Zobacz pełną wersję : [2,0 i 2,2 TDCi] TDCI- złe kodowanie wtrysków czy zła samoadaptacja???
maniek74hel 20-01-2013, 12:10 Witam koledzy, jestem na tym forum pierwszy raz i mam problem z wtryskami w mondeo mk 3 2.0 TDCI. Polega to na tym, że w 21.12.12 podczas jazdy na 5 biegu auto lekko szarpnęło 2 razy a następnie zaświeciła sie sprężynka i auto straciło połowe mocy. Podjechałem po drodze do znajomego warsztatu gdzie na programie boscha stwierdzili że praca sutkowa i przelewanie 4 cylindra. W domu po wymontowaniu wtrysków udałem sie do warsztatu gdzie po próbie przelewowej wyszło, że uszkodzony jest 1 wtrysk a nie czwarty. Wymieniono ten mój uszkodzony czyli 1 i dano mi regenerowany i miałem wpisać wtryski zakodować na nowo ale podczas kodowania nie wchodził ten kod z nowego regenerowanego wtrysku dopiero po wpisaniu kodu z mojego wtrysku 4 sprężynka zgasła. Następnie po odpaleniu mechanik przegazował auto i kazał mi jechać . Ford chodził jak stary traktor po jakimś czasie było trochę lepiej. Teraz prawie po przejechaniu juz 1800 km jak odpalam chodzi pięknie spala około 6 l/100 km nie ma białej chmury po odpaleniu nie kopci na czarno ale po każdym odpaleniu czy ciepły czy zimny cały czas słychać dziwne pobrzękiwanie tak jakby wtrysk lub wtryski nadal sie adaptowały po chwili np. na 3 lub 4 biegu po przejechaniu kilkuset metrów lub przekroczeniu np. 3000 obrotów dźwięk zanika i powraca znowu po odpaleniu auta i tak cały czas przestaje i po odpaleniu znowu sie pojawia. Czy to może być mechaniczne uszkodzenie wtrysku, czy źle zakodowany, czy żle przeprowadzona adaptacja bo sprężynka nie zaświeca sie. Jak toś wie co może być przyczyna proszę o pomoc.
SrebnaStrzała 20-01-2013, 12:25 Z własnego doświadczenia a z wtryskiwaczami dużo walczyłem.
Kod można wpisać byle jaki wtryski się same ustawią.
Rzadko się zdarza aby tylko jeden wtryskiwacz padał jeśli nigdy wcześniej nie były wymieniane.
Jeśli wymieniłeś jeden a reszta zbliża się ku końcowi to mogą Ci załatwić regenerowany wtryskiwacz.
Stukanie jest związane z spalaniem stukowym.
Próba przelewowa to pic na wode. Udaj się na maszynę probierczą jeśli chcesz poznać stan swoich wtryskiwaczy.
Upewnij się że pompa nie pluje opiłkami.
Więcej informacji znajdziesz na forum w dziale diesel bodajże.
maniek74hel 20-01-2013, 12:31 OK. Ale dziwne jest , że te stukanie trwa chwileczkę apotem auto pracuje idealnie, i zaraz po odpaleniu na biegu jałowym chodzi idealnie dopiero na biegu podczas jazdy chwilę zaklekocze delikatnie i dalej jest ok a sprężynka sie nie zaświeca pali idealnie czy ciepły czy zimny.
Bump: Ponadto przeczytałem prawie całe forum na ten temat i tak naprawdę tyle ile forumowiczów tyle opinii a nad moim problemem głowią się nawet mechanicy w fordzie bo o takim przypadku nie słyszeli.
Metaliczna praca wtryskiwaczy łagodzi olej 2T w paliwie.
maniek74hel 20-01-2013, 15:41 Wydaje mi się ze to poważniejsza sprawa jak smarowanie wtrysków tym środkiem.
wojtekjanus 20-01-2013, 15:58 Jak toś wie co może być przyczyna proszę o pomoc. Po pierwsze wtrysk który dostałeś, może nie przelewać (zmieniony zaworek), ale może trochę lać (nie zmieniana końcówka) - silnik będzie lekko stukał przy mocniejszym depnięciu.
Po drugie - po każdym odpaleniu zimą w mróz silnik jest bardziej lub mniej niedogrzany. A niedogrzany silnik to automatycznie zwiększona dawka wtrysku. A zwiększona dawka wtrysku to zachęta do spalania stukowego.
Po trzecie - samoadaptacja może trwać bardzo długo, u mnie (prawie identyczny silnik 2,0 tdci) w podobnej sytuacji trwała grubo ponad miesiąc - aż przestał stukać (jeden wtrysk delikatnie leje).
maniek74hel 20-01-2013, 17:05 Tylko to klekotanie po odpalaniu to nie wazne czy przejechałem 1 czy 300 km i zgaszę silnik i po 1 minucie znowu odpalam i znowu jak zaczynam jazdę lekko klekocze i racze silnik po minucie nie ostygł na tyle żeby klekotać z zimna. To co kolega proponuje dalej bo nie wiem czy przy tym wtrysku który dostałem jako zregenerowany ich wtrysk wszystko było wymienione a teraz to po rybkach pytać o to bp powiedzą że tak. A czy podłączenie kompa pokaże uszkodzona końcówkę lub czy że wtrysk leje czy nie czy trzeba próbę przelewową robić bo na ten temat jest wiele teorii.
SrebnaStrzała 21-01-2013, 07:48 Jedź na maszynę probierczą bo nikt Ci tutaj nie wywróży. Jak sie okaże że wtryski są sprawne wtedy można szukać przyczyny.
Jaki masz przebieg ?
maniek74hel 21-01-2013, 10:49 202000 przebieg a maszyna probiercza to to samo co tzw. przelewy.
Bump: A sory z tego wszystkiego to zapomniałem że w trakcie tej całej awarii z 1 wtryskiem byłem na maszynie probierczej i tam wyszło, że leje mój 1 i dlatego w warsztacie dostałem a ten mój regenerowany tez i też po sprawdzeniu na maszynie probierczej a moje trzy pozostałe były idealne tzn. ich wyniki i bardzo podobne wyniki na tej maszynie ma ten zregenerowany. I co teraz mam znowu je wyjmować na maszynę probierczą czy to ma sens bo po każdym wyjęciu i włożeniu teoretycznie może być coś nie tak więc ...........? Nie mam gwarancji że na maszynie będzie ok a po zamontowaniu do auta znowu kiszka.
wojtekjanus 21-01-2013, 12:02 202000 przebieg a maszyna probiercza to to samo co tzw. przelewy. Nie, to jest stół z przystawką elektroniczna symulującą pracę wyjętych wtryskiwaczy. Pozwala określić jakie mają wydatki, czy leją i nadać kody.I co teraz mam znowu je wyjmować na maszynę probierczą czy to ma sens bo po każdym wyjęciu i włożeniu teoretycznie może być coś nie tak więc ...........? Jeżeli to zrobisz w profesjonalnym, specjalizowanym zakładzie mającym autoryzacje Delphi i stosującym oryginalne części Delphi - to musi być dobrze. Tu jest prosta zależność - albo tanio, albo dobrze. Nie przeskoczysz tego... Jak sie okaże że wtryski są sprawne wtedy można szukać przyczyny. No właśnie - dokładnie tak. Z tego co opisałeś - trochę to wszystko wyglądało... nie tak.
maniek74hel 21-01-2013, 12:15 A co było nie tak
Bump: Zakład w którym robiłem wyglądał na profesjonalny i widziałem jak wszystko było robione wraz z odczytami na kompie i przy mnie robione były wydruki z testów za godzinkę mogę zeskanować wydruki i koledzy możecie je ocenić.
wojtekjanus 21-01-2013, 14:06 A co było nie tak Hm... Podjechałem po drodze do znajomego warsztatu gdzie na programie boscha stwierdzili że praca sutkowa i przelewanie 4 cylindra. Powinno się sprawdzać błędy na dedykowanym danej marce testerze - w przypadku Forda np IDS-em. Inne testery są często niewiarygodne.W domu po wymontowaniu wtrysków udałem sie do warsztatu gdzie po próbie przelewowej wyszło, że uszkodzony jest 1 wtrysk a nie czwarty. To potwierdza niewiarygodność odczytów. Cyganka lepiej by wywróżyła... Wymieniono ten mój uszkodzony czyli 1 i dano mi regenerowany Nic nie wiesz co to za wtrysk, w jakim zakresie był regenerowany i przez kogo...miałem wpisać wtryski zakodować na nowo ale podczas kodowania nie wchodził ten kod z nowego regenerowanego wtrysku dopiero po wpisaniu kodu z mojego wtrysku 4 sprężynka zgasła. To potwierdza jakość regeneracji i sprawdzenia wtrysku.
-----------------------
Można było postąpić dwojako: albo samemu zrobić próbę przelewową (lub IDS-em w warsztacie - ma on taką opcję), samemu kupić oryginalne zaworki i końcówki Delphi i samemu wymienić, a potem po założeniu wtrysków zdać się na samoadaptację, albo oddać do autoryzowanego zakładu Delphi, zapłacić, potem samemu lub w kumatym warsztacie założyć, wpisać kody, odpalić.
Niezależnie od wszystkiego: jeżeli po takim przebiegu jak masz jeden wtrysk przelewa a reszta nie, to nie znaczy że nie trzeba ich robić. Życie pokazuje, że niedługo przekroczą dopuszczalne parametry następne - bo przecież już ich pora nadchodzi. Chyba lepiej zrobić wszystko raz a dobrze i spokojnie jeździć - zamiast przesiadywać w warsztatach.
Jeżeli to zrobisz w profesjonalnym, specjalizowanym zakładzie mającym autoryzacje Delphi i stosującym oryginalne części Delphi - to musi być dobrze. Tu jest prosta zależność - albo tanio, albo dobrze. Nie przeskoczysz tego... .
No i z tym bym się tak łatwo nie zgodził. Znam człowieka, właściciela citroena C5 na wtryskach delphi. Auto jeszcze na gwarancji. I pojawił się problem z wtryskami. Auto stało w ASO. Ponieważ były rozbieżności stanowisk klient-ASO, klient zabrał wtryski i dał wtryski do sprawdzenia do warsztatu od wtryskiwaczy ale nieautoryzowanego przez Delphi. Okazało się, że 3 wtryski udało się uruchomić jeden był uszkodzony i wymagał wymiany części. Ze względu na gwarancje wtrysk wysłano do autoryzowanego serwisu Delphi w trójmieście. Wtrysk wrócił naprawiony ale BEZ NADANEGO KODU. Tak więc ta cała mitologia związana z mityczną technologią naprawy wtryskiwaczy i nadawania ( oczywiście niezbędnych ) kodów to jeden wielki pic, który ma zniechęcać do naprawy na nieautroryzowanych maszynach. A jak widać ASO Delphi też kody olało.
maniek74hel 21-01-2013, 14:26 Zobaczcie te wydruki 1 ( z adnotacja o wymianie na dole kartki ) jest z moich wtrysków i na min widać ze pierwszy przelewa a drugi wydruk jest ich czterech wtrysków zrobionych dla mnie gdyby wyszło ze u mnie sa np. wszystkie do wymiany a że u mnie jak wspomniałem padł jeden ten 1 to ona dała mi ich zregenerowany na ich wydruku ten z nr 2. Proszę Was o komentarz do tego.
wojtekjanus 21-01-2013, 14:27 kodów to jeden wielki pic, który ma zniechęcać do naprawy na nieautroryzowanych maszynach. A jak widać ASO Delphi też kody olało. Robiłeś kiedyś sam wtryski i wsadziłeś wszystkie razem bez nadanych kodów i odpaliłeś bez problemu auto? Bo wtedy jest loteria - odpali lub nie. Ja odpalałem pierwszy raz w takiej sytuacji w końcu samostartem.
Teraz - owszem - wymieniałem koledze bez nadanych kodów, ale... po jednym. Odpalałem, samoadaptacja kilkanaście minut (silnik skacze jakby z ramy miał wyskoczyć) - i następny. Z nadanym kodem wiem że palą dobrze.
Po drugie - jeżeli kod został nadany, znaczy to, że parametry wtryskiwacza nie przekraczają wartości granicznych. W końcu płacisz i... wymagasz.
Proszę Was o komentarz do tego. Na wydruku 2-gim ten 2-gi wtrysk wygląda dobrze. Ale życie pokazało, że jest... tak sobie. Bo wartość przelewania to nie wszystko.
Wiem, że każdy chce zaoszczędzić i żeby nie wywalać kasy w błoto. Ale ja jak przelewał mi jeden wtrysk zdecydowanie - zrobiłem wszystkie sam na oryginalnych częściach i od razu było dobrze.
Zobaczcie te wydruki.
Nie znam się na wydrukach, ale te wydruki nie wyglądają mi na autoryzowane przez delphi maszyny typu Hartridge czy CRI-PC. To pewnie maszyna jakich wiele na rynku,.. tyle, że robi wydruki :)
Robiłeś kiedyś sam wtryski i wsadziłeś wszystkie razem bez nadanych kodów i odpaliłeś bez problemu auto? Bo wtedy jest loteria - odpali lub nie. Ja odpalałem pierwszy raz w takiej sytuacji w końcu samostartem.
.
Ja sam nie robiłem ale stałem przy mechaniku jak robił moje. Naprawił, zmontował, odpalił i to wszystko. I też bez żadnego kodowania.
SrebnaStrzała 21-01-2013, 16:53 Ja na wtryskach zjadłem zęby, a znajomy zajmuje się tym profesjonalnie.
Na wtryskach nie oszczędzaj bo Ci tak zrobią że po paru tysiącach znów będą do robienia.
Poszukaj usługę gdzie Ci wymienią komplet wtrysków i dadzą z 1 rok gwarancji. Nie mniej niż 6 miesięcy.
Czemu sugeruje robić wszystkie? Przy tym przebiegu to i tak cud że jeszcze działają :)
...ale przede wszystkim jedź na porządną maszynę do testowania wtrysków.
Są dwa rodzaje regeneracji jaka jest oferowana na rynku.
1. Mycie w myjce ultradźwiękowej i czyszczenie strumieniem pod wysokim ciśnieniem co generalnie jeszcze bardziej poszerza otwory
2. Fizyczna wymiana zaworka, końcówki itd.
Pierwsza to pic na wodę, pseudo-regeneracja ;)
1. Mycie w myjce ultradźwiękowej i czyszczenie strumieniem pod wysokim ciśnieniem co generalnie jeszcze bardziej poszerza otwory
No proszę Cie..! Nie mów mi, że 15-20 minut w ultradźwiękach albo mycie wysokim ciśnieniem poszerzy otworki! Otworki mogą się powiększać w wyniku zjawiska tzw. kawitacji. To proces, który trwa latami. A i ciśnienie myjki ciśnieniowej w porównaniu do ciśnienia paliwa w układzie CR ma się jak 1/100.
Tak więc moje zdanie jest takie, że czyszczenie wtryskiwaczy w w.w. sposób w żadenym wypadku wtryskiwacza nie niszczy. A czytając rózne tematy na różnych forach śmiem również twierdzić, iż wielu użytkownikom czyszczenie wtryskiwaczy ( w ultradźwiękach ) uzdrowiło auta.
I oczywiście nie jest to żadna regeneracja. Trzeba być nienormalnym, żeby czyszczenie nazwać regeneracją.
Ale to użytkownicy ( właściciele ) aut nadużywają słowa "regeneracja". Pojedzie taki do warsztatu, coś mu tam dłubną, pukną, przetrą wtryski szmatą, a on potem pisze na forum, że miał regenerowane wtryski więc na pewno są ok! :)
Bump: Zobaczcie te wydruki 1.
Wow! Chyba już wiem, na jakiej maszynie testowane były te wtryski! Odnalazłem kopie testów swoich wtryskiwaczy i ku mojemu zdziwieniu to są identyczne testplany! Tyle, że moje są zapisywane ręcznie w tabelkach, a Twoje to pełny wydruk ( pewnie nowsza wersja maszyny lub osprzętu ). Te testplany dotyczą stołu probierczego polskiej produkcji. I z pewności nie nadaje on kodów. Szkoda, że nie masz zapisanych wartości ostatniego testu "mikrodawek". To właśnie one odpowiadają za ewentualny klekot silnika.
maniek74hel 21-01-2013, 18:12 Ostatni test to chyba ten 5 i tam jest zapis ołówkiem ale to jest z tego testu przez ten warsztat regenerowany jeżeli o to chodzi. A ja to ogólnie wygląda po Waszemu i co kolega BOBLO ma na myśli ostatnim wpisem "To właśnie one odpowiadają za ewentualny klekot silnika." Jakie pomysły sie Koledze nasuwają
Bump: Sory tez jeżeli męczę Was swoimi mało fachowymi pytaniami. Po prostu nie znam sie na tym i czasem nie wiem nawet o co w tym temacie pytać.
Ten wtrysk nr.1 do regeneracji to dawki ma zbliżone do pozostałych. Jedynie przelew na teście 3 trochę wyższy niż pozostałe. Tak więc jego regeneracja polegała pewnie na wymianie samego zaworka.
Mikrodawki to takie małe dawki paliwa tzw. przedwtrysku. Ich istnienie wpływa na to, że silnik pracuje ciszej, bardziej miękko. Jeśli wtrysk ( rozpylacz ) sie zuzywa albo zasyfi i traci zdolność podawania tych mikrodawek silnik zaczyna klekotać i głośno pracować.
Ogólnej interpretacji parametrów ( zwłaszcza tych ołówkiem ) się nie podejmuję bo moja ogromna wiedza tak daleko nie sięga :)
maniek74hel 21-01-2013, 19:05 Niestety nie wiem na czym poległa regeneracja tego wtrysku jaki od nich otrzymałem i pewnie sie nie dowiem. Te zapisy ołówkiem to ja porównywałem zapisy z tego ich wtrysku regenerowanego bo był na dwóch stronach więc chciałem zapisac na moim teście aby było łatwiej porównywać. Ale czy to znaczy że z moim problemem tak bez większych kosztów nic nie da sie zrobić jednym słowem czeka mnie regeneracja wszystkich wtrysków? A czy teraz podłączenie pod kompa może wykazać jakiekolwiek błędy czy jak "sprężynka" sie nie świeci to nic nie wykaże ? Ponadt ja mam na obudowie klawiatury zapisane fabrycznie 4 kody do wtrysków i sa to inne numeru jak na wtryskach ale kiedyś jak mi rozkodował sie jeden z wtrysków bo aku mi padło to kumpel kodował go jednym z tych numerów z obudowy klawiatury z możne pomoże ponowne kodowanie czy to nie ma sensu?
wojtekjanus 21-01-2013, 20:05 możne pomoże ponowne kodowanie czy to nie ma sensu? To są stare kody - znowu wejdzie w głęboką samoadaptację i będzie rzęchotał jakiś czas...czy to znaczy że z moim problemem tak bez większych kosztów nic nie da sie zrobić jednym słowem czeka mnie regeneracja wszystkich wtrysków? Takie są prawa natury - nic nie jest wieczne. Najczęściej to wygląda tak, że przelewające wtryski nie pozwalają pompie (także już wypracowanej) utrzymać odpowiedniego ciśnienia na szynie. W praktyce ciśnienie jeszcze jest, ale zawór regulacyjny pompy IMV dostaje taki sygnał korygujący, że jest to informacją dla PCM do włączenia trybu awaryjnego.
Sprawdzenie przelewów wtrysków informuje, że czas już je zregenerować - na jakiś czas (praktycznie 20-30.000 km) to pomaga. Ale pompa też już przecież jest na zdechu - przychodzi moment, że znowu brakuje wydatku pompy i... znowu tryb awaryjny. A to znowu koszty - bo prawidłowa regeneracja pompy w Delphi to 2.000 - 2.250 zł plus koszty montażu i demontażu. A jeżeli jeszcze okaże się, że pojawiły się opiłki, to trzeba płukać cały układ paliwowy - to kilkaset złotych.
Ja to już przeszedłem, wtryski robiłem sam, pompę w Delphi, razem ok. 4.000 zł.
I tyle...
maniek74hel 21-01-2013, 20:39 Dzięki "wojtekjanus"- mało to pocieszające ale takie sa fakty.
Jestem jeszcze ciekawy opinii kolegi BOBLO. Myślę że podziela Twoje. Czeka mnie jeszcze opinia dwóch zaprzyjaźnionych dobrych mechaników jeżeli poprą wszą teorię to myślę że moje auto poszuka sobie nowego właściciela bo to mija sie z celem a ja przejdę na jakiegoś benzyniaka.
wojtekjanus 21-01-2013, 20:55 myślę że moje auto poszuka sobie nowego właściciela bo to mija sie z celem a ja przejdę na jakiegoś benzyniaka. Tak to najczęściej wygląda z dieslami po większym przebiegu - to co jest oferowane na sprzedaż, jest obciążone perspektywą dużej, natychmiastowej i kosztownej naprawy.
Weź jednak pod uwagę, że taki zrobiony prawidłowo układ wtryskowy przy zdrowym mechanicznie silniku to perspektywa ponad 200.000 km jazdy... Czy gdybyś tak miał, to byś auto sprzedawał?
maniek74hel 21-01-2013, 21:11 Pewnie w jakimś stopniu masz racje ja mam tego mondka od sierpnia 2010 i miał on przebieg 120 tys i był po regeneracji wtrysków i wymianie chyba używanej dwumasy, rożne głupie niespodzianki z nim miałem i nie były to jakieś bzdetki dalej mnie czeka przy tym przebiegu 202 tys w dalszej perspektywie regeneracja wszystkich wtrysków pompa może turbina a może dwumasa i co jeszcze bo juz chyba 8 tysiaków a auto warte w tej wersji X trend może 12-13000 tys. a koszt naprawy znacznie przekracza połowę jego wartości. Ale fajnie że starasz sie mnie przekonać do naprawy bo tak naprawdę lubię to auto i chciałbym nim jeszcze pośmigać no ale.....
Dzięki "wojtekjanus"- mało to pocieszające ale takie sa fakty.
Jestem jeszcze ciekawy opinii kolegi BOBLO. Myślę że podziela Twoje. Czeka mnie jeszcze opinia dwóch zaprzyjaźnionych dobrych mechaników jeżeli poprą wszą teorię to myślę że moje auto poszuka sobie nowego właściciela bo to mija sie z celem a ja przejdę na jakiegoś benzyniaka.
Tak,.. zgadzam się z tym co pisze Wojtekjanus. Przestrzegam Cię natomiast przed zasięganiem opini przypadkowych ( nawet dobrych ) mechaników, którzy robią hamulce, zawieszenia, wyważają koła i naprawiają diesle. TDCI w Mondeo to bardzo kapryśne i specyficzne układy. Trzeba naprawdę sporo tego przerobić ( układów wtryskowych ), żeby je dobrze poznać i zrozumieć. Tacy mechanicy "od wszystkiego" będą gadać różne rzeczy i jeszcze bardziej zgłupiejesz. Ja znam takiego gościa, który ( tak mi się wydaje ) ma o tym spore pojęcie. Tyle, że w W-wie.
maniek74hel 21-01-2013, 22:35 Dziękuje Wam bardzo za rzeczowe podpowiedzi. Jestem juz z moimi mechanikami umówiony wiec nie odmówię teraz wizyt bo sa to ludzie zaufani i nie od hamulców i pierdołek ale właśnie od poważniejszych rzeczy miedzy innymi od remontów silników i na pewno nie będą mnie naciągali na bezsensowne działania. 25.01 pod wieczór będę znał diagnozy i dam kolegom znać co dalej w mojej sprawie. Pozdrawiam i do zobaczenia na forum.
Bump: Jeszcze jedno bo tak do końca nie zrozumiałem to klekotanie moze ustać po powtórnej prawidłowej regeneracji wtrysków czy może to jeszcze samo przestać bo niektórzy piszą że czasami długo trwa samoadaptacja?
Bump: A i może Wy wiecie o jakiś mechanikach godnych polecenia od mondeo tdci w trójmieście.
To są stare kody - znowu wejdzie w głęboką samoadaptację i będzie rzęchotał jakiś czas... ...
Tak mi sie jeszcze skojarzyło- Czy mu wpiszesz stary kod, czy z innego wtrysku, czy założysz nowy wtrysk z nadanym kodem to i tak zaraz zacznie robić samoadaptacje. Bo nawet jak założysz nowy wtrysk z aktualnym kodem to silnik ma już jakieś zuzycie i po zakodowaniu silnik początkowo zacznie sterować wtryskiem zgodnie z kodem. Ale z pewnością na na wypracowanym silniku te sterowanie nie będzie optymalne i wkrótce zacznie robić swoją adaptacje na podstawie odczytów z czujnika wału korbowego i czujnika spalania stukowego. Tak więc dużej róznicy te kody nie robią. Reasumując - mamy nowy kod na naprawionym wtrysku - dobrze. Nie mamy nowego kodu - też dobrze :)
maniek74hel 22-01-2013, 08:06 to raczej już wszystko powinno być jasne zobaczę co jeszcze ci dwaj moi szpecę powiedzą
SrebnaStrzała 22-01-2013, 10:24 Tak nawiasem jak już będziesz regenerował te wtryski to polecam wymieć filtr paliwa ale na fordowski a nie jakiś zamiennik!
Po wyjęciu starego zobacz czy nie ma opiłków z pompy.
maniek74hel 22-01-2013, 11:36 Filtr założyłem teraz oryginalny wcześniej miałem różne i przez 80000 km było ok wiec nie widziałem różnicy a w tym ostatnim nie było opiłków. Pytanie jeszcze na które nikt naprawdę do końca nie odpowiedział - dlaczego ten klekot i to naprawdę niewielki jest tylko przez chwilę po odpaleniu ciepłego auta i po chwili ustaje i dalej jest ok do następnego odpalenia
O ile się nie mylę są takie dodatki do oleju wyciszające popychacze hydrauliczne. Kup, wlej i zobacz czy się nie poprawi.
maniek74hel 22-01-2013, 21:08 Myślisz, że to popychacze a nie wtrysk
Bump: Dzisiaj zaproponowano mi też wymiane końcówki wtrysku, że to niby tak klekocze
Skoro tylko na ciepło ( rozrzedzony olej ) i tylko po rozruchu ( zanim olej napełni popychacze ) to może to? Wtrysk jakby klekotał to raczej nie tylko po rozruchu ale i później. Choć wtryski w tdci delphi są zdolne do wszystkiego.
maniek74hel 29-01-2013, 20:51 Witam koledzy, jestem jakby po wstępnych diagnozach na dwóch kompach wyszło przy dawkach paliwa na wtryskach 1,2,3 wtrysk maja dawkę na minusie na 190 a 4 wtrysk 650 na plusie czyli leje ale żadnych błędów komp nie wykrył jeden mechanik polecił regeneracje wszystkich 4 wtrysków lub kupno nowych a drugi naprawę tego złego. Ponadto Pompa pracował zarówno na wolnych obrotach jak i na wyższych wzorowo, turbo ok. Wstępny koszt regeneracji wszystkich wtrysków wraz ze sprawdzeniem całej reszty i filtrem paliwa to minimum 2600 zł. I to tu robić, sprzedać i niech inny sie martwi i kupić jakąś benzyne czy naprawić i dalej jeździć jeszcze ze dwa lata aby biznes sie opłacał.
Co radzilibyście koledzy.
wojtekjanus 29-01-2013, 21:54 Co radzilibyście koledzy. Jeżeli auto jest zadbane i jeszcze kupy się trzyma, a jazda nim sprawia ci przyjemność - to warto zainwestować.
Jeżeli masz wątpliwości co do całości - to sprzedaj...
|
|