Zobacz pełną wersję : [Focus 1998-2004] Czujnik temperatury a świece żarowe
Witam
Mam następujący problem: świece żarowe bardzo szybko się wyłączają około 2 sekundy bez względu na temperaturę.
Kolega powiedział że to wina czujnika temperatury wody który to mierzy temperaturę płynu i od niego zależy jak długo będą grzały świece.
Oprócz tego mówił że to jest dodatkowy czujnik.
Proszę o informację czy faktycznie może to być wina czujnika i gdzie znajduje się ewentualnie ten czujnik .
Ford Focus 1.8 TDCI 2001r. 115 KM
A w jaki sposób sprawdziłeś że wyłączją ci się świece żarowe?
Gaśnie ci tylko kontrolka świec żarowych, aświece grzeją nadał jak masz kluczyk w położeniu na grzanieświec, wyłączą się wtedy jak zapali silnik, lub jeżeli nie zapali to wyłączy je specjalny przekażni.Najlepiej poczytaj o tym na forum o grzaniu świec żarowych.
Sprawdziłem w ten sposób wykręcił świece i sprawdziłem jak długo grzeją przekręcając kluczyk na zapłon. ( podłączenie pod przewód świec a nie pod akumulator )
Piotr 21, no i jaki wynik twojego sprawdzenia, bo nic nie napisałeś.
no ale w czym problem?skoro silnik zapala a nic nie piszesz że nie to wszystko oki,z resztą TDCI w dodatnich temp.zapala bez świec
kpietrek 29-12-2014, 08:25 Witam
Mam problem z odpalaniem. 1.8 TdCi. Przyszedł mróz i znowu to samo. Auto nie odpala kręci aż do rozładowania akumulatora. Lampka grzania świec gaśnie po około 3-4 s. , wtryski sprawdzone jest ok, nic nie leją. Świece niby grzeją ale może za słabo ??
W temp. dodatnich auto pali bez najmniejszych problemów. Czasem objaw złego odpalania jest też po dłuższym postoju auta.
Endriu1.8 29-12-2014, 10:02 Świece niby grzeją? A NIBY jak to sprawdziłeś?
Jeśli na tzw. iskrzenie, to świece możesz mieć padnięte i nagrzewają się tylko w powiedzmy 15%.
Jeśli ich nie wykręcałeś, to tak naprawdę nie sprawdzisz w jaki są stanie.
Proponuję wykręcić i jak będą na wykończeniu, to wymiana najlepiej na BERU.
tomek19830519 29-12-2014, 10:15 świece najlepiej wykręcić i sprawdzić poza autem ja tak zrobiłem mam świece beru czas nagrzania całego grotu to około 10 sekund sprawdzone na akumulatorze oraz prostowniku ten sam czas, natomiast czas grzania świec w aucie to 7 sekund po tym czasie przekaźnik puszcza i zanika prąd na świecach.
co do odpalania to mam ten sam problem tyle ze z tddi jak ciepło to pali od strzała jak tylko powieje chłodem to kręci jakby chciał a nie mógł. innym razem zapale go od razu po 4 dniowym postoju podjadę np.pod sklep i 30 minut na zakupach wsiadam a on kreci i kreci co mu jest diabli wiedzą.
męczy mnie ten samochód ale wg przysłowia ten typ tak ma
Endriu1.8 29-12-2014, 10:27 Jak się nie mylę, to w naszych autach świece grzeją dopiero jak jest chłodniej.
U mnie po 3-4s groty są czerwone.
Wiem,że sprawdzenie ciśnienia w silniku diesla jest kłopotliwe, nie tanie i pracochłonne i wiąze się z ryzykiem urwania świecy. ale tylko to jest wyznacznikiem, czy silnik w niskich temperaturach musi odpalać, czy boli go coś innego.
Kazdy tu piszący uczepia się świec żarowych, tak jak by to było cudowne ozdrowienie silnika. Pisałem już wielokrotnie w innych tematach związanych z uruchamianiem silników, że świece żarowe tylko WSPOMAGAJĄ rozruch silnika, a nie jak jedna nie grzeje, to już nie zapala, i czy grzeją dłużej, czy krócej,każdy ma potrochu racji, bo są różne systemy grzania swiec żarowych.
swiece aby sprawdzic najlepiej wykrecic i pod aku, ma sie cala rownomiernie nagrzewac w mniej wiecej 10 sekund. Co do TDDi to on sobie grzeje tyle ile mu potrzeba zaleznie od temperatury, czym zimniej tym dluzej. Wsadzilem sobie kontrolke podlaczona bezposrednio pod swiece, czym zimniej tym dluzej grzeje, ciekawostka taka ze po odpaleniu znow idzie napiecie na swiece i czym zimniej tym dluzej jeszcze podgrzewa pracujacy juz silnik, czasem 5 sekund, tak jak teraz bylo u mnie -15 to nawet ze 30 s.
waldek1221 30-12-2014, 06:28 W moim przy temperaturze 0 st. też grzeją po odpaleniu 30 sekund.
https://www.youtube.com/watch?v=N19xWnLd6BE
Witam,
Drodzy Panowie u mnie jest ten sam problem. Rano gdy odpalam w garażu nie ma najmniejszego problemu z rozruchem krece kluczykiem i juz foczka mruczy lecz gdy chce wyjechac z parkingu z pracy po 8gozdzinach już zaczynają się schody bo ma kłopot z odpaleniem. Właśnie wymieniłem świece na nówki sztuki i problem zostaje nadal.
Macie jakieś pomysły? Czy może po prostu posłać foczke na komputer i niech zobaczą co i jak?
Nie na komputer, tylko na sprawdzenie sprężania w cylindrach, do może być za niskie, i stad taki problem.
Jeżeli to by było sprężenie w cylindrach to nie było by to już widoczne przy odpalaniu w wyższych temperaturach ?
Endriu1.8 30-12-2014, 12:41 salom jestem nowy na tym forum, ale już mnie nudzi Twój tekst "sprawdzić sprężania w cylindrach". Bez urazy, ale przyczepiłeś się tego jak Pawlak Kargula.
Czy naprawdę uważasz, że za każdym razem jest ono odpowiedzialne, za gorszy rozruch auta? Jakoś przeglądając opinie o fordach nie natrafiłem na problemy ze sprężaniem, a auta mają nalatane średnio 300kkm. Ten problem dotyczy pewnie jakiegoś małego procentu użytkowników, a Ty uparcie za każdym razem kompresja.
Wiem, że podstawą w dieslu jest kompresja, świece, aku, i dolot, ale często za utrudniony rozruch odpowiadają również inne czynniki.
Może nie być prądu na świecach, albo jest za słaby. Dobrze jest sprawdzić na krótko pod chmurką auto. Możesz mieć lipne paliwo (dużo wody) i gęstnieje na zimnie.
Filtr paliwa kiedy zmieniany? Sprawdzałeś czy nie ma w nim wody? Pewnie w tdci są czujniki temp, które również często powodują podobne objawy.
Jaki olej zalany. Jeśli 10w, albo co gorsza 15w również będzie gorzej kręcił.
Nie ma co gdybać, tylko trzeba jechać i zdiagnozować.
Wg mnie kompresji powinieneś się obawiać najmniej. Chyba, że masz nalatane ze 350kkm, a wcześniej go ktoś zdrowo przekręcił.
Pozdrawiam.
Bo w silniku diesla nic więcej, żadna świeca, sterownik, i co tam jeszcze nie zapala wtryśnietego paliwa do cylindrów, tylko wysoka temperatura sprężonego powietrza do temperatury zapłonu, i jeżeli nie ma sprężania, a powietrze i cały silnik wychłodzone, to od czego ma sie zapalić, od świecy żarowej ??.To nie jest świeca zapłonowa.
A szukanie przyczyn lepiej zacząć od w miarę tanich, a nie od razu doradzać jedż na komputer, zapłać 250 a on prawdę Ci powie . Nikogo nie zmuszam, piszę swoją opinię, i każdego indywidualna sprawa jak do tego podejdzie. Nie wyliczyłeś jeszcze wszystkich przyczyn mających wpływ na trudny rozruch silnika diesla, bo pewnie strony by Ci zabrakło.
Albinar myśli po swojemu, bo właśnie w wyższych temperaturach nie jest to tak istotne, tylko przy niższych.
Jak swieczki sie dobrze zagrzeja to i na slabej kompresji bedzie lapal , moze gasnac ale jedank jak swieca zlapie te 700-800* to juz od niej zapali sie mieszanka paliwowo powietrzna i wystapi detonacja. Mi kiedys padly swiece pierwsze przy jakich 80-90 tys przebiegu oryginalnego, to przy -15 musialem go z 10 razy meczyc aby odpalil, a kompresja przy takim przebiegu na pewno dobra. Diesel to Diesel, bez swiecy zarowej , plomieniowej , podgrzewacza powietrza w kolektorze nie odpali od razu w mrozie i koniec czy to konstrukcja ruska , chinska czy kazda inna, nawet nowy prosto z fabryki.
Nie mowie ze kompresja tu nie ma nic do rzeczy bo przykladowo jak silnik bedzie zjechany to w mrozie bez podgrzewacza , kopcia czy innej rzeczy mozna go caly dzien odpalac i nic, nawet nie zagada, taki z prawidlowa kompresja odpali ale nie od obrotu walem i na pewno nie w duzym mrozie, pokreci pokreci i w koncu zlapie. O oleju juz nie wspominam bo 15W przy -20* to smola i blokuje wal podczas rozruchu. Najwazniejsze to sprawny uklad podgrzewania i w miare dobre paliwo. W mrozie swiece ma tak podgrzac az ma sie swiecic, a nie 2 czy 3 sekundy, ze zrobi sie letnia. probowke, multimetr , zaroweczke do swiecy , kluczyk na zaplon i mierzyc ile grzeje, to kazdy moze zrobic w domu nawet z minimalnym doswiadczeniem w mechanice, nawet najnowsze swiece nie pomoga w uruchomieniu jak sie nie rozgrzeja odpowiednio.
u mnie świece były teraz wymieniane drugi raz od nowosci (przejechane 110tys) więc też wydaje mi się że to nie wina sprężania w cylindrach.
z tego co przez ten czas sie wywiedziałem na ten temat to sprężanie w cylindrach sprawdza się wpierw w starszych modelach a nie w nowszych silnikach (tak powiedział facet z salonu zajmującym się naprawa tylko i wylacznie ropniaków). Oleju to raczej nie wina bo w tamtym roku były duże większe mrozy i palił bez problemu a olej od nowości ten sam(oczywiście wymieniany)
Jutro muszę zobaczyć filtr w takim razie jak tutaj kolega pisał bo może to być powód a paliwko leje z shella więc od paliwa raczej to nie zależy.
Sprawdzę filtr i dam znać czy coś sie polepszyło :)
Ogolnie problem pojawił sie w tym roku kiedy samochód garażuje w tamtym było wszystko dobrze a stał pod blokiem cały czas.
Michał_s 30-12-2014, 16:20 a ja mam ten problem że. rano nie zapali bez plaka a jak juz raz odpali to jest ok. Postój. w nocy pod blokiem i od nowa krecenie i krecenie :-( filtr paliwa nowy swiece nowe. i nie wiem juz co robic...
Endriu1.8 30-12-2014, 16:29 Przy tym przebiegu musiałbyś mieć uszkodzony silnik, żeby kompresji brakło.
Filtr paliwa jest bardzo ważny. Jeśli masz go już ze dwa lata, to nawet przy niewielkim przebiegu proponowałbym wymianę.
Jeśli kupiłeś świece marki maxgear itp. To również możesz liczyć się z wymianą, bo dość często padają niemal nowe. Tym bardziej jak auto jeździ na krótkich odcinkach i często jest odpalane. Sprawdź prąd na świecach jak kolega wyżej pisał. Jeśli będzie słaby, albo go nie będzie, to przekaźnik świec padł.
Jak robisz tylko krótki odcinki proponowałbym jakiś wypad, żeby go nieco przepalić na wyższych obrotach. Zawalenie sadzą również wpływa na rozruch.
Z jakiej byś nie lał stacji paliwa, może Ci się trafić gnojówa.
PS: Diagnostyka komputerowa u mechanika (nie aso) to koszt ok 50zł. Sprawdzenie kompresji w dieslu zazwyczaj od 100 w górę.
Pozdrawiam.
Michał, a prąd do świec dochodzi? Co możesz sprawdzaj sam, a reszte do mechanika. Zawsze to taniej będzie.
a ja mam ten problem że. rano nie zapali bez plaka a jak juz raz odpali to jest ok. Postój. w nocy pod blokiem i od nowa krecenie i krecenie :-( filtr paliwa nowy swiece nowe. i nie wiem juz co robic...
TDCI to common rail podobnie jak dci w Renault.
Miałem Renault Thalię, 1,5 dci na wtryskach i pompie Delphi.
Postał noc przy niskich temperaaturach i rano kręcił i nie odpalał, zrobiło sie cieplej odpalał. Rozgrzany palił jak wściekły podobnie na zimnie po podłączeniu startera pod akumulator.
Świece wymienione i nadal nic.
Zrobiłem próbę przelewową która wykazałą zużycie zaworków w trzech wtryskiwaczach.
Po wymianie przy -15 i bez podgrzewania świec zapalał po 1 obrocie wału.
Przyczyna leżała po stronie zbyt niskiego ciśnienia na szynie przez uwalone zaworki i przy kręceniu na zimnym (rozrusznik wolno obracał wałem) nie wytwarzała dostatecznego ciśnienia na szynie common rail.
Rozgrzany silnik, silnik podłączony pod starter kręcił szybciej i pompa wytwarzała odpowiednie do zapłonu ciśnienie nawet z uszkodzonymi zaworkami.
Być może tu leży przyczyna, warto podpiąć ELM i sprawdzić Forscan-em cśnienie na szynie podczas odpalania auta, niestety nie wiem jakie powinny być prawidłowe parametry.
Michał_s 31-12-2014, 12:58 Powiem wam tak- świece wymieniane były na nowe bo faktycznie 4 były trzaśnięte... nowe mają ok 3 tygodni. filtr paliwa nowy tydzień temu założony. Pierw miałem taką sytuację że bezpiecznik f3 był spalony... i wywalało go. Przyczyną był podgrzewacz wody. na komputerze wykazuje tylko jeden błąd stały nie pamiętam kodu ale coś" błąd czujnika A..." to od EGR. Jestem bardzo zielony w tych sprawach ;/ ale staram się tym interesować bo to jednak dobre auto... i niekiedy wywala także niskie /wysokie ciśnienie pompy paliwa... ale po usunięciu błędu on już się nie pokazuje za godzinę zobaczę co dziś pokaże...Mówisz że mogło by nie dawać prądu do świec? bo dziś na dodatniej także miał problem z odpaleniem ;/
|
|