Witam wszystkich.
Stało się. Dzisiaj nie odpaliłem auta.
Od jakiś dwóch tygodni zaczął mi ciężko palić, i nie ważne czy jest zimny czy ciepły. Muszę go kilka razy kręcić z grzaniem świec nim odpali. Czasem jak go kręcę to coś pika jakby w bezpiecznikach, jakiś piszczek. Za każdym razem łapie i gaśnie i jest chmura białego dymu. Do dzisiaj. Wróciłem właśnie po nocy do domu. Zrobiłem 50 km. Chciałem córki do przedszkola odwieźć i już mi nie odpalił. Silnik gorący więc wykluczam świece żarowe. Kręciłem, odpalał i za chwilę gasł no i chmura białego dymu. Jakiś tydzień temu wymieniłem filtr paliwa bo myślałem że to jego jest wina. Ale niestety nie. I przed i po jego wymianie jest tak samo. Dzisiaj jak kręciłem rozrusznikiem to nacisnąłem pedał gazu do końca - odpalił z chmurą dymu, wzrosły obroty do 2 tys i zgasł. Tak go kręciłem że rozładowałem akumulator :(. Czy może się spotkaliście z takim przypadkiem ?? Może wiecie gdzie zajrzeć i co wymienić ??
Z góry dziękuję i pozdrawiam

Zajrzeć pod maskę, a wymienić silnik pewnie. Niestety wygląda na brak kompresji od tego zaczynaj sprawdź kompresję i oczywiście podepnij pod kompa może coś powie.

Stawiam na zerwany klin na wale i to na 100 % , przez to przestawił się zapłon i stąd chmura białego dymu.

Revelkepno masz racje.
Poczytałem troszkę i na forum i na google. Reasumując, wina jest w zapłonie, tyle wyczytałem. Dzisiaj rano odholowali mnie do garażu. Zacząłem odkręcać wszystkie osłony by dostać się do rozrządu. Odkręcając ostatnią osłonę zauważyłem luz na kole wału korbowego :(. Koło odkręciłem palcami, bez klucza. Okazało się że poprzedni mechanik :) nie dokręcił koła, chociaż śrubę pomalował klejem. Koło delikatnie przeskoczyło, widać to na tym "klinie" (tzn. to jest wypust w kształcie koła z prostym ścięciem :) "nie wiem jak to nazwać"). Sumując to co zauważyłem,,,, koło mając luzy na śrubie, przeskoczyło na tym "prostym ścięciu" wału korbowego (co widać na tym wieloklinie od paska rozrządowego bo jest wyrobione) i zapłon przeskoczył o kilka stopni. Jutro odbieram wszystkie potrzebne części. Troszkę kosztują :(. Mniejsza. Teraz proszę was o jedno : jak ustawić w nim rozrząd ?? Mam tylko jedną rolkę napinającą i nic więcej. Jak i gdzie ustawić znaki na pompie i zaworach i kole zamachowym by było oki ? Ktoś pomoże ?? Nie jestem fachowcem, ale raczej wszystko robię sam i kluczy też mam full. Swoje V2 w motorze rozebrałem trzy razy na części pierwsze i chodzi do tej pory :),,, więc mam nadzieję że ktoś z was ma jakąś instrukcję jak ustawić rozrząd i mi pomoże. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Szerokości :)

podaj adres poczty.

bedzio1000@wp.pl
Z góry dziękuję. Części odbieram jutro o 11 i nie wiem co z nimi dalej zrobić.
Dzięki wielkie i pozdrawiam

Poszło na maila.

Zajrzeć pod maskę, a wymienić silnik pewnie. Niestety wygląda na brak kompresji od tego zaczynaj sprawdź kompresję i oczywiście podepnij pod kompa może coś powie.

No to Go pocieszyłeś....na szczęście Twój pomysł był chybiony...a jak by wymienił serducho??:lol:

No to Go pocieszyłeś....Całe szczęście że w dniu wczorajszym miałem doła pesymistycznego i się nie sprawdziło. Ale za to miał miłe zaskoczenie jak się okazało że to tylko klin i mam nadzieje że nie popierdzieliło czapki, zaworów popychaczy i innych takich co tam siedzą (a lubią się uszkodzić).

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie. Właśnie wróciłem z garażu. Nie udało mi się skończyć bo od 17 nie wiele comożna zrobić, a jutro na rano znowu. Dziękuję POPO66 za skany. Bardzo mi sie przydały. A za książkę "sam naprawiam" po polsku to ci flaszkę normalnie wiszę. Tyle szukałem i wszystkie po niemiecku. Wielkie dzięki. Na jakim jestem etapie ?? Otóż zablokowałem koło pompy wtryskowej śrubą (jak pisali w książce), zablokowałem wałek zaworów płaskownikiem 4 mm. Dwa elementy już mam, ale nie wiem jak znaleźć punkt na wale (jak ustawić wał korbowy) by wszystko pasowało przed założeniem paska. Dużo czytałem ale nie znalazłem. nawet szukałem w zaślepce na kole zamachowym, tu przy sprzęgle i nic. Błąd zrobiłem że wszystko pozdejmowałem a nic nie zaznaczyłem :(. Jeśi wiecie może jak i gdzie szukać jakieś kreski lub punktu to proszę pomóżcie i napiszcie. Tak nie wiele mi zostało do skończenia. Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim i pozdrawiam

Miałem niedawno na warsztacie podobnie z A4.
Załóż klucz na wał i powoli nim obracaj a druga osoba niech szuka w okienku znaków : "0" i obok powinno być "1"
Jeżeli wał podeprze zawory to odblokuj wałek rozrządu i lekko go obróć i dalej kręć wałem korbowym - powoli i z wyczuciem.
Jak znajdziesz znak na wale korbowym to wałek rozrządu zablokuj w pozycji gdzie obydwie krzywki 1 cylindra są "do góry"
Ustaw wał korbowy na "0" załóż pasek i napnij.
Jeżeli mechanicznie nic nie jest uszkodzone to powinien zapalić ;)
Jak zapali to reszta już jest prosta.

Sam naprawiam było MOJE :mrgreen:

Sprawdź koło czy przylega równo do czopu wału , jeśli będzie się kolebać to czeka cie frezowanie czopu , niektórzy w kole i czopie wału wiercą dziurkę w którą wbijają klin i wtedy można zapomnieć o ponownej usterce. Koło przed przykręceniem nasmaruj porządnie klejem. Swoją drogą nie chcę zapeszać ale tak czy siak problem w twoim aucie się powtórzy i to na 100 %.

Święte słowa ravelkepno. Ja w swoim TDI dwa razy na klej składałem i puszczało, aż wkońcu wymontowałem wał i oddałem do regeneracja samą końcówkę wału. Spokuj mam do dziś.

Ja w swoim TDI dwa razy na klej składałem i puszczało, aż wkońcu wymontowałem wał i oddałem do regeneracja samą końcówkę wałuJaki przebieg znany ;). Mam u siebie 336 tkm faktycznego przebiegu autko od pierwszego wlasciciela osobiscie po 5 latach kupilem

Taxidriver ta historia z tym ścientym klinem miałem w moim drugim aucie w passacie B4 90PS który ma przejechane 328tys. Orginalny przebieg bo mam go od nowości:p. Klejenie wytrzymywało średnio na 5 tyś km. To te same silniki w fordzie co i w VW więc różnicy nie ma.

A w PL. przekonanie że WV (czyt. szmelcVagen ) :) jest niezawodny. Swojego czasu zajeździłem prawie na śmierć Suzuki ( nie jedno ) nie wiem co to znaczy naprawy usterki i tym podobne przebiegi po 300-500 tkm i nic niestety to było jakieś 30 kg temu ale jest światełko w tunelu http://www.suzuki.pl/auto/limuzyna/kizashi

Tak kolego tylko powiem Ci tyle, że VW to są toporne ale bardzo dobre samochody więc dlaczego się psują? Bo mają ogromne przebiegi. Nikt mi nie powie ze samochód który ma 10 lat, przyjechał z niemiec i ma 180 tys. km. W PL może by i tak było ale nie w niemczech. On ma 480 tys. km. przekracza granice i jest odmładzany a polak cieszy się ze taki mały przebieg, mało eksploatowane a tak naprawde to jest już to zużyte auto i ładuje w nie kase.

Tak kolego tylko powiem Ci tyle, że VW to są toporne ale bardzo dobre samochody więc dlaczego się psują? Bo mają ogromne przebiegi. Nikt mi nie powie ze samochód który ma 10 lat, przyjechał z niemiec i ma 180 tys. km. W PL może by i tak było ale nie w niemczech. On ma 480 tys. km. przekracza granice i jest odmładzany a polak cieszy się ze taki mały przebieg, mało eksploatowane a tak naprawde to jest już to zużyte auto i ładuje w nie kase.

O tym akurat nie musisz mi mówić widywałem 2 -Latki z przebiegiem 400 -600 tkm, Tylko nie wyjaśnia to dlaczego częściej się psują niż Japońskie , koreańskie czy nawet Francuskie ;) U kolegi w cytrynie tak ok 18 lat ma przebieg nie znany psuły się tylko takie z napisami BOSCH, grupa WV made in Germany ,nic francuskiego aż padł silnik i po samochodzie;)

Przez weekend robiłem to samo.....tzn. wymieniałem koło. Odnośnie szukania znaku na wale....masz dwie możliwości-
1 nadlew w postaci strzałki zaraz przy kole zębatym (malutka strzałeczka bez jednego skrzydełka-zgrywa się z jednym wypustem na kole zębatym- mniej wiecej godzina 7 traktując kółko jak zegar)
2. Na kole zamachowym od strony silnika widać nacięcie
Przy obracaniu wałem trzeba to robić z wyczuciem , by zaworów nie pogiąć.
Odnośnie samej naprawy:
1. jak przyłożysz nowe koło do wału i będziesz miał luz osiowy to niestety wał trzeba obrobić- ja spawałem i szlifowałem klin by luzu nie było
2. Po obróbce samego miejsca klinowania -obrobiłem jeszcze czoło wału - frez miałem "wypożyczony"z allegro z tego linku....http://allegro.pl/frez-do-czopu-walu-w-silnikach-diesla-vw-i-audi-i2750959364.html
jutro odsyłam przyrząd jak co.
bez obróbki czoła wału koło pasowe nawet po złożeniu będzie sie gibac i kółko znów za jakiś czas będzie do wymiany (moje wytrzymało bez obróbki ok 20 tys i usterka wróciła).
Potem ustawianie na vagu początku kata wtrysku i okazało się ze zakres regulacji na pompie za mały -trzeba było pompę przestawić o jeden ząbek na rozrządzie. Po ustawieniu kąta na 55' pali od strzała.

Dziękuję wszystkim za pomoc, skany i instrukcje. Autko chodzi od soboty :) tj o 22 wyjechałem z garażu. Odpalił za pierwszym razem. Wymieniłem też olej i filtr oleju. Wszystko kosztowało mnie 660 zł ( napinacz, pasek rozrządu, ta zębatka od koła pasowego, pasek klinowy, uszczelka pod pokrywę zaworów, olej , filtr oleju). Szkoda że nie przeczytałem ostatnich postów przed złożeniem. Troszkę mnie te wskazówki zaniepokoiły :(. Myślałem że to parciany mechanik naprawiał, a to jednak wada synchronizacji wału korbowego z kołem pasowym. Zrobił bym tego klina lub jakiś kołek by jedno drugiego się trzymało. Zobaczymy. Napiszę po ilu kilometrach się awaria powtórzy : ). Jeszcze raz wielkie dzięki. Pozdrawiam wszystkich i szerokości. Jak bym mógł komuś pomóc to proszę piszcie. Pozdrawiam

Witam ponownie z tym "białym dymem" :)
Chłopaki mieliście racje. Na początku nie przypuszczałem że ten problem może się pojawić i to tak szybko. Po naprawie zrobiłem nie całe 7,5 tys kilometrów. Ten sam problem zaczął się pojawiać już przed Swiętami. Zaczął dymić przy odpalaniu i ciężko palił. Dobiły go jeszcze tamte mrozy i musiałem kupić akumulator. Pojechałem od razu na kanał do rodziców i zabrałem się za odkręcanie by dostać się do tego koła na kole zamachowym. Śrubę odkręciłem prawie palcem, a klin był wyrobiony ponownie. Nowe koło, nowa śruba dokręcona na klej,,,, nie pomogło :(. Przed nowym rokiem wyjechałem ponownie z garażu z nowymi częściami no i z patentem :), który chyba już nie odkręci tej śruby :). Otóż wkręciłem nową śrubę na klej, na nią założyłem nowy klucz nasadowy by nie było luzów, do niego przyspawałem dwa równe półkola "księżyce" z 4 mm blachy. W tych półkolach są otwory na śruby koła pasowego. (księżyce są równe i tyle samo ważą by nie było bicia wału (łożyska przy bloku czy potem panewek :(. )). Zobaczymy jak ten patent da sobie radę z tą przeklętą śrubą. Dołączam zdjęcia.
A przy okazji życzę wszystkim w Nowym Roku mniej awarii naszych aut :)
Pozdrawiam

Teraz śruba się nie odkręci, ale luz pewnie się pojawi

Frezowanie czopu wału zrób inaczej Twoje spawanie na nic się zda.
Nie zrobisz frezowania - długo nie pojezdzisz a jak będziesz to bagatelizował to niestety czeka cię wymiana całego wału bo frezowanie nic juz nie da jak będzie za duza "kolebka" - znam to z autopsji.

Ja miałem 2 razy frezowany wał i nic to nie dało. Za każdym razem szły nowe części i wytrzymywało około 10tys. km. aż sie zdenerwowałem i wymontowałem wał. Do regeneracji poszła tylko sama końcówka wału i na dzisiejszy dzień problem z głowy. Więc pewnie znów czeka Ciebie ten sam temat za niedługi czas.

Ale wy mnie pocieszacie :) ha ha ha
Zajebiste auto i chorobnie wygodne. A taki głupi problem z tym czopem wału :( no i z tym debastem :(. To są moje dwie bolączki, a mam go od 4 lat. Wszystko przed nami :). Razem, wspólnie, damy sobie radę i ogarniemy każdy temat :). Dzięki wielkie za wszystko. Odpiszę jak długo mój patent będzie działał :) i przygotowuję się na frezowanie :).
Pozdrawiam wszystkich
Powodzonka

Revelkepno masz racje.
Poczytałem troszkę i na forum i na google. Reasumując, wina jest w zapłonie, tyle wyczytałem. Dzisiaj rano odholowali mnie do garażu. Zacząłem odkręcać wszystkie osłony by dostać się do rozrządu. Odkręcając ostatnią osłonę zauważyłem luz na kole wału korbowego :(. Koło odkręciłem palcami, bez klucza. Okazało się że poprzedni mechanik :) nie dokręcił koła, chociaż śrubę pomalował klejem. Koło delikatnie przeskoczyło, widać to na tym "klinie" (tzn. to jest wypust w kształcie koła z prostym ścięciem :) "nie wiem jak to nazwać"). Sumując to co zauważyłem,,,, koło mając luzy na śrubie, przeskoczyło na tym "prostym ścięciu" wału korbowego (co widać na tym wieloklinie od paska rozrządowego bo jest wyrobione) i zapłon przeskoczył o kilka stopni. Jutro odbieram wszystkie potrzebne części. Troszkę kosztują :(. Mniejsza. Teraz proszę was o jedno : jak ustawić w nim rozrząd ?? Mam tylko jedną rolkę napinającą i nic więcej. Jak i gdzie ustawić znaki na pompie i zaworach i kole zamachowym by było oki ? Ktoś pomoże ?? Nie jestem fachowcem, ale raczej wszystko robię sam i kluczy też mam full. Swoje V2 w motorze rozebrałem trzy razy na części pierwsze i chodzi do tej pory :),,, więc mam nadzieję że ktoś z was ma jakąś instrukcję jak ustawić rozrząd i mi pomoże. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Szerokości :)
Witam ,
Ustawienie rozrzadu wał punkt zerowy w okienku skrzyni biegów ,pompa wtryskowa blokowana jest trzpieniem ,wałek rozrzadu blokowany jest z tyłu głowicy liniałem o grubości 5 mm ,koło na wałku rozrzadu nalezy popuścic aby było luźne .po załozeniu paska rozrzadu napięciu go rolka dokreca sie koło wałka rozrzadu ,i usuwa sie blokady .
Pozdrawiam Mirek

Wszystko o ustawieniu rozrządu masz w powyższych postach. Mi to wystarczyło by poprawnie go ustawić. Tylko pamiętaj by koło do czpienia wału dokręcić siłą około 200 niutonometrów. Najlepiej kluczem dynanometrycznym. Jak czegoś nie wiesz to pytaj. Odpowiemy jak najszybciej. Robiłem to 3 razy aż doszedłem do celu i jest oki, jak na razie :). Razem wszyscy, wszystko naprawimy :).
Pozdrawiam

Nie mogę odpalić silnika. Cały czas jak włącze zapłon to bardzo szybko mruga dioda w drzwiach kierowcy. Do tego Świeci się kontrolka od świec żarowych. Sprawdziłem przekaźnik 109, ale nie ma tam żadnej płytki żeby poprawić luty. Proszę pomóżcie, bo mi potrzebny samochód. Przeglądałem tematy, ten jest podobny ale nie znajde przyczyny sklejając inne tematy w jedno. Proszę pomóżcie mi.

Kontrolka mrugająca w drzwiach oznacza problem z immo.

Witam Panowie pomocy....
Mam problem z rozrzadem chodzi o to ze ponad miesiac temu wymienilem kompletny rozrzad i przez 3tygodnie bylo ok az do mementu gdy auto zaczelo ciezko palic i kopci na bialo i wkoncu nie pali wcale jak sie okazalo przestawil sie rozrzad , ustawii mi go i doslownie tydzien i znowu to samo wieczorem juz mialem dziwne odczucie na 3 biegu dodajac gazu zamula dodalem gazu i wskoczyl na obroty rano juz go nie odpalilem ....
Wiec rozkrecilem caly rozrzad zmienilem delikatnie kat wtrysku na pompie i zapalil z malym opuznieniem ale to nie jest to samo wiec pytam dlaczego w tak krotkim czasie przestawia sie rozrzad dodam ze sruba na kole pasowym przy wale korbowym jest dokrecona nie luzuje sie... ford galaxy 1.9tdi 90km z 97roku

poluzowane, wyrobione koło rozrządu na wale - też tak miałem, wymieniłem - jak ręką odjąć :-)

W Vento kiedyś tak miałem z podobnymi objawami
kręciłem kilkukrotnie ciepły czy zimny ciężko miałem z paleniem po zaprowadzeniu do warsztatu okazał się Klin na wale

Witam.

Od kilku dni i ja mam problem z odpaleniem auta, ale tylko po dłuższym postoju jak silnik jest zimny. Na ciepłym odpala normalnie , podczas jazdy żadnych zmian.
Rozrząd wymieniałem u mechanika ponad miesiąc temu, kąt wtrysku ustawiałem sam i na vagu było w granicach 050 .
Teraz po podłączeniu pod komputer nie da się skorygować kąta wtrysku cały czas pokazuje 000.
Jak wchodzę w blok 000 to przez ułamek sekundy pojawia się 057, 056 ale zaraz znika i jest 000 , przestawianie pompy nic nie zmienia .
Może to być coś innego czy raczej to to nieszczęsne koło ?

bardzo prawdopodobne, że koła na klinach się przestawiają. Zdejmij osłonę paska i sprawdź znaki.

Dzięki bartixr . Zerwany był jednak klin na kole wału :/

nie ma za co.
musisz ładnie sfrezować (jest do tego przyrząd specjalny) czop a potem poskładać jak ma być, bo inaczej sytuacja się powtórzy.