mfac
21-11-2012, 13:09
Witam.
Auto stało ok pół roku w garażu, bo chce je sprzedać.
W końcu znalazł się klient, a tu zonk!
Ani pilotem, ani kluczykiem, -nic, ani jedne drzwi nie dają się otworzyć
Po naładowaniu akumulatora też nic, żadnych dźwięków pracy mechanizmów, nic nie mruga. Awaryjny pan otwieracz jest jeden w mieście i ceny ma zbójeckie.
Pomóżcie
Auto stało ok pół roku w garażu, bo chce je sprzedać.
W końcu znalazł się klient, a tu zonk!
Ani pilotem, ani kluczykiem, -nic, ani jedne drzwi nie dają się otworzyć
Po naładowaniu akumulatora też nic, żadnych dźwięków pracy mechanizmów, nic nie mruga. Awaryjny pan otwieracz jest jeden w mieście i ceny ma zbójeckie.
Pomóżcie