Jak w temacie, próbowałem znaleźć informacje na forum, ale ten silnik nie jest w Polsce za bardzo popularny. Czy ktoś wie, co ile należy wymieniać olej oraz rozrząd ? Przymierzam się do kupna takiego autka, na chwilę obecną ma 102 tys km zrobione. Proszę znawców o pomoc :)


Edit: Znalazłem coś takiego:

2,3

2,3L Duratec-HE (MI4) – 159 bhp / 161 PS / 118 kW

Engine code: SEBA

Capacity: 2261 cm³

Cylinders – valves – overhead camshaft layout: 4–16–DOHC

Firing order: 1–3–4–2

Bore: 87,5 mm

Stroke: 94,0 mm

Compression ratio: 10,6 : 1

Maximum power: 159 bhp (161 PS, 118 kW) @ 6500 rpm

Torque @ 1500 rpm: 182 Nm

Maximum torque: 208 Nm @ 4000 rpm

Maximum admissible rpm, briefly: 6675 rpm

Maximum admissible rpm, continuously: 6450 rpm

Idle speed: 750 ± 50 rpm

Admissible oil consumption: 1 litre per 1000 km (620 mls)

Engine oil capacity – initial fill with oil filter: 4,6 litres

Engine oil capacity – maintenance fill with oil filter: 4,3 litres

Engine oil capacity – maintenance fill less oil filter: 3,9 litres

Camshaft drive: chain



Z tego wynika że rozrząd jest na łańcuchu, a w serwisie powiedzieli mi że na pasku, teraz to już zgłupiałem...

Mam taki motor, jest łańcuch. Radze zmienić serwis ;)

Byłem tam dzisiaj i handlowiec przyznał się do błędu, oczywiście jest łańcuch a wymiana oleju i filtrów co 20 tys km.

Silnik sprawdzony, ewolucja silnika ze Scorpio. Dobry mechanicznie.

A to dobra wiadomość, bo prawdę mówiąc bardzo mało wiem o tym silniku.

Silnik sprawdzony, ewolucja silnika ze Scorpio. Dobry mechanicznie.

Niestety kolego, ale mylisz się.
To silnik Mazdy, dokładnie ten sam występuje w 6-ce.
Do tego jest japońska 6-biegowa skrzynia AISIN występująca chyba w połowie aut w Europie (Volvo, Citroen, Opel, ...)
A co silnika to jest praktycznie bezobsługowy.
Uważać jedynie należy na klapki w kolektorze dolotowym jak w kazdym Duratecu HE bo może się skonczyć wymianą silnika.
A wymiana oleju raczej co 15 000km, koniecznie 5W30.
Zadbany silnik przelata 500 000km bez remontu.
Koszty serwisu to śmiech - filtr oleju 25zł, powietrza 40-50, kabinowy tyle samo.
Tyle tylko że chla jak smok, szczególnie w mieście.
Ale kultura pracy i przyjemność z jazdy ogromna, tyle tylko że wbrew pojemności nie należy się spodziewać sportowych osiągów.

Chyba ten silnik jeszcze pakowali kiedys do galaka mk1 tylko mial 145KM ale tez byl 2.3.

Pozdrawiam

Chyba ten silnik jeszcze pakowali kiedys do galaka mk1 tylko mial 145KM ale tez byl 2.3.

Pozdrawiam

Koledzy to są inne silniki.
Wszyscy je mylą, bo mają tą samą pojemność.
Ten w MK4 i w S-Max w połączeniu ze skrzynią 6-biegową AISIN to silnik Mazdy (lub Mazdy w kooperacji z Fordem).

Uważać jedynie należy na klapki w kolektorze dolotowym jak w kazdym Duratecu HE bo może się skonczyć wymianą silnika.

Moze ktoś to rozwinąć, czym to się objawia i po jakim przebiegu ?

Również zaciekawiła mnie ta informacja, tym bardziej że autko kupione, do odbioru będzie za parę dni :) Spotkaliście się jeszcze z jakimiś problemami ?

problem był mk3, silniki 1.8 i 2.0, polegał na tym ze klapki w kolektorze dolotowym były plastikowe i w miarę jazdy robił się na nich luz, co mogło spowodować ze pręt na których si ę trzymał wpadał do silnika a co dalej... nowy silnik, ale takich przypadków było mało.
Klapki potrafiły si e "odzywać" już po 100tys km. Klepały jak w dieslu, ale trzeba było się wsłuchać.
Nie wiem czy problem jest w mk4, ale warto to sprawdzić, bo można się obudzić z ręką w nocniku, a koszt ich wymiany jest niski

Marcin, niewiele się dowiesz o swoim aucie na forum. 2.3 w automacie są tylko chyba dwa. Nie jestem znawcą ani osobą bardzo wnikającą w zasady pracy silnika, skrzyni itp. Auto ma jeździć. I do tej pory, zaraz będą 4 lata, jeździ bez problemów:wink:
Gratuluje zakupu i życzę bezproblemowej jazdy. I nie wyszukuj kłopotów. "Znawcy teoretycy" z forum zawsze coś znajdą bo podobno, bo ktoś, bo gdzieś słyszałem...

Hehe :) Dzięki wielkie za odpowiedź :) Tak czy siak przynajmniej mamy swój temat gdzie będziemy mogli się wymieniać informacjami :D Ja już nie mogę się doczekać jak odbiorę swojego :) Jeszcze parę dni :)

Marcin, niewiele się dowiesz o swoim aucie na forum. 2.3 w automacie są tylko chyba dwa. Nie jestem znawcą ani osobą bardzo wnikającą w zasady pracy silnika, skrzyni itp. Auto ma jeździć. I do tej pory, zaraz będą 4 lata, jeździ bez problemów:wink:
Gratuluje zakupu i życzę bezproblemowej jazdy. I nie wyszukuj kłopotów. "Znawcy teoretycy" z forum zawsze coś znajdą bo podobno, bo ktoś, bo gdzieś słyszałem...

Kolego, z tymi "teoretykami" to bym aż tak nie ryzykował.
Nie jesteś jedynym szczęśliwym posiadaczem tego auta ;)
W moim Mondeo (ta sama wersja silnikowa co Twój, tylko wyposażenie biedniejsze) był wymieniany na gwarancji silnik, właśnie przez te nieszczęsne klapki, które tak niefartownie się oberwały że załatwiły go na amen.
Na szczęście wszystko na koszt Forda.
Ale poza tym wspaniałe auto. Kultura pracy i jazdy niesamowita.

No to teraz mnie zmartwiłeś, może jakąś instrukcje dla kompletnego laika jak to najłatwiej sprawdzić i w którym miejscu ?

No to teraz mnie zmartwiłeś, może jakąś instrukcje dla kompletnego laika jak to najłatwiej sprawdzić i w którym miejscu ?

Kolego, nie to było moim celem.
Silnik jest rewelacyjny, skrzynia może nie super nowoczesna, ale sprawdzona i bardzo komfortowa. Te nieszczęsne klapki to jedyny element, który jest wymieniany jako wada (ale i tak niewielka w porównaniu do innych silników).
Jezeli z silnika nie dochodzi dziwny klekot (jakby nie wyregulowanych zaworów) to nie masz się czym przejmować.
To moim skromnym zdaniem jeden z najlepszych modeli Mondeo, niestety rzadko spotykany.
Jeździj, ciesz sie życiem i wspaniałą kulturą pracy auta :)
No i trzymaj za kieszeń na stacji paliw :P
A na pocieszenie powiem Ci, że dla odmiany przy przeglądzie będziesz się śmiał od ucha do ucha. Filtr oleju 20zł, powietrza 40zł, olej 110 - 140zł.
A mówimy o materiałach oryginalnych FOMOCO lub Motorcrafta.
I to cały koszt przeglądu nie licząc robocizny.
Gdybyś wziął klekota zapłaciłbyś 200 za sam filtr paliwa, bujał z DPF-ami, turbinami, etc.

Właśnie dlatego klekota nie chciałem :P Mam już dosyć po przejściach z passatem :) Kiedyś słyszałem pewne zdanie "Ropa do traktorów, gaz do zapalniczek, benzyna do samochodów" :)

Tak czy siak przynajmniej mamy swój temat gdzie będziemy mogli się wymieniać informacjami
Tu masz prawie cały temat o tym , bo chyba innej wersji do 2010 roku nie było
http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=68307&highlight=automat

Temat który podałeś dotyczy tylko skrzyni biegów, poza tym już go całego przerobiłem :)

Witamy w gronie mondo-maniaków. Szczęśliwej i szerokiej drogi oraz zadowolenia z nowego samochodu

grodek75, sorry kolego, myślałem bardziej o.... ech, nie będę się dalej pogrążał;)
Z moich wyliczanek wychodzi, że jest nas 2.3 w automacie na forum trzech, Marcin będzie czwarty:wink:

Jak na razie zrobiłem jakieś 500 km swoim nowym nabytkiem i jestem bardzo zadowolony :) Koledzy straszyli mnie że jak przesiądę się z turbodiesla na benzynke to będzie brakowało mi turbiny, ale wcale za nią nie tęsknie :) Biorąc pod uwagę że to mój pierwszy automat, to radość z jazdy nie do opisania :)

Podpinam sie na dzika.
Sprwa dotyczy oleju do naszego 2.3L. Ogolnie wiadomo, co poleca Ford 5W30.
Strona Mobil1 Polska to podtwierdza.
http://www.mobil.pl/Poland-Polish-LCW/carengineoils_which-oil.aspx

Ale jesli ide na strone US i Forda Fusion z 2.3L to otrzymuje to:
http://www.mobiloil.com/usa-english/motoroil/car_care/which_oil/WhichOilOption2.aspx

A strona francuska, jeszcze co innego:
http://www.mobil.fr/France-French-LCW/carengineoils_which-oil.aspx

I wez tu badz madry. Widac co kraj to obyczaj.

Kolego, nie sugeruj się tym co piszą Amerykanie.
Oni mają zupełnie inne zwyczaje i zalecenia jeżeli chodzi o oleje silnkowe.
Po pierwsze wciąż większość z nich jeździ na półsyntetykach lub wręcz olejach mineralnych.
Olej wymieniają co 5 000 mil i na ogół polega to na podjechaniu na stację benzynową gdzie podciśnieniowo jest odsysany stary olej i wlewany nowy, bez wymiany filtra, a cała operacja zajmuje 10-15 minut.
Jest to robione często przy okazji tankowania i kosztuje śmieszne pieniądze.
Jest nawet takie coś jak Drive Thru Oil Change - wymieniają Ci olej, Ty nie wysiadasz z samochodu, a na czas wymiany wsadzają Ci przez uchyloną szybę do auta rurę z nawiewem z klimatyzatora.
Sam kiedyś uczestniczyłem w takiej wymianie w drodze z NYC na Florydę.
Dlatego kocham ten kraj :)

A wracając do meritum - rozmawiałem (prywatnie) z szefem serwisu jednego z dealerów Forda. Proponował nie eksperymentować.
Syntetyk 5W30, wymiana zgodnie z instrukcją (czyli rok lub 20tys. km), lub co 10 tys. km jeżeli auto jest eksploatowane w ciężkich warunkach.
W moim poprzednim TDCI bezwarunkowo zalecał mi wymianę co 10 000km lub rok (pomimo że instrukcja mówiła też o 20 000km), więc raczej nie mam powodu by mu nie wierzyć.
Jak sam opowiadał na początku sam Ford postanowił poeksperymentować z silnikami PSA i lał do nich olej o innych parametrach na przeglądach.
Spora część tych aut zameldowała się z zatartymi silnikami i porozwalanymi turbinami jeszcze w okresie gwarancyjnym.
I skończyły się ich eksperymenty.

Nie tam zeby mnie Ameryka fascynowala az tak zeby brac z nich przyklad. Ciakawi mnie tylko czemu strona francuska i niemiecka zaleca jako pierwszy olej 0W30 a dopiero jako drugi 5W30. Natomiast polska tylko 5W30.

Panowie z silnikiem 2.3, jakie wam wychodzi średnie spalanie ? :) Mi z ostatnich 600 km wyszło 11.1L/100km :) Przy trasie mieszanej z przewagą krótkich odcinków ;-) W maju będę jechał do Polski to zobaczymy ile spali w prawdziwej trasie :)

Dobrze Ci wyszło. U mnie 11-11,5. Na trasie zejdziesz do 9-9,5:wink:

Ja na zbiorniku 70l robie max. 750 km i trzeba tankowac bo rezerwa sie pali od 30-40km.
Wychodzi jakies 9.5l/100km. Trasa to 60% autostrady do 120-140km/h, reszta miasto. Olej zwykly 5w40, zaden magiczny co spalanie obniza.
Wracajac do oleju do ASB, to jakas paranoja normalnie. Porownalem kila oleji pod wzgledem ich lepkosci i jakiez bylo moje zdziwienie, gdy zauwazylem, ze parametrami przypominaja one zwykly Dextron III. Wiadomo skrzynia jest japonska, wiec Ford zeby klientow nie tracic wymyslil sobie jakas tam norme XT-8-QAW i olej o prohibicyjnej cenie. Wedlog mnie wszystkie te normy to pic na wode i walka wielkich koncernow o klienta. Bo jak to moze byc ze Dextron III sie do naszych skrzyn nie nadaje, a taki niezalezny Motul czy Fusch nadaja sie do 90% aut jezdzacych po tej planecie ?

grodek75, sorry kolego, myślałem bardziej o.... ech, nie będę się dalej pogrążał;)
Z moich wyliczanek wychodzi, że jest nas 2.3 w automacie na forum trzech, Marcin będzie czwarty:wink:

Prawdopodbnie już wkróce w posiadanie takiego Mondeo z 2009 wejdę jeszcze ja, dołącze do waszej gromadki.
Na razie czytam obficie tematy na forum. Moje auto się rozpada i akurat mam okazję kupić z pewnego źródła właśnie ten model. Nie wybrzydzam bo już doczytałem, że auto jest ok, da się zagazować, no i wiem od kogo i co kupuję

Dzisiaj kolejne tankowanie do pełna i wyszło średnie spalanie z ostatnich 600 km 10.4L/100km :-) Trasa mieszana na odcinkach do 15 km.

Ostatnio jeżdżąc ECO udało mi się na trasie zejść poniżej 8l/100km. Autostrada do 120km/h i trochę miasta.

Właśnie wróciłem z długiego weekendu.
Trasa Warszawa - Wodzisław Śląski i z powrotem.
Droga dobra, prędkość na A2 i "Gierkówce" praktycznie cały czas 150-160km/h, na A1 od Pyrzowic do Świerklan trochę szybciej (wspaniała droga, bo... pusta) Spalanie na poziomie 9,4 - 9,7l/100km. Dodatkowo 4 dni jeżdżenia po Czechach, ok. 60% autostrady i reszta drogi lokalne, w pewnym momencie zobaczyłem 9,1l/100km, ale było to krótkotrwałe. Jak wyczuliśmy z kolegą, że czeska Policja wcale tak bardzo aktywna nie jest jak straszą, zarówno prędkość jak i spalanie "wróciło do normy" ;)
Krótko mówiąc - widzę szansę na zobaczenie 8-ki z przodu, ale przy moim sposobie jazdy jest to mało prawdopodobne, bo musiałbym chyba jechać równo 100km/h.
Paliwo - Shell Fuel Save 95, ale to tylko ze względu na promocję Lidla z Shell`em i kilka kuponów rabatowych na benzynę. Nie widzę żadnego związku pomiędzy nazwą paliwa, a ilością skonsumowaną przez moją "czarną strzałę" w porównaniu do np. E95 z Lukoil.
Krótko mówiąc - oszczędny to on nie jest, ale w sumie niczego innego nie oczekiwałem.
Byłem tylko nieco rozczarowany faktem, że w momencie przyspieszania dość mocno odstawałem od Dodge`a Journey`a kolegi z 2 litrowym dieslem w automacie.
Jednak nie ten moment obrotowy, a i skrzynia dość niemrawa.
2,0 EcoBoost z Powershiftem to optymalny zestaw do tego auta.

Ostatnio jeżdżąc ECO udało mi się na trasie zejść poniżej 8l/100km. Autostrada do 120km/h i trochę miasta.

7,97 l/100!!! wg tankowań i przejechanych km. Trasa: Polska - Czechy - Niemcy - Austria - Czechy - Polska. 3560 km. 80% autostrady i drogi szybkiego ruchu na tempomacie 130/110:wink:

Odświeżam temat bo trochę kurzem zarósł.
Co nowego, ilu nas jest i jak się sprawują nasze 161 koniki?
Mi stuknęło 5 lat, do serwisu zajeżdżam raz w roku, do stacji benzynowej częściej ale daję radę:surprise:
Wychodzi na to, że kupując nasze 2,3 l z automatem świetnie zainwestowaliśmy. Parę lat temu niektórzy mówili, że będziemy się bujać z naszymi autkami do końca życia bo nikt od nas ich nie będzie chciał a tu bęc, zmiana rynku. ON be, PB cacy. A z automatem to cacy podwójne:mad:

Osobiście na te zołzę to trafiłem przypadkiem w ZEA. Zastanawiam się czy jej nie zabiorę z mieniem przesiedleńczym. Tyle tylko ze tutaj tankowanie do pełna kosztuje 25 euro :( . GPL jako alternatywa , tylko to widzę.

No to teraz może ja...
Na liczniku mam teraz ok. 104 000km.
W przeciągu ostatniego roku wymieniłem tuleje tylnych wahaczy (na badaniu technicznym wyszło, że zaczynają się rozwulkanizowywać, a ponieważ mam szajbę na punkcie sprawności auta kazałem je wymienić od razu, choć sam diagnosta mówił że jeszcze można byłoby z tym jeździć). Dodatkowo do wymiany poszły lampy wyładowcze w ksenonach (lewy potrafił się wyłączyć, ponadto według mnie świeciły zbyt słabo). Dwa tygodnie temu wymieniłem też pióra wycieraczek przednich bo po zimie zaczęły mazać. Oczywiście w sierpniu po upływie roku (bo przebiegu nie osiągnąłem) zaliczyłem też mały przegląd w ASO (olej, filtry). Przy okazji przeglądu wgrano mi nowe oprogramowanie do skrzyni biegów i zrobiono czyszczenie przepustnicy. Skrzynia pracuje teraz płynniej niż poprzednio. Olej w silniku od przeglądu do przeglądu na tym samym poziomie.
To tyle jeżeli chodzi o nakłady na auto.
Wydaje mi się że nie jest źle, poza tulejami zawieszenia wykonywałem wyłącznie czynności eksploatacyjne, a o silniku i skrzyni wiem tyle że je mam :)
Z perspektywy czasu oceniam, że decyzja o zakupie tej konkretnej wersji auta była strzałem w 10. Oczywiście spalanie nie jest małe i tu nie ma się co oszukiwać. Ale po pierwsze komfort jazdy, a po drugie bezobsługowość samochodu wynagradza to w 100%.
Co więcej wszyscy znajomi z którymi rozmawiam zaczynają dochodzić do tych samych wniosków co ja - tylko zwykły, wolnossący silnik benzynowy. Niestety to co dzieje się w Europie w zakresie nowych aut nie nastraja optymistycznie - przy zastosowaniu takich kryteriów pozostaje w zasadzie wybór pomiędzy Hondą i Mazdą. Teoretycznie jest jeszcze Toyota, ale o ile silniki benzynowe ma fajne, o tyle skrzynie automatyczne to u nich wyłącznie CVT, a drugi raz w życiu to ja się w ten wynalazek nie wpakuję :( Ale wracając do naszych Fordów - zamierzam jeszcze przynajmniej 2 lata swoim autem jeździć. W momencie gdy postanowię je sprzedać chyba kolejne kupię w USA bo w Europie poza wyżej wymienionymi nie da się już znaleźć moim zdaniem znaleźć sensownego samochodu, który bezawaryjnie i bezobsługowo przejeździ 5 czy 7 lat.
W tym roku podczas sierpniowego przeglądu (większego - czeka mnie dodatkowo wymiana świec po 30zł/sztuka ;) ) dla swojego dobrego samopoczucia zamierzam poprosić o odkręcenie korka w skrzyni biegów i pobranie próbki oleju żeby upewnić się, że wszystko jest z nim w porządku i że poziom jest właściwy.
Podsumowując - o auto dbam, serwisuję je i jeżdżę nim z przyjemnością, póki co bezawaryjnie.
Obsługa sprowadza się do przeglądów raz w roku, tankowania, mycia, sprzątania wnętrza, dwukrotnego, porządnego woskowania w roku, mycia podwozia po zimie, wymiany opon i dywaników z zimowych na letnie i z powrotem. W najbliższym czasie po porządnym, wiosennym sprzątaniu zamierzam jeszcze zlecić ozonowanie wnętrza żeby pozbyć się wszelkich syfów i alergenów (dzieciaki mają skłonności alergiczne).
I tak chyba powinno to wyglądać.

Bump: Osobiście na te zołzę to trafiłem przypadkiem w ZEA. Zastanawiam się czy jej nie zabiorę z mieniem przesiedleńczym. Tyle tylko ze tutaj tankowanie do pełna kosztuje 25 euro :( . GPL jako alternatywa , tylko to widzę.

Zabieraj i nie przejmuj się spalaniem. W nowoczesnych europejskich pierdziawkach to co zaoszczędzisz na paliwie oddasz podwójnie w serwisie.
Kolega popełnił S-Maxa 2.0 Ecoboost 240KM.
Obchodził się z nim jak z jajkiem. Rozgrzewał, studził turbinę. Pełen serwis w ASO. Koleś naprawdę dba o samochód. I co? I po 35 000km silnik zaczął żreć olej w niespotykanych ilościach. Diagnoza: silnik zatarty, turbina też.
Dobrze, że wymienili mu to wszystko w ramach gwarancji bo popłynąłby na ok. 30 000PLN. Oczywiście na jego pytanie "co się stało, że się zesr.ło?" nikt w ASO i w Ford Polska nie jest w stanie (lub raczej nie chce) udzielić odpowiedzi. Wychodzi na to, że czasem TTTM. I co z tego, że pali mu 2l/100km mniej niż mój jeżeli jeździ jak na bombie zegarowej?
Oczywiście w tym momencie odszczekuję to co napisałem kilka postów wyżej (że Ecoboost z Powershiftem to optymalny zestaw do Mondeo). Pod względem mocy i osiągów może i tak, niestety jeżeli chodzi o trwałość to chyba nie do końca.

I jeszcze w ramach uzupełnienia - znam dość dobrze ludzi w ASO w którym serwisuję swojego Mondziaka.
Sprzedają też używane samochody.
Mówią, że jeżeli pojawia się jakiekolwiek Mondeo 2.3l w automacie nigdy nie stoi u nich dłużej niż tydzień niezależnie od tego w jakiej wersji wyposażenia jest.
A ceny mają wysokie bo po pierwsze to dealer, po drugie udzielają gwarancji, a po trzecie sprzedają wyłącznie auta z polskiej sieci dealerskiej z pewną historią.
To o czymś świadczy.

Dobrze, że przypomniałeś mi o wiosennej wymianie dywaników. Chyba już czas. Coś trzeba przy Mondku ciągle robić:evil:

Popieram kolegów, jedyne turbo, jakie miałem to BMW 525tds i popękała mi głowica (przy 120 tys km !!) - to wtedy było normą, nie było dpfów i innych eco wynalazków.
Miałem trochę z nim problemów, a porównując wtedy do W124 300 D, które robiło 1 mln km praktycznie bez zadyszki... to nawet nie chce mi się dalej pisać - W 124 300 D to była prawdziwa ekologia.

M...

Dobrze, że przypomniałeś mi o wiosennej wymianie dywaników. Chyba już czas. Coś trzeba przy Mondku ciągle robić:evil:

Ufff pocieszyłeś mnie, widzę że nie tylko ja to robię :619:
Już parę osób w życiu patrzyło się na mnie jak na kosmitę gdy gdzieś wspomniałem o wymianie dywaników na letnie :P
A ja po prostu nie cierpię gumowych, używam ich z konieczności zimą, latem natomiast zdarza mi się jechać gdzieś w japonkach i zdecydowanie wolę kłaść bosą lewą stopę na miękkim materiale niż ohydnej gumie.
To zresztą kolejna zaleta automata - manualem się w klapkach średnio jeździ ;)
A wracając do meritum - z zamianą poczekaj jeszcze z tydzień. Podobno w Trójmieście ma padać przynajmniej do środy, zbyt ciepło też nie będzie.
Naniesiesz wilgoci i syfu i będziesz potem wszystko od nowa suszył i sprzątał.

Osobiście na te zołzę to trafiłem przypadkiem w ZEA. Zastanawiam się czy jej nie zabiorę z mieniem przesiedleńczym. Tyle tylko ze tutaj tankowanie do pełna kosztuje 25 euro :( . GPL jako alternatywa , tylko to widzę.

Widze Radek ze jestesmy sasiadami, tylko ja w DXB. Ja mam kombi 2008. Przejechalem nia 20 tys w 8 miesiecy, 120-140 km/h 90% czasu , spalanie 10,5-11,5 , w wiekszosci w trybie "S". W porownaniu do benzyny 2.0 jest odczuwalna roznica w osiagach.

Glowny plus to cena uzywanego samochodu tutaj bo za swoj przy 85000 km dalem 19 tys pln, ale wymienilem juz sondy lambda i kompresor klimy.
Tego egzemplarza na pewno do Polski nie zabiore ;)

Jaki ten świat mały. Ja swojego kupiłem w 12/2012 z 81k km za 8k euro, rocznik 2009. Przejechane 20k km i jedyne co to padł mi napinacz paska.

witam kolegów
od grudnia jestem także szczęśliwym posiadaczem mondeo mk4 2.3 , i mam do was pytanie
jak to jest z tymi klapkami w kolektorze czy one tam wogole są w naszych silnikach? jak sprawdzić ich stan i jak się objawia ich zurzycie ? ostatnio coś mi silnik trajkocze jak diesel? przebieg obecny to 151tyś.
ps. czyściłem ostatnio przepustnice i w głębi kolektora widziałęm kupe nagaru jakby warstwa z 5 mm czarnego smaru-czy coś z tym robić czyścicć cały kolektor bo boje się o te klapki???

z góry dzięki za pomoc

Aż mi się nie chce szukać, gdzieś tu wklejałem zrzut z ETIS-a. 2 komplety klapek - górne i dolne - jak to zawsze w MK4. O ile górne są do zobaczenia po zdjęciu kolektora, to dolnych nie da się nijak obejrzeć, chyba że masz wziernik.

No dobra, tu (w 2.3 jest tak samo):
http://forum.fordclubpolska.org/showpost.php?p=2176641&postcount=67

Nagar nie jest normalny, u mnie przy 140tys. był ściągany kolektor i żadnego nagaru w okolicy nie było - czysto i sucho.

Mam na oku takie autko z ASB - jestem napalony jak jasna cholera.
Ma przechulane 240kkm -co sprawdzić , na co zrócić uwagę jak będę je testował?

Mam nadzieję napisać za parę dni że je mam .

Podbiję pytanie kolegi, bo też jestem zainteresowany mondkiem z automatem w benzynce :) Ma ktoś jakiś przebieg powyżej 200 tys. km? Mam zamiar zmienić samochód i teraz chciałbym automata :) Liczę się z naprawą (może nie od razu po zakupie :D ) - ale chciałbym wiedzieć czy ktoś może remontował Aisina i wiela dudków go to kosztowało. Z góry dzięki :)

chciałbym wiedzieć czy ktoś może remontował Aisina i wiela dudków go to kosztowało. Z góry dzięki :)

Naprawa chyba nieopłacalna , nowa made in Japan, świeżutka i pachnąca (nie regenerowana!) -6500 zł z wymianą i gwarancją 2 lata (nie wiem czy do tego dochodzi cena oleju?)

Dla porównania remont około 4,5 do 5,5 tyś. zł

Heh - dzięki :) No ja się pytałem w razie "w" o tego mondka co byłeś oglądać :) Jakby koleś sprzedał za 20 tysi to można by myśleć ;) Ale, że nowa tyle kosztuje?? Aż w szoku jestem - myślałem, że ze 3 razy tyle ;)

Z takimi przebiegami to u nas nie znajdziecie. I chyba nikt nic nie robił przy skrzyni. Wg mnie, gdyby nawet coś się wydarzyło to i tak się opłaca ze względu na silnik, który jest podobno nie do zdarcia.

nowa made in Japan, świeżutka i pachnąca (nie regenerowana!) -6500 zł z wymianą i gwarancją 2 lata
Dzisiaj dostałem odpowiedź z salonu - 22 tys. zł za skrzynię - także nie wiem... Gdzie w takiej cenie? :D

Eeee tam, jak się w salonach szuka to tak jest.
Ja dostałem takiego meila (cena netto bo na firmę chciałem brać)
Fabrycznie nowa skrzynia to koszt 6500 pln netto plus VAT z montażem i
2-letnią gwarancją.

-- Pozdrawiam mit freundlichen Gruessen Kind Regards Konrad Podolski Teo Motors +48 61 6636565

Dostałem szczegółowy cennik i sama skrzynia to 10 tys. zł w salonie, reszta (8900 zł) to pierdoły, które są do wymiany ze skrzynią + oleje i robocizna.

W każdym bądź razie między dwoma serwisami sam koszt wymiany skrzyni różni się o 800 zł :D Nieźle :D

No ale 6500 + VAt - to nie ma tragedii... ;)

Za nówkę sztukę.
Bo regenerację zrobisz za 5k i to dobrą.

Wracajac do silnika...
Nie wie ktos gdzie mozna kupic silnik 2.3 Duratec do S-max'a?
Na alledrogo nic nie ma :(
Pisaliscie ze ten silnik jest po Mazdzie... czy to znaczy ze silnik z Mazdy albo innego auta tez przypasuje?

Ja widze że jest na Allegro silnik ,który szukasz duratec 2.3 bo też brałem kiedyś od tego gościa http://allegro.pl/ford-mondeo-transit-galaxy-s-max-silnik-engine-2-3-i4961537173.html

Witam. Jestem na kupnie Mondeo 2008 2,3 automat z gazem (Stag 4 + wtryski Hana zielone) przebieg oryginalny 140kkm. Po ogledzinach samochodu wykonałem próbę jazdy samochodem i tu wielkie rozczarowanie gdzyż w samochodzie po dodaniu gazu, gdy silnik jest na obciażeniu, coś głośno turkota. Efekt ten jest tylko jak sillnik jest obciążony a gdy jedzie na równym bez naciskania pedału gazu (bez obciażenia) jest OK. Na postoju również jest Ok nawet podczas naciskania pedału gazu. Co może być przyczyną (bez naprowadzania - czy klapki w kolektorze)? Jak wyglada wspólpraca silnika z gazem, znajomy w serwisie powiedział że nie bardzo z uwagi na konstrukcję zaworów oraz kosztowną regulację luzu zaworów na płytkach. Ile kosztuje regulacja luzu zaworów i co ile należy ją wykonać przy gazie (ponoć jedna płytka 100). Czy w silniku jest łańcuch rozrządu jak psano na początku postu i co ile wymiana oraz jaki to łańcuch (jedno, dwurzędowy).
Z góry bardzo dziekuję, za dwa dni mam go brać więć potrzebuję informacji.

grodek75, sorry kolego, myślałem bardziej o.... ech, nie będę się dalej pogrążał;)
Z moich wyliczanek wychodzi, że jest nas 2.3 w automacie na forum trzech, Marcin będzie czwarty:wink:

Witam, ja ze swoim silnikiem jestem chyba sam.Jak przyjechał gościu z autem do mnie najechane miał 87000,wsiadłem odpaliłem i cisza w środku komara słychać, 6-ka skrzynia przy 160 k/h dalej cisza, muzyka może spokojnie grać, żonkę słychać . Przesiadka z mk1 2.0 16v.
Też czytałem że ten silnik awaryjny, bo mało popularny,ale kultura pracy mnie pozytywnie zaskoczyła .
Szerokości.

Byłem ostatnio swoim fordem w serwisie i panowie wydrukowali mi całą historie auta (odkupiłem z pierwszej ręki z polski - do końca serwis) i co ciekawe po 130tys miał regenerowaną całą głowice ( jak sie okazuje potwierdził iż jest sporo takich przypadków w benzyniakach forda przy przebiegach około 150tys)- nie obwiniał bym tu instalacji gazowej bo była montowana przy 123tys.
Co do samej skrzyni jest to niestety japońskie ale ****o (ta skrzynie montuja w oplach volvo itp)i przy 200tys prawie pewny remont chyba ze autostrady to wtedy 250 ja mam 152tys i już poszarpuje na 3 biegu, obdzwoniłem wiekszosc warszawskich fachowcówz checia wymiany oleju w skrzyni (oraz okolice) i takich bajek jakie mi opowiadali to dawno nie słyszałem :) generalnie zrezygnowałem z wymiany oleju bo wiekszosc chciała mi wymieniac filtr oleju bez rozbierania skrzyni(czego nie da sie zrobic) Co do regulacji zaworów to gdzies wyczyatalem ze pierwsza regulacja po 140tys. Doczytam instrukcje tam chyba było napisane.
U mnie tak klekoczą zawory jakby to był diesel (a dopiero co wymieniona cąła głowica sam bym chetnie poznał cenę takiej usługi (ojciec ma mk2 jesli tam tez są płytki to on płacił 250zł- pierwsza regulacje zrobił przy 200tys ale po regulacji inna bajka spalanie, kultura pracy, przestał przygasac na gazie)
łancuch rozrzadu napewno jest ale jaki ??? Chyba tylko serwis wie.
Co do jazdy na gazie czuc przynajmniej u mnie różnice w pracy skrzyni szarpie mocniej i wkreca na wieksze obroty kultura pracy gorsza niż na benzynie (mam brc sequent 24 i jakis liublifikator czy jak to się zwie-mam tez w gazie odcinke przy 5,5tys/obrotow i prawie za kazdym razem jak chce wyprzedzic szybciej wylacza mi instalacje )
moge dodać iż wymieniłem ostatnio świece na ngk dedykowane do tego modelu i zaczał mi wyskakiwac błąd 302 oraz błąd cewki po zmianie swiec na oryginały motocraft cisza :( (180zł w plecy)
ale żeby za bardzo nie marudzić auto można polecić (a i na koniec maglownice szybko padaja a regeneracja 600zł ale to juz nie zalezy od silnika i skrzyni wg mnie tam gdzie ja regenerowałe robił już 4 mondki mk4)

Szkoda, Marcin że nie sprawdziłeś historii auta przed zakupem, miałbyś może jakiś atut do targowania ceny:) Ja dobijam powoli do 85 tys. więc pewnie pożegnam się z mondkiem przed tymi liczbami km o których piszesz i będę do końca chwalił wybór:one:

koledzy czy mógłby prosić was o zdjęcie wnętrza auta pod schowkiem pasażera (wydaje mi się że brakuje u mnie jakiejś maskownicy.
będę wdzięczny za pomoc

koledzy czy mógłby prosić was o zdjęcie wnętrza auta pod schowkiem pasażera (wydaje mi się że brakuje u mnie jakiejś maskownicy.
będę wdzięczny za pomoc

http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=172760

Ten silnik konstrukcyjnie jest właściwie bardzo bliski silnikowi 2.3 DISI Turbo 240koni ale ten to dopiero pije paliwo szczególnie w CX-7. Zastanawia mnie tylko czy skrzynia automatyczna jest ta sama?

Fakt jest taki, że MK4 z naszym silniczkiem i ASB jeździ się wspaniale, co do skrzyni, remonty i wymiana oleju nie są drogie, a usługodawców jest coraz więcej, tylko trzeba omijać duże miasta bo ściągają kasę okrutnie. Jeśli chodzi o spalanie to nie wiem skąd macie takie wyniki , u mnie to 13,5-14,0 na 100km to standard ( średnia miasto-trasa) ,tak więc gdyby nie instalacja gazowa to bym skwierczał i płakał, zwłaszcza, że sporo jeżdżę po mieście. Mogę zgodzić się, że czasowe wskazania spalania przy płaskiej nawierzchni i równej prędkości ok. 100km/h wskażą ok.8,0 litra, ale kto tak jeździ i gdzie? Nawet na autostradzie przy prędkości 100km/h samochodem osobowym jesteś zawalidrogą. Także niestety jeśli ktoś jest zainteresowany kupnem MK4 z 2,3L silniczkiem , niech nie liczy na ekonomiczną jazdę :)

Witam
I ja dokoptuje sie do Was ze swoim Mundło :)
Mojego kupiłem w czerwcu 2014 z przebiegiem 235000 km
Wóz z polskiego salonu z przeglądami co 20000 km aż do samego końca
Jestem jego 2 właścicielem
Przy zakupie wyglądał tak jak by miał przejechane góra 50000 km
Silnik chodzi cichutko - skrzynia idealnie - spalanie ?
Srednia z ostatnich ponad 1700 km to 11,7 z tego coś koło 200 km poza miastem
Jest to mój pierwszy post na tym forumie - zaraz ide szukać jakiejś przywitalni :)
Wszystko śmiga bez zarzutów - silnika w zasadzie nie słychać póki nie depne do podłogi
Oleju nie konsumuje - przy rozmowie poprzez system głośnomówiący w trakcie jazdy - rozmówcy moi twierdzą , że słychac włączony migacz a silnika - NIE

witam
ja tak tylko "delikatnie" do Was dołącze.
W lipcu 2014 kupiłem Galaxy z silnikiem 2.3 Duratec HE, 105tkm (aktualnie 121tkm) i automatem oczywiście. Wszystko super, tylko oleju wciąga 1L na 1000km. Pierwsze testy nic nie wyjaśniły (kompresja super). Na Wielkanoc będę sprawdzał separator oleju.
No i jak auto ostatnio stało tydzień to nie mogłem odpalić... a jak już odpalił to buchnął chmurą z rurek.

Ale i tak jestem zadowolony, coż wcześniej miałem 2 Diesle, widocznie nie mogę przejść od razu na benzynę tylko muszę zaliczyć najpierw semi-Diesla :-)

pozdrawiam!

W tym miesiącu mija 2 lata odkąd jeżdżę swoim mk4 z silnikiem 2.3L w automacie :) W tym czasie zrobiłem prawie 50 tys. km (aktualny przebieg 147tys km). Spalanie trasa autostradą między 8 a 9 litrów. W trybie mieszanym między 10 a 11 litrow :) Auto cały czas jest serwisowane w ASO i poza standardowymi wymianami klocków, olejów itp. nic nie było robione. Uważam że wybór tego modelu był strzałem w dziesiątkę i jestem do dnia dzisiejszego zadowolony z zakupu :)

Mój poza miastem pali coś koło 7/100 a w mieście 15/100
Trochę dużawo - może nie umiem jeździć automatem ?
Oleju nie wpiernicza , tyle ile było jak go kupiłem - tyle było przy wymianie na 240000 km

Po przejechaniu trasy Kalisz - Zakopane , po drodze A4 dwa razy i troche okolic Zakopanego i po przejechaniu łącznie 1200 km wyszło mi tak :
na 70 l w zbiorniku + 3 litry na rure (do pierwszego odbicia) - przejechałem 948 km
Wychodzi mi 7,7 l / 100 km
Ze spalania jestem zadowolony a , że w mieście tyle pali ?
No - trudno
Może kiedyś sie to zmniejszy

Witam
Mam takie pytanko , czy w waszych autkach na obudowie filtra powietrza znajduje się przepływka ?

Siema
Podpowie ktoś jaka powinna być obudowa filtra powietrza przy silniku 2,3L 160KM w MK4 (benzyna), z przepływką, czy bez, ewentualnie może ktoś zrobiłby zdjęcie , albo chociaż nr części poda. W serwisie nie bardzo chcą podawać, pewnie boją się konkurencji, że kupimy nie w ASO, tylko w szrocie. VIN autka WF0DXXGBBD7J15660

Siema
Podpowie ktoś jaka powinna być obudowa filtra powietrza przy silniku 2,3L 160KM w MK4 (benzyna), z przepływką, czy bez, ewentualnie może ktoś zrobiłby zdjęcie , albo chociaż nr części poda. W serwisie nie bardzo chcą podawać, pewnie boją się konkurencji, że kupimy nie w ASO, tylko w szrocie. VIN autka WF0DXXGBBD7J15660

witaj

ja u siebie nie mam żadnej przepływki z obudowy leci łącznik gumowy prosto na przepustnice. oraz jedno odejście do puszki(nazywa się to chyba rezonator)

http://cdn.paultan.org/image/ford-mondeo-duratec.jpg
jak w zdjęciu powyżej

Dziękuję bardzo. Oto mi chodziło. A możesz wykonać zdjęcie, tak aby było widać obudowę akumulatora, u mnie nie bardzo chce się zmieścić, a mechanik powiedział , ze mam za wysoki akumulator i trzeba zrezygnować z obudowy, Z góry dzięki. :)

No i niestety zaliczyłem pierwszą poważniejszą (i kosztowną) awarię w moim samochodzie... :<
Rozpadło sie koło pasowe na wale korbowym. Przebieg 127 000km, awaria dwa dni po przeglądzie w ASO.
Cena oryginału ok. 900zł, dostępność tak słaba ze nawet Ford w Niemczech nie ma tego od ręki (nietypowy silnik).
Zamiennik to ok. 500zł, do tego trzeba wymienić pasek osprzętu, rolkę pośrednią i rolkę napinacza. Czyli tak naprawdę niemal kompletny układ paska klinowego.
Do tego aby wymienić rzeczone koło pasowe trzeba zablokować rozrząd, a to z kolei wymaga zdjęcia pokrywy zaworów, a to z kolei wymusza zakup nowych uszczelek pod pokrywę.
Koszt ok. 2000zł...

a czy miałeś jakieś objawy przed tą awarią?
u mnie też dziwne odgłosy dochodzą od strony koła a wymieniałem już rolki i dalej słychać.

A nie szukałeś w maździe? to silnik z mazdy 6

Jest ktoś na forum z S-Maxem z silnikiem 2.3 automat? Szukam i nic... Pewnie spalanie będzie wyraźnie większe bo S-max to kloc.

Witam. Niedawno nabyłem mondeo z takim silnikiem. Ktoś moze z Was wymieniał klapki w kolektorze i moglby poradzic co i jak?

Czy jakaś mądra głowa może mi napisać czy nasz silnik można zastąpić tym z Mazdy 6 2.3 L3 po Lifcie czyli z rocz 2005-2010. Poszły panewki szkody narobily i mechanik stwierdził że trzeba nowy słupek.

Witam słupek będzie pasował...
Napisz czy kupiłeś i jak poszła wymiana???

Panowie, dwa pytania:
1. Gdzie znajdę jakiś zestaw naprawczy rozrządu do mk4 2.3? Zależy mi na komplecie, zeby z kilku roznych sklepow nie ściągać części.
2. Polecacie w Poznaniu jakieś konkretne miejsce do regeneracji maglownicy w dobrej cenie (wcześniej była mowa o kwocie 600 PLN)?

1. Rozrząd jest na łańcuchu.

Powrót do tematu...
Problem jest w kole faz rozrządu (wariator) i muszę tę część kupić. Niestety stricte do forda nie mogę jej namierzyć. Czy część od mazdy, też od silnika 2.3 benzyna będzie pasowała?
http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=6779448843

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Ktoś, coś?

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Witam
Niedawno kupilem s-maxa z tym silnikiem, przebieg 110 tys. Niepokoi mnie trochę dziwny dźwięk który pojawia sie czasem przy przyspieszaniu. Jest to dźwięk ewidentnie z prawej strony (z pozycji kierowcy), coś jakby niewyregulowane zawory. Tylko w pewnym przedziale obrotów i tylko czasami. Może to łańcuch rozrządu albo klapki w kolektorze (ktoś wcześniej pisał o tym)?
Dźwięk pojawia sie tylko przy obciążeniu silnika, na luzie dodanie gazu nie powoduje tego.
Będę wdzięczny za jakieś podpowiedzi.

a mi mija już roczek jak się bujam 2,3 z automatem....borykam się tylko z rzeczami które po tych 10 latach od produkcji wypadałoby żeby się skończyły...
lecz niespodziewanie zaskoczył mnie temat tłumików....mogę kupić używki ale uparłem się na nówki....i tu klapa NIEMA!!! no nie dostaniesz.... nawet na ebayu jakaś bieda... ostatecznie robię żonę na ULTERY ale żeby nie było zwykłych tłumiorów końcowych!!! SORRY są w serwisie ale nie pytajcie o cenę pan czytający ją musiał odsapnąć....

Bump: a jeśli chodzi o auto.... podziwiam towarzystwo z silnikami 2,0 oczywiście znane ale próbowałem....jakbym jechał omegą 2,0...no jedzie i czekam i czekam i nic do tego piłowanie 5 biegu w trasie....a wracając do naszych 2,3 z ASB jest pięknie...kulturalnie...kolanko żonki można do woli zwiedzać...fura wygodna dużo miejsca...mogą nam zazdrościć i powiem Wam że mają czego...wyprzedzania trzeba się nauczyć i można zaskoczyć nie tylko ciężarówki...poruszaliście temat spalania u mnie 14L gazu w mieście i tylko w mieście, poza miastem prosta po horyzont 160-180 (szkoda że nie jest tak cicho jak przy 140) 11L, niżej nie zejdzie taka masa musi palić a wątpię czy towarzystwo z ecobostem wychodzi lżej przy tankowaniu. Na mojej jeździe było tyle samo...SORRY...więcej bo tam jest 200 kunia więc chciałbym je szybciej bujać ale co się dzieje z tymi silnikami gdy z nich korzystamy??? ale wróćmy do naszych 163 kucy... pięknie...cicho...kolanko...jest ok...niech zazdroszczą...

Tomek - ja poszedłem na skróty :D
Jak mi wywalił 2 lata temu jeden z końcowych tłumików ( stan przed zawałowy po podaniu ceny nowych ) - podjechałem to tłumikarza
Zamówił dwa orginalne od 2 litrowych Mondków - jeden przerobił i mam nowe tłumiki za 450 zł z robocizną
Trochę krzywo wyłażą teraz końcówki - ale pomalowałem tłumiki na czarno i ich nie widać
Jak by co to te same tłumiki sa od 2,5 litrowych Mondków
Ale - też cena z kosmosu
Wywaliło mi tłumik przy 245000 km
Tak wyglądało to po założeniu

http://up.programosy.pl/foto/20160707_123839_1_min.jpg (http://up.programosy.pl/foto/20160707_123839_1.jpg)

A tak po pomalowaniu na czarno

http://up.programosy.pl/foto/20160708_153039_min.jpg (http://up.programosy.pl/foto/20160708_153039.jpg)

W nosie mam , że końcówki sa krzywo - ważne , ze mam nowe tłumiki i jest cicho
I nie sa jakieś zastępcze

Mój poza miastem pali coś koło 7/100 a w mieście 15/100
Trochę dużawo - może nie umiem jeździć automatem ?
Oleju nie wpiernicza , tyle ile było jak go kupiłem - tyle było przy wymianie na 240000 km

Po przejechaniu trasy Kalisz - Zakopane , po drodze A4 dwa razy i troche okolic Zakopanego i po przejechaniu łącznie 1200 km wyszło mi tak :
na 70 l w zbiorniku + 3 litry na rure (do pierwszego odbicia) - przejechałem 948 km
Wychodzi mi 7,7 l / 100 km
Ze spalania jestem zadowolony a , że w mieście tyle pali ?
No - trudno
Może kiedyś sie to zmniejszy

Po czasie dopiszę :D


Spalania w mieście nie zmniejszyłem a właściwie to zwiększyłem do 16-17
Sie ma moc pod prawą noga to się ją wykorzystuje :D
Nie oszczędzam paliwa za to jeżdżę po mieście baaaardzo dynamicznie :D :D
No może więcej jak baaaardzo dynamicznie i nie zależy mi na spalaniu

po wielu poszukiwaniach i coraz to nowych wersjach tłumiorów podawanych przez wysokospecjalistyczny serwis znalazłem w maździe niemalże identyczne... niemalże gdyż kolanka idące w kierunku silnika mają inny kąt i rurki fi50 a z tego co pamiętam mamy 60...czekam na ostatnią deskę ratunku (prócz potwierdzenia tego fi) i raczej pójdę w stronę ulterów tam za 2 zapłacę tyle co za jeden po dobrej znajomości z mega upustem...oczywiście z całym szacunkiem dla Twego pomysłu nie chciałem ładować tych dwóch z 2.0 bo coś mi jeden specjalista obliczył że to trochę go przydusi choć tym mnie nie przekonał za to ta średnica rury przemówiła za odstąpieniem od takiego postępku...a u Ciebie po malowaniu wyglądają zacnie...
a poza tematem masz może u siebie amortyzatory adaptacyjne?
i znalazłem przypadkiem gościa (firmę) która robi w miarę profesjonalne amory do klapy by sama się otwierała...jutro dzwonię...
dzięki za odp...
jakbyś bujał się po dolnym śląsku w okolicach głogowa zapraszam na postanie przy furach i bronki

Bump: u mnie padły przy 118ktys ale to może dzieki LPG...

Amorów adaptacyjnych - chyba nie mam a przynajmniej nic o tym nie wiem
A z wytrzymałością tłumików - całkiem mozliwe , że przez LPG padły szybciej
Co do przyduszania na tych tłumikach co mam - raczej nie ma jak przyduszać - pojedynczy lewy jest identyczny z orginalnym - o tej samej średnicy + prawy przerobiony z lewego i też ma tą samą średnicę
Te same sa w 2,5 turbo wię nie widzę żadnego powodu aby coś miało przyduszać
No ale ja nie jestem fachowcem w sprawach przepływu gazów

Cześć,
od stycznia również jestem właścicielem mondka 2.3 2010r (wcześniej punto 1,2 1997 :D mam i też będę użytkował aż się rozleci), więc miło mi dołączyć do Waszego grona :)
Naczytałem się już tu sporo różnych rzeczy.
Mam pytanie, na które tak do końca nie znalazłem odpowiedzi.
Otóż założone mam opony seryjne 205/55 R16 na stalówkach.
Myślę o założeniu felg 18", tylko mam wątpliwości.
Czy jak założę na nie opony 235/45 R18, będzie gitara?
Pytanie mam czy opona 235/45 R18 się ładnie zmieści i nie będzie nic ocierać, bo dopuszczone są 18" jako opcjonalne 235/40 R18 z tego co wiem (tak mi się wydaje).
Pytam o 45 bo chciałbym aż tak bardzo nie pogorszyć sobie komfortu jazdy przy przeskoku na niski profil.
Jak jest ze wzrostem spalania 205/55R16 vs 235/45R18, w końcu opona szersza o 3cm?
Jak jest ze spadkiem odczuwalnego komfortu jazdy, nierówności, hałas itp?
Czy w ogóle taki przeskok niczym nie grozi?
Dodam że chciałbym zostawić te stalówki 16 i mieć na nich zimówki 205/55R16 jak teraz, a na 18tkach letnie.
Proszę o poradę :) Dzięki

Edit:
Ech teraz doczytałem że to jednak nie 205 kóre teraz mam, tylko 215/55 R16 są seryjne i 235/45 R18 też są w instrukcji jako dedykowane.
Czyli co, pewnie spalanie trochę wzrośnie... jakieś 0,5 l? A komfort? Ktoś, coś?

Poczytaj sobie wątek:
https://r.tapatalk.com/shareLink?url=https%3A%2F%2Fforum%2Efordclubpolska %2Eorg%2Fshowthread%2Ephp%3Ft%3D118570&share_tid=118570&share_fid=42379&share_type=t

Tam masz wszystkie potrzebne informacje. A krótko ode mnie to na 18" napewno spalanie w górę, komfort słabszy jak bardzo to subiektywna opinia, za to prowadzenie lepsze. Ja przy zmianie z zimy 215/55r16 na lato 235/45r17 nie czuje pogorszenia komfortu, a nawet powiedzialbym że jest lepiej bo pewniej mi się prowadzi auto.

Wysłane z niewybuchającego Szajsunga

Witam!

Jestem właścicielem Forda S-Max z silnikiem 2.3 Duratec HE z 2008 r. wersja Titanium Platinium X- absoluty wypas , sprowadzony w grudniu 2016 r. w przebiegiem 87 tyś. , w wrześniu 2017 r. założone LPG ALEX OPTIMA wtryski Barracuda oraz reduktor Shark, obecnie przejechane 116 tyś. , olej 5W20 Castrol dedykowany przez Forda do tego silnika, poza wymianą oleju i filtrów oraz wymianą kompresora klimy nic poważnego nie robiłem, mam pytanko odnośnie pomiaru oleju otóż bagnet zawsze przy pomiarze pokazuje niedokładną wartość jakby rozmazaną i trudno mi wybadać odpowiedni poziom czy jest na to jakiś patent i czy też macie z tym problem?

A mam pytanko do posiadaczy owych silnikow. Jak tam sprawa z regulacją zaworow? Już jest hydraulika czy nadal ręczna regulacja luzu zawodowego jak w MK3 benzynowych 1.8 i 2.0

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Witam wszystkich.
Od sierpnia tego roku jestem posiadaczem Mondeo z tym silnikiem. Dwa tygodnie temu silnik zaczął klekotac. Diagnoza mechanika - wariator. Dostępny w salonie w ciągu jednego dnia. Cena 480 zł. Kiedy odebrałem cześć i wiozlem do mechanika dramat. Stukot z silnika jak w starym Ursusie. Zrzucona miska olejowa i wyrok: coś się urwało w silniku. Masa opiłkow i grubszych kawałków metalu. Ponadto poluzowane śruby dolnej osłony korbowodu które ponadto nawet nie były podobne jedna do drugiej. Wniosek jeden- ktoś nieudolnie remontowa silnik. Od dołu widać tylko pourywane panewki.
Suma sumarum potrzebny mi drugi silnik. Przeczytałem już w tym temacie że słupek od Mazdy będzie pasował ale mam pytanie czy ktoś już to przerobiłem na swoim przykładzie? Cały osprzęt będzie pasował? Mam na myśli skrzynie kolektory etc? No i czy mocowanie jest takie samo?
Prosze o pomoc.

Witam. przymierzam sie do zakupu mondeo mk4 właśnie z silnikiem seba 2.3l 161km dodatkowo z automatem. Co do skrzyni to wiem że jest podwyższonego ryzyka, ale mało opinii jest o tym silniku.
Ktoś może sie podzielić swoimi wnioskami z użytkowania ?

2.3l 161km dodatkowo z automatem

Te silniki wychodziły tylko z automatem, który raczej jest w miarę pancerny. Silnik to tzw. olejożłop.

ale mało opinii jest o tym silniku.

To samo jak 2.0pb 145km ;) Zwykle bierze olej (jeździć dolewać), dynamika mierna na dzisiejsze czasy + automat robi swoje. Najlepiej z porządną instalacją lpg + pilnować luzu zaworowego.

Mały update co do silnika. Mam również ten silnik i niestety co podobno nigdy się nie zdarza pękł mi wał korbowy. Jestem właśnie na etapie szukania nowego silnika, aby dało się wyciągnąć potrzebne części. Więc albo mam pecha albo jednak nie jest tak idealny ten silnik jak się o nim pisze. Przebieg 240k

Witam. Czy ktoś z Was slyszał badz probował ugrać z moca w tym silniku?

Temat znany w nich tzn. Wysoki pobor oleju (norma do 1 litra na 1000km) na YT natknolem na film Coobcia gdzie "naprawia ta wade, poprawiajac dreny olejowe w kanale olejowym tłoka.