Zobacz pełną wersję : Przedawkowana lubryfikacja - zadymiło!!!


arto
28-12-2012, 20:03
Witam wszystkich
Jakimś sposobem rozregulowała się aparatura do lubryfikacji. Zamiast podawać 10 kropel na minutę podawała 60 kropel na minutę (kropla na sekundę). Ostatnio podczas wyprzedzania zadymiło porządnie. Myślę, że to tym było spowodowane.
Pytanie jest następujące: jakie mogą być skutki? co mam zrobić? czy przepali się to jakoś samoczynnie czy muszę rozbierać kolektor itd.? czy mogło dojść do jakichś uszkodzeń?
Wykluczam narazie uszczelkę pod głowicą.

darmodziej
28-12-2012, 20:28
Na pewno jest to niezdrowe dla katalizatora. Mam wrażenie, że 10 kropel na minutę, to też dużo, ale niech się wypowiedzą ci, którzy też mają lubryfikację.

Markoo
28-12-2012, 22:55
Już trochę podpowiedzi dostałeś na innym forum :) (to Ty ?)
Ja bym na twoim miejscu, wyłączył to licho i jeździł, a w wolnym czasie wyczyścił kolektor, wydech powinien się sam przepalić.....a jak nie przejdzie ....to prolem.
A co do gazu to już Ci pisali gdzie indziej :)

Tomcio242
29-12-2012, 07:13
Do przepustnicy zajrzyj, mógł się tam niezły syf zebrać.

Zatankować benzyny + jakiś dobry uszlachetniacz do benzyny, przegonić auto na benzynie, z pewnością pomoże mu to oczyścić się.

K!S!3L
29-12-2012, 08:39
Mam też lubre ale zbiorniczek pusty bo wystarczy że odkręcisz korek żeby dolać a to się już rozreguluje. Raz leciało za dużo raz wcale więc teraz sobie darowałem.

wólga v6
30-12-2012, 14:49
4 krople na minute to prawidłowa doza.Nic nie powinno sie stać ,miałem podobny przypadek w mundku mojej żony .Dym szedł taki jak z autobusu miejskiego.gazownik zmniejszył dawke i wszystko było ok przejechał od tego zdarzenia jakieś 70 tys i nic nie było rozbierane.

Bump: aaaa,jeszcze jedno z lubry kapie bez względu czy jedziesz na benzynie ,czy na gazie,więc pałowanie go teraz na benzynie wydaje się bez sensu.

konrad_b
01-01-2013, 16:27
Bump: aaaa,jeszcze jedno z lubry kapie bez względu czy jedziesz na benzynie ,czy na gazie,więc pałowanie go teraz na benzynie wydaje się bez sensu.

zawsze można zakręcić zaworek

Q_deu
04-01-2013, 12:16
Też miałem taki przypadek po zakupie Fiesty. Po dolaniu płynu i ruszeniu jakies 50m soczyście zakląłem widząc niebieską chmurę za sobą. Na szczęście dolewałem u gazownika. Wróciłem, gość od razu wiedzial ze jest ustawiona za duza dawka - zmiejszył, troche go potrzymaliśmy na obrotach i przestało dymić.
Od tego czasu 10tys. km przejechałem i nic się nie działo z katalizatorem/wydechem etc.

Rafał A.(antek)
05-01-2013, 04:04
nic sie nie stanie, troszke oleju przepali :)

ratajpa
11-05-2017, 18:54
W moim przypadku lubryfikacja doprowadziła do remontu silnika. 12tyś temu - brak kompresji cylindrów - popękane pierścienie - rozbiórka silnika, planowanie głowicy, etc. Obecnie znowu silnik rozebrany - teraz udało się znaleźć przyczynę problemów - silnik po 12tyś km cały w nagarze od lubryfikacji. Narag na tłokach i głowicy, pierścienie stoją, bo są całe w zawalone mazią.

Tylko, że ja nie przedawkowałem teoretycznie dawki - kropka co 10-12sekund na wolnych obrotach. Dozownik od lybry ma zostać sprawdzony czy nie głupiał przy obrotach (choć nie powinien teoretycznie). Tak czy siak - wywalał lybryfikację i aktywuję VSR (dotryski benzyny) w celu jakiejś tam ochrony gniazd zaworowych. Moje gniazda po 30tyś na gazie praktycznie jak nowe. Fakt - co 10-15tyś km. sprawdzam luzy - póki co nie było potrzeby korekcji.

jarhel74
11-05-2017, 21:43
Jak to ktoś kiedyś napisał- lubryfikacja potrzebna jest przy stosunku analnym.
Do gazu niepotrzebna, a nawet niewskazana.

Rafał A.(antek)
12-05-2017, 07:58
W moim przypadku lubryfikacja doprowadziła do remontu silnika. 12tyś temua oleju silnikowego ci nie bral?

ile zużywał lubry na 10 000 km?

Struna
12-05-2017, 09:46
raz myślałem że uwaliło klientce UPG - a ja tylko przegazowałem na jałowych :)

Okazało się, że to właśnie zakichana lubra - te najpopularniejsze "zestawy" działają na podciśnienie, a ono jest największe przy cut-off i w idle. Przegazówka ( ze trzy razy ) spowodowała gwałtowne siknięcie lubrą - poszło to w wydech i zadymiło na biało konkretnie. Smród przy tym jakby ebonit przypalić.

Kapnąłem się dopiero za drugą taką akcję, że to wina tego badziewia - no ale, są jelenie, które się na to dają nabrać :D

lukaszant
12-05-2017, 17:43
Ja mam Fusiona/MOndeo MK5 z silnikiem 2,5 w benzynie. Założono mi instalację gazową z dotryskiem benzyny przy dużym obciążeniu, bez lubryfikacji... i myślę, że to jest dobry kierunek dla dobra silnika :razz:

Struna
12-05-2017, 19:39
Dotrysk jest zbędny, ale zdecydowanie lepsze to niż jakieś olejki voodoo :)

jackseg
17-05-2017, 06:48
Ja mam poranne białe przydymianie z powodu lubryfikacji, a moi gazownicy nie bardzo wiedzą co z tym zrobić. Niby wszystko dobrze ustawione - 1 kropelka na 6-7 sekund ale szczególnie w chłodne dni widoczne jest cięższe zaskakiwanie przy zapalaniu. Po około 15 sekundach przez chwilę z rury unosi się biały dymek i smrodek przy tym, jak ruszę i jadę jest już OK po minucie.

Mam też ustawiony dotrysk benzyny. Przydymianie było takie samo, gdy miałem ustawioną 1 kroplę co 25 sekund. Jest więc tak, jak ktoś tu pisał że na postoju zasysa nadal. Jeśli to może być szkodliwe dla silnika to może wyłączyć tą całą lubrę? Na razie zużyłem jej ok 150ml odkąd mam gaz (dustans 2,5 kkm)

Struna
17-05-2017, 11:57
Zatkaj to całkiem

Rafał A.(antek)
18-05-2017, 21:43
Ja mam poranne białe przydymianie z powodu lubryfikacji, a
a napewno, a nie z powodu spalania oleju silnikowego?

jackseg
19-05-2017, 06:38
Silnik świeżo po remoncie, a oleju ubyło na dystansie 6 tys km zaledwie 20% (ze 100% do 80%) między max a min na bagnecie. Dymienia nie ma gdy jest zakręcona lubryfikacja. Co ciekawe na zimnym silniku po nocy to tylko obserwuję, a po postoju w cieplejszych warunkach w ciągu dnia już nie, albo minimalnie.

Struna
19-05-2017, 10:11
Dymienia nie ma gdy jest zakręcona lubryfikacjai pozostaw to właśnie w takim stanie.

jackseg
19-05-2017, 10:22
Dzięki za radę.. pójdę za nią. Mam wrażenie że od lubry pojawiają się tylko problemy - jak nie smród i dymienie, to ostatnio większe niż wcześniej falowanie obrotów przy wysprzęglaniu i jakiś nowy błąd EGR, który muszę jeszcze wybadać. Pewnie więcej nagarowego syfu w układzie wydechowym. Przepustnicę mam wyczyszczoną więc to nie to.

Struna
19-05-2017, 11:56
lubra "pluje" tym olejkiem w dolot, a tam powietrze wcale nie jest tylko zasysane przez silnik, są spore fluktuacje, więc może również zasyfiać przepustnice.

oskar9313
05-06-2017, 06:31
Masakra!! A gazownik u ktorego sie o montaz gazu pytalem zachwala te lubryfikacje.