie trzeba dużo rozbierać aby wygarnąć z tamtąd syf. Wystarczy zdjąć plastiki i atrapę z przedniego pasa, zdjąć osłonę z podwozia i wymontować intercooler, a później zdjąć z zaczepów chłodnicę klimy i odchylić ją - nie trzeba jej demontować z układu, łączenia są elastycznych przewodach. Roboty jest na jakieś 2h z piwkiem w dłoni.

Zizzy
19-03-2013, 20:47
Lepiej późno niż wcale...;) Elektryk, wziął mi fuksa pod komputer i oprócz innych banalnych błędów zwrócił, że może być to sterownik silnika odpowiedzielny za niepotrzebne włączanie wentylatora chłodnicy, lub błąd o niedokończonym dopalaniu dpf. Po skasowaniu błędów, nakazał jeździć i jak usłyszę znów wentylator to miałem podjechać i zobaczyć jaki jest błąd. Tak zrobiłem, i był tylko błąd dot. dpf. Podsumował :>, że na krótkich odcinkach nie dopalił się dpf i dlatego niby silnik chłodzi się na siłę, itp. Jakoś mi to dziwnie brzmi... A może to którychś z czujników temperatury?? Są ich 3... Proszę o sugestie/pomoc... dalej wentylator kręci:!!::mad:

mjprzem
20-03-2013, 08:00
postaraj sie wyjasnic wszystko od poczatku jak najkrocej, bo temat ma 3 strony i czytanie calego to masakra...bynajmniej nie kazdy ma tyle czasu ;) ps. nastepnym razem staraj sie doprowadzac temat od poczatku do konca w jak najkrotszym czasie bo porpostu sie zapomina tego co bylo pol roku temu ;)
ps. przy przepalaniu filtra wentylator ma dzialac. jezeli dziala wentylator to mozliwe ze silnik probuje sie bardziej rozgrzewac i po to wlacza dodatkowe odpbiorniki pradu i zwieksza obciazenie silnika aby sie bardziej rozgrzac i przepalac dpf-a.
wentylator sluzy takze automatycznie jako zabezpiecznienie przegrzania przy dopalaniu dpfa.

Zizzy
20-03-2013, 11:12
postaraj sie wyjasnic wszystko od poczatku jak najkrocej, bo temat ma 3 strony i czytanie calego to masakra....

Patrz temat :wink:

Dzięki za informacje. A jak byś/byście się odnieśli do tych czujników temperatury (są 3) - czy coś wiecie??

mjprzem
21-03-2013, 07:53
jakie 3 czujniki temp? pisz konkretnie co chcesz wiedziec?

w twoim temacie nieda sie odpowiedziec dlaczego zalacza sie wentylator...masz dpf..a jezeli procedura nie doszla do konca lub jest z nim problem to lepiej sprawdz olej itp. aby silnika nie zatrzec a niemart sie wentylatorem. znaczy jak bedzie na okraglo wentylator chodzil to tez padnie-wiec to zle, ale narazie zacznij myslec o dpfie.

Zizzy
25-03-2013, 07:36
a jezeli procedura nie doszla do konca lub jest z nim problem to lepiej sprawdz olej itp. aby silnika nie zatrzec a niemart sie wentylatorem

Olej 1000km temu wymieniony, stan oleju blisko-poniżej MAX. Kilka dni temu wyjazd do Deutschland i na A4 ponad przez 100 km zastosowane: 4 bieg, 3000 obr/min, tempomat i myślałem, że się dopali DPF... wentylator po tym już raz się włączył!:evil: Zaczynam myśleć o dobrym elektryku lub ASO, choć tego drugiego to w ostateczności (jak ognia)... Jakieś sugestie?? Znacie dobrych ele-speców w ok. Kotliny Kłodzkiej??

A może wyciąć już DPF - przebieg 115K km. Ale przecież musi się ten DPF jakoś normalnie zregenerować...

mjprzem
25-03-2013, 08:03
.... ponad przez 100 km zastosowane: 4 bieg, 3000 obr/min, tempomat i myślałem, że się dopali DPF... wentylator po tym już raz się włączył!:evil: Zaczynam myśleć o dobrym elektryku lub ASO, choć tego drugiego to w ostateczności (jak ognia)... Jakieś sugestie?? Znacie dobrych ele-speców w ok. Kotliny Kłodzkiej??

A może wyciąć już DPF - przebieg 115K km. Ale przecież musi się ten DPF jakoś normalnie zregenerować...

DPF nie musi sie zregenerowac...na twoim miejscu pozbylbym sie go z samochodu.

A jak bedziesz jezdzil z takimi obrotami to skonczysz pierscionki na silniku szybciej niz ci sie wydaje.

Pitol321
25-03-2013, 19:11
Mjprzem, z tymi obrotami to za wysokie bo 4 bieg i 3000rpm czy generalnie jazda z ponad 3tyś obrotów to według Ciebie nieporozumienie i dobijanie silnika? Bo ciut się pogubiłem.

Co do tematu, to u mnie odkąd mam Fokę, wentylator sam z siebie potrafi się załączyć, także w mieście na krótkich odcinkach. Nie za każdym razem, ale jednak częściej niż w aucie bez DPF.
Zrobiłem nim 20tyś km i jakoś strasznie mi to nie przeszkadza. W trasie nie bawię się w dopalania, bo nie mam na to czasu i powodu, latając kilka razy w roku między Essen - Berlinem - Polską.
Skoro nie widzę żadnych innych problemów, ani błędów czy kontrolek, to widocznie tak ma być.

mjprzem
26-03-2013, 07:28
4 bieg i 3000rpm to strata kasy i czasu na trasie a przyokazji niepotrzebne wieksze zuzywanie silnika.

biegi normalnie zmienia sie przy 2000rpm na wyzszy-tak sie projektuje samochody a ze ludzie ze starych czasow nauczeni na polonezach i maluchach jezdzenia-na silnikach ktore chodzily i pracowaly nerowno-to zmieniaja biegi przy 3000 na wyzsze bo ponizej 2000rpm nauczyli sie ze silniki nie pracuja rowno. A nie poto jest kolo 2 masowe aby silniki zylowac.

a co do jazdy to na trasie taka jazda nic nieda-jezeli mialby sie przepalic na trasie-jakakolwiek by niebyla ma do tego idealne warunki- to sie przepali i dopali, ale jezeli na trasie sam sie nie dopali to taka jazda to jak umierajacemu kadzidlo.

Zizzy
26-03-2013, 13:00
Mjprzem, dzięki za uwagi i troskę, ale nie przeżywaj za bardzo tematu... Jest zakres 5k rpm to po coś. Każdy wie jak się zmienia biegi...ale jeżeli Ty radzisz zmieniać biegi przy 2k rpm bo jest koło 2m to ja dziękuję... :wink:
O silnik dbam odkąd go mam, i jak mu dałem 3k rpm przez tam do 100km i jakby mi się przez to miał rozlecieć silnik to... no comment. Większość kto wie o co kaman z DPF to doradza przytrzymać w takim zakresie. Zgadzam się za długo go przytrzymałem, ale wiem, że nie zrobię długiej trasy w najbliższe m-ce to chciałem mieć pewność z dopalaniem. Żeby była jasność, ja tak normalnie nie jeżdżę, 1 raz tak i OSTATNI!!!

Pitol321, myślę, że jednak jest/mamy problem. Nie wiem, czy odczytywałeś od momentu załączenia wentylatora z kompa błędy, ale mnie się pojawił P2458 dwa razy i na 99% utożsamiam go z powolnym padaniem DPF'a (jeżdżę z tym ok 15k km). Poczytam jeszcze (tu też jest o tym błędzie) na angielskim forum co kolesie z tym zrobili i dam znać. Stawiam na brak płynu Eolys i przez to brak odpowiedniego spalania sadzy zgromadzonej w DPF, stąd wentylator. Wiem mianowicie jedno, lekceważenie tematu DPF doprowadza nierzadko do poważnych usterek silnika - a tego to chcemy wszyscy uniknąć! Mało tego, Heko na forum pisał, i musimy uważać z dalszą inwestycją w DPF, gdyż zakup za ok. 600 zł dolewki Eolysa nie gwarantuje załatwienie problemu, gdyż DPF już może być uszkodzony...

Głupie jest natomiast to, że mamy wyświetlacz na desce rozdz. do informacji też z kompem, ale jak błędy wyskakują to Focus nas nie informuje (przynajmniej o 6 różnych błędach, które to miałem kiedyś), tylko trzeba latać i podpinać pod komputer, płacić - prymitywny, ale skuteczny marketing!!!

Oswajam się powoli z tematem pozbycia się DPF. Kogo polecacie na Dolnym Śląsku?? Rozumiem, że emulator to przeżytek..?

Pitol321
27-03-2013, 06:16
U mnie wycinka DPFa nie wchodzi w grę.
Na niemieckim przeglądzie od razu to wyczają - badałem już tą sprawę.
Choć podobno spaliny nadal będą w normie za brak DPFa auto zdegradują do EURO3, a z żółtą nalepką nie będę mógł wjechać do centrów większych miast w Niemczech.
Do tego dochodzą dodatkowe koszty, bo według Niemców będę musiał zrobić na własny koszt dodatkowe badania. Na tej samej zasadzie jak w Polsce jeśli zmienia się samemu jakieś ważne podzespoły samochodu.

Ja za jakiś czas planuję profilaktycznie uzupełnienie płynu. Jeśli po tym okaże się, że DPF zacznie siadać, to go wymienię. Choć póki co obecnie nie widzę ku temu przesłanek. Na szczęście w Niemczech, koszt samego filtra jest zwracany przez urząd jeden raz na dane auto. Płaci się tylko za wymianę.
Pożyjemy zobaczymy.

mjprzem
27-03-2013, 07:38
..ale jeżeli Ty radzisz zmieniać biegi przy 2k rpm bo jest koło 2m to ja dziękuję...

Odpisze tylko na to bo reszta juz jest chyba jasna ;)

Tak zaleca kazdy producent 1500~2000 zmieniamy bieg na kolejny (jezeli jedziemy spokojnie i nie potrzeba wiekszej mocy i predkosci))

Moze to dla wiekszosci wydawac sie dziwne ale wlasnie jezeli jedziemy spokojnie to bez sensu utrzymywanie jest wyzszych obrotow silnika i kolo 2masowe tez przez to dostaje.

Nie wierzycie? bardzo szybko wyjasnie to ;)

na kolo 2-masowe 2 czynniki maja wplyw na jego szybsze zuzywanie sie:
-1-nadmierne przeciazanie (tylko jak przekroczyc maks. moment obrotowy-ale to tez sie da-wystarczy szarpac silnikiem lub ostro ruszac i szybko sprzglo puszczac)
-2-padanie lozysk utrzymujacych kolo 2 masowe

Co ciekawe ludzie mysla ze wieksze obroty uchronia przed szybszym zuzyciem 2masowego kola. Czasami nic bardziej mylnego-mozna to latwo poznac po samych kolach 2masowych ktore trafiaja do wymiany:

-1-jedne maja luz na sprezynkach takie zuzyly sie na wskutek przeciazen -duzego momentu lub zmeczenia sprezynek (tutaj nie wiemy co było przyczyną)
-2- ale bardzo wiele kol masowych ma lus osiowy -poprzeczny-na lozysku

w tym drugim przypadku ktorego jest nie mniej- przyczyna jest zbyt duza liczba cykli pracy(lozysko nie przenosi momentu obrotowego silnika)

w tym przypadku to jazda na wysokich obrotach wykonczyla lozysko-a takich przypadkow jest "BARDZO DUZO"
Niewierzysz? juz to wyjasniam-na kazdy obrot silnika kolo wykonuje 2 cykle pracy.

dodatkowo silnik ktory pracuje spokojnie na wiekszych obrotach musi spalac wiecej paliwa i wytwarza wiecej pracy jak ten ktory jedzie spokojnie na mniejszych obrotach.
(musialbym sie troche rozpisac aby to dokladnie wyjasnic ale mysle ze to powinno byc oczywiste)

teraz wystarczy sobie wyobrazic ze to samo kolo 2masowe przy tej samej predkosci jazdy na 4 lub na piatym biegu bedzie wykonywalo mniej pracy na 4 biegu.

ponadto: sprezyna-element wykonany z metalu ktory takze ulega zmeczeniu-moze sie okazac ze zwiekszona ilosc pracy cykli jest dla niej bardziej zgubna jak mniejsza ilosc cykli z ciut wiekszym elementem.

To jest tak jak blaszka sprezysta...mozesz ja odksztalcac dowoli-ale po przekroczeniu pewnej ilosci cykli material "MUSI" ulec zmeczeniu co spowoduje ze blaszka oslabnie i sie odkształci.

To taki wykladzik na temat wiekszych obrotow silnika i wplywu jakie ma na kolo 2 masowe.

NIEWIERZYSZ...najpierw obejrzyj sobie na youtube jakie usterki trafiaja sie kołom 2 masowym i dopiero pozniej pomysl od czego tak moglo sie stac-i komentuj;)

ps. ja nie mowie aby wciskac do spodu gaz przy 1000rpm ale 1500-2000 rpm to nie sa juz male obroty silnika i moim zdaniem (zreszta sami projektanci samchodow tak nakazuja) tak powinno sie jezdzic. Oczywiscie tez jak wyprzedzam to jak musze to ciagne do 4000rpm albo jak jade szybciej to mam wyzsze...ale glupota jest jazda na wyzszych obrotach w terenie zabudowanym.

Zizzy
27-03-2013, 09:44
mjprzem, dzięki za wyjaśnienie - będę miało to na uwadze i wyedukuje się w tym.. ale jak na razie to piszemy o czym innym... o załączaniu się wentylatora, konkretnym nr błędu i objawach. Czy możesz/możecie się odnieś do mojego ostatniego postu? Czy warto wycinać DPF w takim przypadku? Czy polecacie wycinanie? Jakie będą problemy z przeglądami, sofetm, etc. Czy może jest sens dolewać Eolys i nie kombinować??? Kiedy problem powróci. Nie mogę sprawdzić stopnia zużycia DPF?
Jakiekolwiek sugestie do tematu, please..:!!:

Bump:
Pożyjemy zobaczymy.

Sugeruję podepnij Foke pod komp i zczytaj błędy... może coś więcej przy okazji się dowiesz o innych konfliktach (oby nie), a mnie to szerzej otworzy oczy na problem. Szczerze, to wolałbym nie ingerować w fabrykę, ale DPF cześniej czy później się przypomni w ten czy to w innych sposób - m.in. degraduje olej przez dawkowanie ON oraz nie masz/mamy gwarancji, że DPF po dolewce będzie działał prawidłowo. BTW, Niemcy to jest kraj:!!:

mjprzem
27-03-2013, 09:58
Myslalem ze to Pitol321 wyjasnil juz wystarczajaco.
On nie wycina bo w niemczech na przegladach to nie przejdzie.
U nas to troche inaczej wyglada i u nas kazdy raczej wycina.

Ale o szczegoły z przegladami pytaj lepiej pitola bo np.
jezeli mieszkasz w polsce i masz zarejestrowany samochod w polsce to czy wjezdzajac do berlina beda sprawdzali ci czy masz dpf-a?

osobiscie radze wycinac jezeli niemasz jezdzic po niemczech czy krajach w ktorych mieliby sprawdzac filtr dpf.

Pitol321
28-03-2013, 08:10
Jeśli mieszkałbym w Polsce i tylko sporadycznie wyjeżdżał do rodziny w Niemczech, to DPF poleciałby na śmietnik.

Jeszcze się nie spotkałem z kontrolą spalin w Niemczech (poza okresowym przeglądem niemieckiego auta), a jeśli już ktoś ją robi to musi być ważny powód jak zapach frytek, co jest bez związku z tematem DPF. Do tego takie kontrole jeśli są już przeprowadzane mają miejsce najczęściej na autostradach, a one są w większości wyłączone z ograniczeń naklejek EURO2/3/4.

W Niemczech funkcjonariusze, przechodząc obok pojazdu zwracają uwagę tylko czy jest naklejka i czy odpowiada danej strefie, głębszej analizy nikt nie robi, bo nie ma na to czasu, ani środków.

Problem jest dopiero właśnie z niemieckim autem, o czym pisałem wyżej i ze względu na ostre przepisy, prawo przewiduje ulgi, jak zwrot kosztów jednorazowo filtra DPF. Ulga ta nie jest całkowicie gwarantowana i co roku przedłużana - o ile starczy funduszy na ten cel.

Do tego inna strona medalu, to sposób w jaki obchodzi się tu z autem.
Większość aut kilka razy w roku, robi kilka set kilometrów autostradami, co bardzo pomaga w utrzymaniu w dobrym stanie DPFa czy innych "ekologicznych" wynalazków. Do tego takie autko średnio co 2-3 lata się zmienia na nowsze, a jak po kolejnym właścicielu osiąga wiek i przebieg powodujący "problemy" np. z DPF to autko gna się już za granice. A wtedy w Polsce taki handlarz, nagle gubi książkę oraz papiery z niemieckiego przeglądu i sprzedaje z dwukrotnie mniejszym przebiegiem, mega wypicowaną sztukę, po dziadku z Wehrmachtu, który tylko dojeżdżał do kościoła.
Nie znaczy to, że diesel z Niemiec musi mieć na stukane 30-50tyś km rocznie. Jest masa diesli w super stanie z rocznymi przebiegami poniżej 20tyś km (jak np. mój :P), ale takie autko trzeba samemu wyszukać, samemu po nie podjechać i jeśli nie bite to sporo kosztuje. Dlatego lepiej dołożyć więcej, kupić samemu nawet lekko ryśnięte, niż bawić się w ciuciubabkę z polskimi handlarzami.

@Mjprzem
Co do jazdy to się zgodzę, chyba nikt nie jest na tyle nierozgarnięty, żeby na okrągło piłować silnik, nie tyle do odcięcia, co nawet do 3500rpm, powyżej których i tak nie warto diesla męczyć.
Generalnie w mieście, zmiany biegów nawet poniżej 2000rpm to normalka i oczywiście 50-60km/h na 4 biegu.
Jednak jak wpada się na gęstą autostradę, to niestety trzeba często wykorzystywać pełną moc i moment, żeby nie zostać na końcu pasa wjazdowego ze względu na tiry, albo nie wlec się za nimi, jak reszta już na drugim pasie, przy dobrej pogodzie leci 150/160km/h. O wyprzedaniu w Polsce na zwykłej drodze nie ma nawet co wspominać, często jeśli chcesz cały dojechać, to wyprzedasz najszybciej jak się da i wracasz do odpowiedniej prędkości po manewrze ;).

mjprzem
28-03-2013, 12:19
no i mamy fajną wypowiedz kolegi o samochodach za granica, mysle ze warte przeczytania jak chcemy kupic kolejny nowszy ale nie nowy samochod ;)

piotrfocus
24-06-2013, 09:23
Witam!

Nie zakładam kolejnego wątku bo być może mój problem jest wyjaśniony w tym wątku, tylko moja ograniczona dedukcja nie pozwala znaleźć rozwiązania.
U mnie z klimą jest tak: na postoju załącza się zawsze-kręcą się dwa wiatraki-chłodzi dobrze a w czasie jazdy czasem tylko lampka się świeci a chłodzenia i dźwięku załączania brak. Klima ręczna, nabita, szczelna. Gdzie pies pogrzebany?
Focus Mk 1 , 2002 r, benzyna.

mjprzem
24-06-2013, 10:16
w czasie jazdy to ciezko aby uslyszec ze klima sie zalacza.
a co znaczy ze:
"a w czasie jazdy czasem tylko lampka się świeci"
to masz problem z kontrolka? czy z tym ze sprezarka sie nie zalacza?

jest cos takiego jak czujnik niskiego cisnienia-mozna sprawdzic latwo miernikiem -za pomoca voltomierza w czasie pracy kiedy sie załącza a kiedy rozłącza-jezeli to on przerywa prace sprezarki to masz za malo czynnika.

jezeli voltomierz pokaze napiecie-to czujnik rozlaczony-niskie cisnienie.
jezeli voltomierz pokazuje 0V=zwarcie czujnika-wysokie cisnienie-czyli Ok.

Czyli zacznij od czujnika niskiego cisnienia-a jak nie bedziesz wiedzial jak to zrobic to jedz na sprawdzenie ilosci czynnika, bo to ze klima byla nabijana nie znaczy ze jest szczelna. PS. a jezeli byla nabita-tzn ze byla pusta czyli ze raczej szczelna nie byla.

piotrfocus
24-06-2013, 11:42
Klima jest szczelna bo była sprawdzana i czynnika wiele nie ubyło od poprzedniego "dobijania".
Problem pojawia się sporadycznie, w czasie jazdy to pewnie nie słychać jak klima załącza ale przecież wiadomo, że jakieś tam symptomy -chwilowy spadek obrotów i słychać kliknięcie-nie wiem sprzęgła czy przekaźnika, a czasem się zdarza , że gdy naciskam włącznik klimy to kontrolka na nim się zapali i nic poza tym. Nie chodzi mi o wyłączanie klimy bo jak się załączy to działa aż sam jej nie wyłączę- manual, chodzi o to, że wcale się sprężarka nie chce włączyć-choć na postoju zawsze działa.

barkow31
24-06-2013, 16:05
ja u siebie zauważyłem ze gdy temperatura przekroczy 32 stopnie i obroty są większe niż 3,5 to nie leci tak zimne powietrze jak normalnie podejrzewam ze u mnie jest za dużo czynnika chłodzącego i jest za duże ciśnienie i przy wyższych obrotach silnika na chwile rozłącza się sprężarka czego nie jestem w stanie sprawdzić na 100 procent gdyż przy 140 km/h nie słychać jak rozłącza sprężarkę wiec to by pasowała w połowie do twojego problemu. natomiast jeśli na postoju słabo chłodzi to podejrzewam albo źle działający wentylator albo zapchana chłodnica

piotrfocus
24-06-2013, 18:10
No nie w mieście 140 to nie jadę, chodzi nawet o mniej niż przeciętną jazdę 60-100-obroty 2000, na postoju chłodzi dobrze-tylko jakieś sterowanie od załączania przychodzi mi do głowy.Może ma to coś wspólnego jednak z obrotami i temperaturą? W końcu jednak klima powinna działać w czasie jazdy i jak jest gorąco a nie odwrotnie.

mjprzem
25-06-2013, 07:44
no sam niewiem..w twoim przypadku narazie ciezko jest cos powiedziec bo nie dokonca wiadomo co sie dzieje.

Aha...a sprawdz szczeline sprzegla sprezarki-moze raz sie slizga a raz nie- bo jak narazie niewidze sensownego wyjasnienia twojego problemu, ale jesli szczelina bedzie ok i tarczki ok to potrzeba bedzie szukac w elektryce-to pozniej napisze jeszcze (bo moze byc jeszcze winna masa przy przelaczniku do sterowania nadmuchem i klimatyzacja)

piotrfocus
25-06-2013, 18:59
Dzięki za wszelkie sugestie. Czy sprawdzenie sprzęgła to skomplikowana sprawa? czy od razu do mechaniora jechać?

mjprzem
26-06-2013, 09:37
to jest doslownie 1~2minut roboty pod samochodem...ale mozesz jechac do mechanika.

Grinch
26-06-2013, 10:56
a w jaki sposób sprawdzić sprzęgło?

piotrfocus
26-06-2013, 18:21
Przyłączam się do prośby: jak to uczynić?
Do mechanika jechać to nie sztuka przecież:oops:

mjprzem
27-06-2013, 08:31
http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=146067

post nr #3, 1 i druga fotka w poscie.

1 srubka do odkrecenia, sciagniecie taczki, wyjecie palcem podkladki ktora tam jest, zalozenie tarczki i dokrecenie srubki.

piotrfocus
27-06-2013, 17:28
Dzięki za informację, bez mechanika jednak się nie obejdzie bo nie mam kanału.

MaXyM
04-08-2013, 17:38
Ja sie dolacze to watku.
Ostatnie pare mies autem jezdzi moja dziewczyna. Ja tylko okazyjnie i zwykle przy takiej okazji uslysze cos czego ona nie zauwazyla ;)

Dzis zauwazylem ze w aucie gdzies z okolic schowka syczy a raczej posykuje. Po wylaczeniu klimy (elektroniczna) przestaje. Tak ze na pewno zwiazane jest to z klimatyzacja. Syczenie ma charakter jakby wpuszczania gazu w butle czy przelewania cisnienia ze zbiornika do zbiornika (tak obrazowo) i trwa relatywnie dlugo (jakies 5 sek). Najbardziej slychac po uruchomieniu silnika (klime mam zawsze wlaczona). I tak sobie zasyczy i przestanie. I za chwile (30 sek a moze 1 min?) znowu.
Gorsze jest to ze po uruchomieniu auta stojac trwa mu dluzej aby zaczelo wiac zimnym powietrzem. A jak juz zacznie to raz leci chlodne a za chwile cieplejsze i znowu chlodne i znowu cieplejsze. Jak sie rozjade autem (a moze to zalezy od czasu) to zaczyna chlodzic juz trwale. Dzis probowalem dac na Lo i sie nie doczekalem zimnego powietrza. Po powrocie na 21* zaczelo wiac normalnie zimne.

Dziewczyna mi mowi ze jak sa upaly to sie musi "schlodzic" wiec zakladam ze tak sie dzieje od jakiegos czasu a wczyczuwalne jest bardziej w upaly.

Na wiosne auto bylo na corocznej kontroli/wymianie i podobno poziom srodka chlodzacego byl OK (ale nie pamietam takiego syczenia).

Auto oddam raczej do serwisu ale chcialbym sie mniej wiecej orientowac czego oczekiwac. A moze ktos mial podobne symptomy.

mjprzem
05-08-2013, 08:32
po pierwsze!!!!!!!!!!!!!!

Niema czegos takiego:
" Na wiosne auto bylo na corocznej kontroli/wymianie"
jak klima dziala z roku na rok to lepiej nie ruszac wogule ukladu i nie zmieniac czynnika!!!!!!!!!! bo zapychamy tylko osuszacz nowymi syfami po wymianie-bo nie licz ze zawsze serwisant robi wszystko starannie.

to sobie zapamietaj i wbij do glowy a jakby ktos ci mowil cos innego to najwyzej pokiwaj glowa i pusc przez palce-bo tak sie mowi tylko po to aby ludzi w konia ladowac i kase nabijac-to tak samo jak sprzedawca sprzedaje akumulator i mowi ze mniejszy bedzie lepszy-to tez jest bzdura bo im wiekszy tym lepszy nawet jak masz maly alternator.

pozatym z twojego opisu wydaje mi sie ze masz za malo czynnika-klima sie zalacza i rozlacza...czyli sprzeglo od sprezarki-mozesz to sprawdzic naocznie-patrzac na sprezarke od klimy kiedy sie zalacza i kiedy rozlacza..wiec jak z ta coroczna kontrola i wymiana czynnika?
cos u ciebie ona sie nie sprawdza.
wiec zobacz czy to faktycznie sprezarka przestaje pracowac.
co do syczenia to tak moze byc i to niema w tym nic zlego-bo to jest efekt zamiany cieczy w gaz i gotowania sie cieklego czynnika R134a.

ps. jak lodowka przestaje pracowac to tez slychac syczenie...tak ma byc i niema w tym nic zlego.

normalnie minimum 3-5 lat powinna dzialac klima bez przegladu...jak nowa jesli uklad jest szczelny!!!... i warto dobijac wiecej czynnika bo zazwyczaj serwisanci dobijaja bardzo czesto minimum a nawet mniej i klima wowczas slabo chlodzi i przerywa prace bo brakuje czynnika.

uwaga-jak jest zimno to klima tez moze przerywac prace bo wowczas jest taki sam efekt jakby bylo mniej czynnika.

ps. lodówka w domu to taki sam uklad klimatyzacji jak w samochodzie..a czy ktos to serwisuje?

Grinch
05-08-2013, 09:06
Z tą lodówką to przesadziłeś ;) zasada działania układu jest prawie taka sama i wykorzystuje się te same zjawiska ale układ w budowie się różni. Do tego lodówka działa ciągle w takich samych warunkach - układ klimy w aucie działa w skrajnych od 4*C do 50*C i więcej do tego dochodzi drgania i wibracje, uszkodzenia połączeń, węży elastycznych i samej chłodnicy + woda, sól mrozy itp itd.... Dlatego też się to wszystko sprawdza czy jest szczelne i działa poprawnie.

Co roku to się zaleca odgrzybić i wymienić filtr, co dwa lata sprawdzić szczelność i wymienić czynnik.

MaXyM
05-08-2013, 10:08
Co roku to się zaleca odgrzybić i wymienić filtr, co dwa lata sprawdzić szczelność i wymienić czynnik.

Dokladnie to mialem na mysli. A wlasciwie chodzilo o coroczny przeglad auta (olej, filtry, dezynfekcja klimy etc). Podczas tego przegladu byl sprawdzony poziom czynnika i bylo mi potwierdzone ze jest OK i ze nie trzeba dopelniac.

Rowniez w czasie gdy ja uzytkowalem auto (a mam go od 5 lat) nie przypominam sobie takiego syczenia a juz na pewno nie takiego okresowego. A na pewno nie bylo zjawiska ze klima raz na minute chlodzila i nie chlodzila. Zawsze po uruchomieniu silnika i parunastu sek zaczynala chlodzic i robila to ciagle.

Rozumiem intencje mjprzema ale z tego krzyczenia nic mi nie pomoze.

BTW wczoraj jak ten efekt uslyszalem to bylo b. cieplo (30+)

Grinch
05-08-2013, 10:49
Podjedz raz jeszcze do serwisu klimy niech to sprawdzą.

mjprzem
05-08-2013, 10:57
Z tą lodówką to przesadziłeś ;)

Co roku to się zaleca odgrzybić i wymienić filtr, co dwa lata sprawdzić szczelność i wymienić czynnik.

z lodowka przesadzilem..ale naprawde po co sprawdzac szczelnosc jak klima dziala? przecierz jesli jest nieszczelna to automatycznie przestaje dzialac...wiec naprawde niema sensu sprawdzanie szczelnosci jesli klima dziala. ale kazdy niech robi jak chce..ja tylko dobrze radze ;)

Grinch
05-08-2013, 11:45
No ale czy sprawdzanie szczelności to jakieś skomplikowane jest? 5min i po robocie, robią to przy dezynfekcji układu - wliczone w cenę. Masz za to pewność, że układ jest ok.

mjprzem
06-08-2013, 07:30
sprawdzanie szczelnosci-moze tylko niepotrzebnie przyspieszac zatykanie sie osuszacza i niepotrzebnie naraza oringi i zaworki w ukladzie na szybsze zuzywanie sie.

powiedzmy ze odsysaja ci czynnik a pozniej w czesci weza zanim podepna go znajduje sie powietrze, bo np. przy wezu jest nieszczelny zaworek. wiec ta czesc powietrza trafia pozniej do ukladu i wilgoc z niej wylapuje osuszacz.

im wiecej wilgoci wylapie osuszacz tym predzej sie zapcha. ( w czynniku ktory non stop jest w ukladzie-osuszacz sie nie zapcha bo tam to co mial wylapac juz dawno wylapal)

pozatym czy za kazdym razem dodaja troche oleju do ukladu klimy?

przecierz nikt ci oleju z ukladu nie wypompuje, wiec takie niepotrzebne serwisowanie-bo przewaznie kazdy na "slepo" dodaje oleju -moze spowodowac ze po ilus latach uklad zostanie przepelniony olejem i klima nie bedzie chciala chodzic z niewiadomo jakiego powodu.

W sprezarkach scroll...jesli chcesz wiedziec czy klima dobrze pracuje-to wystarczy zaobserwowac temperatury na chlodnicy i prace sprezarki...tak naprawde to praca sprezarki(przerywana czy ciagla) i temperatura z nawiewu mowi najwiecej.

jest tylko 1 problem... z serwisantami...
ich wiedza na temat ukladow klimatyzacji jest naprawde znikoma-i nie ktorzy dobijaja czynnika na pale...do jakiegos cisnienia nie majac wogole zadnego pojecia jak powinna wygladac praca sprezarki. dla nich jest nie wazne czy sprezarka co chwile sie zalacza i rozlacza i zuzywa sie sprzeglo...im wystarczy ze zgarna kase i klima jakos dziala.

tak samo jest z serwisowaniem klimatyzacji co roku-to jest tylko nabijanie klienta w butelke.

ZADNA procedura serwisowa nie przewiduje sprawdzania ukladu klimatyzacji jesli klimatyzacja dziala poprawnie!!!! poza wymiana filtra, i ewentualnym odgrzybianiem jesli komus przeszkadza zapach-choc tego nieda sie do konca wyeliminowac i odgrzybianie jest bardziej dla alergikow.

PS. jak za 5 minut mozna sprawdzic czy uklad jest szczelny?
chyba tylko sprawdzic cisnienie czy jest w ukladzie-bo jesli jest niskie tzn ze z ukladu ubylo czynnika-jesli tak to ok.

Grinch
06-08-2013, 08:57
Jest kilka metod sprawdzania nieszczelności inwazyjne i nie inwazyjne w układ i te nieszczęsne oringi o których piszesz można oszczędzić ;)
Może sprawdzać środkiem pieniącym, lampą UV, czujnikiem elektrycznym i tym sposobem nie ingerujesz w układ. Zazwyczaj robi się to przy odgrzybianiu klimy - szybki test czy wszystko jest ok.

Jak ktoś ma problemy z klimą i chce dokładniej sprawdzić układ można albo "ciśnieniem" albo dodatkowym gazem obojętnym.

Odgrzybianie jest dla każdego, no chyba, że lubisz się "sztachnąć" grzybkiem od czasu do czasu. Alergik jest po prostu na to bardziej wrażliwy.

mjprzem
07-08-2013, 12:51
mozesz szukac dzirki w klimie czy jest czy nie a jesli bedzie bardzo mala i nie widoczna (a nie zobaczysz jej odrazu napewno)to po roku i tak czynnik zniknie..wiec po co sprawdzac co roku klime czy jest szczelna jesli czynnik jest i klima dziala? jedno wyklucza drugie ;)

Grinch
07-08-2013, 12:58
Po co, po co i po co. W czym to przeszkadza? Nic nie kosztuje bo robią to w cenie i trwa kilka chwil, zawsze jest możliwość znalezienia nieszczelności która się zdarza co widać po wątkach na forum. Nie ingeruję w układ więc jest bezpieczna.

Równie dobrze po co sprawdzać olej na bagnecie? Auto jedzie? Jak przestanie będziemy myśleć co się popsuło... ;]

mjprzem
07-08-2013, 14:11
Po co?
bo jezeli po roku w ukladzie jest cisnienie to teoretycznie powinna byc szczelna, a jak nie jest to za dwa lata na wiosne sie dowiesz jak cisnienie zejdzie. wiec wowczas bedziesz wiedzial ze klima jest nieszczelna.
pytanie: po co szukac dziury w calym i za to placic?

Grinch
07-08-2013, 14:41
Teoretycznie ;)

Generalnie piszesz wszystko z perspektywy serwisanta, człowieka który ogarnia co siedzi pod maską. Z jednej strony serwisanci robią "dużo" przy serwisowaniu klimy po to aby wyciągnąć kasę, z drugiej jednak strony jest mnóstwo użytkowników auto którzy nawet nie wiedzą, że klimę się serwisuje. W skrajności w skrajność. Dlatego uważam, że dobrze jest sprawdzać nawet właśnie przy głupiej dezynfekcji.

Ja też jako użytkownik nie mam zamiaru ciągle sprawdzać czy jest ok. Wole dopłacić kilka zł za szybkie sprawdzenie układu i mieć pewność, że nic się nie dzieję, aniżeli czekać, aż coś się stanie.

MaXyM
07-08-2013, 14:46
przede wszystkim na wiosne auto ok 4 mies nie uzywalo klimy albo uzywalo sporadycznie.
Moze sie okazac ze nieszczelnosc sie pojawila w tym wlasnie okresie. po co jezdzic do serwisu dodatkowo w lecie jak mozna to zalatwic podczas wiosennego przegladu razem z dezynfekcja?

mjprzem
08-08-2013, 07:41
bo zazwyczaj klimatyzacje rozstrzelniaja sie w lecie.
wynika to z kilka faktow..a tak naprawde przedewszystkim 1.

-cisnienie w klimatyzacji scisle zalezy od ilosci czynnika i temperatury.

wiec jesli nic nie peklo w lecie to i w zimie nie powinno, bo cisnienie jest wowczas duzo nizsze, a i potrafi sie zrobic podcisnienie przy duzych mrozach(choc to podcisnienie wplywa czasami niekorzystnie na szczelnosc oringow-jezeli nie sa czyste)

ale tak-racja jest jedna..warto zwrocic uwage na wycieki oleju-czasami mala dziurka moze niespostrzezenie wyciekac przez 2-3 lata...tyle ze to sa raczej wzrokowe ogledziny-i jesli nic nie widac-to niema sensu szukac.

ale powiem szczerze..ze lepiej jest sprawdzic te wycieki po lecie jak na wiosne bo:

przez lato jak klima pracuje prawie non stop to w ukladzie krazy gaz z olejem i barwnikiem, i duzo latwiej mozna cos zauwazyc po lecie jak na wiosne, bo na wiosne woczas moze wyciekac juz sam gaz, bo klima byla nie uzywana a olej z barwnikiem spoczywaja sobie na dnie, pozatym wszystko moze byc zabrudzone blotem.

wiec jezeli wasze sprawdzanie ma polegac na ogledzinach wzrokowych-niemam zadnych zastrzezen(takie cos czasami warto zrobic i na wiosne i po sezonie)

Royss
20-07-2020, 12:20
Jakiś czas temu klima potrafiła po paru godzinach się wyłączyć. Później po jakiś czasie działała ponownie-po 2-3 godzinach, po nocy - różnie.

Teraz się nie załącza.

Po wizycie w serwisie "brak masy na przekaźnik. jest impulsowo" :?:

przy zwieraniu na krótko ze skrzynki bezpieczników działa,
mechanicznie jest sprawne i sprawdzone. Czynnik jest. Szczelność jest. AC sie świeci.

Ale co z ta masą teraz? Gdzie szukać problemu?