witam.
w moim c-maxie przednie lampy zrobiły sie matowe.zatanawiam sie nad kupnem zamienikow oczywiscie nowych,ale slyszalem ze mozna wypolerowac takie plastikowe lampy z tad moje pytanie czy ktorys z kolegow juz taka operacje przeprowadzal na oczach swojego c-maxa.

pozdrawiam

Tak. Ja robiłem tydzień temu, przepis znalazłem na forum mondeo.
Bierzesz papier wodny 2000 ścierasz, pozniej 2500 ścierasz, na końcu pasta polerska Farecla- żółta i polerujesz x2, na wolnych obrotach. Jam jestem zadowolony .
Oczywiście pisze o zewnętrznych kloszach, bo wewnątrz to nie wiem, jakoś podobno płukają, ale jak nie wiem by nie zostały zacieki i paprochy.

Ja tez jestem po zabiegu polerowania, z tym ze robił mi to znajomy za parę złotych. Efekt super - jak dla mnie lampy teraz jak nowe.

Tak efekt na pewno jest ale po przez ścieranie zeszła powłoka ochronna i teraz będzie trzeba tom czynność powtarzać częściej

Polerowałem lampy w zeszłym roku przepis znalazlem na " Reno Espace " robiłem to polerką na wolnych obrotach pastą "tempo" bez papieru ściernego efekt rewelacja, ale za rok trzeba będzie powtórzyć,jedna lampa jedna godzina pracy, podobno można pomalować bezbarwnym wtedy efekt jest na dłużej :one:

podobno można pomalować bezbarwnym wtedy efekt jest na dłużej :one:

Taż słyszałem o pomalowaniu lampy bezbarwnym najlepiej akrylem samochodowym bo jest twardy, ale jakoś sceptycznie do tego podchodzę.
Co do papieru to wystarczy nawet samym 2500-wodnym.
Owszem papierem ścieramy delikatnie te pierwszą warstwę ale u mnie wyglądało to jak plamy tłuszczu po kotlecie na talerzu, wiec obaw nie miałem.
A czy ścierając pastą polerską i dyskiem przez około 1h nie ścieramy pierwszej warstwy ???????????????

C-matix.( A czy ścierając pastą polerską i dyskiem przez około 1h nie ścieramy pierwszej warstwy ???????????????.) na pewno tak i chyba o to chodzi żeby pozbyć się tej warstwy matowej.

Polerka się podobno sprawdza. Jedni mówią, że polerka powoduje starcie warstwy ochronnej i potem matowienie szybciej następuje. Jednak są tacy (na forum mondeo), którzy długo z lampami po czyszczeniu jeżdżą i się nic nie dzieje.
Inny sposób (droższy) to zakup ładnych lamp z anglika* i postępowanie wg przepisu:
http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=168333


* da się je dość tanio na allegro znaleźć ;)

Polerka jest dobra, ale trzeba mieć odpowiednią pastę z filtrem UV, która po polerce wcierasz w lampy.

U mnie wołają za samą polerkę i pryskanie bezbarwnym lamp 150-200zł. Jak na razie tego nie robię, czekam do wiosny aż będzie lepsza aura.

Jest podobno na rynku pasta do polerowania lamp, kosztuje około 40zł, chyba firmy Farecla

polerowanie daje efekty, ale lampy ktore raz zaczeły matowiec beda to robic nadal. Ja musze wypróbowac to lakierowanie jeszcze bezbarwnym.

Lampy zamiennika nie kupie, szkoda kasy.

też mam problem z lampami w c-maxie. Pewnie sie usmiejecie jak napisze czym warto rozpocząć walke z lampami.... Pasta do zębów jesli matowienie nie jest zbyt duże :) Ja tak próbowałem i efekt troche widać.Jednak jak dla mnie troche za mało.Jako że nie mam dostepu do polerki szukałem czegoś zastepczego i zamierzam spróbować czegos takiego : http://www.youtube.com/watch?v=y4uBggEBZZg
ale sprobujce zacząc od pasty :
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=jxGsNQ0nTxY

booli 76 zobacz na to. http://www.espacepl.org/f/viewtopic.php?f=23&t=5878&p=60855&hilit=polerowanie+lamp#p60855

Tak jak pisałem poniżej, papier wodny 2000, 2500 i woda lekko scierać i póżniej polerka pasta i sa jak nowe. Ja mam już miesiąc i nic się nie dzieje.

nie no polerowanie bez lakieru to na rok starcza :)

Witam. Chciałbym ponowić temat. Co powiecie na cos takiego?
http://www.youtube.com/watch?v=03y0GGTdLw4

Bez lakierowania rok spokojnie wytrzymuje tera z mam drugi rok i zaczyna juz od maja widac ze matowieje ponownie troszki, wiec pojdzie pasta i troche ruchu.

Lampy od anglika co prawda da się tanio znaleźć, ale niekoniecznie w stanie dużo lepszym niż te, które siedzą w Twoim aucie. Jak jest możliwość obejrzenia na żywo, to się można bawić, inaczej szkoda czasu, kasy i nerwów.

Samo polerowanie rzeczywiście nie starcza na długo. Wszystko zależy od tego ile jeździsz i ile samochód stoi narażony na działa nie promieni słonecznych. Plastik żółknie głównie od promieni UV.

Ja ostatnio testowałem pastę TurtleWax HeadLamp restorer czy jakoś tak. 45PLN kosztowała około i muszę powiedzieć, że nawet daje rady. Tylko trzeba się naprawdę przyłożyć, bo te dwie szmatki nasączone czymś, co ma dokończyć dzieła i zabezpieczyć lampę na dwa reflektory starczają spokojnie, ale na poprawki już średnio.

U mnie też kaplica. Muszę się wziąć za nie. Link z lakierowaniem jest niezły. Obejrzałam z przyjemnością.

dzis próbowałem pozbyc sie wierzchniej warstwy za pomocą odpowiedniego papieru sciernego ale niestety stwierdzam że zniszczyłem lampe....strasznie sie porysowała...

Ja dzisiaj wykonałem ten zabieg. Papier wodny 1500. Maks 10 minut na jeden reflektor.
Na wiertarkę wkręciłem tarcze na rzepy z krążkiem filcowym. Oryginalna pasta tempo lekko ścierna durchemy i 5 min polerowania. Dobrze zamoczyć krążek w wodzie i tak polerować bo szybko zrobi się suchy. Efekt rewelacyjny.Jak będzie matowieć to będzie praktycznie parę sekund wiertarką.

dzis próbowałem pozbyc sie wierzchniej warstwy za pomocą odpowiedniego papieru sciernego ale niestety stwierdzam że zniszczyłem lampe....strasznie sie porysowała...

Co to znaczy wdg Ciebie odpowiedni papier? Jaka gradacja?
Jechałeś na sucho czy na mokro?

W tym zestawie TurtleWaxa najwyższa gradacja to podobno 8000, najniższa 2400 i od tej się zaczyna. Są 4 gradacje, każdy pad ma 2 strony.

Druga rzecz - papier ścierny to nie wszystko. Nawet po wykończeniu lampy tym o gradacji 8000 na mokro lampa była lekko zmatowiona. Dopiero polerka pastą dała porządany efekt.

Ja w zeszłym roku zakupiłem za niewielkie pieniądze lampy z anglika i przełożyłem ze swoich odbłyśniki i mam lampy jak nowe. Nie trzeba było rozklejać kloszy . Przy odrobinie wprawy da się wymontować i zamontować beż żadnych strat.

witam .a nie prościej kupić .http://allegro.pl/nowe-lampy-ford-focus-c-max-cmax-2003-2007-le-pr-i4643740366.html

Mnie 350 nie rajcuje, w tej cenie mam część amortyzacji np. zawieszenia. Ale jeśli ktoś chce, to oczywiście niech kupuje :)

witam .a nie prościej kupić .http://allegro.pl/nowe-lampy-ford-focus-c-max-cmax-2003-2007-le-pr-i4643740366.html

Jak nie widać różnicy to po co przepłacac?

Ja w zeszłym roku zakupiłem za niewielkie pieniądze lampy z anglika i przełożyłem ze swoich odbłyśniki i mam lampy jak nowe. Nie trzeba było rozklejać kloszy . Przy odrobinie wprawy da się wymontować i zamontować beż żadnych strat.

Jak ci sie to udało ??? tam miejsca aż tak wiele nie ma a odbłyśniki są nie małe.
Co do zakupu nowych lamp zammienników chińskich to wolał bym poszukać ładnych używanych orginałów lub pasta, papier i jazda.

Jak ci sie to udało ??? tam miejsca aż tak wiele nie ma a odbłyśniki są nie małe.


Da się zrobić.
Też przez to przechodziłem, tylko mój reflektor z anglika jakoś dziwnie szybko dostał wżerów, próbowałem go jeszcze reanimować przez polerowanie, ale bez zabezpieczenia sam plastik jest za miękki i dość szybko zmatowiał i pożółkł.

Problemem z lampami do MK1 jest to, że najświeższe oryginały montowane na budzie, z anglika czy europejca mają ... 8 lat. A jak wiadomo nie jest to mało na plastik. Szklanych taki czas nawet nie liźnie, a plastikowe ... no cóż, różnie być może.

Mam lampy xenonowe i zmatowiałe zewnętrzne szkło. Jak kupię zwykłe nowe lampy to da się przełożyć "bebechy" z xenonów w nowe ale zwykłe lampy? Czy ktoś ćwiczył już taki oto temat?

TAK papier ścierny wodny ok.2000-2500, następnie pasta polerska efekt rewelacja MINĘŁO PÓŁ ROKU I PONOWNIE NADAJĄ SIĘ DO POLEROWANIA
Może lakier bezbarwny(akryl) by pomógł tylko czy nie będzie się łuszczył?

Zrobiłem polerkę kloszy u znajomego lakiernika, i efekt jest, ale on współpracuje z gościem co ma komis i sprowadza samochody i takie polerowanie lamp wraz z lakierem to standard, i większość aut tak ma.

Ja dzis zrobiłem lampy w żony samochodzie(tak na sprawdzenie :P ) no i powiem szczerze że efekt jest ok:) najpierw woda i papier potem lakier w sprayu:)

potem lakier w sprayu

Jakiego lakieru używałeś? Zwykłego czy takiego z utwardzaczem?

Mam pytanie czy lepiej kupić przednie lampy używki czy nowy zamiennik na pewno ktoś miał już z tym do czynienia i ma jakieś spostrzeżenia czy te zmienniki szybko nie matowieją bo muszę szybko dokonać wyboru i nie wiem co zrobić a ceny podobne pozdrawiam Piter

Mam pytanie czy lepiej kupić przednie lampy używki czy nowy zamiennik

Używka będzie miała minimum 10 lat.
Druga rzecz - próbowałeś kupić kiedyś ładną oryginalną, europejską używkę?

Sam sobie odpowiedz.

Używka będzie miała minimum 10 lat.
Druga rzecz - próbowałeś kupić kiedyś ładną oryginalną, europejską używkę?

Sam sobie odpowiedz.

No kupiłem c max 10 letniego i jestem z niego zadowolony . Kilka lat wstecz kupiłem lampe tylną do skody też nowy zamiennik i za jakiś czas jak ją sprzedawałem to ta stara oryginalna wygądała lepiej niż ta nowa i teraz się boje że bedzie podobnie .

Bez lakieru efekt pracy jest na krótko.Są trzy sposoby na utrwalenie efektu włożonego wysiłku.Pierwszy - trudny (demontaż reflektora) polerka i lakier UV.Niestety potrzebna jest lampa do utwardzenia lakieru.Drugi - lakier akrylowy dwuskładnikowy np taki-KLAR LAKIER BEZBARWNY 2K + UTWARDZACZ WURTH.(ciekawa formuła dwuskładnikowego w jednej puszce sprayu) i dobra skuteczność i szybkie schnięcie.Trzeci-po polerce odtłuszczenie bardzo dokładne zmywaczem silikonowym i nawoskowanie i zabezpieczenie politurą do lakierów+polerka.Trzeci sposób może najmniej trwały ale dość szybki i na 6 -8 miesięcy wystarczy.Polecam jednak jakiś dwuskładnikowy akryl bo najmniej problematyczny ,tylko rączkę trzeba mieć sprawną do malowania coby zacieków nie narobić. :)

Pytanie na jak długo chcesz to odświeżyć?

Jak byś chciał jednak iść w oryginał używany, to może warto się skusić na anglika. Za to czy lampa świeci po naszemu czy po angielsku odpowiada odbłyśnik. Jeśli przełożysz odbłyśnik ze swojego reflektora, to będziesz miał poprawnie świecącą lampę.

W Anglii zasadniczo nie ma tak ostrego słońca jak bardziej na południe, nie ma też tyle słońca, także teoretycznie powinny być w lepszym stanie, poza tym angielskie mają zdecydowanie niższą cenę niż ładny europejczyk. Niemniej znaleźć komplet bez połamanych mocowań, nieporysowany, niezmatowiony i w ładnym stanie będzie niełatwo.

Mam pytanie czy lepiej kupić przednie lampy używki czy nowy zamiennik na pewno ktoś miał już z tym do czynienia i ma jakieś spostrzeżenia czy te zmienniki szybko nie matowieją bo muszę szybko dokonać wyboru i nie wiem co zrobić a ceny podobne pozdrawiam Piter

Obecnie stanęło na zamiennikach tylko czy silniczki z lamp poliftowych , bo takie mam będą pasowały do tych z pierwszego wydania . A jeśli nie to może z anglika bo o europejskie trudniej i drogie . Czy producent lamp o nazwie TYC to dobra marka bo tak mi mówili w hurtowni ale chce to potwierdzic czy ktoś już może montował i ma opinie .

Lampy na "T" montowałem ale do Mazdy.Po tygodniu oddałem z trudnościami....ale oddałem.Już na wstepie po otrzymaniu przesyłki wyczułem że są lżejsze o 50% od oryginałów.Zważyłem.Zgadzało się. O 50% lżejsze. Plastiki cienkie jak skorupki na jajkach,po tygodniu jazdy odblaski zaczynały żółknąć. Ustawić tego sie nie dało. Może takie mi się trafiły,moze i one mają podróbki.??? W każdym razie polecam jednak oryginały lub profesjonalną polerkę z zabezpieczeniem. Tworzywa użyte do ich produkcji w moim przypadku były porażką. A na tworzywach to ja sie niestety znam. Ja ,jak napisałem kupiłbym oryginały i przed montażem ładnie doprowadził do pięknego stanu.

Lampy na "T" montowałem ale do Mazdy.Po tygodniu oddałem z trudnościami....ale oddałem.Już na wstepie po otrzymaniu przesyłki wyczułem że są lżejsze o 50% od oryginałów.Zważyłem.Zgadzało się. O 50% lżejsze. Plastiki cienkie jak skorupki na jajkach,po tygodniu jazdy odblaski zaczynały żółknąć. Ustawić tego sie nie dało. Może takie mi się trafiły,moze i one mają podróbki.??? W każdym razie polecam jednak oryginały lub profesjonalną polerkę z zabezpieczeniem. Tworzywa użyte do ich produkcji w moim przypadku były porażką. A na tworzywach to ja sie niestety znam. Ja ,jak napisałem kupiłbym oryginały i przed montażem ładnie doprowadził do pięknego stanu.
No własnie w hurtowni ostrzegali mnie przed podróbkami tej firmy czyli TYC z allegro ale myślałem ze chodzi o to by kupic u nich , bardzo je zachwalali ze bardzo dobry zamiennik i znowu nie wiem co robic dalej a miała to byc szybka decyzja

W zamiennikach często jest problem z prawidłową budową odbłyśników, z mojej praktyki (na innym wózku) ustawienie prawidłowej pozycji lamp graniczy z cudem, strumień światła nie jest jednolicie rozłożony przed samochodem (np. w linii przed prawym kołem jest wyraźny jaśniejszy spot).

W jeszcze innym wózku robię okresowo polerkę za pomocą pasty tempo - nakładam, chwilkę odczekam i polerowanie szmatką. Tempo "zmiękcza" powierzchnię lampy i żółte zmatowienia wycierają się elegancko, a zawarty w paście wosk tworzy warstwę ochronną. Dodatkowo można potraktować preparatem silikonującym a'la "magiczna wycieraczka".

Wysłane z mojego XT1562 przy użyciu Tapatalka

Zamienniki są zazwyczaj bardzo słabej jakości, te tanie. Szczególnie Tych. Często nie działa regulacją albo nie da się ich ustawić. Lepsze już jest Depo. Albo Valeo o ile robią. A tak to bym ratował oryginał, nawet przeklejać szkła z angielskich lamp

kup zestaw za niecałe 100 pln z primerem i lakierem dwuskładnikowym w sprayu - zrobisz sam w jeden dzień - zmatowić do usunięcia zabrudzenia i rys równomiernie całą powierzchnie - nie punktowo - potem malowanie primer i dwie lub trzy warstwy lakieru - schnie normalnie jak chcesz szybciej to z lampą UV uwiniesz się z malowaniem w godzinę. Efekt lepszy niż kupno używek

tu masz przed i po https://photos.app.goo.gl/AbON9oynRPAdkUUG2