Zobacz pełną wersję : Jakie opony kupić? nowe czy używane?
Jak zawsze mam problem, no teraz to chyba dylemat.
Sprawa przedstawia sie nastepujaco, chce kupic opony i nie wiem czy warto kupowac nowe wielosezonówki czy lepiej zaopatrzyć się w komplet używanych opon zimowych w dbd stanie i letnich w podobnym w cenie kompletu tych nowych wielosezonówek????
Wiem że to może głupie ale nie bardzo wiem co mam z tym począc bo niestety nie sypiam na kasiorce ;(
Pozdrawiam Elwira;)
zapamietaj NIE MA OPON WIELOSEZONOWYCH!! TO MIT POPRZEDNIEJ EPOKI I USTROJU!! OPONA ZIMOWA TO CALKOWICIE COS INNEGO NIZ LETNIA ,POCZAWSZY OD UKLADU BIERZNIKA A SKONCZYWSZY NA SKLADZIE GUMU,ZDECYDOWANIE ZIMOWE NA STALOWYCH FELGACH A LETNIE NA ALU,JESLI POSIADASZ.
ciaastus 29-09-2006, 18:47 NIE MA OPON WIELOSEZONOWYCH
To się zgadza. Tak są wielosezonówki opony jak i świece do LPG. :fcp2 (ale zaraz poruszę wybuch :fcp2 )
komplet używanych opon zimowych w dbd stanie
No, tutaj to akurat JA jestem przeciwnikiem :fcp3 , ale to tylko MOJE skromne zdanie. No a ta zimówka to musi bieżnik mieć jeszcze :fcp3 , nie tylko ma być "gwiazdka" na niej.
Są ludzie, którzy na używkach jeżdżą i sobie chwalą. :fcp1
NIE MA OPON WIELOSEZONOWYCH Z NATURY RZECZY,SA Z NAZWY KTORA NIE JEST ADEKWATNA DO ZADAN I CZYNNOSCI PRZEWIDZIANYCH DLA OPON,A OD TEGO JAKA JEST OPONA I DO CZEGO PRZEZNACZONA ZALEZY NASZE I INNYCH BEZPIECZENSTWO,A SWIEC DO LPG TEZ NIE MA,TO TAK JAK Z PRZYNETA NA RYBY,PO PYTANIU SPRZEDAWCY NA JAKA RYBE DAC PRZYNETE,HAHA NA KAZDA WEZMIE KAZDA RYBA!!!
[ Dodano: 2006-09-29, 20:00 ]
JESZCZE JEDNO,NIE MA OPON UZYWANYCH W BARDZO DOBRYM STANIE! NO BO PO CO KTOS BY JE WYMIENIAL SKORO SA DOBRE? PYTANIE BARDZO INFANTYLNE I RETORYCZNE...
[ Komentarz dodany przez: -waldi-: 2006-09-30, 00:25 ]
jeszcze raz i bedzie ostrzeżenie - duze litery oznaczają krzyk!
arcio35 dlaczego na nas krzyczysz :wink: :P opony uzywane pochodza czesto z jakis rozbitych samochodow albo jak ktos lubi miec 4 takie same to wymienia calosc i 2 sa ok. prawie zawsze uzywam opon uzywanych letnich a zimowki chce po raz kolejny kupic nowe. na uzywanych samochod mi akurat nie jezdzil bo byl za twarde i nie chcial ruszac na sliskim. no ale wiadomo opony uzywane to loteria. tylko cena nowych to kolo 500 zl za os a uzywki ja kupuje po 50 zl za os....
pozdrawiam
maciek
[ Dodano: 2006-09-29, 20:41 ]
a zeby nie bylo,ze jestem "goloslowny" to moi rodzice co roku odkladaja wymiane opon zimowych na nastepny rok. bo te co maja to maja z 15000 km przebiegu a kupili je w tym roku co samochod (1997). wiec niedlugo beda uzywane opony w "dobrym stanie" na sprzedaz. trzymac ich nie beda to zostawia tam gdzie ja wymieniaja. a ciekawe co zrobi facet z opona ktorej brakuje do nowej moze 2mm ( samochodem jezdzi moja mama wiec nie zuzywa ich tak bardzo) a to ze maja 10 lat i w sumie nie powino sie na nich juz jezdzic.... pewnie malo kogo kto kupuje uzywki to obchodzi
Ok to moze ktoś mi powie co ja mam w końcu zrobic, co wybrać? w sumie wszystko rozbija sie o kase, gdybym miała jej nadmiar problemu by nie było. I przede wszystkim moje pytanko "czy warto w takim razie inwestowac w uzywane oponki?"
Pozdrawiam Elwira ;)
dr_Oktan 29-09-2006, 20:03 Ok to moze ktoś mi powie co ja mam w końcu zrobic, co wybrać?
Kup nowe zimówki (masz pewne pochodzenie , gwarancję)wybierz z tańszych a dobrych.
Opona to jedyne co nas trzyma na ziemi.... lodzie :558:
moje pytanko "czy warto w takim razie inwestowac w uzywane oponki w/g mnie nie warto.
Kup nowe oponki (polecam Dayton :) ) nie są drogie a jeździ sie na nich super
popatrz TU (http://www.opony.com) na ceny - nie płacisz nic za przesyłkę
Nowe, nowe i jeszcze raz nowe. ja bym uzbierał kase i kupił nowe. Sam miałem taki dylemat. Dopiero w styczniu tego roku kupiłem nówki (takie http://www.opony.com/opony/833_fireston ... rhawk.html (http://www.opony.com/opony/833_firestone_winterhawk.html) http://www.opony.com.pl/opony/foto_new/firestone_winterhawk.jpg )
i jestem bardzo zadowolony.
[ Dodano: 2006-09-29, 20:00 ]
JESZCZE JEDNO,NIE MA OPON UZYWANYCH W BARDZO DOBRYM STANIE! NO BO PO CO KTOS BY JE WYMIENIAL SKORO SA DOBRE? PYTANIE BARDZO INFANTYLNE I RETORYCZNE...
W większości przypadków opony uzywane w Polsce, to złom który ktoś wywalił.
Ale nie do końca jest tak, że nie ma opon używanych w bardzo dobrym stanie - są.
Jakie?? - np. jeśli jakiś niemiec zakładał opony zimowe nowe w 2005 roku, przejechał na nich 5000 km i pod koniec sezonu zimowego złapał kapcia, to często jest tak, że je "wywala" a nie naprawia.
Sam kupuje takie opony, letnie i zimowe, ale zwracam szczególną uwagę na rok produkcji i stan zużycia.
Mam poza escortem octavie, i na lato kupiłem opony używane 205/50/17 z 2005 roku używane, 2szt - "cycki" na bierzniku, 2 szt - "cycki" starte.
Kupiłem je za 1/2 ceny nowych. Jedna była przebita, pozostałe ideał.
Moim zdaniem takie opony warto i można kupić.
Co wy na to??
ja nie ufam używanym gumkom, w aucie jak i w życiu...
tylko przy nowych oponach ceny sie tak malo roznia,ze zaczynamy zbierac na stomile a kupujemy good yeary czy inne bo przeciez one nie sa duzo drozsze od tych polskich. przynajmniej ja tak zrobie po zapoznaniu sie z cenami w necie.
pozdrawiam
maciek
ja w życiu polskich nie kupie :P ..... to nie opony tylko pomyłka :D
ja w życiu polskich nie kupie :P ..... to nie opony tylko pomyłka :D
ja mam podzielone zdanie na temat polskich opon. letnich bym nie kupił, ale zimówki... jeździłem na dębicach frigo i naprawdę były niezłe
Dokładnie. Frigo są spoko!
ciaastus 30-09-2006, 16:34 ja nie ufam używanym gumkom
He, he, he - ten to ma poczucie bezpieczeństwa! :fcp2 :fcp2
No, powiem Ci, że ja też bym nie ryzykował. :fcp2
Tak jest, Frigo. Tanie a dobre. Aczkolwiek letnich z Dęb.... nie zabardzo. Mam takie teraz , ale żadna rewelacja (Passio).
Pawel_Cios 30-09-2006, 21:50 Ziomus uwiesz mi NIEKUPUJ WIELOSEZONOWYCH BO TO PIC NA WODE ! ;] zimowe opony maja miekką gume a letnie twardszą a wielosezonówki co w połowie ? nówka zimóweczki i bedzies smigał w zime tak samo letnie nóweczki, letnie maja twardą gume bo w lato jest goroąco i aswalt jest goracy i guma musi byc twardzsza bo ściarały by si ezamocno miekkie zimowe opony na gorocym aswalcie, co to uzywanych opon to heh wcisną ci jakies bierznikowane albo jakies inne szajsy niepolecam, kumpel kupił kiedys oponki uzywane i bomble wyskoczyły na oponach i do wywalenia domysl sie co było by z wielozezonówkami ani w lato ani w zime niemiałbys dobrej jazdy! ;] :P
http://forum.fordclubpolska.org/viewtop ... 35&start=0 (http://forum.fordclubpolska.org/viewtopic.php?t=11935&start=0)
Tu była już dyskusja na temat wielosezonówek (jam nie chwaląc się ją wywołał). No i wyszło, że jednak żadnych wielosezonówek !!
Kup nowe oponki (polecam Dayton :) ) nie są drogie a jeździ sie na nich super
popatrz TU (http://www.opony.com) na ceny - nie płacisz nic za przesyłkę
Ja tez jezdze na daytonach - w sumie dobrze sie jezdzi i wydają sie OK, choc znajomy ma zalozone jakies chyba KLEBER i przy podobnym przebiegu moje mają bieżnik o ok 2mm nizszy.
Coś mi sie wydaje ze te oponki troche za szybko sie zuzywają!
Z tego co ja wiem to opony zimowe FULDA bdb. sie spisują zimą.
________________________________
Escort 1.6 16v GHIA '97 + LPG
witam, w końcu zrobiłam tak: kupiłam 4 nowe daytony, a potem jeszcze zamierzam kupic 2 zimówki na przód chyba jakoś to bedzie. Z tego co sie orientowałam to daytony sa duzo lepsze od naszej dębicy, ale o tym sie przekonam pewnie z czasem. W ogóle to jestem zadowolona bo jedna oponka kosztowała mnie 114 zł, dlatego też chciałam bardzo, bardzo podziękować za cynk dotyczący stronki z oponkami, naprawde jeszcze raz serdecznie dziekuję.
Pozdrawiam Elwira ;P
[ Dodano: 2006-10-04, 17:51 ]
Kupiłam 4 nowe letnie daytony potem jeszcze dokupie 2 zimówki, myslę ze powinno wystarczyć. Bardzo serdecznie dziekuje za pomoc i oczywiscie za cynk o stronce z oponkami ;P Jeszcze raz bardzo, bardzo dziekuje.
Pozdrawiam Elwira ;P
Dark Funeral 04-10-2006, 17:28 Fulda Kristall Montero 2 sa bardzo dobre,na mokrej nawierzchni tez maja bdb. przyczepnosc.Polecam.
A co do letnich to obecnie mam kleber i tez nienazekam.
a potem jeszcze zamierzam kupic 2 zimówki na przód chyba jakoś to bedzie
dokupisz dwie kolejne zimówki po pierwszym bączku wykręconym na zarkęcie, wierz mi to nie jest wyjście. ja kiedyśjechałem autem z zimówkami tylko z przodu. jechało się tak, jakbym każdy zakręt brał na ręcznym ( chodzi mi o zarzucanie tyłu). zimówki nie są tylko poto żeby wyjechac z zaspy
dr_Oktan 05-10-2006, 12:45 witam, w końcu zrobiłam tak: kupiłam 4 nowe daytony
Czy to znaczy że letnie? Bo jeśli tak to po co już teraz. Chciałaś zaoszczędzić kasę a teraz twoje 4 * 114 zl będzie leżało pół roku w piwnicy :fcp20 Mogłaś tą kasę wydać na nowe zimówki, a na wiosnę jak kieszeń odpocznie kupić letnie. a potem jeszcze zamierzam kupic 2 zimówki na przód chyba jakoś to bedzie Może się uda.... ,ale bezpieczniej to chociaż dobre używki zimowe na tył Jeśli chcesz jak najtaniej.
ja zeszłej jesieni kupiłem też Daytony i zime przejeździłem bez problemu :P
Prędko kupuj jeszcze dwie oponki zimowe bo jak wspomniał Jagrall jest to ryzykowne rozwiązanie.
Ja też myślałem, że dwie wystarczą ale jeden wyjazd na ulicę podczas pierwszych opadów i biegusiem po następne oponki. Samochód nie do opanowania, każdy zakręt brałem bokami
:fcp15
Nie ma sie czym chwalic ale do tej pory jeździłam na dziwnych wielosezonówkach z czego na przedniej osi miałam 2 rózne i tak przejeździłam poprzednia zime i co naprawde dziwne nie miałam zadnych problemów z opanowaniem auta, nawer na oblodzonej drodze ;PAle teraz na tych letnich daytonach jeździ sie wprost cudownie w ogóle nie ma porównania do tego na czym jeździłam wcześniej, nic mi nie szumi ;) No teraz tylko cała reszta i bede miała super autko do śmigania. Nie wiem jak Wy ale ja bardzo się przywiązałam do swojego maleństwa :) jak go skończe będe w niebie nie licząc juz satysfakcji z tego ze większość rzeczy robie sama ;P
A te zimówki postaram się jakos kupic. W końcu jedyne na co wydaje kase i nie jest mi jej az tak szkoda to moje małe autko ;)
[ Dodano: 2006-10-05, 18:08 ]
Aha oczywiście wszystkich Was gorąco pozdrawiam i bardzo dziękuje za to, że nie traktujecie mnie poważnie, bo czesto się spotykam z ignorowaniem mojej osoby np. w sklepie z częściami i tego typu podobnych "męskich " instytucjach. Naprawde wielkie dzieki :)Pozdrawiam Elwira
bardzo dziękuje za to, że nie traktujecie mnie poważnie,
Eeee chyba jednak traktujemy poważnie... :fcp4
przepraszam jasne ze miało byc poważnie, mój błąd ;) wybaczcie :)
po prostu chciałam napisac to troszke inaczej i mi się zapomniało wykasowac to nie dzieki za pokazanie mi tego niewybaczalnego błędu :)
lovelypl 09-10-2006, 14:01 A ja mam pytanie trochę z innej beczki - czy kupując opony zimowe razem z felgami, lepiej kupić opony szersze np. 195/55R14 czy zostawić standard 185/60R14 ? Czy te 10mm coś da?
czy kupując opony zimowe razem z felgami, lepiej kupić opony szersze np. 195/55R14 czy zostawić standard 185/60R14 lepiej weź standard nie ma sensu brac szerszych.
jesli juz, to lepiej nr węższe.
Andrzej56 09-10-2006, 16:21 To podzielę się z Wami moimi doświadczeniami. Zawsze do ubiegłego roku kupowałem węższe opony, owszem przy jeździe po mieście no problem. Ale, że mam szczęście obecnie mieszkać na wsi niestety wąskie opony wzięły w łeb.Zaspy u nas bywają niemałe, ogólnie teren trudny, dziury duże itd., dopiero jak założyłem opony o numer większy od standardowych to przestałem bać się zimy. :fcp1
Ja zakładam takie same jak letnie. Nie ma sensu wydziwiać.
Andrzej56, W zaspach to na pewno bedzie lepiej, ale po miescie w błocie, to raczej nie. Na sypkim sniegu owszem.
Andrzej56 09-10-2006, 16:40 Tak zgadzam się Sławko ale ja mam więcej poza miastem i z wąskimi oponami to tylko w mieście się dobrze jeździło a potem to amba.Ludzie przede mną przejechali a ja po ich śladzie mogłem tylko zawisnąć na podłodze. :fcp5 Natomiast bryndza pośniegowa po prostu trzeba pamiętać,że ma się płozy na kołach.
tomiscorpio 09-10-2006, 17:00 Wiekszosc zimy jezdzi sie na mokrym i blocie posniegowym a na sniegu nie az tak wiele , wiec zakladanie super waskich opon mija sie z celem a argumenty ze w rajdach jezdza na waskich to juz jest zdeczka smieszne.
Latem 225/50 r16 lub 205/50 r16 a zima 205/55 r16 i jezdzi mi sie calkiem dobrze.
Zawsze twierdzilem ze nie mozna kupic uzywanej dobrej opony i dlatego zawsze kupowalem nowki (gislavety i nokiany) ale raz bylem zmuszony kupic uzywki.
Kupilem opony marshal power grip (jeszcze jakis numer byl) za 250zl(2 sztuki) bieznik prawie jak nowka , dobra miekka guma i to co potrafi ta opona naprawde mnie dziwi.
Wady ma takie ze jest lekko glosna i ciezka ale zima jest rewelacyjna.
Ale ogolnie jestem za nowkami bo jak zalozy sie uzywke to jednak czuc ze ona byla ulozona do innej felgi i samochodu.
ogolnie moje zdanie jest takie ze na zime mozna kupic zimowki uzwane ale na lato proponuje jednak nowe.
Podlacze soe do tematu. Zamierzam wymienic 2 oponki bo jedna mi wybulilo w 2 miejscach. Co myslicie o tej firmie??:
http://opony.pl/opona.aspx?oid=139559&rodzaj=1
corneliusab 14-05-2009, 19:37 185/80R13:?: Czemu taki wysoki profil:?: Uniroyal z tego co wiem to jest b. dobry na deszcz i mokra nawierzchnie.
Pozdrawiam
I ja sie dolacze uwazam ze letnie to jak sie ma jakies uzywane w dobrym stanie to mozna takie zalozyc a zimowki raczej nowe tego bieznika jednak na zimowej oponie trzeba jak najwiecej
185/80R13:?: Czemu taki wysoki profil:?: Uniroyal z tego co wiem to jest b. dobry na deszcz i mokra nawierzchnie.
Poprawie bo dokladnie chodzi o rozmiar 165/80 R13. Takie oponki juz byly jak kupilem samochod i zimowki tez wlasciciel dorzucil w takim rozmiarze na felgach. Nie wiem czemu sa takie wysokie. Ale przyznam ze jak pozyczylem i zalozylem zeby zobaczyc jak bedzie wygladan na oponkach 175/60 to naprawde dziura byla miedzy nadkolem a opona, tak jakby to nie bylo do tego samochodu wiec chce pozostac przy tej 80. W sumie kosztuje o 20 zl wiecej niz np 60 ale wyglad lepszy.
corneliusab 15-05-2009, 00:00 Do 175 powinno byc 70, a nie 60:). Szescdziesiatka do 185.
Pozdrawiam
Uniroyal z tego co wiem to jest b. dobry na deszcz i mokra nawierzchnie.
ja mam 2 sztuki na przodzie, model rally 550. świetne opony
Wielkie dzieki. dla mnie jest to jakas nieznana firma i balem sie ze to jakies badziewie ale widze ze firma chyba dopiero wybija sie na szczyty. Ale jednak oponek nie bede zmienial bo chyba trzeba bedzie zainwestowac w nowy silniczek. moze zimowki zakupie. Dzieki.
corneliusab 15-05-2009, 14:39 brajdak firma wcale nie jest taka nowa i dosc znana, tylko nie klepia tyle reklam w TV co inne i moze dlatego widziana jest jako mniej znana ale oponki robia dobre.
Pozdrawiam
Fabryka Opon w Olsztynie, gdy w 70-tych latach rozpoczynała produkcję, to wszystkie opony radialne, osobowe i ciężarowe zwłaszcza, były wytwarzane na licencji Uniroyal...jakby co...:wink:
Jak zawsze mam problem, no teraz to chyba dylemat.
Sprawa przedstawia sie nastepujaco, chce kupic opony i nie wiem czy warto kupowac nowe wielosezonówki czy lepiej zaopatrzyć się w komplet używanych opon zimowych w dbd stanie i letnich w podobnym w cenie kompletu tych nowych wielosezonówek????
Wiem że to może głupie ale nie bardzo wiem co mam z tym począc bo niestety nie sypiam na kasiorce ;(
Pozdrawiam Elwira;)
Jakie opony kupić? nowe czy używane?
Odpowiem bezpośrednio (bez czytania poprzednich postów)
- zdecydowanie nowe
- letni komplet na lato
- komplet zimówek na zimę
Minus powyższym punktów to sporo kaski wydanej 2x razy w ciągu jednego roku (ale opony posłużą kilka sezonów), dużo miejsca zajętego w garażu :(
Plusy są takie, że już nie martwisz się szczególnie zimą o porządne opony, lepszą przyczepność, ogólnie o bezpieczniejszą jazdę :one: niż na "całorocznych" lub używanych oponach.
Kompletów opon można mieć dwa, a nawet więcej. Życie i zdrowie tylko jedno i bezcenne... za wszystko inne zapłacisz... :-DDDDDD
wojtas28 15-05-2009, 21:41 oczywiście lepiej kupić nowe tanie ,niż nie wiadomo co od handlarzy ,
ja kupiłem używki i niby nie było dziury a powietrze schodziło, w dodatku po mwymianie zaczęło trzepać kierą
corneliusab 15-05-2009, 23:54 Ja mysle, ze jesli ktos nie ma az tyle kasy zeby kupic dwa komplety kapci, dobrze jest wtedy kupic opony caloroczne, nie jest to jakies super wyjscie ale wydaje mi sie, ze lepsze jak uzywki. Poza tym uzywki w gdansku np. 175/70/13 cena dochodza do 100zl, dokladajac te 20zl do kazdego kapcia ma sie nowki.
Pozdrawiam
Zalecałbym wszystkim Użytkownikom tego wątku zapoznanie się z przynależnością nazw, np Dayton, Fulda, Dębica do wiodących koncernów oponiarskich, jak choćby działający w Polsce Michelin, a potem wygłaszanie sądów o walorach trakcyjnych opon, ale nie z pozycji jazdy "nie mniej, niż 120" i hamowaniu z tej prędkości. Jedne opony są "budżetowe" dla maluczkich, ale ze sprawnymi elementami zawieszenia i "z górnej półki", na które większości forumowiczów nie stać, bo...Inaczej nie byłoby rozważań na zakupem "używek". Dyskusja przypomina trochę warzywniak, gdzie na każdym straganie te same marchewki i kartofle.
|
|