Wiem, że takie pytania były już zadawane, ale zanim mnie zrugacie, napiszę, w czym mój przypadek jest osobliwy:

1. Hamując z prędkości powyżej 100km/h drgania są niemal niewyczuwalne. Im MNIEJSZA prędkość, tym hamowanie powoduje mocniejsze drgania. Najmocniejsze, przy hamowaniu z prędkości ok. 50-60 km/h.

2. Wchodząc szybko w zakręt (bez hamowania) bardzo mocne drgania kierownicy.

To są dwa podstawowe objawy. Zwłaszcza pierwszy jest bardzo upierdliwy.

Wiem, że mam luz na jednej z końcówek drążka kierowniczego. Czy sądzicie, że to może być jedyna przyczyna tych drgań?

Przy hamowaniu to może być wina tarcz które mają bicie .

Gdyby to była wina tarcz, to kierownica drgałaby przy każdej prędkości podczas hamowania. Tymczasem przy hamowniu z prędkości powyżej 100km/h drgania są niewyczuwalne. Przy hamowaniu z 80-70km/h stają się już lekko wyczuwalne, ale maksimum drgań występuje dopiero przy hamowaniu z prędkości 60-40km/h.

Może komuś coś powie taka dziwna zależność?

Tutaj blaz13 ma rację - gdyby to była wina tarcz to im hamowanie z większej prędkości to bardziej by drgało.

końcówka drążka może być jedną z przyczyn takich drgań, ale nie koniecznie jedyną - dlatego najpierw wymień końcówkę a potem dopiero sprawdź czy pomogło, czy nleży szukać dalej.

Tutaj blaz13 ma rację - gdyby to była wina tarcz to im hamowanie z większej prędkości to bardziej by drgało.
Niekoniecznie... ja od kilku miesięcy walczę z biciem i największe drgania mam przy hamowaniu z 60-80 km/h. Gdy wyhamowuję ze 100 km/h, to w pierwszej fazie nie mam drgań, następnie telepie całym autem i przy 50 km/h drgania zanikają. Empirycznie sprawdzone na tarczach Zimmermann - nowych i po przetoczeniu. Dodam, że w zakrętach nie trzęsie kierownicą, więc odrzuciłbym hipotezę o krzywych tarczach.

Kolego proponuje wymienić końcówkę. i dla świętego spokoju zrobić pomiar bicia tarcz i bicia piasty koła przy pomocy czujnika zegarowego.

zrobić pomiar bicia tarcz i bicia piasty koła przy pomocy czujnika zegarowego.

Czy takie pomiary zrobię na zwykłej stacji diagnostycznej?

Raczej nie. lepiej podjedź do mechanika który posiada taki czujnik z przystawką magnetyczną.

Jestem świeżo po wymianie obu końcówek drążka kierowniczego oraz łączników stabilizatora. Niestety nic a nic to nie pomogło. Drgania jak były, tak nadal są.

W następnym ruchu będę sprawdzał wyważenie kół, potem bicie piast i tarcz (100zł w warsztacie w Gliwicach).

Ale jest jeszcze sworzen kulisty. Ponoć także mam go zrąbany - wyszło to przy wymianie ww. Czy ten sworzeń może powodować drgania przy wchodzeniu w zakręt/hamowaniu???

Czy ten sworzeń może powodować drgania przy wchodzeniu w zakręt/hamowaniu???

Wymień go bo jak ci wyskoczy to Ci się koło położy i bicie będzie Twoim najmniejszym zmartwieniem.

Wyważ koła i dalej jak napisałeś pomiar bicia tarcz i piast

Każdy luz w zawieszeniu, może lecz nie musi mieć znaczenia podczas hamowania. Czasami tak jak w Twoim przypadku, nasilenie następuje w jakimś szczególnym momencie, bo drgania się nakładają i dlatego są odczuwalne raz bardziej raz mniej. Bardzo prawdopodobne, że za wszystko odpowiedzialny jest sworzeń. Powiem jedno jak ci bije tak od sworznia to jest jego rychły koniec i raczej tak nie jeździj, bo tak jak napisał Marek, położy Ci się koło.

miałem kiedys podobnie ale w starym pasacie

okazało sie że to wina zurzytych łożysk

Witam
Przy zuRZytych łożyskach raczej nie mógłby nie usłyszeć buczenia.
Natomiast jazda ze sworznem, któremu grozi rozsypka, nie jest najlepszym pomysłem.

Gdyby to była wina tarcz, to kierownica drgałaby przy każdej prędkości podczas hamowania. Tymczasem przy hamowniu z prędkości powyżej 100km/h drgania są niewyczuwalne. Przy hamowaniu z 80-70km/h stają się już lekko wyczuwalne, ale maksimum drgań występuje dopiero przy hamowaniu z prędkości 60-40km/h.

Może komuś coś powie taka dziwna zależność?
moze to wina gum na drazkach stabilizacyjnych sa wybite i trzesa kołem podczas hamowania i skrecania

Wczoraj byłem na stacji diagnostycznej. Sworznie wahaczy są jednak w porządku. Problem jest znacznie poważniejszy: znaczące luzy na przegubach wewnętrznych półosi!

No i robi się problem, bo same przeguby wewnętrzne trudno kupić, lepiej już kupić całą półoś. Ale koszt takiej półosi to od 400zł wzwyż (producent: Interparts). A muszę kupić lewą i prawą, więc robi się z tego 800zł + robocizna.
Masakra!

Jest ponoć możliwość tańszej naprawy: poprzez wymianę samych "krzyżaków" przegubów wewnętrznych (ok. 100zł/sztuka), ale nie jest to pewne, bo starte mogę być nie tylko krzyżaki, ale także same przeguby, w miejscach, w których się stykają z krzyżakami...

W każdym razie zapowiada się spora naprawa.

Ktoś ma pomysł z czego mogła wyniknąć taka usterka? Z nadmiernego dawania po garach?

ja też przerabiałem fakt nie w focusie tylko w mondku i vectrze okazało się że maglo więc też moża do niej zerknąć zwłaszcza że w foczkach co 100tk trzeba ją zrobić jak jeździ tylko po naszych drogach.

....same przeguby wewnętrzne trudno kupić...W każdym razie zapowiada się spora naprawa...Ktoś ma pomysł z czego mogła wyniknąć taka usterka? ....
Witam
Przegubów wewnętrznych jest full na alledrogo. Kosztują ok. 200 zł, z krzyżakiem i osłoną oczywiście. Ja na takim jeżdżę trzeci rok (wymieniałem lewy). Co do przyczyn - po prostu zużycie (może słaby materiał?).

Ktoś ma pomysł z czego mogła wyniknąć taka usterka? Z nadmiernego dawania po garach?

A osłona od przegubu była cała?

A osłona od przegubu była cała?

Mechanicy nic nie powiedzieli, żeby była uszkodzona, więc zakładam, że była cała.

Wymieniłem sworznie wahaczy przednich, półosie (GSP - zobaczymy, ile są warte) i tarcze.
Drżenie kierownicy zarówno przy dodawaniu gazu jak i przy hamowaniu ustało zupełnie : )

Coś mi jeszcze lekko stuka, a niewymienione mam jeszcze tylko amortyzatory przednie. Czy to jest możliwe, że w amorkach gazowych coś stuka - jeśli tak, to co? I druga sprawa - czy nierozgrzane amorki mogą hałąsować bardziej, niż rozgrzane? Jeśli tak, to z czego miałoby to wynikać?

czy nierozgrzane amorki mogą hałąsować bardziej, niż rozgrzane? Jeśli tak, to z czego miałoby to wynikać?

Jeśli by tak mocno teoretyzować odnośnie praw fizyki, to rozprężanie i sprężanie gazów jest inne dla niskich i wysokich temperatur. Więc samo działanie amorka też może od tego zależeć. Ale czy faktycznie jest to aż tak odczuwalne to nigdy na to nie zwróciłem uwagi.

W moim Focusie MK1 bardzo mocno drżała kierownica, najpierw podczas hamowania przy wysokich prędkościach (100-120 km/h), później również podczas przyspieszania (w szczególności na 2 biegu), a później drżał cały samochód nawet na biegu jałowym.

Zacząłem od wyważania kół. Dwa komplety opon z dwoma kompletami felg. Wszystkie możliwe kombinacje, aby mieć pewność - nie pomogło.

Następnie wymieniłem w kolejności:
- końcówki drążka kierownicy (nie pomogło)
- gumy wahaczy - nie wiem jak fachowo się nazywają, ale były zużyte (nie pomogło)
- jedną kompletną półoś, chyba prawą, tą dłuższą, z łożyskiem podtrzymującym (nie pomogło,chociaż łożysko było w fatalnym stanie)
- drugą kompletną półoś (drgania ustały całkowicie!)

Od razu zauważyłem, że "krzyżaki" i "kielichy" od strony wewnętrznej były zużyte.

Niestety drgania powróciły szybko, po 2-3 dniach. Prawdopodobnie od drgań posypały się również poduszki silnika, które, jak gdzieś czytałem, mogły się przyczyniać do drgań podczas hamowania i pracy silnika na postoju. Nie miałem więcej czasu ani cierpliwości na walkę z tym problemem.

Obecnie jeżdżę Focusem MK2 i powoli pojawiają się oznaki tego samego problemu. Koła już wyważyłem, sprawdziłem geometrię kół - są ok. Dalej konsekwentnie wykonam kroki z powyższej listy :) i jeśli znajdę przyczynę problemu dam znać :)

Zastanawiam się tylko czy nie sprawdzić od razu łożysk na piastach. Czy możliwe jest, aby były zużyte a nie słychać tego?

A w jakim stanie masz tarcze hamulcowe z przodu. U mnie po wymianie tarcz drgania ustały.

Witam

Należy sprawdzić bicie piast i tarcz hamulcowych na piastach.

pozdrawiam

Witam,

Ja mam natomiast taki problem że silnik wysyła wibracje na całą karoserie, objawia się to tym że na wolnych lub mniejszych obrotach auto całe można powiedzieć drga," słychać plastiki ".

Jest to na tyle denerwujące że postanowiłem sprawdzić poduszki silnika i skrzyni biegów u znajomego mechanika - okazało się że są w porządku. Doradził mi żebym udał się z tym do ASO może oni coś pomogą, nie wiem jaki może być koszt oględzin w ASO więc na razie odpuszczam.

Zatem pytanie do znawców problemu co jeszcze może powodować takie drgania?

Kończące swój żywot koło dwumasowe? Ale twój post nie pasuje do tematu, bo chyba nie masz tego na wolnych obrotach oraz podczas hamowania i skrętu jednocześnie...

do usunięcia