Zobacz pełną wersję : [Mondeo 2007-2014] Czy 2.5t ma kolizyjny rozrząd?
Dziś zepsuł mi się Ford. Silnik stanął podczas jazdy i nie dało się go powtórnie już uruchomić.
W serwisie powiedzieli, że jeśli to pasek rozrządu to będzie drogo.
Czy orientujecie się, czy w silniku 2.5T jest rozrząd kolizyjny, cze nie?
Nie chce Ciebie martwic, ale w obecnej gamie silnikow forda niema silnika z bezkolizyjnym rozrządem. Chyba ze cos mi umknęło?
Pozdrawiam
...od następnego przeglądu planowałem kupić Gwarancję12, teraz pluję sobie w brodę, że nie wykupiłem jej już teraz...
linkgrabber 26-09-2012, 14:41 jak naprawisz w nieautoryzowanym serwisie to możesz chyba przedluzyc gwarancje, nie?
Bo w serwisie pewnie kosmiczne ceny będą mieli a mechanik oceni czy głowica do remontu/wymiany
Tam jest niestety kolizyjny rozrząd, ale najpierw to niech zaczną od sprawdzenia paska.
Rozumiem, że auto cały czas serwisowane?? Jak tak i to rozrząd pękł, to koniecznie trzeba powalczyć o naprawę na ich koszt.
Bo w serwisie pewnie kosmiczne ceny będą mieli a mechanik oceni czy głowica do remontu/wymiany
W ASO to mogą chcieć nawet cały silnik wymieniać...
..no właśnie po gwarancji przeniosłem serwis do nieASO.
... jak mawiają "chytry dwa razy traci" :-)
To niestety ciężko będzie naprawić na koszt forda...
Ale jest i druga strona medalu, nie musisz robić w ASO. Ja bym nawet nie chciał, żeby prawili to w autoryzowany serwis, bo tam najchętniej wsadzą nowy silnik i zapłacisz pół wartości auta. Znajdź dobry warsztat, najlepiej specjalizujący się w Volvo i tam go zaholuj...
Ale puki co, trzeba być dobrej myśli, że to nie rozrząd a jakaś pierdółka, np ten czujnik i komp nie daje zakręcić rozrusznikiem :)
PS Widzę posta edytowałeś i nie ma już nic o błędzie czujnika położenia wału. Coś się zmieniło ??
PS Widzę posta edytowałeś i nie ma już nic o błędzie czujnika położenia wału. Coś się zmieniło ??
I fota z lawetą zniknęła...
...dowiedziałem się, że ten kod błędu może powstać na skutek różnych usterek skutkujących awaryjnym wyłączeniem silnika i wcale nie przesądza o zerwaniu paska.
A fotka merytorycznie nic nie wnosiła do wątku, a była product placementem firmy holowniczej :-)
Jak się dowiesz co się stało, to daj proszę info na forum. Myślę, że to nie pasek...
BTW,
mechanik mówił, że miał kilka przypadków awarii PCM w 2,5T, wszystkie zakończyły się jego wymianą.
Sterownik jest umieszczony bardzo blisko silnika (przy filtrze powietrza) i ma bardzo trudne warunki pracy - temperatura.
PCM jest objęty Gwarancją 12, chyba warto się zabezpieczyć, bo to kosztowy element.
Alecki strasznie Ci współczuję. :(
Jakbyś szukał nieautoryzowanego warsztatu ale dysponującego pełnym fordowskim know-how to mogę Ci podrzucić jeden namiar. Tylko warsztat jest 180 km od Warszawy.
Swoją drogą co jaki dystans jest zalecana wymiana rozrządu w 2,5T?
Co 200k km lub 10 lat. Ja wymieniłem po 5 latach i 100k km, bo jakoś nie wierzę do końca fordowi, że pasek wytrzyma 10 lat...
PCM jest objęty Gwarancją 12, chyba warto się zabezpieczyć, bo to kosztowy element
Aż się boję zapytać... Jak kosztowny ?? U mnie pewnie nie przejdzie gwarancja nawet na PCM, nie wspominajac o silniku, bo mam LPG...
W rosyjskim sklepie internetowym kosztuje około 50 rys rubli, +- 5 tys zł.
Aż się boję zapytać... Jak kosztowny ??
Dokładnie 5313.46 tys.w ASO w PL ;)
BTW,
mechanik mówił, że miał kilka przypadków awarii PCM w 2,5T, wszystkie zakończyły się jego wymianą.
Sterownik jest umieszczony bardzo blisko silnika (przy filtrze powietrza) i ma bardzo trudne warunki pracy - temperatura.
PCM jest objęty Gwarancją 12, chyba warto się zabezpieczyć, bo to kosztowy element.
Chyba, że po Twoim i tych kilku innych wspomnianych przypadkach Ford zmieni warunki Gwaracji 12.
Małe OT.
Pamiętam w vectrach b była taka sytuacja, że paski rozrządu nie wytrzymywały pierwotnie określonych 120 tys km i opel nakazał serwisom wymienianie pasków co 60 tys. km a przy okazji i pompy wody co jak wiadomo powiększało koszty przeglądu. I co oczywiście zrobił opel - zmienił warunki gwaracji.
Pozdr.
Alecki, a podpytaj proszę tego mechanika czy można PCM jakoś odizolować od silnika.
Dokładnie 5313.46 tys.w ASO w PL
Wojtek jak zwykle pocieszasz ;)
podpytaj proszę tego mechanika czy można PCM jakoś odizolować od silnika.
No właśnie też by mnie to interesowało, lepiej dmuchać na zimne.
O tym, że PCM w tym modelu jest jakiś problemowy, to pierwsze słyszę. Jak robiłem wywiad przed kupnem, to jedyną wadą, jaka się powtarzała w zeznaniach mechaników (w tym z ASO), były uciążliwe wycieki oleju w niektórych egzemplarzach.
Znajdź dobry warsztat, najlepiej specjalizujący się w Volvo i tam go zaholuj...
W Markach przy Piłsudskiego 125 jest niewielki serwis co robi Volvo, serwisowałem tam v40, koleś bez ściemy, zna się na rzeczy i normalne ceny...choć niekiedy szorstki w obyciu ;)
Tu piszą, że sterownik wytrzymuje 105 st. C.
http://www.volvoclub.org.uk/tech/S40MY2005-Engines.pdf
Zamontowany jest z przodu by oberwał przy byle stłucze.
Myślę, ze albo można go przenieść w chłodniejsze miejsce (przedłużacz) albo przynajmniej zrobić dziurę w osłonie i zamontować wiatraczek.
Mój znajomy miał Volvo i tam też PCM jest zamontowany w nadkolu i przy byle stłuczce jest do wymiany , a ASO Volvo jest jeszcze droższe go ASO Forda.
Miał dwie takie sytuacje, samochód służbowy, więc to go nie szarpnęło ale jak zobaczyłem rachunki za naprawy dwóch stłuczek to bez kozery można by drugie auto za to kupić z salonu !
Alecki, jaka diagnoza jest ?? Rozrząd czy PCM ??
TomekM_1983 02-10-2012, 16:40 To niewesoło. Mógłbyś kolego podać, czy auto masz od nowości, oraz jaki był przebieg kiedy pękł pasek? I czy jesteś 100% pewny przebiegu? Bo nigdzie wyżej nie widzę tych danych.
64500km, na 100% pewny przebieg.
misiekxyz 02-10-2012, 21:01 Współczuje, dla mnie coś nie halo jak przy tym przebiegu.....;/
Kurczę, no aż nie chce się wierzyć, żeby przy takim przebiegu strzelił pasek rozrządu...
Ja mam obecnie nieco ponad 120kkm i zastanawiam się, czy dla spokoju sumienia nie wybrać się na jakąś kontrolę paska...
@Alecki: szczerze współczuję......napisz proszę jeśli możesz coś więcej, czy miałeś jakieś objawy zanim doszło do awarii?
Pozdrawiam.
Też nie wierze w takie 'cuda"...
ale jeśli to prawda to Ford POWINIEN bez żadnej łaski naprawdić za free i bez rozgłosu bo lipa na maxa....
Nie miałem absolutnie żadnych objawów. Silniczek kręcił jak marzenie, a nie dawno miał przegląd.
Nie wiem, czy kontrola zagwarantuje bezawaryjną pracę (zawsze można sprawdzić naciąg, stan rolek i napinacza), ja raczej sugerowałbym wykupienie G12 i assistance z długodystansowym holowaniem.
Też nie wierze w takie 'cuda"...
ale jeśli to prawda to Ford POWINIEN bez żadnej łaski naprawdić za free i bez rozgłosu bo lipa na maxa....
Jak opisywałem awarię przed telefon to Ford powiedział, że to na pewno nie rozrząd, bo przy takim przebiegu to po prostu nie możliwe :)
Nie miałem absolutnie żadnych objawów. Silniczek kręcił jak marzenie, a nie dawno miał przegląd.
Nie wiem, czy kontrola zagwarantuje bezawaryjną pracę (zawsze można sprawdzić naciąg, stan rolek i napinacza), ja raczej sugerowałbym wykupienie G12 i assistance z długodystansowym holowaniem.
G12 Mam, to coś poniżej 100 pln kosztowało na rok. Co do holowania długodystansowego, to nie wiem, coś tam jest w standardzie w ramach assistance ale pewnie na ograniczoną liczbę kilometrów.
Daj znać jak Ford podejdzie do sprawy, czy są gotowi chociaż partycypować w kosztach, czy też idą w zaparte?
Wiem, że łatwo się doradza ale moim zdaniem powinieneś powalczyć.
Pozdrawiam
Jak opisywałem awarię przed telefon to Ford powiedział, że to na pewno nie rozrząd, bo przy takim przebiegu to po prostu nie możliwe :)
No ok,ale jednak sie mylili i jest to możliwe (no bo jednak strzelił jak sam twierdzisz ;) ) więc dzwoń do nich i powiedz jak sie sprawa przedstawia i co ONI na TO ???
Poszło zapytanie do centrali. Czekam na decyzję.
Daj znać jak Ford podejdzie do sprawy, czy są gotowi chociaż partycypować w kosztach, czy też idą w zaparte?
Wiem, że łatwo się doradza ale moim zdaniem powinieneś powalczyć.
Pozdrawiam
Miesiąc walki niewiele dał, Ford odmawia partycypowania w kosztach naprawy, bo nie jestem wiernym klientem. Zresztą tego się podziewałem.
Tak więc pozostaję wiernym klientem nie-ASO.
Okazało się, że dosłownie rozsypał się napinacz, co było przyczyną awarii.
Do wymiany mam 6 zaworów spalinowych i 4 wlotowe oraz pasek, rolkę i napinacz.
Jeszcze nie znam kondycji pompy wody.
Naprawa powinna się zamknąć w 5-6 tys. zł, co zważywszy na potencjał możliwych uszkodzeń jest wariantem mimo wszystko całkiem optymistycznym.
Może to tylko tak wygląda, ale ta jedna rolka którą widać to powinna się świecić, nie lała się woda na pasek ? Chyba że to świeża rdza.
Dwa.... mam wrażenie że jedne tłoki masz czyste a inne z dużą ilością nagaru, to by wskazywało na nie równe spalanie na poszczególnych cylindrach (z powodu układu zapłonowego, nie szczelności zaworów ...)
W obliczu powyższego, nie lepiej poszukać innego silnika ? Jesteś pewny że dobrze zrobią głowicę ?
Wnioski te na podstawie zdjęć, mogę się mylić :)
Miesiąc walki niewiele dał, Ford odmawia partycypowania w kosztach naprawy, bo nie jestem wiernym klientem. Zresztą tego się podziewałem.
Tego można było się po dziadach spodziewać
Może to tylko tak wygląda, ale ta jedna rolka którą widać to powinna się świecić, nie lała się woda na pasek ? Chyba że to świeża rdza.
Dwa.... mam wrażenie że jedne tłoki masz czyste a inne z dużą ilością nagaru, to by wskazywało na nie równe spalanie na poszczególnych cylindrach (z powodu układu zapłonowego, nie szczelności zaworów ...)
W obliczu powyższego, nie lepiej poszukać innego silnika ? Jesteś pewny że dobrze zrobią głowicę ?
A jaką masz pewność, że ten nowy (w domyśle używany) jest OK. Jeżeli jest z samochodu po "lekkim" dzwonie to może być róznie - peknięcia bloku itp.
Jak z "anglika" to też nie wiadomo jak Anglik nim jeździł, są przecież tacy zdolni kierowcy, że wszystko potrafią zajeździć.
Dochodzi sprawa jak był przechowywany po wyjęciu z wozu, czy był zakonserwowany, czy może leżał na deszczu.
Kolega Alecki silnik zna, bo jeździł nim od nowości zatem poza przedmiotową awarią innych rzeczy jak sądze nie było. Moim zdaniem dobrze zrobiony remont, nawet jak jest nieco droższy od wymiany silnika jest korzystniejszym rozwiązaniem.
Alecki, jak masz zaufanie do warsztatu to rób remont.
Pozdrawiam
A jaką masz pewność, że ten nowy (w domyśle używany) jest OK
Nie ma pewności, (z reguły dają jakąś gwarancję rozruchową), tak samo jak nie ma pewności prawidłowego remontu głowicy (może uszkodzeniu uległy też prowadnice zaworów ? ) Nie bez powodu, starzy wyjadacze powiadają że najlepiej założona czapka to ta w fabryce :) (zaczerpnięte gdzieś z neta)
poza przedmiotową awarią innych rzeczy jak sądze nie było
Nie jest to błaha awaria,
Dodatkowo tak jak pisałem intrygują mnie różnice w wyglądzie poszczególnych tłoków, ale to niech Alecki zwróci na to uwagę.
Do tego są ślady na tłokach więc nie wiadomo jak z korbą i ile wytrzymają uszkodzone tłoki.
1. Pierwsze, co zrobiłem, to spytałem o nagar, bo też mnie to zaskoczyło. Wg mechanika taka ilość nagaru nie stanowi powodu do niepokoju.
2. Rolka została zakwalifikowana do wymiany ze względu na lekkie wyżłobienia.
3. "Tłoki dostały leciutko i nic im nie jest." Na początku mechanik przygotowywał mnie psychicznie na wymianę silnika, ale po zdjęciu czapki powiedział, że uszkodzenia są na tyle lekkie, że nie ma co przekładać motoru. (Rozrząd stracił napęd przy obrotach jałowych.) Ten człowiek wyciągał już wiele tłoków z kolizyjnych silników i twierdzi, że moje tłoki na 100% nie wymagają wymiany. Gdyby tak było - od razu kazałby mi szukać silnika.
4. Głowica na pierwszy rzut laickiego oka wygląda dobrze. Wszystkie zawory, które miały kontakt z tłokami zostaną wymienione.
5. Długo się zastanawiałem nad przekładką. Ale przekładka to jednak kot w worku - nie mam 100% pewności po jakim przebiegu jest silnik, jakiego dzwona przeszedł, w jakim jest stanie.... Uznałem, że jednak mniejsze ryzyko niesie za sobą fachowa reperacja.
6. BTW śruby od turbiny były troszkę za luźne.
Dziwne podejście FP do Twojej sprawy. Przecież gwarantują pracę rozrządu na poziomie 200 000/10lat. Obsługa serwisowa typu wymiana oleju nie ma nic wspólnego z rozrządem. Powinni pokazać gest handlowy i partycypować w kosztach naprawy samochodu.
W ASO też sądzili, że FP weźmie to na siebie.
Dlatego trzeba by pogadać z prawnikiem czy nie da się wygrać sprawy w sądzie, oczywiście wymiana silnika na nowy.
Tylko skoro nie jeździł do ASO to jak udowodni że samochód nie ma 250 tyś km?
I to może być ich główny argument
Tylko skoro nie jeździł do ASO to jak udowodni że samochód nie ma 250 tyś km?
...to akurat jest proste - mam polisy AC na których jest przebieg z dnia wystawienia i planowany przebieg w kolejnym roku.
kopydleusz 02-11-2012, 22:45 Dlatego trzeba znaleźć dobrego prawnika - jest kilka ustaw, również z UE, które np. mówią o tym, że przeglądy podczas gwarancji nie muszą być robione w ASO, by gwarancja obowiązywała. Może jest więcej takich cudów, o których prawnik będzie wiedział i skłoni FP do odpowiedzialności za badziewie, które nam sprzedają.
jest kilka ustaw, również z UE, które np. mówią o tym, że przeglądy podczas gwarancji nie muszą być robione w ASO, by gwarancja obowiązywała.
No tak tylko tu nie chodzi o gwarancję producenta np. 2 lata. Co innego gdyby rozrząd padł przed upływem dwóch lat na normalnej gwarancji to pomimo nie jeżdżenia do ASO pewnie szanse by były ,a tak to po prostu wypieli się na kolegę Alecki.
Tak odgrzebie ten temat bo ostatnio przy okazji podpytałem w ASO o Gwarancję 12 i rozrząd i powiedzieli mi że kompletnie gwarancja nie obejmuje nic związanego z rozrządem.
Coś się zmieniło (czytając temat mam wrażenie że kiedyś rozrząd wchodził do gwarancji) czy po prostu gość w ASO był lekko niedouczony ?
U mnie 7 lat i 125 tys km i nie wiem czy czekać te 2-3 lata jeszcze...
Ja bym zmienił, to tylko pasek. Czas mu nie sprzyja.
Ja bym wymienił jeszcze rolki i napinacz. Koszt niewielki, a ryzyko znaczne.
Orientujecie się ile ASO bierze za nasze 2.5 ?
Bo nie wiem czy jechać do pana Józka czy lepiej oryginał wrzucić, pytanie jaka różnica w cenie ... może jakieś promocje mają :)
Ja bym wymienił jeszcze rolki i napinacz. Koszt niewielki, a ryzyko znaczne.
Jasne, że tak. Chodziło mi o to, że mimo małego przebiegu, lata lecą i pasek się starzeje i pewnie najszybciej padnie.
PS Pompę wody też można dorzucić do tego.
Witam, odświeżę temat ponieważ czeka mnie chyba wymiana rozrządu w serwisie z pompą wody powiedzieli 1700 zł ale nie wiem czy z robocizną. Pytanie jechać do ASO czy wymienić u dobrego mechanika.
Pytanie jechać do ASO czy wymienić u dobrego mechanika.
Dobry mechanik zrobi to równie dobrze (jak nie lepiej), jak ASO.
Dobry mechanik zrobi to równie dobrze (jak nie lepiej), jak ASO.
Dokładnie tak, ja jestem po takiej operacji.
Robocizna z wymianą kół zmiennych faz rozrządu, wszystkich uszczelniaczy, paska z rolkami, pompą wody oraz paskami osprzętu 400 zł.
Graty: rozrząd z pompą (sic!) 280 zł (Gates cały zestaw w jednym pudełku), koła faz rozrządu (tu bolało) 1370 zł, paski osprzętu taniocha po ~40 zeta.
Robić i nie czekać do książkowych 200 kkm lub 10 lat.
Robocizna z wymianą kół zmiennych faz rozrządu, wszystkich uszczelniaczy, paska z rolkami, pompą wody oraz paskami osprzętu 400 zł.
Bardzo dobra cena :one:
Tak jak koledzy wyżej pisali, nie ma sensu tego robić w ASO. I wymień przy okazji uszczelniacze kół rozrządu i na wale. Dojdzie Ci koszt zaślepek wałków ok 60zł w w ASO plus simeringi za 100 zł. Do tej zmiany mechanik musi posiadać blokadę na wałki rozrządu.
A te koła faz rozrządu trzeba wymieniać??
Czy tylko wystarczy wyregulować??
slawek-kali 14-08-2015, 20:28 Szukasz oszczędności? Auto wypas ale nie ma na serwis?
Nie po prostu dużo czytałem o tych silnikach i tylko tutaj usłyszałem o wymianie tych elementów nawet serwis tego nie robi. Na forum fordtuning też czytałem o rozrządach to nikt nie wspominał o wymianie koła faz rozrządu wiec stąd moje pytanie czy jest to poparte jakimiś zaleceniami forda. A nie chce być frajerem i dać się naciągać bo wole kupić coś dziecku jak wymieniać coś niepotrzebnego. A w ogóle to kto wymieniał te koła mający 2.5T??
MIREKTERAZPOLSKA 14-08-2015, 20:45 Czy tylko wystarczy wyregulować??
Wymienić
Tu regulacja może zaszkodzić, a naprawa później będzie dużo więcej kosztowała
Czyli nawet jak są suche i nie żadnych oznak wycieków to je wymienić tak ?
I jeszcze jedno, czy dobrze zrozumiałem te koła mogą się rozlecieć i uszkodzić rozrząd a jak dojdzie do tego to wiadomo-kapitalka.
U mnie trzeba było wymienić bo ciekły/pociły się (na tyle mało, że nie było ubytku oleju ale..). Jak by było by sucho to bym nie wymieniał.
A w ogóle to kto wymieniał te koła mający 2.5T??
Ja wymieniałem, bo się rozwaliło przy zerwaniu paska.
Jak nie cieknie to zostaw w spokoju.
Koła zostaw w spokoju. Wymień tylko uszczelniacze.
ok dziękuje bardzo za pomoc.
Pozdrawiam
thomas198 15-08-2015, 10:59 Pytanie , kto powiedział ze musisz wymienić i na jakiej podstawie . Jak mi odpowiesz na to pytanie , to powiem Ci kiedy sie wymienia i dla czego .
Dokładnie tak, ja jestem po takiej operacji.
Robocizna z wymianą kół zmiennych faz rozrządu, wszystkich uszczelniaczy, paska z rolkami, pompą wody oraz paskami osprzętu 400 zł.
Graty: rozrząd z pompą (sic!) 280 zł (Gates cały zestaw w jednym pudełku), koła faz rozrządu (tu bolało) 1370 zł, paski osprzętu taniocha po ~40 zeta.
Robić i nie czekać do książkowych 200 kkm lub 10 lat.
Z tego wywnioskowałem że koła tez się zmienia, a kolega KALIK dowalił odpowiedzią nie na temat i raczej zaśmierdziało mi Polską zazdrością. Ale na szczęście większość kolegów jest spoko więc wszystkiego się dowiedziałem.
Pozdrawiam
Jeszcze jedno pytanko Czy jak mam pasek na rozrządzie firmy VOLVO to znaczy że był rozrząd już zmieniany i ktoś dał taki pasek, czy Ford daje takie w oryginale??
Pozdrawiam
Czy jak mam pasek na rozrządzie firmy VOLVO to znaczy że był rozrząd już zmieniany
U mnie było Volvo fabrycznie.
Witam.
Mam pytanko do znawców tematu, zamierzam wymienić rozrząd, myślałem ze mam już wszystkie potrzebne części do puki nie obejrzałem tego filmu
https://www.youtube.com/watch?v=o4uLvH151-c&feature=em-share_video_user
na filmiku w okolicy 1.28 widać, ze jak gościu ściągnął pasek to mu się wałek rozrządu przestawił względem kola zmiennych faz i żeby go znowu ustawić razem z kołem zmiennych faz, to musiał zakładać, blokadę :( .Prędzej czytałem ze wymagane jest to tylko przy odkręcaniu kola zmiennych faz rozrządu ,ale jak widać on odkręcił te kolo potem. Wiec jak to jest ?? jest sposób żeby zmienić pasek bez ściągania tych dekielków i zakładania blokady??
Prawidłowo tylko z blokadą,chociaż Janusze krajowe i zagraniczne kombinują bez tej profesjonalnej,ale też demontują te "dekielki".
https://onedrive.live.com/redir?resid=9215CF6EFAE20E86!6514&authkey=!AM3tZygOm6yZVLY&ithint=file%2cpdf
Poczytaj troszkę manuala...
Jakoś musisz zablokować wałki, bo popychacze je przestawią, co prawda nie jest to problem bo rozrząd jest na znakach, ale nie założysz dobrze paska.
cliner i Du_poid wielkie dzięki za info, rozrząd wymieniony :) w drodze do PL do mechanika rzutem na taśmę udało mi się w ASO kopić te zaślepki, jednak mechanik ich nie użył bo niby ma sposób jak uniknąć ich wyciągania ( tajemnicy nie zdradził) Autko chodzi tak samo jak na starym rozrządzie wiec chyba wszytko jest OK poskładane. Stary pasek, rolki i pompa wyglądają jak nowe , auto ma 50 tys. przebiegu ale już 8 latek wiec zdecydowałem się na wymianę, kupiłem ORI zestaw ( po za pompa wody) i tak samo jak w starym zestawie , rolka prowadząca to INA napinacz nadruk tylko VOLVO a pompa AISIN-VOLVO i tu ciekawostka w ASO za ori pompe ( a wiec AISIN) chcą ponad 500 zl a ta pompa poza ASO kosztuje około 170 ZL !!! .
|
|