Witam wszystkich Klubowiczów!!!
Nosze sie z zamiarem kupienia Glaxy, ale mam problem - jak to zwykle bywa, z wyborem

W przedbiega odpadl tdi - przebieg w rocznikach 98-99 wiekszy o min. 100 000 od benzyny i cena min. 2000€ wyzsza, wiec nie ma o czym mowic.

Pozostala wiec benzyna.

droga eliminacji VR6 odpadl, bo to ani fajny silnik, ani prawdziwa V-ka i do tego starsznie zarloczny.

Na placu boju pozostały wiec silniki 2.0 i 2.3 - pomozcie w wyborze:)) widze, ze macie samochody z tymi silnikami, wiec prosze o podanie za i przeciw kazdego z nich - bardzo zalezy i na waszych opiniach. Silniki beda mialy max przebieg do 125 000.

Woz ma byc uzywany jako 2 autko tylko do przejazdow rodzinnych ewentualnie bagazowych, wieksza czesc roku bedzie pewnie spedzal w garazu, bo do pracy mam inne autko, ale dziecko, zona, pies i wozek z bagazami juz sie nie mieszcza do srodka:))

licze wiec na Wasza pomoc!!!

Pozdrawiam

Sad Ripper

2,3

osiągami nie wiele ustępuje V6, a napewno jeździ o niebo lepiej niż 2,0

a i spalanie 2.3 jest zblizone do 2.0 natomiast roznica w osiagach jest znaczna
bierz 2.3

Polecam 2.3. Lanciuch rozrzadu nie podlega wymianie. Spalanie na poziomie 2.0.

droga eliminacji VR6 odpadl, bo to ani fajny silnik, ani prawdziwa V-ka

Sad Ripper, poszedłeś po bandzie :fcp16

:fcp2 :fcp2 :fcp2

no offence, bro :fcp29 ale wiesz, to jest mezalians miedzy V i R - dlatego VR :fcp16

ale ja nie mam nic przeciwko, o nie :fcp2 :fcp29

pozdrawiam

witam

moze silniczek nijaki ale jak pieknie sie tym jezdzi i ten charakterystyczny sound pracy wlasciwie radio to jest zbedne w tym modelu :fcp1

ja ma go w sekwencji i pali mi w miescie 15 na trasie ok 13 wiec nie uwazam ze to duzo po za tym jaka frajda i bezpieczenstwo pod noga idealny silnik do tej masy chodz ze sportowa charakterystyka ,dzieje sie cos dopiero po 3000obr a do tej granicy jedziesz spokojnie.po za tym wiadomo 6 garow wiec i koszta tez troche wyzsze al ejak to mowia cos za cos.

pozdrawiam i zycze trafnego wyboru :fcp1

Sad Ripper, powiem tak:

bardzo lubię dźwięk mojego auta (tak jak BOODZIO2, :fcp1 )
rewelacyjnie się go prowadzi nie ma strachu przy wyprzedzaniu itp.

ale na chłodno kalkulując teraz gdybym miał kupić benzynę chyba kupiłbym 2.3 :fcp3

ja niestety nie mialem okazji jechac VR6 i nie mialem okazji slyszec jego dzwieku ale jak sie w 2.3 wcisnie po redukcji to tez tak ladnie mruczy, napewno nie jest to to samo co w 2.8 ale tez z przyjemnoscia mozna posluchac :)

A co ja mam powiedzieć??? 1,9 TDI 90KM :-( ale jakoś jedzie, nie moge się pochwalić super osiągami ale jednak jedzie :fcp1 i nie mam problemu z tym zbednym kołem lub wielką butlą w bagazniku.

Miałem okazję jeździć trochę Dodgem Grand Caravanem z 3.2 litra... Ten to dopiero mruczy.... nawet lepiej mi mruczał niż 5.2 litra w Jeepie. Najbardziej podobał mi sie w okolicach 80km/h - redukował i tak fajnie mruczał jak mu paliwka się dawało.

Miał byc taki Dodge w domu ale odpadł ze wzgledu na koszty. Jeździłem kilka dni taki i po przeliczeniu na cały miesiąc wyszło lekko ponad 7 stówek za gas+paliwo.

Poddałem się i poszedłem w bardziej rozsądne autko. Miał być Sharan bo nim kiedyś jeździłem a trafił się ładny Ford.

V-ką jeździłem, nawet przymierzałem się do zakupu ale odpadł ze względu na stan techniczny auta. No i ładnie się zbierał, poza tym to kiedyś plułem na automat, jednak po kilkuset km przejechanych w trasie, w mieści bardzo mi się taka jazda spodobała. Jednak w kategorii "audio", to Dodge był lepszy :fcp18