Witajcie. Moja Gally zaczęła pić olej -jakieś 1.5l na 1000km. Zmierzyłem ciśnienie sprężania i waha się ono w przedziale 11.5 do 13.5. Dodam że miałem wcześniej wymieniane uszczelniacze zaworowe przy okazji wymiany popychaczy hydraulicznych. Zachodzę o co kamman!? Czy ktoś zetknął się z wadliwie założonymi uszczelniaczami, czy to można po prostu sp..ć?

Czemu wymieniałeś popychacze hydrauliczne? Terkotał?

Jeden stukał jak policja o poranku a trzy zmiękły.. więc jak wałki były ściągnięte grzechem było nie wymienić uszczelniaczy. Tym bardziej, że stare uszczelniacze jak się okazało po rozbiórce "stwardniały" / oleju pobierał może 0.8l na 10000km. / Teraz to żal mówić..

Gdy twój silnik ma już znaczny przebieg kilometrów i ciśnienie w cylindrach nierówne i niskie , to znaczący wpływ na zużycie oleju ma układ tłoki , pierścienie , tuleje czyli gładż cylindra.Nic nie pomoże wymiana uszczelnieczy na zaworach. 1,5 litra na tysiąc kilometrów, jeszcze nie tragedia,Jak reszta w silniku ok, czyli zapala, ma moc itd, to się nie przejmuj, jedż dalej, kontroluj olej. Bo naprawa tej przypadłości sporo kosztuje.Możesz przeczytać temet ...nadmierne zużycie oleju... tam są opisane te problemy i sposób naprawy.

Zastanawiająca dla mnie jest zbieżność dokonanej naprawy z początkiem "brania oleju" ..Co do ciśnienia to nie jest ono wzorcowe ale nie powinno być powodem połykania takich ilości oleju. Dodam jeszcze że tylko dwie świece były obrośnięte nagarem, a jedna z nich na cylindrze z kompresją 12.5/!/ - stąd moje przypuszczenia co do braku uszczelnienia na zaworach.
Czy w silniku 2.3 prowadnice zaworowe technologicznie osadzane są do pewnej głębokości i ograniczone jakąż kryzą? Czy też można je wbić za głęboko przy niefachowym /de/montażu sprężyn? Nie mam w tej chwili możliwości sprawdzenia na innej głowicy jak to fizycznie wygląda, a swoim autem póki co jeżdżę..
Temat jest ciekawy bo podejrzewam że niejeden robił pierścienie a gumki fruwały ... :(

Nie zastanawiałbyś się gdybyś przeczytał 166 postów o których pisałem.A uszczelniacze mają taki wpływ na branie oleju , jak wierzchołek brzozy na katastrofę.

Zastanawiałem się długo czy odpowiadać na post kolegi Szalom..ale po kolei:
1. Nie zastanawiam się CZY uszczelniacze powodują zwiększone zużycie oleju BO TO jest FAKT- tylko czy może się zdarzyć ich wadliwy montaż itd - przeczytaj kolego moje DWA posty dokładnie..
2. Brzoza nie ma tu nic do rzeczy - miało być śmiesznie jest ...niesmacznie.
3. Forum powstało jako miejsce wymiany doświadczeń i pomocy koleżeńskiej- nie masz nic do dodania - nie zaśmiecaj GO.
4. Kolega Szalom lubi mieć ostatnie słowo w dyskusji - zaraz pojawi się cenna, cięta riposta.. na którą nie odpowiem.

Taka ilość oleju raczej nie przeleci przez nowe uszczelniacze !! chyba że zostały pocięte przy wkładaniu .
Obstawiam niestety pierścień zgarniający a nawet dwa pierścienie na 2 cylindrach .
Opisz czy masz tłuste-czarne świece ?
Może masz delikatny błękitny dymek z rury ?

- diagnoza: na jednym cylindrze pierścień olejowy a na drugim 2 uszczelniacze.. To się nazywa "fart"...
Rozglądam się za drugim silnikiem. Może ktoś wie o takowym w promieniu 60km od Lublina?

Jak masz zaufanie do WŁASNEGO motoru to daj zrobić uszczelniacze i pierścienie i silnik jak nowy :!!:
Roboty sporo bo trzeba rozebrać motorek z góry i z dołu :evil: - a jak znajdziesz "nowy silnik" może się okazać gorszy :570:
W TDI kompresja - szczelność to podstawa przy benzynie nawet spadek do połowy wartości jest do objechania. :D

Czy ktoś z forumowiczów wymieniał uszczelniacze zaworowe bez ściągania głowicy? Borykam się z problemem zalewania olejem świec na 2 i 3 tłoku i chmurą białego dymu za mną. Głowica "podobno" była regenerowana ale co i jak było robione to też nie mam pewności. Chciałbym wymienić uszczelniacze na początek bo kosztują grosze a może to usprawnić kupionego niedawno Galaxy.

jeśli pytasz czy istnieje taka możliwość ? to tak istnieje...
wymieniałem w ten sposób gumki 2 razy

MICH. a czy mógłbyś zdradzić czym podparłeś zawór od spodu ? Bo normalnie to mam podkładkę pod głowice dorobioną i jest git...

Pudzian, zawór od dołu podpiera się tłokiem , w kolejności zapłonu.
Gumkami chmury oleju nie usuniesz. Zmierz cisnienie sprężania w cylindrach.A ile łyka ci silnik oleju w tej chwili ??
Jeszcze nie czytałem w postach aby komus po wymianie uszczelniaczy zaworów silnik przestał brac olej.

przed zrobieniem głowicy auto nie kopciło. Po zrobieniu kopci strasznie i zarzuca 2 świece olejem na 2 i 3 tłoku, na 1 i 4 świece czyściutkie. Po 15 minutach pracy na wolnych obrotach przestaje na nie palić bo są tak mokre w oleju. Nie wiem ile bierze oleju bo niedawno go kupiłem z źle złożonym rozrządem.głowica też była naprawiana i jest nowa uszczelka pod nią. W pracy miałem podobny przypadek w smarcie benzynowym, uszczelniacz tak puszczał ze olej osadzał się na świecy i przestawał palić.

Olej z przepuszczającego uszczelniacza nie dostanie się do świecy, tylko ciśnieniem pracujących tłoków silnika zostaje wypchnięty do kolektora wydechowego, dalej w rurę wydechową.
Olej na świecach dostaje się z przepuszczających pierścieni na tłoku wtedy kiedy jest słabe ciśnienie sprężania, nie spala oleju świeca , jest zaoliwiona, silnik nierówno pracuje, i dlatego ważnym objawem jest zużycie oleju, czarna końcówka rury wydechowej, i krople oleju na tylnym zderzaku, oraz niebieski dym podczas jazdy.

POPRAWKA olej z uszczelniacza dostanie sie do świecy !! spływa po zaworze prosto z głowicy !! oczywiście oleju jest mało ale zaklejanie świecy jest możliwe !!


Olej na świecach dostaje się z przepuszczających pierścieni na tłoku wtedy kiedy jest słabe ciśnienie sprężania

Kolejna sprawa - Kompresja silnika może być bardzo wysoka a będzie palił olej bo uszkodzony jest tylko jeden pierścień ZGARNIAJĄCY

POPRAWKA olej z uszczelniacza dostanie sie do świecy !! spływa po zaworze prosto z głowicy !!

co więcej podczas taktu ssania zasysany jest do cylindra, zwłaszcza gdy jest przekroczony luz między zaworem a prowadnicą.
przy zużytych gumkach zaworów puszcza charakterystyczną chmurę po rozruchu.

Właśnie po rozruchu na stojącym silniku może trochę spłynąć w dół, ale podczas pracy ciśnienie pracujących tłoków nie da spłynąć, tylko wydmucha, i wtedy, podczas jazdy, co jakiś czas puszcza kłęby niebieskiego śmierdzącego dymu z rury wydechowej.

ten bąk bierze się stąd, że olej ściekł przez nieszczelne prowadnice i przy zasysaniu (podciśnienie) zassało go do komory spalania.

zauważ, jeśli ciśnienie by go wypychało tak jak piszesz, to olej by został wypchnięty ponad głowice do wałka rozrządu - nie mógłby się w takim razie pojawić w komorze spalania. (rozpatrując nieszczelność na zaworze)

mam pytanko wymieniłem uszczelniacze na zaworach napinacz łąncucha bo był zwalony i teraz mam problem na wstecznym nie da sie jechać
szukałem wszedzie jakieś pomocy w necie ale nic nie ma jeszcze taka sprawa jak dymił tak dalej bierze tak wygłąda jakby palił na jeden gar a co zta zamianą na jedna cewke bo nie moge znalezć nigdzie tego co tzreba wymieniać czy tylko wstawic inny i cieszy sie ze jedzie
pomoze ktos