Witajcie,

Nie wiem, co jest z moim fotelem kierowcy w Mondeo wersja Titanium r. prod. 2011.
Może to subiektywne odczucie, ale jednak tak niewygodnie nie siedziało mi się ani w Mondeo Mk2, ani w Mk3...
Niby początkowo wygodnie, ale w czasie jazdy zawsze po kilku minutach robi się jakby ciasno. Gdy za daleko odsunę fotel, to znowu pedały za daleko, do nawigacji człowiek nie sięga, tylko wyrabia sobie garba - nie ma wygodnego ustawienia.

Czy macie podobne odczucia?

witaj:oops:
mam podobne odczucie wierce się szukam miejsca i do tego boli mnie prawe udo (noga gazu) nie wiem czy to tak ma być czy fotel jest uszkodzony

Macie po lifcie samochody?
Może znowu inżynierowie coś "poprawili" bo raczej nikt się nie skarżył na forum.
Dla mnie jest wygodnie.
Przenoszę do działu mondeo

kurcze ja jadę 1600km ciurkiem i nic nie czuję wielkiego . moze coś poprawili po lifcie ?

miałem kiedyś fiestę mk IV przed liftem i tam były ogromne fotele i bardzo wygodne, potem kupiłem fiestę taka samą ale po lifcie, wypaśną z regulacją wys fotela...
dramat w porównaniu do modelu wcześniejszego
to samo mogę powiedzieć o mk3 po I lifcie i po II lifcie, teraz też mam niby jakieś lepsze fotele ale po 300 km ból w prawej nodze jest nie do zniesienia, wcześniej tego nie miałem tzn po I lifcie
nasuwa się tylko to, ze po lifcie spieprzą fotele w fordzie

Auto mam od niedawna i wydaje mi się że siedzisko jest z dwóch elementów i ten tylni jest lekko wgnieciony w stosunku do przedniego i to powoduje ucisk na udo .
Jadę z tym do tapicera albo do fotda bo to chore żeby w aucie za górę pieniędzy nieszło siedzieć.

Mam podobne odczucia. Fotel kierowcy niby ustawiony dobrze ale wciaz czuje jakbym siedzial na jakims krzesle. Tez po jakims czasie zaczynaja plecy bolec, oparcie nie chce byc bardziej wklesle tak jak siedzisko bardziej glebsze.
Regulacja ledzwiowa niewiele pomaga.
Wersja wyposazenia Trend, moze w bogatszych lepsze sa fotele...

U mnie w silverze siedzenia były inne , teraz mam jakieś sport czy coś takiego, są bardziej jakby kubełkowe. Ale w sumie w obu było dosyć wygodnie.

Panowie ja rowniez nie moge usiedziec za kierownica, a spedzam za nia praktcznie 8-10 godz dziennie... oparcie ok ale siedzisko to takie jak bym siedzial na starym drewnianym taborecie u babci... wersja titanium...

Jutro zobacze jak ten fotel jest zbudowany i czy pujdzie coś poprawić
;)

W tytanium są inaczej wyprofilowane (bardziej kubełkowe) niż np.ghia lub tańszej wersji;)

GHIA X. Super wygodne fotele. Nie robiłem porównania z Titkiem.

wersja zetec(UK) czyli coś ok. silver i fotele dają radę

niż np.ghia lub tańszej wersj
:?:

niż np.ghia lub tańszej wersji;)

W moich odczuciach ghia jest podobnej klasy wersja jak titek tylko utrzymana w bardziej klasycznej tonacji i do tego z normalna deska zamiast durnego wyświetlacza który razi w oczy i jest niewykorzystany.
Ale na temat. Dobrze ze nie tylko ja mam mieszane uczucia co do fotela kierowcy w naszym mondku. Jak dalej jadę coś nie pasuje, niby zakres regulacji ok, wygodny sprężysty, a czegoś tam brakuje czego nie mialem w innych autach

Mam S-maxa,ale fotele te same...mam pełną skórę w Titku i też nie mogę od 2 lat dobrać optymalnej pozycji,teraz zima to wiadomo grube kórtki itp i często musze sobie poklikać przyciskami,a to do przodu a to do tyłu ehhh :(

Opuszczam zawsze fotel na minimum,bo jak podniose siedzisko to wiadomo - buja sie przód tył,jak i w MKIV...troszke lipa z tymi fotelami...

A więc tak siedzenie niema sprężyn jest wykonane z gąbki jak tani materac plus taki że nic nie skrzypi
Pod gąbką jest blacha ja wciąłem pomiędzy blachę a gąbkę otulinę z rur co (to taka pianka) i teraz jest super ciekawe na jak długo. A tak na marginesie mój mondek to titanium fotele kubełkowe pół skóra POZDRAWIAM

:D:D:D durnego wyświetlacza który razi w oczy i jest niewykorzystany.:D:D:D

I z tym się zgodzę arkmyl12;) jak byś dobrze przeczytał to napisałem że w ghia i tańszych wersjach i nie chodziło mi o to ze ghia jest tańsze od titanium są w podobnej klasie cenowej g:D

mnie bardziej przeraża to że naprawy fotela robi się w fiatach 126p albo w 15-20 letnich autach a nie w 3-latkach po prostu wszystkie współczesne auta zalatują chinami :mad:
a wyświetlacz nie razi, to taka opcja czy jest potrzebny myy?:?:
chyba to taka opcja dla gadżeciarzy :>

Ekran C+ nie razi,jak sobie ustawimy jasność na min,ja nawet dla jego wyglądu samego wole go niż ten mały czerwony :P ale tu piszemy o fotelu Panowie! :D

tomaszek5pl:A więc tak siedzenie niema sprężyn jest wykonane z gąbki jak tani materac plus taki że nic nie skrzypi

I tu mój fotel okazał się wyjątkowy ;) potrafi pięknie zaskrzypieć :)
i budzi wspomnienia z mk2 którego kiedyś miałem. Mam nadzieje że jak ociepli się to mu minie.
A co do wyświetlacza to nawet skręcony na minimum w nocy przeszkadza, ale to juz pewnie kwestia osobistych odczuć

to ciekawe że skrzypi opisze mój fotel
rok 2010
pół skóra
kubełkowy dość mocno wyprofilowany ( co dość zwęża siedzisko)
podgrzewany
pod fotelem widoczna wyprofilowana blacha z dziurami (widoczna gąbka)

Dodam że fotel fajnie trzyma i jak był nowy to musiał być bardzo wygodny
mój jest stary ma aż trzy lata
dawno temu miałem forda scorpio z 1994 r to był super wygodny samochodzik
dlatego kupiłem mondeo nostalgia i nie żałuje to naprawdę fajne auto

Ja mam Ghia X i regulacje foteli przednich we wszystkich płaszczyznach w skórze. Moim zdaniem siedzenia są rewelacyjne. Zarówno żona, jak i ja jesteśmy w stanie tak sobie poustawiać fotele, by komfortowo podróżować czy to 50 czy 500 km...

Jak wyżej:wink:

Moje ponad 100 kilo żywej wagi i sfatygowany kręgosłup mówią, że fotel kierowcy w Mondeo to dzieło sztuki (czy prędzej nauki) ergonomii :p. Szeroki, miękki ale sprężysty, o dużym zakresie regulacji... Ponad 7000 km zrobione w jeden tydzień latem, parę lat temu, to wszystko potwierdza...
Jak komuś coś dolega w tym fotelu, może warto pobawić się regulacją wysokości siedziska i lędźwiową? Sam dawno już stwierdziłem, że to istotne. Osobiście siedzę raczej wyżej niż niżej.

Ciekawe jest to że większość z was uważa że fotele w mondeo mk4 są wygodne może tak jest? , ja kupiłem mojego mondka miesiąc temu i pierwsze co czułem to ból uda ustawiałem wszystkie możliwe pozycje i nic , dopiero jak usiadłem na miejscu pasażera to zrozumiałem w czym rzecz .
Zadzwoniłem ASO forda i tam powiedziano mi że fotel można wymienić bo często to robią ale auto mam po gwarancji i muszę zapłacić, o cenę nie spytałem
A fotel sobie naprawiłem i mam nadzieje że teraz nie będę chciał wychodzić z mojego mondka bo autko jest naprawdęsuper fajną brykom

Moje ponad 100 kilo żywej wagiNo właśnie. Czy tu nie jest pies pogrzebany ? Zwykle jest tak, że ta duża masa wiąże sie z wysokim wzrostem (choć nie zawsze). Ja mam ponad 120 kg i 190 cm wzrostu(rano, bo wieczorem mniej:)). kupiłem mojego mondka miesiąc temu i pierwsze co czułem to bul udKości podudzia muszą być stosunkowo długie by znaleźć odpowiednie ustawienie fotela.

A ja zfotelem mam inny problem - mam 176 cm i 77 kg i fotel jest dla mnie za... szeroki. Fotel skóra, podgrzewany, ale bez elektrycznej regulacji. Zastanawiam się, czy można go wymienić na jakiś dobry fotel niefordowski.

Mogę być wredny? Mogę? Mogę?

W takim przypadku już tylko fotelik dziecięcy pozostaje, albo taka podkładka, jak dla większego brzdąca.

Oczywiście bez urazy proszę. Nie mogłem się powstrzymać.

No właśnie. Czy tu nie jest pies pogrzebany ? Zwykle jest tak, że ta duża masa wiąże sie z wysokim wzrostem (choć nie zawsze). Ja mam ponad 120 kg i 190 cm wzrostu(rano, bo wieczorem mniej:)). Kości podudzia muszą być stosunkowo długie by znaleźć odpowiednie ustawienie fotela.

Może coś w tym jest. Ja mam 180 cm (rano więcej:wink:), ale mogę sobie wyobrazić, ze bardzo drobny kierowca będzie się czuł hmmm zagubiony na tym fotelu...

Panowie chyba trochę przesadzacie, przez 5 lat nikt na forum się nie skarżył na to i nagle tylu niezadowolonych, rozumiem że jak się nie ma do czego przyczepić to się szuka na siłę :p

Potwierdzam, u mnie w Silver X z 2011 żadnych problemów.

Pozdrawiam

Ja już się poddaje dzisiaj przejechałem 200km i cierpię na ból nogi ,dodam że mój mondek to automat
Chyba sobie pocierpię bo jedynym rozwiązaniem jest porównanie z innym mondeo z kubełkowymi fotelami :oops:może ktoś pomoże

Ja sie takze fotelami nie zachwycam.Wedlug mnie fotel jest za krotki i nie siedzi sie zbyt wygodnie.W E92 i E88 siedzi sie duzo wygodniej.

W Mondeo brakuje mi:

http://img20.imageshack.us/img20/6499/dsc02908g.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/20/dsc02908g.jpg/)

cierpię na bul nogi
pierwsze co czułem to bul uda
Fhtagn! ORTOGRAFIA!!!!!!

Nie rozumiem Waszych problemów z fotelem - jechałem swoim autem na każdym siedzeniu i tylko z tyłu po środku nie było komfortowo (to miejsce służy raczej jako podłokietnik, a nie jako fotel). W ostatnim tygodniu przejechałem ponad 1000 km (w tym dzisiaj 450 km) i nie mam żadnych dolegliwości ud/pleców/czegokolwiek.

Moje fotele - standardowe kubełki z welurem (Tit X) - bez grzania, wentylowania, masaży ani uczynnych Bułgarek.

Nie rozumiem Waszych problemów z fotelem

A moze jadnak wplyw ma waga i wzrost??

Jeździłem mk3 teraz mk4. Na pierwszy rzut oka fotele są identyczne, ale w mk3 mogłem wsiąść i jechać choćby do Portugalii, teraz po dwóch, trzech godzinach mam dosyć. Jedyna różnica pomiędzy starym i nowym jest taka, że teraz mam siedzenia ogrzewane. Coś jest zmienione i to na gorsze :(

cierpię na bul nogi
Ja też czasami. Chodzi dokładnie o stopę. Leczy mnie tempomat :)

A moze jadnak wplyw ma waga i wzrost??
Pewnie tak, chociaż...
Wzrost: 188 cm,
waga: około 120 kg.

Poprzedni właściciel (również nie narzekał na fotele, jest to ktoś z rodziny, z kim mam dalej kontakt):
wzrost: ok. 170 cm
waga: ok. 70 kg.

Z tego wynika, że na fotel nie narzekały dwie osoby o skrajnie różnej budowie ciała.

edit: agassii - nie pisz, że zacytowałeś mnie ze słowem "bul", bo to nie prawda.

koledzy nie twierdzę że mondeo ma nie wygodne fotele lecz niewątpliwie coś jest nie tak z moim fotelem , albo z moją anatomią 178cm/96kg

Za chudy jesteś :wink:.

Jeździłem mk3 teraz mk4. Na pierwszy rzut oka fotele są identyczne, ale w mk3 mogłem wsiąść i jechać choćby do Portugalii, teraz po dwóch, trzech godzinach mam dosyć

Starzejesz się.Co będzie za rok?Strach pomyśleć...

A mi się w ogóle wydaje, że przede wszystkim fotele w mk4 były i są po prostu małe.

Zgadzam się
Sportowe fotele są raczej dla chudej laski a nie dla pana z lekką nadwagą

Napisałem o swoim:GHIA X. Super wygodne fotele. Nie robiłem porównania z Titkiem.
Ja mam ponad 120 kg i 190 cm wzrostu(rano, bo wieczorem mniej). Trudno uznać mnie za chudą laskę g:P. To chyba nie ten trop.

Ja odczuwam niewygode w gornej czesci oparcia fotela. W tej czesci oparcie nie chce byc bardziej wklesle/kubelkowe.

Czyli nie tylko ja narzekam na fotel w MkIV.. miałem MkIII, zrobiłem nim 250tys w 3 lata, żadnych problemów. Fotel był super ergonomiczny i super wygodny. Pozniej zrobiłem ok 50tyskm MkIV Ghia,po liftingu, ze "sportowymi" fotelami- katastrofa, prawe udo po wyjsciu z samochodu zdrętwiałe i bardzo bolesne. Ostatnio kupowałem następnego Mondeo-przy kompletowaniu postawiłem warunek, że musi być z fotelem z tańszej wersji. I mam taki fotel, zdecydowanie wygodniej mi się siedzi niż w Ghia. Wczoraj zrobiłem Mondkiem 1000km- dało się wytrzymać. Ale i tak uważam, że w Mk3 siedziało mi się lepiej. mam 190cm i 110kg.

Zastanawia mnie tylko jedno, dlaczego po jednej wypowiedzi okazało się, że tele osób narzeka i jak z tego wynika ten problem jest im znany od tysięcy kilometrów.

Zastanawia mnie tylko jedno, dlaczego po jednej wypowiedzi okazało się, że tele osób narzeka i jak z tego wynika ten problem jest im znany od tysięcy kilometrów.
Ja np. samochód mam od miesiaca i juz podczas pierwszej podrozy do domu plecy mnie bolaly i podkladalem sobie poduszke. Juz wtedy zastanawialem sie czy nie zalozyc takiego tematu na forum :)

A ja np. mam już drugie mk4 w każdym były inne fotele i nigdy mnie i mojej żonie nawet przez myśl mi nie przeszło że są niewygodne. Kolega ostatnio zrobił 800 km jednego dnia i też nie narzekał.

Najdłuższa jednorazowa trasa w mkIV 1700 km - brak narzekania ze strony mojej lub pasażerów

Panowie,

Może poprostu chodzi o jakieś dolegliwości ze strony kręgosłupa. Sam ostatnio cierpię od kilku tygodni na rwę kulszową, ale to nie ma związku z fotelem. Jedni piszą o siedzisku, inni o plecach...
Z drugiej strony może fotele te są już mocno zużyte?
Obecnie mam standardowe fotele, w poprzednim aucie, a był to Focus II, którym również jeździłem od nowości były fotele sportowe i też nie miałem problemów.
W tej chwili w wyniku mojego bólu związanego z rwą kulszową to jedyne miejsce, gdzie siedząc nie odczuwam okropnego bólu.
Jak widać, mam zatem zupełnie odmienne zdanie w tym temacie.

Dodam jeszcze, że mam 172cm wzrostu i ważę 83kg, mój syn 186cm i 120kg, o żonie nie napiszę bo może tu zajrzy, ale ma piękne kształty kobiety i też nie narzeka.

Pozdrawiam

Posiadam tez Octavie2 fl i gdy tam wsiade to jest mega wygodnie w stosunku do mondeo, a w rzeczywistosci fotele skody nie sa jakies zajebiste.

Moze w moim mondeo fotel jest jakis dziwny. Chetnie bym porownal z innym mk4

Może inaczej....IMO fotele nie są złe,nie wygodne same w sobie.99% ludzi tego nie czuje jak wsiada do naszych autek,ale...jeżdżąc na codzien tak jak ja sam kieruję zawsze,wiadomo zima itp itd więc jak przestawie fotel przez grubsze/cieńsze ubranie potem ciężko jest ustawić go optymalnie ponownie(żeby była dobra odległość do kiery,pedałów itp),przez co jest wtedy niewygodnie...

Koledzy jednego jestem pewien , że za ból w fotelu mk4 odpowiedzialny jest fotel powiązany z wadom kręgosłupa . wyjaśnię, jeździłem wieloma autami i siedziało się w nich dosyć wygodnie chociaż cierpię na lekkie schorzenie kręgosłupa jak wielu z nas
Ale fotel sport mk4 przez swój profil i ustawienie u wielu z nas potęguje dolegliwości i przez to jest nam niewygodnie .
Pomaga bardzo dokładne dopasowanie fotela jak jest potrzeba to przeróbka
Podsumowując temat problem jest raczej w kręgosłupie a nie w aucie

Czyli Mondeo MkIV jest jak dobry lekarz, który wykrywa schorzenia kręgosłupa.

Narzekasz na niewygodę - masz zepsuty kręgosłup
Chwalisz - jesteś zdrów:)

Ale tak na poważnie, to w mniejszym autku żony siedzi mi się wygodniej i mogę tak jechać nawet 1000km. Najwyraźniej w nim zdrowieję :)

Może jesteś Pan za mały do dużego mondka:D

Może jesteś Pan za mały do dużego mondka:D

Mondek nie jest aż wcale taki duży pod kątem ilości miejsca dla kierowcy.
Fotele w MkIV wersja Titanium są rzeczywiście jakieś takie nie w 100% idealne.
Coś jest z nimi nie tak.

Dziś przymierzyłem się testowo do autka żony- Focus III i potwierdzam, że jak dla mnie siedzenia Forda są wygodne. Dobre poparcie ud i pleców (tu sportowe).
Nie ma ideałów pasujących dla każdego, ale w tej klasie aut chyba nie ma się czego spodziewać. Korzystaniem kiedyś w BMW serii 5 z opcjonalnych foteli komfortowych (dopłata to już koszt jakiegoś małego autka) i było tam tyle możliwych regacji, że dobranie właściwej pozycji to kilka set kilometrów, ale efekt końcowy super.
Myślę, że jednak w tej kategorii aut Ford nie ma się czego wstydzić.

Mogę być wredny? Mogę? Mogę?

W takim przypadku już tylko fotelik dziecięcy pozostaje, albo taka podkładka, jak dla większego brzdąca.

Oczywiście bez urazy proszę. Nie mogłem się powstrzymać.

Kopydleusz, doceniam poczucie humoru. Sam się uśmiałem. :D


Co zaś do uwag, że narzekamy. Nie narzekam, po prostu jestem na tyle chudy, że przy ostrzejszej jeździe fotel nie trzyma mnie na zakrętach. W służbowym passacie nie mam tego problemu, więc stąd pytanie, czy jest jakiś markowy zamiennik, który bardziej by trzymał kierowcę w fotelu. Trochę głupio jest zapierać się łokciem o drzwi na zakrętach. :p

Zrobilem dzisiaj trase 400km i powoli wycofuje sie z twierdzenia o niewygodnym fotelu. Troche pobawilem sie ustawieniem oparcia i poki co bolu ani niczego takiego nie odczulem.

po prostu jestem na tyle chudy, że przy ostrzejszej jeździe fotel nie trzyma mnie na zakrętach. W służbowym passacie nie mam tego problemu, więc stąd pytanie, czy jest jakiś markowy zamiennik, który bardziej by trzymał kierowcę w fotelu

Tego akurat nie wiem, ale może warto wybrać się do tapicera i niewielkim kosztem dołożyć trochę gąbki i obszyć fotel ponownie. To na pewno będzie tańsze i mniej ryzykowne w przypadku kraksy, niż siedzenie na fotelu nie koniecznie dopasowanym do modelu auta.

Na pewno nie jest tak wygodne jak m3!

Odnośnie trzymania bocznego to juz w ogóle porażka...

Widziałem takie nakładki na fotel z specjalnymi "bokami" które mają pomagać w trzymaniu bocznym. Są kompatybilne z poduszkami.

Po przejechaniu kilkudziesięciu tysięcy km w końcu znalazłem zadowalające ustawienia fotela kierowcy i teraz da się wygodnie jeździć.

Moim zdaniem pozostaje żmudne poszukiwanie tego optimum... :)

ja przejechałem dopiero ok 1000 km więc jeszcze kilka takich tysięcy i będzie ok
Fajne auto :mad::oops::?:?::?:

Fajne auto :mad::oops::?:?::?:

Nie rozumiem, jakie auto?

Fajne auto :mad::oops::?:?::?:

Nie rozumiem, jakie auto?

No jak to jakie, Mondeusz przepiękny ma się rozumieć :)

No jak to jakie, Mondeusz przepiękny ma się rozumieć :)

Wybacz, ale nie rozumiem nadal (może to przez leki przeciwbólowe), chodzi o to, że nie jesteś zadowolony?
Ja też jakiś czas temu zastanawiałem się o co chodzi z tym bólem uda, ale nie wiązałem tego z fotelem. Dziś byłem na badaniach i okazało się, że mam przepuklinę dwóch kręgów kręgosłupa (ból wchodzi od pośladka przez udo a na końcu aż do łydki). Pewne pozycje (tu np długie siedzenie) mogą potęgować objawy.

Wybacz, ale nie rozumiem nadal (może to przez leki przeciwbólowe), chodzi o to, że nie jesteś zadowolony?
Ja też jakiś czas temu zastanawiałem się o co chodzi z tym bólem uda, ale nie wiązałem tego z fotelem. Dziś byłem na badaniach i okazało się, że mam przepuklinę dwóch kręgów kręgosłupa (ból wchodzi od pośladka przez udo a na końcu aż do łydki). Pewne pozycje (tu np długie siedzenie) mogą potęgować objawy.

Jak najbardziej po długich bojach z szukaniem prawidłowej pozycji za kółkiem jestem zadowolony.

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!

to ciekawe Aleksandrze, ja od pierwszej chwili spędzonej w fotelu mondka cierpiałem i sądziłem że to wina fotela teraz coraz bardziej wierze że muszę iść do lekarza ;)

Normalnie to jest jakiś schemat , ile centymetrów i pod jakim katem dla każdej pozycji, według lekarzy od kręgów.

Nie no, zamiast do przychodni, wystarczy się przejechać Mondeuszem i będzie wiadomo czy ma się chory kręgosłup. Nie zdziwi mnie jak w tym jest połowa prawdy.

Mogę odpłatnie :wink: udostępnić samochód do badań kręgosłupa.

Wszystko leży w katach , matematyki nie na się oszukać, i jak się ma 1.80-1.90cm wzrostu a się chce jeździć a la Al Capone tylko żeby głowa wystawała to plecy muszą bolec :P

Nie no, zamiast do przychodni, wystarczy się przejechać Mondeuszem i będzie wiadomo czy ma się chory kręgosłup. Nie zdziwi mnie jak w tym jest połowa prawdy.

Wywołałem dyskusję, ale bronię tego fotela, bo w tej chwili to jedno z niewielu miejsc, na których w pozycji siedzącej jestem w stanie wytrzymać w miarę bez bólu. Ostatnio kolega nawet zaoferował się widząc jak cierpię, że mi zdemontuje fotel, abym mógł na nim siedzieć w domu.
Może was ten problem nie dotyka, ale uwieżcie mi ostatnio odwiedziłem wielu specjalistów i okazuje się, że problemy z rwą kulszową (która właśnie objawia się miedzy innymi bólem w udzie) w tej chwili stają się powszechne (podobnie stało się z alergią). Cóż żyjemy dziś w takim tempie, że nasze kręgosłupy są narażone na urazy i zwyrodnienia. Argument, że kiedyś nic nie czułem wcale nie oznacza, że chodzi o fotel.
Polecam podejście do tematu na poważnie, bo ja w tej chwili jestem jak kaleka. Gdybym wcześniej się tym zajął, może dziś nie miałbym takich problemów.

jak się ma 1.80-1.90cm wzrostu a się chce jeździć a la Al Capone tylko żeby głowa wystawała to plecy muszą bolec

Mam 180 cm wzrostu,jeżdżę prawie tak jak piszesz i...nie boli nic

przejechałem 10 000 tyś i się przyzwyczaiłem do bardzo bardzo nie wygodnego siedzenia mało pasażerowie też narzekają

Zawsze uwazalem ze Ford ma bardzo wygodne fotele (FF1, FF2). Dosc bylem zaskoczony ze po kupnie mdo po godz jazdy czulem bol w plecach. Ale na szczescie szybko doszedlem co jest przyczyna. Z niezrozumialych wzgledow podparcie czesci ledzwiowej bylo ustawione tak, ze nic nie podpieralo. Ustawilem sobie mocne podparcie, co na poczatku wydawalo sie ze bedzie niewygodne ale w rezultacie jestem w stanie jechac 6 godz bez przerwy bez zadnego bolu.

Krotko: sprawdzcie podparcie ledzwiowe. A jak ktos nie ma albo mu malo - niech sobie kupi w to miejsce poduszke.

Koledzy mam wersje ST i są tam fotele sportowe dokładnie według Forda nazywa się to [SPORTOWE SIEDZENIE PRZEDNIE] z bocznym trzymaniem wygodne nie mogę nic złego powiedzieć a parę tras długich zrobiłem , jedno mnie tylko drażni mam skórę z alcantarą i jak autko stoi na słońcu to jest dziwny zapach alcantary .A jak u was z tym zapachem ?

mam te same fotele i faktycznie mają taki dziwny zapach jakby płyn hamulcowy jak go kupiłem to myślałem że mam wyciek ze skrzyni automatycznej :p

Ja mam wersjęTitanium X gdzie są fotele kubełkowe i uważam, że fotele są mega wygodne, mam ostatnio "popularną" chorobę kręgosłupa i w ostatnich dwóch Focusach nie mogłem przejechać ciągiem 200 km bo drętwiała mi lewa noga, a teraz nawet 1000 km to nie jest żaden problem.

Oczywiście że fotele są wygodne a marudzenie na nie jest bez sensu. Przez 5 lat użytkowania w sumie dwóch mk4 nawet mi przez myśl nie przyszło że fotele są nie wygodne i to w wersji silver (zwykłe) jak i i titanium (fotele sportowe)

Ja mam wersjęTitanium X gdzie są fotele kubełkowe

Troche przesadziles ;)

"Troche":)

Gesendet von meinem GT-I9505

nikt nie próbuje nikogo przekonać że fotele w mk4 są nie wygodne od kupna auta przejechałem 11000 km i się przyzwyczaiłem ale nigdy nie powiem że fotele w mk 4 są wygodne :(

Jak dla mnie sa wygodne. Ale nie do jazdy w pozycji pol-lezacej. Trzeba dobrze ustawic.

Niestety fotele tylko wyglądają na wygodne a niestety takie nie są , dla porównania w Alfie Mito żony chociaż fotele nie mają tak wielopłaszczyznowej regulacji są o niebo lepsze i wygodniejsze (większe ) a przecież to malutkie autko

Od 3 tygodni mam nowego Mundka, fotele pół-skóra. W poprzednim były bardziej miękkie ale te to rewelacja, dobrze trzymają. Ale to chyba kwestia gustu. Co do budowy foteli że niby taniocha bo bez sprężyn to chyba piszący nie orientuje się. Najdroższe materace są z latexu (większość mówi na to pianka) i nie mają żadnej sprężyny. Podobnie jest z fotelami. Sprężyny po przeszłość. Zapominamy też że właśnie fotele sportowe mają takie być. W ten sposób dobrze trzymają a kierowca czuje (również dupskiem) samochód. Sportowe to nie znaczy komfortowe. W czasie ustaleń zakupu Mundka rozważałem też zakup Focusa. Ma on właśnie 3 typy siedzeń: standard, comfort i sportowe. Wydaje mi się ze podobnie jest w Mundku.

pół roku ustawiałem fotel żeby wytrzymać 1,5 godzinną podróż i sukces było wygodnie do czasu kiedy nie pojechałem do serwisu na diagnostykę komputerową tam jakiś dupek poprzestawiał fotel i wszystko do początku jak trafie w te ustawienie to chyba pospawam ten fotel

pół roku ustawiałem fotel żeby wytrzymać 1,5 godzinną podróż i sukces było wygodnie do czasu kiedy nie pojechałem do serwisu na diagnostykę komputerową tam jakiś dupek poprzestawiał fotel i wszystko do początku jak trafie w te ustawienie to chyba pospawam ten fotel

Ja właśnie z tego powodu przestałem jeździć na serwis:wink:
A tak na serio, to opisany wcześniej ból uda, czy też jego drętwienie wynika zazwyczaj z nieodpowiedniego ustawienia fotela (fotel uciska udo od spodu). Przerabiałem to wiele lat temu w mk3. U mnie pomogło opuszczenie fotela. Prawidłowa pozycja jest taka, aby dolna część uda była w powietrzu, a nie leżała na siedzisku fotela. W mk4 na początku miałem wrażenie, że fotel nie jest tak wygodny jak w modelu poprzednim. Może to kwestia przyzwyczajenia. Po trzech latach i 45 tys. km już nie narzekam na jego jakość. W długich trasach boli mnie za to szyja. Przydałby się zagłówek pochylany do przodu w celu podparcia głowy od tyłu (miałem taki kiedyś w golfie IV).

kup sobie taka poduszke-zaglowek w ksztalcie ksiezyca. ja nie potrzebuje ale dziewczyna na dlugie trasy uzywa - podobno pomaga

Brak

Tu masz temat o dołożeniu ogrzewania do foteli i przy okazji opis jak rozebrać fotel
http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=236131

Witam, mam problem z moimi fotelami w Mondeo Mk4 Titanium X, chodzi o to że fotele nie są idealnie w linii poziomej (siedzisko) i pionowej (oparcie) tylko załamane do wewnątrz (zdj 1), no i oparcia skierowane do wewnątrz po czym zajmując pozycję lewy boczek wbija się w plecy a głowa jest na skraju zagłówka (zdj2).
Czy można to jakoś naprawić? Czy może one są skrzywione czy tak ma być? A jeśli tak to można to jakoś poprawić?

Kilka fotek na rzut foteli:
Zdj 1 i 2 (fotel kierowcy) http://ifotos.pl/zobacz/fotelpng_aaaxqpe.png
http://ifotos.pl/zobacz/201705051_aaaxaqs.jpg
http://ifotos.pl/zobacz/201705051_aaaxqpp.jpg

wykręć fotele i zobacz od spodu konstrukcję metalową.

czy fotele mają jakiś luz na oparciu - fotel kiwa się przód tył?

Jeśli fotel jest uniesiony i odsunięty do tyłu to ma luz przód i tył. Niedawno rozbierałem fotel ale nie zauważyłem nic co by było uszkodzone.
A czy takie wygięcie fotela jest fabryczne czy tylko u mnie? No i oba fotele tak samo?


A tak poza tematem czy jest możliwość wymiany fotela 2 drożnego na fotel 8 drożny? Czy trzeba coś przerabiać czy wystarczy wpiąć wtyczkę i fotel będzie działał? Mam okazję kupić za dobre pieniądze i może przy okazji problemu z moim fotelem po prostu bym go wymienił.

Witam serdecznie!

Otóż mam problem z fotelem kierowcy. Szukałem na forum podobnego tematu, ale nic konkretnego nie znalazłem. Jeśli coś przeoczyłem, to z góry przepraszam.

Mianowicie, w moim fotelu siedzi się krzywo co sprawia spory dyskomfort. Jest to Mondeo z 2012r wersja Titanium z grzanymi, skórzanymi fotelami oraz w pełnej elektryce i z pamięciami. Stawiam na wyrobione gąbki. Oparcie nie trzyma z prawej strony i trochę jakby niżej się siedzi na siedzisku z prawej strony. Dodam też, że w oparciu strasznie wbija się w plecy ta blacha od zagłówka. Wyjąłem te sprężynki co ją trzymają i jest lepiej, bo się już to nie wbija, ale bocznego trzymania z prawej strony nadal nie ma. U pasażera sprężynki są na swoim miejscu i nic się nie wbija. Problem jest taki, że dzwoniłem do ASO i gąbki są niedostępne i patrząc na necie jest tylko kilka sztuk używek, ale boje się, żeby też nie były wyrobione. Szukałem również jakiegoś fotela z Anglika, żeby przerzucić gąbki, bo pewnie nie będzie wyrobiony. U mnie w fotelu pasażera siedzi się zupełnie inaczej i komfortowo. Niestety też bezskutecznie. Macie może jakieś rady co zrobić z tym fotelem lub skąd dorwać jakieś gąbki, żeby nie były wyrobione?

Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam! ��